Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: [Ogólne] Przechowywanie ¿ywno¶ci w dawnych czasach
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Kuchnia
Sauron
Tak w myslach planujac Grunwaldowe Warszaty Kulinarne (GWK) devil.gif doszedlem do wniosku ze sporym problemem w obrabianiu swinki bedzie przechowywanie miesa (i nie tylko). Wiem ze majac zimna piwniczke mozna bylo znacznie dluzej trzymac takie produkty - ale jak by to zrobic na takim grunwaldzie? Gdzie slonce prazy niemilosiernie, jedynie mozna w ziemi dolek wykopac (co i tak pewnie dla marynaty bedzie najlepszym miejscem) - ale co z reszta mieska (pomijajac wedzone boczki, smalczyk i inne smakolyki smile.gif) - przeciez nie wszystko da sie "przetworzyc" do postaci wytrzymalszej (uwedzic, przetopic, ususzyc) - czy sie myle?

Ogolnie - jak przechowywano dawniej rozne spozywcze produkty? Jak wiecie cos konkretnie - chwalcie sie! smile.gif
S³odziutki
¦wietna inicjatywa, Sauron smile.gif

Je¶li chodzi o miêso, to mo¿emy spróbowaæ przywie¼æ bry³ê lodu z zak³adów miêsnych z D±brówna i wkopaæ j± g³êboko w ziemiê.
Gdyby nam siê zrobi³o trochê nie¶wie¿e, to mo¿emy spróbowaæ je "uzdatniæ" metod± ¶redniowieczn±, tj. wygotowaæ w wywarze, czy te¿ w³a¶nie w marynacie. I dopiero potem np. upiec.

Jajka podobno w najwiêkszym upale mo¿na przechowywaæ w roztworze soli. Sprawdzê dok³adniej, jak wrócê ze ¶wi±t.

Do mleka podobno nale¿y dodaæ odrobinê soku ze ¶wie¿ego chrzanu. Zawiera antybiotyk, który zabija bakterie powoduj±ce kwa¶nienie mleka smile.gif

Pozdrawiam,
S³odziutki.
MacDwain
mo¿na miêcho solic (ale to znacznie wp³ywa na smak). wêdzono je lub naprzyk³ad trzymano w mleku (do 24h), lub np w pokrzywach (12h). sprawdze jeszcze dok³adnie w ksi±¿ce co j± mam w domu.

najlepszym lecz ju¿ nie tak histerycznym jest wykopanie dziu³y, w t± dziu³ê w³o¿yæ mokrej trawy, miêcho i na to lód. wa¿ne ¿eby miêso mia³o dostêp powietrza, jesli nie jest przechowywane w zimnym miejscu, bo wtedy niejaki jad kie³basiany mo¿e go zaatakowaæ i inne beztlenowce.

poczytam i odpowiem
Gunnila
Dawniej budowano tak zwane "ziemianki" - niezbyt nawet g³êbokie piwnice w ziemi, wysypane czystym piaskiem i ewentualnie zielskiem, przykryte warstw± ziemi. Nawet bez lodu temperatura, je¿eli nie jest to co chwila otwierane, pozwala na przechowywanie produktów spo¿ywczych w warunkach w miarê "ch³odniczych". Nie wiem ile takie nieprzetworzone miêsko mog³oby wytrzymaæ, ale po 2 dniach powinno byæ jeszcze jadalne.
Sauron
Znalezione w sieci...

3.1 Cukrzenie

Cukier jest stosowany jako ¶rodek konserwuj±cy w przetwórstwie owocowym. Dzia³anie jego w walce z drobnoustrojami polega na tym, i¿ podobnie jak sól odci±ga wodê z tkanki owoców i zagêszcza tym samym soki, hamuj±c rozwój i ¿ycie drobnoustrojów. Im wiêcej cukru rozpuszczonego w produkcie, tj. im wy¿sza jego koncentracja, tym silniej hamuje dzia³alno¶æ enzymów i drobnoustrojów.

Jak stwierdzono, ilo¶æ cukru w produkcie wynosz±ca 50-67% jest wystarczaj±ca do ochrony jego od psucia. Ilo¶ci tej nie mo¿na zwiêkszaæ bez ograniczenia, albowiem w soku komórkowym owoców mo¿e siê rozpu¶ciæ tylko pewna ilo¶æ cukru, nadmiar wypada w postaci kryszta³ków. Nazywa siê to cukrzeniem lub cukrowaniem (konfitur), a ma miejsce wtedy, gdy zastosowano zbyt du¿± dawkê cukru. Poza tym nadmiar cukru powoduje zabicie naturalnego smaku owocu.

