Witam
Z całkiem sporą przyjemnością chciałbym zakomunikować, że VIII Jarmark w Chudowie się odbędzie. Hmm...no dobrze, to było oczywiste.
Data imprezy została wyznaczona na 15-19 sierpnia 2007r. Z czego głÃ³wne atrakcje dla uczestników i widzów przewiduje się na sam weekend.
Jarmark łączy w sobie bardzo wysoki poziom rekonstrukcji historycznej oraz jednocześnie jest otwarty dla turystów - co zdarza się rzadko w naszym kraju. Impreza datowana jest na okras 1380-1430r. Tak jak w poprzednich latach, uczestnicy Jarmarku zamieszkują we własnych namiotach historycznych na terenie obozu przed zamkiem.
Dla uczestników:
- Wszelkie zgłoszenia wraz ze zdjęciami proszę kierować do mnie na maila. Ewentualnie można się posiłkować rozmową telefoniczną: 507-319-254.
- W sprawie wymagań sprzętowych proszę się kontaktować również ze mną, wysyłając zdjęcia lub adresy własnych stron internetowych.
- Organizator zapewnia drewno na cele konstrukcyjno-opałowe oraz słomę przydatną do wypchania sienników. Wyżywienie organizowane we własnym zakresie na terenie obozu również podlega kryteriom poprawności historycznej. Kwestia dofinansowania przejazdu dla uczestników nie została jeszcze dokładnie sformułowana.
Dla rzemieślników:
- Wszelkie zgłoszenia wraz ze zdjeciami i opisem działalności proszę kierować na adres Fundacji Zamek Chudów: zamekchudow@poczta.onet.pl Przed wysłaniem zgłoszenia, proszę poddać własną działalność rzemieślniczą krytycznemu oku poprawności historycznej.
Aby osłodzić Wam czas pozostały do Jarmarku polecam zajżeć na stronę poświęconą tej właśnie imprezie:
http://zamekchudow.pl/jarmark na której to, w dziale GALERIA pojawily się zdjęcia z 2006 roku
Witajcie.
Czy zastanawiali¶cie siê ju¿ komu przeka¿ecie 1% swojego podatku?
Je¶li tylko zale¿y Ci na ci±g³o¶ci imprezy "Jarmark ¦redniowieczny na Zamku w Chudowie", jesli zale¿y Ci na odbudowie zamków w: Chudowie, Owie¶nie, Siedlêcinie i Wierzbnej to ju¿ wiesz co robiæ.
Wesprzyj Stowarzyszenie Castellum 1% podatku.
Po szczegó³y zapraszam na stronê:
http://www.zamekchudow.powsinogi.pl/page.php?13 gdzie wyja¶nione jest co? jak? i dlaczego?.
Tymczasowa strona Stowarzyszenia:
http://www.castellum.republika.pl/Pozdrawiam.
Czy w tym roku równiez bêdziemy mieli mo¿liwo¶c obcowania ze sprzêtem gospodarstwa domowego? Mam star± franiê - jakby j± wiankami z kwiecia przystroi³, welonem okry³ i na ¶rodku obozu postawi³, to by by³a cud-frania.
Bo lodówka juz by³a...
Witajcie po do¶æ d³ugiej przerwie. Spadli¶my a¿ na 4 stronê. Trzeba to naprawiæ.
W zwi±zku z czynionymi od kilku miesiêcy przygotowaniami chcia³bym Wam conieco o tegorocznym Jamarku opowiedzieæ.
W kwestii urlopów: przyjechaæ bêdzie mo¿na ju¿ we wtorek, a napewno w ¶rodê 15 sierpnia. Rozstawiamy wtedy pierwsze namioty, a w zwiazku z tym, ¿e jest to ¶wiêto i tury¶ci napewno siê pojawi± to zrobimy jakie¶ warsztaty szermiercze, manewry, tañce czy inne zabawy ruchowe.
Dobrze by by³o gdyby w czwartek i pi±tek przyjecha³y ju¿ wszystkie ekipy.
Jarmark jest na tyle du¿± imprez±, ¿e planowane rok³adanie obozu jest konieczne.
Sobota i niedziela - gówne atrakcje.
W tym roku chcieliby¶my, aby Jarmark odby³ siê w konwencji Wielkiego Turnieju.
Planowany turniej konny i pieszszy, jako g³ówny punkt programu, tworzy³by o¶, wokó³ której by³aby zwiniêta s³odka otoczka prezentacji, scenek rodzajowych, ceremonia³ów, ¶lubów i ró¿norakich wystêpów.
Chcieliby¶my, aby turniej odby³ siê w najbardziej realistyczny sposób jaki mo¿na osi±gn±æ w naszych warunkach.
G³ównym zamys³em jest to, aby zaanga¿owaæ w przedstawienie wiêkszo¶æ uczestników Jarmarku i stworzyæ prawdziwy spektakl który mog³aby ogl±daæ publiczno¶æ.
Wydaje mi siê, ¿e o wiele wiêcej energii do towarzystwa wniesie taka forma organizacji imprezy gdzie bêdziemy mogli zrobiæ co¶ dla siebie, co¶ czego jeszcze nie robili¶my na tak± skalê, a co jest [beeep]i¶cie historyczne.
W praktyce mia³oby to wygl±daæ mniej wiêcej tak:
Na turniej zje¿dzaj± siê "panowie rycerze" ze swoimi pocztami. Xsi±¿êca Dru¿yna prawdopodobnie bêdzie tworzyæ trzon Rycerzy konnych. Z tego co wiem bêd± potrzebni zbrojni do pocztów poszczególnych Panów. Niekonni Ryczerze te¿ bêd± mieæ swoje poczty. Nie chodzi jednak o to, ¿eby kazdy mia³ swój poczet, albo w nim by³. Rycerzy bêdzie 10-15 max. Reszta to pocztowi, pawê¿nicy, kusznicy, chor±¿owie.
My¶lê, ¿e sk³ad pasowanych wykrystalizuje siê sam. Bêd± oni odpowiadaæ za swoich ludzi, za obóz, sprzêt i ca³± resztê. Pomy¶lcie o tym ju¿ teraz, bo je¶li uda nam siê wszystko odpowiednio zaplanowaæ to mamy ogromn± szansê na ¶wietn± zabawê.
Palnujemy rozdmuchaæ imprezê to takiego stopnia, ¿eby przed wystêpem kolejnych bohaterów, heroldowie wymieniali ich zas³ugi, tytu³y i nadania, ¿eby w¶ród publiczno¶ci by³y rozdawne chor±giewki w kolorach herbowych Rycerzy, aby widownia te¿ mog³a wzi±æ udzia³ w przedstawieniu i nie odró¿niaæ siê, a¿ tak bardzo od tego co siê bêdzie dzia³o w ¶rodku. I wiele podobnych atrakcji.
Przyznam, ¿e chce mi siê spaæ, wiêc wspomnê na koniec o jeszcze jednej, ale za to bardzo wa¿nej kwestii:
Motywowani ogólnokrakowymi trendami, opieraj±c siê na wyda¿eniach z wyjazdu polskiej reprezentacji do W³och oraz pouczeni zesz³orocznymi przygodami pragniemy zakomunikowaæ:
Koniec Jasiowania!
Ka¿dy mê¿czyzna powy¿ej 18lat ma obowi±zek posiadania, minimum lekkiego, uzbrojenia.
Bêdzie do¶æ konkurencji w których bêd± brali udzia³ pancerni, ale tak¿e i lekkozbrojni. Nie chodzi o to, ¿eby o 19:30 w sobote wymaszerowa³o 200 ch³opa z obozu. Konkurencje bêd± tak rozmieszczone, ¿eby wszystkich naraz nie anga¿owaæ (wiadomo: gotowanie, sprzatanie, uzbrajanie siê). Niemniej ka¿dy ma miec jak±¶ rolê do odegrania, co¶ sensownego robiæ, a nad tym wszystkim bêd± czuwaæ dowódcy pocztów. Do¶æ wylegiwania siê skacowanych ¶mierdzieli paso¿ytuj±cych na cie¿kiej pracy kolegów w blachach.
Wszyscy jeste¶my ¶wietnymi kumplami, dobrze siê znamy i dobrze siê razem bawimy, ale to zbrojni, a zw³aszcza Panowie Ryczerze, bêd± najwa¿niejszymi osobami w obozie, bêd± mieli najwiêksze prawa. Je¶li faktcznie odtwarzamy ¶redniowiecze to nastêpnym krokiem po ¶licznych ciuchach i zbrojach jest rekonstrukcja struktur spo³ecznych.
¯eby jednak nie by³o paniki. Jasiowie te¿ s± potrzebni, ale bêd± tolerowani w minimalnych ilo¶ciach. Kobietom wstêpu nie ograniczamy, ale mo¿na za³o¿yæ, ¿e w zwi±zku z powy¿szym bêd± mia³y wiêcej obowiazków.
Kolejna bardzo wa¿na kwestia.
Nadszed³ najwy¿szy czas, aby przysy³aæ zg³oszenia swoich grup. Zg³oszenie powinno zawieraæ:
- ilo¶æ osób, w tym ilo¶æ zbrojnych (ciê¿kozbrojni, lekkozbrojni, drzewce, strzelcy, i inne postacie)
- ilo¶æ i rodzaj namiotów
- orientacyjne koszty transportu. wg. nich bêd± wyp³acane zwroty
- termin przyjazdu (mo¿na od 15.07) i planowanego wyjazdu - bardzo nam zalezy, ¿eby grupy mog³y zostaæ w niedziele i pakowaæ siê na spokojnie w poniedzia³ek. Je¶li to nie bedzie mo¿liwe, to przynajmniej do zakoñczenia Jarmarku w godzinach popo³udniowych.
- ew. rzemie¶lnicy dzia³aj±cy w ramach grupy - karta zg³oszeñ - dostêpna na stronie:
http://www.jarmark.zamekchudow.pl/Zyczajowo, je¶li macie pytania, pomys³y, albo sugestie dotycz±ce Jarmarku to proszê na maila lub priva.
CYTAT(Wojciech z Puszczy @ 23:15 04.06.2007) [snapback]191461[/snapback]
Kobietom wstępu nie ograniczamy, ale można założyć, że w związku z powyższym będą miały więcej obowiazków.
Brzmi groźnie. Jakiego typu obowiązki pragniesz nam dołożyć?
CYTAT(Wojciech z Puszczy @ 23:15 04.06.2007) [snapback]191461[/snapback]
Kobietom wstêpu nie ograniczamy, ale mo¿na za³o¿yæ, ¿e w zwi±zku z powy¿szym bêd± mia³y wiêcej obowiazków.
