Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: [Napoje] bezalkoholowe napoje
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Kuchnia
Triss
Witam!
pozwolê sobie za³o¿yæ ten temat pod wp³ywem dzisiejszych dyskusji z Anuszk± na temat napojów historycznych.
o ile piwo, wino, miód to standard na wiêkszo¶ci imprez, o tyle nie samym alkoholem cz³owiek ¿yje...
woda oczywi¶cie, ale jak d³ugo mo¿na piæ wodê...
kawa i herbata z oczywistych przyczyn odpadaj±
ale...
pomy¶la³am sobie o herbatkach zio³owych lub owocowych (takie pijam na codzieñ)
nie herbaty a w³a¶ciwie napary.
z miêty, pokrzywy, dzikiej ró¿y, jab³ka.
to takie moje skojarzenie.
prosi³abym o jakie¶ dodatkowe pomys³y oraz ustosunkowanie siê do moich.

z góry dziêkujê:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Triss
Luszko
Kwas chlebowy?smile.gif
Morrigan
Hmm a kompociki np z suszonych owoców ?
chytrusek
sok brzozowy- nie myliæ z Wod± Brzozow± icon_wink.gif hehehe.gif
Triss
Woda brzozowa to już alkohol, choć może niezbyt ekskluzywny...więc nie na temat tongue.gif
dzięki, Morrigan, ale niestety kompocików z suszonych owoców nie lubię, a chciałabym zebrać pomysły na napoje, które pijałabym z przyjemnością.
ale co z kompotami z wiśni lub śliwek nie suszonych a świezych? mam tego trochę w piwnicy, ale to bardziej babcine wynalazki niż średniowieczne chyba.

dzięki za pomysły i liczę na więcej.

pozdrawiam:-)
Triss
Morrigan
A mleko migdałowe chyba było pijane? Tylko Triss nie mów, że nie lubisz mleka :D smile.gif
Mięta z ogródeczka pycha do picia.
Akonityna
Można jeszcze robić coś w rodzaju kompotu z jabłek i mięty. Do gorącej wody dodaje się pokrojone owoce i świeże listki mięty p.i.e.p.r.z.owej (lub i melisy). Jeśli ktoś chce to może to dosłodzić.
Jest jeszcze podpiwek tylko, że ma on w sobie znikomą ilość alkoholu.
A słyszał ktoś o czymś takim jak woda różana? Tego bardziej historycznego przepisu nie pamiętam, ale wg. drugiego robi się ją dodając konfiturę z róży do wody.
Jak przypomne sobie jeszcze o czymś do picia to napisze
Triss
Dzięki za pomysły. Miętę właśnie sobie piję, choć nie jestem na imprezie historycznej.
a mleko lubię,nie mówię, że nie, Morrigan tongue.gif

a co myślicie o soku z kwiatu czarnego bzu?
właśnie mam taki syrop w lodówce, co prawda zakupiony i nie w celach historycznych, ale nasunął mi skojarzenie: czy można by zrobić sok z bzu i byłoby to historyczne? bo smak jest dokładnie taki, jak czasem by się przydał dla odmiany po piciu wody...

acha, nie jestem przeciwniczką alkoholu, ani w życiu codziennym, ani na imprezach. poprostu w ciągu dnia wolałabym pijać coś lepiej przyswajalnego niż miód czy wino, które zostawiam sobie na ucztę...

pozdrawiam:-)
Triss
Akonityna
mam przepis na syrop z kwiatów dzikiego bzu:

+ ok. 30 baldachów kwiatów czarnego bzu
+ syrop cukrowy (litr wody i kilogram cukru)
+ pokrojona cytryna

Kwiaty zalaæ siê podgrzanym syropem i dodaæ cytrynê. Po 12 godzinach syrop odcedziæ i zlaæ do butelek. Robi³am podobny syrop tylko, ¿e na koniec zagotowa³am go i gor±cy zla³am do butelek. Aha i te ³odygi kwiatów nie s± za dobre w smaku. Przy robieniu syropu stara³am siê osmykaæ kwiaty z ³ody¿ek tylko, ¿e w tym wypadku zu¿ywa³am ich wiêcej ni¿ w przepisie.

jeszcze jeden syrop- z mniszka lekarskiego:

+ sok z jednej cytryny
+ 30 dag kwiatów mniszka bez zielonej czê¶ci kwiaty
+ 1,25 kg cukru
+ 5 szklanek wody

Kwiaty zalaæ wod±, dodaæ sok z cytryny i gotowaæ ok 30-45 minut. P³atki dok³adnie odcisn±æ i do otrzymanego wywaru dodaæ cukier i gotowaæ dalej. Gotowy syrop powinien lekko zgêstnieæ. Nale¿y przelaæ gor±cy do czystych najlepiej wyparzonych s³oiczków, nie wymaga pasteryzacji.

a to ju¿ znalezione kiedy¶ w necie:

Napój wielokwiatowy
Pora wyrobu – ca³y sezon kwitnienia ro¶lin zielarskich
0,5 – 0,75 l p³atków, koszyczków lub ki¶ci kwiatów (kompozycje po 3 gatunki), 60 – 70 dkg cukru, sok i skórka z 1 cytryny, 2 ³y¿ki octu winnego, 4,5 l wody
Metoda wyrobu jak napoju z kwiatu bzu. Do produkcji takich napojów nadaj± siê kwiaty o du¿ej zawarto¶ci olejków eterycznych lub barwników, pachn±ce, a tak¿e takie, które wykorzystuje siê jako surowiec zielarski. Najlepiej ³±czyæ gatunki uzupe³niaj±c ich w³a¶ciwo¶ci, np. kwiaty koniczyny bia³ej, kwiat akacji, p³atki wczesnej dzikiej ró¿y.

