Ju¿ rozumiem! Teraz czas zabraæ siê za szycie namiotu!
Szwów tu mnóstwo... ale nie podpisane albo odpisane po angielsku, a mnie interesuj±: równoleg³y, przetykany, jednostronny. Które to?
Ja chcia³bym, wróciæ do tych nici bawe³nianych. Ewka pisa³a wcze¶niej, ¿e za czasów króla Ryszarda II, czyli pod koniec XIV w by³y ju¿ u¿ywane, co potwierdzaj± dokumenta. Czy dublet datowany na pocz±tek XV, ¶ci¶lej okolice 1410 roku na terenie Pomorza Zachodniego szyty bawe³nianymi niæmi (oczywi¶cie bez poiliamidu) bêdzie poprawny histerycznie? To samo tyczy siê nogawic. Drugie pytanie nawi±zuj±c jeszcze do poprzednich wypowiedzi, na które jednoznacznej odpowiedzi nie by³o. Lepiej szyæ niæmi zbli¿onymi do koloru materia³u, czy te¿ kontrastowo, aby by³y zauwa¿alne?
Nici bawelniane zanotowane sa w zakupach szwalni szyjacej na potrzeby dworu w Londynie. Czy zszywano nimi ubrania krola nie wiadomo na pewno-SPEKULACJE to sa takie.
Jesli chcesz odtwarzac kogos innego niz Krol Anglii to polecam LNIANE NICI lub WELNIANA PRZEDZE.
Co do kolorow to po kilkuset latach nikt Ci nie zagwarantuje czy szew byl w tym samym kolorze co material. Dokladnosc malowidel tez pozostawia wiele do zyczenia. Nie spodziewaj sie wiec konkretnej odpowiedzi... Pamietaj jednak o drobnym fakcie-farbowanie podnosilo cene, zarowno tkanin jak i samej przedzy czy nici. Tak wiec im biedniej tym mniej farbowania:)
Dziêki EwKa. Zastanawia mnie jednak jedno. Skoro zak³ad szwalniczy zakupi³ bawe³niane nici, to wydaje siê byæ zasadnym stwierdzenie, ¿e u¿yto je do uszycia czego¶. Nie koniecznie dla samego króla, ale kogo¶ z jego dworzan dajmy na to. A skoro by³y u¿ywane w Londynie zapewne stosowano je równie¿ w pozosta³ej czê¶ci Europy. Takie moje tylko przemy¶lenia, bo zastanawia mnie ci±gle dlaczego wszyscy upieraj± siê tylko na lniane nici, skoro bawe³niane równie¿ siê pojawia³y w ¶redniowiecznej Europie.
Drugie pytanie wyja¶nione, dziêki.
Pewnie dlatego, ¿e nici lniane by³y bardziej popularne ze wzglêdu na koszty ich wykonania i dostêpno¶æ na miejscu. Len ro¶nie prawie wszêdzie a bawe³nê trzeba by³o wtedy importowaæ.
Pozdrawiam Buster
To nie byl zakup jakiejs szwalni tylko KROLEWSKIEJ i przeznaczony dla najwyzszej kasty a nie dla dworzan. Poza tym to odosobniony przypadek. Nie wiadomo czy uzyto nici do szycia czy do plecenia sznurkow.
Bawelna byla popularna w Europie Srodkowej pod postacia waty i Barchanu ale nie ma informacji o sznurkach, niciach, przedzy w zrodlach z obecnych terenow Niemiec, Szwajcarii czy Slaska a tam ta wate przerabiano na Barchan. Kropka.
Nie ma zadnych powodow aby mala i nieprecyzyjna notke o niciach uwazac za norme dla calej Europy. Poza tym Anglia w XIV i XV w. miala zupelnie inne powiazania handlowe a wiec i oferte towarow niz Europa Kontynentalna. Sorry!
Poza tym szycie nicmi lnianymi bylo powszechne, bo surowiec byl tani i ogolnie dostepny.
Jesli jednak chcesz nadal robic za "Ksiecia Burgundii" lub "Krola Anglii" to twoja sprawa-szyj bawelna.
CYTAT(EwKa @ 15:38 14.11.2007)
Nici bawelniane zanotowane sa w zakupach szwalni szyjacej na potrzeby dworu w Londynie.