Pierwsza Praczka Rzeczpospolitej, po rocznej przerwie, zg³asza siê na s³u¿bê!!!
CYTAT(Wojciech z Puszczy @ 23:15 04.06.2007) [snapback]191461[/snapback]
G³ównym zamys³em jest to, aby zaanga¿owaæ w przedstawienie wiêkszo¶æ uczestników Jarmarku i stworzyæ prawdziwy spektakl który mog³aby ogl±daæ publiczno¶æ.
CYTAT(Wojciech z Puszczy @ 23:15 04.06.2007) [snapback]191461[/snapback]
aby widownia te¿ mog³a wzi±æ udzia³ w przedstawieniu
Przyznam, ¿e trochê siê przerazi³am widz±c takie zapowiedzi. Wiem, ¿e Fundacja zbiera pieni±dze i ¿e zainteresowanie turysty, by nie mówiæ brzydko, jest konieczne, ale...
Do tej pory w tej imprezie podoba³a mi siê w³a¶nie autentyczno¶æ tego, co siê dzia³o, a dzia³o siê zawsze naprawdê wiele - Turnieje Ró¿, Wie¿a Mi³o¶ci, Pas des Armes (czy jak to siê pisze) itd. - Wszystko by³o autentyczne i ludzie robili to dla siebie, a to, ¿e tury¶ci siê przygl±dali, by³o jakby niezauwa¿alne, choæ oczywi¶cie bardzo im siê to podoba³o i my¶lê, ¿e byli jeszcze bardziej zainteresowani ni¿ ogl±daj±c uk³adane inscenizacje.
W zesz³ym roku podczas inscenizacji Jadwigi by³o ju¿ trochê gorzej - przy wirtualnym jedle i napoju odgrywali¶my swoje role w nierealistycznym otoczeniu. Teraz czytam - przedstawienie, spektakl...
Czyli jednym s³owem pokaz, a jakie wiêkszo¶æ z odtwórców ma podej¶cie do pokazów, doskonale wiemy.
Poruszenie przeze mnie tej kwestii nie ma na celu zmiany ustalonego pewnie dawno programu imprezy, ale pytanie - czy nie mo¿na pogodziæ przyjemnego z po¿ytecznym? Czy nie mo¿na po prostu powiedzieæ sobie - robimy turniej, a nie - odgrywamy inscenizacjê turnieju?
D±brówko (i pozostali ew. komentatorzy), w³a¶nie zesz³oroczne potrójne inscenizacje i wymuszone pokazy walk w zamian za brak walk rankingowych (z powodu braku chêtnych, bo Poznaniacy dawali z siebie wszystko) to wszysto by³o w³a¶nie sztuczn± zabaw± ku uciesze gawiedzi.
W tym roku mamy mo¿liwo¶æ zrobienia czego¶ dla siebie, wielkiego przedsiêwziêcia w którym wzie³yby udzia³ wiêksze ilo¶ci "historycznych". Przedstawienia, spektakl zaanga¿owa³by nie tylko ch³opaków w zbrojach ale te¿ kobiety, lekkozbrojnych, pacho³ków. Ka¿dy mia³by co¶ do roboty, ka¿dy tworzy³by czê¶æ turnieju. Przecie¿ w ¶redniowiecznu warstw spo³ecznych i róznych postaci by³o mnóstwo.
Chyba, ¿e nadal chcecie, ¿eby ca³y Jarmark odwalali walczacy...
Odrazu uprzedzam, ¿e jest to temat o Jarmarku, a nie o formie jak± powinny przyjmowaæ imprezy, albo co kto powinien/mo¿e robiæ na turniejach. Piszcie zatem tylko na temat.
Bardzo cieszy mnie zapowied¼, ¿e bêdziemy robiæ co¶ "dla siebie" - o to w³a¶nie chodzi, aby¶my przy okazji zapewniaj±c rozrywkê turystom, mieli jednak szansê poczuæ siê autentycznie i w klimacie.
Nie chodzi mi broñ Bo¿e o to, aby autentyczno¶æ polega³a na siedzeniu w obozie i leniuchowaniu, jak to poprzednio mia³o miejsce. Chêtnie zaanga¿uje siê w projekty dostêpne dla kobiet, smutno by³oby mi jedynie, gdyby te projekty przybra³y formê pokazów. Wiemy, ¿e mo¿emy wczuæ siê w swoje role i ¶wietnie siê bawiæ, z dobrym planem i odrobin± spontaniczno¶ci. Dwa lata temu legendy arturiañskie wypad³y w³a¶nie tak, by³y zabaw± dla nas, na któr± patrzyli tury¶ci, a nie inscenizacj± DLA turystów. Byæ mo¿e zesz³oroczna drêtwo¶æ fabu³, w których bra³am udzia³, by³a skutkiem niechcieja, który dziwnym trafem wszystkich napad³, i po¶piechu, a nie z³ego podej¶cia, niemniej jednak mam nadziejê, ¿e w tym roku bêdzie inaczej - oczywi¶cie sama tak¿e spróbujê siê do tego przyczyniæ.
A wiec Wielki Turniej i fajnie dawno ju¿ tego nie by³o a jak by³o to wiemy na jakim poziomie i czas temu zaradziæ. Mam nadzieje ¿e teraz bêdzie inaczej. Bo do tej pory wygl±da³o to tak ¿e 2-3 rycerzy siê przygotowa³o a reszta to z ³apanki chor±giew bractwa wziêli paru w gaciohopelandach i dawaj. Mam nadzieje ¿e tym razem tak nie bêdzie bo nie o to idzie.
Moja wizja tego jest nastêpuj±ca:
Heroldowie, odczytywanie ról heraldycznych, poczty rycerskie w barwach rycerza, chor±giewki w barwach rycerza rozdawane ludziom itd. ogólnie masa koloru - tak to widzê. Wszystko rozci±gniête w czasie tak aby turniej walk pieszych nie by³ jak zwykle maratonem (z jaka¶ poganiaj±c± przedstawicielk± fundacji w tle) na który orgowie przeznaczaj± 45 min. od godz. x do y bo po nim jest fina³ ³ucznictwaJ. Je¶li ma to wygl±daæ tak jak piszesz Wojtku wy¿ej to musi trwaæ sobie i trwaæ tak aby by³a w to wkalkulowana przerwa na odpoczynek, niech w przerwach cos tam przygrywa a turniej niech sobie trwa choæby i pó³ dnia. Tak aby skoñczyæ z widokiem le¿±cych na trawie i próbuj±cych z³apaæ oddech rycerzy którzy w³a¶nie stoczyli 5 walkê mieli nieszczê¶cie wygraæ i czeka ich co najmniej 1(to wszystko w przypiekaj±cym s³oneczku bo nie ma dla nich grama cienia) i trzeba siê ¶pieszyæ bo grafik bêdzie mia³ obsuwê. My¶lê ¿e czas z tym skoñczyæ i pora na pokazanie ¿e mo¿na to zrobiæ inaczej. Widowisko nie straci na tym bo po pierwsze bêdzie siê co¶ dzia³o przecie¿ ca³y czas tylko bêdzie bardziej rozci±gniête w czasie. Po drugie rycerstwu bêdzie siê chcia³o bardziej do tego wyj¶æ i przygotowaæ do czego¶ fajnego i spokojnie przeprowadzanego z wiêkszym luzem no i po trzecie bêdzie to zbli¿one bardziej do rzeczywistego turnieju bo nie uwierzê ¿e turnieje wygl±da³y tak jak do tej pory to siê odtwarza. To by³y wielkie kilkudniowe festyny i ¶wiêta na które przyje¿d¿a³o siê nie tylko pokazaæ ale i dobrze bawiæ a nie braæ udzia³u w wy¶cigu. I to trzeba Puszczaki i reszta uczestników zmieniæ.
No ale oprawa i cze¶æ która opisa³em wy¿ej to raz, a ¿eby to mia³o szanse zaistnieæ musi byæ odpowiednia scenografia do tego. Bo mo¿na siê super pocztowo przygotowaæ ale bez scenografii dalej bêdziemy tworzyæ fikcje. Jak by³em na spotkaniu z Fundacj± podsumowuj±c± ostatni Jarmark i wyznaczaj±cym kierunki przysz³ego to rozmawiali¶my o zbudowaniu profesjonalnych szrank z du¿a zadaszon± trybun± honorow± jak równie¿ ³awkami dla reszty nie bior±cych udzia³u w turnieju cz³onków bractw którzy stworz± kolorowe t³o ca³ego widowiska (bêd± machaæ chor±giewkami w barwach wybranych rycerzy itp.). Zdjêcia zrobione na takim tle by³y by boskie. Katalog reklamowy zrobiony z takiej imprezy wbija³by w ziemieJ Tak± trybunê mo¿na by przystroiæ jak±¶ kolorow± materi±, wieñcami kwiatami itd. Wiêc tu chcia³bym zapytaæ fundacje co z t± wizj±? I jak ma to wygl±daæ? Bo je¶li znowu mamy mieæ zamiast lo¿y jakie¶ kilka skrzyñ drewnianych na których kto¶ postawi ³awki spod skorupy a ca³o¶æ przystrajaæ bêdzie kilka lu¼no powiewaj±cych szmat to dalej drepczemy w miejscu. Zdaje sobie sprawê ¿e to s± koszty ale zbudowanie czego¶ takiego to inwestycja, któr± mozna bedzie wykorzystywaæ lata i do ka¿dej innej imprezy? Nie przyda wam siê kawa³ek trybuny?
