Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: ¯yæ jak tysi±c lat temu - XII'08
> Prywatne Inicjatywy > Wyprawy
Stron: 1, 2
Sulik
A oto moja lista:
- tunika we³niana
- koszula lniana
- przeszywka
- spodnie lniane
- spodnie we³niane
- owijki
- we³niane skarpety
- buty
- 2 x p³aszcz we³niany
- 2 x koc we³niany
- skórzany plecak
- futro z barana
- kufel, miska, ³y¿ka
- nitka, dratwa i 2 ko¶ciane ig³y
- solniczka z sol±
- lampion
- trochê wosku
- k³êbek sznurka
- rêkawice we³niane
- kaptur we³niany
- szalik we³niany
- pas
- sakwa
- nó¿
- 2 torby na ramiê
- proca
- lniany wór na rzeczy
- krzesiwko, hubka i krzemieñ
- jaki¶ prowiant

Chyba wsio.
Leif
S³awa!

We³niane spodnie na go³e cia³o to ma³o wygodne i przyjemne rozwi±zanie, zak³adaj±c pod spód lniane zapobiegam "pogryzieniu" przez we³nê ..:D

Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na Wolinie!!
Tomic
panie i panowie
ja ju¿ zakoñczy³em swój udzia³ w projekcie, z prostej przyczyny - brak wolnego w pracy
mam nadzieje ze za rok wygospodaruje sobie wiêcej czasu bo dzi¶ wiem ¿e warto

kilka zdjêæ z soboty i niedzieli

http://picasaweb.google.pl/ATomic242/YJak1...linGrudzie2008#

pozdrawiam
Chinska_Zupka
Witam witam, oto siê objawi³am, ¶wie¿e miêso smile.gif
Na pro¶bê Fiolnira wrzucam info, co na Wolinie s³ychaæ:

Czê¶æ 1: info z 6 grudnia.

Pogoda przywita³a wojów nale¿ycie. Na Wolin opada³a mg³a tak gêsta, ¿e ca³kowicie oddzieli³a wioskê od rzeczywistego ¶wiata. Nigdzie nie widaæ ju¿ cywilizacji... Pozostaje radosne ucztowanie smile.gif
Chinska_Zupka
Info z 7 grudnia:
Pogoda zacna, jeno wilgoæ wojom nieco doskwiera, ale to niezbyt dotkliwie. Choæ dzieñ uprzedni spêdzili na pracy wytê¿onej, ucztowali jednak niestrudzenie i hucznie, a na spoczynek jako ostatni niejaki Fiolnir siê uda³.
W dzieñ zajêci prac± kolejny wieczór równie¿ na ucztowaniu hucznym spêdziæ planuj± smile.gif
M¶cidróg
CYTAT(Chinska_Zupka @ 23:55 07.12.2008) *
Info z 7 grudnia:
Pogoda zacna, jeno wilgoæ wojom nieco doskwiera, ale to niezbyt dotkliwie. Choæ dzieñ uprzedni spêdzili na pracy wytê¿onej, ucztowali jednak niestrudzenie i hucznie, a na spoczynek jako ostatni niejaki Fiolnir siê uda³.
W dzieñ zajêci prac± kolejny wieczór równie¿ na ucztowaniu hucznym spêdziæ planuj± smile.gif


Mo¿e jeno przy zwyk³ej pisowni zostaniemy? devil.gif
Pozdrawiam serdecznie
£azarz
Salve Fratres!

Vislavie potwierdzamy swoj± obecno¶æ ja biorê z ubrañ flaszkê a Czesio koszulkê "Grunwald" bo chce wyrywaæ wapmirze "cud-laski"

Pozdrawiam Grzegorz
jasmin
W pi±tek o 3ciej rano wyje¿dzam z okolic £odzi; do po³udnia trafiê na wolin. Szukaæ miejsca w okolicach których s± cha³upy spalone?
Mam wolne miejsca w aucie i jadê via szczecin; mogê w pi±tek z rana jakie¶ ³azarskie panny zabraæ ... kontakt ze mna tylko na tel - ³ysy ma numer i frau te¿;
Aloha
Schweinschnitzl
a nam niestety nie da³y wizê. przestali¶my 5 dni w kolei do konsulatu, Vislav kilku dni z rzêdu stara³ siê rozmawiaæ z konsulem, ale nic nie wysz³o.
oto ¿e pisz± w naszej prasie
CYTAT
С двух часов ночи калининградцы занимают очередь у генконсульства Польши за визой. В Калининграде сегодня, 9 декабря, у стен Генерального консульства Республики Польша выстроилась внушительная очередь из желающих получить до нового года Шенгенские визы.По словам очевидцев, некоторым калининградцам пришлось занимать очередь даже в два часа ночи. По неофициальным данным, выдавая талончики на получение визы, сотрудники консульства общаются с каждым человеком около четверти часа (раньше эта процедура составляла по времени не более пяти минут).Напомним, что в середине ноябре 2008 года в Калининграде приступил к работе новый генеральный консул Польши Марэк Голковски

Z dwóch godzin nocy zajmuj± kolej u konsulatu generalnego Polski za wiz±. W Kaliningradzie dzi¶, 9 grudnia, u mur Generalnego konsulatu Republiki Polska ustawi³a siê znaczna kolej z tych, ¿e ¿ycz± otrzymaæ przed nowy rok Schengeñskie wizy.Wed³ug s³ów ¶wiadków, niektórym zdarzy³o siê zajmowaæ kolej nawet w dwie godziny nocy. Wed³ug nieoficjalnych danych, wydaj±c talony na otrzymanie wizy, wspó³pracownicy konsulatu komunikuj± z ka¿dym cz³owiekiem blisko kwadransa (Pryzpomnimy, ¿e w ¶rodku listopadzie 2008 roku w Kaliningradzie przyst±pi³ do roboty nowy generalny konsul Polski Marek Golkowski
Leif
S³awa!

