CYTAT(MayGyver @ 12:28 05.07.2010)
Witam
Mam kilka pytan odno¶nie
The Tannenberg HandgonneZgodnie z rysunkiem komora prochowa ma d³ugo¶æ 107mm. Pytanie: jak± ilo¶æ prochu ³adowaæ do tak d³ugiej komory. Autor pisze i¿ w pe³ni za³adowana komora prochowa mie¶ci 4,5g prochu. Byæ m¿e jest to kwestia mojej interpretacji gdy¿ "w pe³ni" za³±dowana komora powinna zmie¶ciæ 17,3g prochu (pe³en 107mm d³ugo¶ci). Zgodnie ze sztuk± dla komory o ¶rednicy 9 mm prochu powinno siê ³adowaæ ok 23mm co odpowiada³oby w³a¶nie temu co pisze autor.
Policz jeszcze raz. Objêto¶æ to pole podstawy razy wysoko¶æ. Pole podstawy to pi*r2 czyli pole=3,14*4.5mm*4.5mm=63,585mm2
obj=63,585mm2*107mm=6803,595mm3 czyli oko³o 6,8ml
jego homemade proch ma gêsto¶æ 0,56g/ml, co daje ³adunek oko³o 3,8g nieubitego (po ubiciu mo¿e byæ te 4.5g)
proch fabryczny to oko³o 1,05 g/ml, co daje ³adunek oko³o 7,1g
Sk±d 17g?
w przypadku prochu homemade autor nie stosuje zasady 2,5 kalibra ze wzglêdu na adiabatyczne rozgrzewanie powietrza i zap³on (porowatego) prochu w ca³ej jego objêto¶ci (opisane poni¿ej wykresów).
Zreszt± nie nabijasz 107mm prochu, bo gdzie¶ musisz znale¼æ miejsce na przybitkê
CYTAT(MayGyver @ 12:28 05.07.2010)
Druga sprawa to odleg³o¶c panewki (otworu lontowego) od dna komory prochowej. Wydaje mi siê i¿ jest odrobinê zbyt blisko. Osobi¶cie widzia³bym to w odleg³o¶æ ok 8-9 mm od dna. W przypadku pokazanym na rysnku proch by³by wypychany od momentu zap³onu i móg³by siê pojawiæ efekt jak przy zbyt du¿ym ³adunku gdzie czê¶æ niespalonego prochu by³aby wyrzucana na zewn±trz.
I znów kwestia prochu i nagrzewania adiabatycznego. Przy prochu porowatym nie wypchnie bo proch zapala siê nagle w ca³ej objêto¶ci. Przy prochu fabrycznym po prostu nabijaj 2,5 kalibra i dobrze przybij przybitkê a bêdzie OK. Nie ma co przesuwaæ panewki do przodu bo wtedy ci¶nienie wytwarzane przez proch miêdzy panewk± a dnem lufy nie ma uj¶cia i mo¿e prowadziæ do wiêkszego BUM ni¿ zamierza³e¶.
CYTAT(MayGyver @ 12:28 05.07.2010)
Kolejna sprawa to sposób mocowania lufy na ³o¿u. (trudno mówiæ o ³o¿u gdy¿ lufa nie le¿y
) Czy lufa by³a mocowana tylko i wy³±cznie na wcisk i pojedyñczy nit który zabezpiecza³ lufê przed zsuniêciem siê?
Tak w³a¶nie, jak wiêkszo¶æ piszczeli
CYTAT(MayGyver @ 12:50 05.07.2010)
Chcia³bym tak¿e poruszyæ temat przechowywania prochu. O ile do dzia³, bombard i tego typu wielkokalibrowej broni proch by³ przechowywany w beczkach o tyle dla hakownic i piszczeli nie znam dobrego sposobu na przechowywanie prochu przez piechotê.
Beczki jak najbardziej (na taborach). Trzeba pamiêtaæ ¿e broñ czarnoprochowa (tak ciê¿sza jak i rêczna) by³a g³ównie stosowana w czasie oblê¿eñ (po obu stronach muru), wiêc raczej w warunkach stacjonarnych, wiêc piechociniec nie musia³ nosiæ zapasu prochu na 200 strza³ów (ko³o 10 jest bardziej prawdopodobne).
CYTAT(MayGyver @ 12:50 05.07.2010)
Czy by³y dostêpne jakiego¶ rodzaju prochownice? Czy mo¿e wykorzystywano wcze¶niej przygotowane ³adunki? Je¶li tak to w czym je przechowywano?
Prochownice - tu jest problem. Do oko³o 1400 nie znalaz³em ¿adnych przedstawieñ, pó¼niej jest minimalnie lepiej. Bezpiecznym za³o¿eniem jest chyba prochownica z rogu krowiego. Mój róg o pojemno¶ci oko³o 200ml ma oko³o 20cm d³ugo¶ci, wiêc jest ca³kiem porêczny, a 200ml prochu starcza na 10-15 wystrza³ów z kalibru 20mm, lub na prawie 30 wystrza³ów z Tannenberga.
Co do prochownic metalowych to ju¿ renesansowe zabawki, zwykle zawieraj±ce tylko proch na podsypkê, a ³adunki noszono w drewnianych fiolkach (pulversakach) na pasie przez pier¶.
Co do gotowych ³adunków: wczesne grubsze kalibry nie mia³y gotowych ³adunków, by³y ³adowane specjaln± ³y¿k±/³opatk±, któr± odmierza³o siê jednocze¶nie proch. Gotowe ³adunki (raczej p³ócienne ni¿ papierowe ze wzglêdu na cenê i skomplikowan± produkcjê papieru) do dzia³ pojawi³y siê w drugiej po³owie XV wieku (z postu Lutobora: Diebold Schilling's "Berner Chronik", 1483)
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznikCo do ³adunków do broni rêcznej, to
papierowe "patrony" to dopiero druga po³owa XVI wieku (piechota wybraniecka Batorego), a i wtedy by³y one kosztowne ze wzglêdu na stosowanie papieru czerpanego.
Niestety brak jest informacji o procedurze ³adowania czarnoprochowców w ¶redniowieczu.
U mnie wygl±da to tak, ¿e na stemplu zaznaczam d³ugo¶æ lufy minus 2 kalibry. Dziêki temu po nasypaniu dwóch kalibrów prochu znak na stemplu znajduje siê równo z wylotem lufy. Maj±c now± zabawkê sypiê delikatnie, sprawdzam ilo¶æ prochu stemplem i w razie potrzeby dosypujê. Ale z do¶wiadczenia powiem ¿e ju¿ po kilku/kilkunastu strza³ach jestem w stanie na oko nasypaæ +/-10%.
Pozdrawiam