Teraz epilog
Wydaje mi siê ¿e chudów jako impreza powoli siê wypala. Siódmy rok biegamy po trawie wokó³ zamku udaj±c to i owo w³a¶ciwie przy zerowych inwestycjach w scenografiê (bo za scenografiê nie mo¿na uznaæ tego koszmarnego fortu który jest zbijany z drewna opa³owego. No ile¿ mo¿na. Zwrot kosztów przyjazdu naprawdê nie jest a¿ takim rarytasem ¿eby przyci±gaæ ludzi z ca³ej polski na bezp³atny pokaz bo my¶lê ¿e nie jestem odosobniony w stwierdzeniu ¿e zesz³orocznemu chudowowi niewiele brakowa³o do przekszta³cenia siê z turnieju w pokaz (my¶lê ¿e jaka jest ró¿nica miêdzy jednym a drugim ka¿dy wie?). Droga fundacjo zwrot kosztów dojazdów i wy¿ywienie to tylko jedna ze sk³adowych wynagrodzenia za pokaz do tego musi doj¶æ jeszcze ga¿a za wystêp wiêc je¶li oczekujecie nie turnieju a pokazu to nie oczekujcie ¿e bêdziemy pracowaæ za darmo. Gdzie¶ po drodze ostatniego turnieju te relacje miêdzy turniejem a pokazem siê mocno zachwia³y na korzy¶æ tego drugiego a zdecydowanie na niekorzy¶æ turnieju i naszych wspólnych dotychczasowych przyjacielskich relacji. Je¿eli fundacja my¶li powa¿nie o przed³u¿eniu ¿ycia tej imprezie to musi siê co¶ zmieniæ nie tylko w podej¶ciu do nas ale i w zainwestowaniu w imprezê. Tak ju¿ siê porobi³o ¿e imprez jest teraz od groma i trochê i naprawdê jest w czym wybieraæ. Je¶li chcecie przed³u¿yæ ¿ycie tej imprezie to trzeba niestety ruszyæ kas± i daæ ludziom chleba i igrzysk. Zrobiæ co¶ czego nie maj± inne imprezy bo obawiam siê ¿e je¶li kolejny raz odgrzejemy stare kotlety w postaci jakich¶ tam udawanych scenek rodzajowych na trawie to bêdzie to ostatni turniej w chudowie.
hmm piszesz Marcinie o wizji jaka marzy się nam wszystkim, bo marzeniem jest aby zrealizować scenariusz przynajmniej zbliżony do profesjonalnych szranek, trybuny i co najważniejsze cienia. W takich okolicznościach aż chce się wyjść i walczyć ku uciesze gawiedzi żywo machającej chorągiewkami.
Zadaszona trybuna, jest czymś niedoścignionym, bo z racji jej atrakcyjności co rok będzie za mała, bo co rok więcej "rymcerzy" będzie się chciało potykać by mieć choć mały wpływ w jej rozwój. Ja sam , osobiście, podobnie jak Ty, mam dość turniejów na złamanie karku, ileś tam naście walk w godzinę w słoneczku i 50 stopniach. Nie ma sie co dziwić ze mało kogo to już bawi, a nawet jeśli to owy uczestnik nie ma później ani siły ani ochoty na cokolwiek innego niż leżenie bykiem np przy pifku.
Jeśli mogę, skromna sugestia - droga fundacjo- (nie wiem czy jestes obecna na freha aktywnie i samodzielnie, choć wiem, że glos z tego forum napewn dociera) , pomyśł nad tym pomyslem bo choć czesu nie ma wiele, jest go wystarczająco dużo by zrobić taką trybunę. Jest jeszcze czas by ustalić scenariusz bezstresowej inscenizacji turnieju rycerskiego, jest jeszcze czas by cała rzesza stałych bywalców Chudowa powiedziała- Tak, chce nam się przyjechać, chce nam się bawić, chce nam sie walczyć i TAK CHCE NAM SIĘ POKAZYWAĆ CO UMIEMY I CO MAMY a wy wszyscy patrzcie. Nie bawią nas już kolejne scenki, turnieje bez fabuły w pogoni za niemymi zaszczytami i kolejnym mieczem na ścianę bo "wygrałem" mając więcej siły niż upieczeni przeciwnicy. Taka trybuna to coś, co zachwyci i da okazje do czegoś nowego co starym wyjadaczom pozwoli na odskocznie od rutyny, nudy i monotonni 3/4 turnieji w Polsce. Chudów zaczyna być jak to 3/4 choć do tej pory kreował pewne niedoścignione przez innych wizje. Moim zdaniem warto zainwestować czas, prace i pieniądze by tak było nadal
No to parę słÃ³w ode mnie.
- Poczty rycerskie –
Jestem za. Proponuję skorzystać z okazji i zastosować struktury interregnum – będzie nas na tyle i ogólnie wyglądałoby to miło dla oka. Chorągiewki dla publiki – jak najbardziej. Już słyszę te tysiące gardeł skandujące ‘Weeeezeeeembooooorg !!!’
- Widownia z wydzieloną stroną dla ‘RR’.
Da się. Na tegorocznym grunwie podczas buhurtu kilku dużych-groźnych-panów przespacerowało się wzdłuż ogrodzenia i pogoniło cywili groźnym głosem, potem zaś RR-ludki pilnowały by ci się nie napatoczyli ponownie. Czy się uda na Chudowie – zależy tylko od nas. Wystarczy kilka palików + sznurek +
konsekwencja – czasem działa dopiero ‘Panie, spierniczaj pan z tym aparatem !’
Jeżeli ktoś się zastanawia czy warto –
http://www.esil.pl/Husyci_na_Zamku_w_Chudo...ie,pe,5253.html - Czas trwania poszczególnych konkurencji, i harmonogram ogólnie.
Patrzę sobie za okno na termometr i widzę + 30 stopni. Patrzę sobie na blachy i widzę +30 kg.
Jeżeli fundacja uważa, że za zwrot kosztów transportu ludzie będą ochoczo biegać w blachach w samo południe...
- Niedzielny wyjazd.
Sprawa która wraca co roku. Czas zaakceptować sytuację taką jaka jest – ludzie mają pracę do której muszą wrócić i tak czy inaczej zaczną się pakować przed południem by spokojnie i bezpiecznie dojechać do domu, wypakować się i wyspać przed robotą więcej niż kilka godzin.
Resztę napisali powyżej Gregor i Marcin.
Koniec z mojej strony.
Drogi Marcinie,
Najserdecnziej Ci dziêkujê za Twój post - to szalenie wa¿ne s³owa jednego z ludzi, którzy wspó³tworzyli niepowtarzaln± ideê Jarmarku.
Jarmark to poniek±d moje dziecko, zaniepokojony kolejnymi etapami komercjalizacji przez ostatnie dwa lata stopniowo odsuwa³em siê od jego tworzenia w my¶l zasady, ¿e Mlodzi maj± mo¿e swoje, inne od moich pomys³y.
Twój post przywraca mi ¶wiadomo¶æ, ¿e w czasie d³ugich, powtarzanych co roku8, nie zawsze rozkosznie przyjemnych negocjacji z Fundacj± mieli¶my racjê broni±c JAKO¦CI tego wydarzenia.
Problem trybuny i szranków urniejowych pojawi³ siê ju¿ wiele lat temu - po genialnie rozwi±zanych trybunach w £êczycy. Potem nie by³o konnych, a wiêc szranki w zasadzie nie by³y konieczne i starczy³a znana wszystkim z Turnieju Ró¿ "Prawie - jak - trybuna", potem by³y juz konie, no ale na ³±ce pod zamkiem, a poza tym cieszyli¶my siê ogromnie ¿e by³y, wiêc nie naciskali¶my...
W zesz³ym roku - có¿ by³ to najd³u¿szy Jarmark, wiêc...
Ogromnie siê cieszê, ¿e po raz pierwszy w jego siedmioletniej historii tak ostre slowa padly z ust naszych Go¶ci, a nie tyko z³ego, wiecznie narzekaj±cego Szumilasa. Wierzê, ¿e Twój post dotrze do Zarz±du Fundacji, a pozosta³e tygodnie zostan± wykorzystane na sensowne przygotowanie rekwizytów dla Jarmarku, ¿eby powtarzane wci±¿ s³owo "REKONSTUKCJA" nie by³o pustym ¿artem.
Wierzê. Jeszcze jest czas.
Pozdrawiam i zapraszam wszystkich do wyra¿ania swojego zdania
Bartosz Chmielnicki
Szumilas MD
CYTAT(Bartosz Chmielnicki @ 13:58 19.07.2007) [snapback]195506[/snapback]
Twój post przywraca mi ¶wiadomo¶æ, ¿e w czasie d³ugich, powtarzanych co roku, nie zawsze rozkosznie przyjemnych negocjacji z Fundacj± mieli¶my racjê broni±c JAKO¦CI tego wydarzenia.
Witam. Prawdopodobnie to o mnie chodzi jako osobê nie zawsze przyjemn± w negocjacjach i przed która nale¿y broniæ JAKO¦CI, ale to nie mój charakter jest tematem tej dyskusji, wiêc do rzeczy:
1. Niestety nie jeste¶my Urzêdem Miasta czy Gminy, która w swoim (nieporównywalnym wzglêdem naszego) bud¿ecie znajduje ¶rodki na organizacjê Jarmarku czy innej imprezy na swoim terenie, ale staramy siê bardzo, ¿eby dysponowaæ bud¿etem, który pozwoli zorganizowaæ ciekaw± imprezê. Nie do koñca mogê zgodziæ siê z wypowiedziami na temat komercjalizacji i zapomnieniu o d±¿eniu do jak najwiêkszego stopnia rekonstrukcji. Nie wszystko siê nam udaje, ale mi³o by³oby us³yszeæ tak¿e opiniê na temat tego, co jest ok, chyba ¿e faktycznie wszystko (albo prawie wszystko) jest nie tak. Bud¿et, który mamy pochodzi przede wszystkim z tego, co uda nam siê sprzedaæ podczas Jarmarku i tu ciesze siê z kompromisu, który staramy siê osi±gaæ za ka¿dym razem (nowe historyzuj±ce konstrukcje, wiaty itp.). I rzeczywi¶cie w roku ubieg³ym Jarmark nie przyniós³ strat (jak we wcze¶niejszych latach), ale trwa³ 4 dni - ewenement (co prze³o¿y³o siê na ilo¶æ go¶ci, a brutalniej - wypitego piwa i zjedzonej kie³basy). Niestety tak du¿a impreza to wydatki, których siê nie zauwa¿a (toalety, ochrona, przygotowanie terenu, wypo¿yczanie sprzêtu, wewnêtrzne s³u¿by porz±dkowe, reklama).
2. ¯eby zwiêkszyæ bud¿et oraz zrobiæ wiêcej i lepiej staramy siê pisaæ wiele wniosków o dotacje na zorganizowanie tej imprezy. Bardzo pomog³yby nam listy, o które za po¶rednictwem Wojciecha z Puszczy zwraca³em siê do bractw, które przyje¿d¿aj± na nasz jarmark. Pokaza³yby one decydentom, jaki odbiór ma ta impreza w Polsce. Otrzyma³em 0 (s³ownie: zero) odpowiedzi. Trudno.
3. Faktycznie trybuny to nasza wielka pora¿ka. Mamy nadziejê, ¿e w tym roku uda nam sie stan±æ na wysoko¶ci zadania. Jednak¿e dla uatrakcyjnienia pobytu osobom, które przyje¿d¿aj± co rok staramy sie o nowe elementy (choæby konie w roku ubieg³ym, o czym pisa³ Szumilas). W tym roku bêd± to m.in. sprawdzany niedawno wóz husycki, olbrzymi trebusz i turniej konny. Nawi±zuj±c do tekstu Marcina w sprawie okorków mogê tylko dodaæ, ze tak mieli¶my w "zamówieniu" materia³u, który mieli¶my dostarczyæ do budowy obozu.
