Zainspirowany dyskusj± odno¶nie zas³on statycznych, chcia³bym zapytaæ jakich mieczy, Feniksie, u¿ywacie do treningów?
Z tego co pamiêtam pisa³e¶ kiedy¶ o drewnie, zastanawia mnie sens u¿ywania drewnianych mieczy do treningu?
Czy ich u¿ycie, nie jest ró¿ne od u¿ycia mieczy stalowych
? Je¶li jest ró¿ne to mo¿e mieæ z³y wp³yw na walory edukacyjne takiego treningu.
Miecz drewniany powinien mieæ odpowiedni± wagê, ¶rodek ciê¿ko¶ci i sprê¿ysto¶æ, wydaje mi siê to trudne do uzyskania w wypadku drewnianego miecza.
Nigdy nie æwiczy³em przy zastosowaniu treningowego drewnianego miecza, bo nie o trzonek od kilofu mi chodzi, st±d me pytanie.
Napisa³e¶ ponadto:
CYTAT(feniks)
Testy uderzeñ w p³az byly przeprowadzane przez nas (BOG) przy okazji treningu i walk. Nie zdazylo nam sie zlamac w ten sposob miecza. To samo potwierdzi tez np. John Clements.
A czyjej produkcji miecze testowali¶cie je¶li mo¿na wiedzieæ
Piozdrawiam
Uzywamy i drewna, i stali. Obie rzeczy maja swoje wady i zalety, z ktorych zdajemy sobie sprawe - zerknij na esej na temat drewnianej broni na stronie BOG.
Miecze drewniane sa naszym zdaniem bezpieczniejsze od stalowych, szczegolnie jesli chodzi o sztychy i przypadkowe trafienia w glowe. Przy czym nie stanowia one jedynego narzêdzia, a jedno z czterech (docelowo) - mieczy ostrych do prób ciêcia, mieczy têpych do treningów i ew. sparringów semi- i bezkontaktowych, mieczy drewnianych j.w. i mieczy "miêkkich" do sparringów kontaktowych.
A je¶li chodzi o testy to sprawdzali¶my to, co mamy pod rêk± - leciutkie alladyny (które wytwórca okre¶li³ mianem "miecza dla dziewczyny" i przestrzega³, ¿eby nimi mocno nie "stukaæ") i hurdalki.
Mam nadziejê, ¿e to wyja¶nia czê¶æ w±tpliwo¶ci.
Witam , chcê zacz±æ trenowaæ walkê mieczem dwurencznym(dla mnie to co¶ nowego)i rapierem lub szpad±
ale nieposiadam ani jednego ani drugiego ...a na kupno te¿ zabardzo nie ...
Czy ktos móg³by mi napisaæ jak wykonaæ te dwie bronie w wersji treningowej?
Za pomoc z góry dziêkuje
Hum, hum, jak mawia³ Drzewiec, s±dzê, ¿e najprostsz± metod± zrobienia treningowego miecza drewnianego jest po prostu znalezienie odpowiedniego dr±ga... Mo¿na te¿ zamontowaæ jelec. Dobrze jest te¿ zaznaczyæ ostrza (je¶li ma okr±g³y przekrój).
Mo¿esz te¿ zawsze pokusiæ siê o co¶ ciekawszego i wystrugaæ z drewna miecz, który naprawdê wygl±da jak miecz
).
Za¶ o metalowych nie mogê napisaæ nic, bo po prostu nie wiem. Poza tym, ¿e trzeba je wykuæ
. Jestem w trakcie kucia swojego ("na zimno"), wiêc nabywam do¶wiadczenie, ale na razie mam go tylko odrobinê ponad nic
.
Pozdrawiam
Jak przyjmowali¶my nowego adepta i dali¶my mu do ³apy drewniany miecz, to sobie biedak guza nabi³ ^_^ A¿ siê bojê pomy¶leæ, co by by³o, gdyby dosta³ do ³apy stal. Racja, drewno ma wiele wad, ale przede wszystkim jest duuu¿o bezpieczniejsze. Dopiero je¶li kto¶ opanuje jako tako zbicia (a przynajmniej zas³ony stateczne) drewnem, dajemy mu stal. Dla jego w³asnego bezpieczeñstwa.
