KOlego Samuelu!!
Cos Ci sie nie podoba w Nadwislanskim Kabarecie Walk Dawnych?? (sam se zrob skrot z tego).
KOlego PIotrze Herbu KOcina: Ladna klepka. A na serio: pistolety z 2giej polowy XVI wieku mialy zblizony ksztalt kolby.
Horhe!! JAk widac filozofia robienia skalki jest tak straszna, ze najlepiej wyciagnac kamien z zapalniczki i wkleic do kurka.
A na serio mozesz mi opisac proces technologiczny jaki stosujesz przy wyrobie skalek??
MOze problem lezy w rodzaju krzemienia, spytajcie archeologow to Wam podadza co najmniej 6 (moze wiecej) rodzajow krzemienia jakie wystepuja na ziemiach polskich. A moze tez w zaprojektowaniu i wykonaniu mechanizmu??
Pozdro
P.s.
ej Carlosie
by³o jeszcze inne NKWD (skrót rozwin sobie sam), ale z kabaretem nie mia³a nic wspólnego. Niestety.
ponoæ, prócz lontowych, skalkowych, ko³owych uzywano i zamków hubczastych
mechanizm ten sam co w lontowych,
próbowa³ kto z takim zamkeim?
w ksi±¿ce niejakiego Nowaka, jst sposób przygotowania takiej hubki
w tym roku na turnieju widzia³em rycerzy odpalajacych hakownice od hubki, roz¿arzali je krêc±c przymocowane do sznurka
Do Pepsona - bardzo zgrabnie ozdobi³e¶ blachê zamka grawerowanym ornamentem, zaczyna nabieraæ wyrazu. Twoje obrazki wewnêtrznej strony zamka bardzo dobrze opisuj± zagadnienie, nad którym dywagujemy. Za³±czam zdjêcie oryginalnego zamka, który wygrzeba³em w magazynie MWP - proponujê: porównajcie.
Jest to standardowy zamek ko³owy, bez ekstrawagancji.
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik
Uwagê zwraca, solidno¶c konstrukcji, wyroby mirka s± bardziej delikatne (co odbija siê na trwalo¶ci)
Masz mo¿e zdjêcia drugiej strony?
Samuelu,
proszê bardzo, za³±czam obrazek prawej strony.
Moj± intencj± by³o aby¶cie zwrócili uwagê nie tyle na staranno¶æ wykoñczenia wewnêtrznych czê¶ci zamka, ale na ich ilo¶æ, a co owocuje poprawno¶ci± dzia³ania samego zamka. tutaj tkwi sedno problemu z niektórymi wspó³czesnymi tzw. wytwórcami tzw. broni.
Widzisz to - Samuelu, Piotrze?
Z tego wniosek: Niech producenci wspó³cze¶ni konkretnie zaznajomi± siê z wytworami dawnych majstrów.
Andrzeju, po powy¿szych rozmowach i obejrzeniu fotek zamka, zaczynam mieæ powa¿ne w±tpliwo¶ci, co do tego, czy wydanie tych 800 PLN na pistolca,który nie zawsze dzia³a jak powinien, mia³o sens.
Broñ Bo¿e nie chce robiæ zadnemu rusznikarzowi antyrklamy, ale niektórzy wytwórcy nie zawsze siê staraja. Mia³em przypadek, gdzie w czasie wystrza³u od lufy oderwa³o sie dospawane u do³u mocowanie. lufa przelecia³a mi ko³o ucha. Reklamacjê oczywi¶cie uwzgledniono.
Dlatego te¿, dobrze jest, ¿e na frecha mozemy sobie uwagi o broni i producentach przekazywaæ.
Ha, i widzisz, zaczynamy mówiæ w tym samym jêzyku. W³a¶nie o to chodzi.
