Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: obozy otwarte i wiêzienia
> Inne > Kalendarium 2011 > Grunwald 2011
Stron: 1, 2
Ladyhawke
A po co procedura ? smile.gif Jak obecnie idziesz np. do biura z jak±s spraw± , to tez siê przedstawiasz i mówisz do kogo idziesz.
Grzeczno¶c z obu stron wystarczy. Gorzej jak jest tylko z jednej icon_sad.gif
Kakofonix
CYTAT(Ladyhawke @ 19:05 28.06.2011) *
A po co procedura ? smile.gif Jak obecnie idziesz np. do biura z jak±s spraw± , to tez siê przedstawiasz i mówisz do kogo idziesz.
Grzeczno¶c z obu stron wystarczy. Gorzej jak jest tylko z jednej icon_sad.gif


Hej,
co Ty, nawet na Grunwaldzie nie potrafisz zapomnieæ o biurze? Pracoholizm to siê nazywa. Niedobrze, ze do naszego ¶wiatka przenosisz zasadê, ¿e cz³owiek cz³owiekowi wilkiem. ¯e trzeba zamkn±æ siê za p³otami i wartami, bo ka¿dy rycerz z innego obozu to prawie pewny kandydat na z³odzieja. I wpuszczaæ tak jak do urzêdów, po rewizji osobistej i gdy interesant z³o¿y podanie z dziesiêcioma za³±cznikami.

Nikt nie odmawia chor±gwiom okre¶lania zasad wpuszczania lub nie go¶ci. Z tym, ¿e - jak wynika z wymiany postów, wiêkszo¶æ chor±gwi tych zasad nie ma i powierzy³a decyzje wartownikom. A tymi czêsto gêsto s± nowicjusze. A nowicjusz boi siê wszystkiego i wszystkich. Nie wpu¶ci wiêc na wszelki wypadek Adasia, czy Darii, bo ich nie zna, a mo¿e id± kra¶æ. Albo woda sodowa w³adzy uderza mu do g³owy, i teraz to on poka¿e jaki jest wa¿ny.

I przypomnê po raz kolejny: nikt nie ma nic przeciwko ostrej kontroli turystów, osób w niekompletnych ciuchach, pijanych, albo w inny sposób podejrzanych. Pytam siê po raz kolejny, dlaczego warty trzymaj± ludzi, którzy maj± ca³y medievalny strój? Czy istotnie kto¶ tu wierzy, ze jakikolwiek turysta lub obcy jest w stanie pozyskaæ KOMPLETNY strój wraz z butami, oraz idntyfikator?

Proponujê wprowadziæ zasadê, ¿e go¶æ w kompletnym stroju, wraz z identyfikatorem nie bêdzie trzymany na bramkach.
Pozdrawiam, Andrzej

Józef
Masz wiele racji , ale nie do koñca .
Je¶li wej¶cie bêdzie nieograniczone , znajdzie siê wielu ludzi , którzy bêd± sobie po prostu skracali drogê przechodz±c przez "dan±" chor±giew , bo - bli¿ej do TOI bigsmile2.gif
pozdrawiam
Marta K.
Osobi¶cie uwa¿am, ¿e ka¿da skrajno¶æ - wpuszczanie wszystkich w strojach jak i zakaz wstêpu - s± niekorzystne.

Podajecie przyk³ad paru sytuacji, które w wymiarze tygodnia s± nieznacz±cym procentem (pomnó¿cie sobie liczbê chor±gwi x liczbê dni (7) x ilo¶æ osób przechodz±cych przez obozy). Zdarzaj± siê i wartownicy nadgorliwi, i olewaj±cy sprawê na ca³ego ale te¿ i tacy, którzy obowi±zek swój wykonuj± dobrze.
To do nich bêd± p³ynê³y ewentualne pretensje w razie jakichkolwiek problemów spowodowanych przez wpuszczone przez nich osoby spoza obozu. Oni, maj±c na uwadze swoj± odpowiedzialno¶æ, staraj± siê wykonaæ swoj± robotê jak najlepiej - w³a¶nie poprzez pytanie o identyfikator i o to, do kogo siê idzie.

