Nie nigdy tyle przed kompem nie siedze...

To Ty jeszcze monitor widzisz? Je¿eli normalnie te¿ Ci siê obraz rozmazuje, to do okulisty, a je¶li tylko podczas strzelania, to nie wiem... Chyba do psychologa... Mo¿e to jaka¶ fobia, czy co?

Pozdrawiam

jesli ktos gra w gre dla tego ze traktuje to jako sport (tak jak ja) bo mam klopoty z naga i nie amm nic innego do roboty) to sie tyle siedzi i trenuje

Co do strzelania z otwartymi oczami...
Ja jestem bardzie ³ucznik sportowy, ni¿ tradycyjny, ale my¶lê,¿e to zale¿y te¿ od ustawieia strza³y.Bo je¿eli linia oko-strza³a-punkt w kóry celujemy jest prost±, to jedno oko nie powinno przeszkadzaæ.
A co do oceny odleg³o¶ci...
Rzeczywi¶cie , w strzelaniu sportowym, ma sie z góry podan±, odleg³o¶æ, i do niej ustawia siê celownik. Gorzej w tradycyjnym. No, ale jedno oko nie przeszkadza w ocenie odleg³o¶ci, no bo przecie¿ ma siê zawsze przynajmiej chwilkê na zrobienie tego obojgiem oczu, przed celowaniem jeszcze. To jest normalne,¿e siê widok rozmazuje, przy celowaniu obojgiem oczu (praw fizyki siê nie zmieni - w oczach zwyk³e soczewki s± przecie¿)

Ja jak celuje (teraz mówie ¿e z daleka) to zawsze celujê grotem strza³y nad cel, odwrotn±¶cia tego jest celowanie z bliska- minaowicie, kiedy jestesmy blisko celujemy pod cel (grotem oczywi¶cie), zapewne to ju¿ wiecie aczkolwiek niektó¿y mo¿liwe ¿e nie... mo¿e byæ kto¶ pocz±tkuj±cy . Jeszcze zale¿y od naszego ³uku, bo trzeba siedo niego przyzwyczaiæ i go poznaæ , potem (czyli op s³ugich treningach ) idzie jak z p³atka! POZDRO....

Chyba, ¿e kto¶ strzela czysto instynktownie.

Pozdrawiam

a ja sie nauczylem strzelac dosyc dziwnie ale bardzo skutecznie. oto przy celowaniu niepatrze na grot ale na okreslony punkt na ramieniu ³uku. dziêki temu mog±c uzywac strzal nawet roznej dlugosci osi±gam niez³± powtazalnosc. niewspominaj±c o identycznych strza³acch:)
Ciêciwe doci±gam natomiast do brody ust i nosa czyli sportowo. ludzie wypominaj± mi niehistorycznosc ale ja wole miec satysfakcje trafiania do celu z 50 metrow nic z 30 pud³owaæ poza tarcze.

Pozdrawiam wszystkich Shiv.

Ja kiedy¶ robi³em tak, ¿e kawa³ek ta¶my izolacyjnej przykleja³em na majdanie, a celowanie polega³o na tym, ¿e 'strza³ka' z ta¶my mia³a wskazywaæ czubek grota. Wtedy grot naprowadza³o siê na cel i jazda. Tylko ¿e trzeba by³o regulowaæ aparaturê za ka¿d± zmian± odleg³o¶ci.

witam

Przy podawaniu sposobu mierzenia do celu warta³oby powiedzieæ równie¿ do jakiego miejsca na twarzy doci±gacie ciêciwê. W przypadku braku takiej informacji mo¿e doj¶æ do nie¶cis³o¶ci takich jak kwestia tego, które oko winno byæ otwarte podczas mierzenia. Otó¿, moim zdaniem (je¿eli siê mylê to prosze o sprostowanie) oboje oczu mo¿na otwieraæ podczas gdy naci±gamy ciêciwe pod brode, za¶ oko, grot i cel uk³adaj± siê w jednej linii. Przy naci±ganiu ciêciwy do policzka, skroni itp lepiej jest otworzyæ oko znajduj±ce siê bli¿ej ciêciwy i strza³y, w przeciwnym wypadku ciê¿ko bêdzie utrzymaæ kierunek strza³u. Nie s³ysza³em ró¿wnie¿ o otwieraniu obojga oczu przy strzelaniu sportowym i nie wydaje mi siê to sensowne z tego prostego powodu, ¿e w ³ukach sportowych wzrok koncentruje siê na celowniku,który znajduje siê blisko twarzy i próba mierzenia obojgiem oczu skoñczy siê zrobieniem zeza :P

