Witam Wszystkich!
Musi byæ instruktor, a jeszcze lepiej konkretna wizja. Jestem muzykiem i mam du¿e do¶wiadczenie w opracowywaniu interpretacji jakiego¶ utworu, ale niezbêdna jest dotego ¶wiadomo¶æ estetyczna, której nigdzie siê nie wyczyta. Mo¿na jej nabyæ tylko wielotorow± obserwacj± badanego dzie³a. Tak samo jest z tañcem. Taniec to nie tylko ruch w rytm muzyki. W bardzo dawnych czasach by³ on narzêdziem komunikacji z innymi ¶wiatami. Z tego powodu wa¿ne jest wszystko. Muzyka, ruch, t³o, strój i oczywi¶cie zespó³, który go realizuje. Je¶li chodzi o materia³y... Kopalni± takich ¼róde³ s± biblioteki prowadzone przez du¿e zespo³y folklorystyczne - mówiê tu o " instytucjach" takich, jak "¦l±sk", czy " Mazowsze". Zapewniam, ¿e jest tam bogata literatura na temat tañców dawnych. Osob±, która mo¿e bardzo du¿o powiedzieæ o tañcach renesansowych i barokowych, a która ma tak¿e kontakt z uczelniami o takim kierunku jest pani mgr. Ma³gorzata Kwa¶nik-Chmielewska, z Akademii Muzycznej w Poznaniu. Prowadzi ona w³asny zespó³ i ma niezwykle szerok± wiedzê o tañcach polskich i innych regionów Europy. Bardzo polecam. Co do tych, którzy twierdz±, ¿e walka jest bardziej potrzebna ni¿ taniec... Specjali¶ci mówi±, ¿e taniec jest najdoskonalsz± form± pracy nad miê¶niami, oraz ko¶cem, oprócz tego wyrabia doskonale p³ynn± reakcjê na dynamiczne bod¼ce (!). Dodatkowo przy æwiczeniu takim, jak aerobik wystêpuj± niezwykle niebezpieczne - jednostajne i na ma³ej przestrzeni przeci±¿enia stawów i miê¶ni - w zwyczajnym tañcu tych problemów nie ma. No i zasadnicza dla nas wojowników sprawa - wiele tañców ma genezê bojow± - a nawet wspó³czesne formy walki wrêcz maj± postaæ tañca. My¶lê, ¿e to powinno daæ do my¶lenia... Na koniec powiem, ¿e du¿e umiejêtno¶ci taneczne uwa¿am, za dobry sposób na zaskarbienie sobie niewie¶cich serc. Ten argument powinien byæ chyba ostateczny dla Was Panowie.
Pozdrawiam.
W naszej Kompanii sprawa jest prosta - masz do nauczenia 3 podstawowe tañce - najprostsze ze znanych mi osobi¶cie (Praczki, S³oma, Motylki). I te tañce trzeba poznaæ i nauczyæ siê ich a nie odwalaæ cha³turê, jak co niekórzy siê chwalili, bo jak nie, to có¿... s± inne stowarzyszenia, mniej wymagaj±ce :P
Nie chodzi mi, ¿eby zamêczaæ tym, co lubiê (lubiê i walkê i taniec, i ³ucznictwo), tylko, by "moi" ludzie nie czuli siê wyobcowani na ucztach, na których tylko siedzieæ przy stole bêd±, piæ, je¶æ i "puszczaæ b±ki" ewentualnie "pawie".
A my¶lê, ¿e trzy tañce to nie jest du¿o - jak na przymus.
M³odzie¿, która przychodzi na zajêcia i treningi chêtnie uczy siê wszystkiego - i tañców, i szermierki, i ³ucznictwa, i historii
Jak dot±d nie s³ysza³am s³ów sprzeciwu, a wci±¿ im powtarzam, ¿e jak co¶ siê nie podoba albo podoba, to niech mówi± o tym g³o¶no, bo tu nie ma dyktatury!
A jak kto¶ chce zostaæ rabarbarzyñc±, to niech chleje piwsko do upad³ego, ¿re itd. a¿ zalegnie pod sto³em w ka³u¿y wymiocin - jego wybór, ale na pewno w ten sposób nie stanie siê szanowanym "rycerzem" ani "wojem".