Zamiast wprowadzaæ woln± amerykankê mo¿e postarajmy siê wyszkoliæ/przefiltrowaæ/jakiekolwiek macie inne pomys³y tak± grupê wartowników w swoich obozach, ¿eby ww. incydentów by³o coraz mniej, lub te¿ w ogóle.

Zadowoleni bêd± zarówno boja¼liwi mieszkañcy obozów, chc±cy wykonywaæ swoj± robotê wartownicy jak i rekonstruktorzy uprawiaj±cy obozing.

Pozdrawiam,
Marta
Villentr
Trzeba wzi±æ pod uwagê jeszcze jedn± rzecz, a mianowicie to ¿e niektóre chor±gwie maj± swoje zajêcia czy obowi±zki i czasem go¶cie w zbyt du¿ej liczbie po prostu przeszkadzaj±. Poza tym nie mo¿na odgórnie narzucaæ jednorodnego porz±dku ka¿dej chor±gwi bo jest to opcja nie do przyjêcia. Ka¿dy dowódca wraz ze swoimi oficerami organizuje obóz wg w³asnego widzimisiê i ka¿dy uczestnik tego¿ obozu przyjmuje ten porz±dek - jakby nie patrzeæ rekonstruujemy obóz wojskowy wiêc hierarchii musi byæ. W zwi±zku z tym go¶æ czy te¿ ³azik powinien mieæ na wzglêdzie ¿e nie wszêdzie bêdzie potraktowany tak samo.
Sam z reszt± uprawiam od lat obozing na szersz± skalê, fakt ¿e posiadaj±c z³otego badgesa raczej nie spotykam siê z trudno¶ciami, aczkolwiek zdarza mi siê trafiæ na bramie na nadgorliwego nowicjusza. Ale wtedy t³umaczy siê grzecznie cos i jak ... lub te¿ czeka a¿ kto¶ kto mnie zna (a takich wielu :P ) podejdzie.
Zabezpieczenie obozów i wystawiany warty s± zarówno elementem zabawy jak i naszego wspólnego bezpieczeñstwa. Jednak powinni¶my te¿ wychodziæ sobie na przeciw i je¶li decydujemy siê na ³azikowanie (szczególnie w nocy) to zabierzmy ze sob± blachê (czy tez cywilke). Od ub roku badgesy s± wydawane stosunkowo wcze¶nie (bodaj¿e poniedzia³ek/wtorek) co by³o nasz± pro¶b± (dowódców chor±gwi) w³a¶nie po to by by³o wiadomo kto jest uczestnikiem i mo¿na by³o swobodnie poruszaæ siê po terenie wszystkich obozów.
W tym roku z tego co mi wiadomo te¿ maj± byæ wydawane wcze¶niej ¿eby¶my wiedzieli kto nasz a kto przebieraniec. I my¶lê ¿ê je¶li ka¿dy uczestnik od momentu otrzymania badgesa bêdzie go nosi³ przy sobie nie powinien mieæ problemów.

Natomiast je¶li na której¶ bramce us³yszymy ze nas nie wpuszcz± bo ".... konkretny powód" (np ja ze swoj± lekka mogê by¶ na manewrach w polu) to nie ma co siê obra¿aæ i k³óciæ siê z wartownikami tylko przyj¶æ w innym terminie. Osobi¶cie kiedy opuszczam obóz na d³u¿ej zazwyczaj informujê warty ze jestem gdzie indziej i bêdê mniej wiêcej o konkretnej godzinie.