4. Je¶li chodzi o to, ¿e niektórzy nudzili siê na ostatnim Jarmarku pragnê jedynie przypomnieæ, ¿e to nie Fundacja "Zamek Chudów" jest twórc± scenariusza samej imprezy. Jako ¿e nie czujemy sie na si³ach oddali¶my pa³eczkê wspó³organizatorom. Dlatego równie¿ nie wypowiada³em siê na tym forum wcze¶niej. Bardzo proszê o uwagi albo na forum albo na priv - zdecydowanie ³atwiej jest odnosiæ sie do konkretów ni¿ publikowaæ listy otwarte.
5. Cieszê siê, ¿e w wypowiedziach widoczne jest to, ¿e Jarmark przyczyni³ siê do spopularyzowania zamku w Chudowie. Dziêki tej imprezie obiekt jest rozpoznawalny. Mo¿e kiedy¶ prze³o¿y siê to na mo¿liwo¶æ zdobycia ¶rodków na bie¿±ce utrzymanie obiektu (zw³aszcza ogrzewanie zim±), co jest naszym najwiêkszym problemem, który nie jest czytelny dla uczestników Jarmarku. Wszyscy przyzwyczaili¶my siê, ze zamek w Chudowie jest i muzeum w nim jest, ale to dzieje siê jedynie dziêki wielkiemu po¶wiêceniu dzia³aj±cych tu osób.
6. Rozumiem osoby, które zastanawiaj± siê nad mo¿liwo¶ci± uzyskania dodatkowych wynagrodzeñ za ich przybycie do Chudowa. Gdyby nie fakt, ¿e mam szczê¶cie pracowaæ zawodowo poza Chudowem, nie wiem, czy da³bym radê ju¿ ponad 10 lat dzia³aæ przy chudowskim zupe³nie za darmo. Proszê wiêc (na priva) o Wasze pomys³y rozwi±zañ.
7. REKONSTRUKCJA. Brzmi dumnie. Staramy siê jak to tylko mo¿liwe. Wiem, ¿e nasi go¶cie (jak napisa³ Szumilas) tak¿e siê staraj±. Nie bêdê wiêc dyskutowa³ o s³ynnej ju¿ lodówce. Po prostu niekiedy wychodzi, niekiedy nie.
Wiem, ¿e to co napisa³em brzmi gorzko, ale to tylko parê procent moich obserwacji. Pozosta³e ponad 90% to pe³na ¶wiadomo¶æ, ¿e to wszyscy, którzy przybywaj± tutaj s± twórcami (niektórzy nawet Ojcami, co s³usznie zauwa¿aj±) ca³ego przedsiêwziêcia i przez to zale¿y im na jego atrakcyjno¶ci. Nie mogê jednak bezkrytycznie kajaæ siê i posypywaæ g³owy popio³em. Przykrêæmy sobie bardziej ¶ruby i spróbujmy, ¿eby by³o lepiej ni¿ w roku ubieg³ym. Ale przykrêæmy je sobie wszyscy...
Krzysztof. ¦wi±tkiewicz
Najgorsze co moze byæ dla imprezy z naszego punktu widzenia, to jak wspominali przedmówcy ci±g³e powtarzanie tych samych odgrzewanych kawa³ków i rutyna. Oczywi¶cie tury¶ci bêd± przyje¿dzaæ, bo dla nich to powód ¿eby wybraæ sie na festyn za miasto i o to chyba chodzi fundacji, ¿eby sie tam jak najwiêcej ludzi przewala³o. Niestety brak rozwoju to w tym wypadku uwstecznianie i wpadniêcie w sztampê jak± jest choæby grunwald. Oczywi¶cie dla fundacji jak dla ka¿dej firmy najwazniejsze minimum kosztów, maximum korzy¶ci. No tylko o czym ju¿ równie¿ wspomniano nie jeste¶my pracownikami hipermarketu, jak nam nie bêdzie pasowaæ to nie przyjedziemy.
Co dla mnie jest wa¿ne na imprezie, przede wszystkim kontekst ca³ej zabawy, w zesz³ym roku starali¶my siê zaiñscenizowaæ kilka wydarzeñ z historii Polski, jak wysz³o ka¿dy sam oceni³.
My¶le, ¿e zaaran¿owanie imprezy na konkretnym tle historycznym, jest czym¶ nowym i w którym to kierunku warto by i¶æ, bo to jest domena rekonstrukcji.
Turniej Rycerski jest dla mnie marn± atrakcj±, nie by³o ich u nas zbyt wiele, nie wiedziec czemu nie cieszy³y siê na ziemiach polskich zbytni± popularno¶ci±, nie wiem jak na ¦l±sku.
Je¶li ju¿ sie mamy bawiæ w poczty i panów rycerzy, to t³o historyczne imprezy pozwoli sie w takowych wcieliæ bez nara¿ania na ¶mieszno¶æ w stylu kapitulnych hrabiów.
I naprawde jest tyle wydarzeñ w naszej historii które mo¿na zinscenizowaæ dobrze sie bawi±c, ¿e nie trzeba do tego igrzysk, ringów i statystyk turniejowych.
Tak się jakoś złożyło, że kilka dni temu pisałem do Wojtka w kwestii szranek i jakiegoś mediewalnego "sektora" dla nas. Od siebie dodałbym jeszcze zakaz robienia zdjęć przez osoby tam siedzące (to właśnie zdjęcia walczących z nami w tle były by największym bajerem, a aparacik w czyichś rękach by popsuł cały efekt).
Co do kasy za udział w Jarmarku to chyba trochę przesadzacie (imprez może i jest od groma, ale wyliczcie mi zajmując palce choć jednej ręki imprezy tego poziomu co Jarmark w Chudowie).
Chciałem też zauważyć, że dostajemy zdecydowanie więcej niż na Grunwie gdzie jeżdżą prawie wszyscy mimo narzekań (a trudno porównywać obie imprezy, poza kilkudniowym "campingiem" różni je wszystko). Fakt, robimy więcej ale to nasz wybór. Jarmark może nie jest idealny ale mogło być gorzej a czy będzie lepiej zależy tylko od nas. Możemy oczywiście nie przyjechać a Jarmark i tak się odbędzie. Za nas zorganizuje go pewne znane wszystkim bractwo, które sprowadzi jeszcze więcej "ciekawych" gości z zagranicy.
A co do tego jak Jarmark wygląda to o ile się nie mylę zależy od nas. Nie mamy chyba z góry narzuconego planu przez fundację (ma się tylko coś dziać).
Powrót do turnieju i rozbudowanie go o pewne elementy (czyli full wypas na maxa z chorągiewkami, heroldem itp., itd.) jest dobrym pomysłem, aczkolwiek niech to nie wygląda jak na klasycznych imprezach gdzie się nawala zgraja obdartusów z rycerzami nie mająca nic wspólnego. Jest wśród nas wiele osób które dysponują dobrym sprzętem i lubią się bić więc z chętnymi problemu nie będzie (a i dla zachęty jakaś nagroda, ale nie badziewny mieczyk kupiony 5 minut wcześniej, pewnie by nie doprowadziła do bankructwa Fundacji). Dużo ich nie trzeba, a walki nie powinny się odbywać seryjnie, to ma być atrakcja a 15 czy 20 walk pod rząd to nudy.
To, że na jarmarku będą obecni konni ułatwi nam jeszcze sprawę bo można zorganizować turniej konny i pieszy, ale wszystko z umiarem. Lepiej aby publika miała niedosyt niż by jej się atrakcje przejadły.
Całość oczywiście bez statystyk jakie prowadził Poznań (z całym szacunkiem, ale te wszystkie tabliczki kojarzyły mi się z zakładem bukmacherskim, tylko nikt nie zbierał zakładów).
Przy organizowaniu oprawy wizualnej turnieju trzeba by pomyśleć nie tylko o walczących. Skoro turniej rycerski to ktoś go przecież wydaje (znaczy się pan na zamku), jakiś dwór by się przydał do kompletu, składający się nie tylko z pań (i tu by się przydały ładnie zacienione trybuny). Może to zabrzmi śmiesznie ale osoby w houppelandach itp. też by się nieźle napracowały w pełnym słoneczku :-).
Oczywiście na rycerzach, damach itp. świat się nie kończy, miejsce gdzie sobie mniej wykwintnie ubrani zasiądą tez powinno być w "sektorze mediewalnym".
Do tego trochę muzyki na żywo i tańców.
Miejmy nadzieję, że konie zadomowią się na stałe i w związku z tym można by pomyśleć o solidnej przebudowie szranek spełniających funkcję turniejową zarówno dla pieszych jak i konnych.
A całość można zakończyć tradycyjną bitewką (choć niekoniecznie szturmem drewnianego płotu) zorganizowaną przez zwaśnionych uczestników turnieju :-). Jako atrakcję dodać trochę piechoty, której mamy już dosyć dużo do dyspozycji (to samo w sobie stanowi atrakcję i inność w stosunku do typowego turnieju gdzie wszystko kończy się ogólną nawalanką "przez wieki" w wykonaniu ludzi w rynnach). Lekko zbrojni przecież tez muszą mieć coś z życia (a skoro Wojtek chce aby każdy kto skończył 18 był choć "lekkim" to może ich być sporo).
I jest zabawa dla wszystkich uczestników.
Krzysztofie, co do tego jak wyszło... Kiedy zadałem Tobie pytanie o co chodzi, zamiast konkretnej odpowiedzi i pogawędki w miłej atmosferze "dostałem" rzut pliczkiem kartek na stół z opcją samodzielnego przeczytania. Pewnie Ciebie to nie zmartwi ale poczułem się trochę zniechęcony (choć ze względu na organizatorów udział w zabawie wziąłem).
A zabawa z pocztami równie szybko może się zamienić w kapitularną farsę (bez urazy, po prostu do mnie jakoś ta instytucja nie przemawia, zwłaszcza tytuł szefa).
Do fundacji. A może by tak potraktować trybuny jako lokatę kapitału z przyszłością, podobnie jak wóz husycki.
Pozdrawiam
P.S. Hm, no to chyba ktoś na poczcie ma u mnie przechlapane, wysłaliśmy list niedługo po mojej rozmowie z Wojtkiem.
