Czyli co¶ jak ostatnio.
A co z tradycyjnymi bad¿esami? Czy w tym roku te¿ bêd± (choæby i p³atne, mnie to nie przeszkadza) czy pomys³ ca³kiem upad³?
Pozdrawiam
Hello
Tak z innej beczki.
Czy ma kto¶ wolne miejsce na trasie Warszawa - Chudów i z powrotem? Mam troszkê gratów, typu skrzynia, namiot i sprzêt fotograficzny i to jest moja bol±czka. Mo¿e ma kto¶ troszkê wolnego miejsca na tego typu rzeczy. Sama jako¶ mogê siê dotelepaæ by autobus czy co tam je¼dzi.
Oczywi¶cie nic za darmo, rozumiem to
.
Ppozdrawiam serdecznie
Roma
Witajcie!
Mam dwa miejsca wolne w samochodzie - moge kogo¶ ( jedn± lub dwie osoby) zabraæ do Chudowa z Warszawy!
Wyje¿d¿am z Warszawy ok 18 w pi±tek a wracam w niedzielê wieczorem!
Potrzebuj±cych transportu proszê o kontakt - 662 056 811
Witam
Wpierw formalno¶ci:
Proszê o jaknajszybsze przes³anie zaktualizowanych kwot refundacji za przejazd i danych do przelewu: Imiê, Nazwisko, nr. konta bankowego.
Pozdrowienia w najbli¿szym czasie.
Witam.
Mo¿e nie wypada mi siê tu wypowiadaæ jako obserwator ale uwa¿am, ¿e Pan Marcin Hajda¶ ma racjê co do prowadzenia krótkich wyk³adów na ró¿ne tematy. Ostatnim razem pewna kobieta opowiada³a nam na temat wytwarzania ¿ywno¶ci, jak z czego, jakimi narzêdziami, pokazywa³a przy tym jak dzia³aj± na przyk³ad ¿arna, by³o to dosyæ ciekawe i oprócz nas zebra³a siê tam grupka ludzi zaciekawionych tematem.
Jako, ¿e mieszkamy niedaleko Chudowa czêsto tam jeste¶my i da siê zauwa¿yæ coraz wiêksz± ilo¶æ widzów, niestety powoduje to sytuacje w których niektórzy chcieli mnie zadeptaæ byle dostaæ siê bli¿ej i zobaczyæ wszystko. Wiem, ¿e to koszta i nie zawsze siê da, ale mo¿e mo¿na by wybudowaæ jaki¶ chocia¿ niewielki podest na którym inscenizowane by³yby na przyk³ad walki, które teraz by³y na polanie ogrodzone belkami z drewna?
I jeszcze jedno, jeste¶my motocyklistami i zawsze przyje¿d¿amy tam na motocyklach, nie rozumiem tylko jednego, dlaczego kilku m³odych mê¿czyzn podchodzi³o do naszego motocykla i rusza³o czym siê tylko da³o? My w³asno¶æ innych szanujemy.
Pozdrawiam i mam nadziejê, ¿e bêdziecie mieæ dalej chêci do organizowania Jarmarków na Chudowie.
i po chudowie....
to chyba jedyny temat, w którym nie widac podziêkowañ po samym jarmarku. brak tu jak pisze Aiuto "krysia pozdrawia mariole" czy jako¶ tak....
a to chyba przez to, ¿e dziêkujemy sobie ju¿ na miejscu za wspolnie spêdzony czas i ¶wietn± zabawe.
ja bawi³em siê ¶wietnie,¶lizgawka mog³a powstac tylko tam, takie sk³ad osobowy i obozowy to tylko w chudowie. cieszy mnie to, ze mog³em znów bawiæ pod wie¿±.
k³ania siê nosiciel gerberów, hehe, Drzewiak- bêdê ciê cytowa³... <lol>
Dziêkujê wszystkim Organizatorom za kolejny wspania³y Chudów
I gwoli ulepszania nastêpnych Jarmarków, od razu napiszê co mi przeszkadza³o:
Sobotnia Msza ¦wiêta odprawiona przez x. Paszczaka nie zosta³a zapowiedziana! Ci, co byli, dowiedzieli siê przypadkiem, a by³o wielu, którzy chêtnie by wziêli w niej udzia³, a dowiedzieli siê po fakcie. A mo¿e czê¶ci± programu mog³aby staæ siê msza polowa, równie¿ dla turystów, którzy te¿ pewnie spêdzaj± na Jarmarku ca³± niedzielê i chêtnie "zaliczyliby" Mszê, nie ruszaj±c siê z Chudowa?
Zaliczyliby te¿ chêtnie poci±ganie piwka, komentarze wzglêdem modl±cych siê przebierañców i ustawiczne pytanie tych¿e co to jest, po co i po jakiemu. W Chudowie s± dwa ko¶cio³y, nie musimy odstawiaæ pokazu. Ale za nieoczekiwan± mszê na zamku dziêkujê:)
Co tu du¿o mówiæ... Jak zwykle. Kochani ludkowie, ¶wietna atmosfera, kwas chlebowy z beczki i jako bonus tego roku nienaganna pogoda. Za wielkie usprawnienie uwa¿am przeniesienie kraników w pobli¿e obozu (ach, te wieszaczki i blaciki pod naczynia...). Z pozosta³ych plusów: nareszcie mia³am okazjê zapoznaæ siê z genialn± gr±, jak± jest hokej. Nie mogê siê ju¿ doczekaæ mo¿liwo¶ci wziêcia udzia³u w kolejnym meczu;-) Dworska ekwilibrystyczna gra wymagaj±ca deptania po butach te¿ jest niczego sobie.
No. I tradycyjnie bezimiennie dziêkujê wszystkim za wszystko.
Na koniec ma³y cytat obrazuj±cy mentalno¶æ turystów. A mo¿e nie tylko...
