Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: [przepisy] ptactwo pieczone w glinie
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Kuchnia
Grumbog
Witam smile.gif

Zwracam siê z pytaniem do frehowiczów. A mianowicie: czy kto¶ z Was posiada przepis na ³abêdzia pieczonego w glinie. Wiem ,¿e jest to przepis rzadko spotykany ale mo¿e kto¶ ma smile.gif

Z góry dziêki.
m_q
Ca³ego ³abêdzia? A nie wystarczy lebedyje huzno? icon_wink.gif

Niestety, nie znam, ale warto przed ewentualnym zastosowaniem w kuchennym reenactingu przepisu na ³abedzia w glinie przeczytaæ inne przepisy - na przyk³ad te o ochronie gatunkowej zwierz±t:
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?tod...e=D20042237.pdf
EwKa
Ostatnio glo¶no o jedzeniu ³abêdzi bylo w odniesieniu do Cyganów poluj±cych na te królewskie ptaki w Wielkiej Brytanii.
Ja nie trafilam na przepis na ¿adnego z wielkich, bia³ych ptaków (³abêdzia czy gêsi) w ksiazkach kucharskich ze ¶redniowiecza czy renesansu-znacznie popularniejsze kiedy¶ a równie egzotyczne jak ³abêdz dzi¶ sa kastrowane m³ode koguty czy jesiotry lub szczupaki.

Poza tym ptaki te przenosz± gru¼licê ( tak s³ysza³am) co w po³±czeniu z brakiem szczepieñ ochronnych w Europie mo¿e zaowocowaæ jedynie choroba...
m_q
CYTAT(EwKa @ 19:08 06.01.2009) *
Poza tym ptaki te przenosz± gru¼licê ( tak s³ysza³am) co w po³±czeniu z brakiem szczepieñ ochronnych w Europie mo¿e zaowocowaæ jedynie choroba...

Przede wszystkim w Polszcze ptaki te s± objête ochrona gatunkow±...
Vislav
Witam

Temat zamykam.

1. Wspó³cze¶nie ten ptak jest chroniony
2. Brak jest odno¶ników historycznych

pozdrowienia Vislav

p.s. ewentualne sensowne uzasadnienie kontynuowania tego tematu proszê na PM

Rabiega
Gdy ja zamkn±³em temat, zaraz po jego pojawieniu siê, opatruj±c go stosownym komentarzem - dosta³em na priva szereg napêcznia³ych oburzeniem protestów, ¿e mo¿e to z ciekawo¶ci, ¿e nie wolno takich tematów zamykaæ, ¿e faszysta ze mnie. Odblokowa³em wiêc.
Po 5 dniach spotka³ ten w±tek zas³u¿ony los.

Szkoda, ¿e dla wielu osób granic± w rekonstrukcji nie jest obowi±zuj±ce prawo, ani te¿ poczucie przyzwoito¶ci i zdrowy rozs±dek.

Vislavowi dziekujê za powtórne zamkniêcie tematu, apologetów zjadania wszystkiego, co mo¿na w Polsce z³apaæ - nie pozdrawiam.

Rabiega
Vislav
CYTAT(Rabiega @ 20:41 06.01.2009) *
Gdy ja zamkn±³em temat, zaraz po jego pojawieniu siê, opatruj±c go stosownym komentarzem - dosta³em na priva szereg napêcznia³ych oburzeniem protestów, ¿e mo¿e to z ciekawo¶ci, ¿e nie wolno takich tematów zamykaæ, ¿e faszysta ze mnie. Odblokowa³em wiêc.
Po 5 dniach spotka³ ten w±tek zas³u¿ony los.

Szkoda, ¿e dla wielu osób granic± w rekonstrukcji nie jest obowi±zuj±ce prawo, ani te¿ poczucie przyzwoito¶ci i zdrowy rozs±dek.

Vislavowi dziekujê za powtórne zamkniêcie tematu, apologetów zjadania wszystkiego, co mo¿na w Polsce z³apaæ - nie pozdrawiam.

Rabiega


Witam

Widzia³em, ¿e temat by³ wcze¶niej zamkniêty. Nie jestem zwolennikiem cenzurowania wiedzy jako takiej - maj±c ¶wiadomo¶æ, ¿e dopiero jej u¿ycie bywa zdro¿ne.
Jednak w tym konkretnym przypadku brak jest odwo³ania siê do miejsca, czasów, sytuacji - w koñcu zajmujemy siê rekonstrukcj±.
Nie bardzo te¿ rozumiem jaki .......... (tu mo¿na wstawiæ dowolne s³owo) chcia³by to zrobiæ wspó³cze¶nie i z jakiego powodu.

