Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Peregrinatio in Mazovia - Mazovia 2011
> Inne > Kalendarium 2011
Stron: 1, 2, 3
Bard W³óczykij(yaqbick)
Teraz czas, ¿eby wypowiedzia³ siê kto¶ z obs³ugi karczmy.

Tegoroczna Mazovia (i moja pierwsza zarazem) by³a dla mnie niesamowitym prze¿yciem. ¯ywy inwentarz, studnie, nocne wyprawy, przeszpiegi, sprzeda¿ infromacji i relikwii no i przede wszystkim znakomite wczucie siê w role wszystkich uczestników- to wszystko sprawi³o ¿e w karczmie ca³y czas panowa³ niezwyk³y klimat. Jestem wielce rad, ¿e nawet dla mojej skromnej postaci znalaz³o siê jakie¶ miejsce w fabule, za co osobne podziêkowania dla orgów.

¯a³ujê tylko jednego: impreza skoñczy³a siê zdecydowanie za szybko i co gorsza z trzema przebitymi stopami.

Teraz podziêkowania:

-Selekosie! Na prawdê WIELKI szacun dla Ciebie za samodzielne zbicie karczemnej infrastruktury, zorganizowanie prac, znalezienie miejsc, napisanie scenariusza, sprowadzenie i ubranie fotografa, ca³e litry spalonej benzyny nawet na takie pierdo³y jak podwiezienie mnie i Triss po rzeczy i zjedzone przy tym wszystkim nerwy. Twoje zaanga¿owanie by³o na prawdê gigantyczne i nie jestem w stanie poj±c tego, ¿e nie opu¶ci³o Ciê nawet po rozwaleniu nogi. Chwa³a Ci!

Niemniej nie zapomnê Ci tego, ¿e na Mazovii nie pojawi³a siê obiecana Beata Kozidrak.

-Panie Krzy¶ku z £om¿yñca! Dla Ciebie mam równie WIELKI szacun za twój ogromny wk³ad w organizacjê imprezy, szczególnie za znalezienie i logistyczne ogarniêcie wszystkich miejsc, dziesi±tki kilometrów przejechanych z uczestnikami i materia³ami, zorganizowanie ekip i i¶cie królewsk± go¶cinê w swoim domu. Nie wymieni³em Ciê na pocz±tku tylko dlatego, ¿e zaraz pewnie posypie siê grad podziêkowañ dla Ciebie od innych uczestników. Liczê, ¿e wszelkie twoje zmartwienia zwi±zane z niedoci±gniêciami imprezy zagoj± siê równie szybko jak twoja noga.

-Triss! Dziêki za ogarniêcie karczmy, znakomite zarz±dzanie murzynami i znakomit± atmosferê, która dziêki twej osobie towarzyszy³a mi przez ca³y pobyt w £om¿y. Mam nadziejê, ¿e w przysz³ym roku równie¿ siê spotkamy, ¿ebym móg³ sobie nabiæ wiêcej punktów w kategorii "Facet moich marzeñ". ;)

Ca³a Wielka Trójco: Uwa¿ajcie na nogi!

Jewno i Ma³uszo! Wasza pos³uga w karczmie jest nie do przecenienia. Dziêki waszej obecno¶ci nie mo¿na siê by³o nudziæ, nawet w czasie ca³onocnego czuwania przy ognisku. Mam nadziejê, ¿e w przysz³ym roku przywieziecie prócz ozdób trochê instrumentów.

Poniewa¿ nie wiem, czy organizatorzy bêd± pamiêtaæ, chcê jeszcze podziêkowaæ Z IMIENIA: Murzynom z Ko³obrzegu, Murzynowi blondasowi i jego dwóm pomocnikom za pomoc przy ogarniêciu robót karczemnych oraz przy sprz±taniu tego ca³ego ba³aganu. Jako zwyciêzca konkursu na "Murzyna tygodnia" podnoszê wam levele o 10 poziomów, a Murzynowi z Czêstochowy przyznajê +1 do kopania studni.

Wszystkim, których nie wymienia³em dziêkujê za wspóln± zabawê. Mam nadziejê, ¿e spotkamy siê za rok. bo impreza by³a zacna jak ¿adna inna.

Pozdrawiam

W³óczêga
jasmin
Dziêki Selekosie (karczmarz syfywnosie?) i Indarze (ksi±¿e Krzysztof?) za imprezê!!!

Zaczêli¶my w pi±tek oko³o 4tej rano zabawê. Budowa umocnieñ, baszty, wa³ów zajê³a nam z 15 minut. Uda³o nam siê nawet urok rzuciæ na okolicê, tak¿e sobotni patrol pomimo wizyty na obozie nie dostrzeg³ naszych wspania³ych dzie³ architektury wolnych le¶nych ludzi (¶mieci zgarnêli¶my pó¼niej).
Bardzo ciekawe by³o le¿enie pod ja³owcami na wyci±gniêcie rêki od chrze¶cijan i s³uchanie tego, co maj± do powiedzenia. W ka¿dym b±d¼ razie garnek w karczmie poszed³ za dobr± cenê dziêki czemu mo¿na by³o kury oskubaæ i jajec nagotowaæ.
Spora czê¶æ soboty up³ynê³a nam na ganianie siê po krzaczorach i ci±g³ej zmianie miejsc obozowania, bo w sumie trzykrotnie kto¶ gdzie¶ nas zauwa¿y³, nawet bezczelnie z traktu zszed³ i pu¶ci³ siê za nami w pogoñ.
Niestety nie uda³o nam siê zniewoliæ Rusinów, co na trakcie zapory stawiali, gdy w krzakach ich obeszli¶my to uciec ju¿ zd±¿yli. Niewolnik za dobr± cenê zosta³ oddany do pracy w karczmie a i parê us³ug uda³o nam siê przerobiæ na brzêcz±c± monetê.
Na nieszczê¶cie chrze¶cijan dobrze sprzedana informacja o chanie podró¿uj±cym noc± i gro¿±cym rozbojem zosta³a przez nich zignorowana, skutkiem czego ich obóz zosta³ w nocy zbrojnie napadniêty. Ale nie ma siê co dziwiæ, skoro dziad z kulaw± nog± by³ w stanie ich okra¶æ z maj±tku i dobytku ...
Bezczelno¶æ ludzi w czapkach na g³owach by³a straszna jak si³a ich ³uków! Wybrali siê zbrojnie w odwiedziny do Rusinów, zostawiaj±c dobra w swym obozie niestrze¿one. Na szczê¶cie my byli¶my tu¿ obok i zaopiekowali¶my siê nimi.
Dziêki sowicie op³acanemu kuzynowi (w rodzinie jest z³odziejstwo s³awetne a i mordê lubi³ moczyæ z nami w karczmie:)) wiedzieli¶my o planach niecnych ksi±¿êcych, szczególnie ¿e jeszcze paru z nich zapragnê³a poczuæ wolno¶ci razem z nami.
Zatem 3 noce spêdzili¶my w 3 ró¿nych miejscach, maj±c w miedzy czasie jeszcze inne miejsca postoju.