Andrzeju jak widaæ do wszytkiego sie dorasta
ja foty specjalnie umiesci³em ¿eby¶cie wszyscy zobaczyli co to za zabawka. Samuel napisa³ ¿e to delikatny wyrób, ja bym chcia³ ¿eby ko³o nakrêca³o siê dosyæ mocno ale te¿ ¿eby obrót ko³a by³ b³yskawiczny taki z si³± i energiczny - my¶lê ze pewnie tu jest ten ma³y problem z tym marnym odpalaniam, dodatkow zobaczy³em ¿e iskry zamiast zostawaæ, uciekaj± za panewke tak jakby ko³o je "wynosi³o" z panewki i wylatuj± pod spodem panewki
B³a¿ej - Kozacy Zaporoscy
Co¿ kiedy¶ "fachowi" kowale wmawiali "rycerzom", ¿e oni s± bardzo dobrymi rzemie¶lnikami tylko, ¿e robia miecze wa¿±ce po 2 do 3 razy tyle co orygina³y dla dobra "rycerzy", bo wtedy miecze s± wytrzymalsze i siê nie ³ami± i BROÑ BO¯E nie mia³o nic wspólnego z tym, ¿e byli kiepskimi rzemie¶lnikami i nie potrafili zrbiæ miecza wa¿±cego tyle co orygina³.
Przez te parê lat sporo siê zmieni³o. Ju¿ nie rymcerze tylko odtwórcy s³ysz±, ¿e dla ich dobra sosuje siê "bardziej nizawodne" rozwi±zania i nie ma to zwiazku z tym, ¿e niektórzy "rusznikarze" zwyczajnie nie potrafi± zrobiæ prawid³owo dzia³aj±cego mechanizmu.
A Regiment, z tego co wiem odtwarza POLSK¡ piechotê z tym, ¿e mundurowan± wg wzoru cudzoziemskiego
Witam! I najlepszego we ¶wiêta ¿yczê! Obejrza³em sobie te fotki zamków ko³owych (nie tych z MWP!). I chyba widzê w czym problem. Czy jest to pój¶cie na ³atwiznê czy brak wiedzy wytwórcy nie mnie rozstrzygaæ. To co zobaczy³em to mówi±c obrazowo samochód z silnikiem "na sztywno", bez sprzêg³a i skrzyni biegów. Oczywi¶cie czasem i taki pojedzie jak i wasze pistolety czasem pal±. Ca³y szczegó³ w tej nieszczêsnej pokrywie panewki. Powinna ona byæ przed strza³em zamkniêta a kurek z pirytem oparty na niej. W chwili strza³u jest ona odsuwana dzwigni± przez "krzywkê" na osi ko³a, a kurek opada na ju¿ obracaj±ce siê ko³o. W rezultacie powinien byæ deszcz iskier. Oczywi¶cie po kamieniach (nawet ZIPPO) nawet wspomnienie by nie zosta³o, co mo¿e t³umaczyæ kierunek my¶lenia wytwórcy. Mo¿e nawet pocz±tkowo robi³ prawid³owo, a potem ¿eby jak zapalniczka pali³o. Krzemieñ to chyba jednak kiepskie rozwi±zanie, chyba ¿e od razu zamawiaæ zapasowe ko³a, bo to nie one powinny siê wycieraæ. Poza tym na egzemplarzu z MWP naciêcia poprzeczne na kole id± uko¶nie. Jajko Kolumba! A ja siê wkurza³em, ¿e to wiêcej ³upie piryt jak iskry robi. Chocia¿ sporo zabytków ma poprzeczne naciêcia i dzia³a³o(?). Warto by spróbowaæ. Osoby z dostêpem do obrabiarek CNC i pieca hartowniczego mile widziane. Pozdrawiam!
PS: jeszcze to z MWP ma ³añcuszek, a to wspó³czesne pojedyncze ogniwko. Czyli w tej wspó³czesnej replice k±t obrotu ko³a 90st to max, z w tym historycznym to i 270st da siê osi±gn±æ.