CYTAT(EwKa)
To nie byl zakup jakiejs szwalni tylko KROLEWSKIEJ i przeznaczony dla najwyzszej kasty a nie dla dworzan.
Skoro by³o szyte dla dworu to dla dworzan chyba?
Tak, wiem czepiam siê.
A tak z ciekawo¶ci, to gdzie t± "nieprecyzyjn± notkê" dotycz±c± nici bawe³nianych i szwalni królewskiej mo¿na zobaczyæ? Jest to gdzie¶ w necie umieszczone na jakiej¶ stronie muzeum czy co¶. Chêtnie bym na to zerkn±³.
Póki co to chyba jednak wezmê ten len bo mnie tu ¿ywcem zjecie.
Kto¶ wie gdzie mo¿na dostaæ cienkie nici lniane? Bo te co mamy w Koszalinie to grube dziadostwo jest i do szycia butów by siê nadawa³o, ale nie do we³ny.
Allegro tak na przyklad. Nici lniane cienkie do szycia recznego jak znalazl pojawiaja sie tam w ofercie (przepraszam jesli bedzie to uznane przez Moderatorow za reklame ale jak ktos sobie nie potrafi znalezc sam...)
Notka o bawelnianych niciach jest w "Textiles and Clothing, C.1150-1450: Finds from Medieval Excavations in London".
Nie bêdzie uznane za reklamê, bo nie napisa³a¶, ¿e to £obos sprzedaje
Gandalf - wiêcej kreatywno¶ci w przeszukiwaniu zasobów Freha.
Rabiega
CYTAT(Rabiega @ 22:36 14.11.2007)
Gandalf - wiêcej kreatywno¶ci w przeszukiwaniu zasobów Freha.
Ja siê tyle tych tematów na Freha naczyta³em, ¿e ju¿ sam nie wiem czy to co chcê szyæ i jak chcê to zrobiæ jest poprawnie historycznie czy nie. Zanim zadam pytanie to najpierw czytam. O jakim¶ £obosie gdzie¶ po drodze siê natkn±³em, ale Allegro mi do g³owy nie wpad³o. Pewnie dlatego, ¿e z niego prawie nie korzystam, a na necie same grube dratwy sprzedaj±...
Dziêki EwKa za pomoc i przepraszam je¶li za dociekliwy by³em i tym Tw± z³o¶æ spowodowa³em.
Pozdrawiam
Jakie nici s± najlepsze do szycia we³ny (sukna) ? Chodzi zarówno o szycie rêczne, jak i maszynowe, historyczne i wspó³czesne.
Jak rêcznie to polecam lniane, nawoskowane. Chyba, ¿e pytasz o wytwórcê...
Pozdrawiam
Gwyn
Ja osobi¶cie polecam we³nê - by³a najczê¶ciej stosowana i najlepiej "pracuje" z we³nian± tkanin±. Ale u¿ycie we³ny czy jedwabiu te¿ przestêpstwem przeciwko historyczno¶ci nie bêdzie. (A poniewa¿ ciê¿ko kupiæ odpowiednio cienk± nitkê we³nian±, rozplatam na pó³ w³óczkê do gobelinów, jak na razie daje radê.)
Len nawoskowany jest przyjazny dla u¿ytkownika (nie strzêpi siê, szwy s± dodatkowo zabiezpieczone przed przecieraniem siê).
We³na w interesuj±cej nas grubo¶ci rzadko wystêpuje w postaci dobrze skrêconych, mocnych nici. Pamiêtam, ¿e by³y kiedy¶ we³niane nici do cerowania dzianin, wmiarê cienkie, skrêcone z 2 kawa³ków przêdzy. I te do szycia by³yby najlepsze.
Je¶li chodzi o maszynowe szycie, to raczej wy¶ej wymienione nie nadaj± siê do szycia na maszynie.
Witam,
niestety jestem zielona w temacie szycia, wiêc zwracam siê z pro¶b± o poradê.
Szyjê p³aszcz we³niany z pó³kola i chcê aby mia³ lnian± podszewkê. I tu w³a¶nie pojawia siê problem.... jak wszyæ podszewkê?