Pozostaje jeszcze Andrzeju kwestia któr± kto¶ wy¿ej poruszy³, ¿e czasem jeste¶ po prostu nieproszonym go¶ciem i kto¶ Cie nie wpuszcza bo nie chce s³uchaæ Twojego ¶piewu. Z reszt± wiele razy rozmawiali¶my o tym jak co poniektórzy traktuj± Ciebie jako barda i jest to jawna dyskryminacja. Miejmy jednak nadziejê ¿e s± to incydenty które bêd± zdarzaæ siê sporadycznie ... bo wierzê w g³upotê ludzk± i jak do tej pory siê nie zawiod³em :P
Viator
CYTAT
czasem jeste¶ po prostu nieproszonym go¶ciem i kto¶ Cie nie wpuszcza bo nie chce s³uchaæ Twojego ¶piewu
No, niektórzy naprawdê maj± Kakofobiê; dopiero co na Drohiczynie us³ysza³em ¿e dziewczyna jak zobaczy³a w pobli¿u swojego namiotu Andrzeja ze sprzêtem to mia³a odruch ¿eby zwin±æ namiot i wyjechaæ... ale dla samej mo¿no¶ci opowiadania takich historii warto chyba pocierpieæ smile.gif

CYTAT
Niedobrze, ze do naszego ¶wiatka przenosisz zasadê, ¿e cz³owiek cz³owiekowi wilkiem.
A to, przepraszam, nie jest historycznie poprawna ludzka przypad³o¶æ? To ¿e odtwarzamy orê¿, walkê, wojnê a wreszcie i samo stawianie warty to chyba w³a¶nie z tej zasady wynika?
radziuCCH
Osobi¶cie jednego jestem pewien ... na tegorocznym Grunwaldzie bêdzie znacznie mniej osób przypadkowych, wiêc mo¿e dowódcy przedstawi± na czym polega funkcja wartownika, przedstawiaj±c im ich rolê i na co maj± zwracaæ uwagê. Osoby kr±¿±ce po obozach mówi³em o tym co wcze¶niej wspomina³em, ¿e idê do osoby takiej i takiej (sam tak zazwyczaj robiê i nie ma wiêkszego problemu) kultura przede wszystkim. Z pewno¶ci± bêdzie mniej konflikotwych sytuacji przy bramach wartowniczych, chod¼ pewnie wszystkich wyeliminowaæ siê nie da :P . W tym roku bêdzie ³atwiej WSZYSTKIM :D.
Shaman
CYTAT(Kakofonix @ 20:26 28.06.2011) *
I przypomnê po raz kolejny: nikt nie ma nic przeciwko ostrej kontroli turystów, osób w niekompletnych ciuchach, pijanych, albo w inny sposób podejrzanych.

a co to jest kompletny stroj? bo chyba nie koszula i gacie, a tak przez wiekszosc czasu paraduje wiekszosc uczestnikow bigsmile2.gif

CYTAT(Kakofonix @ 20:26 28.06.2011) *
Pytam siê po raz kolejny, dlaczego warty trzymaj± ludzi, którzy maj± ca³y medievalny strój? Czy istotnie kto¶ tu wierzy, ze jakikolwiek turysta lub obcy jest w stanie pozyskaæ KOMPLETNY strój wraz z butami, oraz idntyfikator?

bardzo latwo przychodzi Ci segregowanie ludzi: turysta=zly, uczestnik=dobry. zbyt latwo.

CYTAT(Kakofonix @ 20:26 28.06.2011) *
Proponujê wprowadziæ zasadê, ¿e go¶æ w kompletnym stroju, wraz z identyfikatorem nie bêdzie trzymany na bramkach.

a nie przyszlo Ci do glowy, ze ludzie dziela sie nie na turystow i uczestnikow, ale tych co ich lubimy lub nie? icon_wink.gif
Viator
No, problemem s± strojowi, nie tury¶ci. "Tury¶ci" (w tym nawet zas³u¿eni rekonstruktorzy którzy jednak s± w d¿insach i T-shirtach bo przyjechali tylko jako widzowie) po prostu nie maj± podczas imprezy wej¶cia do obozów i nie mog± siê o to obra¿aæ.

