CYTAT(Otakus)
uzbrojenie np. Martina(bez obrazy)zasluguje na usmiech ironi. Jest ono ponizej minimum a i tak walczyl.. . Osoba wychodzaca w prawie pelnej plycie(chyba takie byly wymagania) ma troche marne szanse przeciwko lekko uzbrojonemu np. Martinowi.
Chyba nie mia³e¶ okazji przyjrzeæ siê dok³adnie zbroii Martina.
Gdyby wszyscy mieli taki sprzêt ochronny, to nie by³oby w ogóle
problemów. Sprzêt Martina, ten który mia³ na £êczycy,na prawdê
zapewnia wysoki poziom bezpieczeñstwa.
XIV wiek to epoka 'poszukiwañ'. Mia³em przyjemno¶æ obejrzeæ sobie ten komplet z bliska oraz testowaæ podobny sprzêt na Saszce
Blachy tam mo¿e nie wiele, ale nie szkodzi - skóra z jakiej wykonane s± elementy tego opancerzenia jest tak gruba, ¿e chroni prawie równie dobrze jak blacha. A to, ¿e niewiele wa¿y - có¿. Nikt nas nie zmusza, by¶my zarzucali na grzbiet 30 kg XV wiecznych blach, gdy mo¿na siê cofn±æ o te 100 lat i 15 kg
Drogi kolego mozemy cofnac sie nawet o 500 i walczyc w koszulach z czerwona mgla na oczach, ale zamiast 500 cofnijmy sie 6 zaluzmy rekawice spawalnicze i walczmy poltorka tez niewiele wazy. Rowniez widzialem sprzet Martina ale osobicie nie zamienilbym kirysu na skore. Pozdrawiam konserwa.
Kolega zabawi³ siê w ogrodnika i przesadzi³.
Nie nawo³ujê do uwsteczniania / opancerzania siê
a'la Conan, sam biegam w pe³nej mediolance i dobrze mi
w 35 kg blachy. Sam jestem zwolennikiem bardzo rygorystycznego
oceniania opancerzenia i bezpieczeñstwa jakie ono zapewnia.
Proszê wiêc nie wysuwaæ tak daleko id±cych konkluzji
z mojej wypowiedzi...
Skóra skórze nie równa. Ta o której mowa to nie przerobiona
kurteczka motocyklowa tylko kawa³ wyprawionego miêcha
gruby miejscami na ponad pó³ centymetra.
Wola³bym mieæ co¶ takiego na przyszywce zamiast kolczugi id±c
do bitwy,bo ten egzemplarz po prostu daje lepsz± ochronê
ni¿ kolczuga. Powtarzam, kto widzia³ z bliska
i pomaca³, ten wie, ¿e to sprzêt odpowiedni nawet do
buhurtu z Bia³orusinami.
Mowa tu o indywidualnym przypadku abstrahuj±c, ¿e elementy
opancerzenia wykonywane ze skóry to proceder
w XIV do¶æ powszechny.
równierz konserwa
Witam!
Co do dyskusji o bojówkach/bitwach i opancerzeniu.
Proponuje zakupiæ czo³gi - bêdziemy bezpieczniejsi w ¶rodku do momentu, a¿ nie zaczniemy do siebie strzelaæ. Walnijcie siê Panowie Rycerze ciê¿kim m³otem - najlepiej tym napêdzanym wielkim ko³em, bo widaæ inaczej to ju¿ siê przyzwyczaili¶cie. Mo¿e jak zaczniecie siebie znosiæ z pola walki to wtedy otrze¼wiejecie.
Jeszcze parê lat temu do inscenizacji/bitwy mog³em spokojnie wyj¶æ ubrany tak jak przysta³o na lekko zbrojnego - z otwartym he³mem, etc. Dzi¶ bez grubych blach os³aniaj±cych wszystkie czê¶ci cia³a nie ma tu czego szukaæ. A gdzie ta historia Panowie?
Wszak normalnym by³o, ¿e spieszeni rycerze do walki przystêpowali bez zas³on by widzieæ lepiej, a przez to siebie bardziej chroniæ.
