CYTAT(Demoniq @ 14:42 17.11.2008)
mblade:
Co Ty wiesz o zabijaniu. Ty wazysz szable w markecie ^__^
I jestem z tego dumna, he, he
Ka¿de dziesiêæ gram, jakie urwiesz, czyni Ciê szybszym
.
PS Niestety wiem co¶ o "zabijaniu" (ca³e szcze¶cie, ¿e nie ludzi). I nie ¿yczê Ci tej "wiedzy".
Wracaj±c do w±tku znajomo¶ci.
Organizowali¶my w tym roku inscenizacjê i nie dali by¶my rady tego zrobiæ, gdyby nie znajomo¶ci. Nasz kochany UM, jak zwykle nie mia³ pieniêdzy na imprezê, a ludzie za darmo nie przyjad± robiæ przedstawienia, pomijaj±c sprzêt techniczny (nag³o¶nienie, o¶wietlenie itd). Poza tym tych ludzi trzeba wykarmiæ i gdzie¶ przenocowaæ.
Gdyby¶my nie za³atwili wszystkiego po kosztach, to nie by³o by imprezy. Podejrzewam, ¿e wielu z Was ma taki sam problem.
W wolnych chwilach ( poza treningami ARMA ) chodzimy z kolegami na pobliskie ciche podwórko ¿eby trochê poæwiczyæ i od jakiego¶ czasu ludzie którzy mieszkaj± w pobliskich domach zostawiaj± nam specjalnie otwart± furtkê i z zaciekawieniem siê nam przypatruj±. Mi³o z ich strony. Ostatnio coraz wiêcej ludzi zaczyna ciekawiæ
naszego hobby ( przynajmniej w moim odczuciu )
Ja czêsto ze znajomym chodzê pod las trenowaæ na ³±kê(przewa¿nie na metalowe d³ugie miecze,tzw.1,5h) to przechodnie zawsze zatrzymuj± siê,poogl±daj±,porozmawiaj±,popytaj±...
Pare razy le¶ników spotkali¶my..to nas pochwalili za zainteresowanie..do tego powiedzieli ¿eby¶my uwa¿ali tylko,¿eby sobie nic nie zrobiæ
CYTAT(mblade @ 14:37 17.11.2008)
PS Czasem wystarczy s³owo "przepraszam".
¯eby przeprosiæ to te¿ trzeba umieæ
(niczego nikomu nie sugerujê)
Ale to ¿e trzeba uwa¿ac jest chyba oczywiste
A na ostre s³owa przymknê oko , udam ¿e ich nie by³o .
Pewnie , jak siê widzi ¿e zza drzew w okolicach tarczy wychodzi kto¶/co¶ , to przerywam strzelanie i czekam a¿ dany obiekt ¿e tak to okre¶le znajdzie siê poza zasiêgiem mojego strza³u .
A je¶li jak tutaj zosta³ podany przyk³ad o organizacji imprezy , to nikt by w takiej sytuacji nie odmówi³ , chyba ¿e kto¶ lubi sobie ¿ycie utrudniaæ
Co innego jest tzw"dawanie w ³apê" np: lekarzowi od którego chcemy ¿eby za kasê przeprowadzi³ zabieg który jest prawnie zakazany , lub obsadzanie przez polityków na stanowiskach "po znajomo¶ci"
mas³o ma¶lane mi troche wysz³o .
Pozdrawiam wszystkim .
CYTAT(Calen @ 19:07 17.11.2008)
[¯eby przeprosiæ to te¿ trzeba umieæ
(niczego nikomu nie sugerujê)
He he, czego Ty od facetów wymagasz ;). Nie wiem dlaczego tak jest , ale ciê¿ko im wyksztusiæ to s³owo nawet bliskim osobom.
Ja tam tarczy w okolicach drzew bym nie ustawi³a, tylko zostawi³a jeszcze trochê "bezpiecznej" przestrzeni. Bra³am ju¿ i strzelanie w ogródku, niby bezpieczna przestrzeñ za tarcz± itp, by³o tylko ³adne opss... jak mi strza³a rynkoszetem za ogrodzenie do s±siada posz³a.
Na psa ju¿ jestem wyczulona, m±dre stworzenie wie, ze np jak pani co¶ napina, tnie lub macha takim czym¶ d³ugim ;), to nie nalezy przebywaæ w zasiêgu ra¿enia
.
W mojej okolicy raczej spotykamy siê z entuzjazmem i zainteresowaniem ni¿ ostrym s³owem, z drugiej strony niektórzy niepotrzebnie staraj± siê pozowaæ na znawców, na szczê¶cie dot±d mia³em raczej powody do ¶miechu ni¿ p³aczu, ale od tego to chyba by³ osobny temat :P
Z drugiej strony jak s³ysza³em co siê dzia³o u nas na wystêpie kilku grup z okolicy na Po¿egnaniu Lata to oprócz obejrzenia rekonstrukcji materialnej na przyzwoitym poziomie i nie najgorszych walk tarczowników to osoby które wysz³y z pó³torakami chyba nie mia³y wiêkszego pojêcia jak ich u¿ywaæ i wtedy faktycznie mo¿na by³o siê po¶miaæ. No ale w koñcu sami wystawiamy o sobie opiniê.
CYTAT(mblade @ 19:47 17.11.2008)
CYTAT(Calen @ 19:07 17.11.2008)
[¯eby przeprosiæ to te¿ trzeba umieæ
(niczego nikomu nie sugerujê)
He he, czego Ty od facetów wymagasz ;). Nie wiem dlaczego tak jest , ale ciê¿ko im wyksztusiæ to s³owo nawet bliskim osobom.
O, przepraszam to chyba jedna z g³ównych cech odró¿niaj±cych przeciêtnego faceta od mê¿czyzny
[Nie, bynajmniej nie sugerujê, ¿e prawdziwy mê¿czyzna nie ma nic innego w ¿yciu robiæ tylko przepraszaæ zw³aszcza, za to, ¿e ¿yje
]
Poza tym jako¶ nie zauwa¿y³em, aby przyjmowanie przeprosin i wybaczanie by³o domen± Kobiet
CYTAT
Co do SZPANU, ja to inaczej widzê, czaj± siê ludzie którzy wstydz± siê swojego hobby
Ja sie swojego nie wstydze, ale wstydze sie troche obnosiæ ze sprzetem kiedy pomysle, ¿e kto¶ mo¿e mnie kojarzyæ z licznymi pajacami daj±cymi pokazy. Nie chodzi o wszystkich ale choæby o tych , którzy na swych "historycznych" lekcjach nauczaj± równie¿ staropolszczyzny bazuj±c na s³owach "ciabasnij", "poniechaj" i "poruchaj kulasami".... bez nazwisk:).
Marcin Waszkielis napisa³:
CYTAT
I dla przeciêtnego turysty ciê¿ko odró¿niæ pajaca od prawdziwego rekonstruktora czy dobrego zawodnika.