Bezpieczeñstwo bezpieczeñstwem, ale te¿ szkoda mieczy. Wielu ludzi ma to do siebie (zw³aszcza pocz±tkuj±cych... wiem co¶ o tym:)), ¿e lubi i¶æ na ¿ywio³ i ³omotaæ siê z ca³ej si³y, co poza wy¿ej wzmiankowanym zagro¿eniem dla zdrowia mo¿e siê skoñczyæ po³amaniem czyjej¶ ukochanej zabawki. Zw³aszcza, kiedy siê cz³ek nie zna, paruje p³azem itp. Oczywi¶cie, nie ma to jak prawdziwy miecz, ale kogo staæ na kupowanie nowego co miesi±c? U mnie na treningach kawa³ki drewna ¶migaj± w powietrzu na podobieñstwo F-16, a na pod³odze le¿y pe³no wiórów. Strach pomy¶leæ co by by³o, gdyby to by³o ¿elazo... U nas je¶li kto¶ nie ma w³asnego miecza, macha drewnem.
Ja mam zmasakrowanego Aladina-inwalidê wojennego, a bawiê siê wyszczerbionym bokkenem
...
CYTAT(Gloria)
Zw³aszcza, kiedy siê cz³ek nie zna, paruje p³azem itp.
Czy to znaczy, ¿e jak kto¶ paruje p³azem to siê nie zna?
Powiedzmy, ¿e w ¶redniowieczu inaczej walczono, ale teraz siê tego raczej nie robi:)
Tak w ka¿dym razie dot±d my¶la³am:)
Witam!
Gloria - drewniane miecze dobrze jest przed u¿ywaniem odpowiednio zaimpregnowaæ. U nas koledzy wypraktykowali, ¿e najlepszym sposobem jest pomalowanie drewnianego miecza kilkoma warstwami oleju lnianego i potem suszenie, najlepiej na do¶æ silnym sloñcu. I rzeczywi¶cie, miecze zrobione z jesionu i tak zaimpregnowane, nie "strzepi±" siê na wióry - co najwy¿ej powstaj± w nich bardzo (!) ma³e wgniecenia. Wygl±da na to, ¿e s± w stanie trochê pos³u¿yc.
Pozdrawiam!!
Anita
Witam
No to ja ju¿ nic nie rozumiem: gdzie¶ na FREHA by³o napisane ¿e nie powinno sie parowaæ ostrzem bo sie robi± wyszczerbienia na mieczu, a tutaj teraz czytam ¿e nie powinno sie przyjmowaæ p³azem, no to sie zastanawiam czym mam teraz parowaæ jelcem?!?
Na ja tam jednak jestem za parowaniem g³owic±....
od biedy ok³adzin± rêkoje¶ci.....
ponoæ najlepsi parowali trzpieniem....
CYTAT(Gloria)
Powiedzmy, ¿e w ¶redniowieczu inaczej walczono, ale teraz siê tego raczej nie robi:)
Tak w ka¿dym razie dot±d my¶la³am:)
Moim zdaniem najlepiej przyjac na gola klate... chinczycy maja takie cwiczenie, nazywa sie "zelazna koszula".
A tak na serio - polecam temat "zaslony statyczne" w dziale szermierka. Nie chce mi sie wszystkiego pisac jeszcze raz...
CYTAT(feniks)
Moim zdaniem najlepiej przyjac na gola klate...
Ja bym tam ³apa³ rêkoma
CYTAT(Rudy)
to mo¿e w zêby?!?
Hmmm pytanie co gorsze... wyszczerbiona czy pogryziona g³ownia.
Chcia³em siê zapytaæ jak co poniektórzy wykonali te swoje drewniane miecze... Czy s± one wykonane z deski czy z zaokr±gl±nego, dajmy tu przyk³ad, kija od miot³y? Je¶li z deski to jak to zrobiæ ¿eby to siê jako tako trzyma³o i nie odpad³o za pierwszym mocniejszy uderzeniem?
Za odpowied¼ z góry dziêkuje.
chcialam spytac co wlasciwie chcesz wykonac?ma to miec jelec?
czy chcesz po prostu miec drewnianego palcata?