Ja rozumiem, ¿e ten poziom adrenaliny - rodem z Bia³orusi
jest u niektórych po¿±dany, ale wydaje mi siê, ¿e droga naszego wschodniego s±siada ¶lep± jest. Mo¿e zamiast opancerzaæ jak te puste puszki pomy¶leli by¶my jak rozwi±zaæ te idiotyczn± sytuacjê. Mo¿e warto by by³o niektórych ludzi - tych którzy lubi± mocno - odstawiæ na boczek by trochê przetrze¼wieli?
: :idea:
:
Prawdziwy miêczak co stara siê bokiem chodziæ.
W pe³ni popieram to co napisa³ Tomek. Co wiecej o ile to mozliwe postaram sie dzialac na rzecz stopniowego wyeliminowania "Syndromu Bia³oruskiego" i jego przedstawicieli. Moze sie okazac ze jezeli sie tego nie zrobi to przy ogólnym braku odpowiedzialnosci zaczna sie pojawiac powazniejsze kontuzje lub gorzej...
Pierwsz± imprez± która prosi sie o powstrzymanie tej paranoi jest ze wzgledu na najwiekszy staopien ryzyka oczywiscie Grunwald - mam nadzieje ze wystarczy czasu i przynajmniej na polu bitwy w 2004 roku nie bedzie juz takiej dziczy
To wszystko oznaczac bedzie koniecznosc zaostrzenia zasad walki i zwiekszenie kontroli nad uczestnikami imprez, selekcji broni etc. Prosze sie na to przygotowac (przynajmniej psychicznie).
Rozumiem ze w naszych czasach wielu pochlebia, gdy nazywac ich "swirem" - chocby ze wzgledu na to jak mocno napier... swoim "szestapiorem", albo ze potrafia wypic duzo spirytusu i potem dlugo lezec w swoim barlogu bez czucia. S± ludzie ktorzy uwielbiaja mitologizacje - zarowno poczynan wlasnych jak i swoich znajomych. O ile jest to stosunkowo niegrozne w srodowiskach origamistow ( ...a moj kumpel Misza w 4 ruchach potrafi z³o¿yæ cesarskiego zurawia i to po pijanemu! ), o tyle jest to realnym zagrozeniem i g³upota w "zabawie" typu "turniej".
Spragnionych wiekszego ryzyka zapraszamy raczej do gry w, nomen-omen - "rosyjsk± ruletkê" a nie do proby udowadniania sobie i innym czegos na imprezach zdaje sie majacych na celu re-enactment.
Zgadzam siê w ca³ej rozci±g³o¶ci
Mia³em przyjemno¶æ walczyæ z cz³onkami Watachy Wilcze K³y z Poznania (sam krótko by³em jej cz³onkiem
) Rozumiem wierno¶æ realiom, ale wzglêdy bezpieczeñstwa przede wszystkim:) Popieram to co robi± w Ryni i na Wolinie. ¯aden wojownik nie wyjdzie do walki je¶li ma broñ niezgodn± z przepisami (têpa broñ - "ostrze" na 2 mm, ¿adnych zadziorów i konieczno¶æ pi³owania broni je¶li nie spe³nia wymogów
). Ale te¿ nie wolno popadaæ w przesadê w drug± stronê, ¿eby nie dosz³o do tego, ¿e bêdziemy markowaæ ciosy i udawaæ walkê bo wtedy nie ma zabawy
. Ale jak to mówi±, nie sam± walk± c¿³owiek ¿yje
Trochê nam temat meandruje w innym kierunku ni¿ opinie o turnieju w £êczycy. Ale te¿ dorzucê swoje jedno zdanko. Rozmawia³em ostatnio tu¿ po turnieju z moim krewniakiem o tym czym¶ co nazywa siê RR. Go¶æ s³ucha³, s³ucha³ i na koniec rzek³: " a co bêdzie, jak ci kibole czy blokersi, czy jak ich tam zw± zamiast umawiaæ siê na mordobicia w parku, umówi± siê na turnieju, a kastety ³añcuchy i inne zabawki zamieni± na miecze" I tutaj mnie zmrozi³o, bo u¶wiadomi³em sobie ca³kiem realne zagro¿enie z tej strony.
Bez komentarza.
Pozdrówka
Witam!
Te¿ siê zastanawia³em, czym my - pancerni ró¿nimy siê od pseudokibiców na meczu?
