Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Woda w podró¿y
> Prywatne Inicjatywy > Wyprawy
Stron: 1, 2
rosamar
A ja siê w ogóle dziwiê ¿e impregnujecie od zewn±trz zamiast od ¶rodka shocked.gif
Ju¿ kilka buk³aków (swoich i cudzych) widzia³am i te impregnowanie przez wlanie wrz±cego wosku prawie nigdy nie przeciekaj±. Nawet wielki 5-cio litrowy buk³ak Jeszka trzyma super i jedynie troszkê siê poci. Poza tym to trzeba szyæ dosyæ gêsto - gê¶ciej ni¿ w przypadku butów i bardzo mocno ¶ci±gaæ. Potem namoczyæ, nasypaæ ¿wiru i do piekarnika bigsmile2.gif Woskowanie od ¶rodka na samym koñcu - no i operacjê mo¿na powtórzyæ je¶li potrzeba.
Jak brak wosku mo¿na u¿yæ parafiny ze ¶wieczek - wiem ¿e niekoszerne ale do eksperymentów wystarczy i nie ple¶nieje jak to siê mo¿e zdarzyæ woskowi (je¶li buk³ak by³ ¼le wysuszony a warstwa wosku gruba to czasem pojawia siê penicylinka icon_wink.gif )

Co do mó¿d¿ku to nie chce mi siê wierzyæ ¿e to siê nie zepsuje
Za to s³ysza³am ¿e do takiej impregnacji bardzo dobrze mo¿e s³u¿yæ kwa¶ne mleko - na pewno wiem o naczyniach glinianych (nieszkliwionych) i drewnianych (pamiêtacie ³y¿kê i wiaderko od kumysu bum.gif ) wiêc mo¿e i skóra.

Rabiega
CYTAT(Ares @ 16:52 23.03.2008) *
Nawi±zyj±c do kilku postów o "miekkim" buk³aku wiem,¿e roztary mózg zwierzêcy na "papke" jest ¶wietnym uszczelniaczem.Dok³adniej wygl±da to w ten sposób,¿e natarta czym¶ takim skóra ma zatkane pory przez co woda nie wycieka.Oczywiscie jak siê natrze t± papk± nale¿y poczekaæ a¿ wyschnie.Fajnie by by³o gdyby kto¶ to przetestowa³ gdy¿ sam nie mam mo¿liwo¶ci...


Odpowiem lakonicznie : Jezus...Maria... crazy.gif

Za¶ rozwijaj±c wypowied¼ dodam : niech ciê rêka boska broni przed takimi eksperymentami.
Nawet je¶li nie zerzygasz siê, pij±c pop³uczyny jak ze ¶wie¿ego grobu, to twój przewód pokarmowy zareaguje ekstremalnie gwa³townie. Hospitalizacja gwarantowana.

Co do ple¶niej±cego wosku - czysty nie ma prawa porosn±æ niczym. Je¶li zawiera jakie¶ paprochy, to podgrzaæ i wy³owiæ. Potem uszczelniaæ.

Co do parafiny - nie do¶æ, ¿e niekoszerna, to daje paskudny, chemiczny posmak - absolutnie nie polecam.

Wreszcie, co do kwa¶nego mleka - to, jak ka¿da nietrwa³a substancja organiczna ulega procesom gnilnym - patrz mój powy¿szy komentarz dotycz±cy mózgowia.

Ogólnie - to smacznego smile.gif

Rabiega
Vislav
Witam

Ka¿dy z nas decyduje siê na taki poziom rekonstrukcji, jaki jest w stanie zaakceptowaæ. Jednak raczej powinni¶my pomin±æ emocje (je¶li nie zerzygasz siê ..... itd) - schodzimy wtedy do poziomu niezbyt m±drego tematu http://www.freha.pl/index.php?showtopic=16204 .

Mózg zwierzêcy lub mieszanka z popio³em by³ u¿ywany do garbowania skóry. Ca³y proces sk³ada³ sie z kilku etapów. Oczywi¶cie nie doradzam wcierania takiej mieszanki w szwy uszytego buk³aka wykonanego z ju¿ wygarbowanej skóry. Mo¿na wykonaæ taki buk³ak ze skóry w ca³o¶ci zdjêtej z mniejszego zwierzaka. Przyk³ad buk³aka wykonanego ze skóry jagniêcia Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik - trudno powiedziec jaka metoda zosta³a u¿yta do garbowania skóry, jednak kilka dni temu w Discovery by³ pokazany program szkoleniowy (survival) dla amerykañskich marines i m.in. wykonanie buk³aka ze skóry królika garbowanej z u¿yciem mieszanki mózgu i popio³u. Niestety nie pokazano szczegó³ów.

