Pierwszy raz w " inscenizacji bitwy " bra³em udzia³ jako nastolatek , gdzie¶ na pocz±tku lat 80tych.
Nie by³a to inscenizacja bitwy pod Grunwaldem.
No i mo¿na z niej by³o wróciæ do domu "na drzwiach" jako zimny kawa³ek " miêsa "
Od tego czasu minê³o 30 lat .
Wybaczamy , pamiêtamy.
Dzi¶ rano , syn do ¶niadania "pu¶ci³" now± wersjê "Bogurodzicy"
http://w670.wrzuta.pl/audio/7cxxdkMz9Ae/2tm2_3_-_bogurodzicaSam nie wiem dlaczego "wróci³y" wspomnienia tamtych czasów .
W tym roku obchodzimy rocznicê 600lecia bitwy pod Grunwaldem.
Czas na to , by za¶piewaæ "Bogurodzicê" , "Christ ist Erstanden" Wybaczyæ , pamiêtaæ.
By nigdy wiêcej ....
No chyba , ¿e na polach Grunwaldu
, ¶piewaj±c " Bogurodzicê " , " Christ ist Erstanden "
http://www.youtube.com/watch?v=9c6PoroXcwc Uczestników inscenizacji Grunwaldzkiej namawiam ,
by nauczyæ siê i ¶piewaæ hymny .
Dwa lata temu nie¶mia³o w WM zaczêli¶my. W zesz³ym roku równie¿ podczas uroczystego podniesienia chor±gwi .(co prawda wiêkszo¶æ czytaj±c tekst z kartek)
Ale powolutku , do przodu idziemy.
To równie¿ rekonstrukcja .
W "¶w.Jasiu" lekkozbrojni na manewrach ¶piewaj± piosenki. - Klimat jak cholera.
Jeszcze raz namawiam .
pozdro
Zdjêcie - super
Wymowa Twojego posta - super
Pocz±tki s± zawsze trudne.
Kto by pomy¶la³ podczas pierwszej inscenizacji pod Grunwaldem , ¿e stanie siê ona najwiêkszym widowiskiem historycznym w Polsce ? A mo¿e i w europie.
Dla wielu z RR - najwa¿niejszym w roku wydarzeniem.
Imprez± , na któr± musi siê pojechaæ.
Imprez± integruj±c± RR ca³ej europy.
pozdro
To, ¿e Grunwald jest pod pewnymi wzglêdami komercyjn± kich± nie zwalnia nas od dba³o¶ci aby pod innymi wzglêdami by³ coraz mniej kich± a coraz bardziej historycznym wydarzeniem - nas w sensie Frehowiczów przynajmniej, bo wszak tu na Freha spotkamy siê jako elitarne grono osób dbaj±cych o historyczn± poprawno¶æ realiów wszelkich inscenizacji i od tego nie ma dyspensy. Poza tym nawet na Grunwie dzia³a nie od dzi¶ grono osób troszcz±cych siê o tê stronê rekonstrukcji, o której pisze Józef. Kto¶ odtwarza liturgiê, stawia kaplicê, kto¶ przygotowa³ jej wyposa¿enie, trenuje ¶piew gregoriañski i liturgiê, a i na niejednej imprezie s± warsztaty spiewu - i w tym jest ca³a moja nadzieja ¿e co¶ sensownego pewnego dnia, mo¿e gdzie¶ pod koniec XXI wieku, z tej kichy siê urodzi.
Bo je¶li rekonstrukcjê historyczn± mamy sprowadziæ li tylko do poziomu na jakim pozostaje ¶rednia m³odzie¿y z polskiego RR, to ja pasujê. Sam fakt, ¿e nawet w historycznej wiosce ludzie ci nie potrafi± siê bawiæ inaczej ni¿ chlej±c i rozrabiaj±c a wszelki wysi³ek zw³aszcza umys³owy maj± w powa¿aniu (a nauczenie siê Bogurodzicy na pamiêæ nie przekracza mo¿liwo¶ci przeciêtnego siedmio-o¶miolatka), to tylko jeden z wielu dowodów na to ¿e degeneracja polskiego narodu przez jego rozpicie, postulowana przez Hitlera i Stalina, uda³a siê w pe³ni. Je¶li tego stereotypu nie prze³amiemy za naszych dni - trudno, ale je¶li nawet nie bêdziemy próbowaæ - to mo¿emy od razu zamykaæ nasze Forum.
Viatorze.
Muszê zauwa¿yæ, ¿e mimo wszystko poziom m³odzie¿y "rycerskiej" jest i tak wy¿szy od ogó³u m³odzie¿y, zw³aszcza od tej nie posiadajacej ¿adnych konkretnych zainteresowañ czy hobby, ba dla takich to w³a¶nie picie jest hobby
.
Dla wiêkszo¶ci w wieku 15-18 lat sam etap kompletowania stroju jest prawie nie do przej¶cia - no chyba, ¿e kto¶ wszystko kupi, w ka¿dym razie to najlepiej odsiewa ludzi o s³omianym zapale.
To co widzisz w m³odzie¿y RR - chlanie wódy przy ognisku czy rozrabianie to mimo wszytko margines, ¿e tak powiem zainteresowañ - bo chlaæ wódê mo¿na równie dobrze za blokiem z kumplami czy w piwnicy - nieporównalnie tañsze i szybsze opcje. Szczerze - nie spotka³em jeszcze osoby której jedynym zajêciem w bractwie jest nic nie robienie/b³aznowanie.
Inn± bajk± jest fakt, ¿e wiêkszo¶æ zajmuje siê g³ównie trenowaniem
Wracaj±c do tematu :
Inicjatywa naprawdê interesuj±ca....chocia¿ wydawa³o mi siê, ¿e naczeln± piosenk± Grunwa jest "Jak siê bawicie"
¦piewanie "Bogurodzicy" zdecydowanie poprawi³o by rekonstrukcjê- z drugiej strony sprawienie, ¿e kilkuset ch³opa, równie i w miare porz±dnie za¶piewa to, graniczy z cudem, a mniejsza grupa zniknie w ogólnym ha³asie.
CYTAT
Dla wiêkszo¶ci w wieku 15-18 lat sam etap kompletowania stroju jest prawie nie do przej¶cia - no chyba, ¿e kto¶ wszystko kupi, w ka¿dym razie to najlepiej odsiewa ludzi o s³omianym zapale.
Eh, mocno utopijna wizja. Pozwolê sobie tylko przypomnieæ, ¿e ci±gle s± bractwa w których kwestia stroju nie jest czym¶ mega wa¿nym... I niestety- m³odzie¿ w RR jest taka sama jak poza RR. Zreszt±- to nie tylko m³odzie¿y siê tyczy.