¦WIÊTE S£OWA. I z postu powy¿ej tako¿. Chocia¿ ca³kiem niema³o ludzi z zewn±trz,- wbrew pozorom- nawet je¶li "siê nie znaj±" umie odró¿niæ pajacowanie do rzetelnego treningu. Sportowiec na widok dobrze prowadzonej grupy, prawid³owo rozgrzewanej i rozci±ganej- nigdy nie bêdzie rzuca³ niestosownych komentarzy, nawet je¶li "machaj± kijami". Niestety czê¶ciej widz± w³a¶nie pajacy, ni¿ ludzi trenuj±cych fechtunek. Np. moja obserwacja z Wroc³awia- banda m³odych "mrocznych" (satanokretynów czy innych "pogan") w glanach, "trenuj±cych" zbieranin± odpadów typu katany ozdobne i kije bez jelców, chaos, ¿adnej metodyki- za to g³o¶ne bluzgi na pó³ dzielnicy, dr±ce mordê agresywne panienki z subkultur etc. Jak cie widz±, tak cie pisz±.
Co innego oczywi¶cie ocena typowych ma³opoludów jak dresy, "¿elki" w BMW etc. którzy maj± kryminalne zaszeregowanie rzeczywisto¶ci- "Nie wygl±dasz jak ja- jeste¶ frajerem". Ale takimi nie nale¿y wogóle siê przejmowaæ, ich ka¿da twórcza aktywno¶æ ¶mieszy, bo pomijaj±c niziutkie IQ, s± zblazowanymi pozerami bez pomys³u na siebie.
P.S. - Marcinie, mrokoetosowcy jad±cy "staropolszczyzn±" to inny, jak¿e smakowity temat ]:->
CYTAT(Patryk z Wyszogrodu @ 22:05 17.11.2008)
Poza tym jako¶ nie zauwa¿y³em, aby przyjmowanie przeprosin i wybaczanie by³o domen± Kobiet
Zale¿y od ciê¿aru "postêpku" ;).
Co do wymachiwania kijami i agresywnych zachowañ, to ja cieñki ninja jestem ;), bo agresji nie lubiê.
Wczoraj mi sie obi³o o uszy w radyjku o zatrzymaniu przez policjê umówionych na ustawkê kibicuj±cych przeciwnym klubom pi³karskim dziewczyn z pa³ami. Dysz±ce chêci± grupowej bójki panienki w wieku od 14 do 17 zosta³y zatrzymane, jak mia³y w³a¶nie ruszyæ na siebie, by sobie poprzetr±caæ kulasy i poobijaæ bu¿ki. Zosta³y skierowne do izby dla ma³olatów, by odebrali je rodzice (kto¶ da³ znaæ policji o planownej ustawce).
¦wiat stan±³ na g³owie, jak ju¿ ma³oletnie dziewczynki chc± siê kasowaæ pa³ami
.
CYTAT(mblade @ 13:40 17.11.2008)
Co do SZPANU, ja to inaczej widzê, czaj± siê ludzie którzy wstydz± siê swojego hobby albo maj± przekonanie ¿e robi± co¶ super wyj±tkowego i dlatego s± PONAD i "ods³oniêcie siê" wywo³a jakie¶ WIELKIE zainteresowanie otoczenia
W tej liczbie wêdkarze, golfi¶ci, tenisi¶ci.
O sprzêt sportowy siê dba. Przechowywanie i transport powinny minimalizowaæ ryzyko jego u¿ycia przez osoby postronne niezgodnie z przeznaczeniem.
W tym ¶wietle, noszenie broni bez pokrowca jest zwyczajnie nieprofesjonalne. Charakter sprzêtu (broñ, jakby jej obecna ustawa nie definiowa³a) i jego przeznaczenie (bicie ludzi) prowokuje niebezpieczne sytuacje.
Nie widzia³em jeszcze strzelca sportowego, nios±cego po mie¶cie broñ bez pokrowca. Ba, nawet adepci popularnych wschodnich sztuk walki maj± zazwyczaj na swoje kije odpowiednie pokrowce.
Chcecie byæ powa¿nie traktowani?
CYTAT(Demoniq @ 08:54 17.11.2008)
Jednak przysranie sie do strzelania z luku w lesie to juz jakis absurd. A gdzie ma nim cwiczyc ? W pokoju?
Na strzelnicy?
Zaznaczam, ¿e nie znam realiów uprawiania dyscypliny.
S±dzê natomiast, ¿e my¶l o swobodnym strzelaniu w lesie mog³aby mi zm±ciæ spokój grzybobrania.
Ciê¿ko o strzelnice. O te, przystosowane do ³uku jeszcze trudniej. Szczególnie w mniejszych miastach.
Co do pokrowców, to siê zgodzê. Profesjonali¶ci wszelakich sportów ich u¿ywaj±. Jak bêdê profesjonalist± w fechtunku to te¿ sobie taki sprawiê - o ile bêdzie gdzie...
Z pokrowcami na broñ problemu niema (nie licz±c drzewcówek). Idealnie do tego siê nadaje pokrowiec na karabin my¶liwski w³a¶nie, a takowy mo¿na zakupiæ w ka¿dym sklepie z militariami. Wiêc naprawdê nie widzê powodu ¿eby to na wierzchu nosiæ.
CYTAT(Ciechan @ 16:42 18.11.2008)
Z pokrowcami na broñ problemu niema (nie licz±c drzewcówek). Idealnie do tego siê nadaje pokrowiec na karabin my¶liwski w³a¶nie, a takowy mo¿na zakupiæ w ka¿dym sklepie z militariami. Wiêc naprawdê nie widzê powodu ¿eby to na wierzchu nosiæ.
Po co kupowaæ i wydawaæ kasê, za³o¿ê siê ¿e niema³±, kiedy wystarczy zanie¶æ materia³ do krawca i wy³o¿yæ jakie¶ 20 z³. Ewentualnie dokupiæ jeszcze zamek, jak chcemy rozpinany pokrowiec. Ganianie po mie¶cie z "obna¿on±" broni± jest przejawem nieodpowiedzialno¶ci.
I.
CYTAT(Solitaire @ 13:57 18.11.2008)
W tym ¶wietle, noszenie broni bez pokrowca jest zwyczajnie nieprofesjonalne. Charakter sprzêtu (broñ, jakby jej obecna ustawa nie definiowa³a) i jego przeznaczenie (bicie ludzi) prowokuje niebezpieczne sytuacje.
Jakiej znowu broni? Jedyn± broni±, ktora np ja posiadam, jest replika ostrego d³ugiego miecza, na który uwa¿am i na którego klinge zak³adam pokrowiec, by siebie i ludzi nie pokleczyæ i ostrzegam kadego, kto go bierze do r±k, ¿e mo¿e siê skaleczyæ, bo wystarczy³a chwila nieuwagi i ju¿ mi siê zdarzy³o "zaci±c" przy czyszczeniu klingi.
Co do reszty têpego i zapuntowanego sprzetu do treningu, który siê ³amie, zu¿ywa,,, rysuje, tak samo trakujê samochód, nie przejmujê siê, gdy obetrê na nim lakier, czy zarysujê zderzak. A sprzêt mi pomaga wnie¶æ na salê czasem i dwóch uczynnych kolegów , no i ka¿dy zbiorczy pokrowiec po pewnym czasie okazuje siê za ma³y ;). Niestety ale problem jest z oprawami, które s± zazwyczaj szersze od kling i kazda jest inna
(pokrowiec na broñ nie wystarcza, jest zawsze rozpiêty ;) ), plus ró¿ne d³ugo¶ci kling, co komplikuje wk³adanie sprzêtu do baga¿nika.
To nie s± dwa króciutkie kije filipiñskie i dresik na zmianê ;).