Garbowanie skóry z u¿yciem mózgu zwierzêcego:
CYTAT
Pó³nocnoamerykañscy Indianie natomiast do garbowania skór u¿ywali np. koñskiego ³ajna, b±d¼ papki sporz±dzonej z mózgu zwierzêcego zmieszanego z popio³em. Podobno ka¿de zwierze ma tak± "ilo¶æ" mózgu, jaka jest potrzebna do wyprawienia jego skóry. Ponadto znany by³ u nich sposób garbowania metod± wêdzenia nad dymem z ja³owca, ale skóra taka by³a sztywna i nieodporna na wilgoæ.
Garbarstwo
CYTAT
In the latter case, very long slow hand lubrication with natural fats would have impregnated the leather, brain proteins were used for the same process by the Mongols and the Amerindians of north America and these processes would have produced the thin soft leather of the moccasin type. Moreover, this technique, which forces the triglyceride fats and a mixture of phospholipids and lipoproteins into the collagen fibres, is relatively quick and highly suited to a nomadic people. But brain protein does not render leather totally immune to putrefaction if kept constantly wet. Brains, too, were in limited supply and were nutritionally valuable.
The discovery of leather
CYTAT
Take the brains and cook them in a little water. Squish and squeeze them with your hands (wear gloves) to mash it well. When the brain soup is almost to hot for you to touch, rub it into the hide using your hands and smooth round stones that have been heated. Start by rubbing the mixture into the skin side of the hide and then into the hair side (skip this side if you are making a fur.) Use all of the mixture including any “broth” left in the pot. Leave the hide alone and out of the sun for 6 to 8 hours before continuing.
ca³y opis w *Tanning Leather*

Oczywi¶cie mo¿na zastanawiaæ siê nad przydatno¶ci± tej metody do wykonania buk³aków, jednak bez sprawdzenia nie powinna byæ wykluczona.

Przy okazji - skórzane worki by³y (s±) wykorzystywane do przechowywania jogurtów i ¿adne procesy gnilne nie zachodzi³y. Czasami by³ to proces ci±g³y - tzn. stale dolewane ¶wie¿e mleko. Kwa¶ne mleko jest te¿ sugerowane do uszczelniania glinianych naczyñ bez sugerowania ujemnych skutków.

Oczywi¶cie wra¿enia organoleptyczne dla wspó³czesnego cz³owieka mog± byæ niezbyt atrakcyjne i mog± siê zdarzyæ sensacje ¿o³±dkowe.

pozdrowienia Vislav
Rabiega
Wybacz, Vislavie, ale w tym towarzystwie to jestem jednym z nielicznych mog±cych wypowiadaæ siê autorytatywnie i w oparciu o posiadane kwalifikacje i wiedzê - w kwestiach dotycz±cych szeroko pojêtego wp³ywu poczynañ rekonstrukcyjnych na zdrowie cz³owieka-rekonstruktora.

Nie ulegaj±c wiêc emocjom, wp³ywom mediów komercyjno-popularnonaukowych ani wszelkich innych dostepnych online i na papierze ¼róde³ informacji, powiem po raz wtóry i podkre¶lê - dla wspó³czesnego cz³owieka metody o jakich piszesz mog± byæ co najmniej bardzo szkodliwe.
Ciekawostki z Discovery Channel za¶ pozostaj± ciekawostkami tylko. Je¶li marine zgubi krzesiwo lub, nie daj Bo¿e, przedziurawi camelbaga,to przylatuje Blackhawk a królik ¿yje sobie dalej.

Zgoda - ka¿dy wybiera sobie taki poziom rekonstrukcji, jaki chce, ale - bior±c pod uwagê, ¿e z niniejszego Forum korzystaj± tak¿e ludzie pocz±tkuj±cy i ma³o do¶wiadczeni - przedstawianie opinii winno i¶æ w parze z braniem odpowiedzialno¶ci za tre¶ci w nich zawarte.

Je¶li kto¶ chce spaæ na go³ej ziemi i spacerowaæ z mokr± stop± - to proszê bardzo, ju¿ ka¿dy przedszkolak jest ju¿ w miarê ¶wiadom, czym to mo¿e groziæ.
Je¶li jednak nastolatek, lub choæby i kto¶ starszy przeczyta tutaj, firmowane przez do¶wiadczonego rekonstruktora, jakim Ty jeste¶, informacje z których wynika, ¿e buk³ak u¿ywany do przechowywania wody mo¿na uszczelniaæ tkank± zwierzêc± w fazie rozk³adu lub skrajnie nietrwa³ymi substancjami organicznymi - to do jakich wniosków o niniejszym forum i jego u¿ytkownikach dojdzie le¿±c i cierpi±c na szpitalnym ³ó¿ku ? Nie z powodu organoleptycznego dyskomfortu lub "sensacji ¿o³±dkowych", ale z winy zatrucia substancjami gnilnymi, infekcji bakteryjnej lub grzybiczej.

