S³awa!
Ja równie¿ swój udzia³ w projekcie musia³em ju¿ zakoñczyæ. Pozosta³bym z wielk± chêci± do koñca jednak studenckie obowi±zki zmusi³y mnie do powrotu.
Projekt sam w sobie jest ¶wietnym pomys³em, bardzo wiele praktycznej wiedzy i umiejêtno¶ci posiad³em podczas pobytu w skansenie.
Warunki pogodowe od soboty do czwartku (6 - 11.12.2008) by³y bardzo dobre. Temperatura przez ca³± dobê utrzymywa³a siê powy¿ej zera. Momentami pada³ drobny deszcz raz natomiast popada³ deszcz ze ¶niegiem, przez ca³y czas utrzymywa³a siê du¿a wilgotno¶æ powietrza. Wszystko to sprawi³o ¿e grunt by³ przemoczony i tworzy³o siê b³otko.
Wiatr s³aby bardzo rzadko dawa³ o sobie znaæ.
Warunki te nie przeszkadza³y w prowadzeniu codziennych prac oraz warsztatów, jedynym czynnikiem który nas ogranicza³ by³ krótki dzieñ. Ale i to bardzo dobrze zobrazowa³o kolejny problem ludzi ¿yj±cych tysi±c lat temu.
Noce nie by³y zbyt ch³odne i spokojnie przesypia³em je w we³nianym ¶piworze z wierzchu okryty dodatkowo p³aszczem.
Przez ca³y czas trwania projektu ubrany by³em w tunikê we³nian± i kaptur oraz we³niane spodnie z owijaczami. Nogi w skarpetach we³nianych i niskich dobrze zabezpieczonych przed przesi±kaniem butach. Wszystko to w zupe³no¶ci starcza³o aby w tych warunkach bytowaæ za dnia.
Projekt by³ doskona³± okazj± sprawdzenia swojego sprzêtu i ubioru oraz wy³apania braków które uzupe³niæ nale¿y. Przede wszystkim postanowi³em uszyæ sobie filcowe onuce które zastêpowaæ bêd± skarpety podczas snu. Druga wa¿na obserwacja dotyczy kaptura który jednak jest zbyt lu¼ny i nieco przeszkadza³ przy zajêciach codziennych - doskonale sprawdzaj±c siê za to podczas snu. Absolutnie przekona³em siê do tego jak wa¿ne jest dobre zabezpieczenie butów przed przesi±kaniem.
Ca³y czas mieli¶my dostêp do pó³produktów w spi¿arni takich jak - ser, mleko, miêso, powid³a, pieczywo, mas³o, ¶mietana, cebula, czosnek, kasza itp. Nikt g³odny nie chodzi³ a ponadto Wislaw przygotowywa³ ci±gle ciep³e potrawy które rozgrzewa³y nas wszystkich i skupia³y w jego chacie:)
W¶ród ciep³ych dañ które nale¿y przypomnieæ znajdowa³y siê: Zupa rybna - smakowa³a mi naprawdê bardzo, choæ osobi¶cie za rybami nie przepadam a do zupy rybnej mia³em uraz, w wykonaniu Wislawa naprawdê mi smakowa³o i chyba siê przekona³em do tego dania. Sami z reszt± mieli¶my okazje sprawiania, patroszenia i przygotowywania ¶wie¿ych ryb, co dawa³o dodatkow± satysfakcje podczas konsumpcji.
Wêdzili¶my równie¿ Leszcze oraz miêso wieprzowe w przygotowanej uprzednio wêdzarni.
Kto mia³ ochotê móg³ pomóc przy porcjowaniu pó³tuszy wieprzowej na bazie której powsta³o nastêpnych kilka posi³ków min. kapu¶niak z kapusty któr± przygotowano dnia pierwszego.
Je¶li chodzi o kuchnie naprawdê niczego nie brakowa³o. Osobi¶cie wieczorami uzupe³nia³em sobie dietê o suszone owoce i orzechy.
Musze oczywi¶cie wspomnieæ o warsztatach.
Nauczy³em siê nareszcie rozpalaæ ognisko za pomoc± krzesiwa oraz pozna³em teoretyczne zasady przygotowywania przepalonego lnu. Pozna³em sposoby barwienia nici we³nianych naturalnymi metodami.
Dziêki cierpliwo¶ci pana Janka pozna³em tajniki darcia desek oraz ich obróbki. Sam od podstaw wykona³em 3 takie deski po czym przy pomocy cios³a i o¶nika wyg³adzi³em je tak ¿e teraz jak tylko wyschn± bêd± gotowym pó³produktem.
Posiad³em wiedzê na temat wytwarzania sznurków - jeden s³u¿y mi teraz jako ozdobne przepasanie.
Wyrabia³em filc z wyczesanej wcze¶niej we³ny owczej. Trochê mi zbrak³o przy tym zajêciu cierpliwo¶ci jednak zasady znam :D
No i oczywi¶cie podczas rozmów z uczestnikami wymieni³em wiele do¶wiadczeñ, zdoby³em sporo nowych.
Pozna³em instrument zwany Druml± i zacz±³em na nim z zapa³em graæ (dziêki Wislawie!!:D)
Na koniec chcia³em podziêkowaæ wszystkim uczestnikom za ¶wietn± wspó³prace i zabawê. Organizatorom za cierpliwo¶æ i pomys³ a ponadto wszystkich pozdrowiæ..
Czekam na fotki !
Pozdrowienia
Leif
Czarny W±¿