gadanie...
1. twierdzenie o bogactwie mieszczañstwa jest równie ogólnikowe co b³êdne (co samo w sobie jest niezwykle ciekawe) i to b³êdne w swej ogólno¶ci. Otó¿:
CYTAT
Chyba zapomnia³e¶ o tym, ¿e mieszczañstwo w XVw. by³o o wiele bogatsze od rycerstwa i je¶li zwyk³ego mieszczucha staæ by³o na jedwabny aksamit i zakrêcone przyprawy, to pewnie te¿ od czasu do czasu móg³ sobie pozwoliæ na odrobinê ry¿u, który jak ju¿ wy¿ej wspomniano by³ uprawiany w europie.
totalne nieporozumienie - nie uto¿samiaj poszê mieszczañstwa z patrycjatem miejskim (czyli emanacj± bogactwa, zw³aszcza we W³oszech)... to nie tak - wystarczy poczytaæ jak±¶fachowo± literaturê... prawdziwych "bogaczy" w mie¶cie nie by³o wielu (wiem, ¿e nie odkrywam ru Ameryki, ale widaæ trzeba to powiedzieæ).
podsumowuj±c: "Zwyk³ego mieszczucha"
NA PEWNO nie by³o staæ na jedwab, aksamit czy ry¿.
2.
CYTAT
Ten post nie zawê¿a tematu do oddzia³ów wojskowych, które by³y akurat na polu walki!
ok - no problem... pe³en luz, co nie zmienia postaci rzeczy - ry¿ nie móg³ byæ daniem powszednim nie li tylko warstw ¶rednich, ale i patrycjatu - ze wzglêdu na cenê zapewne (nie wystêpuje w sposób popularny i powszechny w zachowanych dokumentach - jest wspominany
okazjonalnie)
3.
CYTAT
Nie wiem sk±d siê bierze przekonanie niektórych osób, ¿e polska kuchnia ¶redniowieczna to tylko miód, kasza, jagody i dziczyzna.
nooo teraz to ju¿ Ty upraszczasz... ja po prostu stwierdzam i¿ raczej kasza, miód i ¶winka, ni¿ ry¿, cukier i miêso lamy
- to chyba oczywiste, nie???? jak ju¿ mówi³em kierujê siê tutaj teori± powszechniejszego wystepowania danego produktu (je¶li cos jest wspominane czê¶ciej - zak³adam i¿ spo¿ywane by³o równie¿ czê¶ciej, co prowadzi do za³o¿enia, ¿e reenactuj±c co¶ z sensem i kieruj±c siê d±¿eniem do reenactowania "dnia codziennego", a nie jakich¶ wyj±tków, odrzucam ry¿ jako potrawê "powszechn±" (zw³aszcza w ¶wietle faktu i¿ odtwarzam zwyk³ego ¿o³nierza, a nie kurde patrycjusza miejskiego przypadkiem zapl±tanego na kampaniê wojskow± (co by³oby totalnym bezsensem)...
to chyba tyle korektywy i wyja¶nien...
papa