Ja równie¿ swój udzia³ w projekcie musia³em ju¿ zakoñczyæ. Pozosta³bym z wielk± chêci± do koñca jednak studenckie obowi±zki zmusi³y mnie do powrotu.

Projekt sam w sobie jest ¶wietnym pomys³em, bardzo wiele praktycznej wiedzy i umiejêtno¶ci posiad³em podczas pobytu w skansenie.

Warunki pogodowe od soboty do czwartku (6 - 11.12.2008) by³y bardzo dobre. Temperatura przez ca³± dobê utrzymywa³a siê powy¿ej zera. Momentami pada³ drobny deszcz raz natomiast popada³ deszcz ze ¶niegiem, przez ca³y czas utrzymywa³a siê du¿a wilgotno¶æ powietrza. Wszystko to sprawi³o ¿e grunt by³ przemoczony i tworzy³o siê b³otko.
Wiatr s³aby bardzo rzadko dawa³ o sobie znaæ.

Warunki te nie przeszkadza³y w prowadzeniu codziennych prac oraz warsztatów, jedynym czynnikiem który nas ogranicza³ by³ krótki dzieñ. Ale i to bardzo dobrze zobrazowa³o kolejny problem ludzi ¿yj±cych tysi±c lat temu.

Noce nie by³y zbyt ch³odne i spokojnie przesypia³em je w we³nianym ¶piworze z wierzchu okryty dodatkowo p³aszczem.

Przez ca³y czas trwania projektu ubrany by³em w tunikê we³nian± i kaptur oraz we³niane spodnie z owijaczami. Nogi w skarpetach we³nianych i niskich dobrze zabezpieczonych przed przesi±kaniem butach. Wszystko to w zupe³no¶ci starcza³o aby w tych warunkach bytowaæ za dnia.

Projekt by³ doskona³± okazj± sprawdzenia swojego sprzêtu i ubioru oraz wy³apania braków które uzupe³niæ nale¿y. Przede wszystkim postanowi³em uszyæ sobie filcowe onuce które zastêpowaæ bêd± skarpety podczas snu. Druga wa¿na obserwacja dotyczy kaptura który jednak jest zbyt lu¼ny i nieco przeszkadza³ przy zajêciach codziennych - doskonale sprawdzaj±c siê za to podczas snu. Absolutnie przekona³em siê do tego jak wa¿ne jest dobre zabezpieczenie butów przed przesi±kaniem.

Ca³y czas mieli¶my dostêp do pó³produktów w spi¿arni takich jak - ser, mleko, miêso, powid³a, pieczywo, mas³o, ¶mietana, cebula, czosnek, kasza itp. Nikt g³odny nie chodzi³ a ponadto Wislaw przygotowywa³ ci±gle ciep³e potrawy które rozgrzewa³y nas wszystkich i skupia³y w jego chacie:)
W¶ród ciep³ych dañ które nale¿y przypomnieæ znajdowa³y siê: Zupa rybna - smakowa³a mi naprawdê bardzo, choæ osobi¶cie za rybami nie przepadam a do zupy rybnej mia³em uraz, w wykonaniu Wislawa naprawdê mi smakowa³o i chyba siê przekona³em do tego dania. Sami z reszt± mieli¶my okazje sprawiania, patroszenia i przygotowywania ¶wie¿ych ryb, co dawa³o dodatkow± satysfakcje podczas konsumpcji.
Wêdzili¶my równie¿ Leszcze oraz miêso wieprzowe w przygotowanej uprzednio wêdzarni.
Kto mia³ ochotê móg³ pomóc przy porcjowaniu pó³tuszy wieprzowej na bazie której powsta³o nastêpnych kilka posi³ków min. kapu¶niak z kapusty któr± przygotowano dnia pierwszego.

Je¶li chodzi o kuchnie naprawdê niczego nie brakowa³o. Osobi¶cie wieczorami uzupe³nia³em sobie dietê o suszone owoce i orzechy.

Musze oczywi¶cie wspomnieæ o warsztatach.
Nauczy³em siê nareszcie rozpalaæ ognisko za pomoc± krzesiwa oraz pozna³em teoretyczne zasady przygotowywania przepalonego lnu. Pozna³em sposoby barwienia nici we³nianych naturalnymi metodami.
Dziêki cierpliwo¶ci pana Janka pozna³em tajniki darcia desek oraz ich obróbki. Sam od podstaw wykona³em 3 takie deski po czym przy pomocy cios³a i o¶nika wyg³adzi³em je tak ¿e teraz jak tylko wyschn± bêd± gotowym pó³produktem.
Posiad³em wiedzê na temat wytwarzania sznurków - jeden s³u¿y mi teraz jako ozdobne przepasanie.
Wyrabia³em filc z wyczesanej wcze¶niej we³ny owczej. Trochê mi zbrak³o przy tym zajêciu cierpliwo¶ci jednak zasady znam :D

No i oczywi¶cie podczas rozmów z uczestnikami wymieni³em wiele do¶wiadczeñ, zdoby³em sporo nowych.

Pozna³em instrument zwany Druml± i zacz±³em na nim z zapa³em graæ (dziêki Wislawie!!:D)

Na koniec chcia³em podziêkowaæ wszystkim uczestnikom za ¶wietn± wspó³prace i zabawê. Organizatorom za cierpliwo¶æ i pomys³ a ponadto wszystkich pozdrowiæ..smile.gif

Czekam na fotki !

Pozdrowienia

Leif
Czarny W±¿
M¶cidróg
Witam.
Przyznam ¿e z niecierpliwo¶ci± czekam na relacje uczestników.