- Plosiê pana, a co to jest? - ma³a dziewczynka nie patrzy na walaj±cy siê wokó³ specjalistyczny sprzêt, a na pieñ, na którym siedzimy.
- To jest takie drzewo, które siê przewróci³o. Mo¿na siê na nie wdrapywaæ.
- A ile tseba zap³aciæ?
Witam!
Rodzina Pêkala pragnie podziêkowaæ za kolejny udany Jarmark.
Jak dla mnie by³o ... pracowicie.
Ogólnie jeste¶my zadowoleni, choæ ... ³uczników w konkurencjach ³uczniczych mog³o by byæ wiêcej.
A¿ takiej posuchy siê nie spodziewa³em.
Tury¶ci za to nadrobili z nawi±zk±.
Pragnê podziêkowaæ ³ucznikom bior±cym udzia³ w konkurencjach turniejowych.
Mam nadziejê, ¿e bawili siê dobrze.
W zapowiedzi - na przysz³oroczny jarmark (choæ ten dopiero co siê zakoñczy³) zosta³em poproszony by ponownie poprowadziæ turniej ³uczniczy. Ju¿ szykuje konkurencje.
Mo¿e w przysz³ym roku konkurencje strzelania na odleg³o¶æ?
¦ciskam mocno
Fajnie by³o
. No poza klêciem samego siebie, gdy z Katowic wraca³em siê do domu po jedn± istotn± czê¶æ baga¿u, daj±c zarobiæ operatorowi najgorszego odcinka A4
ale organizatorzy nie maj± z tym ju¿ nic wspólnego.
CYTAT
Mo¿e w przysz³ym roku konkurencje strzelania na odleg³o¶æ?
a da siê strzelaæ nie na odleg³o¶æ
Jako wspó³... ³uczniczego te¿ siê ofiarujê do³±czyæ. Tylko bêdziemy mieli pro¶bê o pozwolenie wykorzystania trebusza, a do czego to siê pewnie nie trudno domy¶leæ.
pozdrawiam
Abrat
Dam, jak sie znad morza przyturlam
A co tydzieñ wcze¶niej w Chudowie robili muszkieterzy ?
Muszkieterzy sobie strzelali, a nasz zamek wynaj±³ ¿eby turystów pozabawiaæ ;]
CYTAT(Anulka @ 18:03 20.08.2007) [snapback]198051[/snapback]
Sobotnia Msza ¦wiêta odprawiona przez x. Paszczaka nie zosta³a zapowiedziana! Ci, co byli, dowiedzieli siê przypadkiem, a by³o wielu, którzy chêtnie by wziêli w niej udzia³, a dowiedzieli siê po fakcie.
Mea Culpa! Racja. Zwali³em zadanie zapowiadania na ko¶cielnego Kangura. Obiecujê poprawê i przy okazji dziêkujê. Wasz udzia³ sta³ siê dla mnie powa¿n± zachêt± do dalszych dzia³añ w tym kierunku i dodaje odwagi by przebijaæ siê ¶mielej z tematem do zakutych ³bów. A no i dziêki Puszczy i Fundacji za umo¿liwienie dzia³añ i udostêpnienie wie¿y.
Deo Gratias!
x. Paszczak
z cyklu £osiu pozdrwaia Mariii!;]
dziekujemy organizatorom za turniej jak i za karnet do aquaparku i salonu spa.
prpponuje wykopac tylko jakas niecke wodna czy blotna do sie zwierzeta przegrzewaja [£o¶]
jedzonko bylo dobre
inscenizacja efektowna zarowno jak dla uczesnikow "biernych jak i czynnych" {malo jasiow!!!!!!!!!! malo!!!!!!!!}
trebusz byl wielki i choc skrzypial to mial wykop ze uuuuuuu!
ciekawosteki atrakcji dla ciala jak i ducha mnostwo, czegoz wiec chciec wiecej!
wszelkie ewentualnie zauwazone usterki bedziemy omawiac przy kolejnym spotkaniu.
z ogloszen drobnych to dziekujemy za spedzony wspolnie czas calej latajacej parafii w szczegolnosci dla rady parafialnej!
£osiu and Aiuto
Ja równie¿ dziêkujê wszystkim tym, z którymi mia³em okazjê siê pobawiæ i z którymi nie mia³em okazji siê po¿egnaæ. Impreza jak zwykle super. Oby tak dalej.
Drzew.
Czwarty jarmark za mn± i jak zawsze wspania³a zabawa (szkoda tylko, ¿e bez kolejnego bad¿esa do kolekcji).
Dziêki Interregnum i nieprojektowym za bitewkê (zw³aszcza Diopterowi za t³umaczenie mnie na niemiecki :-).
Dziêki wszystkim za ca³okszta³t imprezy.
Dziêki dla Puszczy i Fundacji, i do zobaczenia za rok.
Pozdrawiam
Andrzej
witam i dziekuje
choc bylem krotko, to zawsze warto
CYTAT(£osiu @ 12:50 22.08.2007) [snapback]198255[/snapback]
trebusz byl wielki i choc skrzypial to mial wykop ze uuuuuuu!
no wlasnei to skrzypienie bylo taka wisienka na torcie - klima, ze uhuuuu :D
i pare przemyslen i takich tam :>
1) jak pewnie zdazylismy zauwazyc w obozie, pewnego rodzaju odgrodzenie sie od turystow zaporami z linki nie zmienilo obozu w zoo, wiec trzeba o tym jakos bardziej pomyslec w przyszlym roku (opcja 'karne rozstawienie obozu' wciaz jeszcze dosc srednio nam wychodzi...)