Uwagi: warto pomy¶leæ o opcji zakañczania walki gdy np 1 osoba jest otoczona przez 2 albo 3 maj±ce przewagê broni - za nami posz³o w las 2 lekko zbrojnych z krótkimi toporami, nas za¶ by³a 4ka z w³óczniami... podobna sytuacja by³a w trakcie potyczki na obozie, 1 lekkozbrojny rus zosta³ otoczony przez 3 ... i nic. To pewne luki. W tej opcji co byli¶my, bieganie po krzakach w przeszywanicy, he³mie, kolczudze i zbójowanie odpada a kilometrów naprawdê zrobili¶my du¿o.
Obóz Rusinów by³ zdecydowanie za daleko. Dla nas oznacza³by ponad godzinne podchodzenie przez las w jedn± stronê by byæ niezauwa¿onym, bo drog± nie pójdziemy - bez sensu, my prawie wogóle drogami nie chodzili¶my ale na prze³aj raczej. Wykupili¶my chyba ca³y zapas wina, bo potem znacznie cena jego posz³a w górê:D Szkoda, ¿e tak ma³o panów rycerzów w karczmie przy stole przesiadywa³o. Mo¿e by by³o wiêcej zabawy, gdyby w³±czyli siê w intrygi, zbójowanie i prywatê rozpoczêli - ale chyba monety nie by³o zbyt wiele? Zakonni mogli równie dobrze mieæ osobny obóz ... nawet niedaleko ... ale ... W karczmie te¿ warto, by by³ chocia¿ jeden du¿y gar i jaki¶ posi³ek z niego kupowany, czy kacza, czy jajka czy co¶, ale tak jak z Tris rozmawiali¶my, do tego trzeba solidnej ekipy - 3-4 osoby z garami prowadz±cej karczmê.

Pozdrawiam
Ja Robert:D
I dziêkujê kompanom Chrystianowi, Mañkowi i Oli za zabawê!
Triss
Bardzo nam mi³o czytaæ tyle pozytywnych opinii - zadowolenie uczestników rekompensuje trud, wysi³ek i gwo¼dzie w stopie (nazywane "kl±tw± organizatora" tongue.gif ).
Oczywi¶cie nie p³awimy siê w samozachwycie i samouwielbieniu - widzimy, co mog³o byæ lepiej, co nale¿y zmieniæ i na co zwróciæ szczególn± uwagê.
Ja ze swojej strony dziêkujê:
- Selekosowi i Indarowi za wspó³pracê
- wszystkim Murzynom, Przydupasom i Najemnikom (pracuj±cym za ma³e i du¿e monety) za pomoc w zbudowaniu oraz funkcjonowaniu karczmy
- towarzyszom rozmów buduj±co -rekonstrukcyjnych oraz absurdalno - odmó¿d¿aj±cych za motywacjê do pozostania w ¶wiecie rekonstrukcji

Dziêki i do zobaczenia za rok
Ciocia Triss znana jako "taka starsza pani karczmarka" hehehe.gif
Lubomir Aleksandrowicz
Witam !

To mo¿e teraz ja .
Jako ¿e mogê czytaæ wasz projekt 1196-1235 ale pisaæ ju¿ nie to podsumuje tutaj moje wnioski .
Panie Krzysztofie dziêkuje za zaproszenie na super XIII imprezê , by³o o niebo lepiej ni¿ rok temu oby tak dalej
Dziêkuje Zakonnikom za waleczn± postawê pozwoli³o nam to powalczyæ trochê .

1. Panie Piotrze h. Grzyma³a nazwanie Rusinów ,, pod³ymi Rusinami " jest tak dalekie od realiów historyczno¶ci tych czasów jak wasz sojusz z Tatarami czy jak tam zwaæ tych kozich synów . smile.gif
2.Baru³o cieszy nas to niezmiernie ¿e zabicie 6 Rusinów jest tak wa¿nym wydarzeniem ¿e obwieszczacie to swemu Chanowi , niestety nie mogê powiedzieæ aby tak by³o po naszej stronie, no mo¿e z wyj±tkiem walki któr± stoczy³em z bardzo dzielnym i dobrym wojownikiem w masce.
S³awa za odwagê i sztukê walki .

3. Je¶li przebywa siê przy swoich taborach z XXI w i mówi ¿e siê nie walczy to siê nie walczy , gdy¿ wszystko ma swe granice .

4. Panie Krzysztofie u¿ycie s³ów ,, pierwszy raz Rusini zostali rozgromieni " jest delikatnie mówi±c przesadzone . Mo¿e kto¶ zauwa¿y³ ale pierwszy raz uderzyli¶my frontalnie na wasz obóz ( nie wspominaj±c ¿e czekali¶my cierpliwie a¿ siê uzbroicie ) ale po prostu chcieli¶my powalczyæ a nie wyr¿n±æ was bigsmile2.gif Normalnie nie spaliby¶cie przez ca³± noc a nad ranem gdy do obrony zostaliby tylko zakonni nast±pi³by atak z 2- 3 stron .
Panie Krzysztofie wspomina pan tu Wolin choæ to nie miejsce na to to ja te¿ co¶ napisze
Utrzymujecie swoje lewe skrzyd³o z trzech powodów
- 1. Jeste¶cie jednemi z najlepszych wojowników wczesno¶redniowiecznych
- 2. Opieracie siê o p³ot za który niestety nie mo¿emy przej¶æ co u³atwia wam zadanie
- 3. Panie Krzysztofie niech pan obejrzy filmiki z bitew ze zwróceniem uwagi na d³ugo¶æ w³óczni za waszemi plecami , s± o wiele za d³ugie .
Co nie zmienia faktu ¿e jeste¶cie dobrymi i dzielnymi wojownikami smile.gif
5. Wiêcej ni¿ 2 ¿ycia narobi wam k³opotu uwierzcie przerabiali¶my to na naszym Wilczym.
Dziêkuje wszystkim za wspania³e chwile które moglem prze¿yæ na Mazovii
Saren
Super impreza. Pozazdro¶ciæ organizacji i klimatu. Po¿a³owaæ, ¿e siê nie mia³o mo¿liwo¶ci byæ.
Viator
CYTAT
u¿ycie s³ów ,, pierwszy raz Rusini zostali rozgromieni " jest delikatnie mówi±c przesadzone
Oj tam, oj tam. Pewnie ¿e jest, i co z tego? Tak by na pewno napisa³ przychylny ³acinnikom kronikarz.

Poza tym na dobr± sprawê to raczej nic dziwnego ¿e poganie z zasady bywaj± gór± - je¶li na Mazoviach itp. trzynastkowych imprezach ³acinnicy broni± obozu o znacznym udziale elementu cywilnego - kobiet, dzieci i dobytku - a Saraceni/Rusini/Prusowie/koczownicy itd. z za³o¿enia s± w³a¶ciwie wy³±cznie walcz±cy, to w zasadzie przy zbli¿onej liczebno¶ci wojsk tylko cud i jakie¶ nieortodoksyjne zagranie mo¿e sprawiæ ¿e krzy¿owcy wygraj±. Nic dziwnego wiêc ¿e nas wygrana cieszy, bo nikt na ni± nie liczy³. A Rusini nie maj± siê czym chwaliæ ¿e raz czy drugi nasz obóz zdobyli...

W dodatku skuteczna (i umo¿liwiaj±ca jakie¶ realistyczne manewrowanie si³ami i odwodami) obrona du¿ego obozowiska z kilku stron, zw³aszcza je¶li chcemy zrekonstruowaæ ugrupowanie liniowe o g³êbokim szyku (tarczownicy-drzewcówki-³ucznicy), wymaga bardzo du¿ej liczby ludzi - grupa zbrojnych eskorty musi liczyæ co najmniej 40-50 osób aby w ka¿dym miejscu starcia by³o ich przynajmniej po kilkana¶cie naraz. Przy mniejszej liczbie kombatantów przypomina to próbê sformowania rzymskiego "¿ó³wia" z trzech legionistów na krzy¿.