My walczymy dla zabawy, ale walczymy tak, aby
nikomu nie zrobiæ krzywdy, a z pewno¶ci± nie robiæ tej krzywdy celowo. Bawimy siê poniewa¿ jeste¶my mi³o¶nikami epoki, która dawno ju¿ minê³a. A co siê stanie gdy przyjd± ludzie, którzy bêd± biæ tylko po to by uszkodziæ przeciwnika
? Dla mnie to ju¿ przestanie byæ zabawa... Wiem, ¿e s± w Polsce ludzie, którzy maj± tak wypaczon± wizjê RR. Trzeba stowrzyæ jaki¶ system, który by wyklucza³ takich czubków z naszego grona.
Pozdrawiam
A jak przyjdzie terrorysta i pod³o¿y bombê?
Panowie,macie w wiekszosci racje,powinno sie rozdzielac poziom adreanaliny....
Czyli jak sie chcesz ponaparzac to ma melee,jak zupelny hardcore,to na bohurt.....
ale na bitwie inscenizowanej,nalezy sie zahowywac ,jak nalezy,poniewaz nie wszyscy uczestnicy maja ochote na napierd........
Swoja droga ja lubie czasem sie ponapierd....ale z ludzmi ktorzy tego rownierz chca....
Pieknie bylo to rozwiazane na bitwie w Liwie,oprocz normalnych oddzialow byly dwa oddzialy samobojcow,mieli biale i czerwone opaski,tak zwani commando niesmiertelni
oni lali sie tylko ze soba.I nIKT NIE NARZEKAL!!!!!!
A ni NIKT nie ZOstal poszkodowany!!!!!!!
Pozdrawiam
Paul Shwarzhelm von Klett
Szanowni Panowie!
Miast Mrokiem powia³o mi tu Gumisiami... Doskonale rozumiem, ¿e kto¶ mo¿e chcieæ i¶æ do bitwy z otwartym he³mem i l¿ej opancerzony, ale na Lito¶æ Bosk± niech to robi na w³asn± odpowiedzialno¶æ! Ze swojej strony mogê zagwarantowaæ, ¿e nie wszadzê takiemu delikwentowi sztycha w go³± twarz. Z reszt± to samo mogê powiedzieæ o reszcie swojej ekipy. Jasne jest, ¿e na bitwie nie ³upiemy siê po nieopancerzonych czê¶ciachcia³a, nie wsadzamy sztychów czy nies³awnego ciêcia przeciwpancernego (prosto miêdzy nogi
). Ale nie mogê i nie bêdê mia³ pretensji do nikogo, kto strzeli mi dzwona w che³m tak, ¿e spotkam siê z muraw±. W KOÑCU ODTWARZAMY BITWÊ! A nie zabawy fraucymeru...
Jest jeszcze jedna strona medalu - boks czy wszelkie inne sporty walki s± o wiele bardziej kontuzjogenne ni¿ walki w RR, a jako¶ nikt nie robi wielkiego halo aby bokserzy walczyli w kaskach... Czy naprawdê musimy popadaæ w paranojê tylko dla tego, ¿e u¿ywamy REPLIK broni?
¯eby nie by³o ¿e siê ¿alê, wcale nie...
Oczywi¶cie ¿e odtwarzamy bitwê ale jak± bitwê..., czy w ¶redniowieczu walczono pieszo w takim uzbrojeniu jakie jest konieczne wspó³cze¶nie aby wyj¶æ na m³óckê? Pewnie zdarza³y sie takie wypadki ale jak ma siê w tym znale¼æ osoba bardzo wiernie odtwarzaj±ca piechociarza w przeszywce i kapalinie? Raz ¿e go pewnie nie dopuszcz± bo choæ jest historyczny to za ma³o opancerzony, a dwa to nawet jak go dopuszcz± to bêdzie siê musia³ nie¼le zwijaæ coby cz³onków nie potraciæ. Wiêc odtwarzamy czy siê napieprzamy? Inna sprawa ¿e czêsto Ci s³abiej opancerzeni sami rzucaj± siê do garde³ blacharzom ¿eby siê pó¼niej puszyæ jak to puszki oklepali, pewnien poziom kultury jest konieczny tak¿e w czasie bitew. Moim zdaniem nale¿y to rozdzielaæ aby wszyscy mieli frajdê, cos mi siê w koñcu od ¿ycia nale¿y za to szycie przeszywki, zaplatanie kolczugi i masê innych drobiazgów, nie chcê spêdzaæ czasu na ka¿dym turnieju pilnuj±c publiczno¶ci w czasie gdy inni bêd± siê rado¶nie wklepywaæ w glebê...