CYTAT
czynnikiem który nas ogranicza³ by³ krótki dzieñ. Ale i to bardzo dobrze zobrazowa³o kolejny problem ludzi ¿yj±cych tysi±c lat temu.

Dlatego bardzo wa¿na jest organizacja dnia.Dzisiaj mo¿emy siê bez niej obej¶æ-mamy elektryczno¶æ i trzyzmienn± czas pracy.Wedruj±c w wiêkszej czêsci roku mamy bardzo ma³o czasu w dzieñ
CYTAT
Absolutnie przekona³em siê do tego jak wa¿ne jest dobre zabezpieczenie butów przed przesi±kaniem.
Mozna tak¿e nie zwracac na to uwagi.Przemakaj±ce buty s± tak samo naturalne jak rosnace w±sy.
CYTAT
Nikt g³odny nie chodzi³ a ponadto Wislaw przygotowywa³ ci±gle ciep³e potrawy które rozgrzewa³y nas wszystkich i skupia³y w jego chacie:)
Ile chat zajmowaliscie i jak byliscie podzieleni?Czy posi³ki ka¿da chata robi³a odzielnie czy jeden kocio³ dla wszystkich?Napisa³e¶ -pó³produkty......czy prubowali¶cie sami robiæ mas³o,sery i ¶mietane?
Pozdrawiam.


Fiodor Bie³yj
bardzo fajny opis, dziêki Leifie coffee.gif widaæ sporo siê tam dzia³o, ciekawym jak wygl±da wêdzarnia, dajcie fotki! loki08.gif
Chinska_Zupka
Leif mnie uprzedzi³ z postowaniem :D

Dodam wiêc tylko, ¿e jednym z ciekawszych warsztatów by³o wyrabianie instrumentów. Kilkoro osobników ma zamiar mnie mêczyæ swoj± koci± muzyk± :D
Ponoæ ca³kiem nie¼le uda³a siê te¿ sauna, mimo pocz±tkowych k³opotów z rozpaleniem i uruchomieniem.

Co jeszcze... doniesiono mi , ¿e tvn24 krêci³o siê dwa dni w obej¶ciu, ale niestety nei widiza³am efektu ich wtr±cania siê, bo nie mam telewizora. Komu¶ siê uda³o?
Ponoæ by³o bardzo ¶miesznie gdy¿ wojowie postanowili zapiæ tremê magicznymi napojami z buk³aczków :D

Leif
S³awa!

W chatach mieszkali¶my po 3 -4 osoby. Jednak mimo naszego rozproszenia g³ówne ciep³e posi³ki spo¿ywali¶my w jednym miejscu, mianowicie w chacie Wislawa. (Pe³ni³o to równierz funkcje integruj±c±..:D)

Niektórzy gotowali swoje posi³ki u siebie, w naszej chacie jedyne do czego u¿ywali¶my gar i gliniany sagan to barwienie we³ny..:D
Oprócz tego wêdzili¶my/suszyli¶my nad swoim ogniskiem ryby oraz miêso.


Pó³produkty by³y zapewnione, w±tpiê ¿eby kto¶ wyrabia³ tam mas³o lub ¶mietanê, ale przynajmniej ja siê z tym nie zetkn±³em. Przygotowywali¶my za to kapustê aby wstêpnie siê ukwasi³a na kapu¶niak, wytapiali¶my skwarki oraz sprawiali¶my ryby i miêso.

Odno¶nie wypowiedzi Zupki:

Bania - sauna - by³o z ni± sporo problemów. Zajmowa³ siê tym przede wszystkim Fiolnir. Bardzo du¿o problemów sprawi³o rozgrzanie bani do odpowiedniej temperatury i uda³o siê to je¶li dobrze pamiêtam dopiero po ponad 30 godzinach. (Po¶wiêcenie fiolnira naprawdê by³o ogromne - w nocy wstawa³ co godzinê aby podk³adaæ do paleniska. Uparty i zawziêty to cz³ek a¿ do podziwu..smile.gif)
Czemu takie trudno¶ci sprawia³a sauna?, nie wiem, my¶lê ¿e najlepiej na ten temat wypowiedz± siê sami zainteresowani którzy w³o¿yli w to najwiêcej pracy.

Efekt koñcowy - (uwieczniony na zdjêciach..:P)

Je¶li chodzi o media - skansen podczas mojego pobytu odwiedzili:
- dziennikarz gazety szczeciñskiej - przeprowadza³ wywiady i robi³ zdjêcia
- tvn24 - byli z nami prawie ca³± dobê, uwiecznili wieczorn± biesiadê oraz dnia nastêpnego nasze poczynania w zakresie warsztatów.
- tvp3 - wpadli na kilka godzin przeprowadzili kilka wywiadów, i zrobili skrótowy reporta¿.

Teraz czekamy na relacje pozosta³ych którzy powinni ju¿ jutro co¶ napisaæ!!

Pozdrawiam
Asmund
Witam!

W imieniu ca³ej dru¿yny podziêkowaæ chcia³bym Vislavowi za organizacjê tego projektu! A w swoim w³asnym (tako¿ i Fiolnirowi) za nauczenie mnie krzesania ognia i robienia hubki. Oraz, ¿e bardzo du¿o siê od Was dowiedzieæ mog³em! Oprócz tego szczególnie Iwanowi za jego szczególn± cierpliwo¶æ podczas nauki kucia! Od niego bardzo du¿o siê nauczy³em (a zw³aszcza jak kiepsko kujê szczerba.gif ), a konkretnie robienia ¶limacznic bez kombinerek ;) kucia no¿yka (wyku³em wreszcie dziada!!!!!!!), hartowania (i Fiolnir pomóg³) oraz tak przydatnej rzeczy jak hak nad ognisko. Dziêki wielkie! Tak¿e i reszcie uczestników za wspóln± pracê, naukê, wymianê wiedzy no i oczywi¶cie chlanie!
Nauczy³em siê tak¿e wyplataæ sznur z we³ny i gry w hnefatafl, a zimowymi wieczorami przydatna to rzecz. W przysz³ym roku - a na 100% bêdê! - te¿ pokatujê ku¼niê bigsmile2.gif i pracowniê odlewnika (szkoda, ¿e nie by³o).