Nasza odporno¶æ, tolerancja dla toksyn pokarmowych i wytrzyma³o¶æ na szkodliwe czynniki zewnêtrzne ró¿ni siê zasadniczo od tych¿e, charakteryzuj±cych cz³owieka sprzed paruset, czy paru tysiêcy lat. O tym trzeba pamiêtaæ, zawsze i wszêdzie, by zabawa rekonstrukcyjna nie zamieni³a siê w tragediê. Nie wszystko, co robili nasi atenaci, jest dla nas przyswajalnym.
Tak¿e to, co zniesie organizm wspó³czesnego Nomada, pozostaje nieosi±galnym dla Europejczyka.

Po raz kolejny te¿ zaapelujê, w kolejnym temacie, by nie m±ciæ w g³owach forumowiczom wypowiedziami ex cathaedra fimowanymi przez osoby kompetencji do wyg³aszania takowych nie maj±cymi.
Pamiêtajmy, ¿e ponosimy odpowiedzialno¶æ za wyg³aszane tutaj opinie - na pewno moraln±.

Nie uzurpujê sobie monopolu na formu³owanie kategorycznych os±dów w kwestiach in¿ynieryjnych, by nie nara¿aæ siê na wy¶mianie przez obecnych na Freha in¿ynierów.
Nie uwa¿am, bym wiêcej wiedzia³ o kryminalistyce, ni¿ udzielaj±cy siê tutaj policjanci.
Nie przypuszczam, bym zna³ te¿ receptê usprawniaj±c±, dajmy na to, logistykê transportu morskiego, na co, s³usznie, mog³yby sie oburzyæ osoby z tej¿e bran¿y.

Chêtnie jednak podejmê spór, w kwestiach medycznych, ale z lekarzem.

Dla czytaj±cych tê wypowied¼ - tak, jestem zarozumia³ym i nadêtym patafianem/bucem/ciulem - jak kto woli.
Czy za¶ jestem kompetentnym w sprawach prewencji i terapii, a tym samym moje wypowiedzi dotycz±ce prozdrowotnych zachowañ nie maj± znamion nadu¿yæ semantycznych - o tym zdanie powzi±æ mog± tylko moi pacjenci i wspó³pracownicy.

Pozdrawiam -
Rabiega
Vislav
Witam

Wszelkie emocje s± zbêdne. Wyra¼nie napisa³em, ¿e mózg lub podobne mieszanki nie s³u¿± do uszczelniania buk³aka tylko do garbowania "¶wie¿ej" skóry ze zwierzêcia.
CYTAT
Oczywi¶cie nie doradzam wcierania takiej mieszanki w szwy uszytego buk³aka wykonanego z ju¿ wygarbowanej skóry.


Wskaza³em równie¿ na fakt, ¿e ca³y proces jest o wiele bardziej skomplikowany ni¿ siê wydaje - odno¶nik w ostatnim linku mojego postu. Uwa¿am równie¿, ¿e lepiej jest pokazaæ znan± wiedzê, ni¿ w kilku zdaniach os±dzaæ pisz±cego.

Nie namawiam nikogo do spania na mokrej ziemi, chodzenia zim± w mokrych butach, jedzenia byle czego, wykonywania buk³aków z kiepsko garbowanej skóry i wielu innych 'dziwnych' dzia³añ.
CYTAT
Wybacz, Vislavie, ale w tym towarzystwie to jestem jednym z nielicznych mog±cych wypowiadaæ siê autorytatywnie i w oparciu o posiadane kwalifikacje i wiedzê - w kwestiach dotycz±cych szeroko pojêtego wp³ywu poczynañ rekonstrukcyjnych na zdrowie cz³owieka-rekonstruktora.

Chêtnie widzia³bym w dziale Wyprawy za³o¿ony temat, w sposób racjonalny ostrzegaj±cy przed hipotermi±, zatruciami pokarmowymi, chorobami odzwierzêcymi i innymi zagro¿eniami czyhaj±cymi na zbyt ambitnego rekonstruktora.

