Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: [buty] jak zrobiæ buty
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Rzemios³a i narzêdzia
Stron: 1, 2, 3
szewczyk

CYTAT(Kadlin @ 00:49 25.03.2005) *
Szwy na zewnatrz by³y jak najbardziej historyczne, ale .... do X w., szycie na "wywrotke" czyli szwy wewnêtrzne wystêpuje od X w. "po schy³ek ¶redniowiecza (...) zszywanie skóry po prawej stronie w nosku i na piêcie stosowane by³o w chodakach. Pozosta³e obuwie szyto po lewej stronie (...)." H. Wilak "Dawne szewstwo" Gdañsk 1995.

Pozdrawiam!


Wysunê ¶mia³± tezê: Buty ze szwem zewnêtrznym, w okresie oko³o grunwaldzkimi, by³y u¿ywane.
Zaryzykujê nawet jej rozwiniêcie: Prawdopodobnie tak szyte buty by³y standardem.


Wiem ¿e jest to do¶æ kontrowersyjna teza wiêc zapraszam do rzeczowej dyskusji.
Pozdrawiam
Buster
Witam

No ale sk±d taki pomys³?

Jakie¶ znaleziska? Jaka¶ ikonografia? Czy to tajemnica? smile.gif

Pozdrawiam Buster
Rabiega
CYTAT(szewczyk @ 21:30 21.10.2007) *
Wysunê ¶mia³± tezê: Buty ze szwem zewnêtrznym, w okresie oko³o grunwaldzkimi, by³y u¿ywane.
Zaryzykujê nawet jej rozwiniêcie: Prawdopodobnie tak szyte buty by³y standardem.


Wiem ¿e jest to do¶æ kontrowersyjna teza wiêc zapraszam do rzeczowej dyskusji.
Pozdrawiam


¯eby jednak teza by³a mniej kontrowersyjna, a dyskusja rzeczowa, a nie bezprzedmiotowa poproszê na pocz±tek o przytoczenie jej ¼róde³ - mog± byæ wykopaliskowe, ikonograficzne - jakiekolwiek, byle wiarygodne.

Pozdrawiam

Rabiega
szewczyk
Na te rysunki wielu z was patrzy³o

SHOES AND PATTENS str.47

rysunek 74.
To mi wygl±da na szew zewnêtrzny, choæ buty by by³y ci±gle szyte na wywrotkê.
szewczyk
Na stronie 46 jest przedstawiony system monta¿u nazwany "turn-shoe" czyli (klasyczna) wywrotka.
Kolejna strona to ewolucja tego systemu "turn-welt" - wywrotka z otokiem i o to w³a¶nie mi chodzi.

Poza tym wyja¶niê pojêcie: "system monta¿u obuwia" - "Przez pojêcie systemu monta¿u nale¿y rozumieæ sposób ³±czenia wierzchu ze spodem, przy czym nie chodzi tylko o o sposób po³±czenia wierzch obuwia obuwia z podeszw±, lecz tak¿e o sposób po³±czenia wierzchu z innymi elementami spodowymi, jak podpodeszwa, miêdzypodeszwa itp."

Do tej pory jak kto¶ mówi³ o szwach zewnêtrznym to mia³ na my¶li system FLEKSIBLOWY (sanda³owy), natomiast nie jest to jedyny system, w którym szew jest na zewn±trz.

Mam nadziejê ¿e w za³±czonym pliku czytelnie opisa³em poszczególne elementy buta ¶redniowiecznego.
Marcvs Rebivs Cacaivs Asellio
Witam

Je¿eli kogo¶ interesuje skrupulatna wiedza w tym temacie, to nale¿y zaopatrzyæ siê w "Bibliê", czyli w Stepping through time: Archaeological footwear from prehistoric times until 1800.

To prawie 400 stronicowa koby³a formatu A4, w której zanalizowano setki modeli obuwia od staro¿ytno¶ci do koñca 18 wieku.

Ogromnie polecam. Pozycja jest nieprawdopodobnie dobrze dopracowana, a jej odbiorcami maj± byæ muzea rekonstruuj±ce obuwie na wystawy.
Hekathe
CYTAT(Rabiega @ 08:35 08.05.2007) *
Samodzielne uszycie butów mo¿e byæ trudne dla nowicjuszki. Je¶li nie dysponujesz choæ podstawowymi narzêdziami szewskimi, szyj±c bez kopyta uzyskasz tylko co¶ na kszta³t kapci.


Niekoniecznie smile.gif JA swoje uszy³am rêcznie bez zadnych fachowych narzêdzi (z pomoc± szewca-kaletnika przy podeszwie) i nie wygl±daj± tragicznie,

ale mam jedno pytanie
Szy³am z miêkkiej skóry, czy woskiem pszczelim utwardza siê tylko skórê na podeszwy, czy moge to zastosowaæ na ca³ym bucie??
Rabiega
Witam.
Re - Hekathe : pomoc owego szewca wydaje mi siê przes±dzaæ o sukcesie smile.gif W³a¶nie technika ³±czenia podeszwy z przyszw± decyduje o akceptowalnym kszta³cie buta.
Wosk pszczeli, umieszczany powierzchownie - impregnuje i nab³yszcza, zmuszany ciep³em do wnikania w skórê - utwardza j±.
Dla dog³êbnego zaimpregnowania skóry/przyszwy - lepsze s± inne sposoby, opisywane ju¿ na Freha. Wosk na przyszwê dobry jest na koniec, na ostatni± warstwê - poza w.w. walorami - po prostu ³adnie pachnie, a to w przypadku butów walor nie do przecenienia bum.gif .

K³aniam -
Rabiega
Hekathe
CYTAT(Rabiega @ 21:30 28.02.2008) *
Wosk na przyszwê dobry jest na koniec, na ostatni± warstwê - poza w.w. walorami - po prostu ³adnie pachnie, a to w przypadku butów walor nie do przecenienia bum.gif .


Zdecydowanie masz racjê smile.gifsmile.gif
Poeksperymentuê na butkach jeszcze z woskiem, wydaje mi sie, zê nie zaszkodzi a jak pomo¿e to jeszcze lepiej :D
szewczyk
CYTAT(Rabiega @ 22:30 28.02.2008) *
Re - Hekathe : pomoc owego szewca wydaje mi siê przes±dzaæ o sukcesie smile.gif W³a¶nie technika ³±czenia podeszwy z przyszw± decyduje o akceptowalnym kszta³cie buta.
(...)
Dla dog³êbnego zaimpregnowania skóry/przyszwy - lepsze s± inne sposoby, opisywane ju¿ na Freha.


Niestety nie mogê siê z tym zgodziæ.
Nie pomoc szewca czy sposób ³±czenia wierzchu z podeszw±, a kopyto szewskie decyduje o "akceptowalnym kszta³cie buta".
Celowo u¿y³em s³owa wierzch. Nie przyszwa, a cholewka. Przyszwa to czê¶æ sk³adowa cholewki.
Je¶li but jest "jednokrójk±" to ewentualnie mo¿na zastosowaæ takie nazewnictwo.
Natomiast "technika ³±czenia podeszwy z przyszw±" to nic innego jak system monta¿u obuwia (tak bardzo ogólnie).
Napiszê to i tu: Nie ma buta który powsta³ bez kopyta, takie co¶ to co najwy¿ej "³apeæ".
Pozdrawiam
Maciej7
Szewczyku! S± tacy co uszyj± but bez kopyta i jest to kwestia talentu i umiejêtno¶ci. Proponujê aby¶ powstrzyma³ siê od tak daleko id±cych wniosków, i¿ bez kopyta nie ma buta.
szewczyk
CYTAT(Maciej7 @ 00:22 06.04.2008) *
Szewczyku! S± tacy co uszyj± but bez kopyta i jest to kwestia talentu i umiejêtno¶ci. Proponujê aby¶ powstrzyma³ siê od tak daleko id±cych wniosków, i¿ bez kopyta nie ma buta.