Równie¿ otrzyma³em wiadomo¶ci:
CYTAT
Drogi Vislavie,

je¶li pozwolisz, mam krótki komentarz do tematu z ³abêdziem.

Jedyne, co przekonuje mnie w sprawie zamkniêcia go, to brak (dotychczas) potwierdzonych informacji o istnieniu takiego przepisu.

Podawanie czy szukanie informacji o przyrz±dzaniu ³abêdzia, ¿ubra czy ptaka dodo w czasach HISTORYCZNYCH, gdy nie obowi±zywa³o dzisiejsze prawo nie jest wed³ug mnie niczym zdro¿nym. A przynajmniej - bardziej zdro¿nym ni¿ dyskusje o tym, jak zabijano czy torturowano cz³owieka. Dzia³ "Szermierka" i temat o narzêdziach tortur istniej± wszak¿e pomimo ustaleñ Konwencji Genewskich czy obowi±zuj±cego w Polsce zakazu pojedynkowania siê.

Pozdrawiam,
Ania

CYTAT
Witam,

Co do ochrony gatunkowej to zgoda, ale odno¶ników historycznych na temat ³abêdzia jako ptaka ³ownego (w Polsce jeszcze oko³o 100 lat temu) i spo¿ywczego (³abedzina na sto³ach - nie tylko cytowany przeze mnie panapaskowy ³abedzi kuper) jest sporo. Inna sprawa, ze pieczenie tej wielkosci ptaka w glinie mozna raczej miedzy bajki w³o¿yæ.

Uk³ony,
MQ


Po zastanowieniu - temat otwieram ponownie, jednak zmieniaj±c na bardziej ogólny: ptactwo pieczone w glinie.

Pytaj±cemu proponujê gêsi lub kaczki pozyskane w legalny sposób, oraz proszê o informacjê z jakiego powodu zada³ to jedno, jedyne pytanie na tym FORUM

pozdrowienia Vislav
Rabiega
CYTAT(Vislav @ 07:21 07.01.2009) *
proszê o informacjê z jakiego powodu zada³ to jedno, jedyne pytanie na tym FORUM
pozdrowienia Vislav

Mo¿emy siê nie doczekaæ.
Min±³ tydzieñ, ³ab±dek pewnie piêknie skrusza³ na mrozie i cieszy ju¿ podniebienia kulinarnych rekonstruktorów z otoczonego malowniczymi jeziorami Gi¿ycka.

Z pewno¶ci± tylko ja jeden na Freha tak uwa¿am. Ale ja jestem faszystowskim moderatorem przecie¿.

Rabiega
Vislav
Witam

No có¿, blokuj±c informacje lub nie - nie uchronimy ¶wiata przed ró¿nymi degeneratami i "rekonstruktorami".

Przynajmniej inni poznali nasze zdanie na ten temat i byæ mo¿e nie pójd± t± drog±.

Co ciekawe brak poszanowania dla natury nie jest tak rzadki w dzisiejszych "cywilizowanych" czasach. Te¿ siê wk......, spotykaj±c takie i podobne zachowania.

pozdrowienia Vislav
Lecheor
Temat wygl±da mi na prowokacjê. Równie¿ dlatego, ¿e na pieczenie czegokolwiek w glinie nie trzeba mieæ przepisu.

Kiedy by³em ma³y, ukradli¶my z kolegami kurê i postanowili¶my j± upiec w glinie. Jest to najprostszy, "so³dacko-survivalowy" sposób. Nie trzeba za bardzo skubaæ, bo pierze odejdzie z glin±. Nie trzeba zbytnio pilnowaæ pieczystego i ³atwo z nim uciekaæ w razie problemów. Podejrzewam, ¿e - jak wspomnia³ MQ - ³abêdzia by³oby trudno tak potraktowaæ, nie tylko ze wzglêdu na wielko¶æ, ale i rozpiêto¶æ skrzyde³ czy upierzenie.

Za³o¿ycielowi tematu wspó³czujê, bo jaki¶ czas temu pod Toruniem by³o ca³e stado ³abêdzi to utylizacji. Od razu przyprawione H5N1.