Ma³y obóz (szeroko¶c mniejsza ni¿ zasiêg pacynki) i to jeszcze po³o¿ony w do³ku ma jeszcze to do siebie ¿e mo¿liwe jest koncentryczne ostrzelanie go z ³uków - ka¿dy obroñca mo¿e zostaæ trafiony nie tylko od frontu ale z ka¿dej strony, tak z flanki jak i nawet z ty³u. To dodatkowo pogarsza sytuacjê obroñców i ró¿ni siê od realiów rzeczywistego oblê¿enia.

Przedpole pawdziwego obronnego obozu zosta³oby te¿ przynajmniej na dystans ³uku woko³o wykarczowane i wypalone, czego tu nie mogli¶my zrobiæ, wobec czego wróg przenika³ wprost spomiêdzy g±szczu ja³owców miêdzy nasze namioty.

Niestety, pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Ale pewne - tak. Po zapale widzê, ¿e grupa ³uczników po obu stronach barykady na nastêpnej imprezie projektowej bêdzie znacznie wiêksza... a je¶li tylko starczy drewna na palisady i machiny to i plani¶ci wojsk in¿ynieryjnych nie powiedzieli jeszcze ostatniego s³owa... szykuje siê fajna zabawa.
Lubomir Aleksandrowicz
Witam !

Viatorze w wielu kwestiach siê z tob± zgadzam wszak nie do koñca .
Jednak¿e szkoda przelewaæ po pró¿nicy s³owa my¶lê ¿e za rok gdy nasz projekt Ru¶ Dani³a bêdzie gotowy czyny przemówi± za nasze s³owa ,, mo¿na inaczej " smile.gif smile.gif smile.gif
Viator
Czekamy z niecierpliwo¶ci± smile.gif
SvenKv
Witam!
Dziêki za wspania³± imprezê. Zw³aszcza za przyjemne bitewki podczas zdobywania obozu, taktyka, nag³e pojawienie siê Tatarów ;) ¶wietna zabawa smile.gif a to kto wygra³ czy przegra³ naprawdê schodzi na daleki plan smile.gif.
Wiele rzeczy nale¿y dopracowaæ jak choæby dobór ³uczników i walcz±cych w³óczniami ale moim zdaniem idzie zdecydowanie ku lepszemu.
Pozdrowienia dla ch³opaków którzy z takim uporem gonili nas pod pierwsz± barykadê za to ¿e im siê chcia³o mimo skwaru, dla kata ¿e nas sprowokowa³ i da³ wiele uciechy, dla grajka za ¶mieræ epick± i przywi±zanie do dzbanuszka skurczem po¶miertnym :D

Pozdrowienia i do zobaczenia w przysz³ym roku ju¿ w konwencji XIII smile.gif Sven
Lubomir Aleksandrowicz
Popieram w ca³o¶ci twe s³owa Svenie smile.gif smile.gif
Lady Kara
Dziêkujê wszystkim za zabawê...

Choæ dyby na porannym "procentowym zmêczeniu" nie s± zdecydowanie najlepszym miejscem na wracanie do formy.
Mam nadziejê ¿e za "zdrady" nikt siê nie gniewa, mia³o to ubarwiæ poranek imprezy oraz pozwoliæ odwiedziæ cudownych znajomych z innego obozu.

Plusem jest ca³a idea i coroczna kontynuacja. Mi³o bêdê wspomina³a równie¿ poranne drêczenie choæ ledwo to przezy³am fizycznie i ju¿ nie wiedzia³am co mam pocz±æ aby siê z tego wszystkiego wypl±taæsmile.gif Dziêkujê równie¿ prywatnie drogi Indarze za cwane targowanie i ciep³e przyjêcie na mych rodzimych ziemiach.

Pogan wy¶ciska³am ju¿ w podziêce za wszystko na koniec. Cieszê siê, ¿e mog³am choæ na chwilê przytuliæ siê do waszego wiecznie u¶miechniêtego i ¿yczliwego obozowiska. Ciê¿ko mi zawsze wybieraæ i doskonale jest móc po³±czyæ wyjazdy.



Minusem jest jednak ca³a przykra sytuacja moich wspó³obozowników. Jak siê jedzie przez pó³ Polski to ciê¿ko wymierzyæ d³ugo¶c korków w kraju. Spó¼nionym siê zatem pomaga aby jak najszybciej rozwi±zaæ problem i zacz±æ wspóln± zabawê. Tym bardziej, ¿e byli w kontakcie i uprzedzali o problemach na trasie.

Najwiêkszym jednak meeeggggaaa minusem jest to co us³yszeli¶my na koniec od a¿ 2 obozów...
" Nie przyszli¶my wieczorem na ucztê bo nie mieli¶my co ze sob± przynie¶æ "
Niech no ja jeszcze kiedy¶ us³yszê te s³owa! Niezwykle biedni wtedy bêdziecie!

Tutaj zatem zamieszczam nasze wspólne, obozowe orêdzie.




krecik_77
Ja by³em tak styrany po sobocie, ¿e nawet u nas w obozie nie umoczy³em ust ni w miodzie ni w winie, strawy ¿adnej nie ruszy³em, jeno leg³em na pos³anie...
Lady Kara
Nastêpnym razem legnij na pos³anie ... u nas smile.gif A my siê reszt± zajmiemy.
kriva
Dziêkujê za mo¿liwo¶æ uczestniczenia w kolejnej ods³onie Mazovii.
Pielgrzymka by³a najfajniejsz± czê¶ci± imprezy - co prawda nie dotar³am do grobu ¶w. Brunona ale uda³o mi siê zbiec wraz z ma³± grup± cywili podczas pierwszego ataku pogan. W krzakach by³o potwornie upalnie szczerba.gif

W naszym mini - obozie szerzy³a siê nekromancja - co rusz jaki¶ ranny resztk± si³ dociera³ do nas, by dokoñczyæ ¿ywota i przez godzinê zalegaæ po¶ród wrzosów... Uda³o nam siê o¿ywiæ i kilku chrze¶cijan i pogan i turków, którzy nabierali si³, aby znów ruszyæ do ataku :D

Dziêkujê tym samym za mi³e chwile spêdzone w tych piaszczystych lasach i przy³±czam siê ca³ym sercem do orêdzia Kary :D
Indar
CYTAT(Lady Kara @ 16:20 30.08.2011) *
Minusem jest jednak ca³a przykra sytuacja moich wspó³obozowników. Jak siê jedzie przez pó³ Polski to ciê¿ko wymierzyæ d³ugo¶c korków w kraju. Spó¼nionym siê zatem pomaga aby jak najszybciej rozwi±zaæ problem i zacz±æ wspóln± zabawê. Tym bardziej, ¿e byli w kontakcie i uprzedzali o problemach na trasie.