W³a¶nie dok³adnie o to mi chodzi - podej¶cie:)
Nie, nie ma takich osób, ka¿demu komu siê to wydaje to siê ¼le wydaje.
Jak siê robi buta, to cholewkê naci±ga siê na kopyto i u¿ywaj±c okre¶lonego systemu monta¿u ³±czy z elementami spodowymi (otok, obcas, podpodeszwa, podeszwa,....)
Nie spotka³em siê z systemem monta¿u obuwia, nie spotkam zapewne nigdy, który pomija ten bardzo istotny element jakim jest kopyto.
Mo¿na pos³u¿yæ siê w tym miejscu porównaniem:
czekolada - produkt czekoladopodobny
but - produkt butopodobny:) (³apeæ)
Je¶li w koñcu kto¶ o tym zacznie mówiæ to ludzie siê o tym dowiedz± i zmieni± podej¶cie.
Dlaczego kopyto jest tak wa¿ne?
Kilka powodów, który powinny byæ dla rekonstruktorów ¶redniowiecza wyj±tkowo zrozumia³e:
Niejeden kupi³ buty i..... piêta z czasem siê zagina, jeden but staje siê d³u¿szy od drugiego, jeden jest od drugiego lu¼niejszy, .... mo¿na by tak wyliczaæ i wyliczaæ.
A przecie¿ wystarczy³o by tego "buta" zrobiæ na kopycie i po problemie.
Jako ciekawostkê dodam, ¿e bardzo "fajnie" siê robi buta na kopii kopyta ¶redniowiecznego. Jest kilka szczegó³ów, które ró¿ni± wykonanie na wspó³czesnym i dawnym kopycie.
Ma³o tego niektóre kopyta ¶redniowieczne wed³ug dzisiejszych norm nie nadaj± siê do u¿ycia.
Jak jeden z skopiowanych przeze mnie okazów pokaza³em osobom zajmuj±cym siê naukowo wspó³czesnym obuwnictwem to a¿ mi³o by³o popatrzeæ, sorki ale nie da siê inaczej okre¶liæ, jak panom doktorom kopary poopada³y:)
Pozdrawiam
Rabiega
Polecam uwa¿ne czytanie tre¶ci forum.
Nikt nie napisa³, ¿e buty mo¿na szyæ bez kopyta.
Uczepi³e¶ siê mojego sformu³owania, jako¶ nie zauwa¿aj±c, ¿e parê postów powy¿ej pisa³em co¶ na temat szycia bez kopyta i tego efektów.
Chcesz radziæ, jak szyæ - tego dotyczy ten w³a¶nie temat, wiêc to rób.
Ale bez upierania siê przy tym, ¿e¶ jedynym depozytariuszem wiedzy wszelakiej.

Rabiega
szewczyk
Nie upieram siê ¿e wiem wszystko, bo tak nie jest.
Proszê o zrozumienie, ¿e chodzi mi o podej¶cie do zasady, a raczej jego zmianê.
Owszem mo¿na szyæ bez kopyta co¶ "prawie jak buty", lecz zale¿y mi by w koñcu u¶wiadomiæ ró¿nicê.
I na prawdê nie stara³em siê niczego uczepiaæ - w formie personalnej. Po prostu w tym temacie jest wiele rzeczy wymagaj±cych wyja¶nienia, a potoczne terminy niestety funkcjonuj± w ca³ym ruchu rycerskim.
Je¶li poczu³e¶ siê ura¿ony to przepraszam, nie mia³em tego na celu.
Pozdrawiam
Marianus
Witam wszystkich,
A ja szyjê cizmy bez kopyta, w reku i jako¶ te wychodz±...

Mam nadziejê ¿e obrazek sie doda³ (bo du¿y)

pozdrawiam M.
Julko
Witam.
Szewczyku, jak mo¿esz to wrzuæ tu na forum zdjêcia/rysunki tych ¶redniowiecznych kopyt. Najlepiej z datowaniem i opisem ¼ród³a.

Z powa¿aniem
Julko
szewczyk
CYTAT(Marianus @ 23:32 06.04.2008) *
A ja szyjê cizmy bez kopyta, w reku i jako¶ te wychodz±...


Faktycznie niez³e, jednokrójka, szyta zdaje siê na wywrotkê, poprawiæ szew przy zak³adce i ³±czeniu brzegów cholewki. Rozciêcie na wi±zanie zakoñczone dziurk±, znaczy producent zna siê na skórze. Na cholewkê zosta³a wykorzystana skóra typu Nubuk? Bêdzie niez³y ultrasik. Szkoda tylko ¿e nie szyte na kopycie. U¿ytkownik nie wie co traci chodz±c w takim dobrym produkcie butopodobnym, nie zrobionym na kopycie.

Ze zdjêciami nie bêdzie ³atwo, a jeszcze trudniej z datowaniem.
Zdjêcia mam, wszystkich kopyt z muzeum w Nysie, zarówno tych z ekspozycji jak i tych nie eksponowanych. Niestety Da³em s³owo ¿e ich nie bêdê udostêpnia³, bo tylko na tej zasadzie pozwolono mi je zrobiæ. Jednak skoro jest nimi zainteresowanie postaram siê ustaliæ z dyrektork± mo¿liwo¶æ ich zaprezentowania.
Z datowaniem jest jeszcze gorzej. Prace archeologiczne w tym przypadku, prowadzone by³y w okresie powojennym, z niebywa³ym wrêcz po¶piechem. Jak przeczyta³em jak siê to odby³o to siê za³ama³em, ¿e tyle cennych informacji przepad³o. Istnieje tylko szcz±tkowa dokumentacja a datowanie mo¿liwe jest do ustalenia jedynie poprzez analogiê do innych znalezisk.
Jak w koñcu uda nam (archeologowi z muzeum i mi) dokoñczyæ opisywanie patynek i zostanie to opublikowane, to mo¿e uda zaj±æ siê opisaniem kopyt.

Pozdrawiam
Wszeb±d
Dobra, ale czy mo¿esz wyt³umaczyæ na czy polega ta ró¿nica ? dotychczas szy³em w rêkach pomimo ¿e wczytuje sie w literaturê. Tak mi wygodniej. Napisz jak sie szyje na replice kopyta , na czym polegaj± ró¿nice ? chodzi mi przede wszystkim o sposób "na wywrotkê" na dwie ig³y. Czy umiesz szyæ szczecin± ?

HOWGH
szewczyk
CYTAT(Wszeb±d @ 20:51 09.04.2008) *
Dobra, ale czy mo¿esz wyt³umaczyæ na czy polega ta ró¿nica ? dotychczas szy³em w rêkach pomimo ¿e wczytuje sie w literaturê. Tak mi wygodniej. Napisz jak sie szyje na replice kopyta , na czym polegaj± ró¿nice ? chodzi mi przede wszystkim o sposób "na wywrotkê" na dwie ig³y. Czy umiesz szyæ szczecin± ?

HOWGH

Szczecin± nie umiem szyæ, szukam kogo¶ kto by mi to wyt³umaczy³. Na razie s³ysza³em tylko pojêcie.

Zastanawiam siê jak tu najlepiej to uj±æ....
Wiele osób szyj±cych "buty" dla rekonstruktorów pobiera miarê w tysi±cu miejsc, a i tak w butach co¶ nie gra.
Kopyta maj± t± fajn± cechê, ¿e nadaj± formê obuwiu, jakie na nim powstaje. Wszystkie dziwne noski we wspó³czesnym obuwiu to w³a¶nie efekt odpowiedniego modelowania kopyta.
Maj±c kopyto potrzebne s± tylko dwie miary: d³ugo¶æ stopy i têgo¶æ (podbicie).
Dobiera siê wtedy odpowiednie kopyto i wykonuje buty.
Produkcja kopyt opiera siê na badaniach antropometrycznych, jest okre¶lona w normach. Z tego powodu NIE POLECAM wykonywania ich we w³asnym zakresie. Dobrym rozwi±zaniem jest kupienie wspó³czesnego kopyta, ale prostego - bez udziwnieñ.
Noga jest bry³± przestrzenna, szablon na cholewkê to p³aszczyzna. Tu wchodzi kopyto. Na nim jest mo¿liwo¶æ "przemiany" dwu wymiaru w trój wymiar. Po zszyciu buta i wyci±gniêciu kopyta dobrze zrobiony but powinien zachowaæ swój kszta³t. Skóra siê naprê¿a i pozostaje w nadanym kszta³cie.
Polecam jeszcze przeczytanie mojego postu o ci±gliwo¶ci skóry na poprzedniej stronie w tym temacie.
Pojêcie "kopia" i "replika" nie s± wymienne, nie mo¿na do woli nimi ¿onglowaæ.
Jak mam wyja¶niæ komu¶ ró¿nicê w wykonaniu obuwia na tym czy innym kopycie, jak kto¶ nie robi³ nic na kopycie. Ró¿nice s± pomijalne i proponujê przyj±æ, ¿e ich nie ma. Szyje siê tak samo tu i tu, po prostu przeci±ga nitkê przez skórê i odwraca, no nie wiem co tu mo¿e byæ inne.
Je¶li mo¿na, jakiej literatury korzystasz?
Marcvs Rebivs Cacaivs Asellio
Witam

Szycie szczecin± polega na tym, ¿e zastêpuje siê ni± ig³ê. Przylepia siê zwyczajnie do koñca nici 'dzikowego' w³osa.... i do roboty smile.gif

Co do kopyta, to jestem tego samego zdania co Szewczyk ... co to za szewc co nie u¿ywa kopyt ? Nie ¿ebym siê wym±drza³. To nie ja wymy¶li³em te narzêdzia. Zreszt± popatrzcie na pracownie szewskie przez stulecia na rycinach ....