CYTAT(Indar @ 16:52 18.11.2008)
Po co kupowaæ i wydawaæ kasê, za³o¿ê siê ¿e niema³±, kiedy wystarczy zanie¶æ materia³ do krawca i wy³o¿yæ jakie¶ 20 z³. Ewentualnie dokupiæ jeszcze zamek, jak chcemy rozpinany pokrowiec. Ganianie po mie¶cie z "obna¿on±" broni± jest przejawem nieodpowiedzialno¶ci.
I.
ZAMEK?? taki z basztami i tak dalej?? ju¿ taniej kupiæ samochód i woziæ miecz w baga¿niku
ale wiadomo - nie ma jak "wolnoæ Tomku w swoim domku"
ja zawsze mam buzdygan w aucie i PRAWIE nigdy nikt go nie ogl±da.. PRAWIE, bo jak pojecha³em do wulkanizatora z oponami w baga¿niku to siê ch³op srogo zdziwi³ na to co zobaczy³ hehe
CYTAT(Mateusz z Grójca @ 12:54 19.11.2008)
ja zawsze mam buzdygan w aucie i PRAWIE nigdy nikt go nie ogl±da.. PRAWIE, bo jak pojecha³em do wulkanizatora z oponami w baga¿niku to siê ch³op srogo zdziwi³ na to co zobaczy³ hehe
Powinien otworzyæ mój baga¿nik
. Tragedia by³a, jak musia³am siê dokopaæ do opony i podno¶nika, jak kapcia z³apa³am. Musi³am wszytko wywaliæ na dach i siedzenia.
CYTAT(Mateusz z Grójca @ 12:54 19.11.2008)
ZAMEK?? taki z basztami i tak dalej?? ju¿ taniej kupiæ samochód i woziæ miecz w baga¿niku
ale wiadomo - nie ma jak "wolnoæ Tomku w swoim domku"
Szycie pokrowca na ka¿da sztukê plus zamek to by by³a dopiero perwersja
, bo na trenigu trzeba by by³o jeszcze ka¿d± sztukê wyci±gac z osobnego pokrowczyka, a na koñcu trenigu wk³adaæ. Dziêkujê, mnie i tak zbieranie ca³ego sprzêtu po treningu zabiera z dziesiêc minut (a p³acimu za salê i musimy sie z niej do okrêslonej godziny zebraæ). W dodatku ludzie nie maj± zwyczaju po¿yczanego sprzêtu odk³adac tam sk±d go wziêli.
CYTAT(Mateusz z Grójca @ 12:54 19.11.2008)
ju¿ taniej kupiæ samochód i woziæ miecz w baga¿niku
ale wiadomo - nie ma jak "wolnoæ Tomku w swoim domku"
Mnie wychodzi taniej
, bo przemieszczam siê z jednego koñca miasta na drugi i najwiêksza katorg± jest, gdy mi samochód si±dzie i trzeba po³owê sprzêtu zostawiæ w domu, a z drug± przepychaæ siê przez t³um w autobusie plus przesiadki. I jeszcze do niedawna w Krakowie w komunikacji miejskiej trzeba by³o buliæ ekstra za nadwymiarowy bagaz.
PS Miecz to jest ma³y piku¶, jest p³aski i ³adnie siê przy boku uk³ada, a buzdygan mo¿na w³o¿yæ za pasek ;), najgorsze s± ró¿ne ro¿na, bo maj± rozbudowan± oprawê. To nie jest przypadek, ¿e ewolucja broni bia³ej posz³a w kierunku szpady z ma³± tarczk± (a nawet czasem bez tylko takimi kuleczkami), zwan± "broni± do stroju"
, a bardziej populrne by³y karabele niz husarki z paluchem, kab³±kiem i pó¿niej z dodatkowymi ob³êkami. Znalaz³am nawet tekst z XVIII, gdzie autor pisa³, ¿e karbele nosi³o siê do stroju, a husrk± siê bi³o ;).
Inna sprawa, ¿e by lepiej sprzêt chronic przed rdzewieniem, trzeba go czym¶ owinaæ albo zakryæ, by nie wystawiaæ go na kontakt z powietrzem.
CYTAT(mblade @ 19:34 18.11.2008)
Jakiej znowu broni? Jedyn± broni±, ktora np ja posiadam, jest replika ostrego d³ugiego miecza, na który uwa¿am i na którego klinge zak³adam pokrowiec, by siebie i ludzi nie pokleczyæ i ostrzegam kadego, kto go bierze do r±k, ¿e mo¿e siê skaleczyæ, bo wystarczy³a chwila nieuwagi i ju¿ mi siê zdarzy³o "zaci±c" przy czyszczeniu klingi. Co do reszty têpego i zapuntowanego sprzetu do treningu, który siê ³amie, zu¿ywa,,, rysuje (...)
W swoim stêpieniu i zapuntowaniu jest nadal bardziej niebezpieczny ni¿ wspomniane "filipiñskie kijki". I zwraca wiêksz± uwagê.
Rozpisywanie siê o niemo¿no¶ci schowania trochê jest niepowa¿ne. Widzia³em trenera, który w torbie szermierczej mie¶ci³ ilo¶æ egzemplarzy (florety, szable) wystarczaj±c± dla ¶redniej wielko¶ci grupy (10 - 12 osób).
Swoj± drog±, z Twoich wypowiedzi mo¿na wnioskowaæ, ¿e auto masz po dach wy³adowane broni± treningow± i w zasadzie do przerzucania jej na salê przyda³aby Ci siê taczka.
To naprawdê niezbêdne?
Mi starcza dresik i buty zapa¶nicze, wiêc mogê mieæ nieodpowiedni± perspektywê, ale mimo wszystko...
I przypominam, ¿e Twoja sytuacja nie zmienia odbioru woja id±cego przez miasto z go³ym mieczem przy plecaku. Osobi¶cie nie mia³bym nic przeciwko delikatnej sugestii s³u¿b porz±dkowych, wskazuj±cej dumnemu pasjonatowi, ¿e niebezpieczne narzêdzia nale¿y zabezpieczaæ. Jako¶ z kos± czy ods³oniêt± pilark± Stihl nikt nie wêdruje w ludnych miejscach.
Te¿ wo¿ê na treningi ca³y sprzêt "klubowy", czyli baga¿nik i tylne siedzenia pe³ne sprzêtu. Te¿ p³acimy za salê i te¿ musimy j± zwolniæ o okre¶lonej godzinie. Te¿ nosimy ten sprzêt w kilku. Ale w odró¿nieniu od Mblade, "moi" odk³adaj± po¿yczony sprzêt na miejsce - do jednego z kilku worków, bo po prostu tak jest wygodniej targaæ ca³y nabój. Czy przepakowaæ siê, je¶li auto padnie.
¯eby by³o zabawniej, w³asny sprzêt te¿ ludzie nosz± w ró¿nej ma¶ci pokrowcach czy zawini±tkach - bo tak po prostu jest ³atwiej i wygodniej, zw³aszcza w autobusach czy poci±gach. Powoduje te¿ mniej dziwnych sytuacji i nie prowokuje g³upich pytañ.
Ale my tu na po³udniu jacy¶ dziwni jeste¶my
CYTAT(Solitaire @ 18:52 19.11.2008)
Swoj± drog±, z Twoich wypowiedzi mo¿na wnioskowaæ, ¿e auto masz po dach wy³adowane broni± treningow± i w zasadzie do przerzucania jej na salê przyda³aby Ci siê taczka.