Bardzo proszê o ³opatologiczne wyt³umaczenie albo rysunek (to ju¿ marzenie) jak to powinno wygl±daæ. Jakim szwem, czy tylko wzd³u¿ brzegów, czy w ¶rodku materia³u te¿ jako¶ przyczepiæ (nie wiem, ale wydaje mi siê, ¿e zszyte tylko po brzegach bêdzie siê zachowywa³o jak pokrowiec od poduszki), czy mo¿e nie wzd³u¿ ka¿dego brzegu (kole¿anka patrzy³a na swój p³aszcz i mówi³a, ¿e dó³ nie by³ zszyty)...
Po prostu nie mam pojêcia jak siê za to zabraæ :/
Proszê o poratowanie bo nie chcê zrobiæ jakiego¶ partactwa.
Ja Ci powiem, ¿e wbrew pozorom p³aszcz we³na+len wcale siê nie "rozwarstwia" i nie zje¿d¿a z pleców; zauwa¿ ¿e on NIE wisi jak narzuta na kanapie, trzymaj±c siê dziêki tarciu JEDNEJ z warstw o plecy, tylko jest ZAPIÊTY pod szyj± lub na ramieniu i obie warstwy s± podwieszone i sp³ywaj± swobodnie z ramion w dó³, wiêc nie ma powodu ¿eby siê mia³y wzglêdem siebie przesuwaæ.
Zak³adam ¿e p³aszcz z pó³kola ma byæ na pó¼ne ¶redniowiecze, a zatem:
Nie zawsze podszewki w ¶redniowieczu wszywano na ca³ym obwodzie ale akurat w p³aszczu lepiej tak, tylko najpierw zdekatyzuj materia³ (zamocz lub upierz i wysusz) i wytnij dwa takie same kawa³ki z lnu i we³ny. Je¿eli materia³y s± do¶æ cienkie i dadz± siê "zaprasowaæ w kancik" na obwodzie chyba mo¿na zszyæ je na wywrotkê, tak jak sakiewkê albo buty, tzn. materia³y u³o¿yæ na lew± stronê ("twarz±" do siebie) i po zszyciu prawie ca³ego obwodu (jako ¶ciegu u¿yj gêstej fastrygi - rysunek 1) poza odcinkiem jakich¶ 20 cm wywróciæ na praw± stronê i dokoñczyæ szew tak, ¿eby by³ ma³o widoczny (powinno wypa¶æ to gdzie¶ na dole p³aszcza). Wówczas brzegi obu warstw po wywróceniu wyjd± podwiniête i nie bêd± siê siepi³y. Je¿eli materia³ jest grubszy lub uk³ada siê ¼le, szyj normalnie od zewn±trz obie warstwy z³o¿one normalnie (nie na lew± stronê) i podwiniête - podszewka nieco krócej (1a). Niæ nie powinna siê odró¿niaæ kolorem od zewnêtrznej warstwy i najlepiej nie stosuj ozdobnych ¶ciegów ani lamówki.
Je¿eli chcesz wyci±æ p³aszcz z jednego kawa³ka materia³u bez ³±czenia to OK, je¶li natomiast bêdziesz najpierw ³±czyæ weniane i/lub lniane pó³kole z mniejszych kawa³ków, to po zszyciu kawa³ków (identycznym ¶ciegiem, te¿ od lewej strony) ich koñce z³ap z obu stron, ¿eby le¿a³y p³asko - albo te¿ fastryg± (pod³o¿one podwójnie), albo na okrêtkê (wystarczy pojedyñczo) - patrz rysunek 2 na schemaciku w za³±czeniu. Na okrêtkê lepiej, bo wtedy mo¿esz ju¿ ich nie podk³adaæ dodatkowo, a i tak nie bêd± siê siepiæ. Wymienione ¶ciegi s± historycznie poprawne, niæ mo¿e byæ we³niana lub lniana.