Kontynuuj±c temat potencjalnych zagro¿eñ wynikaj±cych ze stosowania skórzanych buk³aków do przechowywania wody, poza zagro¿enia czynnikami biologicznymi, takimi jak: bakterie, wirusy lub grzyby (posty Rabiegi) - wystêpuj± powa¿ne zagro¿enia wynikaj±ce ze wspó³czesnych metod garbowania skóry z u¿yciem ró¿nych ¶rodków chemicznych.
D³ugotrwa³e przechowywanie wody w buk³akach mo¿e prowadziæ do wyp³ukiwania ze skóry ró¿nych zwi±zków chemicznych i tworzenia siê roztworów szkodliwych dla zdrowia.
CYTAT
Procesy i operacje uszlachetniania skór s± ¼ród³em emisji wielu substancji chemicznych szkodliwych dla zdrowia. Rodzaj i ilo¶æ zanieczyszczeñ powietrza na stanowiskach zale¿y od procesu, wykonywanej operacji oraz zastosowanej technologii [1]. Pracownicy garbarni s± potencjalnie nara¿eni na dzia³anie zwi±zków rakotwórczych lub prawdopodobnie rakotwórczych, takich jak: barwniki azowe, benzen, formaldehyd, pentachlorofenol, zwi±zki N-nitrozowe, zwi±zki arsenu, zwi±zki chromu (VI) i py³ skórzany [2]. Du¿e zagro¿enie substancjami szkodliwymi dla zdrowia wystêpuje na stanowiskach pracy warsztatu mokrego. Badania prowadzone na stanowiskach pracy warsztatu mokrego wykaza³y obecno¶æ w powietrzu amoniaku, kwasu siarkowego, siarkowodoru [3,4]. Na oddzia³ach, gdzie technologia wymaga³a stosowania siarczanu dimetyloaminy stwierdza siê obecno¶æ N-nitrozodimetyloaminy. Obok N-nitrozodimetyloaminy czêsto by³a identyfikowana N-nitrozomorfolina [5, 6]. Obecnie w wiêkszo¶ci garbarni do garbowania skór s± stosowane brzeczki chromowe. Brzeczki chromowe s± to roztwory soli chromu (III).
Zagro¿enia chemiczne w przemy¶le garbarskim„ BEZPIECZEÑSTWO PRACY nauka i praktyka” 4/2001, str. 6-9 dr in¿. WOJCIECH DOMAÑSKI, mgr JOLANTA SURGIEWICZ, Centralny Instytut Ochrony Pracy

Z pewno¶ci± mo¿na i trzeba podejmowaæ profilaktykê:
- unikanie spo¿ywania wody przechowywanej przez d³u¿szy czas w buk³aku,
- czêste p³ukanie wnêtrza buk³aka,
- unikanie przechowywania alkoholu w przypadku skór o nieznanym procesie garbowania,
- wielokrotne i dok³adne wyp³ukanie skóry przed uszyciem buk³aka,
- u¿ywanie odpowiednich roztworów odka¿aj±cych - tutaj pomocny mo¿e byæ Rabiega.

pozdrowienia Vislav
Viator
CYTAT(Tomek @ 23:09 05.02.2008) *
My¶licie, ¿e kwestia tego smaku jest standardem przy tego typu pojemnikach i czy nie wi±¿e siê to poprostu z nieprzyzwyczajeniem nas, wspó³czesnych do tego typu rozwi±zañ ?
My¶lê, ¿e masz racjê. Co kraj to obyczaj, co epoka to inne nawyki. Czy zmusi³bym siê do zjedzenia porcji tatara w pierwotnej postaci - po³cia miêsa na surowo dobrze ugniecionego pod koñskim siod³em ? Ba - nie zdo³a³em prze³kn±æ nawet angielskiej szyneczki na s³odko w polewie miêtowej. I nie ja jeden smile.gif
W±tpiê te¿, czy komu¶ kto by³ zmuszony nape³niæ buk³ak wod± a nie np. piwem (czyli komu¶ biednemu lub nie maj±cemu wyboru) posmak wosku w wodzie z buk³aka by przeszkadza³. Np. mi nie przeszkadza, nawet po 3 dniach.
Lipek
Witam !

Znajduje siê w tym temacie wiele na temat naczyñ s³u¿±cych do transportu i przechowywania wody w podró¿y. Lecz ja mia³bym pytanie dotyczace innych pratycznych aspektów dotycz±cych "wody w podró¿y", mianowicie odwo³uj±c sie do Waszego do¶wiadczenia chcia³bym zapytaæ jak pozyskujecie wode w czasie Waszych wypraw, uk³adacie trase tak by blisko by³o do sklepów i kupujecie zwyk³± "mineraln±", czy te¿ korzystacie z ujêæ wody dostêpnych w trasie licz±c na ³ut szczê¶cia- iz niepotkaj± was ¿adne sensacje ¿o³±dkowe i nie tylko :D ?! Wiêc szanowni rozmówcy jak Wy do tego podchodzicie ?
I moje pytanie do Pana Rabiegi który, jak mniemam jest specjalista w sprawach zdrowia. Jakie s± zagro¿enia wyp³ywaj±ce ze spo¿ycia wody z nieznanego ujecia, na ten przyk³ad le¶nej rzeczki lub bajorka(wszak¿e wiele z nich wyglada zachecaj±co czysto)?
Zachêcam do dyskusji, i do udzielania konstruktywnych i wyczerpuj±cych temat odpowiedzi.

Pozdrawiam, Lipek !
Vislav
Witam

W przypadku wypraw pieszych po wyspie Wolin, tylko w jednym miejscu korzystamy ze ¼róde³ka w Woliñskim Parku Narodowym niedaleko Lubinia. W pozosta³ych przypadkach woda jest uzupe³niana z ujêæ wody pitnej (wodoci±g, studnia) lub kupowana w sklepach. Jest to jeden z nielicznych wyj±tków odstêpowania od "historyczno¶ci". "Przejrzysto¶æ" wody nie oznacza, ze nie jest ska¿ona ¶ciekami pochodzenia komunalnego lub gnojowic± i nie zawiera bakterii chorobotwórczych.