Oprócz nauczenia siê nowych rzeczy, przetestowa³em te¿ swój sprzêt i wytrzyma³o¶æ na zimowe (w nocy) warunki.
Co do mnie, by³o dosyæ ciê¿ko, zw³aszcza na pocz±tku - chocia¿ ko¿uch generalnie dawa³ radê i w nocy siê wysypia³em. W dzieñ raz tylko by³ potrzebny, bo by³o generalnie ciep³o. Wnioski co do sprzêtu: zrobiê sobie taki plecak jak ma Sulik, do niego w³o¿ê nogi, a spa³ bêdê w ko¿uchu i przykryty we³n±. Jak kto¶ ma tkanki t³uszczowej ma³o to siê musi ratowaæ!
Za to buty napuszczone na gor±co t³uszczem (s³onina) i drewniaki sprawdzaj± siê doskonale. Spodnie tylko trzeba zmieniæ i podkoszulek przed³u¿yæ (sam sobie ¿ydzi³em we³ny i wyszed³ za krótki!).
Fotki - a mam ich trochê - wy¶lê w tym tygodniu do Vislava.


Pozdrawiam wszystkich! Do zobaczenia na nastêpnym projekcie! Shalom! bigsmile2.gif
Viator
CYTAT(Leif @ 17:28 14.12.2008) *
(...)
Bania - sauna - by³o z ni± sporo problemów. Zajmowa³ siê tym przede wszystkim Fiolnir. Bardzo du¿o problemów sprawi³o rozgrzanie bani do odpowiedniej temperatury i uda³o siê to je¶li dobrze pamiêtam dopiero po ponad 30 godzinach. (Po¶wiêcenie Fiolnira naprawdê by³o ogromne - w nocy wstawa³ co godzinê aby podk³adaæ do paleniska. Uparty i zawziêty to cz³ek a¿ do podziwu... smile.gif
Czemu takie trudno¶ci sprawia³a sauna?, nie wiem, my¶lê ¿e najlepiej na ten temat wypowiedz± siê sami zainteresowani którzy w³o¿yli w to najwiêcej pracy.
(...)
A to niezmiernie ciekawe!!!
Ju¿ parê razy mieli¶my okazjê dyskutowaæ na temat s³owiañskiej ³a¼ni, ze wzglêdu na jej ogromne znaczenie dla naszych przodków i ró¿ne w±tpliwo¶ci interpretacyjne samego pieca i ca³ego materia³u archeologicznego. Bardzo mnie ten temat interesuje. A teraz pojawiaj± siê nowe w±tpliwo¶ci: je¶li dobrze interpretujemy, ¿e ³a¼nia by³a w u¿yciu raz na tydzieñ a nie non-stop, to rozpalanie i nagrzewanie musia³o byæ pioruñsko kosztowne i czasoch³onne! Jest to raczej nieoczekiwany efekt.

Jak wygl±da woliñska ³a¼nia - to jest klasyczna pó³ziemianka? Mo¿e dach powinien byæ bardziej ocieplony, a mo¿e to kwestia nieszczelno¶ci? Ale przecie¿ dopóki palenisko p³onê³o, nie by³o mo¿liwe uszczelnienie wej¶cia ani zamkniêcie otworów w dachu, bo grozi³oby to zaczadzeniem... Za du¿a kubatura? Za ma³o g³azów wokó³ ognia? Jak Wam siê wydaje, co mo¿e byæ powodem - a zw³aszcza Tobie, Filolnirze, je¶li mo¿na spytaæ?
Fiolnir
Jako, ¿e jeno kilka godzin temu powróci³em i nie mam czasu teraz zdaæ ca³o¶ciowej relacji powiem tylko o co z saun± chodzi, albowiem pytañ o to jest wiele.

1. Budowa. Jest to pó³ziemianka ze ¶cianami z sosnowych belek. Ca³o¶æ sk³ada siê z 2 pomieszczeñ. Pierwsze s³u¿y do suszenia drewna, pzrebierania siê itd. drugie pomieszczenie o wymiarach mniej wiêcej 3X3X3 m to ju¿ sama sauna, której spory kawa³ zajmuje piec. Czê¶æ przeznaczona na palenisko jest niska ale bardzo d³uga (ma mniej wiêcej z 1,5 m przy wysoko¶ci ok 40 cm). Nad tym s± kamienie o wysoko¶ci oko³o metra. Ca³o¶æ przykrya jest ziemi±