Pozdrawiam,
Andrzej / Viator
Dziêkujê bardzo za poradê
Teraz ju¿ rozumiem co i jak, a len ju¿ siê zdekatyzowa³ ;)
CYTAT(Maeriss @ 21:07 14.09.2009)
Dziêkujê bardzo za poradê
Teraz ju¿ rozumiem co i jak, a len ju¿ siê zdekatyzowa³ ;)
Poprawi³em trochê i opis i rysunek, bo wczoraj Freha mi siê wysypa³a w trakcie edycji postu i nie zd±¿y³em przed wyj¶ciem z firmy. Chodzi zw³aszcza o podwiniêcie brzegów - podwójne przy fastrydze (running stitch) a pojedyncze przy okrêtce (throw stitch). Decyzja nale¿a³a do krawcowej - pierwszy wariant wymusza³ nieco wiêkszy zak³ad, przez co ogranicza³ rozmiary wykrawanych elementów, co przy standardowo w±skich krosnach i ograniczonych rozmiarach p³ótna / sukna (najczê¶ciej 70-80 cm; szerokie tak jak dzisiaj po 150-160 cm co prawda by³y dostêpne, ale by³y znacznie dro¿sze) mog³o graæ decyduj±c± rolê. Z kolei okrêtka zu¿ywa³a o prawie 50% wiêcej nici ni¿ fastryga (z tego powodu zapewne nie stosowano popularnego dzisiaj ¶ciegu "ig³a za nitk±", który przy takiej samej wytrzyma³o¶ci mo¿e by³ nieco ³adniejszy, ale zu¿ywa³ jeszcze wiêcej nici, a o ozdobno¶æ ¶ciegów w pó¼nym ¶redniowieczu wszak nie dbano, raczej maskuj±c szew).
Jeszcze s³ówko o wykroju - mo¿esz zrobiæ p³aszcz dok³adnie w kszta³cie pó³kola, który jest do¶æ reprezentacyjny i ³adnie uk³ada siê i zwiesza siê z ramion zostawiaj±c front sukni widoczny, mo¿na go zapi±æ na dwie zapinki z ³añcuszkiem pomiêdzy nimi, wiesz o co chodzi. Natomiast je¶li bêdziesz robiæ typowo pó¼ny (i lepiej chroni±cy przed deszczem czy mrozem) p³aszcz z pó³okr±g³ym wyciêciem w miejscu szyi (czyli geometrycznie rzecz bior±c nie w kszta³cie wycinka ko³a, tylko wycinka pier¶cienia) pamiêtaj 1). ¿e d³ugo¶æ p³aszcza bêdzie ró¿nic± promieni zewnêtrznego (ca³ego p³aszcza) i wewnêtrznego (wykroju na szyjê) wiêc musisz zwiêkszyæ zewnêtrzny promieñ aby p³aszcz Ci nie wyszed³ za krótki; 2). promieñ wyciêcia na szyjê dobierz tak aby d³ugo¶æ linii wyciêcia (mierzona po ³uku) by³a co najmniej równa obwodowi szyi plus zapas na zapiêcie.
No to do¶æ ³opatologii, reszta Ci wyjdzie "w praniu", jak zaczniesz robotê, wtedy pytaj.
Powodzenia,
Andrzej / Viator
A ja takie pytanie mam ( mo¿liwe ¿e czego¶ nie doczyta³em).
W jakiej temp. trzeba wypraæ len aby siê dobrze zdezaktyzowa³?
Jaki szew bêdzie najlepszy to pó¼nych krótkich gaci ?
¶cieg za ig³±,a potem na okrêtkê ...
umm...wystarczy temp oko³o 40-50 stopni..jak siê nie mylê
Je¶li dysponujesz pralk± automatyczn± polecam najwy¿sz± dostêpn±. Je¶li nie - kombinuj du¿y garnek.
A co do szwu - zale¿y. Ja szyjê na zak³adkê, wiêc na jeden "szew" gaciowy przypadaj± dwa ¶ciegi za ig³± przytrzymuj±ce brzegi zak³adki. Mo¿esz te¿ u¿yæ szwu francuskiego, ale nie wiem czy nie bêdzie niewygodny, bo nie rozk³ada siê na p³asko.
Pralk± automatyczn± na szczê¶cie dysponuje:), wiêc zrobiê tak jak polecacie.\
CYTAT
Ja szyjê na zak³adkê, wiêc na jeden "szew" gaciowy przypadaj± dwa ¶ciegi za ig³± przytrzymuj±ce brzegi zak³adki.
Znaczy siê materia³ po prostu na siebie zak³adasz i zszywasz "na 2 ¶ciegi"?