To naprawdê niezbêdne?
Jest niezbedne, bo nigdy nie wiem, kto bêdzie na treningu i jakiego sprzêtu bedziemu u¿ywaæ, a u¿yam np 4 rodzajów szabli i wo¿ê je po dwie w komplecie plus ochranicze do wersji sportowej i hard, plus dwie zapasowe maski, by starczy³o.. itd....
Najbardziej mnie denerwue brak sprzêtu na trenigu, bo wtedy trzeba wymy¶laæ "robótki zastêpcze" ;). a nazywaj± mnie "faszytk±", bo goniê ludzi na trening nawet w d³ugi weekend ;).
CYTAT(Marcin Surdel @ 19:15 19.11.2008)
Ale w odró¿nieniu od Mblade, "moi" odk³adaj± po¿yczony sprzêt na miejsce - do jednego z kilku worków, bo po prostu tak jest wygodniej targaæ ca³y nabój. Czy przepakowaæ siê, je¶li auto padnie.
¯eby by³o zabawniej, w³asny sprzêt te¿ ludzie nosz± w ró¿nej ma¶ci pokrowcach czy zawini±tkach - bo tak po prostu jest ³atwiej i wygodniej, zw³aszcza w autobusach czy poci±gach. Powoduje te¿ mniej dziwnych sytuacji i nie prowokuje g³upich pytañ.
Ale my tu na po³udniu jacy¶ dziwni jeste¶my
No "moji" s± mniej wychowani ;), ale za to pomagaj± mi za³adowaæ sprzêt do baga¿nika, a to jest ca³a procedura ;), by wszystko uda³o siê upachaæ, dlatego "jeden nabój" siê nie sprawdza. A na siedzeniach nie wo¿ê sprzêtu i pakunków (treningi mam po pracy ;) ), by nie kusiæ samochodowych w³amywaczy.
Witajcie.
Chodzenie z broni± w pokrowcu czy przy pasie w pochwie, to chyba decyzja osoby która t± broñ niesie.W koñcu je¿eli mi wygodnej miecz za pas w³o¿yæ to czemu nie?Prowokowanie nieprzyjemnych sytuacji, tu wszystko zale¿y od miasta.W jednym le¶niczy zwróc± uwagê by uwa¿aæ na siebie i pochwal± zainteresowanie a w innym bêd± siê czepiaæ.B±d¼my szczerzy ten drugi przypadek na szczê¶cie jest w mniejszo¶ci.Proponuje te¿ mniej zarzucaæ innym takie "b³êdy" jak noszenie broni bez pokrowca ,trochê wolno¶ci [je¿eli nikomu to nie zagra¿a] te¿ siê nale¿y.
Fakt ,organizacja imprez bez znajomo¶ci ,albo chocia¿ umiejêtno¶ci ich szybkiego zawierania jest wrêcz skazana na pora¿kê a przynajmniej dostania siê pod ciê¿ki ostrza³ przeciwno¶ci.Przychylno¶æ wójta albo burmistrza jest bezcenna.Jedno pytanie konstruktywne i prawie pasuj±ce do tematu: czy mieli¶cie problemy na wynajêtej hali je¿eli trenowali¶cie bez opancerzeñ walkê broni±?Nie chodzi mi tu o zwyk³± m³óckê, ale o trening "s±du bo¿ego" na pokazy.Dopóki "machamy sobie kijami" albo mamy opancerzenie to ludzie nie s±dz± ,¿e siê ¶miertelnie skrzywdzimy ale w koñcu trzeba wszystkie sekwencje æwiczyæ broni± i bez pancerzy ,nawet powoli i bardzo schematycznie prowadzony, taki trening ,wygl±da po prostu gro¼nie.St±d moje pytanie czy mieli¶cie kiedy¶ problemy z tego powodu, bo nie wiem czy nie powinienem uzgadniaæ takich spraw na dzieñ dobry.A je¿eli tak to na pewno utrudni wynajêcie miejsca na t± godzinkê, a zima ju¿ w okna puka.
Pozdrawiam Mariusz
Mariusz90: Najlepiej wszystko ustaliæ na pocz±tku. Ka¿dy szczegó³. Pozwoli to unikn±æ niepotrzebnych konfliktów.
Mblade: No szacuneczek, to widzê, ¿e u Was organizacja prawie jak w niemieckiej armii. Nie wyobra¿am sobie sytuacji, w której idê na trening i nie wiem czym bêdê æwiczyæ. To jaki¶ absurd. U nas ka¿dy targa sprzêt dla siebie, a ja jako organizator zawsze wezmê te 2-3 zabawki wiêcej.
Ale có¿ :) Ka¿dy ma swoje metody i nic mi do tego.
CYTAT(Mariusz90 @ 19:45 19.11.2008)
Witajcie.
Chodzenie z broni± w pokrowcu czy przy pasie w pochwie, to chyba decyzja osoby która t± broñ niesie.W koñcu je¿eli mi wygodnej miecz za pas w³o¿yæ to czemu nie?Prowokowanie nieprzyjemnych sytuacji, tu wszystko zale¿y od miasta.W jednym le¶niczy zwróc± uwagê by uwa¿aæ na siebie i pochwal± zainteresowanie a w innym bêd± siê czepiaæ.B±d¼my szczerzy ten drugi przypadek na szczê¶cie jest w mniejszo¶ci.Proponuje te¿ mniej zarzucaæ innym takie "b³êdy" jak noszenie broni bez pokrowca ,trochê wolno¶ci [je¿eli nikomu to nie zagra¿a] te¿ siê nale¿y.
A no¶ sobie i turonia.
Tylko siê potem nie dziw, ¿e Twoja pasja jest traktowana z pewn± rezerw±.
Wprawdzie ¶rednio jestem zorientowany w przepisowo prawnych zagadnieniach (wiêc poprawcie je¶li palnê bzdurê), ale kiedy¶ s³ysza³em o przepisie ¿e zabronione jest przenoszenie w miejscu publicznym broni bia³ej w stanie wskazuj±cym na gotowo¶æ do u¿ycia - czytaj, z obna¿on± kling±. Tak wiêc dla ¶wiêtego spokoju lepiej jest owin±æ miecz choæby i p³atem lnu ni¿ t³umaczyæ siê przed bardziej upierdliwym patrolem. Swoj± drog± przepis trochê kretyñski: co z tego czy przywalê komu¶ kling± obna¿on± czy z owijk± - efekt bêdzie podobny
A jak kto¶ ma zadatki na drechola-kibola to spu¶ci wpi.... potencjalnej ofierze nawet parasolem...
CYTAT(Solitaire @ 21:14 19.11.2008)
CYTAT(Mariusz90 @ 19:45 19.11.2008)
Witajcie.
Chodzenie z broni± w pokrowcu czy przy pasie w pochwie, to chyba decyzja osoby która t± broñ niesie.W koñcu je¿eli mi wygodnej miecz za pas w³o¿yæ to czemu nie?Prowokowanie nieprzyjemnych sytuacji, tu wszystko zale¿y od miasta.W jednym le¶niczy zwróc± uwagê by uwa¿aæ na siebie i pochwal± zainteresowanie a w innym bêd± siê czepiaæ.B±d¼my szczerzy ten drugi przypadek na szczê¶cie jest w mniejszo¶ci.Proponuje te¿ mniej zarzucaæ innym takie "b³êdy" jak noszenie broni bez pokrowca ,trochê wolno¶ci [je¿eli nikomu to nie zagra¿a] te¿ siê nale¿y.