Natomiast problemem jest selekcja "strojowych" go¶ci. Mi siê wydaje, ¿e celem jest przejrzysty i sprawiedliwy a zarazem skuteczny system wart, który powinien po prostu nikogo nieznanego nie wpuszczaæ. Wystarczy do tego dwóch stra¿ników przy bramie. Czyli je¶li kto¶ chce wej¶æ w interesach to musi siê opowiedzieæ do kogo, ta osoba ma po niego wyj¶æ i ona bierze dalej odpowiedzialno¶æ za go¶cia, a jak kto¶ nie potrafi powiedzieæ do kogo - np. chce wej¶æ ot tak ¿eby siê dosi±¶æ do ogniska bo ³adnie ¶piewaj± - to nale¿y go spisaæ. Wpu¶ciæ bez niczego mo¿na tylko osobê publiczn±, tzn. ogólnie znan± i godn± zaufania*, np. dowódcê s±siedniej chor±gwi, a z niestrojowych osób to chyba tylko policjantów na s³u¿bie, przy czym nawet tych ostatnich nale¿a³oby poprosiæ grzecznie o wylegitymowanie siê.

No, chyba ¿e przyjedzie z niezapowiedzian± wizyt± premier Tusk z gorylami, to te¿ trzeba go bêdzie wpu¶ciæ.

* to ¿e osoba jest znana stra¿nikowi nie czyni jej osob± znan± w tym rozumieniu.
Nidhogg
CYTAT(Viator @ 08:35 04.07.2011) *
Wpu¶ciæ bez niczego mo¿na tylko osobê publiczn±, tzn. ogólnie znan± i godn± zaufania*, np. dowódcê s±siedniej chor±gwi, a z niestrojowych osób to chyba tylko policjantów na s³u¿bie, przy czym nawet tych ostatnich nale¿a³oby poprosiæ grzecznie o wylegitymowanie siê.

Dowódcy i tak siê zwykle opowiadaj±, choæby po to, ¿eby wartownik powiadomi³ swojego dowódcê, ¿e ma go¶cia. A policja i s³u¿by medyczne s± ponad naszymi regulaminami i tyle.
CYTAT(Viator @ 08:35 04.07.2011) *
No, chyba ¿e przyjedzie z niezapowiedzian± wizyt± premier Tusk z gorylami, to te¿ trzeba go bêdzie wpu¶ciæ.

Nie wpu¶ci³bym, je¿eli nie przyjdzie z nim kto¶ z orgów i nie powie, ¿e trzeba wpu¶ciæ. Premier to nie król, nie ma ¿adnej bezpo¶redniej w³adzy nad obywatelami. A jak siê goryle bêd± rzucaæ czy groziæ, to zadzwoniê po media, na pewno chêtnie siê zjawi± diabel.gif
Rafa³
Villentr
CYTAT(Viator @ 08:35 04.07.2011) *
No, chyba ¿e przyjedzie z niezapowiedzian± wizyt± premier Tusk z gorylami, to te¿ trzeba go bêdzie wpu¶ciæ.


