CYTAT(pedro @ 23:46 07.05.2007) [snapback]188548[/snapback]
A walczy z Jaskiem, Moniko. 1. Nie chce być złośliwy, ale to jest tam napisane.
2. Monika jak z tobą walczyłem tez się pochylałem? Bo to wygląda jakbym miał skoliozę.
Ad 1.Hmmm. przyznam się, że skupiłam się na obrazie a nie opisach i oglądnęłam tylko ten twój pierwszy film (niecały bo był dość długi i przez to nużący
) i ten z rapierem, dlatego umknał mi opis fimu (zanotowałm tylko z twojego posta, że osoba z lampasami na dresie to Piotr).
Ad 2. Chyba się nie pochylałeś, bo inaczej zaliczyłbyś sporo bezpośrednich
, robiłeś ładne długie energiczne wypady i trzymałeś mnie na dystans.
Jeszcze co d
karabeli i poobijanych paluchów, wspominając o wczesych szablach, miałam też karabelę na uwadze, saszki i tym podobne niebezpieczne dla palców zabawki.
Zrezygnowałm z zamawiania karabeli u Węgla, jako urozmajcenia "uzbrojenia"
i awaryjnej szabli, na korzysc zestawiku szabel "włoskich", tych z liściem i obłękiem, właśnie w trosce o moje drobne paluszki.
Ostatnio ponownie czytałam "Cięcia prawdziwą szablą" Zabłockiego (tym razem uważnie i mam nadzieję, że ze zozumieniem) i nasunęły mi się wnioski, co o do walki z konia i pieszej i
wpływy sposobu walki na konstrukcję broni tj jeśli się cięło np z konia, po co dodawać do broni wszelkie obłęki, liście, kosz itp, jak polegało to gównie na potężnym cięciu zgranym z krokiem konia, ewentualnie odbiciu cięcia przciwnika lub jednym kończącym pchnięciu i rozjechaniu sie koni, a póżniej nawrotce, dlatego między innymi głownia mogła być długa i moco przeważona do przodu (to samo tyczy długości klingi mieczy).
Następna rzecz:
nasz sposób walki oparty na szermierce szablą sportową.
Karabela to nie tylko młyńce a'la Starzewski, ale też sposób trzymania broni odmienny od szabli husarskiej, za to bardzo zbliżony do tego współczesnego, wczesnych szable awarskie można tez z powodzeniem trzymać z prowdzącym i naciskającym kciukiem opartym na rękojesci i wyprowadzac młyńce jak karabelą.
Dlatego myslę że robimy spory błąd np dostosowując technikę walki wspołczesną lekką szpadą sportową do długiego miecza.
Wystarczy tylko popatrzyc na różnorodnośc kształtów i typów szabli na przestrzeni wieku, np różnorodnośc szabli saraceńskich (od typów karabelwych, "koncerzowych" a nawet przypominających póżne średniowieczne miecze, kling wąskich jak wrzeciono albo grubych i cieżkich), czy dwuręcznych szabel niemieckich do szermierki (tak zdaje sie je Zabłocki nazwał), czy szable węgierskie o krzyżowych bardzo długim jelcu. Była to broń albo do zadań "ogólnych" tj spieszony konny też jakoś musiał sobie radzić, albo bardzo mocno wyspecjalizowana, gdzie sposób i technika posługiwania się bronią była mocno skorelowana z jej budową, np długi jelec krzyżowy szabli węgierskich wpływał na rodzaj stosowanych zasłon-odbić.
Następna sprawa, jak Zabłocki definiuje zasłonę, u niego zasłona nie znaczy tylko zasłona krawędzią broni prostopadle do broni przciwnika, załoną dla niego są równiez odbicia czy zasłona polegająca na dosunięcu i równoczesnym trafieniu przciwnika, taka jak uderzenia mistrzowskie w niemieckiej szkole szermierki długim mieczem.
No ale się rozpisałam, dyskusja na temat kroku przestawnego trochę nam się rozciągnęła i zboczyła z kursu, może byśmy się przenieśli do jakiegos ogólnego tematu typu "sposoby walki szablą"
.
Pozdrówka