Paul Shwarzhelm von Klett
Jaros³awie! Pytasz czy do bitwy wychodzi³ kto¶ w takim uzbrojeniu jak my obecnie - i masz racjê ¿e rzadko. Jednak zauwa¿ ¿e w ¶redniowieczu 90% kombatantów walczy³a KONNO! I jak tu teraz odnie¶æ to do dzisiejszych bitew? No i pierwszy zgrzyt. Co do lekkozbrojnych w bitwie - z twego postu wynika, ¿e nie by³e¶ na turnieju w Opolu 9/10 sierpnia. A tam w³a¶nie na bitwie Lekkozbrojni starli siê z lekkozbrojnymi (pod nieocenionym Hamiszem oczywi¶cie) A puszki z puszkami. Wszystko zale¿y od pomys³u i organizacji turnieju. Ja oczywi¶cie te¿ jestem za walk± w miarê bezpieczn±, ale nie chcê, ¿eby na Grunwaldzie 2010 kazano ganiaæ wszystkim tylko w przeszywkach, bo przecie¿ lekka piechota, no i koniecznie z gumowymi mieczami, bo mo¿na sobie oko wyj±æ
Naprawdê walki w RR s± o wiele bezpieczniejsze od Boksu itp chocia¿by dlatego, ¿e u¿ywamy opancerzenia rycerskiej JAZDY. A poka¿cie mi kto na ka¿dy turniej przyjedzie konno i bêdziez konia walczy³? Taaak, mo¿e 2 procêt wszystkich walcz±cych...
Nie jestem za stylem typu "sztych w wizurê i buzdyganem miêdzy nogi" ale nie chcê, ¿ebym za kilka lat musia³ biegaæ jak ten ma³y ró¿owy od Gumisiów z drewnianym mieczykiem... Bezpieczeñstwo tak, ale na ¶wiêtego Liboriusza z Padebornu nie w wydaniu Teletubisiów!
Zgadzam siê jak najbardziej...
A co do konnych, to dowiedzia³em siê dzi¶ o pewnym projekcie na przysz³y rok w którym ma wzi±æ udzia³ oko³ol 60 konnych z Polski i zagranicy, grupa ta ma je¿dziæ po kraju i dawaæ pokazy, ponoæ Opole bêdzie na trasie przejazdu.
Projekt ma byæ finansowany czê¶ciowo przez UE je¶li sie nie mylê, Andrzej Ko¶ciuk co¶ ponoæ juz o tym wie.
Witam
Zawsze mo¿na sie umówiæ ¿e nie ma ciosow w g³owe w korpus w rêce w nogi i w tarcze i sztychów bo do tego prowadzi ta paranoja i wtedy mo¿na spokojnie sie udaæ na piwo a nie na przyk³ad na bitwe pod Grunwaldem.
O albo lepszy pomys³ niech ka¿dy walcz±cy rycerz ma zamiast miecza woreczki z farb± i niech sie obrzucaj± kto trafiony ten umiera - kontuzyjno¶æ ¿adna.
Ostatnio dosz³y domnie plotki na temat zmian w przepisach bitewnych. Na kolejnym Grunwaldzie maj± byæ jakie¶ indetyfikatory i je¶li sêdzia go podczas bitwy zerwie to ma znaczyæ ¿e taki jegomo¶æ ma zakaz wjazdu na imprezy rycerskie(zaznaczam ¿e to plotki). Po roku bêdzie tylko jedna impreza w Polsce na której bêd± sami ³ucznicy i 50 rycerzy z ca³ego kraju.