Fryzyjka
zwykla palcata jest lepsza z kija od szpadla.
pozdraiwam
pocisk
Dobrym pomys³em na zrobienie drewnianego miecza jest wykorzystanie trzonka od kilofa. Trzeba wybraæ prosty i bez sêków, a nastêpnie nadac mu odpowiedni kszta³t.
Najprostszym i najtanszym sposobem jest zakup trzonka od kilofa ale o zdecydowanie szerszym jednym z koncow, pojawily sie takie ostatnio. Wystarczy godzina strugania rekojesci pod wymiar i mamy gotowy, no moze nie miecz sredniowieczny ale gladius z glowica a reka jest czesciowo oslonieta. Jednak musze przyznac, ze brak jelca jest dosc bolesny i wlasnie mysle co z tym zrobic
Koszt to 7 zl, a przez 4 miesiece dosc intensywnego tluczenia, nie udalo sie nam zniszczyc pierwszych zakupow.
hmmm...ja nie wiem w takim razie jak wy to robicie,ze wam te sklepowe cuda wytrzymuja.u mnie mlodzi wlasnie zakupili swego czasu pare takich "trzonkow" i po treningu nie bylo z nich co zbierac...
ja osobiscie przytachalam z lasu bukowa galaz,w miare prosta,okorowalam to [za pomoca sporej kosy :-P ] ,i wytrzymala do dzis.wiem,ze ktos nawet uzyl tego przeciwko mieczowi raz.sa wzery ale nie pekla nawet.a to juz ze 4 lata...
galaz nie byla oczywiscie odcinana od zywego drzewa tylko znaleziona na glebie.
moi mlodzi kiedys z braku kasy na palcaty ["trzonkowe"
] i z czystego lenistwa ,powycinali drzewka na calym osiedlu.sok pryskal na wszystkie strony i polamaly sie w ciagu pierwszych 15 minut uzycia.a mlodzi sobie za kare popompowali troche i sie oduczyli tego sposbu zdobywania pomocy naukowych.
tak wiec polecam wybranie sie do lasu ,albo jakiegos wiekszego parku i znalezienie sobie jakiejs lagi.
pozdrawiam,
Fryzyjka
No wlasnie zapomnialem moze wspomniec, ze te trzonki maja "plaz", sa inaczej zbudowane. Wszystkie nasze poprzednie wynalazki czyli trzonki do lopat itp. o przekroju kola, pekaly dosc szybko, te moze sa dlatego wytrzymale, bo maja przekroj owalny. Wada jest odpryskiwanie drzazg, co jak zauwazylem u innych likwidowane jest poprzez oklejanie "glowni" plastrem
Migusiu: czasochlonne i szybko sie psuje.te metode juz tez testowalismy
poza tym zarobic taka dzika drzazga to ja bym nie chciala,ale faktycznie trzonka plaskiego to ja jeszcze nie widzialam w akcji.trza bedzie wyprobowac
pozdrawiam i mam nadzieje,ze w tym roku tez sie na groonwie zobaczymy,
Fryzyjka
witam
w "mieczu" drewnianym wa¿ne jest, ¿eby mieæ wydzielone krawêdzie tn±ce i p³az - dlatego p³askie trzonki ¶wietnie siê nadaj±, a dostaæ je mo¿na np. w leroy-merlin
no i jaki¶ jelec te¿ siê przydaje - im bardziej drewno podobne jest do prawdziwego miecza, tym lepiej - nie uczy siê cz³owiek bicia p³azem itp
pzodrawiam
A u mnie jest to tak:
Pa³y mo¿na wykonaæ ze stylów od kilofa wzglêdnie czego¶ na kszta³t stylów od kilofa :-P z wypi³owan± wê¿sz± rêkoje¶ci±. A¿eby pa³a siê nie sypa³a, choæ i tak bêdzie ¼le wygl±da³a, mo¿na owin±æ "g³owniê" ta¶m± klej±c±. Innym ciekawym wyj¶ciem bêdzie zaopatrzenie siê w najbli¿szym lesie w odpowiedni "patyczek" np. z leszczyny i tako¿ odpowiednie nadanie mu kszta³tu. Przez wywiercony otwór przeprowadzamy zagiêty, gruby drut s³u¿±cy odt±d w charakterze jelca. Coby siê nam on nie obluzowywa³ i nie krêci³ w górê i w dó³ jako wiatraczek na wietrze, wiercziny poni¿ej jeszcze jedn± dziurkê, przewlekamy drugi drut i zaginamy w odwrotn± stronê, ¿eby jego koñce styka³y siê mniej wiêcej z po³ow± tego "w³a¶ciwego" i spawamy toto. Fajnie to wygl±da
CYTAT(Gloria)
Przez wywiercony otwór przeprowadzamy zagiêty, gruby drut s³u¿±cy odt±d w charakterze jelca. Coby siê nam on nie obluzowywa³ i nie krêci³ w górê i w dó³ jako wiatraczek na wietrze, wiercziny poni¿ej jeszcze jedn± dziurkê, przewlekamy drugi drut i zaginamy w odwrotn± stronê, ¿eby jego koñce styka³y siê mniej wiêcej z po³ow± tego "w³a¶ciwego" i spawamy toto.