Ad meritum:
To faktycznie, ca³o¶ci± jak dla mnie nie ma sensu, ale mo¿na wybraæ pewn± czê¶æ uczestników i tylko na tej czê¶ci siê skupiæ z nauk±, ¿eby tylko oni za¶piewali... Jednak z drugiej strony- du¿a, otwarta przestrzeñ, ogrom ludzi i wszelkich ha³asów... No nie wiem, jakby kto¶ zna³ siê na akustyce móg³by siê wypowiedzieæ. Ale mocno mi siê wydaje, ¿e w ma³ej grupie bez nag³o¶nienia siê nie da przebiæ, a jakby mia³a ca³o¶æ ¶piewaæ to nie wiem jak z wykonaniem by by³o. I jak z czasem na naukê tego ¶piewu.
To nie wizja tylko w³asnie kilkuletnie spostrze¿enia
Ja my¶lê , ¿e pod grunwaldem 15 lipca 1410 roku nikt nad tym siê nie zastanawia³. - ( czy równo)
¦piewali - bo czuli tak± potrzebê .Wierzyli , ¿e pomorze.
Pewnie robili to nie raz.Wiêc mieli wprawê.
Rekonstrukcja polega na lepieniu garnków ,walce ...
Ale RR to nie tylko rekonstrukcja .
"Bycie" w RR do czego¶ zobowi±zuje .
Poprzeczka podnosi siê coraz wy¿ej. Poziom wzrasta nie tylko w samej rekonstrukcji stroju , uzbrojenia , ale tak¿e w zachowaniu ludzi na imprezach historycznych.
I trzeba powiedzieæ , ¿e jest lepiej.
Szko³y podobno nie maj± obowi±zku ani zadania wychowywaæ m³odzie¿y .
Kiedy¶ proponuj±c w pewnym gimnazjum spotkania wychowawcze "rycerza z m³odzie¿±"
us³ysza³em od pani dyrektor : "nie nale¿y panie Józefie rzucaæ pere³ miêdzy ¶winie"
Smutne.
My¶lê jednak , ¿e trzeba co¶ robiæ.
Mobilizowaæ do ¶piewu , czy lepszego zachowania , tak jak mobilizuje siê do samodzielnego uszycia koszuli czy gaci.
I wierzyæ ¿e bêdzie lepiej.
pozdro
A mnie jako¶ w podstawówce nauczyli s³ów Bogurodzicy i do dzisiaj pamiêtam. My¶lê, ¿e to bardzo zacna inicjatywa, ale jak wiadomo nie ka¿demu siê chce bo i po co prawda? skoro mo¿na w tym czasie co innego porobiæ ni¿ trzymaæ klimat. Oddzia³ który ¶piewa podczas manewrów to jest klimat, a ju¿ zupe³nie jakby chocia¿ czê¶ci ludzi bior±cych udzia³ w inscenizacji siê chcia³o, to nawet je¶li siê nie przebij± to robi± cholerny klimat i chyba o to chodzi, bo tak by³o i byæ powinno w t± rocznicê równie¿. Takie jest moje zdanie.
No i o to chodzi
Pozdro
CYTAT
Szko³y podobno nie maj± obowi±zku ani zadania wychowywaæ m³odzie¿y .
Kiedy¶ proponuj±c w pewnym gimnazjum spotkania wychowawcze "rycerza z m³odzie¿±"
us³ysza³em od pani dyrektor : "nie nale¿y panie Józefie rzucaæ pere³ miêdzy ¶winie"
Smutne.
My¶lê jednak , ¿e trzeba co¶ robiæ.
Mobilizowaæ do ¶piewu , czy lepszego zachowania , tak jak mobilizuje siê do samodzielnego uszycia koszuli czy gaci.
I wierzyæ ¿e bêdzie lepiej.
Mocno mi siê wydaje, ¿e z tego tematu mo¿na bêdzie wydzieliæ inny temat do karczmy.
Ogó³em- ja np nie widzê potrzeby mobilizowania kogokolwiek do samodzielnego szycia koszuli czy gaci. Bo to dla mnie bezsensu. Tak jak bezsensu jest robienie ca³ego ekwipunku samemu. Oczywi¶cie- jak kto¶ ma chêæ to nikt mu tego zabraniaæ nie powinien. Ale, jak to mówi±, co jest do wszystkiego to jest do niczego, a po to powsta³y specjalizacje rzemie¶lnicze, ¿eby nikt nie musia³ robiæ wszystkiego sam. ;]
Przyk³ad tej szko³y jest smutny, ale na szczê¶cie to nie s± czêste przypadki.
I ja z kolei my¶lê, ¿e w 1410 roku nikogo nie obchodzi³a publiczno¶æ, której zreszt± nie by³o za wiele o ile w ogóle, a dodatkowo wtedy to by³o ich ¿ycie. Dzisiaj RR to nie jest nasze ¿ycie, tylko hobby, które jest jedn± z wielu sk³adowych naszych egzystencji na tym padole ³ez i rozpaczy. I tak samo my¶lê, ¿e oddzia³ ¶piewaj±cy w czasie manewrów to niedobry pomys³, bo ju¿ 15 osób tylko odliczaj±cych prawa-lewa skutecznie zag³usza rozkazy dowódcy. A jak do tego jeszcze dorzuci siê os³ony g³ów... No to ja ¿yczê powodzenia ;)
Ale wracaj±c do Bogurodzicy, której uczyli mnie w podstawówce ale ja zbêdne rzeczy z g³owy szybko wywalam, to nasuwa siê tu podstawowe pytanie- czy chce siê ¶piewaæ dla publiki, czy dla siebie. O tym pierwszym ju¿ pisa³em w swoim poprzednim po¶cie. Je¶li dla samego siebie- to ten temat jest zupe³nie zbêdny jak i wszystkie "oficjalne" dzia³ania. Bo kto chce ten ju¿ od paru lat pewnie sobie pod¶piewuje przed bitw±, sam nauczy siê s³ów i melodii. No i w³a¶nie, je¶li dla samych siebie, to publika bêdzie mia³a wersjê oficjaln± puszczon± z g³o¶ników, tak wiêc Ci chêtni i tak zostan± zag³uszeni. Z kolei je¶li by siê tak zdarzy³o, ¿e wszyscy (o matko, w ten dzieñ chyba ziemia by siê zatrzyma³a) by ¶piewali to trzeba by to by³o zgraæ z g³o¶nikami, a do tego trzeba ju¿ poæwiczyæ... Im wiêcej ludzi tym wiêcej æwiczyæ. Chyba, ze to ma byæ jeden ¶rednio skoordynowany ha³as w którym mo¿liwe, ¿e da siê us³yszeæ Bogurodzicê ;)
Koniec koñców- ¿yczê powodzenia. A to bêdzie bardzo potrzebne.