A u nas sprawa wygl±da zdecydowanie inaczej. Panowie tañcz± i to z w³asnej i nieprzymuszonej woli. Natomiast musimy do tego namawiaæ nasze Panie. Ciekawe dlaczego tak jest?
Pozdrawiam
Heheheh ostatnio zauwa¿y³em dziwn± rzecz przesz³a i awresja do tañców, nie tylko ¶redniowiecznych ale tañców ogólnie wcze¶niej przez tryb nauki wybrany pzez parê osób(zaci±gniêcie mnie na ¶rodek sali w Dyskotece:()nie mia³em ochoty na jakikolwiek taniec ale chyba ju¿ mi przesz³o "czas leczy rany":) Do Armanda: poczytaj sobie temat "zabawa z przyjemno¶ci± czy hierarhia z przykro¶ci±" w karczmie tam doskolnale zobaczysz efekt pisania tego co siê chce i jak siê chce,Nawet autor owego postu przyzna³ ¿e ostro przesadzi³ to ¿e co¶ mo¿esz robiæ nie znaczy ¿e musisz.......
CYTAT(Ja¶ko vel. Gemba)
... BBR, jako m³ode i niedo¶wiadczone bracto nie ma w swoich, równie¿ sk±pych szeregach nikogo, kto móg³by tañczyæ nauczyæ. .... czy tañczyæ ¶redniowieczne tañce idzie sie nauczyæ z kartki i kilku rysuneczków je¿eli tak - proszê gdzie mozna takie znale¶æ. Czyta³e mtu w ty temacie o jaki¶ kursach..... w±tpie, ¿eby kto¶ z BBr siê na niego wybra³.......
No to ja w±tpiê, czy bêdziecie tañczyæ
niestety, nauka z karteczki to mit. Trzeba kogo¶ kto poka¿e jak tañczyæ, i to nie tylko chodzi o kroki, ale o postawê, gesty, i tempo w jakim siê dany taniec wykonuje.
Heheheheh, oczywiscie z ta karteczk± to by³ ¿art. Swego czasu pamiêtam (by³o to dobre pare lat temu) chodzilem, jak to sie nazywa³o "na tañce" i wiem, ¿e z karteczki tañczyæ to raczej sie nie da nauczyæ.
No to w takim razie mo¿e znajd± siê panowie z okolic Jeleniej Góry ,chêtni do nauki tañca
hheheh "casting"
chêtnych proszê o kontakt na e-maila odettta@go2.pl
hej
co do karteczek nie wiem jakie macie na mysli ale karteczki takie bardzo sie przydaja mowie tu o rekopisach gdzie mozna znalesc zapisy tanca(XV i XVI w szczegolnosci) ale niestety sama kartka nie pomoze bo najpierw trzeba sie nauczyc techniki krokow aby potem moc samemu odczytywac tance z traktatow. Karteczki sie przydaja w momencie przypominania sobie tancow lub zapisu tego co mozna stworzyc samemu.
pozdrawiam
Jak mnie tu dawno nie bylo...
Ach te powietrze, ta atmosfera, o dyskusja. To sie dolacze.
Faceci powinni tanczyc, bo innaczej ruszaja sie jak slonie w skladzie porcelany.
I nikt nie karze im dochodzic do perfekcji, ale znajomosc kilku podstawowych krokow i tancow to minimum.
Bo pozniej na ucztach zamiast zabawiac damy, to pija do upadlego.
Poza tym tance wplywaja na poprawe kondycji, i ogolnie sylwetki, a to by sie pewnie nie jednemu piwoszowi przydalo
.