Je¶li owoce zawieraj± w sobie du¿o cukru i kwasy, trwa³o¶æ przetworu jest wiêksza. Przy zbyt ma³ym stê¿eniu cukru w produktach owocowych mo¿e pod dzia³aniem dro¿d¿y dzikich zachodziæ tzw. burzenie siê, czyli fermentacja alkoholowa, np. w ma³o s³odkich konfiturach, marmoladach itp.

Przy pomocy cukru utrwala siê ró¿norodne owoce gotowane, a nawet surowe. Ilo¶æ ka¿dorazowego dodawanego cukru zale¿y od sk³adu chemicznego surowców, a g³ównie od zawarto¶ci cukru rodzimego, kwasów, a tak¿e od techniki przerobu ró¿nych przetworów. Dla osi±gniêcia wiêkszego stê¿enia (koncentracji) cukru w przetworze stosuje siê równocze¶nie odwodnienie przez wygotowanie miazg lub przetworów. Ma to szczególne zastosowanie przy wyrobie marmolad, powide³, d¿emów itp. Owoce w ca³o¶ci utrwalane w cukrze musz± nim byæ doskonale nasycone. Dlatego twarde gruszki, jab³ka rajskie i inne twarde owoce obgotowuje siê najpierw w wodzie, by tkanka zmiêk³a i dopiero potem gotuje powoli w syropie. D³ugi czas gotowanie owoców z dodatkiem cukru wp³ywa niekorzystnie na zachowanie naturalnego aromatu, smaku, barwy, powoduj±c ciemnienie. Dlatego stosuje siê przy przyrz±dzaniu konfitur przerwy w gotowaniu i pozostawia owoce zanurzone w syropie w celu lepszego nasycenia nim. Aby marmolady nie by³y bardzo ciemne wskutek d³ugiego ogrzewania z cukrem, zagêszcza siê wpierw do po³owy objêto¶ci sam przecier, a pod koniec dodaje sam cukier.



3.2 Solenie

Solenie jest jedn± z najstarszych metod utrwalania artyku³ów ¿ywno¶ciowych. Przesycenie tkanek roztworem soli odpowiednie stê¿onym uniemo¿liwia (hamuje) rozwój drobnoustrojów, sól bowiem ma w³a¶ciwo¶ci odci±gania wody z tkanek produktu i komórek drobnoustrojów.

Przy stê¿eniu soli 15%-25% wiêkszo¶æ drobnoustrojów zostaje unieszkodliwiona przez zahamowanie rozwoju. Ten sposób utrwalania stosuje siê zarówno w skali przemys³owej, jak i domowej, do utrwalania szeregu produktów zwierzêcych (miêso, ryby, s³onina, ser bia³y) oraz ro¶linnych (warzywa korzeniowe, szczaw, koper fasola str±czkowa, grzyby).

Ujemn± stron± produktów solonych z punktu widzenia ich przydatno¶ci kulinarnej jest konieczno¶æ moczenia ich w wodzie dla usuniêcia ze wzglêdów smakowych nadmiaru soli. Moczenie to powoduje równocze¶nie przej¶cie do wody wielu cennych sk³adników od¿ywczych.

Technika solanek jest bardzo prosta i prawie taka sama, jak kiszonek, mo¿liwa do zastosowania w ka¿dych warunkach i w ka¿dym sezonie.

Soliæ mo¿na przesypuj±c rozdrobnione warzywa lub w ca³o¶ci such± bia³± sol± kuchenn±, albo te¿ p³ody w ca³o¶ci zalewaæ solank±, tj. roztworem soli w wodzie. Ilo¶æ soli w wodzie zale¿y od trwa³o¶ci produktu, od czasu przechowywania, a tak¿e i od ilo¶ci zalewy w stosunku do surowca – im mniej solanki, tym bardziej musi byæ stê¿ona. Zalewa z soli musi pokrywaæ surowiec.



3.3 Marynowanie

Marynaty s± to warzywa, grzyby lub owoce utrwalone w zalewie octowej z dodatkiem przypraw aromatycznych, soli i cukru.