Najwiêksze zagro¿enie mo¿e pochodziæ z rzeczek i strumieni przenosz±cych wodê z wiêkszych odleg³o¶ci, gdzie w ka¿dym miejscu mog³o doj¶æ do ska¿enia. Mniejsze ryzyko mo¿e wystêpowaæ w przypadku ma³ych zbiorników wodnych w g³êbi lasu, chocia¿ w dalszym ci±gu istnieje powa¿ne zagro¿enie chorób odzwierzêcych. Poza silnym odwodnieniem organizmu absolutnie odradzam u¿ywania wody nieznanego pochodzenia.

pozdrowienia Vislav

M¶cidróg
Organizuj±c Górsk± Wyprawe z góry odrzuci³em korzystanie ze strumyków itp.Mo¿na oczywi¶cie zastosowaæ tabletki odka¿aj±ce ale czy to bedzie bardziej "historyczne" od zej¶cia do wsi i uzupe³nienia zapasów w sklepie?
Lipek
Witam !

Tak te¿ podejrzewa³em, ¿e jednak nie tylko ja idê na takie odstepstwo lecz wszystko ma swoje granice, dziêki za szybk± odpowied¼. Moje podejrzenia kierowa³y sie g³ownie w³a¶nie w stronê chorób odzwierzêcych ale i np bakterii, znane wszystkim bakterie "coli" (pardon je¶li sie mylê ), inne pochodzace np. z ekstrementów lub odpadów, wiele tego w dziesiejszym ¶wiecie. A sk±d pewno¶æ co do ¼ród³a wymienionego przez Ciebie, Vislavie jak rozumiem jest juz sprawdzone, nieby³o ¿adnych problemów jak wra¿enia, ja osobi¶cie raz jeden pi³em wode bezpo¶rednio ze strumienia, by³o to w górach tatrach w drodze do jaskini "Mro¼nej", przewodnik twierdzi³ ¿e jest pitna i faktycznie nic mi nieby³o ¿adnych efektów ubocznych. Co do estetyki akwenów wodnych to faktycznie ich przejrzysto¶æ i stan wizualny nie mo¿e byæ w zadnym wypadku wyk³adni± czysto¶æi chemicznej czy biologicznej.

Pozdrawiam !

(a swoj± droga to kupujecie gazowan± czy niegazowan± ? bigsmile2.gif )
Vislav
Witam

Bior±c pod uwagê wcze¶niejsze posty i wstêpnie zdiagnozowane zagro¿enia (biologiczne i chemiczne) wynikaj±ce z u¿ywania buk³aków ze skóry - nie ma sensu i jest bardzo ryzykowne dok³adaæ do tego w±tpliwej jako¶ci wodê. Zreszt± mo¿emy mieæ tutaj nieprzewidywane interakcje lub przyspieszone namna¿anie siê organizmów chorobotwórczych w sprzyjaj±cym ¶rodowisku.
Miejsce przed Lubiniem, gdzie uzupe³niamy wodê jest specjalnie do tego przygotowane od lat co najmniej siedemdziesiêciu (poniemieckie). Woda wyp³ywa z podk³adów kredowych moreny polodowcowej, czyli potencjalnie jest dobrze przefiltrowana. W±tpliwo¶ci mo¿e budziæ fakt, ¿e ostatnie kilkadziesi±t metrów p³ynie jako ma³y strumyk w b³otnistym pod³o¿u poprzez opad³e warstwy bukowych li¶ci. Przez ostatnie kilka lat u¿ywania tej wody nie stwierdzili¶my ¿adnych sensacji ¿o³±dkowych. Zreszt± do tego miejsca prowadzi wyra¼na ¶cie¿ka, co oznacza, ¿e nie tylko my korzystamy z tej wody.
Zreszt± na 5 odbytych wypraw z ro¿nymi uczestnikami, jak dotychczas nie spotka³em siê z wyra¼nymi problemami ¿o³±dkowymi lub podobnymi. Warunki przechowywania prowiantu, przygotowanie potraw znacznie odbiega od wspó³czesnych substandardów europejskich odno¶nie higieny. Nie u¿ywamy ¿adnych ¶rodków odka¿aj±cych, p³ynów do mycia naczyñ lub detergentów.

Wodê kupujemy niegazowan±.

pozdrowienia Vislav
M¶cidróg
Wracaj±c do koloru wody przechowywanej w buk³akach powy¿ej 2 dni.
Buk³aki mieli¶my niedokladnie zalane woskiem od ¶rodka co przy wlaniu do nich wody spowodowa³o oddanie barwnikow (garbników) ze skóry.S± na to dwie rady;
1 ponowne zalanie woskiem
2 nie przejmowanie siê kolorem wody,wymieniaj±c j± w miare mo¿liwo¶ci .Je¿eli buk³ak nie zamarznie to opró¿nimy go i tak w ci±gu doby.

