Witam! Szuka³em w wyszukiwarce forum, ale chyba ta kwestia nie zosta³a jeszcze poruszona. Interesuje mnie sprawa karczm we wczesnym ¶redniowieczu, tak do X/XIw. Czy móg³by kto¶ siê wypowiedzieæ na ten temat? Kiedy siê pojawi³y, jak by³by zorganizowane, jak czêsto mo¿na by³o na nie natrafiæ? I zastanawia mnie, czy istnia³ w ¶redniowieczu taki zawód jak kucharz/kucharka, który w³a¶nie w takich karczmach gotowa³? Z góry dziêkujê za wskazówki i pomoc.
Proponujê lekturê Historii kultury materialnej Tom I Marii Dembiñskiej. W temacie "sieæ dro¿na" czy "targowiska" (czy jako¶ tak)by³a o tym wzmianka..ale g³owy nie dam. W ka¿dym razie na tak wczesny okres to nie nastawiaj siê na multum informacji.
Dobrze by by³o doprecyzowaæ jeszcze obszar o którym chcesz siê czego¶ dowiedzieæ.
Dembiñska i trop o sieci dro¿nej i targach to dobry pomys³.
Nie spotka³am sie do tej pory ¿eby ktokolwiek zidentyfikowa³ wczesno¶redniowieczny obiekt archeologiczny jako "karczmê", byæ mo¿e jej pozosta³o¶ci a¿ tak nie ró¿ni± sie od wiêkszego i zasobniejszego domostwa. Czasami przy wiêkszych o¶rodkach znajdowane s± rozleg³e "pracownie" kulinarne, czyli jamy, paleniska ¶wiadczace o produkcji ¿ywno¶ci na wiêksz± skalê- czy by³o to robione na potrzeby mieszkañców czy go¶ci, tego nie wiadomo.
O zawodzie kucharza wspomina Thietmar w swojej kronice (pocz.XI wieku)- ale by³ to kucharz na dworze cesarskim, niemieckim.
Z kolei Gall Anonim w Kornice polskiej (to jakby poza interesuj±ca Ciê chronologi±) pisze, ¿e ludzie zje¿dzajacy siê do grodu na jakies wa¿niejsze uroczysto¶ci obozowali poza grodem w swoich namiotach.
Kronikarze o ludziach, którzy podró¿uj± zwykle mawiaj±, ¿e jedz± i ¶pi± we w³asnych namiotach i obozach (przy czym zwykle opisywani s± ci nawa¿niejsi w danym okresie).
Tematyka kuchenna interesuje mnie z wielu powodów, zapraszam do czytania tzw archeobloga na mojej stronie
www.archeoconcept.pl, tam narazie s± wypisy z Thietmara, za chwilê powinny byæ z Galla Anonima i Helmolda. Mo¿e co¶ Ci pomog±.
Tak ¿eby przybli¿yæ postaæ mog±c± pracowaæ w karczmie:
Jakie¶ pozosta³o¶ci sieci traktierni z czasów antycznych mog³y byæ wykorzystywane we wczesnym ¶redniowieczu, ale danych na ten temat za bardzo nie mamy. Mamy jakie¶ tam archeologiczne znaleziska z wczesnego ¶redniowiecza uwa¿ane za karczmy, ale s± one wci±¿ dyskusyjne (jest taki temat na Halli). Na pewno nie istnia³ w tym okresie karczmarz w sensie w³a¶ciciela karczmy bo w³a¶cicielem wszystkich karczm by³ wy³±cznie ksi±¿ê.
Zdaje siê jednak, ¿e o karczmach w Europie centralnej wiemy wiêcej dopiero od czasu kiedy zorganizowana zosta³a ich sieæ tj. w okresie lokacyjnym i wczesnofeudalnym, praktycznie we Francji i Rzeszy stopniowo od XII, a szerzej dopiero od XIII wieku. Oczywi¶cie nie by³a to absolutnie sieæ w takim sensie jak McDonald ani - w dalszym ci±gu - w³asno¶æ przypadkowych karczmarzy. Prawo w³asno¶ci m³ynów i karczm zosta³o zimmunizowane (przekazane na zasadzie scedowania praw ksiêcia na swojego urzêdnika). W³a¶cicielem tego prawa, maj±cym z tego tytu³u wy³±czno¶æ na jej prowadzenie by³ wpierw lokacyjny zasad¼ca - wójt lub so³tys, nieco pó¼niej czêsto jest nim Ko¶ció³, czyli klasztor lub proboszcz (dopiero w koñcu XIII i XIV wieku prawo to by³o coraz czê¶ciej brane w zastaw, a potem przejmowane przez miasta). Ten ostatni (proboszcz) bywa³o ¿e sam zajmowa³ siê wyszynkiem. Zapewne móg³ zatrudniaæ jakiego¶ kucharza, ale generalnie widaæ, ¿e to by³ trochê inny uk³ad w³asno¶ciowy ni¿ wyobra¿amy sobie na podstawie literatury z czasów sarmackich i postaæ karczmarza jako w³a¶ciciela b±d¼ dzier¿awcy gospody nie odpowiada realiom tego okresu. Ju¿ prêdzej by³ to kto¶ z ludno¶ci s³u¿ebnej, w zamian za jakie¶ ulgi w daninach zobligowany do pracy w karczmie i obs³ugiwania tam przede wszystkim ksiêcia i jego przedstawicieli (w zwi±zku z tzw. prawem przewozu) i innych podró¿nych, a w drugim rzêdzie dopilnowania prawid³owego wyszynku alkoholi (co tak¿e by³o zastrze¿one dla ksiêcia).