Ju¿ w staro¿ytnym Rzymie kopyto by³o nieodzownym narzêdziem producentów obuwia.

Za³±czam pierwsze ryciny z brzegu pokazuj±ce to o czym mówiê.
Vislav
CYTAT(szewczyk @ 18:11 12.04.2008) *
[...]
Szczecin± nie umiem szyæ, szukam kogo¶ kto by mi to wyt³umaczy³. Na razie s³ysza³em tylko pojêcie.

Zastanawiam siê jak tu najlepiej to uj±æ....
Wiele osób szyj±cych "buty" dla rekonstruktorów pobiera miarê w tysi±cu miejsc, a i tak w butach co¶ nie gra.
Kopyta maj± t± fajn± cechê, ¿e nadaj± formê obuwiu, jakie na nim powstaje. Wszystkie dziwne noski we wspó³czesnym obuwiu to w³a¶nie efekt odpowiedniego modelowania kopyta.[...]


CYTAT(Watcher @ 21:59 15.04.2008) *
Witam
Szycie szczecin± polega na tym, ¿e zastêpuje siê ni± ig³ê. Przylepia siê zwyczajnie do koñca nici 'dzikowego' w³osa.... i do roboty smile.gif

Co do kopyta, to jestem tego samego zdania co Szewczyk ... co to za szewc co nie u¿ywa kopyt ? Nie ¿ebym siê wym±drza³. To nie ja wymy¶li³em te narzêdzia. Zreszt± popatrzcie na pracownie szewskie przez stulecia na rycinach ....

Ju¿ w staro¿ytnym Rzymie kopyto by³o nieodzownym narzêdziem producentów obuwia.
[...]


Witam

1. Pro¶ba o przybli¿enie prostej metody przylepiania do koñca nici 'dziczego' w³osa. To dla mnie co¶ nowego.

2. W ¿aden sposób nie negujê korzy¶ci wynikaj±cych z u¿ycia kopyta szewskiego do szycia butów. Interesuj± mnie znaleziska, ikonografie potwierdzaj±ce w miarê powszechne u¿ywanie tego¿ w czasie wczesnego ¶redniowiecza.

pozdrowienia Vislav
Boran
1. Niestety nie mam pod rêk± obrazków gdzie to jest dobrze rozrysowane.
Generalnie sprawa polega na tym, ¿e szczecinê siê rozdwaja (naturalnie ma na koñcówce taki "pêdzelek") i zaplata na (nieco odchudzonym) koñcu nici. Tyle teorii - w praktyce jeszcze nie próbowa³em.
Znaleziono pêczek szczeciny bodaj w Opolu, musia³bym pogrzebaæ w ksi±¿kach ¿eby sie upewniæ.

2. kopyta z Opola i Gdañska z X, XI i XIIw
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik
i zestaw narzêdzi szewskich z Wroc³awia - samo kopyto jest XIII-wieczne, ale niektóre narzêdzia s± trochê starsze.
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik

pozdr.
Vislav
Witam

Wzory kopyt s± ciekawe i mo¿na pokusiæ siê o wykonanie czego¶ takiego.

Pytanie o klejenie nitki do dziczej szczeciny by³o z lekka przewrotne - przepraszam. Tutaj mozna znale¼æ rysunek i opis mocowania: Threading Bristles.

Przy okazji ciekawy "obrazkowy" kurs szycia butów na wywrotkê: Medieval Turnshoes Or Shoes For Everyone!

Dodatkowo kwestia u¿ycia kopyt szewskich:
CYTAT
My current working hypothesis is that by about 1300 lasts were used by some people at some times. Other people, and at earlier times, may or may not have been using them to build shoes on. They may have been using them for other things, like shaping and helping to form decoration.

Ca³o¶æ w artykule: Lasts, History and use in Medieval Shoes - Footwear of the Middle Ages - Lasts, History and use in Medieval Shoes, Copyright © 1999 I. Marc Carlson.
Wnioski mo¿na wysnuæ samemu po dok³adnym zapoznaniu siê z tekstem.

pozdrowienia Vislav

p.s. wypowiadanie kategorycznych opinii: kopyto=but, natomiast brak kopyta=³apeæ niekoniecznie musi mieæ sens - lepiej jest trochê najpierw poczytaæ tongue.gif
Marcvs Rebivs Cacaivs Asellio
Witam

Wstrzyma³em siê z gadulstwem, po ostatnim moim po¶cie zanim g³êbiej nie poszpera³em.
By³em dzisiaj w Muzeum Archeologicznym w Gdañsku na konsultacjach w tej sprawie.

Dowiedzia³em siê nastêpuj±cych rzeczy:

- do 13 wieku kopyt u¿ywano sporadycznie, tak jak w powy¿szym opisie Vislava. Nie za bardzo wiadomo co to znaczy sporadycznie ... 10% ? 50 % ? W ka¿dym razie robiono przy ich u¿yciu, ale tak¿e ca³kowicie bez nich.

Jak widaæ kolejna technologia, która mimo i¿ bardzo rozpowszechniona w staro¿ytno¶ci, zosta³a nagle zapomniana na ok. tysi±ca lat. Bardzo to ciekawe. Nie przypuszcza³bym.

- Ciekawostka: do 13 wieku praktycznie szewcy przy produkcji obuwia nie rozró¿niali lewego buta/³apcia od prawego !

Podobno stanowi± mocno o tym znaleziska i mo¿na o tym poczytaæ u:
- Anna B. Kowalska "Wczesno¶redniowieczne obuwie skórzane z Wolina"
- Henryk Wiklak "Ze studiów nad wczesno¶redniowiecznym obuwiem pomorskim"

Osobi¶cie nie czyta³em.

Przy okazji tematu ogólnego, warto zainteresowaæ siê ksi±¿k± ciep³± jak bu³eczka. Dwa tygodnie temu wysz³a drukiem:
- Beata Wywrot-Wyszkowska "Skórnictwo w lokacyjnym Ko³obrzegu XIII-XV wiek"
szewczyk
Ciekawy jestem na jakiej podstawie jest wysuwany wniosek o sporadycznym u¿ywaniu kopyt do 13w. Chêtnie bym siê z tym zapozna³. Szczerze w±tpiê by w tej materii by³o zatarcie wiedzy, lecz chêtnie zapoznam siê z materia³em.
Wiem, ¿e w opracowaniu pana H. Wiklaka "Gdañsk Wczesno¶redniowieczny-tom III-obuwie" autor wysuwa tezê, i¿ obuwie by³o symetryczne, lecz chocia¿by na stronach: 37, 42, 46 jest przedstawione obuwie, a raczej podeszwy asymetryczne obalaj±ce t± tezê.
Zdaje siê ¿e w tej samej publikacji jest wysuniêta ta teza o niestosowaniu kopyt, lecz maj±c swoje do¶wiadczenia na uwadze, a tak¿e fakt, ¿e nasi przodkowie nie byli pozbawieni rozumu, nie mogê zgodziæ siê z t± tez±.
Wed³ug mnie kopyta by³y s± i bêd± podstawowym narzêdziem w produkcji obuwia.

Znam wyj±tkowo dobrze znaleziska ko³obrzeskie, jest nawet w tomie pierwszym publikacji "Archeologia ¶redniowiecznego Ko³obrzegu" sporz±dzona przez pani± B. Wywrot systematyka podeszew. S± tam wyra¼nie rozró¿nione podeszwy ze wzglêdu na asymetriê stopy.