To jest niestety bol±czka ka¿dej imprezy tego typu - pó¼ne przyjazdy. Nie ma nic bardziej psuj±cego klimat imprezy fabularnej ni¿ pa³êtanie siê osób we wspó³czesnych ciuchach w czasie po rozpoczêciu. Idzie atak na obóz a w tym czasie kto¶ sobie ³azi w niehistorykach, ew. pcha siê wozem pod same namioty - przyk³ad skrajny ale zdarzy³ siê kilka lat temu na Mazovii. Na naszym forum d³ugo nad tym dyskutowali¶my, nie wprowadzili¶my "deadline przyjazdowego" ale zamiast tego na wniosek ogromnej wiêkszo¶ci jasn± zasadê: - po godzinie rozpoczêcia nikt nie ma prawa wej¶æ na obszar imprezy we wspó³czesnych ciuchach.
W regulaminie rozes³anym do uczestników, jak i na forum projektu, jasno zosta³o napisane co i jak. Ka¿dy jad±cy godzi³ siê na zasady które ustalili¶my - inaczej kto¶ taki zrezygnowa³by z przyjazdu.
Zasady by³y rozsy³ane wcze¶niej, i wszyscy uczestnicy wyjechali tak by dotrzeæ na czas. Rozumiem wypadki losowe, ale w takim przypadku trzeba przebraæ siê w historyki, przyj¶æ do obozu i poprosiæ o pomoc - przecie¿ to proste. Wchodzenie do obozu we wspó³czesnych ubraniach, w trakcie ju¿ zaawansowanej fabu³y na dodatek pomimo zaakceptowania regulaminu uwa¿am za przejaw ogromnego lekcewa¿enia uczestników imprezy.
Viator
My¶lê ¿e to te¿ bêdziemy stopniowo zaostrzaæ - w koñcu w historyki i tak siê przebraæ prêdzej czy pó¼niej trzeba, wiêc je¶li impreza jest w sezonie letnim przy takiej pogodzie to naprawdê nic nie stoi na przeszkodzie ¿eby siê przebraæ na parkingu od razu po dojechaniu, wystarczy mieæ na sobie pod spodem historyczn± bieliznê. W projektowych czy wyprawowych imprezach nie nosimy wypieszczonych strojów do lansu ale "konkretne" ciuchy do ciê¿kiego u¿ywania, wiêc rozbicie namiotów w takich ciuchach nie powinno nastrêczaæ trudno¶ci. Proponowa³bym przestawianie siê na takie podej¶cie nawet przed up³ywem deadline'u - znacznie ale to znacznie przyjemniej jest naszym ju¿ przebranym znajomym witaæ siê z nami je¶li i my jeste¶my od razu przebrani, to niesamowicie pomaga zbudowaæ klimat a i o pomoc w noszeniu betów zgrabniej wtedy poprosiæ.

Zwróci³bym te¿ uwagê na to w co pakujemy baga¿e, bo przebrani w historyki nie powinni¶my tachaæ do obozu plecaków na stela¿u, kartonowych pude³ i reklamówek. To akurat wymaga najmniej zachodu, bo mo¿na ca³± torbê czy pud³o owin±æ w dowoln± p³achtê i obwi±zaæ w typowy "baleron" sznurkiem albo krajk± - mo¿na wykorzystaæ tu swoje koce czy p³aszcze. Przebieraj±c siê przebierajmy te¿ baga¿e. A zmotoryzowani mog± od razu w domu siê spakowaæ w "balerony" i w ogóle nie potrzebne im bêd± torby czy plecaki - ja np. od roku wszystko i przechowujê i przywo¿ê w takich pakunkach i jest OK, naprawdê da siê. Tylko na garnki mam du¿y sztywny kosz wiklinowy.
Rafal BRZM
Witam
Dysputa odno¶nie pó¼nego przyjazdu tyczy siê mnie. Wiêc od razu przepraszam bo rzeczywi¶cie wyra¼nie by³o rozes³ane jak to ma wygl±daæ po 19.00.
Na swoje usprawiedliwienie mogê rzec tylko tyle ¿e jak przyjechali na 22 i oprócz drogi dojazdu nie dostali¶my wiêcej ¿adnych informacji. Gdzie siê udaæ, w któr± stronê i¶æ i najwa¿niejsze jak daleko.
Tylko przypadkiem spotkali¶my Selekosa i jak±¶ dziewczynê (która te¿ wesz³a w normalnych ubraniach i z plecakiem do karczmy-wiec nie tylko my jeste¶my bez grzechu devil.gif ) i to on wskaza³ nam tylko kierunek w jakim mamy siê udaæ dalej bez konkretnego info. Wiêc co by dwa razy bez sensu nie chodziæ zebrali¶my czê¶æ rzeczy i id±c krzakami ¿eby nie psuæ 'klimatu" pod±¿ali¶my na miejsce obozu. Po dotarciu prawie na miejsce od stra¿ników dowiedzia³em siê gdzie mamy siê rozbiæ (poza obozem bo tam ju¿ miejsca na namioty nie by³o) znów chcieli¶my przej¶æ krzakami (by nie psuæ klimatu) jednak stra¿nicy skierowali nas przez obóz i st±d to ma³e nieporozumienie.

Wiêc Krzy¶ku nie obra¼ siê ale lekcewa¿eniem uczestników dla mnie równie¿ jest brak informacji po przybyciu, brak miejsca w obozie a o pieni±¿kach do karczmy nie wspomnê szczerba.gif

Na tyle wyja¶nieñ i przeprosin teraz chcia³ bym podziêkowaæ za imprezê, miejsce jak i klimat wy¶mienity. Organizatorom za pomys³ i wszystkim którym uda³o siê zago¶ciæ do naszego "obozu zdrajców"no i przede wszystkim samym w spó³ obozowiczom-bar³o¿nikom.
ps.Ja równie¿ ¿a³uje ¿e pielgrzymka nie dotar³a do celu.

Na koniec jeszcze jedno odno¶nie zasad walki. Wracaj±c z pielgrzymki prze¿y³em i w naszym obozie zauwa¿y³em zbrojnych bez he³mów. Zaskoczy³em ich bêd±c z mieczem jednak automatycznie zgin±³em jako cywil chocia¿ i oni bez he³mów wed³ug zasad powinni umrzeæ. Sprawa do przedyskutowania na przysz³o¶æ w podobnych sytuacjach.

Pozdrawiam
Rafa³ z Miechowa, Karwat, Niuniek itd....
Teyrnon
Owi zbrojni bez he³mów to byli ³ucznicy. Zasady walki by³y jasne, kto¶ kto nie posiada min. he³mu, rêkawic i pancerza lekkiego nie jest uwa¿any za zbrojnego i nie mo¿e zadawaæ obra¿eñ wrêcz gdy¿ sam nie ma "punktów ¿ycia". Nie mo¿e do¶æ do sytuacji ¿e walcz± ze sob± cywile. £ucznik jest zbrojnym który ginie po doj¶ciu w zasiêg broni innego zbrojnego albo po otrzymaniu obra¿eñ spowodowanych trafieniem ³uku. Sprawa jest jasna i logiczna smile.gif
Indar
CYTAT(Rafal BRZM @ 12:56 31.08.2011) *
Wiêc Krzy¶ku nie obra¼ siê ale lekcewa¿eniem uczestników dla mnie równie¿ jest brak informacji po przybyciu, brak miejsca w obozie a o pieni±¿kach do karczmy nie wspomnê szczerba.gif
.......

Na koniec jeszcze jedno odno¶nie zasad walki. Wracaj±c z pielgrzymki prze¿y³em i w naszym obozie zauwa¿y³em zbrojnych bez he³mów. Zaskoczy³em ich bêd±c z mieczem jednak automatycznie zgin±³em jako cywil chocia¿ i oni bez he³mów wed³ug zasad powinni umrzeæ. Sprawa do przedyskutowania na przysz³o¶æ w podobnych sytuacjach.

Pozdrawiam
Rafa³ z Miechowa, Karwat, Niuniek itd....