Ja ostatnio zastosowa³em metodê podpatrzon± u ludzi z Choragwi Rycerstwa Ziemi Krakowskiej. Zamiast przewiercaæ styl, co go w tym miejscu mocno nara¿a na z³amanie, wypi³owa³em pilnikiem do drewna dwa w±skie (25 mm) i p³ytkie (3 mm) rowki po obu stronach "p³azu". Nastêpnie wyprofilowa³em dwa p³askowniki o podobnych wymiarach (25mm x3 mm) d³ugie na 15 cm tak, aby obejmowa³y jak naj¶ci¶lej trzonek i znitowa³em je ze sob±.
Zalety:
- nie os³abia drewna,
- nie ma sk³onno¶ci do giêcia siê i przekrêcania,
- nie wymaga spawania.
Wady:
- trzeba gdzie¶ dorwaæ taki p³askownik, ³atwiej przecie¿ znale¼æ kawa³ek zbrojeniówki ¶r. 6 mm,
- wymagane imad³o do giêcia i dociskania p³askowników,
- trudno wyprofilowaæ taki jelec - naj³atwiej jest zrobiæ jelec krzy¿owy.
Oj, a ja te wasze lagi skrytykujê, a co...
Po pierwsze s± za ciê¿kie, po drugie ¼le wywa¿one. Wielokrotnie widzia³em bardzo powazne guzy zadane takim "cusiem" a nawet rany ciête kwalifikuj±ce siê do szycia. I widzialem jak lata to w rêkach bez rzadnej kontroli bo po dwóch machniêciach rêka odpada.
Jezu, od piêciu lat æwiczê zwyk³ymi kijami o wadze oko³o kilograma i dziêki temu nie robiê nikomu krzywdy, i moge bez problemu wyæwiczyæ ka¿d± technikê.
Je¿eli kto¶ poda argument ¿e mu siê kij ³amie to mu powiem ¿eby zmieni³ technikê.
Z moich ulubionych drewnianych sprzêtów muszê wymieniæ bokken kupiony za 20 z³ w Toruniu. U¿ywa³em go 3 lata prawie i sie nie z³ama³ (a tego kto mi go zwin±³, to jak znajde to jaja urwê). Ostatnio zaczêli¶my u¿ywaæ lekkich kijaszków (chyba z leszczyny) które nam wycina dziadek kolegi. S± ¶wietne do æwiczenia niebezpiecznych technik z traktatów a dodatkow± zalet± jest to ¿e s± ³amliwe... bo jak go z³amiesz to znaczy ¿e ¼le wykona³es technikê.
Najlepsza broñ drewniana to miecze którymi cwiczy siê w ARMA, i szczerze mówi±æ mia³em nadziejê ¿e kto¶ poda sposób na ich wykonanie (zw³ascza jakiego drewna u¿yæ!!).
Czytanie o 2kg lagach z trzonków od kilofa rozczarowuje mnie niemiernie...