Chyba nie oto chodzi
Dobrym pomys³em jest podzielenie walcz±cych na trzy ekipy. 1 to ci co sie klepi± po tarczach i tylko tacy.2 to ci co i owszem przylutowac ale lajtowo i 3 hardcorowcy i problem z glowy, kazdy idzie gdzie chce i kazdy bawi sie jak chce na w³asn± odpowiedzialno¶c
Pozdrawiam
Paul Shwarzhelm von Klett
Popieraqm popieram popieram! Jezstem nawet rêkami i nogami za. Proszê bardzo - lekkozbrojni ze sob±, puszki ze sob±... przecie¿ rozwi±zanie banalne, a kilu moich przedmówców roztacza³o wizjê Grunwaldu i nie daj Bo¿e innych imprez w plastikowych zbrojach i z plastikowym orê¿em
Podstawowych zasad trzymaj± siê wszyscy (bez sztychów i ciêæ w nieos³oniête miejsca), ale nie róbny z bitwy teatru, bo w takim wypadku po co uczyæ siê walki improwizowanej, traktatów itd? Lepiej i¶æ na piwo...
Podsumowuj±c - broñmy siê przed Gumisiami!
Wracajaj do wczesniejszych postow o konnych nie jest do konca prawda gdyz w 15 w. dosc czesto zdarzaly sie bitwy, gdzie konie podwozily rycerzy na bitwe a oni walczyli na piechote. Rowniez uzbrojenie piechoty nie musi byc skromne.
CYTAT
Rowniez uzbrojenie piechoty nie musi byc skromne.
Piechoty czy spieszonej jazdy?
Bo jednak pewna delikatna ró¿nica miêdzy tymi pojêciami istnieje..., ale nie o tym ma byc ta dyskusja. OVER.
Paul Shwarzhelm von Klett
Je¶li chodzi o spieszon± jazdê - wystarczy popatrzeæ po uzbrojeniu dzisiejszych puszek i ju¿ wiemy, ¿e odtwarzaj± spieszon± jazdê. Inna sprawa, ¿e uzbrojenie w takim XV wieku by³o o wiele dro¿sze (oczywi¶cie proporcjonalnie) ni¿ dzisiaj, dlatego (oczywi¶cie moim skromnym zdaniem
) nie ka¿dego by³o staæ na he³m i zamkniêtyl, i otwary jednocze¶nie. Wnioski nasuwaj± siê same.
Druga sprawa - cieszê siê ¿e siê wszyscy jak do tej pory zgadzamy (no bo jako¶ nie widzê g³osów na nie:) ).
Dyskusja robi siê gor±ca, oby tak dalej
A i owszem ja te¿ dorzucê swoje
. W³a¶ciwie to czemu niezacz±æ wydawaæ bonów/talonów na bitwê, albo ograniczyæ siê do "przepychania siê". Ludzi nie wiem jak wy ale ja uwa¿am ¿e je¶li kto¶ chce wyj¶æ do bitwy to chce siê ponaparzaæ (bo jakby niuenazywaæ naszychg "replik" to kuku mo¿na zrobiæ), a jesli jest zbyt "hardkorowo" to mo¿e zawsze siê po³o¿yæ i nic mu siê niestanie. A co do buhurtu to przecie¿ nikt nikomu nie ka¿e wychodziæ..... a mo¿e siê mylê ? ? ?
Witam
Najgorsze jes to ¿e spotka sie kilku kolesiów któ¿y stwierdz± ¿e walki s± za ostre (jakie by nie by³y to dla niektórych bend± zawsze za ostre) i wymy¶l± co¶ by popsuæ wiêkszo¶ci zabawe i co ? trzeba sie bêdzie dostosowaæ bo nie widze innej mo¿liwo¶ci.
Ale ja mam pomys³ na stworzenie ligi rycerskiej (kibole maj± swoj± naparzaj± sie bez zadnych ochraniaczy i jest im dob¿e) robiæ w³asne nieoficjalne tabele rankingi itp, przeciez zawsze na imprezce mozna poj¶æ na boczek i sie troche ponapazaæ.
A biæ sie pójd± tylko zainteresowani.
Pozdrawiam
Takie "pojedynki rankingowe" prowadzone s± ju¿ w Soplicowie.
A mo¿e ro¿szerzyæ to na ca³e polskie RR :D
Paul Shwarzhelm von Klett
Tomic - pomys³ z lig± genijalny! I ca³kowicie popieram.