A no¶ sobie i turonia.
Tylko siê potem nie dziw, ¿e Twoja pasja jest traktowana z pewn± rezerw±.
Z ust mi to wyj±³e¶!
A pó¼niej ludziska maj± ¿al, ¿e nie s± powa¿nie traktowani...
Powa¿nie i oczywi¶cie z nale¿ytym szacunkiem (o jaki usilnie zabiegaj±)...
Wiêc to noszenie broni w pokrowcu decyduje o tym, ¿e nas powa¿nie traktuj±? Uwa¿am, ¿e ka¿dy ma prawo nosiæ przy sobie co chce i jak chce, je¶li nie narusza tym prawa czy czyjej¶ godno¶ci. To ¶mieszne tak siê obruszaæ, z moich do¶wiadczeñ wynika, ¿e w ludziach raczej budzi taka zabawka zainteresowanie ni¿ wrogo¶æ.
Czekaj- je¶li rozmawiamy o tym jak to ludzie nas biedniutkich lekcewa¿± i ¼le traktuj± to czasem warto porozmawiaæ o mo¿liwych przyczynach takiego zachowania i pomy¶leæ czy nie maj± racji. Czy to lubimy czy nie, noszenie broni bia³ej (czy jej treningowych imitacji) bez zapezpieczeñ nie jest czym¶ codziennym, norm± zachowania we wspó³czesnym spo³eczeñstwie i jak wszystko co odbiega od normy (czy na plus czy na minus, niewa¿ne) przyci±ga uwagê i komentarze- nie zawsze przychylne.
Problem nie w sytuacjach kiedy nie masz wyboru i przeniesiesz broñ bez pokrowca- czasem po prostu nie da siê inaczej, trudno- ¿ycie ma swoje wymagania. Idzie raczej o paradowanie z nagim ... mieczem po mie¶cie, wcale nie tak± rzadk± pozê "patrzcie jaki jestem cool, mam miecz i wszystkim to poka¿ê, patrzcie na mnie, mam miecz, prawdziwy, metalowy" a potem narzekanie ¿e "siê ludzie dziwnie patrzyli i rzucali g³upie komentarze" mija siê z celem. Je¶li robi siê wszystko ¿eby na siebie uwagê ludzi zwróciæ, to ponosi siê tego konsekwencje. Pó³ biedy je¶li samemu...
I to chyba bardziej zale¿y od cz³owieka i jego pozy ni¿ od tego, co niesie na ramieniu. Np. zna³em ch³opaka imieniem Marian (przyjecha³ do Warszawy ze ¦l±ska), który jak szed³ przed siebie, to bez ¿adnego powodu patrzy³ id±cym naprzeciwko lub stoj±cym przy drodze ludziom prosto w oczy. Nie tylko dziewczynom. To nie jest norma - z regu³y takie przytrzymanie wzroku d³u¿sze ni¿ sekundê oznacza "co¶ do ciebie mam" czy "czego¶ od ciebie chcê". No i w ci±gu trzech pierwszych dni w stolicy Mary¶ dwa razy dosta³ ³omot, bo jaka¶ grupka m³odocianych spod budki zrozumia³a jego spojrzenie jako wyzywaj±ce... chocia¿ nic nie niós³.
CYTAT(Hodo @ 23:27 19.11.2008)
Wiêc to noszenie broni w pokrowcu decyduje o tym, ¿e nas powa¿nie traktuj±? Uwa¿am, ¿e ka¿dy ma prawo nosiæ przy sobie co chce i jak chce, je¶li nie narusza tym prawa czy czyjej¶ godno¶ci. To ¶mieszne tak siê obruszaæ, z moich do¶wiadczeñ wynika, ¿e w ludziach raczej budzi taka zabawka zainteresowanie ni¿ wrogo¶æ.
Sp³ycasz przyjacielu z tym pokrowcem...
Moja godno¶æ nie cierpi gdy widzê 18-letniego herosa z mieczem na plecach, paraduj±cego dumnie po wroc³awskim Rynku... Ja mam go najzwyczajniej w
[--- Usuniêto na mocy ustawy o kontroli publikacji i widowisk ---]. U¶miecham siê tylko pod nosem i my¶lê - ot, kosmita i tyle. Kiedy¶ z tego wyro¶nie. Chyba... Wiêkszo¶æ ludzi my¶li podobnie.
Ale masz racjê, w ludziach ró¿ne niecodzienne rzeczy budz± zainteresowanie - z tym ¿e nie zawsze pozytywne.
A dziêki bohaterom z mieczami za paskiem zmierzaj±cymi do sklepu czy na spacer, mamy tak wdziêczne tematy jak "Machaj± sobie kijami"...
Buziaki
[edit] Pardon za niewinny wulgaryzm - takie przyzwyczajenie zawodowe...
Swoj± wypowied¼ skierowa³em g³ównie w kontek¶cie prawnym, spo³eczny mnie nie obchodzi.Nawet je¿eli s±siedzi "mówi± o mnie ¶wir", robi± to za moimi plecami a ja na to nic nie poradzê.Nawet mi na tym nie zale¿y ,nie robiê tego dla nich.I nie zak³ada³bym siê czy to chodzenie z toporem wystaj±cym z torby ,bardziej powoduje g³upie odzywki i ogóln± opinie ,ni¿ nasz niecodzienny wygl±d w czasie turnieju.Z rado¶ci± od razu storpeduje kontrargument.Przykro mi ja noszê broñ zakryt± choæ i tak pewnie ³atwo siê domy¶liæ co to jest, bowiem zabezpieczam ekwipunek przed pogod± nie wzrokiem.A na koniec ,nie mówcie mi ,¿e wy te¿ ka¿dego lubicie i z niczego nie kpicie nie zale¿nie od sytuacji.To s± cechy ludzkie i noszenie broni wole rozparzaæ tylko w kwestii prawnej.Co do ustawy i jej zapisie ,czêsto siê pojawia , nie bêdê dok³adnie kierowa³ to nie ta dyskusja.Dziêki za radê Laser , tak bêdzie chyba jednak lepiej , nawet je¿eli bêdê musia³ prosiæ o przyznanie miejsca.
Pozdrawiam Mariusz
Do us³ug. Sam wiem z do¶wiadczenia, ¿e potem ka¿dy (no mo¿e nie ka¿dy, wiêkszo¶æ) bêdzie nagina³ niedomówienia dla w³asnych korzy¶ci. Warto zapytaæ trzy razy czy na pewno mo¿ecie w zbrojach trenowaæ (o ile chcecie).
Nie wiem jak u Was, ale u mnie w mie¶cinie spotka³em siê z reakcj±, ¿e ludzie po prostu zg³upieli jak zapyta³em o mo¿liwo¶æ wynajêcia sali przez "grupê rycersk±". Nie wiem co sobie wyobra¿ali, ale ubieg³em pytania i dopowiedzia³em, ¿e bêdziemy trenowaæ w lekkich sportowych butach - warto to te¿ podkre¶liæ, bo chyba niektórzy my¶l±, ¿e æwiczymy w glanach, butach z podkut± podeszw± albo jeszcze nie wiadomo w czym :) W ka¿dym razie, ¿eby potem nie by³o, ¿e "przyszli rycerze i popsuli parkiet".
