Poszukuje XVw wzorow kociolka, gara, do gotowania nad ogniskiem w czasie wyjazdow, zalezy mi aby nie byl robiony z chelmu wojskoego (ani innego), lub tez jakis przepis aby przerobic wspolczesny gar aby byl nie do poznania, i nikt sie nie czepial.
Bede tez wdzieczny za namiary do ew. producentow.
wpad³em na idee zrobienia kocio³ka z butli turystycznej gazowej. Nie dokona³em jeszcze tego, bo nie mam no¿a do tokarki,a chcia³bym to zrobiæ na równo. Pomys³ jest taki:
Odci±æ góre butli (te z zaworkiem)
wyrównaæ kanty
odciaæ ten ring, na którym stoi
zamówiæ u kowala ³adne nó¿ki i odrazu niech przyspawa
ewentualnie zaklepaæ górne brzegi
dorobiæ solidne uszko
W kotle chodzi o wypuk³e denko.Ma to wp³yw na szybkosc gotowania oraz wytrzyma³osæ kot³a. T³umaczy³a mi babcia, która jeszcze na wêglowych piecach gotowa³a, tam sie u¿ywa³o takich "wypuk³ych" garnków. Niestety ¿aden sie nie osta³.
Oczywiscie zdrapaæ farbe, zrobic "historyczny" nalot z sadzy i t³uszczu-ale to ju¿ kosmetyka.
Jednak co najwa¿niejsze to grubo¶æ butli, z której siê robi owy kocio³. Garnki na ogieñ musz± byæ grube, wtedy potrawu sie nie przypalaj± i nie klej± do dna (zapytajcie szefów kuchni).
Nie znam niestety grubosci takiej butli. My¶le jednak,¿e bedzie to oko³o 2mm góra 3mm w przypadku tych zwyk³ych,czerwonych. S±dze,¿e taka w³a¶nie grubosc bedzie odpowiednia.
Je¶li kto¶ zrobi eksperyment z tak± konstrukcj±, niech siê pochwali.
Przy u¿yciu ma³ych butli s³abym punktem bedzie spaw. Mo¿na u¿yæ du¿ych.
A tak± butle mo¿na kupiæ na z³omie,albo odkopaæ w piwnicy pod stert± gratów.
Wrzucam tu ten link raczej jako ciekawostkê, bo ceny przynajmniej narazie, s± dla mnie zbyt wysokie.
Ale zawsze mo¿na sobie poogl±daæ
http://www.castings.fsbusiness.co.uk/cooking_pots.htm
kocio³ki wszelkich typów i wzorów rozbi Pan Dariusz Ciborowski
ul. Parkowa 18
19-200 Grajewo
tel. 0-86 272 82 39
dzwoniæ ok. 22-23 wieczorem
w³a¶nie kupili¶my u niego ³adny kocio³ek na wzór koczowniczy za 350 PLN (w tym kab³±k)
Producent ten robi te¿ wszelkiej ma¶ci trójnogi, ruszty i pewnikiem patelnie
Polecam
witam...
Podepnê siê. Szukam jakiego¶ pomys³u jak zrobiæ historyczny trójnóg dla kocio³ka XIII wiecznego. Nie chodzi raczej o sam trójnóg ale o to w jaki feudalny sposób po³±czyæ trzy nogi (u góry) i zamocowaæ tam jeszcze haczyk na kocio³ek.
Chcia³bym unikn±æ ¶rubek nakrêtek itp. , jakie¶ zdjêcia (zbli¿enia) mile widziane.
Na stronie Watchera jest troche zdjec dokladnie o tym, czyli o sposobie laczenia nozek. Niestety nie pamietam gdzie dokladnie
Znalazlem u siebie, to sa wszystkie fotki gdzie widac zblizenie laczenia czy wogule cale rusztowanie dla kociolka jakie znalazlem na necie.
I jeszcze pare. Wiekszosc bodajze ze strony Kakaja vel Watchera, pozostale nie pamietam dokladnie. Mam nadzieje, ze mnie nikt nie bedzie scigal za wykorzystanie bez pytania, w koncu chodzi o wartosc naukowa
A s³ysza³ kto¶ o kocio³ku wykonanym tak± metod± jak he³m ¿ebrowy? Kumpel widzia³ to chyba na Ryni i tak sobie my¶lê jak to siê ma do historii.
Z jakiej blachy kocio³ki wogóle siê robi?
A propos kocio³ków, to jak kto¶ nie widzia³ Matulus na swojej stronie wprowadzi³ do oferty kocio³ki.
jak na mój gust to bardzo ³adne, ale ja tam siê nie znam, wiêc chcia³em zasiêgn±æ waszej rady - co o nich s±dzicie?