Albo wykonaæ punkty 1-2

ps.doszli¶my do tego przy okazji szycia butów z tej samej skóry.
Tatar
Witam.
Przeczytalem ten bardzo interesojocy temat. I hcialem troszke powiedzic, o skorzanyh buklakah.
Dla szycia buklakuv ja uzyvam 4 czasem 5 milimetrowo skore. Uzywam tylko czysty psczeli wosk. Jusz niejeden raz moje buklaki byli uzywane w podrozah i hlopaki mowili ze niema zadnyh problem jak z smakiem, tak i trzymaniem wody. Ja myszle ze rzecz jest tylko jedyna - jakoscz. Zle szyty, zle woskowany, nieczysty wosk - robi problemy. W wieksosci co widzialem w polsce to buklaczki 2mm grubosci... I niestety widzialem wosk mieszany z parafina... To czego hciac?

Dla podruz jak zobaczylem i sprawdzilem zaproponowalbym "beczki" jak w znaleziskah londyna (Cosz podobnego tutaj http://tadasd.deviantart.com/art/Flask-57447854 ) Oni so mocnejsze, i doscz pojemne.

Pozdrawiam
Tomek
Witam!

Tatar napisa³:
CYTAT(Tatar @ 11:54 21.06.2008) *
..... Ja myszle ze rzecz jest tylko jedyna - jakoscz. Zle szyty, zle woskowany, nieczysty wosk - robi problemy....

Np. moje buk³aki produkuje, z cieñszej skóry (3- 4 mm max) fakt. Nie s±dzê ¿eby wp³ywa³o to jednak istotnie na jako¶æ przenoszonych p³ynów. Kwestja dobrego zszycia i utwardzenia, nie trzeba do tego a¿ tak grubej skóry - szczelno¶æ trzyma wosk, nie skóra. Piszesz o jako¶ci wosku (i ewentualnym mieszaniu go z parafin±) - masz racjê. Tylko, ¿e ja stosuje np. wosk prosto od pszczelarza ( trzy warstwy wewn±trz buk³aka) i specyficzny smak i zapach wystêpuje równie¿. Po parafinie pewnie by by³o jeszcze gorzej. S±dzê, ¿e z tym smakiem i zapachem jest tak jak napisa³o kilka osób powy¿ej - idzie sie przyzwyczaiæ a nikt od tego nie umar³. A jak kto¶ bêdzie spragniony to smak i zapach nie jest istotny - wa¿ne coby by³o mokre. icon_mrgreen.gif

Pozdrawiam!
Tatar
Ja niepisalem nic personalnego. Pisalem - "w wieksosci".
Na moje zdanie 3 warstwy wosku jest niesbyt dobry pomysl - lepej - 1 ale moznejszy. No hoczby ja tak uwazam. Wcesznej robilem tak samo, ale teraz zrezygnowalem z tego. Kazdy rzemieslnik robi jak jemu wygliada. Moze i masz racje.

Pozdrawiam
Tomek
Witka!

Spoko Tatar - nie o to mi chodzi³o icon_wink.gif. Po prostu zwróci³em uwagê na kwestie czysto¶ci wosku.