Jesli Józefowi chodzi³o o oddoln± inicjatywê, dla tych
CYTAT
kto chce ten ju¿ od paru lat pewnie sobie pod¶piewuje przed bitw±, sam nauczy siê s³ów i melodii
to ja jestem za.
CYTAT
I tak samo my¶lê, ¿e oddzia³ ¶piewaj±cy w czasie manewrów to niedobry pomys³(...)
Witamy w klubie ¶w. Jasia. Spiewamy tylko w czasie przemarszów, a mimo niezgrania i tak strrasznie nam sie podoba
Salve
Ja tylko zacznê o tak " mo¿e frytki do tego " ?
Jako¶ mi siê nie widzi takie ¶piewanie na ekranie, bo kto chce to niech ¶piewa ale kogo¶ zmuszaæ do ¶piewania bo to jednej osobie siê spodoba.... no bez przesady.
Co do m³odzie¿y w RR, sam mam parê takich ludków w grupie, która jeszcze jest przed matur± i sam wiem co robi± w wolnym czasie i nie ma co im prawiæ kazañ typu nie rób tego bo to be i nu nu nie ³adnie siê zachowujesz.
Nie jeste¶my od tego by wychowywaæ ich, mo¿emy pokazaæ to i owo, ale na przymus zmuszaæ kogo¶ do robienia czego¶ czego nie chce....?
W tym roku Grunwald bêdzie najwiêkszym wydarzeniem nie tylko w Polsce i na ¶wieci, ka¿dy o tym wie.
Ka¿dy robi to co uwa¿a za s³uszne by przygotowaæ siê do tej imprezy jak najlepiej i tak niech pozostanie, sam temat nadaje siê tylko do karczmy i tam niech ludki sobie pogadaj± na temat jak mo¿e wygl±daæ Grunwald z takimi elementami, ale w tym dziale.
Vale
Nie do koñca rozumiem. Zdaje mi siê ¿e ca³y porz±dek spo³eczny stoi na przymusie, nie? Spytaj policjanta i sêdziego.
Pilnowanie dziecka, jego wychowanie, nauczanie, itd, te¿ opiera siê na zmuszaniu - masz obowi±zek szkolny a nie tylko prawo do nauki - a potem (wraz z dorastaniem delikwentów) na mobilizowaniu go do tego, czego nie chce. Róbta co chceta jest has³em dla spo³eczno¶ci degeneratów, jak mi siê zdaje.
Nikt nikogo nie zmusza do udzia³u w rekonstrukcji historycznej. Ale jak ju¿ kto¶ w ni± wchodzi, to wiele rzeczy go obowi±zuje. Nie mo¿na narzucaæ ludziom zachowañ? A historyczny strój i namioty mo¿na? I co wiêcej kosztuje? A przecie¿ ludzie narzekaj± na koszty, ale kupuj± te namioty i ciuchy.
A je¶li organizatorzy ka¿± od³o¿yæ na bok drug± broñ przyboczn± to siê j± odk³ada a nie dyskutuje. A je¿eli dowódcy chor±gwi zarz±dz± ¶piew, to bêdziemy ¶piewaæ, i o co tu biæ pianê?
Ja tam mogê ¶piewaæ, nie ma sprawy. ale nie odpowiadam za odczucia tych, co bêd± tego s³uchaæ. Kakofoniks to przy mnie wirtuoz. I od razu mówiê, ¿e to ine jest kwestia nauki, mogê siê uczyæ i ca³y rok i nic to nie da. Wiêc jak w RR ka¿± ¶piewaæ czy tañczyæ, i powiedz± ¿e to obowi±zek, to poszukam sobie innego hobby. Ale wizja kilku tysiêcy ludzi ¶piewaj±cych razem, bez uprzednich prób, bez muzyki i w stylu który jest nam zupe³nie obcy - bo ilu z nas na co dzieñ ¶piewa chora³y gregoriañskie, ba ilu z nas s³ucha ich na co dzieñ - taka wizja przera¿a. To nie bêdzie wygl±da³o jak w Krzy¿akach, to bêdzie brzmia³o jak elimunacje do Idola. Publika ucieknie w przera¿eniu.
I nie, nie jestem m³odzie¿±. Nie trzeba mnie ju¿ wychowywaæ.
Edit: Przeczyta³em jeszcze raz post Józefa i za³apa³em, ¿e nie o ¶piewanie tu chodzi. Natomiast nie ³apiê o co? O co ci chodzi z Bogurodzic± w wersji 2tm2,3?
Chwalisz j±? Ganisz? I co ma wspólnego stan wojenny z Grunwaldem?
Co mamy "Wybaczaæ, pamiêtaæ?" Co "Nigdy wiêcej..."?
A ja dodam swoje 3 grosze.
W zesz³ym roku sta³em na polu i jak lecia³y pie¶ni to chocia¿ gêb± rusza³em, ¿eby wygl±da³o ¿e ¶piewam. Czemu? Bo to przecie¿ rekonstrukcja. Jeste¶my tam przede wszystkim dla ludzi. Obozowaæ mo¿na sobie wszêdzie. Zgadzam siê z panem Józefem. Rok temu sobie obieca³em ze siê nucze piosenki, chocia¿ nienawidzê niemieckiego!
Podstawowa sprawa moim zdaniem - jedziemy tam dla ludzi.
Tak dla siebie tez, ale przede wszystkim dla ludzi.
Sami sobie tam ¶wiadectwo wystawiamy.
O m³odzie¿y gadaæ tu nie bêdê. Chêtnie siê wypowiem, ale w karczmie.
S³uchajcie, ja rozumiem post pana Józefa jako propozycje a nie przymus. Chcesz - ¶piewaj. Nie chcesz - drap siê po jêzyku. Wolna wola :D
Jednak jak ju¿ wspomnia³em, sami sobie ¶wiadectwo wystawiamy.
Aha i to przecie¿ nie opera ¿eby by³o równo czysto i Acid Drinkers pali siê ze wstydu.....
Chodzi chyba o odtworzenie pewnego klimatu.
Chyba ze siê mylê panie Józefie?
CYTAT
Spiewamy tylko w czasie przemarszów, a mimo niezgrania i tak strrasznie nam sie podoba
A to luzik. Ja po prostu rozdzielam manewry i marsz na 2 ró¿ne czê¶ci, przy czym faktycznie w tej drugiej ¶piew zawadza³ nie bêdzie ;)
CYTAT
Nie mo¿na narzucaæ ludziom zachowañ?