Trzeba by³o przyj¶æ do organizatora ju¿ w ciuchach i nie by³oby problemu - znalaz³yby siê i dukaty i wskazane miejsce pod obóz i pomoc w noszeniu gratów. Szczególnie ¿e kiedy jechali¶cie, przed rozpoczêciem dzwoni³em i jeszcze raz prosi³em o wej¶cie do obozu ju¿ w stosownym odzieniu. Informowa³em te¿ ¿e bêdzie konieczno¶æ noszenia rzeczy ok 100metrów. Naprawdê, wystarczy³o przyj¶æ i powiedzieæ ¿e jeste¶cie - poprosiæ o pomoc, 10 minut i wszystko mieliby¶cie na miejscu.
Ale woleli¶cie zrobiæ to inaczej - Wasza wola.
Co do walki, niestety k³ania siê niedoczytanie regulaminu:

"WA¯NE – koniecznym elementem warunkuj±cym mo¿liwo¶æ walki jest he³m, nie jest dopuszczalne wyj¶cie do starcia nie posiadaj±c na g³owie tego¿. (Pikowañce nie s± traktowane jako he³m). Osoba w kolczudze, czy te¿ z ³ukiem w przeszywce ale bez he³mu zawsze „umiera” po wej¶ciu w zasiêg zbrojnego. "

W my¶l tego walczyæ mog± (czyli zadawaæ rany i zabijaæ) tylko Ci którzy spe³niaj± wymogi lekki/ciê¿ki. Nikt inny nie powinien nawet wyci±gaæ miecza czy innej broni - nie licz±c ³uków.
To s± wzglêdy bezpieczeñstwa - ja wiem ¿e rêka sama biegnie do miecza widz±c zagro¿enie, ale jest to niedopuszczalne i te zasady bêdziemy wpajaæ projektowcom.
Nie chcemy nieszczê¶liwego wypadku, to czego u¿ywamy to wci±¿ broñ, têpa ale broñ. A kto zagwarantuje ¿e s³ysz±c krzyki "wróg!" kto¶ w panice nie chwyci za nó¿ i nawet niechc±cy nie d¼gnie wroga?
Nie - Chcesz walczyæ wrêcz? Musisz byæ odpowiednio opancerzony. Eliminujemy w ten sposób ryzyko. Osoby bez uzbrojenia NIE UCZESTNICZ¡ W WALCE (poza ew. ³ucznikiem).
Rafal BRZM
Nie chodzi mi o walkê fizyczn±. Tylko jak osoby "wrogo" nastawione siê spotykaj± bez he³mów a posiadaj± np miecze lub inn± broñ, to nawet jej nie u¿ywaj±c mog³y by zaatakowaæ np. podchodzê od ty³u klêpê w ramie i mówiê nie ¿yjesz. Np. podchodzê do ¶pi±cego wartownika "podcinam gard³o" (klepi±c w ramiê) to te¿ muszê do tego ubraæ he³m??
brat Bule
Kwestia do przemyslenia i obgadania na forum projektu.
Teyrnon
CYTAT(Rafal BRZM @ 16:55 31.08.2011) *
Nie chodzi mi o walkê fizyczn±. Tylko jak osoby "wrogo" nastawione siê spotykaj± bez he³mów a posiadaj± np miecze lub inn± broñ, to nawet jej nie u¿ywaj±c mog³y by zaatakowaæ np. podchodzê od ty³u klêpê w ramie i mówiê nie ¿yjesz. Np. podchodzê do ¶pi±cego wartownika "podcinam gard³o" (klepi±c w ramiê) to te¿ muszê do tego ubraæ he³m??


Ja nie rozumiem dylematu.. Tutaj nie ma o czym dyskutowaæ Rafale.. smile.gif Chcesz braæ udzia³ w taktycznych zagraniach to zadbaj o pancerz choæby miêkki oraz o he³m.. "Osoby bez uzbrojenia NIE UCZESTNICZ¡ W WALCE (poza ew. ³ucznikiem)." Tu nie chodzi o realizm tylko bezpieczeñstwo zabawy. Jako cywil nie posiadasz tzw. "punktu ¿ycia" wiêc sam nie mo¿esz innym go odbieraæ. Tutaj nie bêdzie ¿adnego kompromisu.. Spotkasz innych cywili to lepiej goñ po zbrojnych.. mo¿e uda im siê z³apaæ jeñców.
Misza
Dziêki wielkie za ca³o¶æ imprezy smile.gif Dziêki za zaproszenie i za klimat - Selekosowi za wskazanie miejsca pierwszego obozu (który pó¼niej ³adnie sprzeda³ ;))
Przyjechali¶my z czwartku na pi±tek o 4 nad ranem, rozpakowali¶my siê wskoczyli¶my w ciuszki i po 5 minutach sta³ ufortyfikowany obozik ;)
Indarowi dziêki za to, ¿e ocali³ nam ¿ycie gdy gonili nas Chrze¶cijañscy furiaci - i da³ zarobiæ na wiadro wina smile.gif kuzynowi Roberta za przekupno¶æ i ca³ej reszcie za w³±czenie siê w fabu³ê. Przyznajê na imprezie fabularnej jestem drugi raz i uczê siê tego klimatu - ale generalnie jest super - zbójem dobrze byæ smile.gif. Co do tego co mówi³ Viator je¶li chodzi o ciuchy i obozy - sumie racja nas by³o 3 facetów + kobieta - obóz rozbijali¶my/sk³adali¶my w 5 minut, ka¿dy porusza³ siê po krzakach aby zostaæ niezauwa¿onym przynajmniej w miarê mo¿liwo¶ci z ca³ym swoim sprzêtem obozowym na sobie. Obóz bez wiêkszych trudno¶ci przenosili¶my kilkukrotnie - 2 razy przy tym zaskoczyli nas Rusini - a nawet raz mieli¶my po 2 obozy - jak nam niechc±cy Mondzio³ki swoje obozowisko u¿yczyli smile.gif.
Pozdrowienia dla Karczmy i wszystkich jej "mieszkañców", Mondzio³ów co nas sprzedajnie wybili, Rusinów zatruwaj±cych nam ¿ycie ;) i przekupnych Chrze¶cijan. Bardzo fajne wra¿enia z imprezki oby tak dalej.

P.S. Jedyne co by mo¿na by³o poprawiæ - to stosunek niektórych do zabawy - je¶li zobaczysz swój skradziony sprzêt w karczmie - to nie czekaj do koñca imprezy - nie podchod¼ z zapytaniem - "czy moge sobie zabraæ", albo nie czekaj a¿ orgi ci go wy¶l± - pokombinuj - zamieñ go z nami za co¶ - odkup - sprzedaj nam informacjê - albo kolegê/kole¿ankê na niewolnika - wtedy my tak± osobê - albo odsprzedamy dowódcy obozu albo do karczmy na robola - albo jak Panna to sobie Chrystian przynajmniej pogwa³ci smile.gif

Jeszcze raz wszystkich pozdrawiam i dziêkujê za zbójeck± zabawê Oli Chrystianowi i Robertowi :]

A w³a¶nie - tak wygl±daj± wasze obozy okiem zbója ;) - i gar którego Pan nie chcia³e¶ wykupiæ !! ;D

https://picasaweb.google.com/Pomorzew11th/Mazovia2011
Teyrnon
CYTAT(Misza @ 19:41 31.08.2011) *
A w³a¶nie - tak wygl±daj± wasze obozy okiem zbója ;) - i gar którego Pan nie chcia³e¶ wykupiæ !! ;D

https://picasaweb.google.com/Pomorzew11th/Mazovia2011


za 3 ostatnie zdjêcia ka¿emy wam wypiæ butelkê kumysu na nastêpnej imprezie. ;)
Viator
CYTAT
Ja nie rozumiem dylematu. Tutaj nie ma o czym dyskutowaæ
No, jak dla mnie trochê jednak jest - nie mówiê o bitwach i manewrach wojsk, ta sprawa jest ju¿ chyba jasna, ale o elementach fabularyzowanych - skoro np. zbóje (w stu procentach tekstylni i cywilni) mog± wparowaæ do mojego podobozu i zamachn±æ siê na mnie dwoma toporkami albo przystawiæ komu¶ (têpe oczywi¶cie) ostrze do gard³a, to jakie maj± do tego prawo skoro s± tekstylni i czy napadniêtym nie wolno siê broniæ? A je¶li wolno, to jak niby mamy siê broniæ ¿eby siê to nie skoñczy³o jakim¶ kuku? Je¶li ustalicie ¿e zbójcom napadaæ wolno a napadniêtym broniæ siê nie wolno, to pewnie na nastêpnej edycji bêdziemy mieli trzydziestu zbrojnych, trzech pielgrzymów na krzy¿, kilka karczmarek i stu dwudziestu trzech zbójców...
Misza
jest szybkie rozwi±zanie - zostawiæ tylko tych zbójów co s± - ewentualnie daæ mo¿liwo¶æ doboru ludzi Robertowi i koniec - problem rozwi±zany. Je¶li zbóje nie mog± porywaæ, a mo¿e i kra¶æ to po prostu te¿ mo¿na ich wyeliminowaæ z kolejnych edycji smile.gif
brat Bule
Wynika z tego, ¿e zbój te¿ musi byæ minimum lekki i to jeden... Na przysz³± imprezê gdzie bêd± rozrabiaæ ;)
Rafal BRZM
Do tego te¿ zd±¿am.