"Za³o¿enie" materia³u oznacza, ¿e ka¿da z krawêdzi jest zagiêta w odleg³o¶ci mo¿e 0,5cm od brzegu i s± o siebie zahaczone. Mo¿e w zrozumieniu pomo¿e ci obrazek. Z tym, ¿e na obrazku jest jeden ¶cieg prosty (fastryga) i okrêtka, ja dla u³atwienia jadê dwa razy za ig³± po "wierzchu", bo ¶cieg z obu stron wygl±da tak samo, a mnie denerwowa³o rozpoznawanie strony ciucha po dekolcie.
Piêknie dziêkujê za wyja¶niaj±c± odpowied¼.
@@@EDIT@@@
Pisa³em o szwach, ale przypomnia³em sobie, ¿e mam jeszcze jeden problem dotycz±cy gaci - chodzi o wykrój ( wiem, ¿e to trochê nie na temat, ale wolê posta umie¶ciæ tu ni¿ zak³adaæ osobny temat).
[...]
Nie musisz zak³adaæ, osobny temat ju¿ istnieje, wystarczy³o zajrzeæ. P.P.
Czy kto¶ wie jak szyto na wschodzie (g³ównie o Ru¶ pytam). Zw³aszcza w czasach wcze¶niejszych XI-XIII wiek. Zastanawia mnie czy te¿ szyli z odk³adaniem, jak na rysunkach Andrzeja powy¿ej, czy bez.
Jeszcze jedna sprawa. Na ile takie wszywanie podszewek jest regu³± w koñcu XV wieku?
http://www.wga.hu/art/w/weyden/rogier/12stjohn/3john1.jpgJak to wygl±da w zachowanych ciuchach?
Czasem jak mnie co¶ najdzie to zdecydujê, ¿e sam se co¶ zmajstrujê. Planujê zatem uszyæ sobie ciuch na blaszyd³a (o kroju jeszcze nie zdecydowa³em). Natomiast zdecydowa³em ju¿ jak bêdzie toto wygl±da³o je¶li chodzi o kolory.
Chcia³bym zszyæ to z kawa³ków niebieskiej i bia³ej tkaniny w taki sposób:
Jak to zrobiæ. Wykroiæ i uszyæ to z jednego kawa³ka bym potrafi³ (raz kiedy¶ uszy³em sobie robe i gacie;] ). Natomiast tutaj b³±dzê jak dziecko we mgle.
Nie wiem czy to najpierw nale¿y wykroiæ te kawa³ki, zszyæ w kawa³ek tkaniny, a potem wykroiæ z tego ciuch (strata czasu to przecie¿). Wola³bym od razu zszywaæ w odpowiedni krój, ale prawdê mówi±c nie wiem jak siê do tego zabraæ. Czy jest jaka¶ rada, której móg³by mi kto¶ cwañszy odemnie udzieliæ. Jak to zrobiæ ¿eby siê nie narobiæ bardziej niz to konieczne.
Pozdrawiam
Nie zrobisz tego z kawa³ków tak, ¿eby po rozprostowaniu wszystko by³o równo naci±gniête.
We¼ bia³e p³ótno na ca³o¶æ i naszyj na nim niebieskie "popielice".
Najlepiej najpierw wytrasuj na bia³ym p³ótnie kawa³ki ciucha wg wykroju i wytnij a potem naszyj "skórki", co pozwoli je symetrycznie, ³adnie roz³ozyæ a zaoszczêdziæ na odpadzie. Na koñcu zszyj to w ca³o¶æ.
Je¶li nie masz du¿ego bia³ego bo chcesz wykorzystaæ odpady albo u¿yæ szczególnie deficytowego bia³ego materia³u, którego nie masz dostatecznie du¿o, to zrób tak samo, tylko powycinaj i naszyj i bia³e, i niebieskie kawa³ki na podk³ad z dodatkowego pe³nego p³ótna. Bêdziesz mia³ przy okazji od razu podszewkê...
Dziêki za szybk± odpowied¼.
Nie mam ani bia³ego, ani niebieskiego w ilo¶ci wystarczaj±cej, wiêc bêdê siê musial zaopatrzyc tak czy inaczej. Natomiast i tak mia³em zamiar zrobiæ to cudo z podszewk±, wiêc naszyjê to na jaki¶ len.