A co do tych kilku, co im zawsze bêdzie za ostro w bitwie... có¿, jeszcze siê taki nie narodzi³ coby wszystkim dogodzi³ - a nie pozwwlê, i my¶lê ¿e ca³a rozs±dna braæ rycerska równierz, na to, by mniejszo¶æ rz±dzi³a wiêkszo¶ci± - ja pierd... tak± demokracjê! Pad³o kilka sposobów jak zorganizowaæ bitwy tak, ¿eby by³o i bezpiecznie, i ¿eby przylutowaæ mo¿na by³o. Wiêc panowie broñmy siê przed Gumisiami
Ich zawsze by³o mniej ni¿ Ogrów
Bo za ruch rycerski w którym walka polegaæ bêdzie na przepychaniu siê tarczami i g³askaniu dmuchan± broni± to ja serdecznie podziêkujê...
Paul Shwarzhelm von Klett
Czy¿by mój ulubiony temad zdech³? NIEEEEEEEEEEEEEEEEE
Nie dajcie mu umrzeæ szlachetni panowie!
Witam
Bartko czy mog³by¶ powiedziec cosik wiêcej na temat tej ligo z Soplicowa bo przyznaje sie ¿e pierwsze s³ysze.
Z góry dziêkuje
Pozdrawiam
imho poskutkowala by po prostu rozmowa z uczestnikami przed bitwa i wyjasnienie wszystkiego.. a dla /opornych/ cos wymyslic, chociazby publiczna informacja o glupim zachowaniu xxx z xxx.. z tym ze tutaj trza by sprawiedliwych miecznikow, ktorzy nie wylapywali by kazdego ale tez nie pozwalali na sztychy w wizury.. mysle ze gdy juz kilka osob zostalo by 'znieslawionych' reszta krwiozerczych powaznie by sie zastanowila..
CYTAT(Tomic)
Bartko czy mog³by¶ powiedziec cosik wiêcej na temat tej ligo z Soplicowa bo przyznaje sie ¿e pierwsze s³ysze.
Heh, czy¿bym sta³ siê rzeczniiem prasowym Soplicowa?
Liga jest taka, ¿e s± uczestnicy, którzy mog± wyzywaæ sie na pojedynki(wedle opisanych gdize¶ przeze mnie zasad punktowania). W rankingu spisywane s± wygrane i przegrane.
¯eby móc byæ dopisanym trzeba mieæ wstawiennictwo jednej(czy moze dwóch..) osoby ju¿ zapisanej do rankingu. To tak w srkócie i bez szczegó³ów. Po prostu nie pamiêtam - nie jestem tam zapisany. Aha jest jeden szzczegó³, na Soplicowie walcz± ludkowie tylko "oko³ogrunwaldzcy" - przynajmniej od tego roku.
witam!
bardzo dobry pomysl z tym wytykaniem debili, ktorzy mysla ze jak cos komus wydlubia to zresetuja komp i wszystko bedzie ok...ja osobiscie bym dolozyl dyby?to bylby nawet fajny zwyczaj, trzeba wyznaczys straz ktora po bitwie by lapala delikwenta i na czas uczty zakuwala... a biedak by widzial jak inni pij... tzn. bawia sie i by kruszal
Paul Shwarzhelm von Klett
i to jes swietny pomysl Kwas! Przyklad z ¿ycia wziety - na Opolu tegorocznym, na bitwie jaki¶ poj***ny testosteronem tryskaj±cy ¶wir wsadzi³ mi sztycha pod ¿ebro - na szczê¶cie na przeszywce sie zatrzymalo, ale dziura w kolczej na trzy palce
ja bym takiego kolesia w dyby zaku³ i na dodatek z go³±
Sory ale naprawde mnie koles straszliwie wkurzyl.
NIestety takie wypadki siê zda¿aj±
. Ale wydaje mi siê ¿e jest to wliczone w koszta walk ( w koñcu nieuk³adamy puzzli tylko uprawiamy "sport extremalny"), co prawda sztychy to przegiêcie ale no cu¿..... czasem ktos pope³nia b³êdy... Mam pytanie a ten kolo potem siê odnalaz³ i przeprosi³? ? ?