CYTAT(Wojciech z Puszczy @ 20:09 11.01.2007) [snapback]177458[/snapback]
Jarmark ³±czy w sobie bardzo wysoki poziom rekonstrukcji historycznej oraz jednocze¶nie jest otwarty dla turystów - co zdarza siê rzadko w naszym kraju. Impreza datowana jest na okras 1380-1430.
rozumiem, ¿e grupa Svibor czy Svebor jest w³a¶nie wyrazem troski organizatorów o wysoki poziom rekonstrukcji historycznej
Obecność grupy Svibor na Jarmarku Średniowiecznym w Chudowie jest wyrazem przyjaźni Fundacji "Zamek Chudów" wobec owych Serbów.
Dziękuję wszystkim którzy wzieli/wezmą udział w dyskusji. W momencie gdy minał Grunwald, najbliższą tak dużą imprezą jest Jarmark, toteż emocji i pomysłÃ³w coraz wiecej.
Z powyższych wypowiedzi wnioskuję, że aktualnie priorytetową kwestią jest stworzenie optymalnego scenariusza i planu imprezy. Każda Wasza uwaga będzie cenną pomocą w tym zadaniu.
- Do działania włączył się, jak rok temu, projekt "Interregnum", niektóre wydarzenia będą zainspirowane historią Polski z okresu bezkrólewia. Zapewne będzie to inscenizacja połączona z manewrami.
- Póki co "Wielki Turniej" przygotowywujemy w formie konnej. W najbliższym czasie zamieszczę spis "panów rycerzy" którzy ogłoszą nabór do pocztów. Lekkozbrojni, ale też cywile, mieliby towarzyszyć rycerzom podczas turnieju.
- Czekam na Wasze propozycje, czy i jak miałby się odbyć "Turniej" w formie pieszej.
- Do dyspozycji będziemy mieli wielki trebusz (ponad 10m) - trebusz bedzie ustawiony za zamkiem, wiec jeśli miałby być wykorzystany do jakiś wydarzeń, to musiałyby się one tam odbywać (oprócz pokazów strzelania).
- Zamierzamy również reaktywować turniej łuczniczy. Okazuje się, że łuczników jest dużo, Tomek Pękala zaoferował sie z pomocą sworzenia ciekawyh konkurencji, a poza tym będzie to atrakcja która nie angażuje zbrojnych w samo południe.
- Zeszłoroczny sukces poinscenizacyjny odniosła również zabawa "Capture the flag". Jestem pewien, że jeśli wcześniej ogłosimy taki punkt programu to będziemy mieli wielu chętnych. A dla wytrwałych bohurcik
- Dla kobiet i tych bardziej łagodnych chłopców szykuje się "pokaz tańców i etykiety dworskiej". Corocznie okzuje się być lepiej i z większym rozmachem przygotową zabawą.
- Szukam również alternatywy dla "turnieju moczymordy". Było miło, ale odgrzewanie tego samego po raz trzeci albo się znudzi, albo potopią się uczestnicy.
- Dodatkowo w planie występy artystyczne Serbów, jakiś koncert i coś bliżej nieokreslonego dla bojowych kobiet (w strojach!).
Czekam na propozycje
Witam serdecznie,
Cieszê siê z rozwoju tematu w strone sensownych propozycji i (mam nadzieje) dzialan.
Przemku - wiesz dobrze ze nie o Ciebie personalnie chodzilo, wierze tez ze rozumiesz, ze dzis jest jeszcze czas na dzialanie.
Kompromis jest dobra rzecza, ajkosc chudowskiej imprezy dowodzi tego ze warto. Z obu stron warto. Po prostu czas w tym roku na trybune, szranki i sensowny pomysl na calosc. Z tego co mi wiadomo to pomysl taki jest realizowany.
Wierze, ze w sierpniu po raz kolejny pokazemy jaka wartoscia jest wspolpraca ponad swoimi emocjami.
Pozdrawiam
Bartosz Chmielnicki
Szumilas MD
Ja ze swojej strony chciałbym zauważyć tylko, że może warto się zastanowić nad zmianą lokalizacji korytek z wodą. Bezpośrednie sąsiedztwo setek osób pod parasolami bywa uciążliwe. W dodatku trochę głupio tłuc się garami podczas trwającego tuż obok koncertu. Albo chociaż oddzielić je taką miłą plecionką, jaka osłaniała toje?
A idąc dalej - liczba uczestników w ciągu kilku ostatnich lat wzrosła kilkukrotnie, natomiast wspomnianych korytek jest tyle samo. Plus minus przestoje, gdy wypina się wąż dostarczający wodę ze Skorupy...
Co do trebusza - trochę ciężko wpleść jego użycie w bezpieczny sposób w inscenizację. Można jednak na przykład po którymś ze strzelań zainscenizować próbę jego spalenia. Powiedzmy dwóch, trzech zbrojnych prowadzących lekkozbrojnych z pochodniami, waleczna postawa obsługujących... oraz oczywiście odparcie ataku, bo dużego i drogiego ogniska chyba nie chcemy zrobić
Witam
A wiêc ponad emocjami:
1. Andrzej pisa³ o nagrodach w turnieju. W dyskusjach z Bartkiem, Markiem a pó¼niej Wojtkiem i innymi przedstawicielami rycerstwa dano nam do zrozumienia, ze nagród nie powinno byæ, ¿eby niektórym nie zapala³a siê tzw. "czerwona lampka". Temat jest oczywi¶cie do dyskusji.
2. Piotr wspomina³ o du¿ej odleg³o¶ci umywalni od obozu. W tym wypadku równie¿ dostosowali¶my siê do sugestii, ¿e jako niehistoryczne powinny byæ w miarê oddalone od obozu. W tym roku s± w tej kwestii wprowadzone liczne zmiany - nowe umywalnie, inne prysznice, mo¿emy tak¿e zastanowiæ siê nad zmian± ich lokalizacji.
Woda faktycznie mog³a by byæ bli¿ej. Pomijaj±c fakt targania kocio³ków taki kawa³ (niektórzy mieszkaj± na dodatek po drugiej stronie sporego ju¿ obozu) to po prostu samo umycie siê jest momentami bardzo k³opotliwe ze wzglêdu na publikê (chyba nie trzeba opisywaæ o co chodzi). Mo¿na by zrobiæ to tak jak zaproponowa³ Piotrek.
Przemko, ja równie¿ uwa¿am, ¿e nagrody to kiepski pomys³, ale skoro pad³y ¿±dania o p³acenie za uczestnictwo w Jarmarku to mo¿e komu¶ marz± siê te¿ nagrody (na tych wszystkich innych turniejach pewnie s±)...
My¶lê, ¿e priorytetem powinien byæ w tym roku "sektor mediewalny" (zarówno trybuna jak i miejsce dla "biedniejszych").
Co do samej za¶ imprezy to turniej z projektem Interregnum mo¿na pogodziæ. Nic nie stoi na przeszkodzie aby obie strony konfliktu zago¶ci³y na turnieju (b±d¼ te¿ tylko jedna, a druga siê sama wprosi³a) i ca³o¶æ zakoñczy³a siê ogóln± rozrób± (b±d¼ w jakikolwiek inny sposób jaki umy¶li szefostwo projektu za stosowny i historycznie poprawny).
Pozdrawiam
[post="161915"]Takie[/post] ujêcie wody mog³oby staæ bardzo blisko obozu, czy¿ nie?
CYTAT(Przemko @ 13:27 20.07.2007) [snapback]195621[/snapback]
2. Piotr wspominał o dużej odległości umywalni od obozu. W tym wypadku również dostosowaliśmy się do sugestii, że jako niehistoryczne powinny być w miarę oddalone od obozu. W tym roku są w tej kwestii wprowadzone liczne zmiany - nowe umywalnie, inne prysznice, możemy także zastanowić się nad zmianą ich lokalizacji.
Nie wspomniałem że daleko są - tyle że w średnio dobrym miejscu. Miło, że będą nowe
A teraz na temat, który mi umknął wcześniej przy pobieżnym przeglądnięciu.
Od mniej więcej dwóch lat słyszę, że Chudów wyczerpał swoją konwencję i chyli się ku upadkowi. A tak jakoś się dziwnie składa, że co roku jest coś nowego - a to konni, a to dni tematyczne - z których realizacją było lepiej lub gorzej, ale inicjatywa była godna pochwały. Słyszę, że impreza padnie, bo nikt nie będzie tam chciał przyjeżdżać. No a jakoś jestem na Chudowie od 2002 roku i za każdym razem obóz się rozrasta. Więc jak to jest? Ludzie ciągną z całej Polski, bo kusi ich ten "marny" zwrot kosztów? Niezasłużona renoma? Niech każdy z nas więc sobie odpowie po jakie licho tam w tym roku jedzie. To powinno wyjaśnić parę spraw.
Ja osobiście na wypłatę i inne bonusy nie czekam. Czemu? Bo czuję że swoją obecnością się w jakimś tam niewielkim chociaż stopniu mogę przyłączyć do odbudowy zamku, bo przecież Jarmark ma ku temu służyć - jeśli nie bezpośrednio przez skasowanie żywej gotówki za imprezę, to poprzez promocję miejsca.
Jestem też przekonany, że Przemek i reszta Fundacji daje z siebie wszystko, aby tak się działo. Ponieważ znam Przemka zapewne trochę lepiej niż większość uczestników Jarmarku, wiem ile czasu i energii zajmuje popychanie tych spraw do przodu
. Tak więc - zamiast rzucać kłody pod nogi, zastanówmy się razem, co zrobić aby efektywnie połączyć naszą dobrą zabawę z wymiernym celem organizatorów.
Faktem jest, że w Chudowie ostatnio większość punktów programu odbywa się z zegarkiem ręku. Oprócz przejrzystości dla widzów ma to jednak niestety skutek uboczny w postaci niepotrzebnych napięć wynikłych z poganiania uczestników. Z tego co słyszałem, w tym roku plan ma być bardziej racjonalny, żeby nie trzeba było w kółko blachy ubierać i je zdejmować. Zobaczymy jak się to sprawdzi.
Niezależnie od tego, ja nie jadę do Chudowa po to, aby sobie posiedzieć w cieniu z kufelkiem czegoś dobrego. (No dobra! Nie przede wszystkim po to...) Do tego nie potrzebuję jechać ponad 100 km, wozić namiotu i hałdy innych rzeczy - wystarczy leżaczek w ogródku przed domem, nie? A słońce sześćset lat temu też świeciło
Wiem, łatwo mi mówić, bo dwa lata z rzędu na Chudowie byłem bez blach - za to inne rzeczy miałem na głowie.