¯eby by³o jasne czy dobrze zrozumia³em:
1. Wykrajam podszewkê.
2. Naszywam na podszewkê kawa³ki futra
3. Zszywam ciuch
Kolejne pytanie mi siê rodzi w g³owinie (g³owi¼nie?). Czy da siê naszyæ te kawa³ki we³ny w taki sposób ¿eby nie by³o na zewnatrz widaæ szwów. Czy to zrobiæ po prostu fastryg± (nie za s³abo?) nici± pod kolor tkaniny i przeboleæ?
To chyba nie bêdzie dobrze wygl±daæ jak co kilka cm bêdzie wystawaæ podszewka.
We³na niebieska na we³nie bia³ej i to dopiero lnian± podszewk±. No chyba, ¿e na jedwab siê skusisz.
A szwy zrób nici± w kolorze aplikacji na okrêtkê po krawêdzi. Chyba najlepiej wyjdzie.
Zgadzam siê z Arkiem. Z jego uwag± na temat podszewki te¿, faktycznie ¼le by to wygl±da³o gdyby materia³y siê znacznie od siebie ró¿ni³y.
Okrêtka bêdzie i historyczna, i ciut solidniejsza od fastrygi (chocia¿ fastryga jak najbardziej by³a stosowana jako szew no¶ny, docelowy - tylko znacznie gêstsza ni¿ dzisiaj stosowana do tymczasowego "z³apania" kawa³ków ze sob± - odcinki oko³o 4 mm plus minus 1 mm trzymaj± ju¿ ca³kiem porz±dnie).
Fajny wzorek swoj± drog± sobie wybra³e¶ - nazywa siê to w heraldyce ang. "vair in pale" / niem. "Pfahlfeh" (
popielice w s³up, albo inaczej:
palowane).
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznikPozdrawiam!
Andrzej/Viator
¬le siê zrozumieli¶my. Oczywi¶cie nie by³oby mowy o ¿adnym wystawaniu podszewki. Ma by wypas i elegancko
.
A na wzór wpad³em w zesz³ym roku chc±c znale¼c sobie co¶ co pozwoli mnie odnale¼c zgie³ku srogiej rze¼ni. No i oczywi¶cie zrobi³em ma³y risercz wcze¶niej co to, sk±d to i czy wypada. Tarcze sobie sprawi³em na poprzedni sezon i wygl±da to bardzo elegancko, ale teraz pora siê odpicowac na Bitwê Narodów
Zastanawiam siê jeszcze nad jednym. Mam 190 wzostu, wiêc pewnie (razem ze 'spodniczka') ca³o¶c bêdzie mia³o oko³o 1,2m d³ogo¶ci. Spódniczka zaczyna siê w okolicach pasa i trzeba w ni± wszywac kliny, a tam to ju¿ chyba bez sensu robic takie co¶. Planujê tylko to co bêdzie na klatce wyszyc w taki sposób, a spódniczkê zostawic niebiesk± z bia³ymi klinami. Planowa³em zrobic te wzory tej wielko¶ci, zeby na klatce piersiowej (od szyi do pasa) zmie¶cic cztery. Czy to nie bêdzie straszliwie upierdliwe, mo¿e zrobic wiêksze? Nie mam pojêcia ile z tym bêdzie roboty.
A jakiej wielko¶ci s± pola na Twojej tarczy? Dobrze by by³o ¿eby to siê jako¶ mia³o do siebie.
Racja, ale nie pamiêtam teraz. Zobaczê w niedzielê, ale my¶lê, ¿e to raczej bêdzie musia³o byc wiêksze. Na tarczy mam dosyc ma³e, bo ³atwiej sie maluje ni¿ szyje takie co¶.
Jasne, ale dobrze by by³o, ¿eby wzorek na jace nie by³ wiêcej ni¿ dwukrotnie wiêkszy ni¿ na tarczy, a nawet nieco mniej, boby to inaczej ¼le wygl±da³o, jak mi siê zdaje. Trochê roboty bêdziesz z tym mia³, nie powiem, ale warto.
Naszkicuj swój pomys³ zanim zaczniesz, zobaczymy jak to wyjdzie, bo nie by³bym jednak przekonany co do nanoszenia wype³nienia tylko powy¿ej pasa. Futra tak jak figury heraldyczne z za³o¿enia wype³niaj± ca³e pole.