A tak wogole to pozdrowionka dla wszystkich, ktorym w duszy gra.
ha! Dok³adnie! To jest Arku to co sama my¶lê
Gdyby panowie mieli co robiæ na uczcie (czyli tañczyliby) to nie by³oby takich strrrasznych bardach
Co prawda, my¶lê, ¿e tañczenie z niektórymi to dopust bo¿y......
chcia³am nawi±zaæ do grudniowych (jeszcze) wypowiedzi Armand i Vermera...
pod koniec ¶redniowiecza i w renesansie taniec by³ jednym ze sposobów na jakikolwiek kontakt z "wymarzon±" niewiast±...
bardzo podobaj± mi siê tañcze renesansowe (mam na my¶li balli Caroso, Negriego i innych) które przedstawia³y taki jakby scenariusz flirtu ;)
Mi tez sie podobaja, a szczegolnie ow flirt, ktory to nie tylko w Renesansowych
tancach dostarcza tyle radosci. ( Lepiej juz zamilcze )
Ach w sobote znowu poflirtujemy w tancu.
masz na my¶li, ¿e znowu bêdziesz bieg³ strasznie do przodu i trzeba bêdzie Ciê goniæ?????
Niestety w sobote mnie nie bylo bo byla imprezka w Setancie. Liczylem ze zobacze kogos z Lorici.
Poza tym to nie mnie trza gonic... Nie bede pokazywal palcami kto biegnie do przodu.
Hmmm, ja stawiam bardzo malu¶kie kroczusie
a w sobotê to niestety by³am na imprezie szermierczej na S³owacji wiêc niestety nie mog³am siê pojawiæ na wszej imprezce
A gziez to mozna sie zglosic na nauke jakiegos tanca dworskiego w Wawie? WIdzialem jakeis ogloszenei an slupach ale ktos przylazl i je za wczesnie zerwal.
Tanczyc nielubie (nieznaczy ze nieumiem;) ) ale sredniowieczne podskakiwania do rytmu, uwazam kazdy odtwarzajacy ta epoke powinien znac chociarzby powierzchownie.
Moje Bractwo ma niby trzy lata a tañczyæ naumia³am siê w tamtym roku na Grunwaldzie (dziêki Excaliburowi i dwum milym dziewczyn± z Bêdzina) za bardzo nioe mam jak tañczyc ale robim co mo¿emy (s± dwie dziewczyn lacznie ze mn±) nasi rymcerze chcieli troche potañczyc ale jak im sie "wszystko podalo na taerzu" to sie im odwidzalo a ze jestem zawziêta ;-) to na swoim postawilam i teraz mam zespol tañca dawnego :)
P.S.Wszystki zainteresowanych z okolic Kêtrzyna serdecznie zapraszam!!!!!!!!!!!!!1111
u nas sytuacja z tañcz±cymi panami rowniez nie jest zachwycaj±ca
jak na razie porz±dnie zmobilizowal sie jeden, a inni uparcie twierdza, ze to malo mêskie, i s± glusi na argumenty, ze pocz±tkowo solowe tance irlandzkie i tance highland byly przeznaczone tylko dla mezczyzn
najwyzej nadal pozostaniemy tancz±cymi dziewojami z jednym rodzynkiem.
Taniec, choæ nic o nim nie wiem (oh - wstyd) to naprawde fajna sprawa i nie mówie tu o pl±sach po wypiciu morza miodów, czy jeziora okowity.
Fajnie jak mê¿czy¼ni tañcz±, ale nie posuwa³ bym siê za daleko i nie pisa³/mówi³ s³ów: "powinni", "musz±" itp.
Je¶li zocze na Grunwie dziewoje tañcz±ce, zdejmê z rusztu udziec barani i dokonam wymiany barterowej - ¯AR£O ZA WIEDZÊ.
Tym weso³ym stwierdzeniem zakoñczê ten ma³y s³owny pl±sik.
Plonk!
mo¿e nie tyle "powinni" czy "musz±" ale "wskazane by by³o" ;)
Racja, ale dobrze by by³o mieæ nogawice (a nie legginsy), dublet (a nie koszulê jako strój), robe/houpellande (a nie w/w koszule), buty (a nie buty z podeszw± gumow± - tfu!)... Dobrze wiesz, ¿e takich ludzi jest sporo i tak naprawde to duzo zdañ powinno siê zaczynaæ od "Dobrze by by³o gdyby..." skierowanych do tych panów/pañ.
Zatem...
Ca³uski! (
)
Taak, wszystko ³adnie, piêknie, u nas niejednen chêtnie by siê pouczy³, ale nie bardzo ma nas KTO nauczyæ! Czy s± w necie jakie¶ ¼ród³a, które przeka¿± chocia¿ podstawy?? jako¶ mi tak zawsze g³upio na turniejach, jak widzê pl±saj±cych panie i panów, a ja jeno "ob¿eraæ siê za sto³em" potrafiê...