Ponadto kopyto z Wroc³awia (dzieciêce) opisane w pozycji pana J. Ka¼mierczyka "Wroc³aw lewobrze¿ny we wczesnym ¶redniowieczu" jest wyra¼nie asymetryczne. Kopyto to mo¿na ogl±daæ na wystawie w muzeum archeologicznym we Wroc³awiu.

Ponadto Kopyto przechowywane w muzeum w Nysie, przypuszczalnie wczesno¶redniowieczne tak¿e ma budowê asymetryczn±.

Nie twierdzê, ¿e nie by³o wcale obuwia symetrycznego we wczesnym ¶redniowieczu, lecz wydaje mi siê ¿e pogl±d ten jest udowadniany nadmiernie niejako na si³ê przez ludzi nie znaj±cych pracy pana P. Posta.

Temat obuwnictwa ¶redniowiecznego jest wyj±tkowo skomplikowanym zagadnieniem. Do ca³o¶ciowej i kompleksowej analizy niezbêdne jest posiadani wiedzy z trzech wspó³czesnych dziedzin: obuwnictwa, historii i archeologii. Pominiêcie jakiej¶ dziedziny wiedzy wspó³czesnej mo¿e skutkowaæ wysnuciem b³êdnych wniosków.

CYTAT(Vislav @ 09:31 16.04.2008) *
p.s. wypowiadanie kategorycznych opinii: kopyto=but, natomiast brak kopyta=³apeæ niekoniecznie musi mieæ sens - lepiej jest trochê najpierw poczytaæ tongue.gif

Ja siê jednak bêdê upieraæ. Co to za but bez kopyta? Je¶li poczytaæ to proszê o wskazówki co siê powinno czytaæ.
Tu mo¿e siê mylê, ale: jak ikonografia mo¿e udowodniæ sposób produkcji? S± zachowane kopyta, to nie wystarczy?
Marcvs Rebivs Cacaivs Asellio
Tak sobie my¶le...

A mo¿e w³a¶nie te robione na kopytach by³y asymetryczne, a te szyte ³apcie w rêkach by³y czê¶ciej symetryczne, bez rozró¿nienia na lew± i praw± stopê....

Swoj± drog± nawet z pó¼nego ¶redniowiecza, renesansu itd, gdzie jak opisuj± archeolodzy ka¿dy szewc mia³ kopyt od groma, znalezisk jest jak na lekarstwo. Widaæ, ¿e zu¿yte kopyto by³o dobrym surowcem opa³owym do kominka smile.gif.

W ogromnych zasobach archiwum gdañskiego muzeum archeo. jest tylko jedno kopyto ¶redniowieczne ! (na dzieciêc± nó¿kê nota bene)
szewczyk
Dok³adnie tak, nawet dzi¶, choæ zmienia siê tworzywo zu¿yte kopyta czy niemodne s± wtórnie wykorzystywane. Mo¿e wprowadzenie do my¶lenia pojêcia partacz co¶ zmieni. Mo¿e w³a¶nie partacz robi³ bez kopyta i mo¿e mniej modne symetryczne?
Vislav
CYTAT(szewczyk @ 00:45 19.04.2008) *
[...]
Zdaje siê ¿e w tej samej publikacji jest wysuniêta ta teza o niestosowaniu kopyt, lecz maj±c swoje do¶wiadczenia na uwadze, a tak¿e fakt, ¿e nasi przodkowie nie byli pozbawieni rozumu, nie mogê zgodziæ siê z t± tez±.
Wed³ug mnie kopyta by³y s± i bêd± podstawowym narzêdziem w produkcji obuwia.

Temat obuwnictwa ¶redniowiecznego jest wyj±tkowo skomplikowanym zagadnieniem. Do ca³o¶ciowej i kompleksowej analizy niezbêdne jest posiadani wiedzy z trzech wspó³czesnych dziedzin: obuwnictwa, historii i archeologii. Pominiêcie jakiej¶ dziedziny wiedzy wspó³czesnej mo¿e skutkowaæ wysnuciem b³êdnych wniosków.

CYTAT(Vislav @ 09:31 16.04.2008) *
p.s. wypowiadanie kategorycznych opinii: kopyto=but, natomiast brak kopyta=³apeæ niekoniecznie musi mieæ sens - lepiej jest trochê najpierw poczytaæ tongue.gif

Ja siê jednak bêdê upieraæ. Co to za but bez kopyta? Je¶li poczytaæ to proszê o wskazówki co siê powinno czytaæ.
Tu mo¿e siê mylê, ale: jak ikonografia mo¿e udowodniæ sposób produkcji? S± zachowane kopyta, to nie wystarczy?


Witam

Z ca³± pewno¶ci± jestem laikiem w dziedzinie ¶redniowiecznych metod wykonywania obuwia. Praktycznie interesuj± mnie czasy do XIII wieku. Hipotezê o o szyciu butów z kopytem lub bez "wzi±³em" z opracowania Lasts, History and use in Medieval Shoes - Footwear of the Middle Ages - Lasts, History and use in Medieval Shoes, Copyright © 1999 I. Marc Carlson.. Prace tego pana nie s± raczej kwestionowane i by³y przywo³ywane wielokrotnie w trakcie ró¿nych dyskusji na FREHA. (link poda³em ju¿ w poprzednim po¶cie).
Fragmenty z tego opracowania:
CYTAT
When the turned shoe returns to northern Europe with the Norse, the last appears with it, but the Hedeby shoes do not clearly seem to have been made on the lasts found with them. If not, then they were introduced for some other purpose - such as forming a backing for decorating the leather, for shaping the newly made shoes, or something else. As the turned shoe seems to spread across Europe, the last appears to have followed. However, the use of tacks and such is not really clear until later on, either from holes in the wood, or holes in the soles.

CYTAT
On the other hand, a short study of archaelogical shoes at the Museum of London and Northampton shoe collections showed none of the nail holes in the sole that would be expected to be found with a lasted shoe, when looking at turned shoes from the late 15th century, while there do appear to be nail holes in at least some of the shoes from Nordic York. The lasts, which I have not examined personally, may or may not have any clear lasting tack holes.
Czyli nie tylko ikonografia, ale równie¿ realia.
Mo¿na siê upieraæ przy swojej opinii kwestionuj±c ró¿ne opracowania, jednak argumenty powinny byæ powa¿niejsze ni¿:
- nasi przodkowie nie byli pozbawieni rozumu, nie mogê zgodziæ siê z t± tez±,
- S± zachowane kopyta, to nie wystarczy?

pozdrowienia Vislav

p.s. przepraszam za pytanie - Szewczyk - szyjesz buty tylko dla siebie, czy byæ mo¿e na szersz± skalê?
szewczyk
Silniejsze argumenty, proszê bardzo. Wystarczy przeanalizowaæ podeszwy z chocia¿by Ko³obrzegu pod wzglêdem istnienia na nich otworów po zamocowaniu podeszwy na kopycie. Ten stosunek jest przyt³aczaj±cy. Nysa (niepublikowane) to samo. I zapewne w innych miastach bêdzie podobnie.
My¶lê, ¿e jednoznaczna odpowied¼ na pytanie powstanie w chwili gdy archeolodzy zaczn± analizowaæ podeszwy pod tym k±tem i powstan± statystyki. Có¿, wiêc czeka mnie wycieczka do pani Wywrot smile.gif
Tak, wykonujê obuwie na szersz± skalê.
Boran
Szewczyku, zwróæ uwagê na to, ¿e Ko³obrzeg - przynajmniej w zakresie jaki jest ujêty w publikacji "Archeologia ¶redniowiecznego Ko³obrzegu" - to znaleziska od XIIIw w górê. I w ogóle przy du¿ej wiêkszo¶ci znalezisk ze ¶redniowiecznych miast tak bêdzie.
I nie wydaje mi siê, ¿eby teza o powszechnym u¿ywaniu kopyt wówczas by³a jako¶ specjalnie kwestionowana. Natomiast rozmowa toczy siê o czasie przed XIIIw - bo on równie¿ przez Carlsona jest podany jako w pewnym sensie "graniczny".

Minimalna ilo¶æ kopyt w materiale archeologicznym to ciekawy problem - ot choæby Opole-Ostrówek (stanowisko datowane od X do pocz±tków XIIIw) na kilkaset butów i fragmentów - ledwie jedno czy dwa kopyta. A na Ostrówku drewno zachowuje siê bardzo dobrze, podobnie jak w wiêkszo¶ci stanowisk miejskich i miejsko-podobnych.