Przed pielgrzymk± id±c za potrzeb± w las, mia³em przy sobie miecz. Z daleka zauwa¿y³em zbójca sztuk raz. Krzykn±³em ¿e go widzê oraz alarm w stronê obozu. A On jak by nigdy nic podszed³ i powiedzia³ ¿e nie ¿yjê i chcia³ mnie rabowaæ. Dopiero po rozmowach po prostu siê rozeszli¶my bo zrozumia³ i chwa³a mu za to, ¿e mnie nie zaskoczy³ i w normalnych warunkach bym siê broni³. ( gdyby zaszed³ mnie dyskretnie i zaskoczy³ nie by³o by ¿adnej dyskusji)

A realia s± takie ¿e do wyszkolonego rycerza z broni± nawet w cywilkach ¿aden zbój, w pojedynkê wiedz±c ¿e zosta³ zdemaskowany raczej nie odwa¿y³ by siê zaatakowaæ.

Ale ja nie ustalam zasad i przyjmê takie jak ustalicie.
Viator
Pozbieramy do kupy i wydrukujemy listê wszystkich tych w±tpliwo¶ci i propozycji do przemy¶lenia i bêdziemy dyskutowaæ nad nimi na organizacyjnym spotkaniu projektowym planowanym pod koniec wrze¶nia... pardon, pa¼dziernika.
Korinka
Dziêki za imprezê, zw³aszcza Indarowi, któremu jestem dodatkowo wdziêczna za noclegi (i mo¿liwo¶æ skorzystania z ³azienki :] ) i po¿yczenie butków... a Triss za chustkê - g³upio mi, ¿e wysz³o jak wysz³o i nie by³am zbyt dobrze przygotowana i wyposa¿ona :/
no i oczywi¶cie budowniczym, kopaczom i wykonuj±cym wszelakie prace budowniczo-remontowo-demontacyjne
Mam nadziejê, ¿e stopy szybko siê zagoj±, a ¿adna kl±twa wiêcej nie bêdzie organizatorów prze¶ladowaæ (mo¿e trzeba jakie¶ amulety wykupiæ i/albo na mszê daæ w przysz³o¶ci ;) )
Idea karczmy bardzo s³uszna, mi zdecydowanie przypad³a do gustu, choæ wymaga pewnych udoskonaleñ... na przysz³o¶æ, je¶li bêdê dziewk± karczemn±, to postaram siê zaopatrzyæ chocia¿ w fartuch :] no i zdecydowanie wiêcej piwa by siê przyda³o, bo strudzeni wêdrowcy i wojownicy bardzo siê o nie dopytywali, zw³aszcza, ¿e pogoda potêgowa³a ochotê na ten trunek. Mam nadziejê jednak i¿ mimo jego braku go¶cie wspominaj± wizyty w karczmie mi³o, zw³aszcza, ¿e podpiwek by³ na prawdê pierwsza klasa! (mam nadziejê, ¿e produkcja bêdzie kontynuowana)
A nocne niebo nad Mazowszem by³o na prawdê niesamowite!
Podziêkowania i pozdrowienia dla wszystkich, dziêki którym bêdê t± Mazoviê mi³o wspominaæ, mimo i¿ mój przyjazd na ni± by³ wielk± improwizacj±
Teyrnon
Zbój który chce eliminowaæ innych uczestników tak¿e powinien posiadaæ pancerz miêkki i he³m+rêkawice. Tutaj nie ma ¿adnych wyj±tków,a je¶li na imprezie dzia³o siê inaczej wynika³o to tylko z nieznajomo¶ci regulaminu imprezy.
Indar
Jêdrzeju - w Pa¿dzierniku! Nie wrze¶niu!

Zbój - je¶li bêdziemy ci±gnêli ten pomys³, powinien bardziej kra¶æ, porywaæ a mniej "zabijaæ".
Byæ mo¿e wysz³o nieporozumienie wynikaj±ce z niezrozumienia zasad, czy te¿ ich nie przeczytania - wiemy ju¿ na co zwróciæ uwagê.
Ale kwestia tego kto mo¿e "zabieraæ" ¿ycie bêdzie niezmienna - tylko Ci spe³niaj±cy okre¶lone warunki mog± walczyæ. Cywil z mieczem nie ma prawa walczyæ - to w trosce o nasze bezpieczeñstwo. Tylko i wy³±cznie bezpieczeñstwo.
Na ten temat podyskutujemy u nas.
Viator
CYTAT
w Pa¿dzierniku! Nie wrze¶niu!
Ju¿ siê na szczê¶cie zorientowa³em i poprawi³em, ale dziêki!
jasmin
Dla rozwiania w±tpliwosci:
1. Zbój z akcji z Rafal BRZM to nie by³ nasz zbój.
2. nasze zbóje zna³y zasady i wiedzia³y, ¿e po wej¶ciu w zasiêg jakiegokolwiek zbrojnego gin± bez walki. Po to mieli¶my w³ócznie, by ten zbrojny nie wlazl w zasieg:D
3. nasze zbóje by³y nastawione na rabowanie, kradnienie, palenie, gwa³cenie. W walce wiedzielismy, ze uciekamy, co niejednokrotnie mia³o miejsce.
4. akcje z walk± by³y:
a. na obozie, co nas tatarzy klepami zabili,
b.potem gdy nas rusini na tym obozie napadli (jednego probowalismy wziac w niewole przez
otoczenie, ale przyszly posilki, to ucieklismy)
c. gdy dwu lekkozbrojnych pobieglo za nami w las i nas spotkalo w relacji: 4 wlocznie kontra 2 topory. Kto by wygral?
5. jako zboje bylismy uzbrojeni jak zboje - wlocznie, topory oraz ja jako teoretyczny szef hordy z mieczem. Rafal BRZM: potrafie sie nim poslugiwac i tez sie zastanawiam, kto mialby wieksze szanse, czy ja jako herszt zbojow w zasadzce, czy ciezkozbrojny na drodze na piechote ... ale tego typu dywagacje nie maja sensu.