Faktem jest, że przydałaby się ciekawsza scenografia do niektórych punktów programu. Jeśli w tym roku ma się Jarmark odbywać pod hasłem Wielkiego Turnieju, pojemna i solidna loża byłaby niezwykle wskazana.
Faktem jest, że zeszłoroczny "fort" miał poważne braki. Mam nadzieję, że takie chaotyczne konstrukcje montowane w ostatniej chwili odejdą w niepamięć, bo nawet zwielokrotniony wysiłek panów to przygotowujących nie pomoże gdy brak surowców.
Faktem jest, że głÃ³wna brama obozowa nie była ani ładna, ani funkcjonalna. Albo już robić porządną, z użytkowym piętrem (jak w Ciechanowie w zeszłym roku -
zdjęcie) i przyzwoitymi wrotami, albo po prostu wejście z zadaszoną wartownią.
Moim zdaniem nie do obronienia jest stan obozowiska do godzin popołudniowych w niedzielę. To miało pewne szanse, gdy na Jarmark zjeżdżały osoby z okolic, w dodatku w znacznej części mające regularne wakacje. Teraz jesteśmy w innej sytuacji i ktoś kto na ósmą rano musi się pojawić w pracy w Gdańsku na takie pomysły wzruszy tylko ramionami. Co innego latanie w podkoszulkach i bojówkach po obozie w sobotę przed południem przy stawianiu namiotów. W czym problem zorganizować sensowną łopatę czy młotek do stawiania namiotu? Szarą taśmę na paczce ze szprychami do namiotu zamienić na sznurek? Przygotować sobie na wierzchu ciuchy do przebrania się bezpośrednio po przyjeździe? Plecaki i torby zamienić na znośne worki?
Jedna myśl jest sądzę godna uwagi. Dobrze, że o naszych problemach i oczekiwaniach rozmawiamy teraz, a nie po Jarmarku, czy tym bardziej podczas niego.
I na koniec - w ramach odpowiedzi na postawione na początku pytanie informuję, że ja jadę do Chudowa dlatego, że Fundacja umożliwiła realizację moich chorych ambicji - będę prezentował kolejny trebusz mojej produkcji. Oczywiście większy od poprzedniego
Krzysztof. ¦wi±tkiewicz
Fakt troche gorzkich słÃ³w padło pod adresem Fundacji, no ale niestety tam gdzie się pojawiają dwie różne strony tam są i tarcia. Po prostu troche mniej specjalistów do spraw zarządzania zasobami ludzkimi w obozie i będzie lepiej.
Po co ja jeżdze na Chudów ?
Ano bo Fundacji udało się podźwignąć zamek, urządzić w nim muzeum i wprowadzić program imprez usiłujących go utrzymac, druga sprawa być może nawet ważniejsza Siedlęcin, uratowana od popadnięcia w kompletną ruinę lub nawet rozebrania XIV w. wieża mieszkalna z unikatowymi freskami.
Swoim uczestnictwem chce wspierac takie inicjatywy, bo to ma dla mnie sens. Z drugiej strony niech kazdy z uczestników Chudowa z ręką na sercu przyzna czy tą wieżę widział i czy go wogóle to zainteresowało(bardziej niż popijawa na Jarmarku). Przy okazji uwaga na wystające z ziemi na podwórcu w Siedlęcinie rury na których rozwaliliśmy miske olejową
Mam gdzieś imprezy, które funkcjonują tylko po to zeby tzw. VIPy mogły sobie pochlać i poszaleć na uczcie sobotniej na jakim tam turnieju. Fundacja ma pewien cel i jest nim ratowanie zabytków.
Rozpeta³em ta dyskusje kierowany trosk± o moja ulubiona imprezê, a nie celem osmieszenia, czy rzucenia Fundacji k³ód pod nogi. Zdaje sobie sprawe ¿e miejscami by³y to ostre s³owa krytyki. Wynika³y one z moich w³asnych spostrze¿eñ jak równie¿ zas³yszanych opinii innych uczestników. My¶lê ¿e pora na ruszenie tematu chudowa by³a w³a¶ciwa. Jest jeszcze troszke czasu ¿eby podyskutowaæ i wdrozyc coniektóre nasze pomys³y. To trzêsienie ziemii, które wywo³a³em ju¿ zaowocowa³o kilkoma fajnymi pomys³ami, które mam nadzieje przejd± w praktyke i stan± sie standardem. To nie tak Przemku ¿e nie zauwa¿amy tego co dobre. O tym co dobre ludzie napisali po imprezie a przed imprez± jest w³asnie czas na to ¿eby wskazaæ na braki do uzupe³nienia. Od chwili rzucenia przez Wojtka gar¶ci informacji co do wizji tegorocznego Chudowa nie pojawi³ sie ¿adnen post. Mo¿liwe ¿e dla wiekszo¶ci ludzi chudów jest poprostu imprez± która jest i jest fajnie jak jest i tak tam pojadê bo ... itd. Ja natomiast chcia³bym ¿eby ta impreza sie rozwija³a.
CYTAT(Marcin Hajda¶ @ 10:01 19.07.2007) [snapback]195489[/snapback]
"Zwrot kosztów przyjazdu naprawdê nie jest a¿ takim rarytasem ¿eby przyci±gaæ ludzi z ca³ej polski na bezp³atny pokaz bo my¶lê ¿e nie jestem odosobniony w stwierdzeniu ¿e zesz³orocznemu chudowowi niewiele brakowa³o do przekszta³cenia siê z turnieju w pokaz (my¶lê ¿e jaka jest ró¿nica miêdzy jednym a drugim ka¿dy wie?)..."
Pisz±c powy¿szy tekst nie mia³em zamiaru wysuwaæ ¿±dañ finansowych pod adresem Fundacji jak zasugerowa³y tu niektóre osoby. Chcia³em zasygnalizowaæ ¿e na ostatnim chudowie podej¶cie fundacji do nas uleg³o zmianie. By³o wiele nerwowych spieæ - niepotrzebnych taræ co sprawia³o wra¿enie ¿e jeste¶my w pracy a nie na wspó³organizowanym z Fundacja festynie, który jest naszym wk³adem i pomoc± fundacji w odbudowie. Ja odnios³em takie wra¿enie i wiele innych osób siê takimi ¿alami ze mna dzieli³o. Je¶li to nie by³o udzia³em Piotra czy Andrzeja to tylko siê cieszyæ z tego ¿e nie zatoczy³o to a¿ tak wielkiego ko³a. W swym po¶cie uj±³em to przykre dla mnie spostrze¿enie po to aby w miare mo¿liwo¶ci nie mia³o to ju¿ miejsca - bo po co? Ja swój przyjazd coroczny do chudowa odbiera³em i odbieram w kategoriach - przyjezdzam pomóc zrobiæ co¶ fajnego i przy okazji siê dobrze bawiæ.
Tyle na ten temat a teraz skupmy sie na poprawie jako¶ci imprezy bo tu my jako uczestnicy te¿ mamy sporo do zrobienia.
Sprawa, w której Piotr mnie uprzedzi³ nieco a do której chcia³bym pare groszy dorzuciæ to w³a¶nie stawianie obozu itp. Samochody wjezdzaj±ce na teren obozu je¶li bedzie mokro zostawiaja koleiny, do tego rozpakowywanie sie z nich trwa i psuje widok tak turystom jak i nam samym. Myslê ¿e czas ju¿ pój¶æ w tym kierunku a obiecujemy sobie to od jakiegos czasu i zmienic tu conieco. Na innych renomowanych imprezach zachodnich takie kwiatki nie maj± ju¿ dawno miejsca. Poniewa¿ impreza w chudowie znana jest z tego ¿e wyznacza standardy i trendy to warto by³o by to wzi±¶æ pod uwage.
Marcinie, faktycznie mam chyba szczęście do braku bezpośredniego kontaktu z organizatorami (poza Wojtkiem, który zawsze gdzieś się napatoczy, i nawet mnie skusił do stawania w szrankach kilka razy :-).
Pozdrawiam
no i znowu zaspa³em, i cze¶æ dyskusji musia³em czytaæ hurtem...
co do mnie, nie s±dzê by Fundacja mia³a p³aciæ komukolwiek z rymcerzy bawi±cych na Jarmarku, bo po co? Chudów choæ jest otwarty na publikê nie jest pokazem w pe³nym tego s³owa znaczeniu- robimy ten pokaz, ale dla samych siebie a jak ma, kto patrzeæ, to jego szczê¶cie.
Fundacja p³aci nam, co roku, w s³omie, drewnie, terenie, w mo¿liwo¶ciach, w wodzie, itepe itede, ale nie znaczy to, ¿e nie mo¿e tego byæ wiêcej- np. trybuna, wspomniane ju¿ konstrukcje typu brama, "palisada" by sobie j± pozdobywaæ itd. My, ka¿dy z rekonstrukcyjnych uczestników Chudowa poprawia swój asortyment, co roku, co roku przynajmniej stara siê mieæ co¶ nowego, lepszego. Co¶, czym mo¿e siê lepiej zaprezentowaæ, lepiej "pobiegaæ" i ogólnie lepiej, wy¿ej, dalej...
my siê staramy, zamawiamy, wykosztowywujemy siê równie¿ by Jarmark w Chudowie by³ lepszy, wystawniejszy i przede wszystkim bardziej zbli¿ony do nazwijmy to realiów ¿ycia te 600 lat temu. Nikt z nas nie przeczy, ¿e praca Fundacji to duperele, nie jest zauwa¿alna czy b³aha ale jako ¿e wymagamy od siebie, wymagajmy te¿ od innych. I my wymagamy- nie, z³e s³owo- pro¶my i namawiajmy fundacje aby realizowa³a pewne plany i podnosi³a wspomniane i juz napiêtnowane w tym temacie standardy. My, prywatnie ka¿dy jeden, czy nawet ca³a grupa nie jeste¶my w stanie zfinansowac np. tej trybuny, ale ka¿dy samodzielnie przez te kilka dni w roku w Chudowie napoci siê, nabiega i napracuje-dobrze siê przy tym bawi±c- by Fundacja jako g³ówny organizator zdoby³a ¶rodki na takie czy inne wyposa¿enie. Doceniamy nowe prysznice, ju¿ teraz bardzo a gdy przyjedziemy podejrzewam ¿e docenimy jeszcze bardziej ale jeste¶my z³aknieni czego¶ monumentalnego (nie Piotrze, nie trebusza choæ pewnie wszyscy bêdziemy pod wra¿eniem)
to nie s± s³owa oskar¿ycielskie, czy neguj±ce czyj±¶ prace. To pro¶ba, namowa i chêæ zainspirowanie pewnych dzia³añ by po kolejnym Jarmarku z pe³nym przekonaniem powiedzieæ co¶ w stylu- tak, kolejny Chudów za nami, nie mogê siê doczekaæ nastêpnego. ciekawe co znowu bêdzie nowego.... itepe...