Wcze¶niej swój sprzêt nosi³em w pokrowcu nie zakrywaj±cym do koñca swojej zawarto¶ci i zdarzy³o siê raz czy dwa napotkaæ na chamskie komentarze ale od niedawna mam nowy pokrowiec piêknie os³aniaj±cy swoja zawarto¶æ.
CYTAT(Viator @ 00:57 20.11.2008)
I to chyba bardziej zale¿y od cz³owieka i jego pozy ni¿ od tego, co niesie na ramieniu.
Dok³adnie
. Patrz przyjazne ekspedientki w sklepie k³ad±ce ¿elzo na wagê elektorniczn±. Jak proponowa³am co¶ pod³o¿yæ pod mieczyk, Pani nawet powiediz³a, ¿e nie trzeba
.
By "zaczarowaæ" trzeba siê tylko u¶mniechnaæ i grzecznie poprosiæ ;).
Na nas z pocz±tku mówili, ¿e dzieci jeste¶my, ¿e nas agresja poci±ga, a nawet jedna paniusia z czi³a³± powiedzia³a, ¿e : Ta polska m³odzie¿ to ju¿ na psy zesz³a, a Pazur na to: A pani na szczury!
Nie rozumieli naszego hobby, nawet nie próbowali, wiêc zrobili¶my pokaz w remizie i tera m³odziki garn± siê, ¿eby do nas wst±piæ, a niestety brak ju¿ miejsc.
CYTAT(Warlord @ 11:53 06.10.2009)
Na nas z pocz±tku mówili, ¿e dzieci jeste¶my, ¿e nas agresja poci±ga, a nawet jedna paniusia z czi³a³± powiedzia³a, ¿e : Ta polska m³odzie¿ to ju¿ na psy zesz³a, a Pazur na to: A pani na szczury!
Nie rozumieli naszego hobby, nawet nie próbowali, wiêc zrobili¶my pokaz w remizie i tera m³odziki garn± siê, ¿eby do nas wst±piæ, a niestety brak ju¿ miejsc.
Nie rozumiem pojêcia braku miejsc. Mo¿esz wyja¶niæ?
Nie wiem co u nich znaczy "brak miejsc", ale u nas brak miejsc oznacza zamkniêty nabór =] Jak bierzemy kandydatów to zwykle zamykamy nabór po skompletowaniu 3-5 sztuk. Wiêkszej ilo¶ci po prostu nie jeste¶my w stanie sensownie "ogarn±æ" i wytrenowaæ przez zimê.
A co do tego co pisze Warlord trochê mam wra¿enie, ¿e to jest na zasadzie "ha! wcze¶niej siê z nas ¶miali to teraz nie ma wstêpu!". Je¶li tak to osobi¶cie nie cierpiê odgrywania takiej zasr...nej "elitarno¶ci".
Elitarno¶æ grupy i presti¿ buduje siê latami podnosz±c poziom we wszystkich sferach dzia³alno¶ci, a nie na zasadzie [parafrazuj±c] "zrobili¶my pokaz w remizie, teraz m³odziki siê garn±, ale teraz to siê mog± w d... poca³owaæ, trzeba by³o wcze¶niej my¶leæ".
CYTAT
Idzie raczej o paradowanie z nagim ... mieczem po mie¶cie, wcale nie tak± rzadk± pozê "patrzcie jaki jestem cool, mam miecz i wszystkim to poka¿ê, patrzcie na mnie, mam miecz, prawdziwy, metalowy" a potem narzekanie ¿e "siê ludzie dziwnie patrzyli i rzucali g³upie komentarze" mija siê z celem. Je¶li robi siê wszystko ¿eby na siebie uwagê ludzi zwróciæ, to ponosi siê tego konsekwencje. Pó³ biedy je¶li samemu...
To siê tyczy tego samego co pisa³em wy¿ej =) Podkre¶lania jak tylko siê da swojej "wyj±tkowo¶ci" rzeczami i zachowaniami, które w bardziej do¶wiadczonych kolegach "z bran¿y" budz± u¶miech politowania na twarzy. A paradowanie z nagim mieczem ¶wiadczy tylko o tym, ¿e nie potrafi siê o miecz dbaæ ;]
My wyro¶li¶my z takich dziecinnych zachowañ szczê¶liwie po pierwszym sezonie. Teraz jak trzeba przenie¶æ broñ to przynajmniej zawijamy lnem. No chyba, ¿e jest wyprawa pkp... Owijanie toporów duñskich i w³óczni lnem ¶rednio zmniejsza rzucanie siê w oczy jak siê podró¿uje w kolczugach z tarczami i wszêdzie wystaj± futra =D Chocia¿ poci±g to co innego ni¿ miasto, w poci±gach ludzie z za³o¿enia pozytywnie podchodz± do wszelkich "odmienno¶ci", zawsze jakie¶ urozmaicenie i przygoda w podró¿y.
CYTAT
I to chyba bardziej zale¿y od cz³owieka i jego pozy ni¿ od tego, co niesie na ramieniu
My¶lê, ¿e nie chyba, a na pewno. Nios±c ze sob± broñ mo¿na j± albo po prostu nie¶æ, albo siê woziæ. Wo¿enie nigdy nie jest pozytywnie odbierane (baa... niektórzy potrafi± siê woziæ bez niczego:D).
I jeszcze tak ogólnie co do postrzegania przez spo³eczno¶æ w mie¶cie/okolicy. Prawda jest taka, ¿e ka¿da grupa z osobna kreuje wizerunek w swoim mie¶cie i to jak bêd± postrzegani. Je¿eli grupa zachowuje siê jak buce to s± traktowani jak buce. My od pocz±tku starali¶my siê pokazywaæ w mie¶cie mieszkañcom ze strony przyjaznej i rozrywkowej (bo o to chyba chodzi w tym wszystkim, by zabaw± zainteresowaæ ludzi do historii). Zawsze byli¶my otwarci na kontakt, konkretni w rozmowach i za³atwianiu czegokolwiek. Teraz niemal gdziekolwiek siê nie poka¿emy s³yszymy pozytywne s³owa i jeste¶my odbierani jako "spoko ch³opaki".
Jedynie na dresiarzy nic nie poradzi, chocia¿ ostatnio coraz czê¶ciej albo szukaj± kontaktu pozytywnego, albo go unikaj±... Wkurzenie uzbrojonych 50 ch³opa w ¶rodku nocy jednak potrafi nauczyæ respektu ;)
A no i jeszcze jedno, pozytywn± opiniê buduje siê latami, zrujnowaæ j± i zdobyæ z³± s³awê mo¿na natomiast w jednej chwili. A odbudowanie dobrej opinii jest trudniejsze ni¿ zbudowanie jej na pocz±tku. Warto o tym pamiêtaæ, zanim zacznie siê "woziæ" z mieczami na plecach po ulicy i zachowywaæ siê jak d³ugow³osa wersja dresa =)
Witam.
Moi znajomi (szczególnie ci nowi) czêsto siê ¶mieli, ¿e macham mieczem, czy kijem, ale zazwyczaj zmienia³ siê ich stosunek po drobnym pokazie w³adania ró¿norak± broni±, a w szczególno¶ci dwiema broniami.