Ten sam sêdzia i ten sam policjant zapewne odpowiedz±- mo¿na, pod warunkiem, ¿e jest siê to w stanie kontrolowaæ i wyci±gaæ konsekwencjê. O ile spektakularniejsze odstêpstwa od zasad dobrego wychowania by³y nagradzane (oczywi¶cie negatywnie nagradzane), o tyle nie wyobra¿am sobie pilnowania czy np. wszyscy nieletni w obozie nie pij±. Albo jak siê zachowuj± w ogóle. To jest nierealne do upilnowania przez ma³± grupê organizatorów, a na szefów ni¿szych szczebli czasem nie ma co liczyæ. Co mówiê na w³asnym, smutnym przyk³adzie, gdzie jako przedstawiciel organizatora musia³bym g*wniarzowi strzeliæ z plaskacza ¿eby zacz±³ mnie s³uchaæ, a w tym czasie szef jego bractwa popija z³ocisty trunek nie wiadomo gdzie...
CYTAT
W zesz³ym roku sta³em na polu i jak lecia³y pie¶ni to chocia¿ gêb± rusza³em, ¿eby wygl±da³o ¿e ¶piewam. Czemu? Bo to przecie¿ rekonstrukcja. Jeste¶my tam przede wszystkim dla ludzi.
Muszê powiedzieæ, ¿e podziwiam zaciêcie. Szczególnie, ¿e mogê Ciê zapewniæ, a ka¿dy kto ogl±da³ kiedy¶ bitwê z publiki potwierdzi, ¿e Twojego ruszania ustami kompletnie nikt nie zauwa¿y i nikt nie doceni.
CYTAT
Tak dla siebie tez, ale przede wszystkim dla ludzi.
I tu dochodzimy do podstawowego pytania- czego oczekuje od nas publika na grunwaldzie, a tak¿e na wielu innych imprezach?
-Przede wszystkim trzepania po kaskach. Bo to dla "pospólstwa" jest najbardziej interesuj±ce, najlepiej jakby jeszcze co najmniej jednego z uczestników zabra³a karetka.
-Je¶li na imprezie jest piwo i kie³baski z grilla- to one s± na drugim miejscu. W koñcu jak festyn to trzeba sobie zachlaæ i zagry¼æ, no chyba ¿e siê prowadzi.
-Po tych dwóch jest mo¿liwo¶æ przymierzania sprzêtu, zdjêæ z rycerzami, oraz zakupy jakich¶ pami±tek dla dzieciaków, czyli ten ca³y ch³am w postaci drewnianych mieczy, plastikowych tarcz i kartonowych he³mów.
To wszystko oczywi¶cie podlane sosem nazwanym "wymagania". Trzepaæ trzeba ostro, piwsko ma byæ tanie, a rycerze do zdjêæ na rêkach stawaæ. Niestety podejrzewam, choæ mogê siê myliæ, ¿e pod to mo¿na spokojnie podci±gn±æ Bogurodzicê w wykonaniu takim, ¿e miêdzy jednym kêsem kie³basy i drugim powie siê swojej latoro¶li "s³uchaj g*wniarzu, tak brzmia³ wtedy hymn polski", a nieskoordynowany ha³as o którym pisa³em wcze¶niej i pisa³ te¿ Nidhogg móg³by nie spe³niæ ich oczekiwañ. Pamiêtajmy, ¿e publiczno¶æ to w wiêkszo¶ci ludzie nie maj±cy najmniejszego pojêcia o historii i siê ni± de facto nie interesuj±cy. S± na festynie dlatego, ¿e nie maj± co robiæ w ³ikend, dzieci ich zmusi³y lub maj± nadziejê na dobr± zabawê, a pod tym pojêciem jest im obojêtne czy bêd± widzieli kompletny "mrok" czy mega "ultrasów".
Dlatego ja bawiê siê tylko i wy³±cznie dla siebie. Jak "Kowalski" chce i ma mo¿liwo¶æ przy okazji popatrzenia sobie tak, ¿e mi nie przeszkadza- proszê bardzo. Ale ogó³em mam ich w...
CYTAT
W zesz³ym roku sta³em na polu i jak lecia³y pie¶ni to chocia¿ gêb± rusza³em, ¿eby wygl±da³o ¿e ¶piewam.
Po co?
CYTAT
Podstawowa sprawa moim zdaniem - jedziemy tam dla ludzi.
P³ac± Ci?
CYTAT
Sami sobie tam ¶wiadectwo wystawiamy.
Udaj±c, ¿e ¶piewamy? Wg mnie czy innym.
CYTAT
Chodzi chyba o odtworzenie pewnego klimatu.
CYTAT(Najdiff @ 11:15 21.02.2010)
Chyba ze siê mylê panie Józefie?
Nie , nie mylisz siê.
pozdro
A to, Marcusie, czego publika po nas OCZEKUJE, to zupe³nie nie jest dla nas ¿adnym wyznacznikiem ani nakazem.
Nie jedziemy tam przede wszystkim zarabiaæ, jak wspomnia³ Adsumus, wiêc nie musimy aportowaæ i s³u¿yæ jak nam zagwi¿d¿e Klient-Nasz-Pan. Mo¿emy wiêc utrzymaæ i podwy¿szaæ poziom historyczno¶ci wbrew naciskom - tak¿e tym oddolnym, p³yn±cym z powszechnego lenistwa i niechêci do wszystkiego co nowe.
A ¶piew Christ... i Bogurodzicy na pewno jest historycznie potwierdzonym i wa¿nym elementem bitwy Grunwaldzkiej, prawda?
A jako¶ci± tego ¶piewu to ja bym siê w ogóle nie przejmowa³ - gregorianka jest prosta jak budowa cepa, to jest dobitna recytacja na niezbyt trudn± melodiê. Tekst zapamiêta ka¿dy, a ¿e melodiê wiêkszo¶æ bêdzie myliæ albo lekko fa³szowaæ, to nic nie szkodzi - my¶licie ¿e w 1410-tym wszyscy polscy rycerze i ich pocztowi albo pó³bracia i najemnicy krzy¿accy oraz ich rycerze-go¶cie byli jakimi¶ wirtuozami i æwiczyli zgranie w chórze - poza garstk± z obu stron?
No to mo¿e na mi daj jeszcze kunia:P na bitwie g³ównie konni walczyli i to te¿ jest potwierdzone ?
Jak organizatorzy, zorganizuj± dla wszystkich konie to wtedy bêdzie full ultra bitwa.... a zapomnia³em nie ka¿dy umie je¼dziæ konno i w tym ja to raz, itp.
Wiêc bez przesady nikt nie musi bawiæ siê w te same klocki, ja wolê bawiæ siê markerami i nikt nie musi bawiæ siê zemn± nimi :P.
(...)