2 kg? Dalibóg, nie zna³em swego mêstwa:-))
Powa¿nie - ponoæ w legionach rzymskich æwiczono broni±czterokrotnie ciê¿sz± od bojowej. Nie wiem czy to prawda, ale nawet je¶li nie, to do æwiczeñ i tak polecam kilofki. Jak siê cz³owiek nauczy takim machaæ, to potem w boju hej, jak ¿elazo ¶miga...
¬le wywa¿one- oczywi¶cie, bo to treningówka. Wywa¿ony to ma byæ miecz, a nie kilof. Poza tym trudno mówiæ o wywa¿onych toporach czy innej masakrastycznej wczesnej broni...
Pewnie, krzywdê mo¿na kilofkiem zrobiæ - ale nie ma lepszej motywacji do nauki walki i osprzêtowienia siê.
Jak kto¶ jest zwolennikiem lekkich kijaszków to polecam wspomnienia z Ko¿uchowa '99 bodaj¿e kiedy to zjawili siê go¶cinnie ch³opcy z SCA (baron Hellmut, lord Go³e £ydki i Niemiec z Kotkiem - jak kto by³, to wie o co chodzi). Je¶li jest co¶ naprawdê ¿enuj±cego to ciêcia z nadgarstka i to, jak piêknie Wojciech z Bia³ej po prostu prze¿yna³ siê przez ich zas³ony.
Armowskie wastery wykonane s± z jesionu, s± do nabycia na polskiej stronie ARMA, moim zdaniem najlepsze robi Aion z Gdañska, po konkurencyjnej cenie. Pozdrawiam
Gwyn
CYTAT(Janusz (vel Kakofoniks))
Czytanie o 2kg lagach z trzonków od kilofa rozczarowuje mnie niemiernie...
Nie wiem jakie trzonki od kilofów mia³e¶ w rêkach - mój z opisanym wy¿ej jelcem wa¿y 1050 g, a gabarytowo jest i tak ciut ponad normê (91 cm d³ugo¶ci, standardowe styliska maj± 85-88 cm i jest nieco szerszy).
Wywa¿ony owszem nie jest - mam plan go wywa¿yæ poprzez wlanie o³owiu do g³owicy. Nawet wtedy nie przekroczy 1300 g, co na broñ treningow± nie wydaje mi siê strasznie du¿o.
Powiem tak: Treningi zaczyna³em w³a¶nie tzronkiem od kilofa. Jelca toto nie mia³o i owszem palce po treningu wygl±da³y czasem nieciekawie. Trenowali¶my tym oko³o 2 lat i efektem by³o to, ¿e miecz o wadze 1400 gram smiga ch³opakom w rêku jak witka. Taka by³a zaleta treningu niewywa¿on± broni±. Teraz przerzucili¶my sie na lekkie patyki najlepiej akacjowe po to, aby æwiczyæ np. wej¶cia za tarczê. Si³a nabyta, czas na precyzjê. Wydaje mi siê ¿e to odpowiednia kolejno¶æ treningu.
Pozdrawiam.
CYTAT(Joanna i Micha³ z Brochow)
2 kg? Dalibóg, nie zna³em swego mêstwa:-))
Powa¿nie - ponoæ w legionach rzymskich æwiczono broni±czterokrotnie ciê¿sz± od bojowej.
Dwukrotnie. Polecam zajrzec do Wegecjusza. Poniewiera sie i na sieci, i gdzies w wersji papierowej.
Ale zrobienie czegos, co jest dwukrotnie ciezsze od gladiusa nie nastrecza problemow. Problem jest z czyms, co bedzie dwukrotnie ciezsze od dlugiego miecza
Oczywiscie, nabiera sie krzepy i szybkosci (jak sie potem przesiadzie na stal)
A z moich do¶wiadczeñ wynika ¿e osoby æwicz±ce ciê¿kimi kijami/ kilofami walcz± nawet lekk± broni± jak cepem... £apki im rosn± a szybkosci jak nie by³o tak nie ma... Nie s± w stanie wyuczyæ siê prowadzenia miecza w taki sposób by siê nie mêczyæ, i nie mog± siê skupiæ na niuansach technicznych itp. A wielu z tych co mysleli ze kilof im sily i szybkosci doda byli mocno zdziwieni gdy moj lekki kijaszek nie dosc ze pozwalal mi sie obronic to jeszcze przywalic calkiem silnie....