2) moje gratulacje - CHYBA nic sie nie zgubilo na chudowie w tym roku - w kazdym razie ja niczego u siebie nie mam, a to znaczy, ze puszcza niczego nie znalazla :D
3) w koncu w miare rozsadna ilosc zbrojnych - bo w zeszlym roku z tym bylo krucho... dziekuje wszystkim, obiecuje, ze w przyszlym roku tez chociaz jako lekkozbrojny pojde :> no albo znowu bede strzelal ;P
4) pogoda - szamani spisali sie na medal, choc efekty bylo widac dopiero w sobote... ale juz wiemy jakie wywary spozywac i jakie ziola palic (w kadzidlach oczywiscie :> )
5) dziekuje BARDZO za brak lodowek i innych tego typu 'krotochwil' - da sie jednak, no nie? :>
6,66) jak cos mi sie przypomni, to dopisze ;]
jeszcze raz wielkie dzieki - jestescie (jestesmy) wspaniali!
Krzysztof. ¦wi±tkiewicz
CYTAT(watman @ 21:09 22.08.2007) [snapback]198323[/snapback]
2) moje gratulacje - CHYBA nic sie nie zgubilo na chudowie w tym roku - w kazdym razie ja niczego u siebie nie mam, a to znaczy, ze puszcza niczego nie znalazla :D
No niestety , az tak s³odko nie jest, z tego co wiem zgin±³ posrebrzany kielich, w³asno¶c Kacpra vel Zygmunta Luksemburczyka. Jego ma³¿onka do¶æ nieopatrznie zostawi³a go na noc pod daszkiem u nas.
Pisze bo Kacper raczej nie czytuje FREHY, z tego co wiem. Troche krzywy akcent dla kogos kto po latach przyje¿dza do kraju na impreze , a tu ³³ooo.
Z tym kielichem to jaka¶ niez³a pora¿ka. W tym roku na chudowie byli praktycznie sami krewni i znajomi królika, ludzie z ktorymi sie znamy i bawimy od lat, a¿ mi sie nie chce wierzyæ ¿eby ktos sie po³akomi³ na ten kielich. Normalnie az sie nie chce wierzyc. Mo¿e jednak warta zaspa³a? a mo¿e ktos po pijaku po¿yczy³ ten kielich albo w jakis inny kosmiczny sposób zawedrowa³ on do czyjego¶ obozu a teraz g³upio oddaæ. Podajcie na freha jakis adres mo¿e kto¶ odesle w anonimowej paczce:)
Z negatywnych spraw to tyle, Natomiast pozytywów to sporo by znalaz³ (trebusz, inscenizacja, dobre ¿are³ko itd.) . Inscenizacja by³a bardzo sympatyczna. Brama do dzisiaj sni mi sie po nocy. Niektóre fotki (te bez turystów) mia¿d¿a realizmem i za to nam uczestnikom i fundacji chwa³a. Na przysz³o¶c trzeba pomy¶leæ o stworzeniu jakiegos bocznego t³a dla naszych zmagañ chocia¿by w postaci rozmieszczenia naszych ludzi albo takim u³ozeniu p³otu obozu aby mieæ nieskazony plener. Teraz to marzy mi sie fosa i most zwodzony:)
Marcinie fosy to na pewno nie pozwol± nam wykopaæ. W Chudowie prawie co tydzieñ jest jaka¶ impreza we wszelakich klimatach wiêc ten trawnik przed zamkiem jest im potrzebny nie tylko dla nas (choæ oczywi¶cie koncepcja sta³ego obozowiska, przynajmniej tej czê¶ci u¿ywanej do inscenizacji by³a by niez³a, w koñcu muru z pali te¿ nie mieli¶my dooko³a).
Na przysz³y rok proponowa³bym co¶ mniej rewolucyjnego, ale i tak efektownego:
http://www.freha.pl/index.php?act=attach&a...st&id=11253Pozdrawiam
Slowko od Abalienatusow...
Chociarz zmeczeni ale zadowoleni...
Ludeczkowie otaczaja kregiem muzykantow,skacza, tancuja , smieja sie, biora czynny udzial w muzycznym misterium i nie pozwalaja kapeli skonczyc grania...
Tak jak za dawnych czsow kiedy muzyka na zywo (bo innego przekazu nie bylo) wzbudzala wielkie emocje Trzeba jeszcze powiedziec ze dzielnie nas wspierala Swita Swietego Wita.. co my biedni bysmy bez Was zrobili...
CYTAT(Andrzej z Sielca @ 10:25 23.08.2007) [snapback]198364[/snapback]
Marcinie fosy to na pewno nie pozwol± nam wykopaæ.
W tym miejscu napewno nie ale pomyslalem o tym ze mozna by wrocic do starej lichej bramy obozowej w starym miejscu za¶ t± obecn± po dopieszczeniu mozna by postawic gdzies obok w jakims nieuzywanym miejscu. Wokó³ zamku pe³no trawników i tam wykopac fose zrobiæ most podnoszony. Ostrzal z zamku, zasypywanie faszyna fosy, masa drabin moze jaka¶ wie¿a
No i to o czym dyskutowalismy na chudowie niech to nie bedzie inscenizacja tylko prawdziwe oblê¿enie z zasadami. Niech nasza walka wy³oni zwyciêzce. A potem zamiana stron i dawaj odnowa:)
Wpisujcie miasta kto za:)
Jarmark jak co roku- bardzo udany, rzemie¶lników coraz wiêcej. Muzykanci przy ognisku, ¶wietne imprezy, doborowe towarzystwo.
Ja jednak zgodnie ze swoj± natur± trochê ponarzekam. Szkoda, ¿e tak piêkne i po d³ugim marudzeniu wybudowane trybuny prawie nie by³y u¿ywane. Okaza³o siê, ¿e miejsce na turniej konny zosta³o ¼le wytyczone i trzeba by³o je przesun±æ. W zwi±zku z czym trybuna sta³a jakby sama sobie, a szkoda. Polansi³y¶my siê trochê podczas sobotniego pokazu konnego, ale chyba ma³o osób zwróci³o na to uwagê (co za cios dla mojej mi³o¶ci w³asnej). Ale pragnê podziêkowaæ kole¿ankom z Krakowa za wspólne znoszenie upa³u. No i ca³ej prawie- muzykantom, koledze który podawa³ talerz z ³akociami damom i paziom. Dobra opcja na przysz³y rok- tylko trzeba ciut dopracowaæ!