To siê naprawdê nie da porównaæ, koszty czasowe i finansowe wprowadzenia i przeszkolenia konnicy a wprowadzenia i przeæwiczenia dwuminutowej pie¶ni.
CYTAT
A to, Marcusie, czego publika po nas OCZEKUJE, to zupe³nie nie jest dla nas ¿adnym wyznacznikiem ani nakazem.
Ale¿ oczywi¶cie Viatorze, zgadzam siê w 100%. Jednak z tego co napisa³ Najdiff wywnioskowa³em, ¿e jest on zgo³a innego zdania.
I ¿eby nie by³o- ja nie jestem przeciwny ¶piewaniu Bogurodzicy, ale trochê nie lubiê rzeczy robionych "na hurra" (ach, ta moja niemiecka krew). Mo¿e siê mylê, mo¿e mam zbytnie parcie na doskona³o¶æ, mo¿e wydaje mi siê ¿e za dobrze rozumiem publikê (a niestety o Grunwaldzie wiele rzeczy powiedzieæ mo¿na, ale z pewno¶ci± nie to, ¿e nie jest to impreza dla publiki, przynajmniej jej g³ówna czê¶æ)- nie wiem.
I tu widzê pewn±, hm, podwójn± istotê problemu.
1- je¶li ¶piewaæ dla samych siebie, no to chyba ka¿dy kto chce ju¿ ¶piewa. Jestem pewien, ¿e to nie jest pomys³ na który ciê¿ko wpa¶æ. Je¶li nie ¶piewaj± jeszcze wszyscy, to najprawdopodobniej problem le¿y w chêciach...
2-... je¶li problem le¿y w chêciach, to ka¿da oddolna inicjatywa pod tytu³em "hej mo¿ecie po¶piewaæ" spotka siê z odzewem "to jak chcecie to se ¶piewajcie". (nie wiem w jakim procencie odpowiedzi). Wiêc trzeba by by³o zmobilizowaæ odgórnie. Tyle, ¿e wtedy to bêdzie przykaz organizatora, z którego os±dzi go publika, a ta jak ju¿ pisa³em- ma wymagania i oczekiwania...
No w ka¿dym b±d¼ razie- ¿yczê wam powodzenia, mnie i tak na grunwaldzie nie bêdzie, chyba ¿e na publice.
No to podobnie to widzimy.
Wiesz, my¶lê ¿e je¶liby dowódcy chor±gwi og³osili, ¿e ¶piewamy, to i wiêkszych protestów by nie by³o. A publika jeszcze by siê w³±czy³a do ¶piewu. Polacy to taki naród, ¿e lubi ponarzekaæ na wszelki nowo wprowadzany obowi±zek, ale je¶li tylko ten, co go wprowadza, dzia³a dostatecznie zdecydowanie i daje odczuæ ¿e wie co robi, to i naród ponarzeka, ponarzeka, ale zrobi co siê mówi: i ¶wiat³a mijania w lecie zapali, i kasê fiskaln± kupi, i do pracy w któr±¶ tam sobotê przyjdzie...
Chyba zosta³em ¼le zrozumiany
Wspomina³em, ¿e jedziemy tam dla ludzi bo taki jest fakt. Nie Adsumus nie p³ac± mi. Wiem, ¿e moje ruszanie pyskiem nie zosta³o zauwa¿one, a tym bardziej docenione, ale przysz³o komu do g³owy, ¿eby robiæ co¶ porz±dnie? (I tu siê odzywa moja niemiecka krew, tfu jak ja jej nie lubiê).
Sprawa dla mnie jest naprawdê banalna. Ja ¶piewa³ bêdê. Bo chcê, bo lubiê robiæ co¶ porz±dnie. A przynajmniej staraæ siê robiæ. O! Taki przyk³ad - porz±dnie roztr±ca³em turystów hakownic± gdy wracali¶my z pola a ci siê na nas pchali.
Ja osobi¶cie staram siê robiæ ró¿ne rzeczy jak najlepiej.
A niestety koledzy sympatyczni nie mo¿ecie zaprzeczyæ, ¿e Grunwald jest dla turystów i my równie¿. A czy oni jedz± w tym czasie czy chlej± piwsko ....... czy wo³aj± zza p³otu Jurandów i Jagienki .....
Generalnie jednak wracaj±c do tematu. Ja ¶piewa³ bêdê. I nie nie p³ac± mi i nie liczê na docenienie. Robiê to sam dla siebie.
Jednak uwa¿am pomys³ pana Józefa za warty chocia¿ indywidualnego rozpatrzenia.
(...)
Ale serio jak kto chce to niech ¶piewa, a nie zmusza innych do tego bo ma zachciankê.
Jak to wcze¶niej zosta³o powiedziane, jak kto¶ ma ¶piewaæ to sam dla siebie czuj±c siê bardziej medievalnie i tylko w³a¶nie kto chce a nie :P.
CYTAT
A niestety koledzy sympatyczni nie mo¿ecie zaprzeczyæ, ¿e Grunwald jest dla turystów i my równie¿. A czy oni jedz± w tym czasie czy chlej± piwsko ....... czy wo³aj± zza p³otu Jurandów i Jagienki .....
Nie uwa¿am, ¿e jestem dla turysty.
P³ace za to, ¿e tam jestem, nie jest to moja impreza i jeszcze mam mieæ obowi±zki wobec ludzi? WuTeeF?
CYTAT(Józef @ 14:26 20.02.2010)
Zdjêcie - super
Wymowa Twojego posta - super
Pocz±tki s± zawsze trudne.
Kto by pomy¶la³ podczas pierwszej inscenizacji pod Grunwaldem , ¿e stanie siê ona najwiêkszym widowiskiem historycznym w Polsce ? A mo¿e i w europie.
Dla wielu z RR - najwa¿niejszym w roku wydarzeniem.
Imprez± , na któr± musi siê pojechaæ.
Imprez± integruj±c± RR ca³ej europy.
pozdro
lol mocne nadu¿ycie "widowisko historyczne" tu raczej by stawia³ na widowisko komercyjne z elementami historycznymi
Cieszê siê te¿ ¿e dla mnie nie jest to najwa¿niejsze wydarzenie
A jak siê nie pojedzie na t± imprezê to jakie s± przewidziane kary?
