Spaszatoros - w przypadku tura nale¿y polowaæ na dobr± wo³owinê, podczas Grunwaldu polecam np. nieprzebrane, dzikie ostêpy sklepu pana Romka w Stêbarku, który to pomocny i sympatyczny cz³owiek sprowadzi dobre, m³odziutkie miêsko z jeszcze straszliwszych, odwiecznych kniei Zak³adów Miêsnych w D±brównie
A ¿eby nie by³o, to podajê przepis na
Pieczeñ WO£OW¡ po huzarsku z chrzanem (dok³adnie taki, jaki zastosowa³em, improwizuj±c, chocia¿ przepisów jest zapewne kilka)
1. Miêso powinno byæ w formie pod³u¿nego "bochenka"
2. Nacinamy je tak, jakby¶my chcieli je kroiæ w plastry grubo¶ci ok. 2 cm, ale nie przecinamy miêsa do koñca. Powstaje co¶, co wygl±da jak "grzebieñ" ;)
3. Przygotowujemy farsz: Tarty chrzan + podsma¿ona cebulka + trochê smalcu + bu³ka tarta. Farsz powinien byæ GÊSTY.
[notabene: nie mam danych odno¶nie bu³ki tartej - czy by³a w ¶redniowieczu, znaczy siê
My¶lê, ¿e okruchy ultrahistorycznego chleba, albo "ultrahistoryczny chleb tarty" bêd± tym bardziej na miejscu ;) ]
4. Obsma¿amy miêso w kotle na niema³ej ilo¶ci smalcu.
5. Wyci±gamy i nak³adamy farsz w CO DRUGIE naciêcie.
6. Wk³adamy z powrotem do tego samego kot³a i dusimy pod przykryciem, wrzuciwszy sporo cebuli (np. w po³ówkach)
7. Kiedy miêso jest miêkkie wyci±gamy, na pó³misku (desce, etc.) kroimy w miejscach, gdzie farsz nie zosta³ na³o¿ony. Taki odkrojony kawa³ek, z farszem po¶rodku, stanowi jedn± porcjê.
SMACZNEGO!
PS: Powy¿sza pieczeñ najlepiej smakuje, gdy przecudnej urody niewiasta podaje j± CZULE swemu ukochanemu, zdro¿onemu rycerzowi, ewentualnie gdy ów przystojny, wda³y m³odzieniec, z mi³o¶ci± w oczach, raczy t± pieczeni± sw± ukochan± ;))))))