CYTAT(Borg @ 15:26 16.12.2009)
Jeszcze jedna sprawa. Na ile takie wszywanie podszewek jest regu³± w koñcu XV wieku?
http://www.wga.hu/art/w/weyden/rogier/12stjohn/3john1.jpgJak to wygl±da w zachowanych ciuchach?
Dobre pytanie, na które nikt niestety nie odpowiedzia³, st±d ponowiê ;). Przy okazji pytaj±c o taki sposób wszywania - w jakim okresie? Tzn od kiedy i do kiedy? I w jakich ubiorach - czy tylko dublety? Czy mo¿e te¿ ubiory wierzchnie, takie jak np. robe?
No a poza tym - jak to wszyæ? Najpierw zszyæ wierzch, a potem powszywaæ odpowiednie kawa³ki podszewki? Tak wydaje mi siê najsensowniej...
By³a ju¿ o tym szwie mowa w którym¶ w±tku, Ewka wyja¶nia³a. Chyba w temacie o dubletach, ale niestety nie umiem znale¼æ teraz.
Je¶li chodzi o konstrukcjê, to dzia³a dok³adnie tak samo jak szew z tego zdjêcia:
http://familia-ministerialis.de/images/naehte19.jpgz t± ró¿nic±, ¿e zszywamy jednocze¶nie kawa³ki wierzchu i podszewki, jednym szwem. Dlatego na lewej stronie, po "po³o¿eniu" materia³u widaæ materia³ wierzchni.
Witam
MAm problem z podszewk± w szacie.Obszy³em dó³ szaty na okrêtke (tak aby na przodzie nie by³o widaæ szwów i tak szyj±c przyszy³em podszewkê) i tu jest problem
Szata zaczê³a siê ?¼le uk³adaæ?Podszewka albo siê skurczy³a,albo musia³em co¶ ¼le wykroiæ,ale brakuje w niej z 5-7 cm materia³u przy obwodzie i szwy-od we³ny i podszewki siê nie pokrywaj± z sob±.I tu jest problem.
Zrobiæ tylko kawa³kami przyszycie do we³ny od do³u (np. przy szwach 5 cm w lewo i prawo) czy mo¿e jako¶ inaczej??
za³±czam zdjêcia jak to teraz wygl±da
http://img444.imageshack.us/g/dscf0560x.jpg/pozdrawiam
Wojtek
Nie wszywaj podszewki okrêtk±. Na chwilê obecn± wypruj szew, pod³ó¿ jeszcze raz dó³ (czê¶æ we³ny mo¿e wej¶æ pod spód, je¶li rzeczywi¶cie jest co¶ nie tak z podszewk±. A przede wszystkim przeprasuj podszewkê (zak³adam, ze jest lniana) ¿elazkiem z par±. Len siê rozci±ga pod wp³ywem wilgoci i taki potrafi ju¿ zostaæ. Podszewki wszywaj za ig³±. Na wierzchu tkaniny bêd± delikatne kropeczki po igle, pod spodem na poszewce za to bêdzie widoczny ca³y szew. Okrêtka do wszywania podszewek siê nie nadaje, bo ¼le zgina materia³ w miejscu pod³o¿enia (sprawdza³am).
CYTAT(Yhm)
Okrêtka do wszywania podszewek siê nie nadaje, bo ¼le zgina materia³ w miejscu pod³o¿enia (sprawdza³am).
Niestety, muszê to potwierdziæ. Zawija siê. Szkoda ¿e nie wiedzieli¶my tego miesi±c temu...
Zawsze mo¿na wszyæ podszewkê fastryg± zamiast ¶ciegiem za ig³±, tak jak to opisa³a Yhm. Zszywa siê wtedy materia³ na prawej stronie, drobnym ¶ciegiem [skok ok.4 mm].
To ja mo¿e troszkê z innej beczki zacznê. Wiem, ¿e kwestia mo¿e siê wydaæ trywialna, ale zabieram siê za szycie wczesnej sukni, mam problem z wszyciem klinów i zaczynam traciæ wiarê w siebie.