Czynnikiem utrwalaj±cym, chroni±cym przed psuciem, jest kwas octowy zawarty w occie. Ju¿ 3% kwasu octowego w marynacie nie dopuszcza do rozwoju drobnoustrojów. Im jest go wiêcej, tym pewniejsze zabezpieczenie. Ze wzglêdu jednak na szkodliwy wp³yw kwasu octowego na zdrowie, ilo¶æ jego w produktach spo¿ywczych nie powinna wynosiæ wiêcej, ni¿ 4% (dlatego ocet tzw. sto³owy ma najwy¿ej 4%).

Zale¿nie od ilo¶ci kwasu octowego w gotowych ju¿ marynatach, mo¿na podzieliæ je na trzy grupy:

a) marynaty tzw. ³agodne, o zawarto¶ci 0,4-0,8% kwasu octowego,

B) marynaty ¶rednio kwa¶ne, o zawarto¶ci 1,0-1,5% kwasu octowego,

c) marynaty mocne, ostre, o zawarto¶ci 1,5-3% kwasu octowego.

Marynaty ³agodne i ¶rednio kwa¶ne nadaj± siê do szybkiego zu¿ycia, na d³u¿sze za¶ przechowywanie wymagaj± szczelnego, beztlenowego opakowania, a marynaty ³agodne wymagaj± nawet pasteryzacji (np. tzw. ogórki konserwowe), gdy¿ zawarta w nich ilo¶æ kwasu octowego jest zbyt ma³a dla wstrzymania rozwoju drobnoustrojów.

Marynaty z warzyw przyrz±dza siê bez dodatku cukru lub z ma³± ilo¶ci±, marynaty z owoców, tzw. s³odkie – z dodatkiem do zalewy 10-25% cukru.



3.4 Peklowanie

Peklowanie miêsa jest modyfikacj± dawnej metody solenia i polega na dzia³aniu na miêso mieszanki pekluj±cej, w sk³ad której wchodz±:

- sól (chlorek sodu);

- saletra (azotan sodu lub potasu);

- cukier;

G³ównym celem peklowania jest utrwalenie barwy miêsa i polepszenie jego cech organoleptycznych. Utrwalenie barwy polega na redukcji azotanów i azotynów znajduj±cych siê w solance do tlenku azotu, który ³±czy siê z barwnikami miêsa (hemoglobina i mioglobina). W wyniku tego po³±czenia powstaj± zwi±zki nadaj±ce miêsu przyjemn± jasnoczerwona barwê, która utrzymuje siê podczas obróbki cieplnej.

Metody peklowania:

a) peklowanie suche

B) peklowanie mokre (zalewowe) – w czasie peklowania na mokro nale¿y pamiêtaæ o konieczno¶ci przek³adania miêsa w po³owie okresu przeznaczonego na peklowanie- ze wzglêdu na nierównomierne stê¿enie saletry i soli kuchennej w solance.

c) zastosowanie ciep³ych solanek o temp. ok. 50oC mo¿e to skróciæ czas peklowania do ok. 9 godzin

----
Powyzsze metody choc opisane w sposob nie historyczny raczej sa historyczne. Bardzo optymistyczne wydaje sie byc peklowanie na cieplo - co by nie siedziec 2-3tygodnie nad peklowanym miesem na grunwaldzie... ale szukam dalej Fast Pelkowania smile.gif
Daeris
Co do cukrzenia i peklowania nie rozpedzalbym sie az tak bardzo. Cukrzenie w opisanej przez Ciebie metodzie opiera sie na bialym buraczanym cukrze. Czy ktos wie kiedy bialy cukier (czy sukier wogole) wchodzi na rynek historyczny? I to jeszcze w cenie umozliwiajacej powszechne stosowanie do konserwacji owocow? Co zas do peklowania - wymaga saletry potasowej. Znow pewnosci nie mam kiedy pierwszy raz na to ktos wpadl ze przywalenie azotanami konderwuje zywnosc, ale nie wydaje mki sie ten pomysl nazbyt starym. Co innego zasolenie i/lub wedzenie, ktore jest peklowania poprzednikiem.

Generalnie najlepsza metoda i najbardziej poprawna historycznie jest wlasnie dziura w ziemi. Mozliwie gleboka oczywiscie. Zejscie pod ziemie na kilkadziesiat centymetrow juz wystarczy zeby miec chlodne piwo. Oczywiscie cudow taka lodowka nie zdziala, w szeczegolnosci nie wychlodzi sie do 6-8 stopni do ktorych jestesmy przyzwyczajeni w domowym AGD, ale zawsze pozwoli na dluzsza przezywalnosc solonego lub wedzonego produktu. Z powodzeniem stosujemy takie metody od kilku lat w naszych obozowiskach.