Pozdrowionka!
M¶cidróg
Wracaj±c do buk³aków ceramicznych.
Nosi³em juz wodê w takim buk³aku (czutorce) i nasune³o mi siê kilka wniosków:
-szczelno¶c 10
-pojemno¶æ 10
-ciê¿ar 7
-dzurawo¶æ tuniki w miejscu tarcia buklaka o biodro 10 bigsmile2.gif
-czujno¶æ bigsmile2.gif (ci±g³e pilnowanie zeby go nie rozbiæ) 10
-wygoda na d³ugich dystansach 0
-wygoda na krótkich dystansach 10
-smak piwa w porównaniu ze smakiem z buk³aka skórzanego .....bezdyskusyjny bigsmile2.gif
Krótko na koniec.
Fantastyczna sprawa jezeli udajemy sie gdzies bardzo niedaleko ( np.na przydomowe-przyklasztorne poletko)
S³awuta
Na jako¶æ wody i innych napitków, wynik³± z rozpuszczania siê garbników i uszczelniaczy nie ma rady chyba. U¿ywanie, jak opisywano, stopniowo poprzez p³ukanie zmniejszy posmak. Jednak pozostaje kwestia psucia siê wody w wyniku namna¿ania siê mikroorganizmów, w sprzyjaj±cych temu warunkach cieplnych w sezonie. Zatem pytanie - czy ktokolwiek z zacnego grona eksperymentowa³ ju¿ z k³±czem tataraku dodawanym do wody, lub s³ysza³ co¶ o tem? Podobno wyd³u¿a ono okres zdatno¶ci wody do spo¿ycia i zachowuje jej lepszy smak. Mo¿e to poprzez obecno¶æ jakowego¶ "azaronu", substancji o w³a¶ciwo¶ciach antybiotycznych. Podobno wykorzystywali go ordyñcy i sam± ekspansywn± ro¶linkê tym sposobem ( ¶wiadomie lub nie) wegetatywnie rozmno¿yli w wodach naszych.
Pozdrawiam wszystkich.
Libu¹e
Co do czutorki:
Szczelno¶æ- uszczelnia³am j± z 4 razy a jak siê okaza³o, przyda³o by siê jeszcze, wiêc tak jak z tradycyjnymi buk³akami- wszystko zale¿y od wykonania.
Poza tym ta czutorka jest do¶æ du¿a, ale mniejsze my¶lê, ¿e s± wygodniejsze- mam zamiar sobie sprawiæ tak± 1,5 litra, zobaczê jak siê sprawdza. A je¿eli chodzi o dziurawienie- glina po wypaleniu jest jak wiadomo szorstka, jedynie po szkliwieniu bêdzie na tyle g³adka, ¿eby nie robiæ dziur w ubraniu. Lepiej j± nosiæ raczej w koszu.Czutorka poza tym posiada jeszcze jedn± w³a¶ciwo¶æ- mo¿na do niej nalaæ ciep³ej wody czy naparu i w miarê d³ugo zachowa temperaturê, co my¶lê, przy wyprawach zimowych jest do¶æ wa¿nym czynnikiem. Podobnie latem- zimna woda wolniej siê nagrzeje.
M¶cidróg
Gwoli jasno¶ci.
Ocena 10 dla szczelno¶ci czutorki jest ocena najwyzsz± smile.gif
Ciesze siê ze ja posiadam.

Zgadzam siê z tym co piszesz.

pozdrawiam
M.


edit:

S³awuta,nie wiem nic na temat w³asciwo¶ci antybiotycznych tataraku,a takze nie testowa³em go na sobie.Ktokolwiek s³ysza³ ktokolwiek wie?
S³awuta
Pobie¿nie przegl±daj±c neta mo¿na znale¼æ takie nie wiele wnosz±ce informacje.
G³ówne zwi±zki czynne zawarte w olejku eterycznym to: alfa i beta azaron i geraniol, seskwiterpeny: kariofilen, kadinen, kalamen. zawiera tak¿e cholinê i kolejne zwi±zki terpenowe: kamfen, pinen i inne. Oprócz tego zawiera garbniki, aminy, wêglowodany jak skrobia, kwasy organiczne, sole mineralne i zwi±zki gorzkie( akoryna, akoretyna). Niestety nie znalaz³em w jakich stê¿eniach.
Ro¶lina pochodzi z Indii a do Europy tatarak trafi³ b±d¼ to przywieziony z wypraw krzy¿owych lub sprowadzony przez Tatarów (na co wskazuje rodzima nazwa Tatarskie ziele, Tatarczuch- tatarska woñ)
I tu problem datowania tej wersji i ogólnie ewentualnego wykorzystania w RR ( zwyczaj choæ stepowy ale mo¿e ewentualnie do wdro¿enia jako zapo¿yczenie icon_wink.gif ). Mo¿e wystêpowa³ ju¿ w XIII wieku po naje¼dzie mongolskim 1240/41 przesuwaj±c swój zasiêg na ¦l±sk, po³udniowy wschód Polski i Ukrainê, mo¿e od XIV, ale mo¿e dopiero w po³owie XVI wieku. Twierdzi siê te¿, i¿ „…dowody o wystêpowaniu na naszych ziemiach wskazuj± na zawleczenie tataraku na polskie ziemie dopiero oko³o po³owy XVII w.”
Pohañce ponoæ u¿ywali k³±cza do podtrzymania pitno¶æi icon_wink.gif wody w czasie najazdów. Podobno jedli je tak¿e ( jak mniemam w formie suszu, gdy¿ ¶wie¿e k³±cze powoduje wymioty), jako dodatek do suszonego miêsa i wersji gotowanej ( jak je preparowali i upychali w pêcherze przed wyprawami wszystkim wiadomo). Ciekawe poniewa¿ wysuszone k³±cze dodatkowo stosowane bywa w postaci naparu przy np. dolegliwo¶ciach ¿o³±dkowych. Ro¶lina ma równie¿ inne po¿yteczne zastosowania np. mo¿na by goniæ robactwo, które nie lubi jej zapachu z namiotów czy chat, rozk³adaj±c li¶cie. Nie wiem tylko jak z histeryczno¶ci± takich zabiegów.
Tatarak mia³by siê rozprzestrzeniaæ, jak rozumiem, przenoszony pomiêdzy zbiornikami i ciekami w trakcie p³ukania buk³aków i nabieraniem wody jako fragmenty k³±cza, z którego wyros³e ro¶liny rozmna¿aj±c siê wegetatywnie, da³y pocz±tek europejskiej populacji. Zasiêg jego wystêpowania, jak wnioskujê, przesuwa³by siê zatem stopniowo na zachód (od wody do wody) i ro¶lina by³aby pobierana przy ka¿dym wypadzie z coraz bli¿szych nam terenów ewentualnie dotar³ szybko w trakcie jednej czy kilku wizyt. Zdaje siê, ¿e fragmenty k³±cza mog± przetrwaæ d³ugi czas w buk³akach, ewentualnie w stanie pó³suchym, lub nawet mocno suchym nadaj±c siê do u¿ycia i nastêpnie wylane do jeziorka jeszcze odbij±. „…Gdy trafi do ¶rodowiska z wod±, nawet przesuszony, wyrastaj± z niego korzenie oraz ulistnione ³odygi…” Raczej ryzykowne przypuszczaæ, ¿e Tatarzy mogli go tak¿e ¶wiadomie rozsiaæ z nasion przywiezionych ze sob± (z nasion- jagód rozmna¿a siê on samoistnie tylko w Indiach, gdy¿ tylko tam wystêpuj± gatunki owadów zapylaj±ce tatarak). Czy roznie¶li go ¶wiadomie, czy te¿ korzystali z dobrodziejstwa przypadkiem - nie wiem. Mieli by oni zatem do buk³aków z nabieran± wod± dodawaæ kawa³ki k³±cza - ale nie wiem dalej czy:
- suszonego, czy ¶wie¿ego, czy to obojêtne?
- je¶li ¶wie¿aka to: czy prosto z mu³u ino op³ukanego, czy te¿ obranego ze skórki?
- jak du¿a jest skuteczna dawka/ litr i jak d³ugo to dzia³a?
Nie wiem czy ktokolwiek eksperymentowa³ ale ja spróbujê. Tylko raczej nale¿y go pobraæ z czystego ¼ród³a bo o ile ma on powiedzmy dzia³anie odka¿aj±ce biologicznie to jednak sama ro¶lina mo¿e wch³aniaæ potencjalnie zanieczyszczenia chemiczne z wody. Choæ tu mo¿e wypowiedzieæ by siê móg³ wielce szanowny Rabiega bo jak mniemam Lamblie i takie tam ró¿ne inne to nieprzyjemna sprawa. Na szczê¶cie mam w pobli¿u jedno z najczystszych jezior w kraju.
Pozdrawiam.
mairead
To jeszcze tytu³em uzupe³nienia