Czy kto¶ mo¿e mi podpowiedzieæ, jak siê to ustrojstwo wszywa? Co w którym miejscu pod³o¿yæ i do czego przyszyæ ¿eby siê to ustrojstwo nie marszczy³o i ¿eby siê nie robi³y dziury w naro¿nikach (nie umiem tego okre¶liæ inaczej
?
Wszywasz klin w materia³ czy pomiêdzy dwa kawa³ki materia³u?
Wszywasz rêcznie czy na maszynie?
Co uznajesz za naro¿nik? Czubek klina czy dó³?
Masz fotografie?
Z wszywaniem miêdzy dwa kawa³ki sobie radz±, chodzi mi w³a¶nie o wszycie klina w materia³. Szyjê rêczne bo maszyny nie mam
A co do naro¿ników chodzi mi o wierzcho³ek klina - albo siê drañstwo marszczy, albo zostaje dziura na samym wierzcho³ku.
Z innej beczki:
jak siê ma wytrzyma³o¶æ nici lnianych do wspó³czesnych? Czy w stroju uszytym niæmi lnianymi mo¿na przechodziæ sezon bez podszywania?
CYTAT(NumLock @ 15:42 26.09.2010)
jak siê ma wytrzyma³o¶æ nici lnianych do wspó³czesnych? Czy w stroju uszytym niæmi lnianymi mo¿na przechodziæ sezon bez podszywania?
Jak najbardziej. Ja mam kilka ciuchów rêcznie szytych w³a¶nie niæmi lnianymi i prêdzej materia³ pójdzie na szwie ni¿ sama nitka. Moje nici s± troszkê grubsze ni¿ wiêkszo¶æ tych dzisiejszych i s± sporo od nich mocniejsze. Chyba od £obosa kupowa³em.
CYTAT(NumLock @ 15:42 26.09.2010)
Z innej beczki:
jak siê ma wytrzyma³o¶æ nici lnianych do wspó³czesnych? Czy w stroju uszytym niæmi lnianymi mo¿na przechodziæ sezon bez podszywania?
Proszê jednak zadawaæ pytania sensowniej. Nici lniane o które pytasz te¿ s± wspó³czesne. Przecie¿ nie szyjesz zabytkowymi niæmi ¶redniowiecznymi.
Jak pytasz o wspó³czesne rodzaje w³ókien, to musisz sprezyzowaæ - chodzi Ci o bawe³nê (najbardziej popularne nici w handlu) czy np. jutê lub konopie indyjskie? O tworzywach sztucznych rozumiem ¿e na tym forum nawet nie wspominamy.
Je¿eli chodzi o bawe³nê, to len wygrywa w zestawieniu z ni±, zarówno p³ótno jak niæ s± trwalsze, tak jak napisa³ Wszebor. Aczkolwiek np. do szycia we³ny warto u¿ywaæ nici we³nianych. Len te¿ siê sprawdza, tylko je¿eli u¿ywasz nici z czego innego ni¿ p³ótno/sukno, zdekatyzuj przed szyciem jedno i drugie, bo inaczej szwy mog± siê albo sfa³dowaæ, albo rozlu¼niæ i rozej¶æ.
Wiele tez zale¿y od skrêtu nici. Lniane nici maj± tendencje do przecierania siê podczas szycia ¶cis³ych i zbitych materia³ów. We³niane nici tez maj± ró¿n± trwa³o¶æ, zale¿nie od tego, jak mocno zosta³y skrêcone podczas przêdzenia, i jak ten skrêt zosta³ utrwalony. Ogólnie - mocno skrêcone nici mniej siê przecieraj± i s± mocniejsze.
Ja jeszcze polecam ¿eby zastosowaæ prost± zasadê która zawsze mi siê sprawdza. Polega na tym by dobieraæ nici tego samego typu co tkanina tzn. do we³ny we³niane, do lnu lniane, do jedwabiu jedwabne. To samo stosuje siê do grubo¶ci - grub± we³nê szyæ grubszymi niæmi we³nianymi (nawet w³óczk±) a cienk± cienkimi.
Oprócz tego stosujcie ró¿ne ig³y (no chyba ¿e kto¶ siê bawi z rekonstrukcjami) czyli do grubszej tkaniny i nici grubsza ig³a. Bardzo zwiêksza to komfort i szybko¶æ szycia :-)
To takie przemy¶lenia po paru kilometrach ¶ciegów
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.