Pozdrowienia brat Bule
ave!
wim ze to nie gra w bierki, tylko bitwa(zabawa w bitwe)zastanowmy sie czy bardziej nam chodzi o wygrzew czy odtwazanie historii?!jezeli o to pierwsze to robimy turobomrok-grube zbroje i lejemy a jak o historie to co?! nie chodzi mi o pieszczenie sie tylko o to ze fajnie byloby po turniej wracac z zabkami, oczkomi itp.a pojedynki bylyby pruba umiejetnosci szermierczych a nie pruba dzialania dwuch rozpedzonych mas, ktora bardzie i mocniej...
Paul Shwarzhelm von Klett
Taaa, odnalaz³, jasne - przez godzine go szukalem i nie znalazlem, widaæ dszybko sie ulotnil
Ale ja go jeszcze dorwe i na taki pojedynek wyzwê (bez sztychów oczywi¶cie) ze d³ugo zapamiêta Chor±giew Miecza i Rózy!
A codo turbomroku - jak juz od pocz±tku krzyczê i nawo³ujê - ani turbomroku, ani gumisiów! Moja propozycja jest prosta ³atwa i przyjemna:
Puszkowcy pior± siê tylko MIÊDZY SOB¡, bez sztychów i ciêæ w nieos³oniête miejsca.
Lekkozbrojni pior± siê TYLKO MIÊDZY SOB¡ na z góry ustalonycj zasadach minimum uzbrojenia i wali (gdzie t³uc itp.)
To nie takie wbrew pozorom trudne, wystarczy odrobina zaangarzowania i dobrej woli
Doskona³y przyk³ad na tegorocznym turnieju w Opolu.
Jednym s³owem: Turbomrokokoko w dyby, gumisie do lekkozbrojnych i wszyscy s± szczê¶liwi.
Pozdrawiam.
PS: Co Wy s±dzicie o takim rozwi±zaniu?
Je¶li chodzi o odtwarzanie to proponujê niektórym ludziom (to bynajmniej niechodzi o Ciebie Kwasu) zacz±æ czytaæ, zachowywaæ siê (ubieraæ czasem te¿ :P) i zawiedzaæ poszerzaj±c swoja wiedzê medievaln±
(a nie biegaj±c i krzycz±c ¿e co¶ by³o lub nie i ¿e go uderzy³em [ale czemu "p³azem" :P i czemu mi tego trafienia niezaliczyli¶cie/ albo fajnie ¿e go trafi³em p³azem i fajnie ¿e sêdziowie widzieli trafienie a niewidzieli p³azu :P]).
Pozdrawiam :D
Popieram..... :] pozatym jeszcze jedna rzecz.... do buhurtu nigdy niewychodz± i niewyjd± ludzie lekko zbrojni... maximum zabezpieczenia musza mieæ :D.
Pozdrówka ponowne brat Bule
mi to sie bardzo podoba
a i z tym bochurtem trudno sie niezgodzic...
Paul Shwarzhelm von Klett
jak dobrze mówicie - buhurt to inna sprawa i "Full Final Fantasy Power P³yta"
musi byæ. Zauwa¿cie bracia mi³a, ¿e odk±t my siê tu odzywamy, i wypowiadamy swoje (bynajmniej nie radykalne) pogl±dy to ani "Gumisie" ani Turbomroki" siê nie odzywaj±... Pewno wywo³am wilka z lasu (albo To³diego
) ale æó¿, raz sie ¿yje.
Jak to mój kumpel kiedy¶ powiedzia³:
S± tylko dwie rzeczy lepsze od sexu:
dobra bitwa i jeszcze lepsza bitwa
Pozdrovienia
Chcia³bym zauwa¿yæ jeszcze jedn± kwestiê w stosunku do buhurtu... templariusze czy to bia³oruscy czy to polscy wychodz± eni w p³ytach lecz w pe³nym opancerzeniu na XIII wiek...
Pozdrawiam i czekam na pogl±dy?