Skoro ma być turniej, chorągiewki itp., to nie może także zabraknąć mediewalnych czirliderek :-):
http://www.company-elefant.com/bildergalle...do_2007/14x.jpg
Co do "czirliderek" :
http://bagrit.pl/galeria/img/galeria_09/IMG_5304.jpg Chocia¿ mo¿e faktycznie, kobiety bêd± atrakcyjniejsze.
Przy okazji chcia³bym poinformowaæ, ¿e program imprezy jest w 99% zale¿ny od nas, od historycznych uczestników Jarmarku. Oznacza to, ¿e mo¿emy realizowaæ swoje chore fantazje i dopasowywaæ konkurencje do swoich potrzeb i zamys³ów. Ju¿ wkrótce pojawi siê "wersja testowa" programu Jarmarku. Proszê o sugestie.
WItam
to i ja siê mo¿e wypowiem.
Na Chudów je¼dzê od paru ³adnych lat i szczerze mówi±c mogê siê nazywaæ ju¿ starym wyjadaczem tego turnieju
Nigdy nie mia³em z³udzeñ, ¿e nie jest to impreza dla turystów, w koñcu fundacja musi na czym¶ zarobiæ. Za to zawsze Chudów mnie czym¶ zaskakiwa³ i to w pozytywnym tego s³owa znaczeniu.
Padaja tu g³osy co mo¿e fundacja zrobiæ dla tzw. rekonstruktorów. A ja mam pytanie co mog± rekonstruktorzy zrobic dla fundacji?
Z biegem lat wiadome jest, ¿e na kszta³t turnieju najwiêkszy wp³yw maja sami uczestnicy i tu chwa³a organizatorom, bo jak kto¶ ma pomys³ i zarazi nim fundacjê, to wszytko jest do dogadania.
Fundacja p³aci zwroty kosztów przejazdu i chwa³a im za to, a jak zachowuj± siê uczestnicy? Np. ostatniego dnia wszycy uciekaj± jak tylko mog± do domciu bo chcieliby wypocz±æ po kilkudniowej libacji i wtedy jest klops. Organizatorzy musz± jako¶ za³ataæ dziury w programie, ale nie ma kim, bo wszyscy ju¿ s± spakowani. My je¼dzimy z Warszawy, wiêc mamy kawa³ek drogi, ale zawsze w niedziele jeszcze robimy pokazy dla gawiedzi i jako¶ nam to nie przeskadza. A wrêcz ¶miejemy siê, ¿e w koñcu mamy blisko i ta godzinka nam nie zaszkodzi.
W zesz³ym roku us³ysza³em taki tekst: "Ja tu przyjecha³em odpocz±æ, a nie walczyæ, dlatego mimo, ¿e mam 30 km, do Chudowa to nie wzi±³em sprzêtu ". A¿ ¿al d...e ¶ciska jak to siê s³yszy.
Wiêc zanim zaczniemy ¿±daæ to mo¿e lepiej popatrzmy troszeczkê na siebie.
Pamietajmy mimo, ¿e turniejów w kalendarium jest od groma to jednak dobrych imprez jest ma³o, a Chudów do takich siê zalicza wiêc moze troszeczkê pokory
Pozdrawiam
Wasek
Witam
Ja z innej beczki, czy jest jakaś szansa na większe zabezpieczenie terenu walki/inscenizacji od publiki? Chodzi mi tu wyłącznie o kwestie bezpieczeństwa.
Przykład z ubiegłego roku: grupa piechoty z drzewcówkami, w szyku przemieszcza się w kierunku zamku, za chwilę starcie z drugą grupą, a tu w koło pchają się ludzie. Jakieś dwa metry od najeżonej drzewcówkami ekipy stoi grupka kobiet z małymi dziećmi (tak na moje oko 3-5 latek).
Na moje i jeszcze kogoś uwagi aby się odsunęły bo taki jegomość z cepem bojowym może się w trakcie walki np. wywrócić, a ten cep jest na długim kiju i mógłby ... otrzymałem tylko wzruszenie ramionami. Na dalsze uwagi usłyszałem, że jak by nie wolno było podchodzić, to by było zagrodzone
Towarzystwo w końcu odgoniłem trochę dalej ale z wielkim trudem.
Można powiedzieć, że jak ktoś nie ma odrobiny rozsądku, to sam sobie jest winien ale wyobraźcie sobie co by się rozpętało, gdyby się komuś, a zwłaszcza dziecku, stało coś nieprzyjemnego.
Abrat
Fundacja "Zamek Chudów" przystąpiła do budowy bramy i palisady w obozie, planuje budowę szranek dla turnieju konnego i byćmoże loży.
Mamy prawie pełną swobodę w projektowaniu tych konstrukcji, ale jeśli chcemy, żeby powstały ładne i funkcjonalne to potrzebujemy wzorów i pomysłÃ³w. Dysponujemy zdjęciami z innych polskich i zagranicznych imprez, ale jeśli macie jakieś pomysły, wiedzę w tym temacie, to proszę o sugestie (nawet jakiś odręczny rysunek na maila: sillian@tlen.pl)
Konstrukcje i tak powstaną. Od nas (historycznych uczestników Jarmarku) zależy czy będą spełniały swoje funkcje.
Chodzi mi po glowie pomys³, i¿ mo¿na bylo by nieco rozbudowac cze¶æ jarmarkow± o cykl wyk³adów, które odbywa³y by sie w jego trakcie. Skierowane by³y by one g³ównie do odwiedzj±cych turystów tak aby z pobytu w Chudowie oprócz niew±tpliwych wra¿en wizualnych wynie¶li oni te¿ jak±¶ wiedzê. Tematyka tych opowie¶ci dotyka³a by tego co ludzi najbardziej interesuje czyli uzbrojenia, ¿ycia codziennego w ¶redniowieczu, moze gar¶æ informacji o zamku chudowskim i innych zamkach polskich. Z takim wyk³adem mo¿na by³o by zaprosiæ jak±¶ znan± osobisto¶æ ze ¶wiata nauki?
Czy na Chudów wybiera sie mo¿e jaki¶ ukrywaj±cy siê trêbacz amator? posiadaj±cy instrument?
Gdyby siê ujawni³, by³by to ciekawy element oprawy turnieju i ¿ycia obozowego.
To co Piotr napisa³ to za³amka na ca³ego. I miejmy nadzieje ¿e to marginalny przypadek. Sprawa niedzieli jednak te¿ musi ulec nieco zmianie. Skoro wiêcej wymagamy w tym roku od fundacji to i te¿ wiecej musimy daæ z siebie nie licz±c na to ¿e zrobi to za nas kto¶ inny. Niedziela to dzieñ, który musi byæ wyposa¿ony w jakie¶ atrakcje z naszym udzia³em. Potrzebny jest tu oczywi¶cie kompromis miedzy iloscia atrakcji a zakoñczeniem imprezy. Wydaje mi siê i¿ osoby mieszkaj±ce w odleglosci 4-6 godzin od chudowa powinny po kole¿eñsku wzia¶æ ten ciê¿ar na siebie i niech ta impreza potrwa do tej 15 (ale niech sie tam cos dzieje wiêcej oprócz skladania namiotów. Ja mieszkam w takiej odleg³o¶ci i co roku wyjezdzam o 19-20 a rano do pracy bo szkoda urlopu.
Marcinie, jeśli masz na myśli ranne pobudki z trębaczem to stanowczo protestuję
. Jako atrakcję turniejową popieram.
Jeśli ma się odbyć turniej łuczniczy to również z niego można zrobić atrakcję dla publiki (zamiast kryć się po krzakach jak na wszystkich imprezach). Zawsze to jakieś urozmaicenie.
Można by to tego nawet wykorzystać szranki do turnieju konnego (kwestia tylko tego jak to będzie wyglądało z zapewnieniem bezpieczeństwa).
No i chyba czas ogłosić "przetarg" na herolda (kogoś kto ma gadane i bez mikrofonu da radę temu panu co zazwyczaj plecie głupoty w tle imprezy).
A na niedzielę proponuję powtórkę z manewrów. Ludziom się podobało (nam też, a poza Grunwem rzadko jest możliwość poćwiczenia w dużym gronie).
Pozdrawiam
herold bylby jak najbardziej wskazany, wlaszcza ze rolas herbowa uczestnikow turnieju i umiejetnoscia blazonowania herbow
Wojtku, zosta³y ju¿ dwa tygodnie, co z t± "wersja testowa"?
Zamieszczam informacje o dostêpnych w okolicy Chudowa noclegach:
Hotelik Pod Wiatrakiem
Gliwicka 85
43-190 Miko³ów
0-32 226-14-92
http://www.eholiday.pl/noclegi-1412.htmlDom Go¶cinny ARGENTUM
44-101 Gliwice, ul. Sowiñskiego 5
tel.: 32 238 04 80
Sjesta
¦mi³owice
0-32 226-78-71
polecam google: noclegi, pokoje, chudów, miko³ów, paniówki, giera³towice, glwice
"wersja testowa":
¶roda - pi±tek: manewry piechoty (wymagana: broñ drzewcowa. dodatkowo: przeszywka, rêkawice, he³m otwarty, tarcza)
pi±tek:
- w godzinach popo³udniowych, próba inscenizacji "oblê¿enie Odolanowa"
sobota:
11.00 Otwarcie kramów
12.00 Prezentacja i strzelanie z trebusza
12.30 Konny turniej ³uczniczy
13.30 Pieszy turniej ³uczniczy – elimincje
14.00 Otwarcie Jarmarku i manewry (drzewce, przeszywka, rêkawice, he³m otwarty +/- kolczuga, na³okietnice, nakolanki)
14.30 Atak na trebusz - scenka
15.00 Bojowy turniej konny
16.30 Strzelanie z trebusza
17.00 Oblê¿enie Odolanowa
18.00 „Capture the flag” i bitewka (kompletne, cie¿kozbrojne uzbrojenie)
19.00 Pokaz tañców i etykiety dworskiej
20.00 Wieczorny koncert
22.00 Pokaz sztucznych ogni
niedziela:
11.00 Otwarcie kramów
12.00 Legenda w wykonaniu Dru¿yny Ksi±¿êcej
13.00 Pieszy turniej ³uczniczy – fina³y
14.00 Konny turniej ³uczniczy
15.00 Pieszy turniej bojowy (poczty rycerskie)
16.00 Konny turniej bojowy
17.00 ¦redniowieczny hokej na trawie
Plan dosyć lajtowy.
