CYTAT(Czubek @ 20:55 26.08.2012)
Ja jestem rzemie¶lnikiem-amatorem,
Czyli Twórca JEST!
Bior±c pod uwagê, ¿e najlepszym (!v?) miecznikiem w Polsce jest grafik komputerowy, trudno czyniæ z amatorstwa zarzut. Nie wiem kto wymy¶li³, ¿e amator to niedorajda, podczas gdy oznacza to osobê robi±c± co¶ tak jak zawodowiec, tylko dla przyjemno¶ci i nie z wynagrodzeniem na pierwszym planie. Amatorstwo to wykonywanie rzeczy z zami³owaniem, a nie niefachowo. W ka¿dym razie amatorstwo to nie amatorszczyzna. I to z zawodowcami zwykle jest problem, bo tak dobrze siê czuj± ze swoja fachowo¶ci±, ¿e zawsze co¶ "zrobi± lepiej" i mo¿na sobie potem takie rekonstrukcje...
Pozostaje projekt. Jak zrozumia³em sugestie Czc.Grzegorza - lektyka jest zbyt pomp. Dodam, ¿e jest te¿ ryzykowna, bo wymaga gwarantowanej synchronizacji zachowañ 4 nios±cych, by niesiony nie wypad³. Co do koncepcji sprzêtu na bazie wózka/taczki
http://allegro.pl/sredniowieczna-taczka-dr...2584664997.html i le¿anki/siedzanki (opieke paliatywn± przerabia³em dwa razy w domu, co¶ o tym wiem), to chodzi o to, by ten sprzet umo¿liwia³ przebywanie, przemieszczanie i sen w wygodnej i stabilnej pozycji siedz±cej, jak i le¿±cej, po opuszczeniu obu czê¶ci oparæ na p³ask. Da siê zrobiæ. Na razie musimy siê doczekaæ ustabilizowania stanu zdrowia Daniela do stanu, do jakiego ma byæ dostosowane owo Vehiculum Danielis.