Tomaszek- przepraszam, wcze¶niej nie zauwa¿y³em- napisa³e¶ :
CYTAT
eee... no... nie... i tyle sorry - ale nie ³yknê tego, ze w XVI w. mo¿na by³o zakasowaæ piechotê nacieraj±c± (w szar¿y??) strzelcami stoj±cymi bez os³ony... straty nie by³y na tyle wysoki, aby kolumnê zatrzymaæ...
Nie pamiêtam ¿ebym mówi³ o takiej sytuacji. W przypadku landsknechtów- jak sam zreszt± pisa³e¶- strzelcy nigdy nie pozostawali bez os³ony. Mówi³em o sytuacji ataku kolumny pikinierów bez arkebuzów na standardowo wyposa¿onych landsknechtów- dochodzi do starcia, arkebuzy landsknechtów chronione przez piki strzelaj± w atakuj±cych wprowadzaj±c mniejsze lub wiêksze zamieszanie, w to wpadaj± ch³opcy z halabardami i mieczami... cholera, teraz ja teoretyzujê. Tak czy owak- to w³a¶nie rozs±dna taktyka, zak³adaj±ca wprowadzenie arkebuzów do szyku da³a landsknechtom przewagê...