Mo¿e siê powtarzam, ale szkoda, ¿e na Grunwaldzie nie byli¶my w obozie S³oneczek, bo one mia³y warsztaty taneczne... Mo¿e kiedy pojedziemy do £êczycy, nauczymy siê czego¶, bo co¶ czujê ¿e z nauk± z netu to raczej nie wypali, nawet gdyby co¶ siê znalaz³o.
A, jakby KTO¦ mia³ ochotê nas nauczyæ tañczyæ jeszcze przed £êczyc±, to my siê chêtnie nauczymy... ;)
Widzê, ¿e du¿o osób by siê chcia³o nauczyæ ,a nie mog±. Ch³opacy OBR ma t± mo¿liwo¶æ ,ale jako¶ nie kwapi± siê ,¿eby siê czego¶ nauczyæ. ¯eby mo¿na by³o zatañczyæ taniec ,w którym jast potrzebna wiêksza ilo¶æ par trzeba lataæ po ca³ym budynku i szukaæ osób ,które mog³yby zatañczyæ. Niektórzy przychodz± na zajêcia z obra¿on± min± ,¿e wyrwano ich z warznego zajêcia (siedzenie na korytarzu i gadanie o wszystkim i o niczym) Na turniejach i pokazach czêsto nie mo¿emy sie doprosiæ.
Ale oczywi¶cie zdarzaj± siê takcy ,którzy tañcz± i nie robi± z tego problemu(ale takich mo¿na policzyæ na palcach obu d³oni...).
Mimo wszysko zapraszam na naukê podczas tuniejów i pokazów
hehehe, The Fish, jak bêdziecie mieli te podstawy (w po³owie wrze¶nia zaczynamy) to wtedy bêdziecie mogli korzystaæ z netu. No niestety, te podstawy to lepiej na kursie za³apaæ, ale za to potem mo¿na próbowaæ co¶ samemu znale¼æ i dopracowaæ!
Wszystkich panów, którzy marudz±, ¿e nie ma ich kto nauczyæ (panie z reszt± te¿) z okolic Warszawy informujê, ¿e od pa¼dziernika rusza u nas nauka tañca dla zupe³nie zielonych. Grupê bêdzie prowadziæ Ania Wojciechowska. Informacje ¶lijcie na maila: ancaw@wp.pl albo wy¶lijcie jej prywtan± wiadomo¶æ na freha.
W naszym bractwie panowie tañcz± i to nawet do¶æ chêtnie. Musze ich te¿ pochwwaliæ, bo nauka idzie im w miarê szybko i nawet, jka nie æwicz± perzez d³u¿szy czas, wysarczy im chwilka i juz sobie przypominaj± wszystkie kroki. A je¶li chodzi o turnieje, to u nas muzyki i tañca nie brakuje.
U nas tak hm ¶rednio. W sumie malo który pan chce tañczyc bo uwazaja ze to jest niemêskie
dziwne......chociaz ostatnio dosc duzo panow od nas chetnie na zameczku tancowalo
chbya za sprawa tych% albo nie wiem ;) hhahaha
Jestm z siebie dumna nauczylam jednego pana ode mnie z BR tanczyc a na 3 MFKD dwoch wiec jest to sukces na wielka skale
a u mnie w zespole tañczyli do¶æ chetnie ....I teraz w Poraju te¿ bêda :>
Witam
U mnie Ci co mieli wczesniej watpliwoci porzucili je po swojej pierwszej imprezie
, nic tak nie pokonuje niechêci jak wspólny taniec z innymi, czêsto nieznajomymi ludzmi przy ognisku
.
pozdrawaim
najlepsze sa takie tance spontaniczne np pada deszcz i nagla ktos zaczyna cos grac ,a jeszcze ktos inny to zan noi sie zaczyna a panowie zaczynaja tanczyc bo nie maja co robic albo zeby sie popisac..
