Zaatakowani przez nachaln± muzê, razem z Glori±, pope³nili¶my pie¶ñ, która mamy nadziejê wejdzie do repertuaru spotkañ w Borowcu.
Pie¶ñ bojowa borowieckich marines (na melodiê "Idzie ¿o³nierz")
Idzie ¿o³nierz lasem, rzek±
Mówi±c "K&*%a, jak daleko"
Gêsi± skórkê ma i dreszcze
Ale wo³a "Ja chcê jeszcze!"
Ma na rzyci gacie bia³e
Bêd± zaraz mokre ca³e
Z wartkim pr±dem dzielnie kroczy
Zaraz sobie dupê zmoczy
W sercu szczera za¶ ochota
By pokonaæ kupê b³ota
Gdy siê znajdzie na g³êbinie
On zostaje, czapka p³ynie
Arend Dickman nas prowadzi
Znale¼æ drogê on poradzi
Szaty jego ca³e w szlamie
Szkoda bêdzie potem mamie
Lepiej by³o siedzieæ w domu
Do Borowca po co komu
Bo w Borowcu rzek± chodz±
Po kolana w szlamie brodz±
Huczy cicho las ten stary
Tn± zajadle gzy, komary
Bobry drzewek na¶cina³y
Pu³apki pozastawia³y
Ga³±¼ siê nam w stopy wbija
Wci±¿ siê musim trzymaæ kija
Kto weteran nosi buty
Inny ca³y jest pok³uty
Ka¿dy z naszych junak taki
¯e nie straszne mu siniaki
Mamy szable i muszkiety
Zaraz zmocz± siê niestety
A w buk³akach prowiant mamy
Wiêc siê w drodze posilamy
Gdy widzimy most nad progiem
Znak, ¿e przysz³o koñczyæ drogê
Skoczym z progu na odchodne
Potem gramy w rugby wodne
Jeszcze zdjêcie pami±tkowe
I ju¿ mo¿na suszyæ g³owê
Oto piêkna, niebezpieczna
Borowiecka armia rzeczna
Niech nam zawsze ¿yje zdrowy
Nasz gospodarz Pan Stawowy
Niech dostarcza wci±¿ zabawy
Nam, rzecznikom mokrej sprawy
Wypijemy Twoje zdrówko
¯yj¿e sto lat nasz Parufko
Oczekujemy, ¿e na kolejnej iprezie wszyscy bêd± znali ca³o¶æ, razem ze zwrotkami które jeszcze nie powsta³y
pozdrawiam
Adam (i Gloria zaocznie te¿)