Ka¿demu amatorowi (in spe) ³abêdzi poleca³bym najpierw lekturê jak to s± postrzegani dzisiaj zjadacze tego ptactwa.

Mam nadziejê, ¿e autorowi w±tku pomyli³y siê ptaki i mia³ na my¶li np. go³êbie.
GBartek
Wyt³umacz mi jaka jest ró¿nica miêdzy go³êbiem a ³abêdziem czy kura kaczka a nawet strusiem
Miêso to miêso jak kto¶ ma ochotê i legalny sposób zdobycia jakiegokolwiek miêsa to mo¿e ¶mia³o je je¶æ ja tu nie widzê ¿adnej kontrowersji
Wg mnie ¿adna pisklê ³abêdzia mo¿na bez problemu kupiæ pod opolem u hodowcy nastêpnie wychowaæ zabiæ i zje¶æ czy to pieczone czy na surowo.

Go¶æ chyba nie napisa³ ¿e ma zamiar polowaæ na tê ptaki. Francuzi jedz± szpaki, w Chile jedz± ¶winki morskie i nikt tam nie widzi problemu nawet zupa z ma³py jest ma³o kontrowersyjna nawet ¿e ma³pa wygl±da jak gotowane niemowlê.
EwKa
To mo¿e jeszcze do³±czymy przepis na gê¶ pieczon± ¿ywcem? Jaki "fun" bedzie jak danie ucieknie ze sto³u... Przecie¿ gê¶ jest ptaszkiem hodowlanym.

Na powa¿nie, to odpowied¼ ju¿ pad³a-danie jest przygotowywane w sposób który ³atwiej znale¿æ na forach i w podrêcznikach survivalowych lub w temacie po¶wiêconym kuchni wikiñskiej http://www.freha.pl/index.php?showtopic=2813 http://www.freha.pl/index.php?showtopic=8437 (podobno tak piekli oni drób).

"Wygooglowaæ" da siê oko³o 1000 wspó³czesnych wiadomo¶ci dotycz±cych pieczenia w glinie.
Grumbog
CYTAT(Rabiega @ 10:17 07.01.2009) *
CYTAT(Vislav @ 07:21 07.01.2009) *
proszê o informacjê z jakiego powodu zada³ to jedno, jedyne pytanie na tym FORUM
pozdrowienia Vislav

Mo¿emy siê nie doczekaæ.
Min±³ tydzieñ, ³ab±dek pewnie piêknie skrusza³ na mrozie i cieszy ju¿ podniebienia kulinarnych rekonstruktorów z otoczonego malowniczymi jeziorami Gi¿ycka.

Z pewno¶ci± tylko ja jeden na Freha tak uwa¿am. Ale ja jestem faszystowskim moderatorem przecie¿.

Rabiega


Witam. Po pierwsze chcia³em gor±co przeprosiæ wszystkich za niesprecyzowanie tematu.
Po drugie: Rabiega o ile dobrze pamiêtam nigdy nie pisa³em, ¿e jeste¶ ,,faszystowskim" moderatorem ani nic w tym rodzaju.

Za³o¿y³em ten temat, poniewa¿ zbieram WSZYSTKIE przepisy. Nie mia³em nawe zamiaru takiego ³abêdzia przygotowywaæ. Tutaj pragê jeszcze raz przeprosiæ za niesprecyzowanie tematu.

Pozdrawiam
Lecheor
Dobra, ale sk±d w ogóle wzi±³e¶ patent z tym ³abêdziem? Czy np. tak± potrawê wymienia jakie¶ ¼ród³o?
Grumbog
CYTAT(Lecheor @ 19:51 15.01.2009) *
Dobra, ale sk±d w ogóle wzi±³e¶ patent z tym ³abêdziem? Czy np. tak± potrawê wymienia jakie¶ ¼ród³o?


Narazie na takowe nie wpad³em. Opowiada³ mi jednak znajomy, który zajmuje siê rekonstrukcjami ¶redniowiecznymi w Wielkiej Brytanii. Mia³ mi przes³aæ materia³y ¼ród³owe ale nie uzyska³em jeszcze odpowiedzi.
Krzysiu
Materia³y ¼ród³owe, czyli glinê i ³abêdzia?
yoann
CYTAT(EwKa @ 15:40 14.01.2009) *
To mo¿e jeszcze do³±czymy przepis na gê¶ pieczon± ¿ywcem? Jaki "fun" bedzie jak danie ucieknie ze sto³u... Przecie¿ gê¶ jest ptaszkiem hodowlanym.


