CYTAT
Wiem, ¿e mrok, ale czasem nie da radu rozpaliæ ogniska
Wraz z assassinem rozpalali¶my kiedy¶ ognisko po trzech dniach ci±g³ej ulewy. Pada³ wtedy deszcz i ogólnie nie sympatycznie by³o... do rozpalenia potrzebne by³y 3-4 osoby i trwa³o to godzinê... ale uda³o siê i warto by³o bo ognisko rozpalili¶my do takiego stanu ¿e stoj±c na deszczu byli¶my prawie cali suchutcy . Wszystko zale¿y od determinacji i znajomo¶ci odpowiednich technik.
A rozpalanie ognia przy pomocy syntetycznych ¶rodków to mrok nad mroki- w naszej terminologii tzw. uw³aczanie temu ¿ywio³owi.
Ps. Jak sie wam co¶ nie chce paliæ polecam zrobiæ drobne wiórki ze ¶wieczki i posypaæ w odpowiednich miejscach w efekcie dana rzecz pali siê d³u¿ej.I jeszcze jeden apel jak robicie cokolwiek, nie zale¿nie czy jest to ognisko czy kuchnia polowa to prosze róbcie to z rozmys³em- tak ¿eby pó¼niej ³atwo by³o to zamaskowaæ i ¿eby¶cie niczego przypadkowo nie sfajczyli .