No i szkoda, ¿e "w³a¶ciwy" program rozpocz±³ siê dopiero w sobotê- niby dobrze jest mieæ trochê czasu dla siebie i poleniuchowaæ, ale mog³oby siê dziaæ ciut wiêcej we czwartek i pi±tek ni¿ tylko manewry.
http://picasaweb.google.pl/anhija/ jeśli ktoś chce większy rozmiar to posiadam, lub inne ujęcia.
Anulka podałaś linka "
http://picasaweb.google.com/Potocki.A/ChudW18082007 " do mojego znajomego, dzięki bo nie wiedziałam o tym, a są tam zdjęcia naszego maleństwa
Kilka dni minê³o, to mo¿na napisaæ to i owo.
Jak zawsze najwiêkszym plusem Chudowa byli ludzie dziêki którym mo¿na by³o mi³o spêdziæ czas. (zje¿d¿alnia wodna
- ja chcê zdjêcia !!!) Impreza ogólnie udana, lecz zamiast obiecywanego Turnieju odby³ siê kolejny Jarmark...
Nie mogê winiæ organizatorów, ¿e nacisk po³o¿yli na konnych – bardzo dobrze, ¿e nareszcie na imprezach mo¿na popatrzeæ na ludzi którzy robi± TO
siedz±c w siodle
Szkoda tylko, ¿e spory potencja³ jaki le¿a³ w pozosta³ych 90% zbrojnych nie zosta³ 'aktywowany' – jedna inscenizacja (dla publiki md³a i nudna jak wiêkszko¶æ inscenizacji) to chyba ciut ma³o, na pó¼niejsze bitewki wysz³a raptem garstka ludzi i by³y one
jedynym elementem gdzie osoby z blaszkami mia³y mo¿liwo¶æ 'aktywnego' wypoczynku. Przy okazji dziêki za kulturalne ³upu-cupu – jak widaæ
mo¿na ‘do upad³ego' bez buzdysiów i orania kantem tarczy.
Pozytywne zmiany takie jak brama / lo¿a (w ogóle nie wykorzystana) / sanitariaty bli¿ej obozu umili³y Chudów 2007 lecz o zapowiadanym prze³omie nie ma mowy. Szumnie zapowiadane poczty poza inscenizacj± w ogóle nie zaistnia³y, ³udzi³em siê jeszcze co do niedzieli lecz okaza³o siê, ¿e niestety ale niedziela popo³udniu to game-over, kilku osta³ych siê zbrojnych tego nie zmieni.
Dawniej na Chudowie bawi³em siê jako uczestnik, bawi±c przy okazji publiczno¶æ
która mog³a ogl±daæ bitewki / bojówki / legendy arturiañskie / polowania itp.
W tym roku ju¿ nie do koñca. Dla mnie osobi¶cie wniosek na przysz³o¶æ jest prosty ->
Trochê tak ze skrajno¶ci w skrajno¶æ - rok temu ludzie zak³adali blachy po 4 razy dziennie, w tym roku wiêksza czê¶æ osób blaszki za³o¿y³a jeden raz...
Wa¿ne, ¿e jednak co¶tam drgnê³o w narodzie - pomys³y 'przed' by³y niez³e, musimy siê jeszcze nauczyæ je realizowaæ 'w trakcie'
Jakby co, to z mi³± chêci± przyjadê za rok zobaczyæ czy jednak tym razem uda siê zrobiæ Turniej...
Je¶li pozwolicie wypowiem siê jako turysta..pierwszy raz od kilku lat nie uczestnik
Wiêcej, ³adniej, efektowniej..choæ rozmiar obozu usun±³ to wra¿enie nat³oku rycerstwa, obecne w latach poprzednich
Brama super, obóz te¿...coraz wiêcej fajnych mebli itp tworzy otoczkê i ca³o¶æ staje siê coraz bardziej wiarygodna
A teraz dwie rzeczy które mnie razi³y
Puszki/s³oiki z farbami..pomijam historyczno¶æ farb..ale nie przy ludziach...
Nagie miecze za paskami u rycerzy...
A tak fajnie..
Pozdrawiam
Witam serdecznie,
Na poczatku dziekuje: Fundacji, Wojtkowi, Wszystkim, Ktorzy Pomogli.
Raz jeszcze chcialbym podkreslic, ze w tym roku wspolpraca z Fudacja przerosla moje oczekiwania i dotychczasowe doswiadczenia - szczery szacunek dla checi podjecia ryzyka spelnienia naszych pomyslow, nie zawsze wyrazonych odpowiednio wczesnie.
Oczywiscie nadal jest nad czym pracowac - chocby w zakresie komunikacji - czego najdotkliwszym przykladem jest lokacja trybuny, ale i z tym problemem sobie poradzimy
Tak jak mowilem na odprawie - pileczka jest po naszej stronie. I ciagle tu jest ...
Caly czas mialem wrazenie ze nie do konca wszystko gra i dopiero rozmowa z Gabrysia uswiadomila mi o co chodzi. Tak jak Marcin napisal powyzej, zapelniony co do 15 minut program wtym roku nie przewidywal wlasciwie NICZEGO dla nas... Moze poza inscenizacja. Oczywiscie nie jest teraz czas na szukanie winnych, zaproponowany przez Wojtka harmonogram wisial tu dosc dlugo zeby go krytykowac, ale nikt jakos tego nie zauwazyl... Tak wiec mysle, ze bogatsi o nowe doswiadczenie mozemy spokojnie zastanowic sie CO mogloby byc dla nas interesujace w przyszlym roku.