Czolem, znalazem gdzies w sieci taki oto schemat, jest tu wszytko opisane/namalowane
wiec mozna zobaczyc co i jak działać powinno
niestety pistolet Piotrka jest jak dla mnie stylizacj±. Sporo pistoletów ogl±da³em na zdjêciach i w muzeach (nie mówie ¿e wszystkie) ale ni jak mi nie przypominaj± kszta³tu ³o¿a i zamka tego Piotrkowego. Najlepiej by by³o jakby podes³a³ zdjêcia orygina³u na którym siê wzorowa³, wtedy bêdzie ³atwo porównaæ czy kszta³t jest dobry czy nie. Jak dla mnie p³yta zamka jest bardzo rozbudowana w dó³. Podsy³am ma³± ksi±¿eczke
z muzeum w Graz. Tam jest sporo pistoletów z XVI i XVII wieku.
Do Mecenasa:
Istot± zamków, gdzie iskra jest krzesana jest to, ¿e ko³o lub krzesiwo siê wyciera, jak i te¿ krzemienia lub pirytu ubywa.
Iskra,to nic innego jak skrobniêty kawa³ek mocno nawêglonej stali.
Do Don Carlosa:
Nauka ciosania ska³ek, to nie taka prosta sprawa. W moim przypadku, to ju¿ 5 lat do¶wiadczeñ z tym kamieniem. Zaznaczam,¿e u nikogo nie pobiera³em nauk, jak i te¿ literatury "know how" jest te¿ jak na lekarstwo. Dopiero w 2005 roku dorobi³em siê ksi±zki, w której s± pokazane wzory ska³ek, sposoby ciosania kamienia, jak i niezbedne narzêdzia, ale to wiek XVIII-XIX. Tu ciekawostka pamiêci: Mistrz "od ciosania ska³ek" by³ w stanie jednego dnia wyciosaæ okolo 5000-7000 ska³ek. Mi mo¿e wyj¶æ oko³o 100, o ile materia³ bêdzie ³askawy. Jest tylko pewne ale, tamci fachowcy dysponowali idealnym surowcem, du¿e bu³y krzemienne, ja mam ma³e. W ich oczach by to wygl±dalo, ¿e robiê ska³ki z odpadów. Najczê¶ciej wychodz± mi skalki wzoru niemieckiego, które po od³upamiu wygl±daj± jak skorupa muszli, taki uklad warstw krzemienia.
W 17 wieku mocno siê nie specjalizujê,ale wiem jak co powinno wygl±daæ, oraz ¿e rzemios³o niewiele ewoluowa³o i w nastêpnych wiekach, zmienia³y siê tylko konstrukcje. Przyk³adowo, jak rzadkim patentem mocowania jest obecnie "jaskó³czy ogon". Spaw pêknie/zerwie, z jaskó³czym ogonem ju¿ gorzej. Jeszcze jak wzmocniony lutem miedzianym lub mosiê¿nym, to prêdzej stal siê z³amie ni¿ taki ³±czenie. To tylko przyklad, jeden z wielu.
A jak siê maj± z radosn± twórczo¶ci± wytwórców sprzêtu artyleryjskiego?