Pozdrowionka

Witam,
A nie jest troche tak, ¿e najlepiej jest trzymaæ oboje oczu otwartych? Dziêki temu zachowujemy w pe³ni efekt 3D otoczenia... Mnie uczono (tudzie¿ dalej siê uczy) ¿eby najpierw ciêciwê doci±gn±æ tylko czê¶ciowo, tak, by móc patrzeæ wzd³ó¿ promienia gdzie w³a¶ciwie celujê, a nastêpnie nie zmieniaj±c uk³adu doci±gn±æ gdzie komu wygodnie a nastêpnie bum. Ja mo¿e nie jestem jaki¶ znowu fantastycznie celny, ale znam takich co im wiele nie brakuje i w³a¶nie tak strzelaj±....
pozdrawiam

A tam... ja ci±gne do policzka i nie zamykam oczu

hehe, a po co komu w pe³ni zachowany efekt 3D?

Przy mierzeniu zwykle obieramy jaki¶ punkt odniesienia <grot, celownik na ³uku w postaci patyka czy tasiemki> i nim mierzymy w cel, czy w inny punkt, tak by strza³a osi±gne³a cel. A je¿eli chodzi o odleg³o¶æ to ocenia siê j± przed naci±ganiem ciêciwy, po co zawracaæ sobie g³owe odleg³o¶ci± przy naci±ganiu czy mierzeniu i dodatkowo mêczyæ rêke.

A rekonstuujesz? Czy tylko strzelasz?

A ocena odleg³o¶ci to nie jest ¿adne "zawracanie g³owy", to ostrzelany cz³owiek robi automatycznie.

A co jezeli cel siê porusza? Bo tym siê ró¿ni ³ucznictwo tradycyjne od np. sportowego ¿e cele zachowuj± siê w ró¿ne dziwaczne sposoby, np s± podrzucane w powietrze albo ci±gniête po ziemi.Warto wtedy mieæ obraz bez przesuniêcia o szeroko¶æ nosa i w trójwymiarze. Oczywi¶cie kiedy strzelamy do celu do ktorego odleglosc znamy, najlepiej karbonow± strza³± po p³askim torze,to mo¿na i oboje oczu zamkn±æ ;)
pozdrawiam

Kwestia do czego siê mierzy.

BTW: Ciekawe wyra¿enie "ostrzelany cz³owiek". Mo¿na je rozumieæ dwuznacznie, i nie wiem co taki cz³owiek robi automatycznie bo nigdy do mnie nie strzelali
Aczkolwiek fakt ¿e niektóre rzeczy robi siê automatycznie, i czêsto do ocenienia odleg³o¶ci nie potrzebny jest efekt 3d poniewa¿ strzelaj±cy wcze¶niej obiera punkty odniesienia i wedle np. drzewa mo¿e ustaliæ w jakiej odleg³o¶ci znajduje siê cel nawet o tym nie my¶l±c. Ogólnie rzecz bior±c kwestia ilo¶ci otwartych oczu pozostaje otwarta i zale¿y tylko od przyzwyczajenia ³ucznika, jak siê uczy³ tak bêdzie strzela³ do koñca zycia.

W³a¶ciwie, taki 'ostrzelany' cz³owiek powinien byæ automatem. Wed³ug mnie chodzi g³ównie o przyzwyczajenie do sprzêtu. Trzeba siê przyzwyczaiæ do naci±gu, ciê¿ko¶ci strza³y i ró¿nych innych parametrów.
To tak jak z cz³owiekiem, który rzuca kamieñ. Gdy bierze go do rêki, jego muzg automatycznie ocenia jego wielko¶æ, wagê etc. i dobiera odpowiedni± si³ê i kierunek rzutu.