2. Problemy. Wynika³y nie z wady sauny ale ze z³ych informacji których mi udzieli³ pan Janek. On stwierdzi³ abym pali³ du¿ymi kawa³kami drewna. No i tak w³asnie robi³em. Problem tkwi³ w tym, ze trudno takimi kawa³kami ca³y piec wype³niæ, nie mówi±c ju¿ o tym ¿e pal± siê one do¶æ powoli. Potem przyszed³ Wojtek i zamiast drewna które ja u¿y³em u¿y³ d³ugich sosnowych cienkich pni. Pal± siê one szybko, daj± wysok± temperaturê i pal± siê na ca³ej d³ugo¶ci pieca w efekcie po ok 5 h sauna by³a ju¿ porz±dnie rozgrzana. Dodatkowo by³ jeszcze jeden problem - w wyniku budowy wa³u usuniêto znad pó³ziemianki znaczn± czê¶æ ziemi przez co spad³a do¶æ znacznie jej izolacja
Dentysta
Cze¶æ!
¦wietna impreza. Bardzo ciekawe do¶wiadczenie (dla mnie pierwsze tego typu).
Podziêkowania dla Vislava i Uczestników.
Pozdrawiam
Dentysta
Lutek
S³awa!
Chcialbym bardzo podziekowac wszystkim uczestnikom projektu a w szczegolnosci Vislavowi bez ktorego nie byloby tej wspanialej imprezy oraz ludziom ze Stowarzyszenia za udostepnienie skansenu!
Podczas projektu mialem mozliwosc nauczenia sie wielu nowcyh rzeczy oraz poznania swietnych ludzi i wymiany doswiadczen z innymi uczestnikami. Ponadto sprawdzilem swoj sprzet i zdolnosc adaptacji do niecodziennych warunkow bytowania. Mam nadzieje ze w przyszlym roku tez uda mi sie pojechac na ten projekt i jak pogoda pozwoli to sprawdzic sie w jeszcze trudniejszych warunkach.
Dzieki raz jeszcze!
S³awa!
jasmin
Cze¶æ!!!

Tradycyjnie ju¿:
Impreza do bani
- bania siê rozpala³a 30¶ci godzin, szybciej nie mog³a?
- róg od miodu przesi±k³ dymem, nawet mycie mu nie pomog³o;
- mewy lata³y a rano tupa³y po deptaku
- czaple tak¿e lata³y
- gospodarze sie odgra¿ali, ¿e jeszcze or³a ujrzymy;
- nie by³o tancerek, goracej wody, pryszniców i cateringu
- organizator tradycyjnie ju¿ nie zapewni³ ¶niegu w wystarczaj±cej ilo¶ci
- jego prognoza pogody, ¿e bêdzie zima jest do bani
- jedzenie - brukiew, cebula, ziemniaki, wedzone ryby - no kto to widzia³, ¿eby co¶ takiego je¶æ albo ¿eby wêdziæ co¶ co jest z rzeki obok wyci±gniête;
- s³oñce w oczy ¶wieci³o
- towarzystwo szybko wymieka³o i chodzi³o spaæ z kurami - Dentysta szczególnie;
- kur nie by³o wiele, zatem niektórzy nie mieli gdzie chodziæ;
- cios³a by³y za ostre, pocia³em sobie paluchy;
- narzedzi wogóle by³o za du¿o - tyle d³ut ¿e nie wiedzia³em czy ³y¿ka ma mieæ p³askie dno czy wkles³e
- wogóle narzêdzi róznych by³o tak wiele, ¿e nim wszystkie obejrza³em, to ju¿ by³a niedziela, przez to nic nie zrobi³em
- czasu by³o za ma³o
- ³ózka by³y za krótkie - nogi z niego zawsze wystawa³y
- gród jest niedokoñczony
- po³owa cha³up z prospektu jest niewybudowana
- snekkar nie p³ywa³ (nazwaæ go drakkarem to obraza)
- wogóle to pies z kulaw± nog± tam nie przyszed³;
- w warsztatach pusto by³o, kowal ¶ciemnia³ ¿e kuje; vislav ¶ciemnia³ ¿e nas zabawia; nikt nie ¶ciemnia³ ¿e pracuje, bo jak wstawalismy to by³o ciemno;
- organizator nie zadba³, by wstawaæ wcze¶nie rano, w sumie on wstawa³ ale nie wiem po co?
- organizator nas straszy³ go³ymi ramionami, nie ubiera³ siê stosownie do pory roku;
- projekt nie mia³ nic wspolnego z ¿yæ jak tysi±c lat temu; uczestnicy byli nawet sprzed 2,5 tysi±ca lat i sprzed 500lat, zatem kolejna ¶ciema ...

I tym przezabawnym akcentem pragnê niepozdrowiæ wszystkich uczestników owego projektu;
rosamar
A mi pozostaje strasznie ¿a³owaæ ¿e mnie nie by³o anger.gif

Dawajcie wiêcej zdjêæ!

Lutek
A ja mam jeszcze jedna prosbe! Jak ktos sie dowie z wyprzedzeniem kiedy bedzie ten program w TVN24 to niech wrzuci do tego tematu date i godzine! Chce sie pokazac babci zeby sie ucieszyla kobita bigsmile2.gif
Bajker
Ja nic nie sciemnialem! Ja staralem sie pracowac! I w ogle, nie urazac tu dziecko! A propo projektu - dzeki, Vislav! Wszystko bylo dobrze. I, ten tego, wiecej zdjec!
Fiolnir
Dobra smile.gif Nadszed³ czas aby napisaæ co¶ wiêcej.

1. Pogoda i warunki kwaterunku. Spali¶my (ja, Sulik, Leif i Lutek) w chacie farbiarki. Chopaki woleli na podwy¿szeniu ³ó¿kowym, ja stwierdzi³em, ¿e to zbyt proste wiêc siê waln±³em pod sto³em na klepisku glinianym. Pogoda by³a prza¶na, mróz wystêpowa³ praktycznie tylko nocami, dzionki nie by³y zbyt pogodne, jednak by³o praktycznie bezwietrznie. To co najbardziej siê dawa³o we znaki to chyba wilgoæ, momentami przemieniaj±ce siê w mg³ê do krojenia no¿em. Ale ogólnie by³o spoko. Legowisko moje sk³ada³o sie z filcowej karimatki grubo¶ci ok 2-3 mm. Na pocz±tku jeszcze sobie pod zadzio podk³ada³em moj± skórzan± tunikê, ale potem z tego zrezygnowa³em stwierdzaj±c ¿e nie zmienia to zupe³nie w³a¶ciwo¶ci legowiska. Jak zwykle spa³em w skarpetach we³nianych i filcowych wk³adaj±c nogo do mego ¶piworoplecaka skórzanego dziêki czemu nie zmarz³em ani razu. Na g³owie mia³em kaptur, pa sobie zwykle koszulê lnian±, tunikê we³nian± i we³niane portki, przykrywa³em siê p³aszczem dwuwarstwowym i jednowarstwowym. Oznacza to wprost, ze w porównaniu z zesz³ym rokiem zrezygnowa³em ze znacznej czê¶ci przyodziewku, ani razu nie za³o¿y³em np. rêkawiczek, ani razu nie zmarz³em. Najwiêksze zaskoczenie spotka³o mnie gdy pewnej nocy wsta³em za potrzeb± i ku memu zdumieniu na zewn±trz wlaz³em prosto w ¶wie¿y ¶nieg. Ogólnie noce najbardziej odczuwa³em na twarzy. Co siê tyczy chaty, jej w³±¶ciwo¶ci by³y na pewno lepsze ni¿ tej w której spali¶my w roku zesz³ym gdziêki temu g³ównie ¿e by³a mniejsza i trochê lepiej uszczelniona, ale bez rewelacji.

