Witam,
Niezmiernie ciekawi mnie kwestia gotowanie w skórzanym kocio³ku. Cala masa przekazów mówi nam o praktykowaniu wspomnianego zabiegu, w ro¿nych czê¶ciach ¶wiata przed jak i po narodzeniu Chrystusa. Interesuje mnie zrekonstruowanie owego "kocio³ka". o ile wiem próby rekonstrukcji przeprowadzane na terenach europy zachodniej nie zobrazowa³y faktycznego stanu kocio³ków przedstawianych na rycinach b±d¼ w ¶wiadectwach pisanych (chocia¿by Herodota czy pó¼niejszych - ¶redniowiecznych). Wg przekazów oraz ¶ladów ze stanowisk archeologicznych skóra zwierzêcia napiêta by³a na czterech s³upach, nape³niano ja wod± i miêsem, nastêpnie gotowano. Niby nic trudnego, lecz pichcenie w takim kocio³ku przystworzylo wiele problemów. Ostatecznie jednak uda³o sie, osiagnieto temperature 95 stopni po trzygodzinnym wysi³ku, jednak do doprowadzenia takiego stanu badacze nie szczêdzili rozgrzanych kamieni czy ziaren pszenicy ciskaj±c to jeden po drugim w licz±cy 1.4 l zbiornik wodny.
Pytanie: czy rzeczywi¶cie przodkowie po¶wiêcali tyle czasu, fatygi i zdrowia na zagotowanie 1.4 litra wody? Byæ mo¿e ma kto¶ propozycjê na zabezpieczenie skóry przed wysuszaniem a w nastêpstwie jej pêkaniem (zjawisku towarzysz±cemu podczas eksperymentu).
Gor±co zachêcam do rozmowy.\\ pozdr D