Tym bardziej nie zostanie wpuszczony. W ub roku by³a zadyma z która¶ tam z rzêdu vice marsza³ek warmiñsko-mazurskiego która pa³êta³a siê z kamerzyst± oraz nowym dyrektorem muzeum. Owszem dosta³a pozwolenie od K.G. na wej¶cie na teren obozów tylko ¿e by³o wyra¼nie zaznaczone ¿e po uprzednim zezwoleniu dowódców chor±gwi, a jako ¿e ola³a to ostanie i ³adowa³a siê na pa³ê tote¿ równo zosta³a objechana przez kilka osób, w tym mnie.
By³y owszem pó¼niej przeprosiny i wyja¶nienia z obydwu stron ale kwas zosta³.
Niestety politycy itp oszo³omy my¶l± ¿e s± pêpkiem ¶wiata i zachowuj± siê jak ¶wiête krowy, wiêc nic dziwnego ¿e traktuje siê ich jak traktuje. Ale skoro na zwrócenie uwagi "proszê nie robiæ zdjêæ bo na tle namiotu le¿a plecaki a ludzie s± w pó³negli¿u bo w³a¶nie dojechali" jest tylko g³upi u¶mieszek to niech siê nie dziwi± ¿e s± traktowani z buta na dzieñ dobry.
A co do wy¿szych oficjeli, to my¶lê ¿e nawet siê nie zbli¿± do obozów. Po pierwsze z powodu powy¿ej po drugie, zanim taki mia³by wej¶æ do obozu musia³a by przej¶æ przed nimi grupa borowików zagl±daj±c± do ka¿dego namiotu i sprawdzaj±ca ka¿d± osobê w obozie czy przypadkiem nie szykuje zamachu. W ub roku prowadzi³em manewry (jakie¶ 40 osób z drzewcami i hakami) na górce w pobli¿u pomnika na 3 godz przed oficjalnymi wiciami i ¶ci±³em siê z takim jednym cymba³em w czarnych okularach który nie do¶æ ze chcia³ nas legitymowaæ to jeszcze przeszukiwaæ bo wg niego stanowili¶my zagro¿enie. I za nic nie dociera³o do barana ¿e za pó³ godz nas tu nie bêdzie. W pomoc przysz³a dowódca Kompanii Honorowej WP którzy te¿ æwiczyli ustawienie i nawet chwile z nimi sobie pomaszerowali¶my. Rozumiem ¿e BORowik wykonuje swoj± prace ale dochodzi³o do absurdów.
A w tym roku je¶li komu¶ z oficjeli wpadnie pomys³ zwiedzania obozu to zapewne zakoñczy siê na obozie WM czyli oficjalnie udostêpnionym do zwiedzania.

Viator
Przywracacie mi wiarê w ludzi smile.gif Ja bym te¿ nie wpu¶ci³. icon_mrgreen.gif

Z literatury oko³odrugowojennej pamiêtamy wzór wartownika, który w³asnego pu³kownika bodaj po³o¿y³ w b³ocie pod luf± i przytrzyma³ do przybycia dowódcy warty, bo ten nie zna³ has³a a chcia³ przej¶æ przez teren strze¿ony. Wartownik ju¿ siê szykowa³ na odsiadkê o chlebie i wodzie, a dosta³... pochwa³ê.

W latach LWP inaczej to trochê wygl±da³o. Mój przyjaciel potraktowa³ wartê przed jednostk± na serio i zgin±³ zastrzelony przez oficera politycznego, który wraca³ noc± po pijaku i nie zna³ has³a. Oficjalna wersja oczywi¶cie by³a inna (bodaj niewybuch na poligonie) a do zalutowanej trumny nie pozwolono zajrzeæ nawet rodzinie.

Generalnie odtwarzamy wojsko, traktujmy wiêc tê robotê na serio, zw³aszcza ¿e my nie ryzykujemy niczym, no nie?
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
CYTAT(Viator @ 14:50 04.07.2011) *
Z literatury oko³odrugowojennej pamiêtamy wzór wartownika, który w³asnego pu³kownika bodaj po³o¿y³ w b³ocie pod luf± i przytrzyma³ do przybycia dowódcy warty, bo ten nie zna³ has³a a chcia³ przej¶æ przez teren strze¿ony. Wartownik ju¿ siê szykowa³ na odsiadkê o chlebie i wodzie, a dosta³... pochwa³ê.


To by³o za komuny a zatrzymanym by³ Jaruzelski.
efendi

"...Stoj±c na bramce w mazowieckiej w zesz³ym roku us³ysza³em historiê, jakoby kiedy¶ Efendi zada³ to pytanie stra¿nikowi i otrzyma³ odpowied¼:
"Jak dla mnie, to ty jeste¶ ³ysy gnom i spier***** pod grzyba."..."

Plotka bigsmile2.gif ale fajna i smieszna bigsmile2.gif .Pierwszy raz j± s³yszê.
A moje zdanie, niech ka¿dy robi tak jak siê ustali w chor±gwi i tyle. Nie jeste¶my wojskiem i nigdy nie bêdziemy. A jako ze jeste¶my POLAKAMI, to ka¿dy z nas jest bardzo honorowy i obra¿alski. Trochê dystansu i wszystko bêdzie O.K.
pozdrawiam-efi
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.