Nie mam na my¶li odlewania armat z br±zu,bo na to chyba ¿adnego z nas nie staæ,albo przynajmniej niewielu. Z wielu pól bitewnych kojarzê wszechobecne miniatórki, które s± naszpikowane radosn± twórczo¶ci± rzemie¶lnika z fantazyjnymi wzorami i patentami, o wadliwych proporcjach nie wspomnê
Hmmm! No i mamy temat do rozpracowania. Z tego co czyta³em to w ska³kówkach zapalaj± siê wiórki stali a w ko³ówkach cz±steczki pirytu(piryt jako FeS2 bodaj¿e mo¿e siê jeszcze utleniæ, ale chemikiem nie jestem). Z drugiej strony twardo¶æ pirytu wg Mohsa jest o rz±d wielko¶ci wiêksza od krzemienia (5,5 vs 6.5). Z kolei badania "organoleptyczne" mówi± co innego. Przejechanie krzemieniem po pilniku daje iskry, ale i na pilniku ¶lad zostawi. Piryt te¿ ³adnie iskrzy, a pilnik jak nowy. Mo¿e to kwestia ³upliwo¶ci a nie twardo¶ci. Skale dla minera³ów(Mohs) i stali(HRC) nie maj± siê nijak do siebie. Wiemy z przekazów i praktyki, ¿e baterie ska³kowe zu¿ywaj± siê. O ko³owych wiadomo niewiele. Na muzealnych egzemplarzach (ko³owych) widaæ korozjê ale nie ¶lady wytarcia. Z drugiej strony egzemplarz broni ska³kowej w swoim ¿yciu oddawa³ na pewno kilka tysiêcy strza³ów (taka by³a taktyka w np. epoce napoleoñskiej). A taki ko³owiec jako pomocnicza broñ jazdy lub sprzêt my¶liwski mia³ szansê oddaæ kilkaset strza³ów w ca³ej epoce u¿ytkowania tej broni. Zachowane zabytki to albo broñ typowo muzealna w sensie "pami±tkowa" albo skorodowana na potêgê jak wykopaliska pod Beresteczkiem. Dlatego "ktokolwiek widzia³". Bardzo proszê o informacje nt. zabytków broni ko³owej, jak tam by³o ze zu¿yciem ko³a. Pozdrawiam Tomek
PS piryt dla eksperymentów kupujê na aukcjach jako fant dla kolekcjonerów minera³ów. Mo¿e s± i inne piryty o których nie wiem. Ka¿da informacja jest cenna
PS2: Horhe, jedziemy na tym samym pomorskim wózku. W naszym regionie bu³y krzemienne które mo¿na znale¼æ pokona³y drogê ze Skandynawii (w lodowcu), no to dlatego s± z regu³y zwietrza³e. Te na po³udniu (Kieleckie np) to niebo a ziemia. Bêdê w lutym/marcu w Górach Swiêtokrzyskich przez parê tygodni to po³a¿ê po polach i wyzbieram co siê da. Do Opatowskich te¿ pewnie zajrzê.
Uwaga do koelgi mecenasa!!
Nie badz taki skory i radosny w tym wyzbieraniu czego sie da z pol gdyz zrobisz krzywde polskeij archeologii. Nie wiem czy orientujesz sie ale ten rejon znany jest z wielu stanowisk archeologicznych typu kopalniitd. Wiec uwazaj!
Mam nadziej ze wtedy spadnie snieg!!
MOze pojedz do Sandomierza tam jest odkrywka i kopalnia krzemienia pasiastego, moze jak poprosisz to Ci dadza jakies odpadki??
Horhe: A jaka to konkretnie publikacja jest?? Wstepnie do nauki produkcji skalek mozna wykozystac wiedze zawarta w podrecznikach do archeologii, glownie o kamieniarstwie typu: Gunter, KOzlowski, albo publikacje zagraniczne np Technology of knapped stone, albo pozycje francuzkie.
Tam ladnie opisuja technologie obrobki kamienia, ktore poczatkowo wykorzystuje sie w produkcji skalek. Jako anegdote moge podac ze na zajeciach z kamieniarstwa pradziejowego prowadzacy przyniosl dwa rdzenie krzemienia, dosc surowe, o glebokich i szerokich negatywach po odbiciach wiorow, i kazal okreslic co to jest. No wszystkie studenty myslaly i myslaly. Jedni ze to jakis dolny paleolit, inni ze srodkowy , a inni ze jeszcze jakas insza kosmiczna technologia.
Prowadzacy w koncu nie wytrzymal i powiedzial ze jest to XVII wieczny rdzen do produkcji skalek. Wygladalo to jak stozek z glebokimi kanelami. Na piecie czyli tam gdzie sie uderza byly slady po uderzeniach metalowym narzedziem , prawdopodobnie mlotek o ksztalcie przypominajacym bociana (taki rodzaj mlotka). JAk sobie przypominam ksztalt tego redzenia to nie wydaje mi sie aby to byla jakos specjalnie skomplikowana robota.
POzdro!!
Don Carlos, zbieranie kamieni na polach nie jest zakazane, no chyba ¿e to obszar ¶ci¶le chroniony.