Kocio³ki pierwsza klasa. Robota Grybola z Gniewa. Najlepiej zamawiaæ u samego Grybola, bo Matuls ma dro¿ej
Marcvs Rebivs Cacaivs Asellio
CYTAT(LuCK)
A propos kocio³ków, to jak kto¶ nie widzia³ Matulus na swojej stronie wprowadzi³ do oferty kocio³ki.
jak na mój gust to bardzo ³adne, ale ja tam siê nie znam, wiêc chcia³em zasiêgn±æ waszej rady - co o nich s±dzicie?
Niestety owe kocio³ki które mozna kupic na stronie Matulusa sa spawane, co przekresla ich wartosc merytoryczna .. do tego sa cholernie ciezkie bo z blachy trojki .. a wystarcza "jedynka"
kociolki z tego okresu powinny byc albo odlewane w przypadku zeliwnych albo (w przypadku zalaznych) po prostu nitowane .. a nastepnie zacynowane od srodka..
poki co nieposkromionym mistrzem w tym temacie jest pan Dariusz Ciborowski wyminiony uprzednio ale czekamy na nastepcow
i na konkurencje .. ktora spowoduje zmniejszenie cen ..
pozdrawiam
watcher
jak ju¿ przy kocio³kach jeste¶my to pochwalê siê naszym
Widzia³em w Ke¿marku stragan z miedzianymi duperelami w tym bardzo duzy i bardzo ³adny kocio³ miedzieny wyklepywany, cynowany cyn± angielska (?) z uchem. Cena 4 tys koron s³owackich. Namiar gdzie¶ mam.
CYTAT(Marek Hany¿ewski)
Kocio³ki pierwsza klasa. Robota Grybola z Gniewa. Najlepiej zamawiaæ u samego Grybola, bo Matuls ma dro¿ej :devil:
Witam!
A macie mo¿e jaki¶ kontakt do pana Grybola ?
CYTAT
A macie mo¿e jaki¶ kontakt do pana Grybola ?
Proszê
grybol1(at)wp.pl
Chcia³bym zakupiæ garnek i ruszt, oba wzorowane mniej wiêcej na prze³om X-XI wieku...
By³bym wdziêczny za podanie kontkatu do rzeme¶lnika który by takie cu¶ wykona³ (kub mia³ gotowe na sprzedarz
)...
3maj cie sie...
niedawno kupili¶my kocio³ek miedziany, o piêknym kszta³cie, tyle, ¿e o ¶ciankach oko³o 0,6-0,9mm... obawiam siê, ¿e bedzie siê przypalac, ale miejmy najdzieje, ¿e nie...
jest nieocynowany, ale to akurat nas nie straszy, bo poznali¶my szukê pobielania miedzi
---
apropos "(at)" <- sieciowe roboty ju¿ dawno nauczy³y sie szukac tego zwrotu...
lepiej stosowaæ: user_towyci±æ_@server.com
lub podobne... byle bez "nospam" oraz "cutit" <- te¿ stare i znane
Hej
Jak móg³by¶ to podaj porducenta i cene tego kocio³ka...
By³bym wdziêczny!!
3mja cie sie!!!
My¶lê, ¿e wcze¶niakom i nie tylko mog± siê przydaæ wzory kocio³ków, które ostatnio zdoby³em.
moglbys podac jakies przyblizone datowanie tych ostatnich kociolkow?
pozdrawiam
W³a¶nie, sk±d te wzory? Bo otczy siê dyskusj± na temat czy trójnóg (taki jak na zdjêciu) istnia³, czy jest wspólczesnym wymys³em? Sama mam taki i nie wiem czy mroczê czy nie.
Z tego co pamiêtam jest to jedyne znalezisko trójnogu- napewno Skandynawia wczesno¶redniowieczna, ko³acze mi siê ¿e Oseberg ale nie dam sobie za to obci±æ paznokcia;-)
Marcvs Rebivs Cacaivs Asellio
Tak !
Pochowek ³odziowy ksiezniczki z Oseberg. Znaleziono tam takie dziwadlo.
Problem w tym ze wsrod doslownie milardow zrodel pisanych, malowanych i tych znajdowanych z calego swiata od starozytnosci po wiek 19sty ... jest to
jedyne takie cudo. Przynajmniej moje wieloletnie poszukiwania rekonstruujac w wielu epokach o tym stanowia.
Druga sprawa ze jest to absolutnie niewygodny przyrzad, gdyz powoduje ze nad ogniem mozemy trzymac zaledwie jeden garnek.