Niniejszym otwieram temat do kolejnej dyskusji - pamietajmy prosze ze dawno juz Puszcza przestala byc wylacznym organizatorem rycerskiej czesci Jarmarku, teraz tworzymy ja RAZEM, wszyscy.
Propozycja, ktora przedstawilem juz podczas trwania Jarmarku to powrot do zawieszonej jakis czas temu koncepcji rzeczywistej rywalizacji miedzy Rycerzami, czyli (jak sadze) cos co Marcin nazywa Turniejem. Moze czas juz wrrocic do tej formy? Moze projekt Interregnum zapewnia dostateczna ilosc dobrze uzbrojonych i wystrojonych Rycerzy z towarzyszacymi pocztami... Moze rok to wystarczajacy czas na przygladniecie sie bibliografii, przypomnienie sobie roli dam, wypracowanie calego zaplecza ze sluzacymi, pacholkami, urzednikami, heroldami i tak dalej... Moze czas juz na polaczenie naszej kombatanckiej zabawy z grajkami, szczudlarzami, goliardami, zonglerami i innymi "zabawiaczami"
Moze....
Jakies 7-8 lat temu zrobilismy na zamku w Zywcu turniej w ktorym elementy te byly obecne, i woda rozana do obmycia rak, i interludia miedzy daniami, i sluzba do nalewania miodow i wina, i menu sredniowieczne, i piernikowe zamki na deser, i...
Moze czas juz... na powrot do zywieckiej imprezy ale z cala otoczka sensownie odtworzonej kultury materialnej...
Zapraszam do dyskusji
Pozdrawiam
Bartosz Chmielnicki
Szumilas MD
PS
Wyplywam. Wroce za tydzien.
CYTAT(Bartosz Chmielnicki @ 20:06 24.08.2007) [snapback]198510[/snapback]
Moze czas juz na polaczenie naszej kombatanckiej zabawy z grajkami, szczudlarzami, goliardami, zonglerami i innymi "zabawiaczami"
Moze....
Nie bêdzie obszernie ani konstruktywnie, za to z g³êbi serca. Oj, tak, TAK! Grajkowie, ¿onglerzy i inni zabawiacze powinni byæ nieod³±cznym punktem ka¿dej imprezy. Nie do¶æ, ¿e w przeciwieñstwie do muzyki z g³o¶ników (zw³aszcza kilku nagrañ lec±cych w ko³o Wojtek przez ca³y dzieñ;>) s± jak najbardziej na miejscu, to jeszcze tworz± wspania³y klimat i zazwyczaj podobaj± siê wszystkim, niezale¿nie od osobistych gustów.
Zreszt±... z ca³ym szacunkiem dla orê¿nych: ile¿ mo¿na wierciæ wzrokiem blachy? Ludzie zje¿d¿aj± siê na Chudów skuszeni perspektyw± poznania realiów odtwarzanej przez nas epoki (mam nadziejê). Po³owa z nich uwa¿a zapewne, ¿e cyt. "w ¶redniowieczu wszyscy walczyli" i odk³adali orê¿ tylko do obiadu. Szwendaj±cy siê po obozie cywile nie s± mile widziani, pozostaj± im wiêc atrakcje przewidziane w programie. Nie s±dzê, ¿eby pokazy sk³adaj±ce siê wy³±cznie z czynienia bli¼niemu krzywdy pomog³y im odej¶æ od s³awetnych przekonañ. Poka¿my im, ¿e nie jeste¶my jednostronni, zamiast upychaæ zespo³ami artystycznymi dziury w programie i w ogrodzeniu!
CYTAT(Gloria @ 20:48 24.08.2007) [snapback]198513[/snapback]
Poka¿my im, ¿e nie jeste¶my jednostronni, zamiast upychaæ zespo³ami artystycznymi dziury w programie i w ogrodzeniu!
¦wita ¦wiêtego Wita robi³a, co mog³a
Przysz³o mi jeszcze co¶ do g³owy w kontek¶cie uczty. Wiem, ¿e wszyscy jeste¶my za jej organizacjê równo odpowiedzialni, ale ¿e nie mówi³o siê o niej wcze¶niej za wiele, to jako¶ tak siê zak³ada³o, ¿e Puszcza wszystko za nas zrobi... Dlatego nie od rzeczy by³oby nastêpnym razem, jasno i otwarcie, rozdzieliæ obowi±zki: a to jedna grupa zrobi jaki¶ sos, inna nagotuje kaszy, a jeszcze inna zajmie siê s³odko¶ciami... Bez szaleñstw i niczego, czego nie da³oby siê przyrz±dziæ w warunkach obozowych. W ten sposób jad³ospis by³by bardziej urozmaicony, bezmiêsny ludek najedzony, a i motywacja wiêksza, ¿eby d³u¿ej pozostaæ przy sto³ach.
Przy okazji rzucam pomys³, ¿eby zwo³aæ zastêp s³u¿by do roznoszenia potraw, podawania wody do r±k itp. - sama siê do niej pierwsza zg³aszam. Nie wymaga to a¿ tak du¿o wysi³ku ze strony obs³uguj±cych, a wy¿erka nabiera r±k i nóg: nikt siê nie mo¿e poskar¿yæ, ¿e nie wiedzia³ o le¿±cych na odleg³ym stole potrawach, do tego przy dobrej woli uczestników daje mo¿liwo¶æ "poczucia klimatu" ;)
No i ¿±dam, aby nawet jedzeniu nadaæ reenactorski charakter, a
nie gadaæ przy stole przez komórki (sic!)...
Pozdrawiam wszystkich niepozdrowionych!
Witam
I. Chudów wyszed³ jak co roku bardzo przyjemnie. Bylo kilka atrakcji ktore mnie zaciekawily TREBUSZ , jezdzcy i manewry. Inscenizacja oblenzenia byla niezla ale nie wykorzystala mozliwosci jakie ona daje. Troszke wiecej walki i stanowczo glownym postaciom dac mikrofony (najlepiej takie malutkie) a zabawa bylaby znacznie lepsza.