2. Warsztaty. Przyjecha³em na Wolin z my¶l± o szyciu du¿o i namiêtnie :P No i szy³êm przez pierwsze dwa dni ca³kiem sporo, potem uzna³em, ¿e za du¿o siê dzieje i ze resztê skoñcze sobie po powrocie. Uda³o mi siê dokoñczyæ robienie skrzynki drewnianej dziêki pomocy Wojtka, za co mu wielki dziêki. ZOrganizowa³em warsztaty rozpalania ognia metod± ³ukow± i ku memu zdumieniu zdolno¶ci uczniów zdecydowanie przeros³y mistrza w tym wzglêdzie, za co wam s³awa bo naprawde by³em pod wra¿eniem smile.gif Mi nauczenie siê metody zajê³o dzieñ :P Nauczy³em sie oprawiaæ ryby, z czym wczesniej nie mia³em do czynienia. Wiem ju¿ jak poradziæ sobie z woliñsk± saun± a jest to wiedza tajemna na tyle ¿e czujê siê z ni± jak mason :P Dziêki serdecznie Ivanie za cierpliwo¶æ przy kowadle dziêki czemu wyjecha³em z Wolina bogatszy o nó¿ i 2 kute fibule (tak!!! ta zaginiona oczywi¶cie siê znalaz³a i oczywi¶cie le¿a³a na widoku przy kowadle, zaraz obok co zdecydowanie dowodzi i¿ Ku¼niê zamieszkuj± skrzaty!!!!). Porównuj±c fibule pierwsz± z kolejnymi widzê wyra¼nie jak ogromny postêp w dziedzinie kucia zrobi³em. Wykucie no¿a zajê³o mi niewiele ponad godzinê. Dziêki ci Vislavie za demonstracjê ¶ciegu do przyszywania podeszw, bardzo mi siê ta umiejêtno¶æ przyda oraz dla Pana Hedina za pomoc w wykonaniu flecika. Ogólnie rzecz ujmuj±c, da³o radê nauczyæ siê wiêcej ale i tak warsztaty uwa¿am za udane ca³kowicie smile.gif

3. Jad³o i napitek. Jedz±c postanowi³em zrezygnowaæ z miski i pomys³ mój okaza³ siê ca³kowicie mo¿liwy do zrealizowania. ¯ywi³em siê g³ównie chlebem z serem na ¶niadanie i do przegryzania. Nie wiem co Lewy doda³ "od siebie" do tego twaro¿ku ale by³ smakowity. Na pewno by³ tam ser kozi, twaróg, ¶mietana, czosnek. Normalnie niebo w gêbie. Do tego oczywi¶cie wêdzone ryby, choæ du¿o mniej ni¿ przed rokiem, wieczorkiem kebab czyli wieprzowinka opiekana nad ogniem w chlebku, trochê kie³basy, trochê jogurtu, raz pieczony sandacz (niebo w gêbie!!!), raz jajecznica na polêdwiczce (w owarzystwie spalonych filcowych skarpet) ogólnie wikt i opierunek jak siê patrzy :D Co siê tyczy napitku. Jasnym jest i¿ woda we wczesnym ¶redniowieczu nie by³a pita a¿ tak powszechnie jak obecnie, a to dlatego ¿e jej picie zw³±szcza bez przegotowania nie by³o zbyt bezpieczne. St±d trzeba by³o pos³ugiwaæ siê zamiennikami. Piwa i wina by³o wbród, dzieki serdecznie Denty¶cie za jego krzepi±ce domowej roboty piwko, a Tomicowi za zaznajomienie mnie z mo³dawskim winem Kagor kóre wszystkim polecam bo jest niesamowite :D

4. Inne. Co do higieny - sauna czarna jak ju¿ wysz³± okaza³a siê jak zwykle prze¿yciem fantastycznym. Pozostaje czekaæ a¿ sulik zamie¶ci dokumentacjê fotograficzn± najbardziej historycznego stroju znanego cz³owiekowi :P Pomijaj±c saunê mia³em projekt spróbowaæ siê umy¶æ ¶niegiem z czego oczywi¶cie nic nie wysz³o bo nie by³o ¶niegu. Zasadniczo higieny za wiele nie by³o, choæ przyznam szczrze i¿ eksperymentalnie uda³o mi siê udowodniæ i¿ podcieranie siê filcem jest skutczniejsze ni¿ u¿ywanie w tym celu wspó³czesnego papieru. Niesie te¿ intryguj±ce doznania i emocje :P Ogólnie o stanie higieny w ca³okszta³cie najlepiej mówi fakt i¿ po powrocie aby mnij wiecej pozbyæ siê brudu i zapachu spêdzi³em w wannie 2 h i nigdy nie widzia³em a¿ tak czarnej wody XD Co do logistyki. Mia³em plan zabraæ siê ze wszystkim w plecak 60 l ale po przemy¶leniu sprawy i tak zabra³em 120 aby zmie¶ciæ skrzynkê i rzeczy do szycia (4 suknie, p³aszcz i kaptur), je¶li do tego doliczy siê i¿ praktycznie nie u¿y³em skórzni, skórzanego kaptura, rêkawiczek ani jednej we³nianej tuniki to wyjdzie na to, ze spokojnie bym siê w 60 l zmie¶ci³, choæ oczywi¶cie bym móg³ tego ¿a³owaæ gdyby pogoda okaza³a siê bardziej zimowa