A u nas panowie tañcuj±, a¿ mi³o
Nawet ich specjalnie przymuszaæ nie trzeba. Jak mus, to i w zbroi pl±saja. I, co jest wielkim ewenementem - sami k³óc± siê na biesiadach, ¿eby pu¶ciæ muzykê, bo tañcowaæ pragn±
¯yczê ka¿demu, ¿eby mia³ w bractwie takich zdolnych panów jak my!
W ramach dowodu do³±czam fotki
CYTAT(Ruda)
Jak mus, to i w zbroi pl±saja.
ojoj....biedactwa.
Hm, w³a¶nie widaæ... Ci przygarbieni kolesie po prostu tryskaj± energi±..
A o pomy¶le tañca w zbroi....
CYTAT(Anna ¯uk)
A o pomy¶le tañca w zbroi....
no w³asnie...
Mo¿e siê nie znam, ale zbroja do tañca ma siê jak ...
Mo¿e i siê nie ma, ale obawiam siê, ¿e nie zawsze jest czas na pokazach, ¿eby siê przebraæ do tañca.
Ale niech bêdzie - bez zbroi te¿ tañcuj±
Hmm... zak³adam ¿e dla chc±cego nic trudnego, wystarczy wyb³agaæ lub zap³aciæ(lub jedno i drugie) instruktorce zespo³u tañca dawnego za warsztat. A w wiêkszych miastach zapisaæ siê do takiego zespo³u o ile istnieje.
Poza tym ruch rycerski ci±gle siê rozwija i co kilka
lat wzrastaj± wymogi a co za tym pod±¿a tañce dawne ju¿ zostaj± zauwa¿ane. Gdyby tylko ukazaæ mêskiej czê¶ci biesiadników, jak mi³e wra¿enie wywo³uje teñcz±cy rycerz(nie daj Bo¿e w zbroi) na niewiastach, z pewno¶ci± by³oby wiêcej chêtnych
Osobi¶cie decyduj±c siê na bractwo, zdawa³em sobie sprawe, ¿e i tañczyæ bêde musia³, a nienawidzi³em tañczyæ! Teraz jestem w zespole tanecznym i nie na¿ekam, wrêcz przepadam za tañcem. Nie taki diabe³ straszny...
co do kiwetnioweij wypowiedzi Morrigan:
wspaniale s± tañce w deszczu,ale niestety z muzyk± na ¿ywo troche gorzej... instrumenty strunowe odmawiaj± pos³uszeñstwa, a fleciki nie s± w najlepszym stanie...a teraz na bolkowie muzyki p³ytwej jeszcze w pi±tek nie bylo
My na FKD mielismy szczescie byly takie knajpowe namioty no i gral zespol "Open Folk"
Musze przyznac ze probowalam w sobote moich panow nauczyc tanczyc <praczki> no coz nie moglam wytrzymac ze smiechu bo ich inwencja tworcza jest oszalamiajaca
Je¶li chodzi o nasze Bractwo to sytuacja ma siê zupe³nie odwrotnie. Panów chêtnych do tañczenia jest zdecydowanie wiêcej ni¿ pañ. Tañczymy stosunkowo od niedawna, ale wla¶ciwie od samego pocz±tku panowie rwali siê do tañczenia, do tego stopnia ¿e obcnie na treningach niejednokrotnie panowie æwicz± sami
w dodatku to oni dopominaj± sie o treningi i æwiczenia.
Witam
U nas w Piasecznie jest podobnie. Czêsto panów tañcz±cych jest wiêcej ni¿ pañ i sami siê dopominaj± o treningi.
Przy czym mam niejasne przeczucie, ¿e chodzi g³ównie o nasz± instruktorkê, która jest przesympatyczna i ogólnie urocza.
Ale ka¿dy sposób jest dobry, ¿eby tañczy³o wiêcej osób.
Pozdrawiam
Nie wiem jak Wy to robicie, ale u mnie nigdy nie mozemy sie doprosic aby panowie zatanczyli... jesli macie jakies sprawdzone metody by ich do tego zachecic, to prosze o pomoc...