I jeszcze s³owo w kwestii dychotomii:
szewc - u¿ycie kopyta - podzia³ na lewe i prawe
partacz - brak kopyta - obustronne ("symetryczne")
Zwracam uwagê na wklejony przeze mnie obrazek z kopytami. O nr. 1 trudno cokolwiek sensownego powiedzieæ, natomiast w numerach 2 i 3 dobrze widaæ kszta³t podeszwy i jest ona symetryczna, bez wciêcia sugeruj±cego ¿e kopyto mia³o byæ prawe lub lewe. Tak wiêc przynajmniej w zakresie "kopyto=but asymetryczny; brak kopyta=but (³apeæ) symetryczny" - ten podzia³ wydaje mi siê zdecydowanie zbyt mocny.

pozdrawiam
Boran
Vislav
Witam

Ciekawy jestem Szewczyku, potrzebnej ilo¶ci kopyt dla rozmiarów stóp powiedzmy od 36 do 43 - przy asymetrycznych rozumiem, ¿e razy dwa. Czy dzieli siê na "damskie" i "mêskie"?
Je¿eli nawet ulega³y zu¿yciu to w ich miejsce wykonywano nowe.

Pytanie jak s±dzê istotne w stosunku do ilo¶ci znalezisk.

pozdrowienia Vislav
Rabiega
Kopyto jest przedmiotem wielorazowego u¿ytku. Stanowisko z wydobyt± setk± par butów i jednym kopytem nie uwa¿a³bym raczej za rzecz dziwn±.
Je¶li analizujemy stanowiska wczesno¶redniowieczne - mówienie o "partaczach" jest raczej nie na miejscu - pojêcie dotyczy czasów, gdy powsta³y cechy rzemie¶lnicze i dotyczy rzemie¶lników "niezrzeszonych" - stosowaæ wiêc je mo¿na raczej dopiero dla pó¼nego ¶redniowiecza.

B.t.w. - nie wydaje mi siê, by warsztat szewca cechowego ró¿ni³ siê znacz±co od warsztatu partacza.

Pozdrawiam -
Rabiega
Vislav
CYTAT(Rabiega @ 23:40 19.04.2008) *
Kopyto jest przedmiotem wielorazowego u¿ytku. Stanowisko z wydobyt± setk± par butów i jednym kopytem nie uwa¿a³bym raczej za rzecz dziwn±.
Je¶li analizujemy stanowiska wczesno¶redniowieczne - mówienie o "partaczach" jest raczej nie na miejscu - pojêcie dotyczy czasów, gdy powsta³y cechy rzemie¶lnicze i dotyczy rzemie¶lników "niezrzeszonych" - stosowaæ wiêc je mo¿na raczej dopiero dla pó¼nego ¶redniowiecza.

B.t.w. - nie wydaje mi siê, by warsztat szewca cechowego ró¿ni³ siê znacz±co od warsztatu partacza.
[...]
Pozdrawiam -
Rabiega

CYTAT(szewczyk @ 18:11 12.04.2008) *
[....Zastanawiam siê jak tu najlepiej to uj±æ....
Wiele osób szyj±cych "buty" dla rekonstruktorów pobiera miarê w tysi±cu miejsc, a i tak w butach co¶ nie gra.
Kopyta maj± t± fajn± cechê, ¿e nadaj± formê obuwiu, jakie na nim powstaje. Wszystkie dziwne noski we wspó³czesnym obuwiu to w³a¶nie efekt odpowiedniego modelowania kopyta.
Maj±c kopyto potrzebne s± tylko dwie miary: d³ugo¶æ stopy i têgo¶æ (podbicie).
Dobiera siê wtedy odpowiednie kopyto i wykonuje buty.
Produkcja kopyt opiera siê na badaniach antropometrycznych, jest okre¶lona w normach.
Z tego powodu NIE POLECAM wykonywania ich we w³asnym zakresie. Dobrym rozwi±zaniem jest kupienie wspó³czesnego kopyta, ale prostego - bez udziwnieñ.
Noga jest bry³± przestrzenna, szablon na cholewkê to p³aszczyzna. Tu wchodzi kopyto. Na nim jest mo¿liwo¶æ "przemiany" dwu wymiaru w trój wymiar. Po zszyciu buta i wyci±gniêciu kopyta dobrze zrobiony but powinien zachowaæ swój kszta³t. Skóra siê naprê¿a i pozostaje w nadanym kszta³cie.
[...]


Witam
Bior±c pod uwagê za³o¿enia podane przez Szewczyka - u¿ywanie jednego "monolitycznego" i uniwersalnego kopyta nie jest mo¿liwe. Zak³adam, ¿e badania antropometryczne i normy s± wtórnym odzwierciedleniem i poszerzeniem dawnej "dobrej" praktyki.

Co do partaczy - zgadzam siê ca³kowicie. By³a to osoba bez formalnie potwierdzonych kwalifikacji, co nie zawsze musi siê odbywaæ kosztem jako¶ci i ubogim warsztatem. Wyd¼wiêk pejoratywny tego okre¶lenia to czasy chyba jeszcze pó¼niejsze.

pozdrowienia Vislav
szewczyk
Przed XIII wiekiem by³ inny system monta¿u, nie wymaga³ on mocowania na sta³ê podeszwy do kopyt. To moja hipoteza, argumentujê to tym, ¿e wykonanie buta z jednego elementu (podeszwa i cholewka stanowi± ca³o¶æ) ca³kowicie zmienia sposób produkcji. Wystarczy zszyæ piêtê i mo¿na siê zabraæ za przód.
Jako jedyne z nyskich kopyt nie ma ¶ladów po mocowaniu podeszwy w³a¶nie najstarsze kopyto.
Symetryczno¶æ: Nawet dzi¶ siê d±¿y do tego by szablony na stronê zewnêtrzn± i przy¶rodkow± by³y symetryczne (wypo¶rodkowanie). W³a¶ciw± formê zyskuje obuwie dziêki zastosowaniu kopyta. U¿ywaj±c tych samych szablonów na cholewkê, nie u¿ywaj±c kopyta i maj±c symetryczn± podeszwê, otrzymuje siê buta symetrycznego.
Tu mamy czemu twierdzê, ¿e bez kopyta prêdzej o symetryczno¶æ.
Zgadzam siê co do partacza. ¬le uj±³em to co mia³em na my¶li. Mia³em na my¶li nisko wykwalifikowanego rzemie¶lnika, nie dysponuj±cego profesjonalnym zapleczem.
Ile potrzeba kopyt? Tego to siê dowiemy jak znajdziemy kompletnie zachowany warsztat, a raczej kompletnie zachowan± jego zawarto¶æ.
Ka¿dy rozmiar musi mieæ swoje kopyto. Do czego d±¿ê? W jakiej numeracji mam podaæ liczbê potrzebnych kopyt w zadanym przedziale wielko¶ciowym? Mam podaæ zgodnie z numeracj± metryczn±, francusk± czy angielsk±? Nie znam natomiast zasad na podstawie jakich wytyczana by³a rozmiarówka w zadanym okresie.
Z podzia³em na damskie i mêskie sam mia³em problem, musia³em zasiêgn±æ opinii fachowców od obuwnictwa. Dok³adnie nie jestem w stanie okre¶liæ, lecz podzia³ na kopyta damskie i mêskie móg³ wy³oniæ siê mo¿e w XIV, a mo¿e w XV wieku. Wcze¶niejsze kopyta, które tam zaprezentowa³em, nie maj± cech wyra¼nie damskich czy mêskich.
Co do ilo¶ci odnalezionych grêplarzy, to miarodajne jest chyba porównanie do patynek. By³y one u¿ytkowane przez niemal wszystkie warstwy spo³eczne od XIII wieku(Gutkowska), a ile ich mamy w muzeach? Kilka, kilkana¶cie? To wydaje siê byæ wrêcz idealne porównanie.
Do tego dzi¶ idzie siê niejako "na ³atwiznê", produkuje siê kopyta w ró¿nych têgo¶ciach. Jeste¶my wybredni, chcemy mieæ dopasowane obuwie, jeste¶my przyzwyczajeni do luksusu. Czy tak by³o kiedy¶? Czy ka¿dy wybrzydza³ - nie ta têgo¶æ? Mo¿e, a mo¿e szed³ do innego szewca maj±cego tê¿sze kopyta. Dzi¶ siê heskuje kopyta, kiedy¶ mo¿e tak¿e w jaki¶ sposób podnoszono ich têgo¶æ, jecz czasowo, nie jak dzi¶ przewa¿nie na sta³e. Na kopytach przeze mnie ogl±danych nie ma ¶ladu po heskach w dzisiejszym pojêciu.
Mo¿na rozwin±æ ten fragment? Nie potrafiê siê ustosunkowaæ, nie wiem o co dok³adnie chodzi.
CYTAT(Vislav @ 08:41 20.04.2008) *
Bior±c pod uwagê za³o¿enia podane przez Szewczyka - u¿ywanie jednego "monolitycznego" i uniwersalnego kopyta nie jest mo¿liwe. Zak³adam, ¿e badania antropometryczne i normy s± wtórnym odzwierciedleniem i poszerzeniem dawnej "dobrej" praktyki.