Osobi¶cie uratow³em z 200kg krzemienia przed zabetonowaniem. Przytoczona przez Ciebie historia o rdzeniu piêknie ilustruje poziom wykszta³cenia jaki jest reprezentowany przez wiêkszo¶æ archeologów. Na krzemieniach naprawdê niewielu siê zna, mowa oczywiscie o stronie praktycznej. Teoretyków nam nie brakuje.
Gdyby tak mieæ bu³ê 40/20cm to mo¿naby podzia³aæ m³oteczkiem.
Osobi¶cie nie widzia³em ska³ek z krzemienia pasiastego, ale jak kto¶ potrzebuje, to jubilersk± obróbk± tego kamienia zajmuje siê pan Cezary £utowicz z Sandomierza (15)8323297, wie te¿ gdzie szukaæ krzemienia w okolicy.
Obróbka krzemienia w domu z krzemienia, prze³om 18/19 wiekuOto ksi±¿ka o produkcji ska³ek:
http://www.trackofthewolf.com/(S(p2oazlntz...ARTNUM=BOOK-MOGPiryt mo¿na kupiæ w hurtowni kamieni w Jaworze, ul. Staszica 23 tel (76)8707177, lub ruszyæ osobi¶cie w okolice Wa³brzycha. Agat te¿ ³adnie krzesze iskry
Uwaga przy ciosaniu ska³ek mo¿na straciæ wzrok. Zalecam obowi±zkowe zak³adanie okularów ochronnych. Maleñki odprysk krzemienia jest ostrzejszy od skalpela i bez trudu przecina pow³okê ga³ki ocznej!!!!!!
witajcie,
Horhe, jak jest g³ówna zasada wykonania ska³ki jak ona ma wygladac? Chodzi mi o zasade, jakiej grubosci ma byc koniec krzeszacy czy ma byc ostry jak ostrze skalpela czy tez troche szersze cos w granicach 1-2mm i czy t± sama zasade mozna stosowac do ska³ek dla zamków ko³owych i ska³kowych?
Igor podes³a³ mni fajny link zobaczcie jak ³adnie tu jest zobrazowany zamek zdjecie w full size sa naprawde swietne
http://www.antique-militaria.co.uk/wheellock-pistol-00705/
Wydaje mi siê, ¿e k±t nachylenia ostrza skalki w zamku kolowym nie musi byc tak ostry, jak do zamków ska³kowych. Wraz z krzesaniem iskier ska³ka sama siê wykrusza i tym samym wyostrza. Ka¿da ska³ka musi byæ ostra! Co do pirytu, to ten minera³ ma w sobie masê kryszta³ków z ostrymi krawêdziami, przez co nie wymaga ostrzenia.
W odpowiedzi na post Tomasza-zgadza siê mój pistolet jest stylizacj±, nie chce w tym miejscu rozpisywaæ siê na ten temat szerzej(off topic!-mo¿na by nowy temat utworzyæ np:replika-kopia-stylizacja)wzorowa³em siê na egzemplarzu z MWP nr inw.377X(jak zeskanuje to podam zdjêcie)-lufa jest okr±g³a niestety bo jest to lufa jakiego¶ karabinu s±dz±c po znakach chyba z I lub II wojny ¶wiatowej oczywi¶cie rozwierci³em j± do kalibru max du¿ego a zarazem bezpiecznego.
Mecenas doszed³ do ciekawych wniosków w zwi±zku z otwieraniem pokrywy panewki przez krzywkê osi ko³a-z tym, ¿e nale¿a³oby by to sprawdziæ eksperymentalnie czy otwarcie pokrywki przez krzywkê mia³o na celu tarcie pirytu o ju¿ obracaj±ce siê ko³o(wiêcej iskier) czy tylko u³atwiæ szybki strza³(nie trzeba drug± rêk± odsuwaæ pokrywy)ewentualnie jedno i drugie.Mój pistolet nie ma rzeczywi¶cie krzywki tylko przycisk do otwierania pokrywy(z takim rozwi±zaniem siê spotka³em w dostêpnych mi opracowaniach) ale dopiero na zdjêciu zamka pokazanym przez Andrzeja M i rysunku Pepsona odnalaz³em ten element tj. krzywkê.