Dwa razy na ich jeden atak na przyk³ad....
Przeniesienie tego na lekki miecz daje bardzo dobre rezultaty...
Walczy³e¶ lekkim patykiem na "kilof"? Nic dziwnego ¿e by³y dwa Twoje ataki na jeden przeciwnika. Moim zdaniem si³a siê przydaje, a szybkosci nabiera siê pó¼niej. Bo odwrotnie mo¿na siê bardzo zdziwiæ, kiedy po patyku, wszystkie ciosy "stal±" wychodz± duu¿o wolniej (z braku si³).
Moim zdaniem ciezka bronia warto cwiczyc zeby nabrac sily, ale technike raczej nalezy cwiczyc czyms, co pozwala na wykonanie sporej ilosci powtorzen bez niepotrzebnego zmeczenia. Poza tym sile mozna cwiczyc tez na inne sposoby.
Dla kazdego cos milego
Feniks, przecie¿ ja o tym w³a¶nie mówiê
Cieszê sie ¿e siê zgadzamy
a u nas patentujemy nastêpuj±cy pomys³: Bierze sie kija z kopaczki (grubszy troszke od miot³owego), na niego wsadza pianke do izolacji rur(taka szara) i ow± "klinge" mocno owija ta¶m± izolacyjn±. Potem takerem przybijamy jelez z wê¿a ogrodowego( 2 warstwy) i ¿eby zszywki nie kaleczy³y te¿ okrêcamy ta¶m±. Potem idzie gwó¼d¼ programu. Dowa¿aj±ca g³owica. Tu bierzemy p³askownik 2cmx0,3mmxoko³o 20-25cm tniemy na kawa³eczki 4cm. Tak przygotowane plastry za pomoc± ta¶my malarskiej mocno przyklejamy tak, dzie winna byc g³owica. Noi klasycznie ca³o¶æ ta¶ma izolacyjn±.
Mój miecz z³ama³ mi kolega pó³torakiem, ale wali na hama. W kontakcie z podobn± jedynk± idzie ca³kiem fajnie, ³apka sie wogóle nie mêczy,ciosy nie bol± (mniej bol±)...Uwa¿±æ trzeba oczywiscie na to, gdzie jest ostrze. Na to te¿ mamy metode. Rêkoje¶c robimy odpowiednio p³ask±, poprostu sie czuje dzie to ostrze ma niby byæ i jest OK.
Tylko mo¿e mi kto powiedzieæ, czy to aby na pewno jest dobrze dowa¿one? ¦rodek ciê¿ko¶ci mieczy 75cm g³owni+ 20cm rêkoje¶ci przypada oko³o 13-15cm za jelcem (na g³owni)
Pozatym oczywiscie u¿ywamy sztyli z ³opat (bo innej idei nie mamy) . Tam jelec zrobi³em sobie tak:
Rêkoje¶c trzeba odpowiednio podszlifowaæ,¿eby nie by³a okr±g³a. Nale¿y zmierzyæ ile ma grubosci w miejscu, gdzie ma byæ jelec i doci±æ deseczki nieco cieñsze. Potem p³askowniczek (taki, jak ten do doci±zania u¿ywamy) o odpowiedniej d³ugo¶ci bierze sie. W takim p³askowniku robi siê 4 dziurki a potem robi siê identyczny. Za pomo± tak przygotowanych blaszek skrêca siê deseczki tak,¿e zaciskaj± siê na kijku.
Tylko pare razy tym trenowa³em (z obawy przed uszkodezniem kogo¶),ale jelec sie nie obluzowa³, doskonale wychwytuje...
Moim zdaniem, ¿eby sobie wyrobic si³e w ³apkach wystarczy na³o¿yæ na siebie sprzêt i du¿o æwiczyæ machanie. Przy tej ilo¶ci powtórzeñ si³y i tak siê nabiera. Ja macham lekkim kijkiem, jestem kurdupel, na si³owni dwa razy w ¿yciu by³em, ale mój kumpel z pracy, zapalony kulturysta,wiekszy ode mnie dwa razy, od 2 lat próbuje mnie na reke po³o¿yæ. I nic....