Nie do koñca ten tekst rozumiem, jedno kopyto (para) dla jednego numeru, ewentualnie jeszcze mo¿e doj¶æ têgo¶æ, czyli druga para b±d¼ heska. Przy braku podzia³u na damskie i mêskie, przy podziale dwa razy tyle. Czy gdzie¶ tu by³o napisane ¿e w ma byæ jedno kopyto (para) w pracowni?
Pozdrawiam
Boran
I.
CYTAT
Przed XIII wiekiem by³ inny system monta¿u, nie wymaga³ on mocowania na sta³ê podeszwy do kopyt. To moja hipoteza, argumentujê to tym, ¿e wykonanie buta z jednego elementu (podeszwa i cholewka stanowi± ca³o¶æ) ca³kowicie zmienia sposób produkcji. Wystarczy zszyæ piêtê i mo¿na siê zabraæ za przód.


1) Hipoteza tyle¿ interesuj±ca, co w kontek¶cie aktualnej dyskusji raczej nieistotna. Bo nie wnosi nic do kwestii powszechno¶ci u¿ycia kopyt przed XIIIw, tylko j± zak³ada.
2) Podchodz±c do niej jednak merytorycznie: W przypadku butów jednoelementowych - jasne ¿e jest tak jak piszesz. Ale argument mia³by si³ê, gdyby takie stanowi³y zdecydowan± wiêkszo¶æ w omawianym okresie. A tak bynajmniej nie by³o - bior±c np. pierwsze z brzegu Opole i Jorvik - zdecydowana wiêkszo¶æ butów z tego okresu nie odbiega konstrukcyjnie od tego co mamy pó¼niej. Inny jest co najwy¿ej fason...

II.
CYTAT
Czy gdzie¶ tu by³o napisane ¿e w ma byæ jedno kopyto (para) w pracowni?

Jak rozumiem o to Vislavowi chodzi³o:
CYTAT
Kopyto jest przedmiotem wielorazowego u¿ytku. Stanowisko z wydobyt± setk± par butów i jednym kopytem nie uwa¿a³bym raczej za rzecz dziwn±.


"Normalno¶ci" zjawiska bardzo niskiej reprezentacji kopyt w stosunku do butów w¶ród znalezisk mo¿naby - jak s±dzê - broniæ raczej od takiej strony:
W warsztacie musia³o ich byæ sporo, jednak
1. kopyto to nie jest co¶ co mo¿na zgubiæ jak siê wdepnie w b³oto - raczej trzyma siê je w jednym miejscu i dobrze pilnuje
2. kopyta siê zu¿ywaj±, ale
- z wiêkszego zu¿ytego mo¿na zrobiæ mniejsze - nadal nadaj±ce siê do wykorzystania
- jak siê nie nadaje do przeróbki, to - jak zauwa¿y³ Watcher - zamiast wyrzucaæ, mo¿na wtórnie wykorzystaæ do podgrzania obiadu smile.gif
3. zakoñczenie produkcji przez rzemie¶lnika nie wi±¿e siê z wyrzuceniem kopyt - mog± przej¶æ na w³asno¶æ nastêpcy, czy do innego warsztatu.
A je¶li rzadziej by³y wyrzucane czy gubione, to st±d te¿ ma³a ich ilo¶æ w stosunku do butów, których szczególnie punkty 1 i 2 nie dotycz±.


III.
Problem - na ile powszechne by³o u¿ycie kopyt we wczesnym ¶redniowieczu - pozostaje póki co bez jasnego rozwi±zania.
Vislav
Witam

Nie wdaj±c siê w szczegó³y w moim poprzednim po¶cie chodzi³o o porównanie dwóch sprzecznych opinii. S±dzê, ¿e pomiêdzy numerami obuwia 35 i 43 by³o oko³o 5 par kopyt asymetrycznych - zak³adaj±c wy³±czno¶æ produkcji przy u¿ywaniu tych¿e.
Pojedyncze znaleziska niekoniecznie musz± ¶wiadczyæ o wykorzystywaniu takich kopyt do monta¿u obuwia. Mog³y byæ równie¿ prawid³ami do formowania butów po uszyciu, zamoczeniu lub jako podstawka przy nak³adaniu zdobieñ.

XIII wieku nie traktowa³bym jako granicznego - do pewnego momentu prawie nikt, po nim prawie wszyscy. Raczej stopniowe zmiany w systemach monta¿u obuwia:
  • przy pocz±tkowej wyra¼nej przewadze butów z jednego elementu, bardzo umownie dla naszego obszaru i interesuj±cych nas czasów: pocz±tki wczesnego ¶redniowiecza - w zasadzie nikt nie u¿ywa³ - kopyta nie s± potrzebne.
  • we wczesnym ¶redniowieczu coraz czê¶ciej wystêpuj± buty szyte z 2-3 elementów na "wywrotkê", zaczynaj± te¿ pojawiaæ siê kopyta - niekoniecznie jednak jako podstawowe narzêdzie do monta¿u obuwia, chocia¿ nie jest to wykluczone.
  • XI-XIII wiek nastêpuje postêp w technologii monta¿u obuwia - wiêksza ilo¶æ elementów i ró¿ne rodzaje, oraz ró¿na grubo¶æ skóry (podeszwy). Kopyto stopniowo staje siê podstawowym narzêdziem w monta¿u obuwia - nie wyklucza to jednak ca³kowicie szycia bez kopyta obuwia codziennego u¿ytku.
  • od XIII w. wzwy¿ porz±dne obuwie montowane jest na kopytach, a domoros³± "partack±" produkcjê mo¿na okre¶laæ jako "³apcie".

Jest to schemat bardzo ogólny i liczê na korekty.

pozdrowienia Vislav
szewczyk
CYTAT(Vislav @ 07:04 21.04.2008) *
Pojedyncze znaleziska niekoniecznie musz± ¶wiadczyæ o wykorzystywaniu takich kopyt do monta¿u obuwia. Mog³y byæ równie¿ prawid³ami do formowania butów po uszyciu, zamoczeniu lub jako podstawka przy nak³adaniu zdobieñ.

Z tym bym siê nie zgodzi³. Je¶li kto¶ mia³ kopyto to na pewno u¿ywa³ je do monta¿u. Dawno temu te¿ robi³em fajne ³apcie bez kopyta, ale jak siê wie do czego s³u¿y to siê ju¿ nie chce my¶leæ o ich nieu¿ywaniu. To jest po prostu skok technologiczny nie do przecenienia.
Ponadto wydaje mi siê, ¿e pro¶ciej i efektywniej jest najpierw ozdobiæ cholewkê a potem montowaæ obuwie. Dzi¶ mo¿na t± dziedzinê okre¶liæ jako cholewkarstwo.
Z ca³± resztê mniej czy wiêcej, ale siê zgadzam.
Okre¶lê to tak: dopi±³em swego. Chcia³em by w koñcu zrozumiano czym jest kopyto i jak istotne jest jego u¿ycie.
Nie wiem czy który z Panów z Rady robi³ buty. Ja robiê i MAJ¡C SWOJE DO¦WIADCZENIA na uwadze ¶ci¶le wi±za³ bym kopyta z monta¿em obuwia.