Nie mogê siê tylko zgodziæ z tez± Mecenasa, ¿e ko³o mog³o obracaæ siê o wiecej ni¿ oko³o 90 st. w skrócie-d³ugo¶æ ³añcuszka{(jak i jego ogniw)w moim pistolecie i we wszystkich dostêpnych mi opracowaniach 3 ogniwka} nie jest tu ograniczeniem-jest nim d³ugo¶æ srê¿yny g³ównej.Je¶li chodzi o ko³o i piryt-z moich skromnych do¶wiadczeñ(zu¿y³em tylko 1 ma³y kawa³ek i to na sucho tzn bez odpalania prochu) wynika ¿e nie niszczy on bardzo ko³a.
Drogi Piotrze (herbu Kocina),
napisa³e¶: "Nie mogê siê tylko zgodziæ z tez± Mecenasa, ¿e ko³o mog³o obracaæ siê o wiecej ni¿ oko³o 90 st. w skrócie-d³ugo¶æ ³añcuszka{(jak i jego ogniw)w moim pistolecie i we wszystkich dostêpnych mi opracowaniach 3 ogniwka".
Tutaj siê nie ma co zgadzaæ albo nie, bo sprawa jest prosta - trzy ogniwkowy ³añcuch wystarcza na obrót co najmniej o 180 stopni. Nawet 210 stopni to nie jest wielkie osi±gniêcie ale standard (oczywi¶cie mam na my¶li oryginalny zamek). Nie próbuj wiêc odkrywaæ Ameryki tam, gdzie jest to ju¿ dawno dokonane.
Sprawa druga, o której napisa³ Mecenas, a do której siê odnios³e¶ - pokrywa (os³ona) panewki powinna byæ otwierana automatycznie w momencie wystrza³u. Jest to równie¿ rozwi±zanie standardowe (do mniejszo¶ci nale¿± zamki oryginalne, gdzie trzeba rêcznie odkrywaæ panewkê przed wystrza³em). Tylko w¶ród dzisiejszych tzw. "wytwórców" jest to problem nie do przeskoczenia.
Pozdrawiam, Andrzej.
Mam takie pytanie, od kiedy wesz³y zamki z automatycznym otwieraniem panewki. Jako¶ nie mog³em tego uchwyciæ w ró¿nych ksi±¿kach.
Kolego Andrzeju
Zgadzam siê co do k±ta obrotu ko³a 180 +-pare stopni(w moim pistolecie te¿ jest 180!), po krytyce mojego i (nie tylko)sprzêtu z jak± siê spotka³em sam zacz±³em szukaæ dziury w ca³ym, st±d te 90st w poprzednim poscie a przecie¿ mój sprzêt dzia³a -tj strzela, zamek dzia³a tak samo jak w orygina³ach, i chyba jako ca³o¶æ odpowiada wzorom z epoki.Ameryki nie zamierzam odkrywaæ bo wiem, ¿e dawnych mistrzów nie da siê poprawiaæ(zawsze koñczy siê to wiêksz± lub mniejsz± pora¿k±)wiem bo oprócz, ¿e bawie siê w rycerstwo to jeszcze sprzêt próbujê robiæ sobie sam -takie hobby
a zmaga³em siê ze zbroi± husarsk±, gotyck± i z szablami i kilku innymi sprzêtami-ten pistolet to moja pierwsza broñ palna.
