CYTAT(AdamM @ 21:09 24.10.2008)
Bo raczej nie zak³adali he³mów.
A dlaczego mieliby nie zak³adaæ, skoro np do turniejów zak³adali? I dlaczego nie mieliby u¿ywaæ têpych mieczy z zaokraglonym sztychem, skoro do turniejów u¿ywali?
CYTAT(AdamM @ 21:09 24.10.2008)
A propos kontuzji, kolega æwiczy aikido, sztukê walki, o której my¶la³em ¿e jest raczej ma³o kontaktowa. Tymczasem kiedy¶ widzia³em go w krótkiej koszulce i siñców na rêkach mia³ co nie miara, wiêcej ni¿ ja po sparringach mieczem. Kiedy zdziwiony, zapyta³em go o te siñce, odpowiedzia³, ¿e na treningach to norma, i zarabia co tydzieñ nowe.
Có¿, a niby maj± "do¶wiadczonego i profesjonalnego" trenera.
Ale mo¿e kolega tyle zrywa, bo robi b³êdy? W ostatnim tygodniu z³apa³am 5 paskudnych siniaków, które ¶wiadcz± tylko o tym, ¿e pope³ni³am piêæ kardynalnych b³êdów. Trzy razy posz³am na bersesrka na sztych super giêtkiej szabli sportowej, która siê nie ugi³ê³a, a dwa razy w czasie sparingu shinajem zlekcewa¿e³am m³odszego sta¿em treningowym i wiekiem przeciwnika (od federa za to czysto, bo zak³adam solidniejsze ochraniacze). A jak zaczyna³am trenowaæ mia³am sin± ca³a lewa stronê cia³a, teraz ju¿ nie zrywam tylu trafieñ. Niektórzy moi koledzu specjalnie do shinaj nie zak³adaj± ochraniaczy (z wyj±tkiem maski i rekawic spawalniczych), by po prêgach i bólu wiedziæ, co robi± ¼lê. Czasem im nawet "odbije" i ¶ci±gaj± kloszulki
. Ale z os³ony g³owy nigdy nie rezygnuj± i do stali siê lepiej zabezpieczaj±.
CYTAT(AdamM @ 21:09 24.10.2008)
Mam filmiki z treningów(Matt Easton, wg. Fiore) i tam raczej masek nie widzia³em, zw³aszcza, w czasie pokazywania technik.
Nie jestem broñ bo¿e orêdownikiem sparringów w podkoszulkach, ale za wiele asekuracji te¿ mo¿e byæ niedobre. Ale ka¿dy wybiera co mu pasuje.
Jak robisz pitu pitu têp± broni±, mo¿esz nie zak³adaæ ochraniaczy (szermierze na rycianch w traktatach robili w³a¶nie takie pitu-pitu), ale wszystko z umiarem, bo pitu pitu stal± np z markowaniem sztychów jest niebezpieczne. Ja w czasie podobnego pitu pitu zerwa³am szabl± w czo³o, gdy "bawili¶my siê" w dwóch na jednego, co podnios³o poziom stresu u tego "jednego" i waln±³ mnie ciêciem bezpo¶rednim. Tak siê pitu pitu w³a¶nie koñczy, gdy strony zaczynaja siê nakrêcaæ ;). A dwa razy straci³abym oko w czasie æwiczeñ z partnerem szpad± szportow± i rapierem. Utrata oka te¿ by³a w czasie trenigów w przesz³osci norm± ;). Niestety taki trening jest bardzo asekurancki, z przyczyn oczywistych. Jak nie bêdzie tej asekuracji, powa¿na kontuzja jest tylko kwesti± czasu. No i jak przeæwiczyæ dobrze technikê, jak nie mo¿a jej robiæ na full prêdko¶ci i si³y z trafieniem cel?
CYTAT(Adsumus @ 19:10 25.10.2008)
Ale co jest celem tego tematu- wykazanie, ¿e co by¶ nie zrobi³ to i tak ostry: miecz, szabla, rapier itp., bêdzie siê szczerbi³ i dlatego mo¿na z premedytacj± krawêdziowaæ?
Wczoraj przygl±dnê³am siê klindze szabli, któr± katujê ja i ludzie, którym j± po¿yczam, ju¿ przynajmniej przez dwa lata, ma tylko trzy g³êbsze szczerby (g³êboko¶c jakiei¶ 1,5 milimeta), w tym dwie niestety na s³abej czê¶ci g³owni. Klingê spokojnie mo¿naby zaostrzyæ (szable ostrzono 3-4 mm od krwêdzi) i mog³abym z ni± wyj¶æ do pojedynku na ostre ;). Ale jak szlachcic z XVII ;) mam kilka szabel, dlatego jedne mog± mi s³u¿yc do noszenia przy pasie i zabijania ;), inne do treningu, przy czym z tych do trenigu mo¿na spokojnie zrobiæ "broñ do zabijania", wystarczy tylko zaostrzyæ g³owniê.