No i jeszcze jedno - wszystko co tylko sie da mozna tez usuchyc. Od cebuli zaczynajac a na miesie i serze konczac. Suszone mieso w szczegolnosci w czasach, w ktorych pod Grunwaldem nam lalo non sto i wialo bylo jedynym skutecznym sposobem na utrzymanie resztek morale w zmoklej, nadgnilej, zziebnietej i zalamanej druzynie smile.gif.

A tak przy okazji to lezka sie w oku kreci jak czytam takie opisy technologiczne... Ech mlodosc, studia... tears.gif

Pozdr
Ania Kryska
Witam
Historia cukru buraczanego:
1575 - pierwsze spostrze¿enie o pochodz±cym z Italii s³odkim korzeniu, nie wzbudzi³o jednak zainteresowania. Burak pozostawa³ jarzyn± biedoty i ro¶lin± pastewn±.
1747 - niemiecki chemik Maggraf otrzymuje cukier krystaliczny z buraka i marchwi.
1802 - pierwsza na ¶wiecie cukrownia powstaje w Konarach k/Wo³owa na Dolnym ¦l±sku (pierwsza publikacja na ten temat w jêzyku polskim - 1799).
Rozwój cukrownictwa wi±¿e siê z blokad± szlaków morskich w czasie wojen napoleoñskich.
Ówczesne odmiany zawiera³y 6%, dzisiejsze - ok. 20% sacharozy.

Najwcze¶niejsze zapiski odno¶nie otrzymywania cukru z trzciny cukrowej pochodz± z Indii z ok.X w. p.n.e.
Do Europy cukier trzcinowy wprowadzili, jak siê mo¿na spodziewaæ, Arabowie. Pierwsz± rafineriê za³o¿yli ok 1000 roku na Krecie, nastêpnie uprawy trzciny cukrowej by³y zak³adane na Sycylii, Cyprze i w Hiszpanii. W wyniku zwiêkszonej wymiany handlowej muzu³mañsko - chrze¶cijañskiej rozpowszechnia³ siê równie¿ cukier.
S³odziutki
Podobno znakomitym sposobem zakonserwowania cebuli jest potrzymanie jej przez jaki¶ czas (chyba kilka tygodni) w kominie. Czyli, jak s±dzê, wêdzarnia te¿ siê nada?

W ka¿dym razie, cebula taka nie kie³kuje, a zachowuje ¶wie¿o¶æ przez d³ugi czas.
Mirek z Falkenburga
Ryby jak i miêso do dwóch dni mo¿na przechowywa¼æ ob³o¿one pokrzywami lub wrotyczem nie traci na smaku ani siê nie psuje nawet w upale oko³o 30 stopni wypróbowa³em jest to pewnik
Gunnila
W Dembiñskiej jest pomys³ przechowywania flaków w kiszonej kapu¶cie - pakowa³o siê to do beczki razem z kapust± i kisi³o.... poszukam czy znajdê jakie¶ wiadomo¶ci na ten temat..
Gunnila
Mo¿na ob³o¿yæ czosnkiem i innymi przyprawami i zasoliæ po wierzchu - to jest chyba jeden ze sposobów peklowania, i przechowywaæ w ten sposób kilka dni. Spokojnie mo¿na potem zamiast wêdziæ, upiec takie miêcho. Pytanie tylko czy twoja luba nadal chcia³aby Ciê widywaæ :P
S³odziutki
Nie martw siê, Valdez smile.gif Podobno zielona pietruszka znakomicie zabija w³a¶ciwo¶ci czosnku. Chocia¿ nie próbowa³em.
Tomasz z £añcuta
Prubowa³em i potwierdzam - moja po³owica stosuje du¿o czosnku w potrawach bigsmile2.gif
Ja to lubiê, choæ za czosnkiem osobno nie przepadam icon_sad.gif
S³odziutki
CYTAT(Mirek z Falkenburga)
Ryby jak i miêso  do dwóch dni mo¿na przechowywa¼æ ob³o¿one pokrzywami lub wrotyczem nie traci na smaku ani siê nie psuje nawet w upale oko³o 30 stopni wypróbowa³em jest to pewnik


Moja babcia, która odwiedzi³a nas z okazji ¶wi±t, potwierdza: Miêso nale¿y najpierw przesypaæ sol±, a potem ob³o¿yæ pokrzywami.