II. Oboz byl chyba za duzy , albo uczystnicy nie przyjechali. Nie mowie ze by nas sciasniac bardzo ale chyba troche sie gubilismy w tej przestrzeni.
III. Nie wypuszczac zbrojnych z placu boju, potem ich brakowalo w bojowkach. (Mowie i o siebie bo sam jak juz sie czesciowo rozebralo to juz nie chcialo mi sie spowrotem ubierac.)
IV. acha i jedna prosba jesli znalazl sie kapelusz slomiany w ktorym caly czas paradowalem, prosze dac znac - przez ostatnie lata przywiazalem sie do niego.
Lir
No i po Chudowie. Jak zwykle by³o prze fajnie i mi³o by³o ujrzeæ znajome twarze.
Trebusz ¶wietny. Piêkna sprawa. (Gratulacje dla Piotrka)
A teraz kilka uwag (a raczej propozycji).
1. Byæ mo¿e warto by³o by w wiêkszej mierze "u¿yæ" piechoty przy oblê¿eniach i inscenizacjach ?. Po tegorocznym Odolanowie mia³em wra¿enie ¿e jeste¶my tylko dodatkiem który ma w miarê ³adnie wygl±daæ i zape³niaæ pusty plan. A wszak¿e by³o w¶ród nas kilku ³adnie "zrobionych" piechociarzy. Domy¶lam siê, i¿ ludzi bardziej interesuj± zbrojni i ich b³yszcz±ce zbroje (bo wiêkszo¶æ ludzi tylko od tej strony zna ¶redniowiecze), jednak tu chodzi o nas i nasz± zabawê, wiêc mo¿emy stworzyæ jeszcze lepsze widowisko przy u¿yciu piechoty ku uciesze naszej i widzów.
2. Za rok, przy kolejnych bitwach/potyczkach/oblê¿eniach etc. sugerowa³bym u¿ycie wozu. £adnie wygl±da, dodaje w du¿ej mierze klimatu, a w tym roku "marnowa³ siê" na dziedziñcu zamkowym.
3. Niektóre zabawy/przedstawienia/pokazy itd jak np. rozgrywki hokeja proponowa³ bym przenie¶æ na wcze¶niejsze dni np. pi±tek, tak aby w weekend plan nie by³ tak napiêty. A i w tym roku rozgrywki nie wypali³y bo wiêkszo¶æ ju¿ wyjecha³a, b±d¼ siê pakowa³a i nie mia³a na to czasu.
To tyle z mojej strony.
I do zobaczenia (miejmy nadziejê) na nastêpnym Chudowie.
W odpowiedzi na sprawe poruszona przez Bartosza chcialbym zadac pytanie: Co dzieje sie z flagowymi turniejami? Pierwsze "Chudowy" byly jednymi z najlepszych turniejow na ktorych zwyklem bawic. Wspaniala atmosfera, turniej ROZ zrobiony z pompka, wspaniala atmosfera przy ognisku przy spiewach Wojciecha, noi to w czym Pszczyna byla najlepsza umiejetnosc wprowadzenia atmosferki sredniowiecznej gdzie my blaszaki chcielismy sie tylko tluc po lbach. Czy turnieje sie zurzywaja czy bardziej komercjalizuja?. Moze za duzo rzeczy NARAZ? Kilka lat temu zadnych "skarg" na temat tego turnieju nie slyszalem a teraz az sie tu roi. Czy to faktycznie bledy nie do ominiencia przez przygotowujacych czy moze my obrastamy w piorka liczacz ze organizator wszystko za nas zrobi?
Do nastepnego sezonu powinienem juz wrocic wkoncu za wielkiej wody i sam zaobserwuje, a jesli trzeba to na moja pomoc mozecie liczyc.
Co do blaszkowego lupu-cupu to wedlug mnie poprostu musi byc. Turniej rycerski to najlepsza motywacja.
Wiem Bartku ze macie wielkie mozliwosci i drugi Zywiec w Tlustowie to dla Was wyzwanie ktoremu mozecie podolac.
Pozdrawiam
Jacek zwany Szybkim
Witam !
tak mi sie zdaje ,ze kazda impreza , dochodzi do pewnego punktu ,gdzie albo wprowadzi sie jakas innowacje ,ktora pozwoli na jej rozwoj ,albo bedzie sztampowo powtarzac atrakcje z lat ubieglych i przez to w koncu straci na atrakcyjnosci , faktem jest ze w tym roku zaserwowalismy ( Interregnum) odgrzewanego kotleta w postaci oblezenia Odolanowa ( choc subiektywnie mysle ze w lepszej wersji niz w roku ubieglym) i juz wystarczy , wiecej tego nie bedzie , nie sadze jednak aby remedium dla turnieju bylo zast±pienie owego kotleta sa³atk± rybn± drugiej swierzosci jakim byl turniej Roz ,po prostu pewne rzeczy byly dobre kiedys dawno i zamiast wracac do starenkich pomyslow rodem z SCA warto ruszyc konceptem i przygotowac cos fajnego i nowego , z wykorzystaniem tego dorobku materialnego ktorym teraz dysponujemy .