(...)pozdro
CYTAT
¿e Grunwald jest dla turystów i my równie¿
Grunwald- z pewno¶ci± jest dla turystów (choæ nie tylko). A Wy? To nie wiem. Ja na pewno nie. Mam bardzo negatywny stosunek do wszystkiego co siê nazywa "turysta", a "turysta vip" tym gorzej. Kiedy¶ my¶la³em, ¿e bêdê siê dobrze bawi³ pokazuj±c innym ¶redniowiecze, jednak do¶wiadczenie nauczy³o mnie, ¿e dla tej t³uszczy z autopilotem nastawionym na "chlanie, ¿arcie i laseczki" nie warto siê produkowaæ. Widz±c oczy nieska¿one g³êbsz± my¶l± (w sporej wiêkszo¶ci) gdy siê cokolwiek stara wyt³umaczyæ cz³owiek zaczyna siê zastanawiaæ czy oni mnie w ogóle s³ysz±, czy tylko nie potrafi± podzieliæ swojej uwagi na s³uchanie i jedzenie. Dlatego od jakiego¶ czasu staram siê dokonywaæ w reko takich wyborów, ¿eby nie musieæ spotykaæ siê z "profanami" i w 100% wyeliminowaæ ich z mojej zabawy.
Je¶li kto¶ lubi siê z nimi mêczyæ- jego wybór. Nie mam zamiaru nikomu, niczego zabraniaæ.
Warto jednak pomy¶leæ, zastanowiæ siê po co chcemy (w³a¶ciwie to chcecie) ¶piewaæ. Dla siebie? ¦wietnie, ¶piewajcie. Uwa¿am, ¿e to faktycznie element tej bitwy i je¶li to ma podnie¶æ jej poziom, to zdecydowanie warto. Je¶li jednak to ma byæ dla turystów- to wtedy nie ma najmniejszego sensu.
(...)
Klimat ka¿dej imprezy , równie¿ Grunwaldu , tworz± jej uczestnicy .To od nich zale¿y tak na prawdê jej poziom. OD NAS . I od naszego zaanga¿owania.
Postarajmy siê wiêc .
pozdro
Dobra koñczê te dywagacje tutaj bo to mija siê z celem.
Ja bêdê ¶piewa³ dla siebie.
Wy róbcie co chcecie.
(...)
Powinni¶my jednak skoncentrowaæ siê na temacie . - tworzyæ klimat , podnosiæ poziom imprezy.
Rozumiem, ¿e nikt z Panów "Publiczno¶æ-To-Têpaki" nigdy nie by³ widzem?
Nie wychodzê do bitwy, ogl±dam j± zza barierek, ale za ka¿dym razem ¶piewam razem z podk³adem z g³o¶ników. Tych kilku linijek nawet, za przeproszeniem, publiczno¶æ mo¿e siê nauczyæ.
Wracaj±c do tematu: rozwi±zaniem by³by po prostu playback. Niech z ta¶my dalej leci podk³ad, a rycerstwo niech w tym czasie ¶piewa. Ryzyko ¿adne, a nie by³oby problemu z synchronizowaniem siê. No i ci, co nie bêd± w stanie nauczyæ siê jednej zwrotki po niemiecku nie zepsuliby efektu...
PS. Mylicie siê s±dz±c, ¿e publiczno¶æ nie przyk³ada wagi do detali. Stoj±c w tym t³umie, s³ucham, co ludzie mówi±. Dziwi± siê na przyk³ad, ¿e wycofuj±ce siê wojsko nie zostawia za sob± trupów. Detal, prawda? I czy to nie do szczegó³ów przyczepiaj± siê co niektórzy, ¶miej±c siê z rycerza z komórk± albo markietanki z dredami?
CYTAT
Rozumiem, ¿e nikt z Panów "Publiczno¶æ-To-Têpaki"
Dlatego trzeba ¶piewaæ pe³n± piersi±, a nie tylko ruszaæ ustami!
Anulko - s± ludzie na freha "zawodowo" zajmuj±cy siê krytyk± wszelkich inicjatyw.
Koledzy z do¶wiadczeniem na freha , mnie przed tym przestrzegali. My¶lê jednak , ¿e warto pisaæ , namawiaæ do dzia³ania.
Dla tych , którzy rozumiej±
pozdro
CYTAT
Rozumiem, ¿e nikt z Panów "Publiczno¶æ-To-Têpaki" nigdy nie by³ widzem?
Eh, a my¶la³em, ¿e powiedzia³em od siebie ju¿ wszystko, jednak poczu³em siê wywo³any do tablicy, wiêc...
...tak, oczywi¶cie ¿e by³em widzem. Nie raz, nie dwa i nie trzy. Ba! By³em widzem i w cywilu i w stroju i na publice i na "backstage". I wiesz Anulka co powiem? ¯e w ogóle siê nie dziwiê temu, ¿e znacznie ciekawsza jest kie³basa i piwo. W znamienitej wiêkszo¶ci przypadków które widzia³em jako widz- by³o nudno i mdle. A poniewa¿ mam "trochê" wiedzy na temat, niestety, to widzê znacznie wiêcej ni¿ nawet najbardziej spostrzegawczy "profan". Widzê cz³onków klubów SM dla homoseksualistów, widzê aktorów z niskobud¿etowych filmów fantasy z Mongolii i wielu innych nazywaj±cych siê rekonstruorami. Widzê wspó³czesne okulary, telefony komórkowe, papierosy, puszki, plastikowe naczynia i wiele innych. Do takiego zestawu zawsze, pragnê to podkre¶liæ- zawsze, biorê piwo i kie³basê bo przy tym ¶miaæ siê z tego najmilej. A i czas szybciej leci gdy rekonstruktorzy przynudzaj± czym¶ "niby dla widzów".
To kolejny powód dla którego postanowi³em w swojej zabawie laæ na widzów z góry na dó³ i z prawa na lewo ciep³ym moczem. Bo wiem, ¿e ich to niewiele interesuje, ¿e niewiele z tego wynios±, ¿e interesuje ich p³ytka rozrywka bo po to przychodz±. A z drugiej strony mi siê nie chce po¶wiêcaæ swojego czasu, ¿eby zawsze by³o ciekawie, przemy¶lanie, dynamicznie, sprawnie i interesuj±co. Wiêc zamiast robiæ co¶ ¶rednio, przeciêtnie lub w najgorszym wypadku marnie to po prostu siê nie pcham tam. (A niestety, mówi±c z perspektywy widza, nie by³em jeszcze na ¿adnym festynie/turnieju ¶redniowiecznym, który wyszed³by ponad ¶redni poziom, nawet je¶li jako uczestnik ocenia³em go jako bardzo dobry- przepraszam, jestem idealist±).
CYTAT
Detal, prawda?
E... Nie. To nie jest detal. To jest po prostu nieprzemy¶lany plan dzia³ania, albo niezrealizowany plan dzia³ania. Przynajmniej jak dla mnie, ale chyba ju¿ kilka razy pisa³em, ¿e d±¿ê raczej do perfekcji? ;)
CYTAT(Marcus Augustus Glabrio @ 18:46 21.02.2010)
Je¶li kto¶ lubi siê z nimi mêczyæ- jego wybór. Nie mam zamiaru nikomu, niczego zabraniaæ.
