Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Rycerze (NIE)katolicy
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Ludzie i spo³eczeñstwo
Stron: 1, 2
Rafa³ Pr±dzyñski
w¿dy, przew¿dy, poniewczas, kse, odse, wio, pryy bigsmile2.gif
Armand
Ig³a- nale¿y siê i tak cieszyæ, ¿e ch³opak jest ¿±dny wiedzy, a nie zamierza "odtworzyæ" prawdziwie pogañskiego wied¼(¶)mina z czwororêcznym pó³torakiem w XV- stuleciu. W sumie ¿a³ujê ¿e nie zainteresowa³em siê meritum tego uroczego tematu. Np. prawdziwie brzydz±cy siê katolicyzmem i chrze¶cijañstwem m³ody gniewny móg³by poodtwarzaæ sobie kogo¶ w typie Gillesa de Rais, okultystê morduj±cego pacholêta p³ci obojga. Wg. dzisiejszych subkulturowych standardów by³by to satanista któremu Nergal niegodzien wynosiæ nocnika. M³odzie¿y, ty nad poziomy wylatuj smile.gif Mo¿na wprawdzie zostaæ jeszcze Husyt±, no ale mimo dysydencji wobec ko¶cio³a, i malowniczych perspektyw np. torturowania "klechów" to jednak (a fe) pobo¿ni chrze¶cijanie... smile.gif

Ma³e OT ponownie: Monsieur Grandgousier, nie wiem czy zabija Pana przepracowanie czy pedanteria, ale nawet je¶li pojêcie La Belle France by³o obce Martelowi, to nie znaczy ¿e ja nie mogê napisaæ Francja, tak ¿eby wszyscy mnie zrozumieli. Za¶ "muzu³mañski podzia³ ¶wiata" oraz aluzje do muzu³mañskiej "teologii" pos³u¿y³y mi nie do dowodzenia czegokolwiek, tylko do powyz³o¶liwiania siê trochê nad pañskim pedantycznym podej¶ciem. Podej¶ciem s³u¿±cym zreszt± tutaj do merytorycznego pastwienia siê nad niejakim Finkenbergiem, pastwienia siê IMHO nie ca³kiem i nie do koñca s³usznego. Dlatego pozwolilem sobie na moje "trzy grosze". Koniec OT.
Grandgousier
[OT]
Don Armando, tak mówi±c ju¿ ca³kowicie serio, to wyz³o¶liwianie bardzo mi siê spodoba³o (zw³aszcza kawa³ek o kurach, chru¶cie i wielb³±dzim nawozie - choæ wierzê w przewagê koni w armii Abd ar-Rahmana smile.gif ) i by³o jedn± z lepszych ripost z jakimi ostatnio siê spotka³em. Dziêkujê zatem Panu za jedn± z sensowniejszych i lepiej napisanych wypowiedzi w tym dziwacznym temacie.
Nie zmieniê jednak zdania, ¿e niejaki Finkenberg wizjê historii ma naiwnie Chestertonowsk± i plecie kosza³y-opa³y (por. podan± przez niego bibliografiê).
[/OT]


Wracaj±c do tematu: moderatorzy chyba ¶pi±, a Andrzej to nawet da³ siê sprowokowaæ. Mo¿e przypomnijcie sobie tematy o anio³ach, prorokowaniu, paleniu Koranu i inne podobne. Najwyra¼niej kto¶ odstawi³ proszki. A nawet je¶li mamy do czynienia z innym indywiduum, to jest to równie¿ istota wymagaj±ca kuracji.
Nidhogg
CYTAT(Armand @ 19:01 09.02.2011) *
Np. prawdziwie brzydz±cy siê katolicyzmem i chrze¶cijañstwem m³ody gniewny móg³by poodtwarzaæ sobie kogo¶ w typie Gillesa de Rais, okultystê morduj±cego pacholet± p³ci obojga. Wg. dzisiejszych subkulturowych standardów by³by to satanista któremu Nergal niegodzien wynosiæ nocnika.

