O, jest i temat o bêbnach
. Jestem szczê¶liwym posiadaczem kilku orientalnych egzemplarzy, ale nie zastanawia³em siê do tej pory nad s³uszno¶ci± wykorzystywania ich w graniu muzyki dawnej dla odmiany, chocia¿ zd±¿y³em ju¿ na paru takich koncertach rado¶nie postukaæ w membrany - wszyscy tak graj±, wiêc dlaczego ja nie?
Mam na my¶li bêbny obrêczowe (od ma³ych riqqów z talerzykami, do wiêkszych bendirów/daffów itd.) i kielichowe (darabuka i doumbek (akurat "darkê" mam "nowoczesn±", tj. metalow±, z plastykow± membran± - na imprezy historyczne to cudo nie wyje¿d¿a; a ciekawe, od kiedy Turcy zaczêli robiæ metalowe darabuki, w obróbce metali byli przecie¿ mistrzami od wieków ¶rednich...)).
Z "obrêczówkami" (w±ska obrêcz, jedna membrana, np. popularny (nie wiem co jest takiego fajnego w muzyce celtyckiej, zero jakiego¶ napiêcia) bodran) nie ma chyba problemu, widaæ je wszêdzie w ikonografii, NIE by³bym ostro¿ny w u¿ywaniu ró¿nych ich odmian (riqq, bendir, daff itd. - nazwy czêsto u¿ywane s± zamiennie i trudno okre¶liæ, która oznacza ma³y z talerzykami (choæ dzisiaj to raczej riqq), a która du¿y z doczepionymi kó³eczkami/przeci±gniêt± za membran± strun±/bez dodatków) w europejskiej muzyce dawnej. Jeszcze do niedawna wiejscy muzykanci z okolic Radomia grali na bêbnach, które w czasach Eurypidesa i jego Bakchantek zwano tympanami (pod Radomiem grali jednak przy u¿yciu pa³ki - jak ¶redniowieczne kobiety na obrazku wrzuconym w tym temacie ju¿ wcze¶niej).
Z kielichowymi sprawa ju¿ nie jest taka jasna. Co do techniki gry: pokazana tu wcze¶niej na jednym obrazku (nie jestem naukowcem i na wszystko, co jest tu podawane w formacie .jpg bêdê mówi³ "obrazek", bez wnikania w to, czym by³o to przed utrwaleniem w pamiêci komputera) kobieta trzymaj±ca darabukê na ramieniu, raczej niesie ten instrument swojemu mê¿czy¼nie, bo graæ w tej pozycji nie da siê na pewno. Poza tym obecno¶æ darabuki jest ogólnie udokumentowana (z tego co widzê). Ale co z irañskim doumbekiem i murzyñskimi djembe i congami? Czy w ogóle te typy bêbnów istnia³y wyodrêbnione "w swoich ojczyznach" powiedzmy w XIII wieku, to jest pierwsze pytanie, dopiero potem: które z nich mog³y "przyj±æ siê" w Europie (bo trafiæ do niej za po¶rednictwem kupców mog³y zapewne wszystkie) i pojawiæ siê w jej muzyce na d³u¿szy czas?
W tej chwili nurtuj± mnie szczególnie dwie sprawy:
1. Czy w Europie (w ogóle w przedziale XIII-XIX powiedzmy) znana i stosowana by³a technika gry na bêbnach "obustronnych" (z dwoma membranami) dwoma pa³kami z dwóch stron, tzn. grub± pa³k± z jednej strony i cienk± witk± z drugiej, tak jak gra siê na tych bêbnach (davul, tupan, tapan) od Kurdystanu, przez Turcjê, po ca³e Ba³kany i nie tylko. Na pewno grali tak w XVII/XVIII wieku Turcy, a za nimi - kapele janczarskie polskich hetmanów (pisze o tym Kitowicz), ale czy tylko oni? Pytanie tylko pozornie jest ¶mieszne, w rzeczywisto¶ci mo¿liwo¶æ grania d¼wiêków niskich i wysokich [du¿y interwa³] czyni z bêbna zupe³nie inny instrument, oddalaj±c korzystaj±cych z niego ludzi od ich radosnych praprzodków, wal±cych regularnie pa³ami o drzewa.
2. Czy w ¶redniowiecznej Europie znane by³y krotable/dzwonki/angielskie "cymbals", ma³e metalowe talerzyki, zak³adane na palce, po dwa na d³oñ, dzisiaj znane lepiej z pokazów tañca brzucha
. Pewna angielska choreograf (nie pamiêtam nazwiska, jaka¶ Jane), rekonstruuj±c taniec Estampida, sugerowa³a tañczenie go z rêkoma przed sob± i z takimi w³a¶nie dzwonkami; opiera swoje dociekania na archaicznych tañcach ludowych, praktykowanych bodaj¿e u Basków (albo w Galicji, nie pamiêtam). Na to pytanie ju¿ sobie odpowiedzia³em pozytywnie, wystêpuj±c w taki sposób na jednym powa¿nym koncercie, ale chcia³bym znale¼æ jakiekolwiek potwierdzenie s³uszno¶ci tej hipotezy, mo¿e kto¶ widzia³ gdzie¶ jakie¶ ¶redniowieczne "obrazki" z muzykami/tancerzami, trzymaj±cymi w rêkach ma³e, metalowe talerzyki (moje s± z Turcji, polecam te zabawki, piêkna sprawa).
Jeszcze tylko powiem, ¿e dosta³em w tym roku na urodziny bêben obrêczowy z Uzbekistanu, który ci±gle trochê ¶mierci i ma brzydk± membranê (jakie¶ w³osy nawet - co Uzbecy hoduj± w swoich stepo-górach? na chomika to za du¿e), ale przeczyta³em ten temat od pocz±tku i zamierzam wkrótce zabraæ siê za czyszczenie skurczybyka. Poza tym wszystko u mnie w porz±dku, a wpis ju¿ koñczê, pozdrawiaj±c ogólnie amatorów zarówno perkusyjnej muzyki kameralnej, jak i tych, którzy preferuj± niczym nieskrêpowane walenie w terenie, hej.