Co do noszenia buzdyganu, to jest on uwa¿any za broñ (pa³ka z twardym i ciê¿kim zakoñczeniem) wg. polskiego prawa, wiêc lepiej naprawdê dobrze go ukryæ, aby pó¼niej, w razie czego, nie t³umaczyæ siê na komendzie, ¿e to jest tylko eksponat kolekcjonerski.
Cybulsyrf - trochê przesadzi³e¶ z tym "buzdyganem". Sk±d masz takie informacje o traktowaniu tego jako broñ?
I.
CYTAT
USTAWA
z dnia 21 maja 1999 r.
o broni i amunicji.
[Dz. U. Nr 53, poz. 549]
ze zmianami wprowadzonymi ustawami:
Dz.U. 2001 nr 27, poz 298
Dz.U. 2002 nr74, poz.676
Dz.U 2002 nr 117, poz.1007
[Dz. U. z dnia 28 marca 2003 r.]
w brzmieniu obowi±zuj±cym od dnia 12 kwietnia 2003 r.,
Art. 4. 1. Ilekroæ w ustawie jest mowa o broni, nale¿y przez to rozumieæ:
1) broñ paln±, w tym broñ bojow±, my¶liwsk±, sportow±, gazow±, alarmow± i sygna³ow±,
2) broñ pneumatyczn±,
3) miotacze gazu obezw³adniaj±cego,
4) narzêdzia i urz±dzenia, których u¿ywanie mo¿e zagra¿aæ ¿yciu lub zdrowiu:
a) broñ bia³± w postaci:
- ostrzy ukrytych w przedmiotach nie maj±cych wygl±du broni,
- kastetów i nunczaków,
- pa³ek posiadaj±cych zakoñczenie z ciê¿kiego i twardego materia³u lub zawieraj±cych wk³adki z takiego materia³u,
- pa³ek wykonanych z drewna lub innego ciê¿kiego i twardego materia³u, imituj±cych kij bejsbolowy,
b) broñ ciêciwow± w postaci kusz,
c) przedmioty przeznaczone do obezw³adniania osób za pomoc± energii elektrycznej.
Masz racjê, umkn±³ mi ten drobny element - zapis w ustawie faktycznie mo¿e to sugerowaæ.
Tak mówi prawo - istotn± kwesti± jest jednak przeznaczenie danego przedmiotu i co¶ co nazywane jest znamionami przestêpstwa. ¯eby uznaæ ¿e to jest broñ opiniê musi wydaæ bieg³y - dana rzecz musi mieæ odpowiedni± wagê, konkretny rozmiar, zakoñczenie - itd. Kastet te¿ nie zawsze jest kastetem w ¶wietle ustawy - mimo ¿e dla nas wygl±da on ewidentnie na broñ.
¯eby wyczerpaæ znamiona "nielegalnego posiadania broni" w przypadku bu³awy musieliby¶my siê bardzo napracowaæ.
Ma³o prawdopodobne jest ¿e kto¶ dostanie zarzuty za posiadanie czego¶ co my nazywamy "bu³aw±", a nawet jak dostanie to jest to bardzo ¶liska sprawa i ciê¿ka do udowodnienia w s±dzie.
Z do¶wiadczenia wiem ¿e nawet za imitacje bejzobli nie robi siê nikomu krzywdy.
CYTAT(Indar @ 10:35 09.10.2009)
Masz racjê, umkn±³ mi ten drobny element - zapis w ustawie faktycznie mo¿e to sugerowaæ.
Tak mówi prawo - istotn± kwesti± jest jednak przeznaczenie danego przedmiotu i co¶ co nazywane jest znamionami przestêpstwa. ¯eby uznaæ ¿e to jest broñ opiniê musi wydaæ bieg³y - dana rzecz musi mieæ odpowiedni± wagê, konkretny rozmiar, zakoñczenie - itd. Kastet te¿ nie zawsze jest kastetem w ¶wietle ustawy - mimo ¿e dla nas wygl±da on ewidentnie na broñ.
¯eby wyczerpaæ znamiona "nielegalnego posiadania broni" w przypadku bu³awy musieliby¶my siê bardzo napracowaæ.
Ma³o prawdopodobne jest ¿e kto¶ dostanie zarzuty za posiadanie czego¶ co my nazywamy "bu³aw±", a nawet jak dostanie to jest to bardzo ¶liska sprawa i ciê¿ka do udowodnienia w s±dzie.
Z do¶wiadczenia wiem ¿e nawet za imitacje bejzobli nie robi siê nikomu krzywdy.
Ale jak to?
Ustawa jest do¶æ precyzyjna. Czytamy, ¿e...
Art. 2. Poza przypadkami okre¶lonymi w ustawie nabywanie, posiadanie oraz zbywanie broni i amunicji jest zabronione.Art. 4. 1. Ilekroæ w ustawie jest mowa o broni, nale¿y przez to rozumieæ:
4) narzêdzia i urz±dzenia, których u¿ywanie mo¿e zagra¿aæ ¿yciu lub zdrowiu:
a) broñ bia³± w postaci:
? pa³ek posiadaj±cych zakoñczenie z ciê¿kiego i twardego materia³u lub zawieraj±cych wk³adki z takiego materia³u,Art. 9. 3. Miotacze gazu obezw³adniaj±cego oraz narzêdzia i urz±dzenia, o których mowa w art. 4 ust. 1 pkt 3 i 4, mo¿na posiadaæ na podstawie pozwolenia na broñ wydanego przez w³a¶ciwego ze wzglêdu na miejsce sta³ego pobytu zainteresowanej osoby lub siedzibê zainteresowanego podmiotu komendanta powiatowego Policji, a w przypadku ¿o³nierzy zawodowych - na podstawie pozwolenia wydanego przez w³a¶ciwego komendanta oddzia³u ¯andarmerii Wojskowej.Art. 13. 1. Nabywca broni jest zobowi±zany zarejestrowaæ j± w ci±gu 5 dni od dnia nabycia. Obowi±zek rejestracji nie dotyczy broni, o której mowa w art. 11 pkt 1-3a i pkt 5-7.Art. 51. 1. Kto bez wymaganej rejestracji posiada broñ pneumatyczn± albo zbywa osobie nieuprawnionej broñ pneumatyczn± albo miotacz gazu obezw³adniaj±cego lub narzêdzie albo urz±dzenie, którego u¿ywanie mo¿e zagra¿aæ ¿yciu lub zdrowiu, podlega karze aresztu albo grzywny.
2. Tej samej karze podlega, kto:
1) nie dope³nia obowi±zku rejestracji broni albo obowi±zku zdania broni i amunicji do depozytu;
2) nie dope³nia obowi±zku zawiadomienia Policji o utracie lub zbyciu innej osobie broni i amunicji do tej broni;
...
4. W razie pope³nienia wykroczeñ, o których mowa w ust. 1 i 2, mo¿na orzec przepadek broni i amunicji, chocia¿by przedmioty te nie stanowi³y w³asno¶ci sprawcy.