Witam
Paul czy wyt³umaczysz mi co oznacza pojêcie "full final fantasy power p³yta" czy to rodzaj pancerza np z wyrytym pentagramem na napiersniku czy np p³yta cd z jak±¶ fajn± gierk± rpg
Pozdrawiam
Witam
Bo je¶li chodzi Ci o pancerz to zawsze mi sie wydawa³o ze tylko turbo mroki chodz± w "full final fantasy power p³ytach" albo kolesie odtwarzaj±cy klimaty fantasy
Pozdrawiam
Paul Shwarzhelm von Klett
Tomic! No i masz racjê - tylko turbomroki i fantasymaniaki (choæ do tych drugich nic nie mam) chodz± w final fantasy paower plyta (PP + 6
) W ten sposób ¿artobliwie okre¶lilem pe³ne opancerzenie potrzebne do buhurtu. Jesli mnie zle zrozumiales i potraktowales jako zwolennika turbomroku to przepraszam za niescisle i niejasne wyrazenie sie. Mam nadzieje ze wszelokie w±tpliwo¶ci rozwialem.
Pozdrovienia!
Teraz moje 3 grosze... A który z was, panowie rycerze by³ i widzia³ tegoroczn± bitwê na Wolinie? Wed³ug waszych standartów byliby to sami "lekkozbrojni" a dwurêczne topory ¶miga³y a¿ mi³o, by³y w³ócznie... M³ócka by³a piêkna. (szczególnie w miejscach gdzie prali siê Ruscy - wychodz±cy czasem w samych przeszywkach!) Czekam na komentarze
Ja tej m³ócki nie widzia³em, ale zastanawia mnie ile trumien by³o porzebnych po tej "zabawie"?
Paul Shwarzhelm von Klett
Bjorn - z tego co slyszalem to nie bylo po waszych m³uckach ¿adnych wypadków powa¿niejszych - prosze napisz jak to bylo zorganizowane, bo bardzo mnie to ciekawi - moze wybijemy Gumisiom ostatnie argumenty z rêki
siemka
widzilem wczesniakow na P³ocku ... piora sie slicznie
toporki 2reczne wlocznie otwarte helmy berserkerzy - po prosu super
i jakos zadnych przykrych excesow nie widzialem ....
a wracajac do inscenizacji bitew .... wpadlem kiedys na pomysl Prequela grunwaldzkiego na dzien przed bitwa , i na tym prequelu moznaby sie ponaparzac ile dusza zapragnie i jeszcze "podowodzic i potaktykowac" a w sobote grzecznie "odinscenizowac" bitwe pod Grunwaldem dla publiki (i tak moznaby na kazdym turnieju biwa dla RR i inscenizacja dla publiki)
Witam
Ja widzia³em tegoroczn± i zesz³oroczn± i jeszcze za ... bitwe na Wolinie za kazdym razem by³a to walka w stylu lajt(z nielicznymi wyj±tkami gdzie kogo¶ ponosi³o)
Pozdrawiam
Paul Shwarzhelm von Klett
AdamS! zastanawimy sie ( bo mamy ma³e zebranko Chor±gwii ) Jaki by³by sens robienia bitwy lajtowej i hardcorowej - przecierz im bardziej hardcorowa (oczywi¶cie do pewnych granic) bitwa, to bardziej realistyczna i widowiskowa dla publiki - ja z reszta jestem za robieniem dwóch bitew (coby sie wiecej ponaparzaæ
) Ale obie na odpowiednio hardcorowym poziomie (oczywi¶cie ze zdrowym rozs±dkiem w roli g³ównej).
mi chodzilo glownie o to ze na prequelu nie trzeba sie trzymac scenariusza i mozna pokombinowac z taktyka itp .... no i moznaby lekko odpuscic sobie scisle datowanie blach ... (doposcic garki itp)
Paul Shwarzhelm von Klett
AdamS jesli o to ci chodzilo to ja jestem rekami i nogami za! Pomys³ ¶wiewtny tylko trzeba teraz do tego jeszcze organizatorów namówiæ... Ale pomys³ ¶wietny!
Witam
Pomys³ z bitw± przed bitw± jest ok. ale wydaje mi sie ma³oprawdopodobne ¿eby to wypali³o bo przecie¿ ca³y pi±tek trwaja pruby i trzeba by by³o siê jako¶ wcisn±æ, a nie wiem czy organizator zamiast bitwy nie wola³by mieæ pruby. Zostaje wiêc czwartek, a wiadomo ¿e bardzo du¿o ludzi przujezdza w piatek rano
Pozdrawiam
(moje watpliwosci zostaly rozwiane)
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.