Miêtowy napój orze¼wiaj±cy
Pora wyrobu – lipiec – wrzesieñ
Ok. 1 l li¶ci miêty dzikiej i ****owej, reszta sk³adników j/w
Napój sporz±dza siê podobnie jak powy¿sze, ale li¶cie miêty nale¿y zaparzyæ po³ow± wody; resztê wody z dodatkami dolaæ po 10 – 12 godz.

Koncentrat lipowy
Pora wyrobu – prze³om czerwca i lipca
Ok. 1 l kwiatu lipy wraz z przylistkami, 1 kg cukru, odrobina kwasku cytrynowego, 2 – 2,5 l wody
W pe³ni kwitnienia lipy kwiaty u³o¿yæ w s³oju, zalaæ wrz±tkiem tak, aby woda przykry³a ro¶liny. Pozostawiæ na 4 – 5 godz. Zlaæ macerat, kwiaty znów zalaæ wrz±tkiem. W sumie powinna to byæ ca³a porcja wody. Drugie macerowanie – ok. 3 – 4 godz. Mo¿na zostawiæ na ca³± noc. Przecedziæ, odcisn±æ, po³±czyæ oba p³yny, rozgrzewaæ, dosypuj±c cukier, ile przyjmie. Raczej nie gotowaæ. Zlaæ do niewielkich pojemników.


Chc±c byæ bardziej historycznym mo¿na pokombinowaæ z zast±pieniem cukru miodem, a cytrynê pigw± (ale nie wiem od kiedy siê j± u¿ywa u nas)
Triss
Ogromne dziêki i wielki szacunek za tyle przepisów respekt.gif thanx.gif
nie pozostaje mi nic, tylko wypróbowaæ je wszystkie.
a przed chwil± w³a¶nie mama zrobi³a napój z cytryny i miodu. smaczny, ale ta cytryna.... aaa.gif
Akonityna
gdyby poszukaæ i poszperaæ trochê u mnie to przepisów jest masa przed chwil± przez ten czarny bez natknê³am siê jeszcze na "Sekretn± odchudzaj±c± herbatkê ¶redniowieczn±"
Triss
No to zarzuć przepisem...
choć ja się raczej odchudzać nie potrzebuję, może się komuś przydać.
a ja z ciekawości też bym zerknęła tongue.gif
Akonityna
Sekretna odchudzająca herbatka średniowieczna.
Jesienią obedrzeć, korę z dwu i trzyletnich gałązek dzikiego bzu, ususzyć i utłuc w moździerzu. Dwie garście okruchów zalać kwartą zimnej wody i gotować, aż pozostanie połowa wywaru. Pić pół szklanki po wieczerzy przed spaniem.

Jeszcze co do tematu to dobre jest świeże kozie mleko tylko, że nie każdy lubi, a do tego nie każdy ma możliwości.
Rabiega
Z t± "sekretn± mediewaln± herbatk± odchudzj±c±" to ja bym odpu¶ci³...
Chyba, ¿e kto¶ zacytuje wiarygodny przekaz o kimkolwiek, kto wówczas, ¶redniowieczu, siê odchudza³ shocked.gif ?
Kwiaty i owoce Sambucus nigra zawieraj± szereg substancji leczniczych, o dzia³aniu m.in. przeciwzapalnym, przeciwgor±czkowym, a tak¿e moczopêdnym i przeczyszczaj±cym. Z tego wzglêdu poleci³bym je raczej jako surowiec do przyrz±dzenia niemediewalnych konfitur, za¶ napary - tylko jako lek, a nie powszedni napitek.
Triss - cytrynê mo¿esz z powodzeniem zast±piæ swojskim rokitnikiem, jego nieco niedojrza³e owoce s± niemal równie kwa¶ne, zawieraj± za¶ potê¿n± ilo¶æ witaminy C (warto wiedzieæ, ¿e to bodaj jedyny owoc, wchodz±ca w którego sk³ad wit. C nie ulega rozk³adowi enzymatycznemu podczas obróbki cieplnej).

