Przy okazji ch³tury w Ciechanowcu uda³o siê powy¿sz± gofrownicê wypróbowaæ.
Przepis pochodzi³ z ksia¿ki kucharskiej wydanej w Londynie w 1724 roku - Mary Kettilby,
A Collection of Above Three Hundred Receipts i zosta³ przez mnie odrobinê zmodyfikowany. Podajê w wersji w jakiej by³ wykonany.
4 jajka
40 dkg m±ki
1,5 kostki mas³a
¶mietanka s³odka
kilka ³y¿ek cukru (trzcinowego)
10 dkg dro¿d¿y
3 ³y¿ki wody ró¿anej
tzw szczypta soli
[w oryginalnym przepisie jest zmielona ga³ka muszkato³owa- nie wszyscy j± toleruj± wiêc z niej zrezygnowa³am - i 2 kostki mas³a]
Wykonanie [sugestia moja bo w przepisie nic nie by³o]: rozprowadziæ dro¿sze ¶mietank± , dodaæ cukier, mas³o stopiæ w rondelku, jajka rozbe³taæ, dodaæ m±kê, stopione mas³o, dro¿d¿ i wymieszaæ wszystko razem.
Ciasto powinno wyj¶æ do¶æ gêste, nielej±ce siê
Sos: stopione mas³o (0,5 kostki), wino bia³e s³odkie, cukier, cynamon zmielony - rozpu¶ciæ, wymieszaæ.
Zak³adam, ¿e z uwagi na obecno¶æ przypraw korzennych oraz ilo¶æ mas³a (de facto równa ilo¶ci m±ki) ten przepis by³ do¶æ wyrafinowany i ekskluzywny. W wersji tañszej i bardziej obozowej mo¿na by moim zdaniem dokonaæ paru modyfikacji - czê¶æ mas³a i ¶mietankê zast±piæ mlekiem, cukier trzcinowy miodem, zrezygnowaæ z przypraw korzennych i aromatycznej wody ró¿anej.
Niemniej gofry wysz³y bardzo dobre i znalaz³y uznanie