CYTAT(Marcus Augustus Glabrio @ 00:37 22.02.2010)
W znamienitej wiêkszo¶ci przypadków które widzia³em jako widz- by³o nudno i mdle.
Pozwól, ¿e podsumujê Twój tok my¶lenia:
Nie lubiê turystów, bo ich nie interesuje pokaz historyczny.
Nie interesuje ich pokaz, bo jest robiony ¼le.
Robiony jest ¼le, bo rekonstruktorzy siê do niego nie przyk³adaj±.
W tym temacie pad³a propozycja, jak mo¿na siê do konkretnego pokazu (Grunwald) przy³o¿yæ i uatrakcyjniæ go i dla siebie, i dla widza. Ty tymczasem torpedujesz ten pomys³, wiêc... wychodzi, ¿e nadal chcesz nie lubiæ turystów
(Gdyby w ten sposób rozumowali ludzie, którzy 10 lat temu zarazili mnie rekonstrukcj±, nigdy bym siê sama nie dowiedzia³a o tej formie zabawy ani tym bardziej nie w³±czy³a w ni±. Przypuszczam, ¿e Ty równie¿. I ca³a reszta. Pomys³ zajêcia siê rekonstrukcj± nie jest instynktowny, kto¶ go nam musi podsun±æ - dlatego mówienie "jak kto¶ chce, to nas znajdzie", jest idiotyzmem. Podobnie jak podej¶cie "tury¶ci mnie nie interesuj±, bo s± g³upi" -
zapomnia³ wó³, jak turyst± by³...).
My¶lê ¿e nie ma o co kopii kruszyæ...
Wiele razy poruszali¶my ten temat i wiemy, ¿e w¶ród publiki s± ludzie i s±... taborety. Ludzie przychodz± z ciekawo¶ci i czasem potrafi± zaskoczyæ ¿yczliwo¶ci± i historyczn± wiedz±; taborety przychodz± "siê rozerwaæ", czasem popiæ, czasem pozaczepiaæ, czasem powy¶miewaæ siê z przebierañców. Dla tych pierwszych warto siê czasem o co¶ wiêcej postaraæ; tych drugich - z ca³ym szacunkiem - trudno potraktowaæ inaczej ni¿ powietrze je¶li siê nie chce samemu straciæ nerwów, szkoda nawet czasu na ich olewanie.
No i jeszcze jedno: ludzi jest ma³o, taboretów - bardzo du¿o. Dlatego nie potêpiam kolegi, który zetkn±³ siê jak widaæ wy³±cznie z taboretami. Ja w przeciwieñstwie do niego uwa¿am, ¿e dla tej garstki widzów z prawdziwego zdarzenia warto siê potrudziæ. Od paru lat trwa na Freha wymiana zdañ i wiem ¿e nie wszyscy podzielaj± zdanie, które akurat tutaj reprezentujemy np. ja czy Anulka, ¿e mianowicie to, co robimy w ramach rekonstrukcji historycznej powinno mieæ wymiar dydaktyczny.
Ale jak dla mnie najwa¿niejsze jest ¿e Marcus stara siê robiæ to co robi porz±dnie, a ¿e robi to nie ze wzglêdu na widowniê tylko dlatego ¿e ma taki wewnêtrzny imperatyw, to nie umniejsza warto¶ci tego co robi. Zreszt± w tej dyskusji Marcus jest przecie¿ po "naszej" stronie... A my¶lê, ¿e je¶li mo¿e kiedy¶ trafi na grupkê takich inteligentnych widzów, przekona siê, ¿e nie wszystkich warto wsadziæ do jednego worka i równo olewaæ.
Pamiêtajmy - dodam na koniec - ¿e w¶ród odtwórców te¿ s± ludzie i... taborety. I w RR te¿ taborety s± w wiêkszo¶ci. I trudno winiæ widzów, którzy przez parê lat stykali siê z miernot± rekonstrukcyjn±, ¿e przestali na imprezy przyje¿d¿aæ, ustêpuj±c miejsca widzom-taboretom albo przynajmniej z widzów potencjalnie inteligentnych stali siê co najwy¿ej gapiami. Tak te¿ bywa.
-----------------
P.S. Wyczy¶ci³em temat z wiêkszo¶ci niemerytorycznych postów i fragmentów postów - przepraszam tych, którzy mogli siê zakresem ciêæ poczuæ ura¿eni: Bombardmana, Lasera, AchiKKR, Tomica, Józefa i pozosta³ych przedmówców, przypominam jednak pro forma ¿e Freha ma stanowiæ forum a nie blog i ¿e musi byæ czytelna równie¿ dla ludzi spoza grona krewnych-i-znajomych-Józefa.
Pozdrawiam,
mod. Andrzej / Viator
Nawet je¶li sie tego nauczymy, to po¶ród tysiêcy widzów i tak nie bêdzie nas s³ychaæ.
Niech leci z playbacku i tyle, chocia¿ proponujê specjalistke od hymnów pani± Edyte Górniak, w Korei zrobi³a sza³.
Dziêki Andrzeju - przepraszam.
Czy znalaz³ by siê kto¶ morze , kto w profesjonalny sposób (¶rodowisko artystów) zaj±³ by siê takimi warsztatami - nauka ¶piewu hymnów?
Nie wiem , ale wydaje mi siê , ¿e wystarczy³o by z godzinê ?
(Widzia³em , ¿e organizowane s± ju¿ warsztaty tañca.)
pozdro
CYTAT(Józef @ 16:50 22.02.2010)
Czy znalaz³ by siê kto¶ morze , kto w profesjonalny sposób (¶rodowisko artystów) zaj±³ by siê takimi warsztatami - nauka ¶piewu hymnów?
¦piew robi co roku Piotr Koc z Chor±gwi Ks. Siemowita, jako przygotowanie do Mszy ¦w. w namiocie-kaplicy w Chor±gwi Wielkiego Misia. "Bogurodzicê" te¿ tam, nota bene, ju¿ æwiczyli¶my. O ile mnie pamiêæ nie myli, to "Christa" równie¿. Je¶li nie ¶ledzi tego tematu - zadaj mu pytanie na priva, czy interesuje go taka inicjatywa.
Ja wolê siê nie deklarowaæ, bo na G10 jadê z ma³ym dzieckiem i bêdê dostêpna tylko na tyle, na ile mi ono pozwoli
Dziêki.
Ale jak Go "znale¼æ " , by Mu wys³aæ prywatn± pocztê ?
Czy Piotr Koc to Jego pseudonim frehowy?