To przychodzi samo...
Przy odpowiedniej technice mozna bardzo mocno przygrzmociæ bez wiêkszego wysi³ku z w³asnej strony (traktaty!), zbieraæ silnych ciosów nie trzeba bo po co
.
Zreszt± uwa¿am ¿e o wiele bardziej istotna jest kondycja ni¿ si³a ciosu.
Widzê, ¿e dyskusja zmierza powoli w stronê tematu "Jak trenowaæ", ale nie mogê siê oprzeæ i dorzucê swoje trzy grosze. Mam kolegê, z którym razem zaczynali¶my i kupowali¶my pierwsze zule w tym samym czasie. Wa¿y³o toto ju¿ ka¿dy wie ile. Po pewnym czasie kolega przeszed³ we wczesne klimaty i zacz±³ machaæ bardzo lekkimi jedynkami, langsaxami itp. Przedramiona przesta³y mu siê mie¶ciæ w rêkawach! A widzieli¶cie kiedy¶ rêce kendoków? Przecie¿ shinai te¿ s± stosunkowo lekkie. Jestem wiêc zdania, ¿e z ciê¿k± broni± treningow± trzeba byæ bardzo ostro¿nym. Raczej powiedzia³bym 'jak trenujesz, tak walczysz'. Na ikonografii widaæ jak m³odzi adepci wytrenowywali si³ê: poprzez d¼wiganie i rzucanie du¿ymi kamieniami, æwiczenia akrobatycze (równie¿ gibko¶æ i równowaga!) i nieprzytomne (ilo¶æ powtórzeñ) lanie æwiczebn± broni± w cel typu pieñ etc. Poza tym trening w sprzêcie i trening, trening, trening. Pos³ugiwanie siê broni± æwiczy siê broni±, motorykê i wytrzyma³o¶æ innymi sposobami. Poza tym, je¶li kto¶ od razu próbuje æwiczyæ ciê¿kim sprzêtem, ³atwo o uszkodzenie ³okci i nadgarstków. Rozs±dek to podstawa! Pozdrawiam
Gwyn
oj racja, racja. Pakernia nie da tego, co daje trening np.akrobatyczny. Pozatym wytrzyma³o¶æ miê¶ni na wysi³ek nie jest zwi±zana (tak bardzo, jak nam sie wydaje) z ich objêto¶ci±. Wytrzyma³o¶æ nie we¼mie siê z wypychania 80kg po 5 razy na ³aweczce, a ze zrobienia po 50 pompek w powiedzmy 5 seriach. A do tego wielga¶ne miê¶nie spowalniaj±, je¶li nie trenuje sie do tego szybko¶ci.
A czy próbowaliscie trenowaæ walke na miecze na "dopingu" powiedzmy HMB? Ja tego u¿ywa³em, jednak jeszcze przed "gor±czk± rycersk±" i naprawde warto zainwestow±æ. Miesnie nie robi± sie nadmuchane jak po kreatynie (która dodaje si³y na trening), ma to jednak wp³yw na odbudowe mie¶ni po intensywnym treningu-czyli jest sie silniejszym i organizm lepiej sie regeneruje.
Do tego je¶æ makaron i popijaæ kubusiem i bêdzie siê wojem godnym sagi:) co to góry przenosi i z koniem ¶cigaæ sie mo¿e.
Mam za sob± ogólnie sze¶æ lat treningu sztuk walki, z czego ostatnie dwa lata s± bardzo intensywne. Ale nigdy nie siêga³am i nie mam zamiaru siêgaæ po ¿adne farmakologiczne dopalacze (pomiaj±c takie podtsawy jak witaminy, magnez, inne sole mineralne). Po pierwsze: tak naprawdê wyniszczaj± organizm i uzale¿niaj±. Po drugie: sprawno¶æ, si³a i kondycja wypracowane czystym treningiem s± bardziej rzeczywiste ni¿ z dopalaczami.
Oczywi¶cie - odpowiednie od¿ywianie jest konieczne, ale o tym to raczej nie miejsce na tym forum.