Podzia³ stosowania kopyt bym okre¶li³ mo¿e nie datami a zjawiskami:
Do czasu gdy obuwie by³o wykonywane niejako na w³asne potrzeby i przez osoby nisko wykwalifikowane nie(koniecznie) u¿ywano kopyt. Natomiast im wiêcej by³o osób wykwalifikowanych, tym wiêkszy udzia³ w ca³o¶ci obuwia szytego na kopycie.
My¶lê, ¿e jak siê wplecie takie za³o¿enie w podany schemat, bêdzie to ca³kiem dobry model (schemat) rozwoju tej dziedziny.
Pozdrawiam i dziêkujê za t± wiele wnosz±c± dyskusjê.
Ps. Przy okazji dowiedzia³em siê co to za bana³ z tym dziczym w³osem:)
Vislav
Witam

Rozumiem, ¿e mamy konsensus i ka¿dy odtwarzaj±c poszczególne okresy ¶redniowiecza mo¿e siê przymierzyæ do obuwia kupowanego lub szytego samodzielnie. Niekoniecznie nara¿aj±c siê na zarzut posiadania na stopach wyrobu butopodobnego lub ³apci. Wszystko zale¿y od jako¶ci wykonania i nie zawsze odpowiedniego dla odtwarzanych czasów i miejsca w drabinie spo³ecznej - poprawnego monta¿u. Samo u¿ycie kopyta lub nie - nie jest jedynym wyznacznikiem.

Ja sam w przesz³o¶ci pope³ni³em, jak to nazywa Szewczyk kilka "³apci" ze skóry - bardziej jednak ze wzglêdu na brak do¶wiadczenia ni¿ brak kopyta. Aktualnie przy zainteresowaniach koczowniczych u¿ywam ró¿nych odmian filcu i z formowaniem ostatecznego kszta³tu mam ³atwiej.

Tak przy okazji, dla mi³o¶ników wczesnego ¶redniowiecza oferta wspó³czesnych rzemie¶lników nie jest zbyt obszerna. Marzy³yby siê czasem takie "³apcie" Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik bez dodatkowo klejonych podeszew itp.

Równie¿ dziêkujê za "trwanie" przy swoich pogl±dach - pozwoli³o mi to trochê uporz±dkowaæ swoj± wiedzê.
pozdrowienia Vislav

p.s. szanowni rzemie¶lnicy - przy reklamie swoich wyrobów, wy³±cznie linki do Targowiska
Boran
To ja te¿, gwoli podsumowania i wyja¶nienia paru drobiazgów smile.gif

I.
CYTAT(Vislav @ 08:04 21.04.2008) *
  • przy pocz±tkowej wyra¼nej przewadze butów z jednego elementu, bardzo umownie dla naszego obszaru i interesuj±cych nas czasów: pocz±tki wczesnego ¶redniowiecza - w zasadzie nikt nie u¿ywa³ - kopyta nie s± potrzebne.
  • we wczesnym ¶redniowieczu coraz czê¶ciej wystêpuj± buty szyte z 2-3 elementów na "wywrotkê", zaczynaj± te¿ pojawiaæ siê kopyta - niekoniecznie jednak jako podstawowe narzêdzie do monta¿u obuwia, chocia¿ nie jest to wykluczone.
  • XI-XIII wiek nastêpuje postêp w technologii monta¿u obuwia - wiêksza ilo¶æ elementów i ró¿ne rodzaje, oraz ró¿na grubo¶æ skóry (podeszwy). Kopyto stopniowo staje siê podstawowym narzêdziem w monta¿u obuwia - nie wyklucza to jednak ca³kowicie szycia bez kopyta obuwia codziennego u¿ytku.
  • od XIII w. wzwy¿ porz±dne obuwie montowane jest na kopytach, a domoros³± "partack±" produkcjê mo¿na okre¶laæ jako "³apcie".
CYTAT(szewczyk @ 09:48 21.04.2008) *
Podzia³ stosowania kopyt bym okre¶li³ mo¿e nie datami a zjawiskami:
Do czasu gdy obuwie by³o wykonywane niejako na w³asne potrzeby i przez osoby nisko wykwalifikowane nie(koniecznie) u¿ywano kopyt. Natomiast im wiêcej by³o osób wykwalifikowanych, tym wiêkszy udzia³ w ca³o¶ci obuwia szytego na kopycie.
My¶lê, ¿e jak siê wplecie takie za³o¿enie w podany schemat, bêdzie to ca³kiem dobry model (schemat) rozwoju tej dziedziny.

My¶lê, ¿e najlepiej oddaje sytuacjê w³a¶nie zestawienie obu schematów rozwojowych. Rozwój czasowy to jednocze¶nie rozwój struktury handlowo-us³ugowej - a wraz z nim specjalizacja produkcji.
Chyba nie mam nic wiêcej do dodania w tej kwestii.

II.
CYTAT(szewczyk @ 09:48 21.04.2008) *
Okre¶lê to tak: dopi±³em swego. Chcia³em by w koñcu zrozumiano czym jest kopyto i jak istotne jest jego u¿ycie.
Nie wiem czy który z Panów z Rady robi³ buty. Ja robiê i MAJ¡C SWOJE DO¦WIADCZENIA na uwadze ¶ci¶le wi±za³ bym kopyta z monta¿em obuwia.

Czujê siê przekonany smile.gif Przy czym, w gruncie rzeczy, w ¿adnym miejscu nie twierdzi³em ¿e tak nie jest.
Jedno co mnie razi³o, to twierdzenie: "bez kopyta nie ma buta, a co najwy¿ej kiepski wyrób butopodobny" z podskórn± sugesti±, ¿e kto szyje bez kopyt i twierdzi, ¿e to dobre historyczne buty, bredzi. Ale postawiony tak jak powy¿ej, problem wygl±da zdecydowanie inaczej i tu nale¿y siê zgoda.

III.
Co do w³asnych do¶wiadczeñ w tej dziedzinie - szyjê jak dot±d g³ównie bez kopyt. Rezultaty:
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznikKliknij, aby zobaczyæ za³±cznikKliknij, aby zobaczyæ za³±cznikKliknij, aby zobaczyæ za³±cznikKliknij, aby zobaczyæ za³±cznik
Jak dla mnie, do¶æ zgrabne te ³apcie ;)
Pierwsze, wstêpne do¶wiadczenia z kopytami mam i dostrzegam ró¿nicê. Choæ jeszcze muszê to trochê poæwiczyæ, to powoli siê przestawiam na szycie z ich wykorzystaniem.
/edycja/buty szyte ju¿ na kopytach do obejrzenia na www.boran.carbonmade.com

IV.
CYTAT(Vislav @ 08:04 21.04.2008) *
XIII wieku nie traktowa³bym jako granicznego - do pewnego momentu prawie nikt, po nim prawie wszyscy. Raczej stopniowe zmiany w systemach monta¿u obuwia:

Jestem i by³em jak najdalszy od traktowania tego jako ¶cis³ej, ostrej granicy - ¿e niby gdzie¶ w XIIIw. nagle, znik±d (po 1000-letnim zapomnieniu) pojawi³y siê kopyta i zdominowa³y produkcjê obuwnicz±. Ow± graniczno¶æ wzi±³em od Carlsona - odt±d ju¿ niew±tpliwie w zasadzie wszyscy tak, natomiast wcze¶niej niekoniecznie - tzn niektórzy, czasem, tu i ówdzie jednak nie. Nic wiêcej. A ¿e doj¶cie do tego stanu trochê musia³o zaj±æ, to te¿ jasne.

Chyba tyle...
Dziêki za ciekaw±, owocn± dyskusjê.

pozdrawiam
Boran
Mayris
Ciekawy temat, mam 2 spostrze¿enia:

1. Zastanawia mnie jak robiono d³ugie noski w butach? Próbowa³em na wywrotkê, ale nie uda³o siê do koñca przeci±gn±æ noska mimo po³amania dwóch ³y¿ek drewnianych, moczenia skóry i innych kombinacji. Czy uda³o siê komu¶ z Was wykonaæ nosek buta d³ugi i w±ski? Je¿eli tak to w jaki sposób? I jak d³ugi nosek ma siê odno¶nie zrobienia buta na kopycie?

2. Taka ciekawostka. Co do "wyginiêcia" kopyt, jako, ¿e jak siê zu¿ywa³y i u¿ywano ich jako opa³u. Bêd±c kilka dni temu w Elbl±gu w muzeum zauwa¿y³em wiele patynek, ca³y stos le¿a³, a kopyta nie by³o ani jednego. Ciekawe czy patynek w odró¿nieniu od kopytnie palono, zu¿ywa³y siê mniej, przekazywano je innym osobom, czy jeszcze by³ mo¿e inny powód, dla których przetrwa³y . Niektóre wyglada³y te¿ na zu¿yte, a jednak przetrwa³y. A kopyta nie. Mo¿e mia³y mniej szczê¶cia jako narzêdzia, a nie przedmioty bardziej u¿ytkowe?
Boran
CYTAT
1. Zastanawia mnie jak robiono d³ugie noski w butach? Próbowa³em na wywrotkê, ale nie uda³o siê do koñca przeci±gn±æ noska mimo po³amania dwóch ³y¿ek drewnianych, moczenia skóry i innych kombinacji. Czy uda³o siê komu¶ z Was wykonaæ nosek buta d³ugi i w±ski? Je¿eli tak to w jaki sposób? I jak d³ugi nosek ma siê odno¶nie zrobienia buta na kopycie?