Dziêki za projekt i mam nadziejê do zobaczenia jak najszybciej smile.gif

Pozdro
Fiolnir
Sulik
S³awa. Pozdrowienia dla wszystkich uczestników projektu. Szczególne podziêkowania dla Vislawa bez którego impreza w ogóle by siê nie odby³a oraz dla Dentysty i Eli za go¶cinê oraz naukê wyplatania sznurków.

A oto moje zdjêcia:
http://picasaweb.google.com/Suliksulik/WolinGrudzie2008#
Rabiega
No miodzio.
Wreszcie bezdyskusyjnie historyczne stroje smile.gif
I gotowy materia³ do ew. wyborów Mister W³ochatego Ty³ka.
Pomys³ o Miss Freha nie wypali³, to mo¿e warto pój¶æ w t± stronê ?

Pozdrawiam -
Rabiega
M¶cidróg
CYTAT
Zgodnie z planem rozpoczêli¶my budowê chaty o konstrukcji sumikowo-³±tkowej. Przy u¿yciu prostych narzêdzi jak topory, cios³a, o¶niki i d³uta przygotowali¶my podwalinê pod przysz³± konstrukcjê opanowuj±c równocze¶nie podstawy umiejetno¶ci ciesielskich. Obciosalismy i opalili¶my pale drewniane jako fundamenty chaty. Przy u¿yciu drewnianych ³opat z metalowymi okuciami i rydla wykopali¶my do³y w rzeczywi¶cie trudnym terenie.

CYTAT
Kolejny etap budowy domu, to po³owa lipca do rozpoczêcia festiwalu 1-3.08.2008r.


CYTAT
Program:
Poza odtwarzaniem codziennego bytowania, planowane jest kontynuowanie rekonstrukcji drewnianej cha³upy i jej wyposa¿enia z wykorzystaniem wy³±cznie prostych narzêdzi ciesielskich.
CYTAT
jest to niepowtarzalna szansa na praktyczne nauczenie siê zasad konstruowania i budowania drewnianych cha³up z wykorzystaniem historycznych narzêdzi.


Witam.
W pierwszej i drugiej edycji spotkania przewija sie temat budowy cha³upy.Nie ukrywam ¿e bardzo mnie to ciekawi,sam w "domowych warunkach" podejmuje bardziej lub mniej mizerne pruby stawiania czegos co przypomina przynajmniej póziemianke.W jakim stopniu zaawansowania jest budowa?
Pozdrawiam




Razoslaw
No co tu du¿o mówiæ, te¿ pozostaje mi ¿a³owaæ, ¿e mnie nie by³o. Zdaje siê, ¿e od teraz bêd± mnie bardzo przekonywaæ argumenty, ¿e kto¶ co¶ nie mo¿e bo ma co¶ tam zwi±zane z prac± magistersk±... ech...
Vislav
Witam

Wreszcie przyszed³ czas na mnie. Korzystaj±c z d³u¿szego urlopu jeszcze przez tydzieñ odpoczywa³em od netu smile.gif

Przede wszystkim dziêkujê wszystkim uczestnikom za przyjazd, udzia³, dobre samopoczucie i zaanga¿owanie. Kolejne warsztaty mimo, ¿e nie wszystko uda³o siê zrealizowaæ - uwa¿am za bardzo udane.
Jedyne co nie dopisa³o to pogoda, stanowczo za ma³o, ¶niegu i mrozu - wiêkszo¶æ czasu przechodzi³em w krótkim rêkawie. Równie¿ nocami nie odczuwa³em ch³odu - mimo ¿e cha³upa z której korzysta³em prawie nie ogrzewa siê od ognia na palenisku.

Jak s±dzê, ka¿dy z nas skorzysta³ z uczestnictwa ucz±c zarówno siebie i innych.
Ja dziêki pomocy Hedina opanowa³em podstawy wykonywania z dostêpnych materia³ów ro¿nego rodzaju fletów i piszcza³ek. Teraz pozostaje doskonalenie umiejêtno¶ci - dziêkuje bardzo.
Mimo ró¿nych zajêæ uda³o mi siê wykonaæ korpus "harfy scytyjskiej" z u¿yciem cios³a i d³uta.

Osobne podziêkowania dla Centrum S³owian i Wikingów w Wolinie - Agnieszka, Andrzej i Wojtek, oraz Janek (dobry duch cios³a) byli bardzo pomocni w naszych dzia³aniach.

Ci co nie dojechali z mniej lub bardziej wa¿nych przyczyn, niech ¿a³uj±. Przede wszystkim szkoda mi jest grupy z Kaliningradu - walczyli do ostatniej chwili o wizy, niestety bez sukcesu.

Kolejna edycja tego projektu odbêdzie siê w grudniu przysz³ego roku. Tym razem znacznie wiêkszy nacisk po³o¿ymy na kuchniê i technologiê przygotowania ¿ywno¶ci od podstaw. M.innymi bêd± ¿ywe zwierzaki, co w porównaniu z fl±drami z poprzedniego projektu jest du¿o wiêkszym wyzwaniem.