Compendium ferculorum - tam jest taki makabryczny przepis... Tylko ¿e dotyczy mniejszych ptaków.
Cortes
Wiele razy czyta³em w ksi±¿kach "podró¿niczych" i w internecie, na ró¿nych forach, o pieczeniu ptactwa z piórami w glinie.
Niestety zazwyczaj by³y to historie wymy¶lone, lub na zasadzie "kolega...", lub "s³ysza³em...".
Ciekaw jestem wypowiedzi kogo¶, kto zrobi³ to i zjad³ tak± potrawê.
Z dzieciñstwa pamiêtam sceny bicia i oprawiania drobiu na wsi. Jednym z gorszych wspomnieñ jest zapach koguta parzonego wrz±tkiem, w celu ³atwiejszego skubania z piór i pierza. Podejrzewam, ¿e podobny zapach mo¿e rozchodziæ siê po rozbiciu glinianej skorupy z pieczonym ptakiem w ¶rodku. Je¶li kto¶ nie zna tego zapachu, to mogê go zapewniæ z rêk± na sercu, ¿e je¶li akurat nie odtwarza bardzo realistycznie cz³owieka umieraj±cego z g³odu, to nie tknie takiej potrawy nawet kijem.

My¶lê natomiast, ¿e ptak oskubany i wypatroszony, owiniêty np. li¶æmi chrzanu i oblepiony glin± by³by ca³kiem niez³y. Nie by³by on upieczony, a raczej uduszony we w³asnym sosie. Chyba warto dla utrzymania w ¿o³±dku przystawki zadaæ sobie trochê trudu i oskubaæ ptaszysko.

Kiedy¶ spróbowa³em w ten sposób upiec karkówkê. Co prawda z braku gliny owin±³em pakiet miêsa ob³o¿onego cebul± i owiniêtego w li¶cie chrzanu, mokrym papierem pakowym i foli± aluminiow±, ale my¶lê, ¿e ró¿nica niewielka. Mo¿e nied³ugo spróbujê z glin±.

A z innej beczki - czy kto¶ próbowa³ u¿ycia polinezyjskiego/nowogwinejskiego pieca ziemnego?
Ciekaw jestem Waszych do¶wiadczeñ.

Pozdrawiam wszystkich smakoszy :-)

Cortes
Marek Hilgendorf
A mnie w³a¶nie bardzo interesuje kwestia pieczonego w glinie ptactwa ze wzglêdu na wrodzon± niechêæ do skubania pierza w warunkach obozowych.
I przy³±czam siê do pytania o prawdziwe do¶wiadczenia. Pomiñmy te zaczerpniête z ksi±¿ek podró¿niczych, wzglêdnie podró¿niczo-awanturniczych
Lecheor
Wspomnienia z dzieciñstwa smile.gif

Przy pierwszym etapie potrzebne by³y kombinerki czy jakie¶ inne ustrojstwo do przecinania drutu (np. bagnet do ka³asza), po drugie worek. Za pomoc± tego pierwszego dostali¶my siê do kurnika. Kura do wora, wór na plecy i w nogi.