Co do drugiej czê¶ci to nie bêdê siê spiera³ ile statystycznie by³o wiêcej broni z pokryw±-zasuwk± otwieran± rêcznie a ile "automoatycznie" bo nie mo¿na byæ do koñca pewnym czy orygina³ów z takim rozi±zaniem zachowa³o siê wiecej bo by³o ich wiêcej czy dlatego, ¿e by³y lepsze i przez to d³u¿ej u¿ywane, wiem z ca³a pewno¶ci± o jednej takiej broni w której tak jak w moim pistolecie pokrywa jest odsuwana przez naci¶niêcie przycisku. Je¶li chodzi o to kiedy wesz³y zamki z "automatycznym" otwieraniem panewki to w moich materia³ach nie znalaz³em konkretów na ten temat na pewno wesz³y one jako udoskonalenie zamka z rêcznie otwieran± pokryw± czyli chyba pocz±tki XVIIw.
Witam
Chcia³ bym powróciæ do istoty tego tematu czyli: Producenci broni czarnoprochowej. Z ponad 70 postów uda³o mi siê wy³owiæ:
Przemek Banel (+48) 60546426
Miros³aw Dallige (+48) 501-463-867
i tajemniczy AK z zamku w Gniewie.
Planuje w najbli¿szym czasie zaopatrzyæ siê w krótk± broñ czarnoprochow± i st±d moje zainteresowanie tematem. Od napisania pierwszego postu w 2004 r. do dnia dzisiejszego, mog³o siê co¶ zmieniæ i mam nadziejê, ¿e niektórzy z Nas s± bogatsi o nowe namiary do producentów broni czarnoprochowej. Z t±d moja pro¶ba o uzupe³nienie listy, ew. przes³anie na PW informacji kto, gdzie i jak dobrze.
Za wszelakie wie¶ci bêdê wdziêczny i nie posk±piê dwójniaka przy najbli¿szym spotkaniu.
têcza
czo³em têcza!
tajemniczy AK z zamku w gniewie to jak s±dzê Andrzej Kubowicz z wawy:P
Czo³em,
Pinior ma s³uszno¶æ, do trzech powy¿szych do³o¿y³bym jeszcze Krzysztofa Rzemka z Warszawy.
Co do jako¶ci wyrobów (ju¿ nawet abstra[beeep]±c od ceny) - jedynie ci dwaj wymienieni jako ostatni panowie s± godni polecenia.
Watro te¿ prze¶ledziæ w±tek, który pojawi³ siê na forum Pu³ku Czernichowskiego, oto link-
http://www.czernichowski.fora.pl/viewtopic...sc&start=15
Mam nadzieje ¿e we w³asciwym temacie. Witam serdecznie Frehowiczów. Mam gorac± pro¶be jesli kto¶ siê orientuje bad¼ ma jakie¶ namiary na Pana Andrzeja Banela to prosi³bym o udostepnienie ich. Niestety nie odpowiada na maile oraz prawdopodobnie zmieni³ numer telefon: 785886140- ju¿ nieaktywny. Nie chce na chwilê obecn± pisaæ o tym rzemie¶lniku ¼le dopóki sprawa siê nie wyja¶ni. BARDZO PROSZÊ O POMOC!!! POZDRAWIAM.
CYTAT(Draconis12 @ 15:00 02.03.2012)
Mam nadzieje ¿e we w³asciwym temacie. Witam serdecznie Frehowiczów. Mam gorac± pro¶be jesli kto¶ siê orientuje bad¼ ma jakie¶ namiary na Pana Andrzeja Banela to prosi³bym o udostepnienie ich. Niestety nie odpowiada na maile oraz prawdopodobnie zmieni³ numer telefon: 785886140- ju¿ nieaktywny. Nie chce na chwilê obecn± pisaæ o tym rzemie¶lniku ¼le dopóki sprawa siê nie wyja¶ni. BARDZO PROSZÊ O POMOC!!! POZDRAWIAM.
Ja kontaktowa³em siê z nim przez jego ma³¿onkê (Barbara Banel <slicznotka76@wp.pl> ) kupuj±c od niego w 2008 roku ¶redniowieczn± serpentynê. Na temat jako¶ci wypowiadaæ siê nie bêdê, podobnie z historyczno¶ci±.
Korzystaj±c z okazji chcia³em siê jeszcze zapytaæ o lonty do broni z zamkiem lontowym - z czego robicie lonty wolnotl±ce do tego typu zamków?
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.