Warto te¿ przypomnieæ, ¿e kupcy ze swoimi pomocnikami, najbogatsza i najliczniejsza grupa podró¿nych, mieli prawo jak wynika z dokumentów cesarskich podró¿owaæ tylko wyznaczonymi, g³ównymi drogami. Tylko bowiem na tych drogach w³adca bra³ odpowiedzialno¶æ za ich bezpieczeñstwo (nie zawsze umia³ je zapewniæ, ale w ka¿dym razie tylko na tych drogach napa¶æ na kupca by³a ¶cigana i karana, a na innych nie, co skutecznie motywowa³o kupców do trzymania siê tych w³a¶nie szlaków, z czego korzy¶ci± dla ksiêcia by³o p³acenie przez nich w wyznaczonych miejscach, na mostach itp., myta, i nocowanie w karczmach w³a¶nie). Dlatego tak naprawdê sieæ du¿ych gospód z noclegiem pokrywa³a siê tylko z tymi g³ównymi szlakami. W epoce wypraw krzyzowych i po niej nabra³ rozmachu ruch pielgrzymkowy, wiêc w XIII-XIV w mamy jeszcze rozbudowê sieci gospód i schronisk wzd³u¿ dróg ¶w. Jakuba i szlaków przez Alpy do W³och. W tych obiektach by³a na pewno potrzebna co najmniej kilkuosobowa s³u¿ba. Schroniska czêsto prowadzili osobi¶cie zakonnicy.
Natomiast w znacznie liczniejszych lokalnych o¶rodkach wiejskich raczej by³ to mniejszy budynek, w którym tylko wieczorami pito i grano w gry hazardowe, a nie czynny ca³odobowo zajazd. Wcale nie musia³y byæ w nim serwowane gor±ce posi³ki, pamiêtajmy ¿e w XI-XII wieku (przed wyodrêbnieniem siê stanów) wiêkszo¶æ nie tylko rolników, ale i rzemie¶lników, i ludno¶ci s³u¿ebnej w³±cznie z wojownikami sama uprawia³a swoje pola i prowadzi³a normalne gospodarstwa, wiêc produkowa³a swoj± ¿ywno¶æ sama dla siebie. ¯o³nierze (¿o³dacy) czy pracownicy najemni, nie produkuj±cy ¿ywno¶ci dla siebie a zarazem otrzymuj±cy wynagrodzenie za sw± pracê w pieni±dzu, a wiêc zmuszeni do kupowania wy¿ywienia, to znacznie pó¼niejsza ¶piewka.
W sumie to, co napisa³em powy¿ej, bardziej jest pomocne komu¶ zainteresowanemu sam± koñcówk± wczesnego ¶redniowiecza ni¿ latami okre¶lonymi w pierwszym po¶cie, ale ze wzglêdu na tytu³ tematu nie bêdê tworzyæ nowego w±tku, zainteresowani trafi± i tak w³a¶nie tutaj.
Witam! Dziêkujê za zainteresowanie w temacie i pomoc. Zaczyna mi siê coraz bardziej rozja¶niaæ temat tego jak z karczmami by³o. Poruszyli¶cie wiele ró¿nych wa¿nych kwestii, wskazali¶cie ¼ród³a do poszukania. Temat mnie zaciekawi³ i mam zamiar go bardziej rozpoznaæ. Do Historii kultury materialnej Tom I Marii Dembiñskiej siêgn±³em, przeczyta³em, ale autorka skupia siê bardziej na transporcie, pojazdach. Rozdzia³ VII, czyli ten o drogach jest do¶æ krótki, jakie¶ 8 stron. Znalaz³em te¿ tak± stronê, mo¿e nie jak±¶ potê¿n± merytorycznie, ale my¶lê ¿e ciekaw±:
http://www.polinow.pl/karczma-karczmy_w_dawnej_polsce .