Fascynujace jest jak moda podowuje ze rozprzestrznil sie na wszelkie epoki .... no bo kute.. z zelaza .. wyglada sredniowiecznie
i tak klimatycznie.
Jak jestem na Wolinie i widze doslownie dziesiatki takich trojnogow .. niekiedy po dwa przed jednym namiotem to krew zalewa ...
Polecam zapoznaæ siê z tematem, który powsta³ parê lat temu u nas na HALLI, a traktuje w³a¶nie o kocio³kach oraz innych przyrz±dach kuchennych:
http://halla.mjollnir.pl/viewtopic.php?t=301CYTAT(Watcher @ 16:05 06.02.2007)
Jak jestem na Wolinie i widze doslownie dziesiatki takich trojnogow .. niekiedy po dwa przed jednym namiotem to krew zalewa ...
Sk±d taka reakcja?
A taka sama ilo¶æ identycznych namiotów czy setek ludzi nosz±cych identyczne ozdoby oraz uzbrojenie nie wprawia Ciê w z³o¶æ? Wiadomo, ¿e skoro na festiwal zje¿d¿a siê mnóstwo dru¿yn to pewne przedmioty bêd± wielokrotnie powielone. Nie ma w tym niczego zdro¿nego!
Uwa¿am, i¿ z odpowiednich, tj.
potwierdzonych archeologicznie wzorców zawsze warto czerpaæ! Wiadomo przecie¿, i¿ robi±c rekonstrukcjê jakiego¶ przedmiotu musimy liczyæ siê z tym, ¿e inni tak¿e mog± wykonaæ ten sam artefakt.
Marcvs Rebivs Cacaivs Asellio
CYTAT(JARO @ 16:55 06.02.2007)
Sk±d taka reakcja?
A taka sama ilo¶æ identycznych namiotów czy setek ludzi nosz±cych identyczne ozdoby oraz uzbrojenie nie wprawia Ciê w z³o¶æ? Wiadomo, ¿e skoro na festiwal zje¿d¿a siê mnóstwo dru¿yn to pewne przedmioty bêd± wielokrotnie powielone. Nie ma w tym niczego zdro¿nego!
Alez Jaro, to zupelnie nie trafione porownanie ..... setki podobnych czy identycznych nozy, helmow itd, nawet jesli znaleziono powiedzmy tylko jeden dany helm .. ale wiadmo ze noze i helmy byly w uzyciu. .. a tu ?
Kwestia trojnoga to zupelnie inny kaliber bledu w rekonstrukcji !
Jezeli takowy nie pojawia sie praktycznie nigdzie przez tysiace lat w zadnym z kultur na ziemi, oznacza to ze cywilizacja ludzka nie uznala czegos takiego jako potrzebny przedmiot w badz co badz codziennej czynnosci kazdego domostwa jakim jest przygotowywanie posilku.
I jest to calkowicie chore jesli "dziwadlo" z jakiegos pochowka ksiezniczki z dalekiej Norwegi nagle staje sie powszechnym elementem wystroju obozowego kazdej grupy dzisiejszych S³owian, Rusinow, Wikingow itd. ... nie wspominajac juz ze inne epoki tez to uzywaja ...
Skoro przez tysiace lat ziemianie nie wprowadzili czegos takiego do swojej kuchni .. skad w ogole pomysl, ze to "dziwadlo" z grobu sluzy w ogole do podwieszania garnkow nad ogniem ? Moze to mialo sluzyc na ³odzi ksiezniczce do czegos innego w zaswiatach ?
CYTAT(JARO @ 16:55 06.02.2007)
Uwa¿am, i¿ z odpowiednich, tj. potwierdzonych archeologicznie wzorców zawsze warto czerpaæ! Wiadomo przecie¿, i¿ robi±c rekonstrukcjê jakiego¶ przedmiotu musimy liczyæ siê z tym, ¿e inni tak¿e mog± wykonaæ ten sam artefakt.
Wlasnie dotykasz sedna sprawy. Trojnog jest absolutnie nie potwierdzonym archeologicznie przyrzadem do gotowania przez ziemian na przestrzeni dziejow, przez fakt ze po prostu nigdzie nie wystepuje.
Z drugiej strony zastanawiajace jest ze przeciez istnieje ogrom potwierdzonych archeologicznie wzorcow odnoszacych sie do sposobow gotowania, a znakomita wiekszosc rekonstruktorow ... wybiera bubel.
Przyczyna jest nie trudna do zgadniecia ... malo kto szuka i wyciaga wnioski .. lepiej spojrzec do sasiada z obozu i skopiowac co on tam ma.