Pó¼niej najbardziej przyda³aby siê siekiera - mieli¶my popularny radziecki zestaw, zwany saperko-pi³o-siekier± (co¶ w ten deseñ), wiêc ze wzglêdów humanitarnych kura skona³a jednak pod kozikiem. Tym samym kozikiem zosta³a wypatroszona. Pó¼niej trochê sobie powisia³a...
Obozowali¶my nad Pilic±, gdzie¶ ko³o Tomaszowa Maz., wiêc z glin± nie by³o problemu. Kura zosta³a "wstêpnie" oskubana - nieco dok³adniej w miejscach, które by³y mniej nara¿one na kontakt z glin± (np. wewnêtrzna strona skrzyde³). Nastêpnie zosta³a potraktowana sol±, a do ¶rodka powêdrowa³o to, co by³o pod rêk±, lub znalaz³o siê w okolicy: kawa³ki cytryny (u¿yte wcze¶niej do herbaty smile.gif ), ja³owiec i inne zió³ka. "Dziurê" zablokowali¶my po³ówk± du¿ego kartofla. Pó¼niej kura zosta³a oblepiona glin± - mniej wiêcej w takim stopniu, a¿ przesta³a swoim kszta³tem przypominaæ kurê. Taki pakunek powêdrowa³ do wygasaj±cego ogniska i zosta³ przysypany dooko³a roz¿arzonym wêglem.
Kura tak sobie le¿a³a, tylko od czasu do czasu trzeba by³o w ni± "pukn±æ" patykiem. Kiedy glina by³a lekko popêkana i wydawa³a odpowiedni, "pusty" odg³os, by³o wiadomo, ¿e kura jest gotowa. Wtedy przyda³a siê radziecka siekiera.
Przy ¶ci±ganiu gliny odpad³a reszta pierza. Wra¿eñ zapachowych nie pamiêtam zbyt dobrze, ale wiadomo, ¿e wiejska kura ma swój specyficzny, "prawdziwie kurzy" aromat, który miastowym mo¿e nie podej¶æ. Skóra wygl±da³a ma³o apetycznie, wiêc zosta³a usuniêta, za to miêso by³o bardzo ok - soczyste i idealnie wypieczone, wystarczy³o dosoliæ i voilà!
Wiêcej szczegó³ów nie pamiêtam, ale my¶lê, ¿e da siê wygoglaæ jaki¶ przepis, albo ¶wie¿sze wspomnienia z konsumpcji.

Podobny efekt osi±gn±³em wiele lat pó¼niej, piek±c legalnie zdobytego (i oskubanego) kurczaka w soli morskiej. Po prostu pieczyste jest na tyle odizolowane otoczk± z soli lub gliny, ¿e nie wysycha, a odpowiedni moment na jego wydobycie mo¿na rozpoznaæ obserwuj±c "opakowanie".
yoann
Raz piek³am kurczaka w glinie - proste w wykonaniu i smakowite danie (na pewno upiekê na najbli¿szym sp³ywie). Ca³y wic polega na tym, ¿eby z pierza obedrzeæ pod skrzyd³ami, jak zauwa¿y³ Lecheor. Je¶li kto¶ delikates i nieprzyzwyczajony do specyficznych smaków, to mo¿e sobie obedrzeæ ca³ego - nie musi byæ dok³adnie, tzw. pa³ki mog± zostaæ - odchodz± z glin±, a jak nie to ze skór±. Ze wspó³czesnych przepisów - kurak faszerowany w±tróbk± i pietruszk± w cie¶cie solnym (takim jak na figurki w przedszkolu siê robi - proporcje mniej-wiêcej 1:1 sól i m±ka, do tego trochê wody, ¿eby ciasto wysz³o). Kurczaka siê faszeruje, okleja ciastem na grubo¶æ ok. 1,5 cm, po czym piecze tyle czasu, ile wa¿y kurak plus pó³ godziny - 40 minut. Idealnie s³ony, soczysty i ogólnie pyyyszny.

PS Do otwarcia u¿ywa³am t³uczka do miêsa i m³otka...
Marek Hilgendorf
Wypada zatem zapowiedzieæ, ¿e Lataj±ca Kuchnia Wujka Amora podejmie próbê upieczenia kurzêcia w glinie na imprezie w Czersku w maju. Zobaczymy jak siê spiszê.... a niech siê tylko nie spiszê.....
dara
Witam.
Pragnê dodaæ ¿e "w glinie"pieczono te¿ je¿e.
W³a¶nie taki pieczony z zio³ami je¿ by³ przed wojna tradycyjna potraw± Cyganów,kiedy
tabor zatrzymywa³ sie na zimowy postój.By³a to tzw.cygañska jesieñ której g³ównym przysmakiem by³ w³asnie kolcok.
Boleslavius
CYTAT(dara @ 22:41 01.08.2010) *
Witam.
Pragnê dodaæ ¿e "w glinie"pieczono te¿ je¿e.
W³a¶nie taki pieczony z zio³ami je¿ by³ przed wojna tradycyjna potraw± Cyganów,kiedy
tabor zatrzymywa³ sie na zimowy postój.By³a to tzw.cygañska jesieñ której g³ównym przysmakiem by³ w³asnie kolcok.


Ojapierdzielê crazy.gif £abêd¼, kurczak, zaj±c - to rozumiem. Ale JE¯? Przy okazji - nie trzeba pracowaæ w nadle¶nictwie ¿eby wiedzieæ ¿e wspó³czesne je¿e s± chodz±cymi workami na pch³y i nale¿± do najczêstszych roznosicieli w¶cieklizny...