Z góry przepraszam za offtop, ale IMHO Gilles de Rais nie by³ ani okultyst± ani satanist±. To piêkny, podrêcznikowy przyk³ad seryjnego mordercy na tle seksualnym. Bli¿ej mu do Lectera ni¿ do Crowleya. W±tek okultystyczny to raczej pomys³ sêdziów albo nawet samego de Raisa na racjonalizacjê zachowañ, których normalny umys³ nie ogarnia. Szczerze w±tpiê by de Rais sam wierzy³ w sk³adanie ofiar "Baronowi", ale wyja¶nienia typu "Nie zrobi³em nic z³ego, to normalne, ¿e zdrowy mê¿czyzna gwa³ci i zabija dzieci, prawda?" XV wieczny inkwizytor by raczej nie prze³kn±³.
Rafa³
Viator
Kilka ostatnich wypowiedzi nie wnosi³o ju¿ absolutnie nic do tematu, usun±³em.

Nie do koñca siê zgodzê, ¿e jest to bezsensowny temat, uwa¿am ¿e do¶æ dawno nie przypominali¶my tych argumentów przeciw nadmiernemu uto¿samianiu siê z odtwarzan± postaci± a dla "nowych" nie jest to bynajmniej rzecz oczywista i w zasadzie nie ma co siê z nich ¶miaæ.

Zw³aszcza, ¿e tytu³ tematu jest "chwytliwy" i na pewno niejeden maj±cy podobne dylematy ¶wie¿o upieczony frehowicz tu zajrzy, co oszczêdzi nam odpowiadania jeszcze kilkadziesi±t razy na te same pytania i kasowania zak³adanych przez nich podobnych tematów.

A je¿eli kto¶ ma jeszcze jakie¶ fajne propozycje postaci, któr± móg³by odtwarzaæ niewierz±cy lub wierz±cy inaczej, to poprosimy.
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
CYTAT(Viator @ 09:00 10.02.2011) *
A je¿eli kto¶ ma jeszcze jakie¶ fajne propozycje postaci, któr± móg³by odtwarzaæ niewierz±cy lub wierz±cy inaczej, to poprosimy.


Ale¿ proszê, nie jest to trudne:

  • wszystkie
  • wszelkie


Dziêkujê.
Grandgousier
CYTAT
uwa¿am ¿e do¶æ dawno nie przypominali¶my tych argumentów przeciw nadmiernemu uto¿samianiu siê z odtwarzan± postaci±

CYTAT
A je¿eli kto¶ ma jeszcze jakie¶ fajne propozycje postaci, któr± móg³by odtwarzaæ niewierz±cy lub wierz±cy inaczej, to poprosimy.

Andrzeju, czy nie widzisz tu pewnej sprzeczno¶ci?

P.S. co to znaczy "wierz±cy inaczej"? Czy Duch ¦w. nie uderzy³ tu ju¿ zbytnio do g³owy paru osobom?
Rafa³ Pr±dzyñski
Lechorku - a sprawd¼ no Pana Jopsê (Jopsa) i jego wypociny - tam ci jest po¿ywka dla Twoich bakterii bigsmile2.gif

Nidhogg - absolutnie nie masz racji - ewidentne zboczenie naszego bohatera wyp³ynê³o dopiero po traumie zwi±zanej z bezskutecznym ratowaniem ¦wiêtej Dziewicy. Przebieg i rodzaj zbrodni pozostawa³ w ¶cis³ym zwi±zku z dzia³alno¶ci± ksiê¿ula który naszemu bohaterowi przyczepi³ siê by³ w tym czasie do ty³ka, a sam odwróci³ od ko¶cio³a w imiê opêtañ czarnoksiêskich (nawet nie alchemicznych). Panowie siê dzielnie wspierali w zdecydowanej i ¶wiadomej akcji przechodzenia pod opiekê drugiej strony. Co wiêcej de Rais by³ siê raz wyspowiada³ i podda³ procedurze ko¶cielnej (nie cywilnej) jednak po chwili zastanowienia pokuty nie odprawi³ i akcjê podj±³ na nowo. Dopiero ten nawrót i ponownie znikanie ofiar spowodowa³y akcjê aparatu ¶wieckiego.