Czyli trójnogi pod kot³y s± "be". Teraz pytanie: czy trójnóg móg³ wystêpowaæ wogóle w kuchni obozowej np do zawieszenia rusztu? Choæ w sumie trójnóg to trójnóg, gdyby by³y u¿ywane do rusztów to by co¶ siê zachowa³o - chyba ¿e siê mylê.
Czy potwierdzone jest zawieszanie np kocio³ka na ramie sk³±daj±cej siê z dwóch "dwunogów" lub trójnogów i poprzeczki?
dwa dwunogi i poprzeczka i owszem
O, to świetnie. Teraz pytanie o materiał - dopuszczalne drewno? Bo nie ukrywam, że targać coś takiego byłoby rzeczą problematyczną, a drewniane to można zrobić że się tak wyrażę na miejscu... trzeba tylko dorwać odpowiednio grube gałęzie co by wszystko nie wylądowało nagle w ognisku.
Co sądzicie o tym kociołku?
http://www.drewgall.pl/duzykoc.jpg
ten kocio³ek wygl±da jak zwyk³y miedziany kocio³ek góralski, niebielony
w takim gotuje siê mleko owcze na oscypki, ale taki kocio³ek trzeba po u¿yciu polerowaæ w ¶rodku na b³ysk
ostatnio takie 10-12 litrowe po 800 z³ widzia³em obok Nowego Targu
W³a¶nie co do tego bielenia. Ludzie pisz±, ¿e koniecznie trzeba bieliæ kocio³ki od ¶rodka, bo mied¼ reaguje z kwasami organicznymi etc etc etc i te zwi±zki s± szkodliwe. To ciekawe, bo mnie uczono ¿e mied¼ jako metal szlachetny reaguje tylko z mocnymi kwasami tlenowymi, i to nie wszystkimi. Mied¼ mo¿e siê co najwy¿ej powoli utleniaæ na powietrzu tworz±c tlenki, dopiero one mog± reagowaæ z kwasami organiczymi. Wiêc wychodzi na to, ¿e przed gotowaniem wystarczy wyczy¶ciæ na b³ysk taki kocio³ek od ¶rodka i nic nie powinno siê dziaæ.
Jak dla mnie to prêdzej cyna prereaguje z kwasami z jedzenia ni¿ mied¼.
Mam racjê?
Czy "zalinkowany" przezemnie kocio³ek nadaje siê do odtwórstwa czy jego forma jest niepoprawna historycznie (by nie u¿yæ innego s³owa)?
nie wiem jak na ¶redniowiecze ale na XVI i XVII wiek jak najbardziej poprawna forma kocio³ka
bielenie oszczêdzi³oby ci czyszczenia raz za razem tego kocio³ka na b³ysk
jak masz pobielony to musisz go tylko umyæ a niepobielona mied¼ bêdziesz musia³ czy¶ciæ i polerowaæ po ka¿dym u¿yciu.
Jak nie bêdziesz u¿ywa³ to te¿ bêdziesz musia³ go polerowaæ bo ¶niedzieje.
+ niektóre potrawy nabior± ³adnego zielonego koloru :D
nie na darmo w Galicji zabraniano od XIX wieku u¿ywania niebielonych miedzianych naczyñ ¿eby siê obywatele nie podtruwali.
teraz te¿ je¶li masz w handlu dostêpne naczynia miedziane to s± albo mechanicznie na wysoki po³ysk zrobione, albo pokryte wewn±trz warstw± cyny.
Pod spodem masz zdjêcie moich 2 miedzianych naczyñ, patelnia i rondelek, w ¶rodku maja warstwe cyny, zakupione w pa¼dzierniku.
pamiêtaæ te¿ nale¿y, ze s± ró¿ne rodzaje korozji miedzi i najbardziej niepo¿±dana jest ta o barwie od ceglastej przez czerwon± i czarn± i to one odpowiadaj± za zmiany smakowe + po d³ugotrwa³ym u¿ywaniu to one odk³adaj± siê w ciele cz³owieka :P
wiêc u¿ywaj±c miedzi musisz ja polerowaæ, polerowaæ, polerowaæ etc.
Najbardziej szkodliwe s± zielone zwi±zki miedzi. Ale te¿ dla odmiany ³atwe do usuniêcia, bo wystarczy s³aby kwas i lekkie przetarcie.
Nie jest prawd±, ¿e mied¼ trzeba polerowaæ do bólu. Ka¿de naczynie, bielone czy nie, nale¿y po u¿yciu umyæ. O ile nie zamierza siê przechowywaæ wykonanej potrawy kilka tygodni w tym naczyniu, to nie ma ¿adnego zagro¿enia. Tym bardziej, ¿e nie przyrz±dza siê jej codziennie przez 365 dni w roku.