K³aniam nisko
Rabbi
Triss
Dziêki wielkie, Rabiego:-)
jak mi³o kiedy wypowie siê specjalista, nie tylko od ¶redniowiecznych przepisów icon_mrgreen.gif

w ogóle dziêki za pomys³y, konkrety i sprostowania moich nieprofesjonalnych pomys³ów.
jestem zielona w tym temacie, ale dziêki Wam zaczyna on nabieraæ barw.
oczywi¶cie proszê o wiêcej...

biegne konsumowaæ napój z miodu i cytryny, któr± do celów historycznych zamieniê w przysz³o¶ci na rokitnik (swojski, to pewnie babcia bêdzie wiedzia³a, gdzie znale¼æ tongue.gif )

pozdrawiam i w swej zach³anno¶ci czekam na wiêcej, wiêcej i wiêcej

Triss
Akonityna
CYTAT(Rabiega @ 23:04 28.07.2007) [snapback]196545[/snapback]
Z t± "sekretn± mediewaln± herbatk± odchudzj±c±" to ja bym odpu¶ci³...
Chyba, ¿e kto¶ zacytuje wiarygodny przekaz o kimkolwiek, kto wówczas, ¶redniowieczu, siê odchudza³ shocked.gif ?

Przepis pochodzi z ksi±¿ki "Zio³a w polskim domu" z lat 80. ubieg³ego wieku i wiêcej o jego pochodzeniu nie wiem dlatego pisa³am w "" wiêc nie mogê te¿ udowodniæ czy kto¶ siê tym leczy³. Ja te¿ tego nie wypróbowywa³am, bo póki co nie mam z czego siê odchudzaæ. Poza tym wiadomo, ¿e w tamtych czasach mieli ró¿ne pomys³y na leczenie. Je¶li ju¿ chcia³oby siê wspomagaæ odchudzanie za pomoc± bzu lekarskiego to owoce dzia³aj± delikatnie przeczyszczaj±co i oczyszczaj±co organizm, a kora ma podobne w³a¶ciwo¶ci.

CYTAT(Rabiega @ 23:04 28.07.2007) [snapback]196545[/snapback]
Triss - cytrynê mo¿esz z powodzeniem zast±piæ swojskim rokitnikiem, jego nieco niedojrza³e owoce s± niemal równie kwa¶ne, zawieraj± za¶ potê¿n± ilo¶æ witaminy C (warto wiedzieæ, ¿e to bodaj jedyny owoc, wchodz±ca w którego sk³ad wit. C nie ulega rozk³adowi enzymatycznemu podczas obróbki cieplnej).

O rokitniku mnie pomy¶la³am, bo tam gdzie mieszkam raczej nie jest swojski, a je¶li ro¶nie to tylko sadzony ko³o obwodnic. Do tego trzeba pamiêtaæ, ¿e ten krzak jest pod ochron± je¶li ro¶nie na dziko.

Je¶li dalej w czym¶ siê mylê to proszê o korektê Panie Rabiega, bo widzie ¿e wie Pan o czym pisze. Ja pisze tylko tyle co wiem, a na naukê mam jeszcze czas.
chytrusek
Woda brzozowa to ju¿ alkohol, choæ mo¿e niezbyt ekskluzywny...wiêc nie na temat

Trzeba uwa¿nie czytaæ odpowiedzi na zadane pytanie!!!!!!!!!!!!!!! pisa³em o soku brzozowym!!!!!!!
Morrigan
Pili jeszcze wodę i samo mleko, jak byli obłożnie chorzy i dzieci do lat 7-10 :D. Gdzieś przeczytałam, że Wikingowie pijali maślankę, ale nie wiem jak to później było.

CYTAT
Przed położeniem się do snu pijano napar z ziół ( mięta, werwena, rozmaryn niekiedy z dodatkiem korzeni i miodu

Michel Pastoureau "Życie codzienne we Francji i Anglii w czasach rycerzy Okrągłego Stołu (XII-XIIIw.)

A cytrynę radzę odpuścić dostępna była tylko dla bogatych smile.gif
Triss
CYTAT(chytrusek @ 12:15 29.07.2007) [snapback]196578[/snapback]
Woda brzozowa to już alkohol, choć może niezbyt ekskluzywny...więc nie na temat

Trzeba uważnie czytać odpowiedzi na zadane pytanie!!!!!!!!!!!!!!! pisałem o soku brzozowym!!!!!!!



czytam uważnie i ze zrozumieniem. może poprostu poczucie humoru mamy inne...
Ty pierwszy wspomniałeś o wodzie brzozowej, z którą nie należy pomylić soku brzozowego.wykorzystałam tylko wątek do powyższej dygresji...

ale nie ma o czym dyskutować tak właściwie,poprostu nadaję na innych falach...
pozdrawiam równie serdecznie jak zawsze:-)
Triss
Grzyp
My wypraktykowali¶my takie cudo: 2 litry wody (najlepiej ch³odnej), 2-3 ³y¿ki miodu (jak kto lubi), parê listków miêty - wymieszaæ. Nie wiem, jak z historyczno¶ci±, lecz sk³adniki jak najbardziej dostêpne w ¶redniowieczu. A do przyrz±dzenia w warunkach polowych te¿ ³atwe, bo zazwyczaj wody na turniejach jest pod dostatkiem, a mietê i miód mo¿na dostaæ w pierwszym lepszym sklepie lub przywie¼æ ze sob±.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.