Sam przebieg zeznañ, egzekucji zachowanie i zachowanie de Raisa ¶wiadcz± o wybitnie podbudowanym pod³o¿y religijnym ca³ego"incydentu". Po Egzekucji okoliczna ludno¶æ przez 200 lat sk³ada³a kwiaty na jego grobie w prze¶wiadczeniu o jego ¶wiêto¶ci.
Viator
Sprzeczno¶ci nie widzê, ale t³umaczyæ ju¿ siê nie bêdê, nie mam aktualnie czasu, niestety. Zostawiam ten temat do posprz±tania innym i wymiêkam. Przyjdzie Sigi i wyrówna...
Ragnar SW
Hmmm...

Temat bardzo chodliwy, choæ tak naprawdê nawet nie do koñca nie sprecyzowany. Tak z ciekawo¶ci - chodzi o:
a) rycerzy niekatolickich - w znaczeniu rycerzy chrze¶cijan, ale niekoniecznie tego wyznania
b) odpowiedników rycerstwa w innych religiach niechrze¶cijañskich
c) wojowników z XIV-XV o ro¿nej organizacji, jednak nie wymagaj±cych zaanga¿owania w religijno¶æ i nie wykorzystuj±cych jej elementów w swym funkcjonowaniu.

Obstawiam odpowied¼ A - ale sprecyzowanie by siê chyba jednak przyda³o.
Temat mnie zainteresowa³ bo s±dzi³em ¿e bêd± zawarte równie¿ tutaj analizy opcji B i C, a natkn±³em siê tutaj na k±cik wyznañ i prezentacji w³asnych pogl±dów i postaw ¿yciowych.
Przyda³a by siê pewna moderacja - tematu trzyma siê jedynie kilka postów. Reszta nadaje siê w najlepszym wypadku do karczmy.

Zgadzam siê z kilkoma przedmówcami, z czego najbardziej ze s³owami:
Odtwarzanie/rekonstrukcja nie równa siê byciu odtwarzan± postaci±
Viator
CYTAT
Odtwarzanie/rekonstrukcja nie równa siê byciu odtwarzan± postaci±
Zgadza siê.

Istnieje co najwy¿ej tylko jeden wyj±tek: je¿eli kto¶ odtwarza samego siebie.

Dotyczy to wy³±cznie tych postaci, które w³a¶ciwie tak samo funkcjonowa³y w dawnych wiekach jak dzisiaj (z dok³adno¶ci± do stroju i narzêdzi) - np. kowal, który przyje¿d¿a na imprezê jako kowal i robi to co robi kowal. On w³a¶ciwie nie odtwarza kowala tylko po prostu jest kowalem.

Nie dotyczy to oczywi¶cie postaci (tytu³owego w tym w±tku) rycerza, dla której dzisiejszy odpowiednik funkcjonalny po prostu nie istnieje.
Grandgousier
CYTAT
Istnieje co najwy¿ej tylko jeden wyj±tek: je¿eli kto¶ odtwarza samego siebie.

Dotyczy to wy³±cznie tych postaci, które w³a¶ciwie tak samo funkcjonowa³y w dawnych wiekach jak dzisiaj (z dok³adno¶ci± do stroju i narzêdzi) - np. kowal, który przyje¿d¿a na imprezê jako kowal i robi to co robi kowal. On w³a¶ciwie nie odtwarza kowala tylko po prostu jest kowalem.

Czy do Twojego schematu mo¿na wpasowaæ równie¿ królow± angielsk±, biskupa gnie¼nieñskiego i rektora Uniwersytetu Boloñskiego? A je¶li chodzi o przyk³ady niejednostkowe, to: dowolnego arystokratê, dowolnego duchownego, dowolnego wyk³adowcê wy¿szej uczelni? A jak ma siê do tego np. zawód ¿o³nierza?