Mógłbyś (ewentualnie koledzy z projektu) napisać coś więcej o ataku na trebusz i oblężeniu Odolanowa? Coś już ustaliliście czy znowu wszystko na miejscu na szybko?
18.00 „Capture the flag” i bitewka - Hm, o co chodzi? kojarzy mi się co najwyżej z gierkami sieciowymi
No i kto się dostał na listę pasowanych :-).
Pozdrawiam
Andrzej
Krzysztof. ¦wi±tkiewicz
My¶le ze "koledzy z projektu " ustal± dzia³ania w ramach Interregnum na imprezie projektowej w ten weekend.
CYTAT(Aiuto @ 16:28 27.07.2007) [snapback]196441[/snapback]
herold bylby jak najbardziej wskazany, wlaszcza ze rolas herbowa uczestnikow turnieju i umiejetnoscia blazonowania herbow
calkiem prawdopodobne, ze rola herolda podzielimy sie z doktorem szumilasem (ktory wrocil i jest bardziej wredny niz kiedykolwiek, wiec tym razem lepiej, zeby nie bylo rano MROZACYCH krew w zylach przedmiotow w obozie :> ) - jak tylko bedzie wiadomo kto jest herbowym to prosze o pw z zalacznikiem herbu i ew. jakas historia
CYTAT(Andrzej z Sielca @ 17:29 31.07.2007) [snapback]196733[/snapback]
18.00 „Capture the flag” i bitewka - Hm, o co chodzi? kojarzy mi siê co najwy¿ej z gierkami sieciowymi
calkiem niezle ci sie kojarzy - taki troche urozmaicony rodzaj buhurtu - nie walicie sie po blachach do wyrzygania, tylko do przetransportowanie jednej z dwoch choragiewek w to samo miejsce :>
Plan stara³em siê u³o¿yæ tak, ¿eby ka¿dy mia³ co¶ dla siebie.
1. Przecie¿ "chor±giewka" juz by³a rok temu, ch³opaki z Czochy przytaszczyli ten pomys³. Dwie dru¿yny, jeden ma chor±giewkê i próbuje j± zanie¶æ na punktowane pole przeciwnika, reszta robi za obstawê.
2. Wata, ma³a poprawka, po "chor±giewce" jak bêdzie nam ma³o to bêdzie "do wyrzygania".
3. Scenariusz Odolanowa faktycznie pojawi siê po weekendzie. Atak na trebusz ma byæ lajtow± potyczk±. Ludziska z manewrów, przy wsparciu kilku cie¿kich pójd± siê trykaæ z obs³ug± machiny, szczegó³y pewnie na miejscu, ale ogólny plan bêdzie wcze¶niej.
4. Nad bojówkami te¿ nadal my¶limy. Pewnie zrobimy tak, ¿e ka¿dy z w³asnym pocztem bêdzie móg³ siê zg³osiæ do turnieju.
5. Faktycznie, wróci³ ten którym straszono dzieci i nowych w bractwie, ten który animowa³ najwiêksze przedsiêwziêcia w tym kraju jednocze¶nie uprzejmie sprzedaj±c zio³a staruszkom. Dr Szumilas. A pewnie z racji tego, ¿e dawno nikogo nie pobi³, jest jeszcze bardziej z³o¶liwy.
Wbrew pozorom i plotkom niechêtnych, Jarmark nadal siê rozwija i ma siê znakomicie, w tym roku bêdzie najlepszy z dotychczasowych. Tegoroczna impreza wyznaczy now± drogê rozwoju i bêdzie stanowiæ o tym jaki "Chudów" zrobimy za rok.
W dniach 14-19 sierpnia bêdziemy zwracaæ du¿± uwagê na chêæ rekonstrukcji, po¿±dek w obozie (powo³ana zostanie obozowa stra¿ poprawno¶ci historycznej - goniæ bêd± puszki, butelki, butle z gazem, wystaj±ce materace i inne wynalazki których corazwiêcej w¶ród ultra ciuchów i uzbrojenia).
Ju¿ teraz s± powa¿ne sygna³y, ¿e przysz³oroczny Jarmark mo¿e byæ, nawet o po³owê mniejszy, ale bynajmniej nie skromniejszy.
Chudów da się lubić
Wpierw uruchom w jednym oknie to:
http://www.smiech.net/flas_s1/koty.swf a później kliknij w ten link:
http://netblok.pl/~sill/chudow/Zobacz, może i Ty się uśmiechasz
Dzien dobry,
Uprzemie informuje, ze zdjecie na ktorym sie rzekomo usmiecham, jest fotomontazem. Skurcz miesni mimicznych w odpowiednim oswietleniu daje podobne efekty.
Jestem i bede na Chudowie.
Zeby potem nie bylo, ze ktos nie wiedzial: informuje uprzejmie, ze Fundacja przychylnie odnosi sie do wszelkich uwag zglaszanycvh na tym forum, czego efekty zobaczymy (mam nadzieje) na Chudowie. Wobec tego postanowilem przypilnowac, zebysmy tez wypelniali standardy wymyslone przeciez przez nas samych. Standardy zachowania i wyekwipowania. Tak wiec w tym roku z cala bezwzglednoscia, bede egzekwowal wypelnianie tych standardow w obozie. Zeby bylo latwiej i mniej skokowo, informuje ponadto, ze pojawiam sie w obozie o godz 8.00 i znikam okolo 22. W tych godzinach lepiej by bylo, zebym nie mial okazji napotkac przedmiotow, badz zachowan nie odpowiadajacym wzmiankowanym standardom.
Pozdrawiam
Bartosz Chmielnicki
Szumilas MD
Ja te¿ bêdê ...
i cieszê siê ¿e otwarcie kramów dopiero o 11
Dziêki Wojtek za te weso³e mordziachy
pozdrówki
Zmagania łucznicze wg. Tomka Pękali i Andrzeja Abratowskiego (czyli reglumami turnieju łuczniczego na Jarmarku 2007)
Wymagania:
- łuki tradycyjne, bez jakichkolwiek urządzeń służących do celowania, bez jakichkolwiek znaków na łuku i cięciwie mogących służyć do celowania,
- jeżeli, będzie więcej niż 10 łuczników z łukami historycznymi (rozumiemy przez to łuki w kształcie i technologii wykonania odpowiadające wzorcom odpowiadającym datowaniu jarmarku) to wtedy grupa będzie klasyfikowana oddzielnie,
- jeżeli łuczników z łukami historycznymi (czyli – patrz powyżej) będzie mniej niż 10, to za łuki historyczne będą przydzielone dodatkowe punkty,
- strzały drewniane z opierzeniem naturalnym. Potrzebne będzie 12 strzał, plus ewentualnie zapas, na wypadek uszkodzenia.
- groty – najlepiej groty tarczowe lub typu bodkin - nie dopuszczamy bojowych i myśliwskich grotów płaskich z ostrymi krawędziami tnącymi, nawet bardzo historycznych. Powód takiego ograniczenia jest prosty, groty takie bardzo niszczą maty (słomianki), po jednym turnieju z kilkoma łucznikami wyposażonymi w strzały z takimi grotami słomiana mata jest do wyrzucenia,
- strzały mogą być przenoszone wyłącznie przez strzelającego łucznika – odpada podawanie strzał przez drugą osobę.
Planujemy przeprowadzić dwa etapy:
eliminacje
finały
Ilość finalistów zależeć będzie od ogólnej liczby uczestników zmagań łuczniczych, ale nie mniej niż 12.
Zasady poszczególnych konkurencji zostaną podane na miejscu. Miejscowe warunki mogą wymusić na nas zmiany naszych pomysłÃ³w.
Chcielibyśmy aby to była przede wszystkim dobra zabawa, a nie wyłanianie tegorocznego super łucznika przełomu XIV i XV wieku, czy zdobywanie punktów do jakiejkolwiek ligi, czy innych wyliczanek i rankingów. Oczywiście nie mamy nic przeciwko różnym rankingom i ligom ale są do tego inne imprezy, jeśli ktoś chce
Wstępny scenariusz „Oblężenia Odolanowa”:
1. Przybycie Bartosza Wezemborga wraz z całym stronnictwem Nałęczy pod obóz-Odolanów. Przywitanie przez załogę swojego Pana i wejście wojska do obozu.
2. Przybycie pod Odolanów Zygmunta Luksemburczyka wraz z całym stronnictwem Grzymalitów. Wojskom towarzyszy wóz taborowy. W trakcie gdy następuje przegrupowanie oddziałÃ³w jasie rozbijają namiot Luksemburczyka.
3. Z obozu wyjeżdżają zbrojni na koniach i podejmują walkę z konnymi wojsk oblegających. Gotowe oddziały czekają na rozkaz do szturmu.
4. Następują 2 lub 3 ataki na Odolanów. Za ostatnim razem atakujący przy pomocy tarana rozbijają bramę (łamiąc deskę, a nie niszcząc skrzydła bramy), w tym momencie obrona obozu rusza do ataku i nawiązuje się walka przed obozem. Obie strony ponoszą straty, jednak Nałęczom udaje się odeprzeć atak i zmusić Grzymalitów od wycofania się.
5. Prawdopodobnie Nałęcze wycofają się do Odolanowa naprawiając bramę, a gdy Grzymalici będą szykować się do kolejnego ataku przybędzie konny poseł z wiadomością o śmierci Ludwika Andegaweńskiego.
6. Wobec takiego obrotu sprawy panowie grzymaliccy oddają hołd Zygmuntowi i rezygnują z oblężenia Odolanowa. Wracają do domów.
Chcielibyśmy, aby inscenizacja, mimo posiadania scenariusza, była autentyczna i ciekawa dla obu stron (rycerze/widzowie). Proponujemy już dziś zastanowić się nad swoimi postaciami (osoby z projektu) i nad grą aktorską podczas przedstawienia. Mając tak dobre uzbrojenie jakim dysponujemy naprawdę nie musimy się oszczędzać, niemniej dla spragnionych "prawdziwej" walki specjalnie po inscenizacji organizujemy konkurencje bojowe opisane w planie.
ps.
Wprowadzone zostały zmiany do planu środa-piątek:
środa - piątek: manewry piechoty (wymagana: broń drzewcowa. dodatkowo: przeszywka, rękawice, hełm otwarty, tarcza)
piątek:
- w godzinach popołudniowych, próba inscenizacji "oblężenie Odolanowa"
- z innej beczki. Przygotujcie sobie kije do "średniowiecznego hokeja". Mogą to być zakrzywione lagi, albo zeszlifowane z napisów zwykłe kije hokejowe