Pozdro
Najlepiej skontaktowaæ sie przez dowódców:
http://www.ch.ks.siemowita.webpark.pl/
CYTAT(Józef @ 17:42 22.02.2010)
(...)
Czy Piotr Koc to Jego pseudonim frehowy?
(...)
Tak.
Jego wypowiedzi znajdziesz m.in. w temacie o warsztatach gregorianki z poprzedniego Grunwaldu - by³y takie oczywi¶cie (
link). Zajrzyj tam - zorientujesz siê przy okazji kto jeszcze na pewno poprze Twoj± tytu³ow± propozycjê.
Dziêki Andrzeju.
To ja spokojnie sprawê oddaæ mogê w profesjonalne rêce.
Na warsztaty "Christ ist Erstanden" przyprowadziæ mogê ok. 40 - 50 osób.
We mszy ¶wiêtej , to pewnie trochê mniej nas we¼mie udzia³.
Do Piotra ju¿ na priw napisa³em. Byle siê zgodzi³ to poci±gn±æ.
pozdro
ps.
Byle by te warsztaty w ¶rodê nie by³y , bo wtedy turniej organizujemy.
No, to ju¿ ustal z Piotrkiem. A poniewa¿ niniejszy temat ulokowany jest w Kalendarium, dobrze by by³o, ¿eby¶ -jak ju¿ ustalicie termin- poda³ go tutaj na koniec wraz z ewentualnymi innymi uwagami n/t zg³oszenia czy innych wymagañ.
*
Pozosta³ych Kolegów natomiast proszê o nie kontynuowanie polemiki w tym temacie - od tej pory bêdê czy¶ci³ wszystko, jak leci. No, ewentualnie mo¿emy wydzieliæ i przerzuciæ ca³± dyskusjê pod tytu³em >¶piewaæ czy nie ¶piewaæ< z Kalendarium do obyczajów (Ludzie i spo³eczeñstwo) lub ewentualnie Muzyki (jeszcze pomy¶lê nad tym), je¿eli uwa¿acie ¿e warto, ale to jak bêdê mia³ wolniejsz± chwilê.
Przepraszam, ¿e tak troszeczkê nie¶mia³o zapytam: czy wy chcecie robiæ te wszystkie wielkie próby po to, ¿eby od¶piewaæ przez Bitw± z pamiêci ca³o¶æ Bogurodzicy sopranami, w kanonie i z choreografi±? Czy te¿ mo¿e jak kto umie (a tak ¶piewano pod Grunwaldem i tak teraz t³umy ochotnie rycz± przy ogniskach "Jolkê" i "Hej soko³y") dos³ownie kawa³ek, którego jeszcze niedawno za moich czasów uczono w szkole?! Ale to za trudne, przekracza mo¿liwo¶ci cz³owieka z RR, który turystê wy¶mieje za wiarê w he³my z rogami, o których te¿ siê pewnie uczy³. Albo Edytê Górniak i by³ego premiera.
Ze mnie siê ¶miano, ¿e nigdy nie ogl±da³am "Milionerów" i nie umiem poznaæ na zdjêciu Kasi Cichopek. Wnioskujê wiêc, i¿ uzupe³nienie tych braków powinno byæ teraz moim obowi±zkiem i bez niego nie bêdê mog³a czuæ siê pe³noprawn± i pe³nosprytn± obywatelk±. Za to ludzie z Frehy, je¿d¿±cy na Grunwald "dla w³asnego rozwoju", potrafi±cy wdeptaæ bli¼niego w ziemiê za sprz±czkê do paska 10 lat za m³od± i przeciwstawiaj±cy chamstwu turystów w³asn± og³adê i szacunek dla tradycyjnej kultury, boj± siê uczyæ polskiego hymnu na specjalnych warsztatach. Szkoda jeszcze, ¿e przed msz± polow± nie by³o dot±d warsztatów "Ojcze nasz".
Ale hañb± jest oczywi¶cie Pudzianowski...
Uprasza siê ... uprasza ...
Bo taka sprzaczke widac caly czas, a Bogurodzice to tylko koledzy obok uslysza, wiec po co ...
CYTAT(Gloria z Krakowa @ 09:41 23.02.2010)
Przepraszam, ¿e tak troszeczkê nie¶mia³o zapytam: czy wy chcecie robiæ te wszystkie wielkie próby po to, ¿eby od¶piewaæ przez Bitw± z pamiêci ca³o¶æ Bogurodzicy sopranami, w kanonie i z choreografi±? Czy te¿ mo¿e jak kto umie (a tak ¶piewano pod Grunwaldem i tak teraz t³umy ochotnie rycz± przy ogniskach "Jolkê" i "Hej soko³y") dos³ownie kawa³ek, którego jeszcze niedawno za moich czasów uczono w szkole?! Ale to za trudne, przekracza mo¿liwo¶ci cz³owieka z RR, który turystê wy¶mieje za wiarê w he³my z rogami, o których te¿ siê pewnie uczy³. Albo Edytê Górniak i by³ego premiera.
Ze mnie siê ¶miano, ¿e nigdy nie ogl±da³am "Milionerów" i nie umiem poznaæ na zdjêciu Kasi Cichopek. Wnioskujê wiêc, i¿ uzupe³nienie tych braków powinno byæ teraz moim obowi±zkiem i bez niego nie bêdê mog³a czuæ siê pe³noprawn± i pe³nosprytn± obywatelk±. Za to ludzie z Frehy, je¿d¿±cy na Grunwald "dla w³asnego rozwoju", potrafi±cy wdeptaæ bli¼niego w ziemiê za sprz±czkê do paska 10 lat za m³od± i przeciwstawiaj±cy chamstwu turystów w³asn± og³adê i szacunek dla tradycyjnej kultury, boj± siê uczyæ polskiego hymnu na specjalnych warsztatach. Szkoda jeszcze, ¿e przed msz± polow± nie by³o dot±d warsztatów "Ojcze nasz".
Ale hañb± jest oczywi¶cie Pudzianowski...
Witaj Glorio
Ja nie chcê robiæ wielkich prób - w po¶cie czterdziestym napisa³em : "...godzinê?"
Poza tym odpowiedzi± na Twoje pytanie jest sam temat
Wydaje mi siê równie¿ , ¿e na pocz±tku powinno siê poprzestaæ na od¶piewaniu podczas inscenizacji przynajmniej jednej zwrotki .( ci co chc± ¶piewaj± jedn± i ci co chc± - ca³o¶æ , a ci co nie chc± wcale - nic nie ¶piewaj±)
Przynajmniej "Christ ..." Dla wielu Polaków mo¿e byæ problemem nauczyæ siê tekstu .
Na próbê przyjd± jednak równie¿ Niemcy , wiêc bêdzie ³atwiej.
pozdro