Jako ¿e ju¿ po raz drugi mia³em przyjemno¶æ byæ jednym z sêdziów dorzucê co¶ od siebie.
Przede wszystkim przyda³o by siê zmieniæ "sêdziowskie tyczki" z krótkich kijaszków na co¶ przynajmniej dwu metrowego. Czêsto nie mia³em szans wy³±czyæ "nie¶miertelnego", boj±c siê o swoj± skórê. Na tyczkach tych zamontowa³ bym kawa³ materia³u, aby zas³oniæ wizje wy³±czanemu a nie bi³ go. U³atwi³o by to usadawianie "biegaczy".
Ogó³ walk, z mojego punktu widzenia, oceniam bardzo pozytywnie. Wiêkszo¶æ walcz±cych pilnowa³o dobrze swoich punktów. Choæ minusem staje siê dobre opancerzenie, zdarzy³o siê czêsto i¿ walcz±cy nie czuli nawet czystych trafieñ.
Ksiê¿niczka z Fortis