Wcze¶niej, bo ju¿ na prze³omie kwietnia i maja (Beltan) odbêd± siê kolejne warsztaty w skansenie:
praca w drewnie, ceramika, wyplatanie koszy z korzeni i co najwa¿niejsze budowa ³odzi rzecznej o d³ugo¶ci ok. 5 metrów. W styczniu 2009 podam dok³adniejszy program.

M¶cidróg - w±tek budowy chaty przewija siê rzeczywi¶cie przez obie edycje projektu. S± to jednak fragmentaryczne dzia³ania zwi±zane z aktualnymi pracami w skansenie - stale co¶ siê buduje. Zapoznanie siê z ca³o¶ci± prac od podstaw, a¿ do postawienia wiechy wymaga³oby indywidualnego projektu skoordynowanego z cyklem prac w skansenie. Trzyosobowej grupie cie¶li (Walerka i pozostali) budowa chaty zajmuje oko³o dwa tygodnie intensywnej pracy od poranku do zmierzchu. Je¿eli ktokolwiek jest powa¿nie zainteresowany nauk±, mogê pomóc w uczestnictwie.
Ze wzglêdu na krótki czas budowy cie¶le u¿ywaj± równie¿ wspó³czesnych narzêdzi, jednak wiele prac jest prowadzonych za pomoc± prostych narzêdzi ciesielskich i z pewno¶ci± mo¿na siê bardzo du¿o nauczyæ. Obejmuje to równie¿ po³o¿enie "profesjonalnego" dachu z trzciny.

Teraz trochê fotek z projektu:

pozdrowienia Vislav
Fiolnir
Fotki wprost fantastyczne smile.gif Jak by jeszcze kto¶ jakie¶ mia³ to wrzucajcie!!!

Wracaj±c ja chwilê do chaty. Wa¿n± spraw± jest to, ¿e projekty zimowe przyczyni³y siê walnie do poprawy za³o¿eñ budowy chat które teraz na Wolinie powstaj±. Dla przyk³adu chata w której ¶wiêtowali¶my urodziny Iwana przy wielko¶ci zbli¿onej do chaty w której nocowali¶my rok temu posiada zupe³nie inn± termikê i klimat w ¶rodku. Jest dobrze uszczelniona i ca³o¶æ ogrzewa jeden niewielki piec kopu³owy który przy umiejêtnym paleniu daje bardzo du¿o ciep³a (które w ca³ej chacie jest odczuwalne) i zerow± ilo¶æ dymu (chata nie ma ymników, a mimo tego w ¶rdku zupe³nie nie czuæ dymu). Postêp jest gigantyczny.
Vislav
Witam!

Chata w której ¶wiêtowali¶my - to jest w³a¶nie chata Walerki. Kolejne nowo budowane s± podobne i realizowane przez tê grupê cie¶li. Stopniowo bêdziemy przechodzili równie¿ we wcze¶niej zbudowanych na ten system pieców - du¿o mniejsze zu¿ycie drewna i lepsze efekty termiczne.

Przy mniejszej ilo¶ci dymu nie ma potrzeby stosowania dymników - sama strzecha do¶æ dobrze "wietrzy" pomieszczenia. Zauwa¿y³em to pewnego poranka - chata po lewej, dym równie¿ wychodzi³ przez dach.
Z pewno¶ci± konieczne jest lepsze ogacenie i uszczelnienie ¶cian na kolejn± zimê - to jest równie¿ w zamierzeniach skansenu.

Tak przy okazji - Walerka jest bardzo ciekaw± postaci± i mo¿na siê od niego bardzo du¿o nauczyæ. Co wa¿ne nie sk±pi wiedzy, chêtnie pokazuj±c ró¿ne rzemie¶lnicze metody. M.innymi pokaza³ mi sposoby przyszywania podeszew do butów, szycia buk³aków, wyrobu ceramiki. Tutaj fotki z ostatniego festiwalu - wypa³ ceramiki. Równie¿ tworzy instrumenty muzyczne i gra na nich - spontaniczne muzykowanie na warsztatach w lipcu b.r.

Sauna zosta³a równie¿ przez niego zbudowana.

Bêdzie z pewno¶ci± obecny na warsztatach towarzysz±cych imprezie Beltan 2009.

pozdrowienia Vislav
Vislav
Witam jeszcze raz

Wracaj±c do strony "muzycznej" naszego przedsiêwziêcia - trochê przydatnych materia³ów utrwalaj±cych wiedzê:


dla zachêty dla dalszych dzia³añ:



pozdrowienia Vislav
M¶cidróg
CYTAT
Tym razem znacznie wiêkszy nacisk po³o¿ymy na kuchniê i technologiê przygotowania ¿ywno¶ci od podstaw. M.innymi bêd± ¿ywe zwierzaki, co w porównaniu z fl±drami z poprzedniego projektu jest du¿o wiêkszym wyzwaniem.


http://slovacky.denik.cz/zpravy_region/arc...0081222.html#mm

klikn±c video.
Vislav
CYTAT(M¶cidróg @ 17:44 31.12.2008) *
CYTAT
Tym razem znacznie wiêkszy nacisk po³o¿ymy na kuchniê i technologiê przygotowania ¿ywno¶ci od podstaw. M.innymi bêd± ¿ywe zwierzaki, co w porównaniu z fl±drami z poprzedniego projektu jest du¿o wiêkszym wyzwaniem.

http://slovacky.denik.cz/zpravy_region/arc...0081222.html#mm
klikn±c video.


No w³a¶nie - dla wielu osób nie jest to takie proste ........

Teraz w ramach wspomnieñ krótki opis i filmik z naszego projektu: ¯yæ jak tysi±c lat temu

pozdrowienia Vislav

Fiolnir
G³os szczeciñski

To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.