Nasza propozycja to odejscie od nieokreslonych "rycerzy i ksiezniczek" na rzecz próby fabularyzacji historycznej ( Krolestwo Polskie i Okolice ,koniec XIVw) zorganizowanie turnieju w formie widowiska dworsko-militarnego ( gdzie sama bijatyka byla by jednym ,ale nie najwazniejszym elementem calego przedsiewziecia) tyle ze w wersji "na bogato" a nie w stylu " ancien regime"
( czyli ksiezniczka wyglada jak ksiezniczka a nie pastereczka" ino w giezelku" ,a rycerz to rycerz nie pastuszek ew, wedrowny sprzedawca patelni) czy taka formua zostanie kupiona przez organizatora i uczesnikow ? zapraszam do dyskusji
Nadal jednak sadze ze Jarmark Chudowski raczej ma wieksze szanse na rozwoj niz stagnacje , tak naprawde najlepsze dopiero przed nami
pozdrawiam
P.S wszystkich zainteresowanych zabawa w sredniowiecze umiejscowiana w realiach konca XIV w. w Polsce zapraszam oczywiscie do projektu "Interregnum " ( nie jestesmy az takimi snobami jakimi nas maluja i nie trzeba zamawiac sprzetow rtylko u jednego znanego producenta:)
cos z innej beczki:
wydaje mi sie ze w tej dyskusji zbyt czesto uzywa sie slow "wszyscy jestesmy organizatorami".
przepraszam, wydaje mi sie ze 90% uczesnikow Jarmarku czuje sie co najwyzej jego uczesnikami. jesli ktos proponuje zeby goscie byli odpowiedzialni za np. przygotowywanie posilku na uczte to znaczy ze jest to juz gruba przesada i chyba ma problemy z pojeciem slowa organizator. moja grupa byla/jest/bedzie organizatorem turnieju w Ciechanowie i nasi goscie tak jak i na innych turniejach byli przyzwyczajani ze zalatwimy za nich wsio- sfere logistyczna turnieju, sanitarna itp. jesli ktos oferowal swa pomoc w jakis dzialaniach np przy kuchni bylismy mu jak najbardziej wdzieczni, pomoc przymowalismy, ale nigdy nie bylo "wymuszania" ani zobowiazywania do niej. poniewaz MY bylismy ORGANIZATORAMI a ONI GOSCMI.
co innego uczesnictwo a co innego organizacja.chyba wsio jest jasne.
pozdrawiam.
CYTAT(Łosiu @ 16:18 25.08.2007) [snapback]198543[/snapback]
cos z innej beczki:
wydaje mi sie ze w tej dyskusji zbyt czesto uzywa sie slow "wszyscy jestesmy organizatorami".
Skoro taką formę Jarmarku wymyślili jego inicjatorzy, a my wszyscy tam jeździmy, to najwyraźniej zaakceptowaliśmy te warunki?
Jeśli chcecie, można pisać w innym stylu: uczta była do pupy, zero klimatu, wyszłam z niej głodna - ale po co? Fakt, że też mogłam się do niej nieco przyczynić, jest niezbity.
Zresztą, chłodno na to patrząc, BRPP jest niewielką grupą, a aktywnych osób od nich, przebywających tam przez 100% czasu było - ile, 10? Sami nie zabawią tysięcznej publiczności ani nie zadowolą "uczestników". Chyba, że "uczestnicy" zadowalają się krążeniem po obozie i lansowaniem wypasionym sprzętem. I od przyrządzenia jakiejś potrawy na wspólny stół nałęczka mi z głowy nie spadnie.
PS. Dla złagodzenia obyczajów: po tegorocznych doświadczeniach, dobrym pomysłem może okazać się taka tabliczka na wejściu do obozu
http://joemonster.org/art/7765/Ktos-sie-wkurzyl . :D
spokojne, z uczty glodna na Chudowie nie wyszlam nigdy a jezdza tam juz jakis czas. do turnieju sie przyczyniam biorac rokrocznie udzial w pokazach dla waszej publiki i siedzac jako rzemieslnik produkuje sie na temat historii materialnej roznym ciekawskim turystom. jesli widze ze trzeba pomoge, przy jedzeniu takze;] . czyli zachowuje sie jak dobrze ulozony aktywny uczestnik imprezy. ale to nie ja - gosc, mam np. byc odpowiedzialny za wymyslanie calej fabuly imprezy, dbanie o zalatwienie i pamietanie wogole ,ze do pokazu sa potrzebna takie a takie gadzety, ani o to by toitoje byly czyste. to juz organizator winien robic. z tym to sie nawet najbardziej zainteresowani- organizatorzy Jarmarku- zgodza.
co innego zmobilizowanie wsiech ludzi w obozie do wspolnego dzialania zeby impreza byla co rok atrakcyjniejsza, a co innego zaslanianie sie haselkiem chyba chwilowym braku koncepcji.
nie tylko Puszcza jest maloliczebna i robi turnieje.
ubiegam wszystkie zle slowa: Jarmark jest jedna z moich ulubionych imprez historycznych w Polsce. grupe z Puszczy szanuje bardzo i dzielnie dopinguje ich w dzialaniach.
tla!
dziêkujê za zabawê Organizatorom i Uczestnikom.
A teraz mniej przyjemne sprawy ;) :
Ilo¶æ miejsca jak± dysponowali¶my na inscenizacji. Szumilas (bodaj¿e) stoi na bramie, mówi ludziom ¿eby siê odsunêli, a ci nie reaguj±, ochrona ma to podobnie w nosie. Dobrze, ¿e nie sta³o siê nic naprawdê powa¿nego, kiedy wjecha³y konie. Choæ to co siê sta³o mog³o nie mieæ miejsca. Czemu pole nie by³o ogrodzone?
Rzecz druga: gratulujê fantazji mieszkañcom Odolanowa rzucaj±cym jab³kami i innym badziewiem kiedy przed bram± stali konni. Pomijaj±c fakt, ¿e dzieci w Somalii g³oduj±, konik móg³ dostaæ w baniê, albo po prostu siê sp³oszyæ i na pewno inscenizacja zyska³aby kolorków.
Vivat Erektor Brandenburski!
Witam,
Na Jarmarku by³em po rocznej przerwie i:
Podoba³o mi siê jak zawsze bo atmosfera i fajerwerki w po³±czeniu z nasyceniem historyczno¶ci± i urokiem miejsca robi± swoje.
Brakowa³o mi Arturianów - zaj...fajne by³y te dwa lata temu - Dziki m±¿ i Pokrak
a podejrzewam ¿e równie dobrze bawili siê uczestnicy tych¿e. A przy ¶wiadomo¶ci, ¿e to wszystko by³o historyczne - no po prostu miodzio. Tak wiêc to by³ moim zdaniem najbardziej dotkliwy brak. Czekam na przysz³y rok!
