Panie i Panowie!
Turniej by³ wyborny! Jak zawsze zreszt± w Lipowcu.
Wy¶mienita atmosfera, biesiada jakich ma³o, konkurencje na luzie bez napinki oraz ¶wiêty cebrzyk z Jeruzalem - jednym s³owem czego chcieæ wiêcej? Chyba tylko tego, aby za rok, albo i wcze¶niej, znów spotkaæ siê na lipowieckim zamku.
Podziêkowania dla organizatorów - Grega, Bandita, Zwierzaka oraz dla ca³ej ekipy za kawa³ dobrej roboty!
Jedyna sól w oku, o której warto wspomnieæ, to frekwencja. Zapowiedzia³o siê mnóstwo osób, a przyjecha³a po³owa. Gdyby od razu deklaracje by³y bardziej prawdziwe, to ch³opaki nie musieliby karczowaæ lasu pod obóz, bo by siê wszyscy zmie¶cili na zamku. Pomijam ju¿, ¿e ciê¿ko jest ogarn±æ program imprezy, jak masz tylko po³owê uczestników.
Oczywi¶cie w imieniu Smoczej, te¿ posypujê g³owê popiolem, bo nas równie¿ przyjecha³o mniej, ale mam nadziejê, ¿e za rok, uczestnicy powa¿niej podejd± do tematu i nie bêd± rzucali s³ów na wiatr.
Jeszcze raz bardzo dziêkujê za wspania³y turniej i okazjê pospacerowania po lesie! Chyba nigdy w ¿yciu nie zrobi³em tylu kilometrów w puszczy
Pozdrawiam
Misza