CYTAT(mblade @ 14:53 23.04.2008)
Nie rozumiem tylko dlaczego tak bardzo chcesz, by ca³e forum pozna³o szczegó³y podobnych wypowiedzi, bo mogê np dorzuciæ krytykê intpretowania przez ludzi z Army traktatów nt zapasów, a w±tpiê, by Aramis osobi¶cie kiedykolwiek spotka³ siê z Tomkiem Maziarzem i z nim trenowa³, wymieniaj±c pogl±dy w tej kwestii.
Jako ¿e, w stó³ uderzeni, nigdy nie przepuszczamy okazji do odzewu...
Wtorki i czwartki, godz. 19.00,
Szko³a Podstawowa nr 113 Nowy Dwór ul.Zemska 16cW odró¿nieniu od wszelkich form szermierki wystarczy mieæ gacie i dobre chêci.
Na dyskusje radzê jednak umawiaæ siê z Tomkiem oddzielnie, bo zaraz po treningu biegniemy wszyscy do domu.
Co do jako¶ci dawnych mistrzów, to mamy wewnêtrzny komfort p³yn±cy z przekonania, ¿e ka¿dy zawodowy adept chwytanego sportu walki posk³ada nas bez wielkiego wysi³ku. Nie musimy zatem udawaæ, ¿e jeste¶my czym¶ wiêcej ni¿ rekreacj± ruchow± osadzon± na bazie ¼róde³ historycznych. Nie musimy w pocie czo³a wyci±gaæ z tekstów wskazówek Mistrza Otta przeciw brazylijskiemu ju jitsu. Wiemy, ¿e ich nie ma. Nie szukamy uniwersalnej skuteczno¶ci w walce wrêcz, bo bez sensu czytaæ w tym celu ksi±¿kê z XV w. Nieporównanie szybciej i pro¶ciej pój¶æ na lokalne treningi mma. Sytuacja zatem zupe³nie odmienna ni¿ bêd±ca codzienno¶ci± mi³o¶ników broni bia³ej.
Jeste¶my natomiast przekonani, ¿e walka zapa¶nicza mo¿e byæ dobr± rozrywk± i sposobem kultywowania w³asnej tradycji. Dowodem mnogo¶æ istniej±cych i uprawianych form zapasów etnicznych czy regionalnych.
To takie ogólne uwagi, bo czêsto odnoszê wra¿enie, ¿e zastrze¿enia do efektów naszej pracy bior± siê z nieporozumienia co do jej za³o¿eñ.
Odno¶nie Mistrzowania. Byli¶my kiedy¶ z Tomkiem na zagranicznym woja¿u z naszymi zapasami i podczas pokazu pozwoli³em sobie na ma³y ¿art. Przedstawiaj±c nasz duet z namaszczeniem okre¶li³em Tomka jako Mistrza, siebie za¶ jako Ucznia.
Z lekk± konsternacj± przyj±³em fakt, ¿e wiêksza czê¶æ widowni (praktycy europejskich sztuk walki) potraktowa³a moje o¶wiadczenie powa¿nie. Stawiam, ¿e byli to ci, którzy maj± w zwyczaju u¿ywanie tego rodzaju tytulatury.
Osobi¶cie nie mam nic przeciwko, jak d³ugo nie idzie za tym specyficzne zadêcie. Zazwyczaj idzie.
I na przyk³ad zastanawiam siê, czy do prowadz±cego SF Aramis nie
wypada, bêd±c osob± pocz±tkuj±c±, zwracaæ siê per Maestro.
Czy, gdybym wzi±³ udzia³ w treningu, za "Panie Marku" nie spotka³yby mnie kose spojrzenia.
Je¶li tak, to szkoda.
Je¶li nie, to tylko siê cieszyæ.