Zaleciæ mo¿na unikanie agresywnie kwa¶nych potraw, czyli g³ównie bigosu, choæ osobi¶cie w±tpiê, ¿eby nawet dwa dni gotowania mia³y temu bigosowi zaszkodziæ. Najwa¿niejsze to nie dopu¶ciæ do zielonej korozji.
Cyna jest bardziej odporna na kwasy organiczne ni¿ mied¼. ¦ci¶lej - ca³kowicie odporna, a na dodatek jej sole s± nieszkodliwe.
No i zabili¶cie mi klina. Mamy kupowaæ z dru¿yn± w³a¶nie kuchnie polow± i pewien by³em i¿ trójnóg i ca³a reszta to norma i 100% historyczna rzecz a tu proszê, okazuje siê ¿e wcale nie. Cz³owiek uczy siê ca³e ¿ycie. Podoba mi siê koncepcja z ryciny ale mam w±tpliwo¶ci czy dwa dwunogi z poprzeczk± bêdê odpowiednie na wczesne ¶redniowiecze i jak to drañstwo siê kupy trzyma. Mam w±tpliwo¶ci co do stabilno¶ci. No i czy macie jaki¶ rzemie¶lników którzy podjêli by siê wykonania takiego cuda.
Sprawdzili¶my: dwie proce i poprzeczka siê doskonale nadaj±, kwestia tylko zastosowania odpowiednio grubych belek. Przy ¶rednicy oko³o 10 cm nie powinno byæ problemów, nawet jak powiesi siê dwa pe³ne, du¿e kot³y.
Jak gotowali¶my kaszê w kocio³u o pojemno¶ci 10 litrów to poprzeczka mia³a przekrój kwadratu o boku 4 cm - nie by³o problemu, pomimo ¿e kocio³ek by³ pe³ny.
Warto dodaæ, ¿e ca³e ga³êzie czy pnie s± o wiele bardziej wytrzyma³e ni¿ belki z tartaku o podobnych wymiarach.
Tak swoj± drog± to materia³y na takie co¶ mo¿na z powodzeniem znale¼æ na prawie ka¿dym turnieju, wiêc nie wiem czy jest sens wykonywania czego¶ takiego na zamówienia.
Witam!
jest to mój pierwszy post wiêc proszê o wyrozumia³o¶æ.
Zajmujê sie odtwórstwem I i II wojennym i mam pewien problem. otó¿ posiadam carski miedziany kocio³ek I wojenny w dobrym stanie. Niestety "pobielenie" jest w op³akanym stanie. Czy wiecie kto móg³by mi pomóc w tej kwestii?
Pozdrawiam
Przeszuka³am, przekopa³am i nigdzie nie znalaz³am, wiêc tu proszê was o pomoc.
Szukam informacji na temat kocio³ków, garów takich, jak na za³±czonych fotkach.
Chodzi mi o datowanie, znaleziska, z czego to to jest (ceramika, ¿eliwo, blacha?).
A mo¿e wiecie kto w Polce, Europie takowe robi?
Z góry dziêkujê za pomoc.
Wygl±da na odlew ¿eliwny.
CYTAT(Anariona @ 21:45 02.05.2011)
Przeszuka³am, przekopa³am i nigdzie nie znalaz³am, wiêc tu proszê was o pomoc.
Szukam informacji na temat kocio³ków, garów takich, jak na za³±czonych fotkach.
Chodzi mi o datowanie, znaleziska, z czego to to jest (ceramika, ¿eliwo, blacha?).
A mo¿e wiecie kto w Polce, Europie takowe robi?
Z góry dziêkujê za pomoc.
Witam,
te kocio³ki to s± grapeny. Wykonywane z br±zu/mosiadzu jako dwa odlewy i lutowane (tutaj nie dam g³owy czy wszystkie), nastêpnie bielone. Pojawiaj± sie w XII wieku jednak du¿± popularno¶æ zyskuj± doppiero w wieku XIV i XV. Wykorzystywane do koñca XVIII. W Polsce by³y do¶æ czêsto u¿ywane i jest kilka zachowanych egzemplarzy. Na zdjêciu kocio³ek z muzeum w Kamieniu Pomorskim datowany prawdopodobnie na pocz±tek XV.
Jak kto¶ posiada jeszcze inne formy zachowanych kocio³ków(najlepiej z wymiarami) na koniec XIV wieku to by³bym bardzo wdziêczny za podzielenie siê.
Tomek
najwcze¶niej XV / XVI w (s±dz±c po stylu i liternictwie)
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.