Rozkocha³y¶my ich w sobie
A tak powa¿nie to chyba nie ma takiej metody,chocia¿ mo¿e z tym rozkochaniem to nie takie g³upie, bo poprawdzie to pocz±tkowo w naszym "zespoliku" by³a przewaga sta³ych par
Jakkolwiek niepatrzeæ, panowie tañcz± chêtnie.Chc± siê uczyæ nowych rzeczy i jak sami twierdz± trzeba wyznawaæ siê na ró¿nych dziedzinach(no taki facet do tañca i ró¿añca
).Zawsze mo¿na im wmówiæ, ¿e to nieobyczajnie ¿eby rycerz,szlachcic, dworzanin etc. nie mia³ bladego choæby pojêcia o tañcu. Tañczyli przecie¿ prawie wszyscy.
Pozdrawiam
No zawsze jeszcze mo¿na wydaæ odgórny rozkaz przymusu uczenia siê tañca
CYTAT
Zawsze mo¿na im wmówiæ, ¿e to nieobyczajnie ¿eby rycerz,szlachcic, dworzanin etc. nie mia³ bladego choæby pojêcia o tañcu. Tañczyli przecie¿ prawie wszyscy.
nie na wszystkich panow rymcerzy to dziala
Nie dosc,ze nie na wszystkich rymcerzy to dziala, to dziala na znaczaco niewielu. Na penwo nie na tych co bawia sie w rycerke od lat. Predzej da sie namowic mlody narybek. Chcoc przyznam szczerze, ze u nas w zespole ubolewamy bardzo nad brakiem panow, mimo ladnych dziewczyn i sympatycznej prowadzacej;) jak i prowadzacego
.
Niektorym poprostu nie odpowiada noszenie baletek albo rajstopek(jesli chodiz o ludzi nie zwiazanych z rycerstwem) Trudno jest zachecic panow, nawet swoje 2 polowki, niektore sa bardzo oporne;)
Przyznam szczerze, ze czasami stale pary w zespolach to tez nie jest dobry pomysl, bo jesli sie rozejda, to panowie czesto wtedy rezygnuja.
Ale musimy o naszych panow walczyc, moze wreszcie kiedys ta sytuacja sie zmieni:) trzeba miec nadzieje
ja bym bardzo chêtnie potañcowa³ tylko ¿e nie mam gdzie
. mo¿e kto¶ wie czy w toruniu lub okolicach (czyli województwo kujawsko-pomorskie) jest jaka¶ grupa/bractwo tañcuj±ce? je¶li tak to ³adnie proszê o namiary
Kole¿anka z Chastelany napisa³a:
Niektorym poprostu nie odpowiada noszenie baletek albo rajstopek(jesli chodiz o ludzi nie zwiazanych z rycerstwem) Trudno jest zachecic panow, nawet swoje 2 polowki, niektore sa bardzo oporne;)
Przyznam szczerze, ze czasami stale pary w zespolach to tez nie jest dobry pomysl, bo jesli sie rozejda, to panowie czesto wtedy rezygnuja.
Hê! a widzia³a Waæpanna kiedy¶ szlachciurê w zdobnym kontuszu pomykaj±cego zadzir¿ystego mazura, czy chodzonego w eleganckich baletkach? Lubo Kozaka zaporoskiego wywijaj±cego hopaka w tym¿e sprzêcie?
Nieeeee to nie o baletki tu chodzi!!!
Kto¶, kto nie ma od maleñko¶ci wpojonego zami³owania do tañca, bêdzie siê jako dzik po puszczy kry³ byleby go do tañca nie ci±gnêli. W Szydowcu nasza lubelska grupa tañca dawnego zrobi³a eksperyment i poprosi³a poblikê do prostego tañca wraz z nimi i kto siê zg³osi³? Kilkoro dzieci reszta sta³a jakoby im korzenie w Matê Ziemiê wros³y. To tu jest problem.
Przecie¿ to takie niemêskie. Futbol, aaaaaa to tak! i biega sobie tak 22 biednych g³upców za kawa³kiem skóry po zielonej trawce, a jeden im do taktu gwi¿d¿e.
Pozdrawiam
CYTAT
biega sobie tak 22 biednych g³upców za kawa³kiem skóry po zielonej trawce, a jeden im do taktu gwi¿d¿e.
to prawie jak tanec
ale sa sposoby abo przekonac panow do tanca( na szczescie )
teraz tancuje w Gdansku i musze powiedzec ze jest trzech panow z czego jestem bardzo rada
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.