Pokrzywy rosn± na Grunwaldzie nawet pod nogami smile.gif A najdorodniejsze chyba obok obozu harcerzy. Skoro one takie dorodne, to tak sobie my¶lê... Na czym one tak rosn±? bigsmile2.gif
Krzysztof
O przechowywaniu w soli:
du¿a drewniana skrzynia (moze byæ beczka ale w skrzyni lepiej mo¿na miêso uk³adaæ), a w niej licz±c od dna warstwa soli gruba na 15-20 cm na na niej mieso koniecznie bez ko¶ci bo od ko¶ci siê zaczyna psuæ solone miêso. Nastêpnie znów warstwa soli 20 cm i tak do góry - warstwa ostatnia mo¿e byæ gruba na 30 cm.
Tak solone miêso mo¿na u¿ywaæ do wêdzenia, lub do bezpo¶redniego spo¿ycia, ale wtedy nale¿y miêso do¶æ d³ugo p³ukac bo zawarto¶æ soli w miêsie spowoduje bardzo przykre konsekwencje dla ¿o³±dków i nerek ;p
Tak sasolone mieso mo¿na przechowywaæ w dobrych warunkach (tj. suche i dobrze wentylowane pomieszczenia) do kilku miesiêcy a na powietrzu lub w transporcie max. do miesi±ca z powodu wilgoci. ¯eby zabezpieczyæ sól, a co za tym idzie przed wilgoci±, nale¿y dawaæ jej jak najwiêksze warstwy nawet wiêksze ni¿ poda³em powy¿ej.
Miêso nale¿y uk³adac w pewnej odleg³o¶ci od boków skrzyñ - dlatego pisa³em, ¿e beczka jest niewygodna.

Taki sposób solenia by³ wielokrotnie sprawdzony
Pozdrawiam
Krzysztof
Sauron
CYTAT(Krzysztof)
O przechowywaniu w soli:
wilgoci. ¯eby zabezpieczyæ sól, a co za tym idzie przed wilgoci±, nale¿y dawaæ jej jak najwiêksze warstwy nawet wiêksze ni¿ poda³em powy¿ej.

Ale o ile sie nie myle sol kiedys (historycznie) byla calkiem drogim produktem... i tak po 2 kilo soli na kilogram miesa.... - czy jednak sie myle? smile.gif)
Gunnila
Sauron - ta sól wcale nie musi byæ wyrzucana...
Krzysztof - posolone miêso pu¶ci do¶æ sporo soku, wiêc nie wiem czy wilgotno¶æ ma tu a¿ takie znaczenie. Poza tym mo¿na przecie¿ sporz±dziæ zalewê soln±, tylko nie wiem czy to historyczne.
S³odziutki
CYTAT(Gunnila)
Poza tym mo¿na przecie¿ sporz±dziæ zalewê soln±, tylko nie wiem czy to historyczne.


Yy, Guniu... A dlaczego nie smile.gif By³a sól i by³a woda. I w zalewie solnej p³ywa³y sobie np. ¶ledzie. Co tu niehistorycznego?
Krzysztof
W³a¶nie o to chodzi ¿e "puszcza sok", dziêki temu, ¿e tak du¿o soli jest nie ma to du¿ego znaczenia, napisa³em ¿e musi byæ sucho na d³ugie przechowywanie , a w zwyk³ych wrunkach tylko maksymalnie miesi±c. Tylko miêso jest strasznie s³one i przed przygotowaniem czego¶ z tak zabezpieczonego miêsa, nale¿y je odsoliæ przez moczenie w wodzie czy mleku jak kto lubi...ostatecznie S³odziutki wspomina³, ¿e na grunwie bêdzie codziennie mleczko od krowy.
Przepis pochodzi od mojego kuzyna z hiszpanii, oni tak u siebie robi± szynki, najpierw je d³ugo w soli trzymaja (tam jest ciep³o, wietrznie i sucho gdzie owo miêso trzymaj±), a potem wêdz±.
A soli by³o pod dostatkiem w krajach po³udniowych, tam sól pozyskiwano z wody morskiej, tak jak u nas w Ko³obrzegu.
W mniejszej ilo¶ci soli, albo w solance przechowywano miêso na statkach morskich i dopiero powy¿ej miesi±ca lub dwóch zaczyna³o zalatywaæ.
Pozdrawiam
Krzysztof
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.