Odnoszê przy tym niejasne wra¿enie, ¿e obecnie kowal funkcjonuje inaczej ni¿ choæby sto lat temu. Choæ nie rozumiem, czym jest "funkcjonowanie z dok³adno¶ci± do stroju i narzêdzi".
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
"Dzieñ dobry, jestem bankierem wiêc odtwarzam Templariusza"
Basia
My¶lê, ¿e Andrzejowi chodzi³o raczej o zawê¿ony kr±g odtwórców.
Osoba, która produkuje rekonstrukcje sprzêtu za pomoc± trchnik i narzêdzi odpodwiednich do okresu, z którego ów sprzêt pochodzi. Czyli w pewnym sensie jego sta³e zajêcie odpowiada tej postaci, jako która pojawia siê na imprezie rekonstrukcyjnej.
Zatem przeciêtny ksiê¿ulo lub nieprzeciêtny rektor Uniwersytetu Boloñskiego raczej odpada. A rektor jest zdaje siê wybierany dzi¶ nieco inaczej ni¿ w ¶redniowieczu ;)
(nie my¶la³am, ¿e mnie wci±gniecie a t± dyskusjê...)
Grandgousier
@Nurglitch:
b³±d, wg wy¿ej postawionej regu³y: JESTEM templariuszem
Bjorn z Dregowii
Nie mog³em siê powstrzymaæ. Otó¿ odtwarzam kulturê duchow± w ca³ej pe³ni (choæ pe³nia ta zawiera siê, oczywi¶cie jak zwykle, tylko w danym wycinku rzeczywisto¶ci). Podczas imprezy wierzê, ¿e jestem np. my¶liwym w trakcie wypoczynku. Rozci±ga siê wtedy przede mn± ca³a g³êbia duszy ludzkiej rodem z paleolitu, dla której ¶reniowiecze to tylko pewna moda. smile.gif I co? Mo¿na? Mo¿na.
Wojciech W¶ciek³y
CYTAT(slavekk @ 19:13 27.01.2011) *
Witam, naprawdê nie wiem jak skonstruowaæ to pytanie a takiego my¶lê,¿e na tym forum jeszcze nie by³o...
Mianowicie czy byli rycerze (jako jednostki) b±d¼ grupy rycerzy,którzy nie byli oddani ko¶cio³owi i którzy nie byli z nim powi±zani...? Chodzi mi o XIII-XV wiek..
Pytam dlatego,¿e sam nie jestem katolikiem i nie bêdê i ¼le bym siê czu³ odtwarzaj±c krzy¿owca,joannitê czy templariusza... I martwiê siê czy znajdzie siê miejsce dla mnie jako pocz±tkuj±cego pasjonata odtwórstwa... My¶lê,¿e bêdzie ciê¿ko... Ale mimo wszystko chcê rozwiaæ swoje w±tpliwo¶ci i zapytam tych,którzy znaj± historiê 100 razy lepiej ni¿ ja czyli Was,pozdrawiam.

PS: Chyba nie pope³ni³em gafy odno¶nie templariuszy i krzy¿owców? To ró¿ni±ce siê zakony,nie ci sami?


Czytaj±c filozofie niektórych tutaj mistrzów klawiatury /nie ur±gaj±c nikomu oczywi¶cie/ , ich dobre rady wywody etc etc ,to niestety nasuwa mnie siê na jêzyk jedno pytanie : Dlaczego ch³opaku - nie zmienisz okresu odtwórczego i nie poczniesz odtwarzaæ arianina z XVI wieku? Tutaj bez kombinacji dasz upust swej mi³o¶ci do bli¼niego i niechêci do przemocy która to niew±tpliwie by³a dominuj±ca w okresie XIII -XV wieku , przy pasie ponosisz drewnian± szablê i bêdzie s³odko.
Zrób to sam i tylko przestaæ ³zawiæ ¿e chcia³by¶ byæ rymcerzem a brzydzisz siê przemoc± bom zeza ze ¶miechu dosta³ i ³zy przez to po plecach mnie ciekn±
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.