Pozdrawiam!
anita
Jako, ¿e to nie na temat, powiem tylko tyle i na tym zakoñcze:
Owszem, sterydy to dziadostwo. Jednak s± "chemikalia" opracowywane w labolatoriach z my¶l± o sportowcach, a nie kulturystach. Dobrej jako¶ci suplementy odpowiednio dawkowane i przyjmowane "z g³ow±" pomagaj±.
Oczywistym jest fakt, ¿e nic nie zast±pi zdrowego posi³ku, ale mo¿na troszku pomóc komóreczkom:)
To tyle.
HMB i Kreatyna to s± ¶rodki wspomagaj±ce dla sportowców które s± dozwolone (kreatyna np. jest naturalnie produkowane przez organizm).
Nie s± to rzadne sterydy wiêc nie wje¿d¿ajcie tu prosze na ch³opaka bo wyjdzie na koksiarza
. Mo¿na je dostaæ w sklepach dla sportowców w formach od¿ywek. Nie s± uzale¿niaj±ce i nie maj± skutków ubocznych (przy odpowiednim u¿ywaniu).
Wystarczy siê zapytaæ ka¿dego szanuj±cego siê kulturysty (co w³a¶nie zrobi³em - kolega z pracy jest kulturyst± z mani± na punkcie zdrowego ¿ycia).
Ja osobi¶cie jednak jestem za totalnie naturalnym treningiem.
Sorki za offtopic.
Pliss... Pomó¿cie!!
Gdzie mozna kupiæ miecze drewniane?
Jak wiecie to proszê pomó¿cie!
Kup sobie zapas sztyli z kilofa i zeszlifuj je w miejscu gdzie powinna byæ rêkoje¶æ tak by¶ móg³ dobrze trzymaæ swój "miecz"
Wydatek rzêdu 6-7z³. a cieszy... "Kilofy" czêsto siê ³ami± wiêc alternatyw± jest pój¶cie do najbli¿szego zagajnika z pi³± i wyr¿niêcie odpowiedniego dr±ga - tej metody jednak nie polecam !! Mo¿na siê natkn±æ na maniaka przyrody, a poza tym niszczymy zieleñ...
Wiêc musisz udaæ siê czym prêdzej do sklepu ogrodniczego i zakupiæ sztyl!
p.s. nie wieræ w sztylu dziury na jelec bo os³abisz tak do¶c mocno konstrukcje. Polecam co¶ w rodzaju ¿elaznych obrêczy na docisk...
REKLAMA :Wykonuje miecze treningowe - wastery/palcaty. S± to drewniane miecze d³ugie - zwane potocznie, nie wiedzieæ czemu, "pó³torakami" /120 cm d³ugo¶ci/ Kosztuj± 50 PLN sztuka. Daje na nie gwarancje 6 miesiêcy. Przy zamówieniach powyzej 10 sztuk 5% zni¿ki. PO REKLAMIE
hmmm... Dajesz gwarancje na miecze drewniane a¿ 6 miesiêcy! To samobójstwo! ja mia³em najd³u¿ej drewnian± pa³kê miesi±c
Chyba ¿e w tych 6 miesi±cach gwarancji jest jaki¶ haczyk
Haczyk jest taki, ¿e dajê j± tym, którzy æwicz± system ARMA.
Dziêki za uwagê. Da³a mi do my¶lenia.
Witaj !
Czy mo¿na gdzie¶ zobaczyæ zdjêcie tego cuda ?
W jaki sposób sprawdzasz czy æwicz±cy æwiczy³ cwiczenia rzeczywi¶cie systemem ARMA przy uwzglêdnianiu ewentualnej reklamacji w ramach gwarancji ?
Pozdrawiam
Zdjêcia mogê Ci wys³aæ na priva.
W pewnym skrócie to patrzê na ostrze i porównuje z moim - je¶li jest tam du¿o "w¿er" to znaczy, ¿e delikwent siê "krawêdziowa³". Wiem jak wygl±da broñ po 6 mc treningu 2 razy w tygodniu.
Oczywi¶cie wady materia³u to zupe³nie inna sprawa.
Pozdrawiam
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.