A co do kury z gliny - potwierdzam opowie¶æ Lecheora - s³ysza³em dok³adnie to samo od paru starszych osób z dalszej rodzinki ;) Czyli daje radê.
dara
Absolutnie nie namawiam nikogo do zabijania i po¿erania je¿y.
Z tego jednak co pamiêtam dziadek Jgnacy mówi³ ¿e cygani topili je¿e razem z pch³ami.
Sprawa w¶cieklizny- Nie mam pojecia czy zjedzenie upieczonego zwierzaka chorego na ni± moze cz³owiekowi zaszkodziæ.Je¶li kto¶ ma wiedzê na ten temat to chêtnie sie dowiem.
nul
CYTAT(dara @ 09:48 12.08.2010) *
Sprawa w¶cieklizny- Nie mam pojecia czy zjedzenie upieczonego zwierzaka chorego na ni± moze cz³owiekowi zaszkodziæ.Je¶li kto¶ ma wiedzê na ten temat to chêtnie sie dowiem.

W¶cieklizna u cz³owieka, który NIE mia³ kontaktu ze ¶lin± zara¿onego zwierzêcia, to zasadniczo przypadek dla dr House'a – mo¿liwy, ale niezmiernie rzadki. Tutaj opis dwóch Wietnamczyków, którzy zarazili siê przez zjedzenie mózgu ubitego zwierzaka (jeden zjad³ psa, drugi kota...). Wirus w¶cieklizny znajduje siê tylko w ¶linie i p³ynie mózgowo-rdzeniowym, wiêc kontakt z tymi p³ynami to jedyna mo¿liwo¶æ transmisji.
Nie znaczy to, ¿e zjedzenie je¿a nie ma gro¼nych konsekwencji – je¿e nale¿± do gatunków podlegaj±cych ¶cis³ej ochronie i za przygotowanie potrawy z je¿a mo¿e groziæ do dwóch lat wiêzienia (podobnie z ³abêdziami, o których mówiono na pocz±tku w±tku). Je¿eli kto¶ ma ci¶nienie na odtwarzanie potraw tego typu, niech to robi na sposób „pieczonego tura”.

Je¿e zreszt± jedzono w ¶redniowieczu (podobnie jak ³abêdzie) – podajê przepis z Le mesnagier de Paris z koñca XIV wieku (podajê w moyen français, bo to paskudny przepis... zw³aszcza ostatnia porada jest okrutna):
Hériçon soit coupé par la gorge, escorché et effondré, puis refait comme poucin, puis pressié en une touaille et illec très bien essuié; et après ce rosti et mengé à la cameline, ou en pasté à la sauce de halebran. Nota que se le heriçon ne se veult destortillier, l'en le doit mettre en l'eau chaude, et lors il s'estendra.

W±tek siê trochê rozjecha³ tematycznie, wiêc wrócê do pieczenia w glinie. Na pocz±tku pad³o pytanie o ¼ród³o w postaci zachowanego przepisu – nie s±dzê, ¿eby taki móg³ istnieæ. Zachowane dawne przepisy (w ka¿dym razie do XVIII w.) dotycz± albo kuchni dworskiej, albo obrzydliwie bogatych mieszczan; za¶ pieczeñ w glinie wydaje mi siê bardziej przysmakiem koczownika lub wagabundy. G³ównym ¼ród³em wydaje mi siê romska tradycja. Wikipedia co¶ wspomina, ¿e je¿ pieczony w glinie to by³ przysmak staro¿ytnych Egipcjan, powo³uj±c siê przy tym na oxfordzk± encyklopediê, której nie mam, wiêc nie wiem sk±d oni to wiedz± (ale mam ponure przypuszczenie, ¿e powo³uj± siê na egiptologa, który powo³uje siê na romsk± tradycjê – bo to w sumie ca³kiem niez³y pomys³ na te cholerne ig³y).
Wat Tyler
Spo¿ywanie miêsa zwierz±t, które mia³o kontakt z ziemi± lub glin±, czy te¿ jest poddawane obróbce cieplnej z u¿yciem tradycyjnych pieców ziemnych mo¿e nie byæ ca³kiem bezpieczne, zaka¿enia martwicze jelit zosta³y opisane miêdzy innymi u krajowców na Nowej Gwinei i jest znane pod nazw± Fatal enteritis necroticans, Pigbel. Tu stosowny artyku³ :

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11796843
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.