5. Orzekanie w sprawach, o których mowa w ust. 1-4, nastêpuje w trybie przepisów o postêpowaniu w sprawach o wykroczenia.W bieg³ego nie wierzê, bo uznanie bu³awy za pa³kê z zakoñczeniem z ciê¿kiego i twardego materia³u nie wymaga wiadomo¶ci specjalnych. Co wiêcej, nie wierzê tez w s±d, chyba, ¿e kto¶ nie przyjmie mandatu, bo tak siê zazwyczaj koñczy wykroczenie. Tak¿e formu³owanie zarzutów raczej Policji nie obci±¿y, a gdyby nawet, to sprawa jest raczej ewidentna ni¿ ¶liska.
Inna kwestia, czy kto¶ wogóle ¶ciga w tej chwili za samo posiadanie.
Raczej w±tpiê, ¿e za samo posiadanie. Wszak to nie buzdygan, tylko "rekwizyt teatralny", wymagany do inscenizacji walki.
Problem mo¿e siê zacz±æ jak ju¿ rozwalisz komu¶ tym g³owê...
Pozdro! Czyta³em kilka nowych postów i... auæ! Ludzie, nie atakujcie mnie! Wyja¶niam brak miejsc: jakby¶cie czuli siê, stoj±c w morzu karze³ków krzycz±cych chóralnie: Chce siê biæ! Chce byæ jak wy! Chce mi siê siku! Ludzie, prawie mi ³eb trzasn±³ od tych wrzasków
. Wziêli¶my 4 co by siê nadawali, a reszte musieli¶my odprawiæ( jeste¶my watach±, a nie Armi± Czerwon±). Tych czterech jest teraz bohaterami!
Po drugie: nie wypinali¶my szanownych czterech liter
na tych, co siê z nas ¶miali. Przeciwnie, chcieli¶my ich u nas, ale powiedzieli, ¿e to nie dla nich. A szkoda, bo mogli zaj¶æ daleko!
Pazur nawet chcia³ ich przekupiæ( 2 zeta na ³ebka), ale uzna³ ¿e jednak mu siê przydadz±, hehe!
Pozdro dla ca³ej ekipy!
Angren
CYTAT(Warlord @ 13:55 11.10.2009)
Po drugie: nie wypinali¶my szanownych czterech liter
na tych, co siê z nas ¶miali. Przeciwnie, chcieli¶my ich u nas, ale powiedzieli, ¿e to nie dla nich. A szkoda, bo mogli zaj¶æ daleko!
Pazur nawet chcia³ ich przekupiæ( 2 zeta na ³ebka), ale uzna³ ¿e jednak mu siê przydadz±, hehe!
Je¶li kto¶ chce do czego¶ doj¶æ, to musi siê sam na to zdecydowaæ, przekupstwem niczego nie zdzia³asz. Taka osoba, przyjdzie, na 3 mo¿e 4 treningi, i da sobie spokój. Dlatego lepiej oszczêdziæ te kilka z³otych i zamiast tego kupiæ mineralke na trening, dla tych, którzy siê sami zdecydowali.
Wracaj±c do tematu, to RR jest pewn± odskoczni± od codzienno¶ci. Czym¶ niezwyk³ym. Daje mo¿liwo¶æ poczucia klimatu dawnych czasów. I zamiast siê przejmowaæ kpinami i drwinami, lepiej to zignorowaæ, w koñcu znudzi im siê. Je¶li zauwa¿asz takie sytuacje, to chyba za ma³o uwagi skupiasz na treningu…
Witajcie.
Ja akurat raczej spotykam siê z pozytywn± reakcj± obserwuj±cych.
Staram siê przeprowadzaæ treningi w odludnych miejscach, a¿eby móc skupiæ siê na treningu a nie na odpowiadaniu na pytania typu : ,,ile wa¿y miecz, jak ciê¿ka jest zbroja''' bo od tego s± pokazy i prezentacje.
Ze strony rodziny mam du¿o wsparcia i pomocy, a przyjació³ podziwu i zainteresowania i to w ró¿nym wieku, szczególnie podczas treningów konnych, czasem zdarza siê spotkaæ w lesie starsze pañstwo ,, na spacerze'', którym wyskakuje dziewczyna w kolczej z mieczem na wielkim konisku..;D zawsze pytaj± ,,sk±d we mnie taka pasja'' itp.
Osobi¶cie nie lubiê ,,lataæ'' z mieczem lub rapierem po mie¶cie od tak sobie, staram siê chocia¿ w jakie¶ prze¶cierad³o zawijaæ, jak nie widaæ to przynajmniej ³apki nie swêdz±
Pozdrawiam Malwina
Ze swojej strony powiem, ¿e je¶li trenuje siê regularnie w jednym miejscu - "cywile" przyzwyczajaj± siê do widoku fechtuj±cych ludzi.
Zazwyczaj jednak wystarczy machn±æ jakiego¶ ³adnego m³ynka, ¶miechy ustaj± zast±pione jakim¶ mi³ym "o k***a" i mo¿emy trenowaæ dalej. ;) Ludzie, nawet postronni, nie s± wcale niewra¿liwi na popis sprawno¶ci.
Ze mnie te¿ siê na¶miewaj± w szkole, ale nic sobie z tego nie robiê, poprostu ich nie s³ucham. Rodzice s± wiecznie obojêtni wobec tego co robiê wiêc z ich strony nie ma przeszkód. Chcia³em siê zapisaæ do bractwa najemników wczesno¶redniowiecznych Ch±¶ba, ale nie wiem gdzie siê zg³osiæ, na czym polegaj± i jak czêsto s± treningi. Narazie uczestniczê w kó³ku historycznym w szkole i trenujê panowanie nad "mieczem treningowym" (pa³ka z pcv i pianki +ta¶ma
).
Nie patrzê na innych tylko robiê to, co ja lubiê i co mi siê podoba.
Ja powracaj±c po 5 latach przerwy zrobi³em pewien eksperyment , ubra³em sobie aketon na to kolczugê i przebieglem siê siê ulicami mego miasta, reakcjê by³y ró¿ne od pukania siê w glowe i ¶miechów po oklaski i piski rado¶ci z slowami patrz rycerz biegnie ( nadmieniam i¿ ¿adnym rycerzem nie jestem wszak mog³bym z 6 punktów wypisaæ dlaczego nie ) . Inny eksperyment by³ ju¿ w zbroi jak z koleg± wyruszyli¶my na ubit± parkowa ziemie.... wra¿enia z min robi±cyh przez ludzi i kierowców samochodów nie zapomniane, niektórzy tak byli zapatrzeni jak by ducha zobaczyli albo my¶leli i¿ krec± film.. Ja z moim kuzynem trenuje w parku i nie wstydzê siê tego co mam na sobie tylko skupiam siê na treningu. Szczerze powiem i¿ ma³o osób interesuje siê tym i¿ trenujemy chodz mieli¶my ju¿ test z histori okaza³o siê i¿ rozmawia³ z nami nauczyciel histori z Liceum. Wa¿ne w jaki sposób podchodzimy do tematu i kim chcemy byæ a RR rozbi³ siê z tego co wiem na wiele grup o ro¿nych podejsciach. Zanim zostane zrozumiany albo shejtowany na forum przez innych u¿ytkowników wywieszam sztandar z napisem Dei pax inter fratres
I przez takich "eksperymentatorów" traktuj± nas jak kloszardów, wariatów i innych fanów hentai.
Taki stary a taki g³upi.
Przemko ,to trza na Foresta Gumpa - zacznij gdzie¶ biec a ludzie siê przy³±cz± , taki naturalny odruch
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.