Pozdrawiam
Pierwsze karczmy na ziemiach polskich wykszta³ci³y siê prawdopodobnie w X w. Kronika Galla Anonima informuje, ¿e po ¶mierci Boles³awa Chrobrego "... ani klaskania, ani d¼wiêku cytry nie s³yszano w gospodach...", z czego wnioskowaæ mo¿na, ¿e takowe gospody musia³y ju¿ wtedy istnieæ. W ¼ród³ach karczmy okre¶lane by³y ³aciñsk± nazw± "taberna".
Pierwsze wzmianki o karczmach na ¦l±sku pochodz± z XII i pocz. XIII w. i zwi±zane s± z lokacjami klasztorów w Lubi±¿u i Wroc³awiu. Za³o¿enie siedziby zakonu wi±za³o siê z uposa¿eniem go pewnym maj±tkiem, w sk³ad którego wchodzi³a zazwyczaj karczma, maj±ca prawo produkcji i sprzeda¿y piwa i miodu. W 1140 r. Piotr W³ast ufundowa³ we Wroc³awiu klasztor benedyktynów pod wezwaniem ¶w. Wincentego. Dziewiêæ lat pó¼niej ksi±¿ê Boles³aw Kêdzierzawy podarowa³ zakonnikom "... thabernam in fine pontis prescripte civitatis positam ..." (karczmê, znajduj±c± siê przy koñcu mostu prowadz±cego do miasta), za¶ w 1203 r. ksi±¿ê wroc³awski Henryk Brodaty uposa¿y³ klasztor trzebnicki dochodem 20 denarów z karczem wroc³awskich. Przypuszczaæ mo¿na, ¿e owe szynki by³y ju¿ przedsiêbiorstwami dzia³aj±cymi na du¿± skalê, skoro ok. 50 lat pó¼niej wydziela siê z nich wyspecjalizowane browary, s³odownie i miodosytnie.
¦redniowieczne karczmy spe³nia³y bardzo wa¿n± rolê w ¿yciu spo³eczeñstwa. W nich urzêdowa³y samorz±dy lokalne, poborcy podatkowi, odbywa³y siê s±dy, og³aszano zarz±dzenia w³adców. Karczma pe³ni³a funkcjê sklepu, dokonywano w niej transakcji handlowych, odbywano chrzciny, wesela, stypy, zwyk³e zabawy taneczne, a przede wszystkim zbierali siê mieszkañcy, aby pogwarzyæ przy kuflu piwa czy dzbanie miodu.
CYTAT
Kronika Galla Anonima informuje, ¿e po ¶mierci Boles³awa Chrobrego "... ani klaskania, ani d¼wiêku cytry nie s³yszano w gospodach...", z czego wnioskowaæ mo¿na, ¿e takowe gospody musia³y ju¿ wtedy istnieæ.
Obawiam siê, ¿e trochê zbyt daleko id±cy wniosek. Powiedzia³bym raczej, ¿e wnioskowaæ mo¿na co najwy¿ej tyle, ¿e owe gospody funkcjonowa³y za Galla.
Wspó³czesny Chrobremu kronikarz Thietmar z Mersemburga  równie¿ wspomina o gospodzie - karczmie.
Â
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik Pozdrawiam
Znicz
Niestety, na stronie Curii (link Vlasty) odno¶nie czeskiego wczesnego ¶redniowiecza te¿ nie ma nic, poza pe³nym ubolewania stwierdzeniem, ¿e oprócz pojedynczych wzmianek (pojawia siê s³owo taberna) ¶wiadcz±cych o istnieniu karczm, nie wiemy o nich nic bli¿szego. Pierwsze bli¿sze informacje pochodz± dopiero z pó¼nego ¶redniowiecza.
"Wspó³czesny Chrobremu kronikarz Thietmar z Mersemburga równie¿ wspomina o gospodzie - karczmie."
Znicz, nawet nie wiesz jak wa¿na dla mnie jest ta Twoja uwaga, przeoczy³am j± i mog³o to mnie du¿o kosztowaæ
)
a na temat:)
Helmold w Kronice S³owian (wiek XII): Rozdzia³. 44
"Tym jedynie wydawa³ siê uci±¿liwy, którzy zaniedbuj±c obowi±zki ko¶cielne i lekcewa¿±c karno¶æ duchowieñstwa mieli zwyczaj piæ po karczmach, w³óczyæ siê po domach i ulicach i braæ udzia³ w p³ochych rozrywkach, a zatem tym wszystkim, którzy siê obawiali z jego strony zarzutów z powodu nieodpowiedniego trybu ¿ycia."
Witam,
Kosmas ksiêga II:
Â
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik Pozdrawiam
Znicz
Przepraszam za pod³±zcenie sie do tematu, ale jak to by³o z karczmami/zajazdami itp przybytkami na naszych ziemiach w okresie pó¼niejszym od XIII wieku do koñca XV?
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.