Co do koziego nabia³u to te¿ siê poddajê
Magnusie ma³a pomy³ka Ci siê wymsk³a
Sporo czasu przesiedzia³em w kolibach gdzie siê robi oscypki,sam te¿ je robi³em,wiêc Wam wszystko wyt³umaczê
ZYNTYCA-to ma¶lanka z owczego mleka z takimi pysznymi plywajacymi kawalkiami sera:)
BUNDZ-to ser owczy niesolony,nie wedzony,uzyskiwany z ods±czenia zyntycy w p³óciennym worku-istne pyszno¶ci,to taka nasza polska mozarella,nawet lepsze
BRYNDZA-to mielony bundz z mas³em i dodatkiem soli,ale to co sie kupuje w sklepach znacznie odbiega zmakiem od samemu robionej w górach
OSCYPEK/OSZCZYPEK- to nic innego jak uformowaly bundz na szplili,po czym pzdobiony dekorkami odcisnietymi drewnianymi foremkami,przed wedzeniem troche sie namacza w slonej wodzie takowego oscypka,najlepsze sa takie prosto z wedzarni.
To nazewnictwo jest naprawde stare,ale ciezko okreslic od kiedy jest uzywane.Gorale raczej nie maja w zwyczaju zbytnio modyfikowac nazw.
Uwaga,przestrzegam przed oscypkami,ktore barwione sa herbat± i nie pachna wedzonk±!!!Krupówki rulez:)
Ponadto jak Wam w zimie góral powie,ze to oscypek z owczego sera,to mozecie mu sie zasmiac w twarz,gdy¿ owce w zimie mleka nie daj±.
Tak to górole ceprów robi± na cacy
Jako pewnych bajoków,to mi nie ¿al
bo syckie dutki na Podhalu zoostawiaj±