Odpowied¼ jest na obrazku (Shoes&Pattens, s. 49):
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik
A wiêc: najpierw zszyæ wszystko poza noskiem, a nosek dopiero po wywróceniu.
Mayris
Dziêki za b³yskawiczn± odpowied¼. Przegapi³em

Jedne buty próbowa³em tak zrobiæ, ale efekt nie by³ zadowalajacy, chyba te¿ wykrój nie by³ najlepszy. Niestety nie mam fotki. Jak znajdê buty to zrobiê fotke i wrzucê, aby pokazaæ o co mi chodzi³o
¯onie zrobi³em równie¿ buty z noskiem, wywracane ca³e, ale nosek jest krótszy i by³o to wykonalne. Fotkê dorzucê jak przerzucê zawarto¶æ komputera.

Natomiast ze wzglêdu na powy¿sze do¶wiadczenia inaczej nieco zrobi³em w kolejnych, ale efekt jest zadowalaj±cy (tutaj fotkê mam). Szyte bez kopyta, szew nie na wywrotkê, ale w pewneym sensie wywracane. Zastanawia mnie jeszcze nosek czy powinien byæ ostry, czy zaokr±glony? Wybra³em zaokr±glony ze wzglêdu na kszta³t podeszwy w opracowaniach (w pewnym sensie wymusi³ on kszta³t noska), chocia¿ pierwszy wariant tez jest do zrobienia.
Wiêc czy nosek powinien byæ ostry jak na ikonografii, czy to maniera maluj±cych. Przymierzam siê do wykonania kolejnej pary i zastanwiam siê w jak± pój¶æ stonê. Mo¿e macie jakie¶ do¶wiadczenie i sugestie?
szewczyk
CYTAT(Mayris @ 08:24 16.07.2008) *
2. Taka ciekawostka. Co do "wyginiêcia" kopyt, jako, ¿e jak siê zu¿ywa³y i u¿ywano ich jako opa³u. Bêd±c kilka dni temu w Elbl±gu w muzeum zauwa¿y³em wiele patynek, ca³y stos le¿a³, a kopyta nie by³o ani jednego. Ciekawe czy patynek w odró¿nieniu od kopytnie palono, zu¿ywa³y siê mniej, przekazywano je innym osobom, czy jeszcze by³ mo¿e inny powód, dla których przetrwa³y . Niektóre wyglada³y te¿ na zu¿yte, a jednak przetrwa³y. A kopyta nie. Mo¿e mia³y mniej szczê¶cia jako narzêdzia, a nie przedmioty bardziej u¿ytkowe?

To nie czysto naukowe podej¶cie, ale:
Kopyta nie opuszcza³y pracowni. Nie mo¿na by³o tego zgubiæ, psuj±c siê w dowolnym momencie zawsze mo¿na by³o je poddaæ recyklingowi smile.gif
Patynki natomiast, mog³y siê zepsuæ w ca³kowicie przypadkowym miejscu, gdzie po prostu by³y zostawiane, szczególnie, ¿e wed³ug niektórych badaczy by³y one bardzo tanie - w przypadku ubogiej ludno¶ci stanowi³y jedyne obuwie. Co oczywi¶cie nie sta³o w sprzeczno¶ci z istnieniem ekskluzywnej grupy patynek, bogato zdobionej, bêd±cych prezentami ¶lubnymi.
Sam siê zdziwi³em, ale na koñcach pasków niektórych patynek s± skuwki smile.gif

To jest najrozs±dniejsze wyt³umaczenie szczególnie, ¿e w³a¶ciwie mo¿na byæ pewnym wykorzystania kopyt w procesie produkcyjnym obuwia w zastraszaj±cej wiêkszo¶ci.
Masa patynek jest w s³ynnym Gdañsku angsad.gif z wyspy spichrzów, gdzie wyspa by³a podnoszona w³a¶nie ¶mieciami (ziemi± z nimi) , nie ma tam natomiast typowych nawarstwieñ kulturowych, przez co nie ma szans natrafiæ na pozosta³o¶ci po pracowni. (Elbl±gu jeszcze nie znam i nie wiem co to dok³adnie za znaleziska.)

PS: Na reszcie mam porównanie co do kopyt damskich i mêskich w ¶redniowieczu. Kaza³em przeskalowaæ odlew kopyta dostarczony przeze mnie, do wspó³czesnych ¶rednich wymiarów stopy damskiej i mêskiej. Wed³ug tego co wysz³o to kopyta wzorcowe s± damskie, co by mog³o wskazywaæ na rozró¿nienie obuwia na damskie i mêskie w tym okresie. Jednak, jak wspomnia³em - W STOSUNKU DO DZISIEJSZYCH WYMIARÓW!!!! wiêc nie podajê tego za pewnik.
marcinello
A czy wykonywa³ kto¶ z was drewniane kopyta je¶li tak to mam pare pytañ.
Rabiega
CYTAT(marcinello @ 18:39 17.10.2008) *
A czy wykonywa³ kto¶ z was drewniane kopyta je¶li tak to mam pare pytañ.

Freha to nie czat, je¶li masz pytania, to je zadaj.

R.
marcinello
W sumie to prosi³bym o pzredstawienie ca³ego procesu powstawania takiego kopyta lecz najwa¿niejsze bêdzie dla mnie zciagniecie i przeniesienie wymiarów ze stopy na kopyto.
szewczyk
CYTAT(marcinello @ 19:49 17.10.2008) *
W sumie to prosi³bym o pzredstawienie ca³ego procesu powstawania takiego kopyta lecz najwa¿niejsze bêdzie dla mnie zciagniecie i przeniesienie wymiarów ze stopy na kopyto.

Projektowanie kopyt, a dalej ich wykonanie jest rzecz± raczej skomplikowan±. Na pocz±tek trzeba wykre¶liæ ¶ció³kê kopyta, a to ju¿ jest w ksi±¿ce na 3 strony wzorami opisane...... Dalej jest jeszcze gorzej, bo wchodzi siê w 3D :P
Odradzam wykonywanie kopyt we w³asnym zakresie. Przecie¿ nie chcemy popsuæ sobie (i innym) nóg. Proponujê raczej rozejrzeæ siê za ju¿ istniej±cymi, spe³niaj±cymi nasze oczekiwania.
Owca123
Witam, sprawa wyglada tak:
u mnie mieszka niedaleko szewc, jest to czlowiek starszy i powiedzial mi, ze jak mu dam dobre wykroje to mi ladne buciki zrobi.
Ja sie na tym kompletnie nie znam, szukalem na stronie:
http://www.personal.utulsa.edu/~marc-carlson/shoe/SLIST.HTM
ale niektore maja takie wykroje a inne buty siakie,
prosilbym wiec was o jakies wykroje, chodzi mi o buty na grunwald, moga byc wysokie albo niskie, byleby bez klamr i bez jezykow.
Chodzi mi o jak najjprostszy wykroj, najlepiej butow niskich, takich do szybkiego zakladania, na 4 dziurki i rzemyk.
Ale z braku laku nie poskapie tez innymi wykrojami.
Dziekuje i pozdrawiam
Rabiega
A co twoim zdaniem brakuje wykrojom z w.w. strony ?
Wiêkszo¶æ ludzików odtwarzaj±cych wieki ¶rednie z nich korzysta i s± zadowoleni. Masz tam np. wykroje z Bocksten, niskie, proste. Co¶ jest z nimi nie tak ?

Rabiega
Owca123
nie no ja nie wiem czy cos z nimi nie tak ;]
tam jest tyle wykroi, ze po prostu sie gubie ;]
czyli dam n szewcowi np:
http://www.personal.utulsa.edu/~marc-carls...HOES/SHOE61.HTM
albo
http://www.personal.utulsa.edu/~marc-carls...GE3/SHOE37I.GIF
i z tego powinien jest calkowicie polapac o co kaman?
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.