"Stosowany zewnêtrznie dzia³a przeciwzapalnie, ¶ci±gaj±co i bakteriobójczo."

"Tatarak zawiera substancje bakteriobójcze, co jest korzystne w przypadkach nadmiernej fermentacji w jelitach."


Jestem ciekawa twoich testów, czy zadzia³a.
Whitefire
A co powiecie na zwyczajn±, klasyczn± beczkê drewnian±, tak± np 10 litrów? Najlepiej z okuciami? Je¶li mówimy o jakiej¶ wyprawie grupowej, albo choæby d³u¿szej wyprawie w pojedynkê, albo podró¿y konnej - to czy to nie by³by najbardziej stosowny, "¶redniowieczny" sposób przechowania wody?

Mo¿e taki trochê 'dziki' link, ale chyba przydatny w temacie:
http://www.tyskiebrowarium.pl/beczki.html
Fiodor Bie³yj
CYTAT(Whitefire @ 23:33 24.12.2010) *
A co powiecie na zwyczajn±, klasyczn± beczkê drewnian±, tak± np 10 litrów? Najlepiej z okuciami? Je¶li mówimy o jakiej¶ wyprawie grupowej(...)

Co¶ w ten deseñ? usmieszek_02.gif
B. loki08.gif

Viator
Fajne! No, ale ta ma jakie¶ 500 litrów...

Mo¿e raczej taki anta³ek trochê wiêkszy ni¿ ³agiewka jak± ma (przy pasku) s³u¿±cy na jednej z plansz z CM?
brat Bule
Przeszukuj±c internet trafi³em na co¶ takiego.

http://www.youtube.com/watch?feature=playe...;v=XEibt31OlCA#!

Czy to mo¿liwe ¿e prócz glinianych i skórzanych by³y tez buk³aki drewniane?
Razoslaw
Nie wiem jak siê to ma do historii, ale i tak sobie taki zrobiê - niekoniecznie do rekosntrukcji bigsmile2.gif
brat Bule
spójrz na pierwsze posty tego tematu.
M¶cidróg
Przypuszcza³em ¿e drewniane czutorki/oboñki by³y wykonywane na tokarce.
Teraz ju¿ wiem jak:)Bardzo dobry film.
M.
Jacek J
Czy natkn± siê kto¶ mo¿e na fresze na przepis na buk³ak z pêcherza zwierzêcego? Je¶li tak to proszê o link, a je¶li nie to jak kto¶ zna przepis to prosi³bym o zamszczenie go na forum.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.