Je¿eli uwa¿acie, ¿e niewoliæ mog± tylko zbrojni, to zapomnijcie o jakichkolwiek akcjach niewolenia. Sie nie da. Lub wszyscy zboje bêd± mieli po prostu ³uki - tym razem w lesie ich nie robili¶my ... ale kolejnym zrobimy i pielgrzymka bêdzie wybita przez 4ro osobowy oddzia³ zbójów. Po to siê pyta³em o branie w niewole itp by uwzgledniaæ przewage uzbrojenia. Nikt przy zdrowych zmys³ach maj±c 2 w³ócznie naprzeciw 1dnej osoby, lub nó¿ na gardle nie stawa³ do walki bo "mam jeszcze dwa ¿ycia". Wszystkie operacje ktore mielismy by³y zdrowo rozs±dkowe i nasi adwersarze podobnie sie w miare zachowywali, czyli albo oni uciekali albo my uciekali¶my, nikt nam nie powiedzia³: jeste¶ tekstylny to siadaj z boku nie masz prawa "walczyæ". Nie komplikujcie zasad, nie cudujcie, by "zbóje" podkrada³y siê do obozu w opancerzeniu bo to jaka¶ pomy³ka. Pomy¶lcie nad regu³± "przewagi broni lub ramion i kto ma szybsze nogi" i sprawa z g³owy.
Pozatym, my nie przyjedziemy jako zbrojni na impreze:) my po prostu ukradniemy komu¶ na miejscu sprzêt:) lub kupimy sobie "us³ugi". Wszyscy z nas maj± sprzêt do tej zabawy ale znacznie weselej i smieszniej by³o biegaæ bez niego i handlowaæ niewolnikami, intrygowaæ, kra¶æ, sprzedawaæ i kupowaæ informacje i piæ wino z ró¿nymi ludzmi z ró¿nych obozów w karczmie.
Pozatym - kto¶ siê pyta³ o monetê. Nie mia³e¶ monety - trzeba by³o i¶æ do Triss i zadaæ jej pytanie: ile mi dasz za porabanie drzewa, albo my obrabiamy kurczaki i bierzemy 1 z nich dla nas a reszta jest Twoja, albo pods³uchaæ Hana i sprzedaæ t± informacjê Piotrowi ... My zaczynali¶my grê bez monety, ale na jej brak nie narzekali¶my, trzeba by³o tylko s³uchaæ tych co maj± monetê i robiæ ich zadania. Za g³ówny cel pewnie by¶my mu postawili biesiadê w karczmie a karczmarka by zatañczy³a dla nas na stole ¿e hej!

wybaczcie polskawy.
Indar
Dobra - koniec niuansów walki i trafieñ, to s± kwestie o których pogadaj± sobie organizatorzy.
Lubomir Aleksandrowicz
Witam !
Znam kilku wojów którzy z mieczem i tarcz± zjedz± na ¶niadanie dwóch w³óczników ( zreszt± trenujemy to czêsto na treningach ) i co taki woj ma siê poddaæ bez walki , a je¶li ma walczyæ to jak ?
krecik_77
Bandyci niech na arkan ³api± swe ofiary; pa³ki, maczugi to broñ dla zbira...
Ciê¿ko mieczem lub w³óczni± obezw³adniæ ofiarê nie czyni±c jej krzywdy...
(wybacz Indar, musia³em :> )
jasmin
CYTAT(Lubomir Aleksandrowicz @ 09:48 01.09.2011) *
Witam !
Znam kilku wojów którzy z mieczem i tarcz± zjedz± na ¶niadanie dwóch w³óczników ( zreszt± trenujemy to czêsto na treningach ) i co taki woj ma siê poddaæ bez walki , a je¶li ma walczyæ to jak ?


Dlatego, ¿e jest luka w systemie, która powoduje albo nadu¿ycie, albo uniemo¿liwia realizacje sporego fragmentu zabawy w sposób bezpieczny.

Pokazanie problemu nie mia³o za zadanie spekulacji, kto komu i jak mo¿e wklepaæ, ale co zrobiæ by kontynuowaæ zabawê w sposób rozs±dny. Ta impreza pokaza³a, ¿e z paroma osobami to mo¿na robiæ a z paroma osobami nie. To wszystko.

PS Lubomirze, wrzuæ jakiego¶ linka jak zjadacie w³ócznika na treningu. Indar, Selekos czy kanibalizm bêdzie dopuszczalny za rok? Bo chêtnie zorganizujê ekipê.

Krecik:
Bandyci niech na arkan ³api± swe ofiary; pa³ki, maczugi to broñ dla zbira...
Ciê¿ko mieczem lub w³óczni± obezw³adniæ ofiarê nie czyni±c jej krzywdy...
(wybacz Indar, musia³em :> )


Pa³ka to broñ miotana dla Prusów. Nie ma jej okre¶lonej w tej fabule, jednak¿e znajdzie siê pewnie parê osób chc±cych j± stosowaæ. Dla obezw³adnienia ofiary. Wolê rzuciæ pa³k± w uciekaj±cego ni¿ go goniæ. Obezw³adnienie natychmiastowe.

claymor
CYTAT(Teyrnon @ 00:41 01.09.2011) *
Zbój który chce eliminowaæ innych uczestników tak¿e powinien posiadaæ pancerz miêkki i he³m+rêkawice. Tutaj nie ma ¿adnych wyj±tków,a je¶li na imprezie dzia³o siê inaczej wynika³o to tylko z nieznajomo¶ci regulaminu imprezy.



Jak by zbóje byli sprytni to mogli by porywaæ b³±kaj±cych siê cywili i wiêziæ gdzie¶ w lesie. A potem przyj¶c z propozycj± wykupu :P
Triss
To bêdzie wypowied¼ z serii: co organizatorzy mogli zrobiæ lepiej.

O zasadach walk siê nie wypowiadam - nie moja dzia³ka, ale w kwestii organizacji pracy karczmy i elementu zarobkowo - handlowego:

Trochê szkoda, ¿e tak pó¼no pomy¶leli¶my o mo¿liwo¶ci zarobkowania (dopiero skargi chc±cych co¶ nabyæ, a posiadaj±cych zbyt ograniczone fundusze zainspirowa³y mnie do poszukiwania rozwi±zañ).

Na nastêpnej imprezie z wykorzystaniem monet, chcia³abym ju¿ przy zaproszeniu informowaæ o mo¿liwo¶cicah wykonywania okreslonych czynno¶ci za okre¶lon± ilo¶æ monet.
Wtedy ka¿dy kto nie jest zbrojnym i nie otrzymuje ¿o³du za pe³nienie funkcji obronnej - bêdzie móg³ naj±æ siê do noszenia wody, r±bania drewna, kopania do³ów itd.
Oczywi¶cie kilka osób wykaza³o siê du¿± przedsiêbiorczo¶ci± i chwa³a im za to - nie zachêcane przez "etatowych pracowników karczmy", same szuka³y sobie zajêcia - oferowa³y us³ugi i targowa³y siê co do zap³aty.
Lepiej by³oby jednak, gdyby taka oferta wysz³a z naszej, orgów strony - wtedy by³aby skierowana do wiêkszej ilo¶ci odbiorców.

To rozwi±zanie eliminuje dwa problemy:
primo: (ze strony uczestników) dlaczego dosta³em tak ma³o monet i dlaczego nie mogê siê napiæ wina i zje¶æ brzoskwinki, tylko muszê wybieraæ?
secundo: (ze strony zarz±dcy karczmy) dlaczego mam tak ma³o przydupasów do pomocy i muszê w³asnorêcznie zbijaæ deski i "w³asnono¿nie" wchodziæ na gwo¼dzie?

W mioarê rozwoju imprezy, sytuacja wyklarowa³a sie sama - zbóje najêli siê do zabijania kur, m³odzi ³ucznicy do wyci±gania z nich wnêtrzno¶ci, a budowniczy zasieków do pieczenia ich w piecu - ka¿dy za odpowiedni± porcjê tej¿e kury lub odpowiednik w postaci monet.