Co do koników i turnieju - lo¿a dam - Panie zosta³y niedocenione. Odleg³o¶æ od pola turniejowego i oddzielenie publiczno¶ci± odebra³ mo¿liwo¶æ fajnej improwizacji. A mog³o byæ naprawdê rycersko i z patosem. Nacisk na konie - có¿ (wiem, wiem - punkt widzenia zale¿y od punktu siedzenia) wydaje mi siê, ¿e w inscenizacji Odolan by³y niewykorzystane - ciut ma³o miejsca ale w przysz³ym roku mo¿na to nadrobiæ i porobiæ parê fajnych scenek. Na plac turniejowy narzekaæ nie mogê - perfekcyjnie przygotowany, du¿y - super.
Trebusz - REWELACJA - taka prezentacja daje wyobra¿enie o tym czego nale¿a³o siê kiedy¶ baæ
Brawo dla Konstruktora i operatora w jednym.
Uczta - nie by³o ¼le choæ brakowa³o piwa/wina. Kwas - rewalka tym bardziej, ¿e po udarze s³onecznym alko nie wchodzi³o w moim przypadku w grê
No i trochê szkoda, ¿e nie by³o zespo³u na ¿ywo, ale jednocze¶nie gratulujê muzykom-uczestnikom którzy nadrabiali ten brak.
Gratulujê organizatorom i fundacji. Dziêkujê za udan± imprezê!
Hmm...
Nie graliśmy przy nagłośnieniu.
Taka była przyjęta konwencja.
Dlatego nie wszyscy mogli nas usłyszeć i dostrzec.
Gloria, Dąbrówka i Anulka szły nam dzielnie w sukurs.
I bardzo dobrze.
Im nas więcej tym lepiej.
Lubię takie wspólne grania
Pozdrowionka!
Ps. Pierwszy raz byłem w Chudowie.
Ogólne wrażenia z imprezy na plus.
Madrath...nastepnym razem porwiemy Cie, zwiazemy i bedzie karne sluchanie Abalienatusa przez cala impreze
Ch³opaki, Madrathowi chyba chodzi o ucztê, na której nas osierocili¶cie
Z Glori± i D±brówk± robi³y¶my, co mog³y¶my, ale chyba siê s³abo podoba³o ;) A w ka¿dym razie nikt siê nie do³±cza³ - a to faktycznie z Wami by³o fajne i dziêki za tê mo¿liwo¶æ! (tak, tak, Anulka pozdrawia Abalienatus)
O ucztê w³a¶nie
ale na tak± karê - zawsze chêtnie - mo¿e nawet trochê poprzeszkadzam
Ja mocno poniewczasie, ale jednak dodam trochê swojego.
Szczerze mówi±c ten Chudów odczu³am mniej cudownie ni¿ wszystkie pozosta³e, ale dosz³am po jakim¶ czasie do wniosku ¿e by³ to wynik wyj±tkowo krótkiego czasu trwania imprezy.
Plusów oczywi¶cie by³o wiele, i w wiêkszo¶ci zosta³y ju¿ wymienione. Chyba miêdzy nimi nale¿y tak¿e dopisaæ ¶wietny pomys³, który nie zosta³ zrealizowany - lo¿ê. By³o ma³o czasu i ma³o miejsca, ale mo¿na sobie wyobraziæ, jak to bêdzie, je¶li za rok siê, mam nadziejê, uda.
Praktyczna uwaga - o ile nie straci³am poczucia czasu, pokaz zacz±³ siê nieco wcze¶niej, ni¿ by³o w planach. Trzeba ostrzec damy nieco wcze¶niej, ¿eby potem nie przeciska³y siê przez t³um gapiów i nie wkrada³y na lo¿ê spó¼nione.
Z konstruktywnych rad chcia³abym wróciæ do tematu blach i jasiowania. Rzeczywi¶cie, je¶li ma byæ lepiej i intensywniej, to ka¿dy powinien robiæ co¶ poza siedzeniem w obozie i prezentowaniem swojego stroju na w³asnym grzbiecie. Jednak robiæ co¶ nie znaczy walczyæ. Jeden pomys³ ju¿ siê w³a¶ciwie od dawna sam realizuje - rzemios³o. Je¶li do tego dojd± ¿onglerzy, muzycy i inne takie, mo¿e siê zrobiæ ciekawie. Oczywi¶cie, inicjatywa tkwi tam gdzie potencja³, czyli w uczestnikach, jednak organizatorzy mog± co¶ te¿ dla nich zrobiæ, a mianowicie uwzglêdniæ ich rolê w zaplanowanych z góry punktach programu czyli inscenizacjach.
Mo¿e marudzê, ale przyda³aby siê wie¿a mi³o¶ci. By³a to okazja dla wykorzystania kobiet w tym ca³ym przedsiêwziêciu, które, z racji postawienia na walkê, w tym roku mog³y tylko op³akiwaæ poleg³ych, gotowaæ ¿ywym i rzucaæ jab³kami, broni±c swej cnoty.
I jeszcze jedno zdanie narzekania, a mianowicie uczta. Wiem, ¿e wszyscy byli g³odni i zmêczeni, ale chyba mo¿na by³o poczekaæ, a¿ organizatorzy co¶ powiedz±, zaprosz± do jedzenia, a potem nie zag³uszaæ programu artystycznego mlaskaniem. Wysz³a taka ¶rednio zorganizowana wy¿erka.
Generalnie jednak chwalê sobie Chudów i nie mogê siê doczekaæ planowania nastêpnego, ¿eby znowu wsadzaæ kij w mrowisko.
Witam
Zdjêcia z Chudowa dostêpne po 15:00 na
www.romafoto.pl
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.