A nastêpnym razem mo¿e byæ tylko lepiej tongue.gif

Ciocia Triss - zarz±dzaj±ca karczm± starsza pani karczmarka icon_wink.gif
jasmin
CYTAT(claymor @ 13:17 01.09.2011) *
CYTAT(Teyrnon @ 00:41 01.09.2011) *
Zbój który chce eliminowaæ innych uczestników tak¿e powinien posiadaæ pancerz miêkki i he³m+rêkawice. Tutaj nie ma ¿adnych wyj±tków,a je¶li na imprezie dzia³o siê inaczej wynika³o to tylko z nieznajomo¶ci regulaminu imprezy.



Jak by zbóje byli sprytni to mogli by porywaæ b³±kaj±cych siê cywili i wiêziæ gdzie¶ w lesie. A potem przyj¶c z propozycj± wykupu :P

Ano i tak by³o u nas. Za niewolnika dostali¶my kasê.
Druga para, która budowa³a zasieki na drodze nam uciek³a, nim zd±¿yli¶my ich przez krzaki otoczyæ, napa¶æ, porwaæ, podpaliæ.
Trzecia para uciek³a, potem do nas sama wróci³a i powiedzia³a, ¿e chc± byæ z nami jako wolni:D
Lekkozbrojny Rusin jak us³ysza³, ¿e go mamy otoczyæ i braæ w niewolê to dosta³ ataku piany i zacz±³ nas po lesie ganiaæ. Dogoni³ mnie.
Cywile g³ównie kr±¿yli na trasie karczma obóz chrze¶cijan. Na innych raczej wystêpowali w opcji: szybko biegam i siê ¿ywcem nie dam, a samotnych kobiet na trakcie nie widzieli¶my:) Inne warianty wystepowa³y w grupach>10zbrojnie. Handlarz relikwiami tez nie chcia³ z karczmy wyj¶æ dalej, bo wiedzia³ ¿e siê czaimy na jego wóz:D
Damian z Ko³obrzegu
CYTAT
To rozwi±zanie eliminuje dwa problemy:
primo: (ze strony uczestników) dlaczego dosta³em tak ma³o monet i dlaczego nie mogê siê napiæ wina i zje¶æ brzoskwinki, tylko muszê wybieraæ?

Nie koniecznie samo to wyeliminuje ten problem. By³o niestety co¶ takiego, ¿e kto¶ pracuj±cy w karczmie przez jeden dzieñ dostawa³ tyle co 10 lekkozbrojnych(o ile dobrze policzy³em to o jedn± ma³± monetê wiêcej ni¿ trzynastu). Trzeba by zaj±æ siê jeszcze tym smile.gif.
Triss
Je¶li ten cennik us³ug opublikujemy wystarczaj±co wcze¶niej przed imprez± - ka¿dy bêdzie móg³ wybraæ, co chce robiæ - oprawiaæ kurczaki czy bronic obozu...
z tego, co kojarzê, ten przyk³adowy kto¶ porzuci³ ³ucznictwo na rzecz s³u¿by u cioci Triss bigsmile2.gif
Viator
My¶lê ¿e i uwagi co do systemu finansowego i "cennika" w³±czymy do pa¼dziernikowej dyskusji. Trzeba bêdzie wzi±æ kalkulatory... co ja mówiê - abakusy... icon_wink.gif
Aubrey
Dobra teraz ja. Piêknie by³o. Mazovia 2011 przeros³a moje naj¶mielsze oczekiwania. Wielkie podziêkowania dla organizatorów ogromny wysi³ek, który w³o¿yli¶cie w przygotowania, op³aci³ siê. Nie chcê abym to co piszê zabrzmia³o zbyt patetycznie, ale tegoroczna Mazovia sta³a siê dla mnie now± jako¶ci± zabawy. Impreza bardzo bliska idea³u. Nie piszê ¿e idealna bo na pewno nie ostatnia. Pierwsza impreza, na której nie uda³o mnie siê, ani razu dotrzeæ do innych obozów, trakty wokó³ kwit³y ¿yciem. Wychodzi³e¶ z obozu i jak nie Ru¶in, to Po³owiec, a jak nie Po³owiec to sprzedawca relikwi, czy te¿ starsza pani karczmarka, czaj±ca siê w lesie. Rewelacja.
Brata Heinricha zna³em dot±d jako budowniczego machin oblê¿niczych, a tu objawi³ siê nam jako sprzedawca relikwii. Rewelacyjne wczucie w rolê, ¶wietnie przygotowane relikwie, a to wszystko okraszone histori± na temat ka¿dej z nich. Naby³em dwie: mannê z nieba któr± ¯ydowiny zbiera³y na pustynii i krzy¿ z arki Noego, który straci³em na pielgrzymce dostaj±c siê w niewolê. Viatorze ten zwrócony przez pogan jest w³a¶nie mój.
Karczma stanowi±ca przystanek na drodze wêdruj±cych po traktach pozwoli³a brzuch nape³niæ jad³em, a g³owê wiadomo¶ciami. Tutaj te¿ na sta³e rezydowa³ mój zaradny kuzyn, u którego czapki po³owców i wiadomo¶ci mo¿na nabyæ by³o.
Monety siê sprawdzi³y, nie narzeka³em na ich brak, wykona³em kilka zadañ i sakiewka by³a pe³na, nadto kuzyn da³ siê okra¶æ.
Walka, tegoroczna Mazovia to powrót do ³ask ³uczników, dot±d nie odgrywali na naszych imprezach du¿ej roli, teraz mam nadziejê (ba pewno¶æ) ¿e wróc±. W sumie ju¿ wrócili jako koczownicy, broni±c naszego obozu przed Rusinami.
Rezygnacja z tradycyjnej uczty na rzecz przed³u¿onej zabawy op³aca³a siê, podobnie jak umocnienie obozu.
Indar, Grupa Re¿yserska i wszyscy uczestnicy dziêkuje wam za wspóln± zabawê, trud pielgrzymki, obrony obozu i wspólne wyprawy, do zobaczenia ju¿ za chwilê.
Viator
CYTAT
Viatorze ten zwrócony przez pogan [krzy¿] jest w³a¶nie mój
Z przyjemno¶ci± przechowam go zatem i oddam w Twoje rêce przy najbli¿szym naszym spotkaniu.

Dziwne natomiast, ¿e nikt siê nie zg³asza po buk³ak...?

CYTAT
rezygnacja z uczty ... op³aca³a siê, podobnie jak umocnienie obozu
Duet Claymor-Viator ju¿ kombinuje nad dalszym upgradem umocnieñ icon_wink.gif
Piotr h. Grzyma³a
Buk³ak jest Templariuszowy smile.gif
claymor


CYTAT(Viator @ 00:23 05.09.2011) *
[ Duet Claymor-Viator ju¿ kombinuje nad dalszym upgradem umocnieñ icon_wink.gif



Mam nadzieje ¿e omówimy t± sprawê na spotkaniu w Czersku. :)Tak ¿eby nastêpnym razem nasze zasieki by³y nie do przej¶cia i ¿eby nasi przeciwnicy musieli u¿yæ bardziej zaawansowanego sprzêtu ni¿ harpuny :P
jasmin
Gdzie¶ s± zdjêcia? Szczególnie piwniczki s³ynnego dostawcy win konstantynopolskich Selekosa? By³y przepyszne, spo¿ywane pod ja³owcem, ko³o karczmy, ten wspania³y aromat lipy oraz miodu nas zniewoli³ tak, ¿e wiedzieli¶my komu jeste¶my winni s³u¿bê!

Viator
Zdjêcia (komplet od akredytowanego fotokronikarza) maj± byæ tzn. robi± siê; Indar jest z nim w kontakcie i uprasza o cierpliwo¶æ. My¶lê ¿e zdjêcia Selekosa Konstantynopolitañczykiewicza i Jego Piwniczki te¿ siê znajd± smile.gif
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.