CYTAT(Igor Weso³owski @ 23:16 10.05.2007) [snapback]188787[/snapback]
mam pytanko nie macie w Lublinie jakiej¶ dzia³ki ziemi (cokolwiek) coby siê towarzystwo mog³o pojawiæ? Fajnie by siê by³o popisaæ na wiosnê i wogó³e.
Szukamy, modzimy, nie wykluczone ze dobry teren prywatny sie znajdzie.
Pozdrawiam
WR
PS. jak tylko bede wiedzial cos pewnego to dam znac
Rota mo¿e przyjechaæ do Miêdzyrzecza-6-10.Osobne obozowisko,swoboda dzia³añ-mo¿e trzeba bêdzie przy³±czyæ siê do inscenizacji;¿arcie czy bêdzie-tego nie wiadomo;Zg³aszajcie siê bo muszê Edgarowi zg³osiæ ilo¶c osobników.
Witam
My z ¿onk± napewno siê pojawimy.
Pzdr Igor
CYTAT(Kacper z Konina @ 23:02 16.05.2007) [snapback]189413[/snapback]
Zg³aszajcie siê bo muszê Edgarowi zg³osiæ ilo¶c osobników.
Hej
Mo¿e jakie¶ deklaracje koledzy i kole¿anki, albo co bo zosta³y trzy tygodnie.
Pomór jaki¶ czy co
Pzdr Igor
No ja raczej odpadam niestety, tak na na 80%, nie dam rady dojechac z gratami, straszna odleglosc z Lublina
Pozdr
WR
ja w ty m czasie zaprzyjazniam sie z egzaminatorami
Black metal commando tym razem odpuszcza
A ja nie biorę urlopu w te dni, żeby go łatwiej dostać na Świecino
Bryan (Mettivs Naevivs Corax)
Na 90% jade z kolega i jego kolezanka ;)
NIestety odpadam- za daleko i nie zd±¿y³ bym na egzamin w niedzielê rano, a jechaæ taki kawa³ na 2 dni to mi siê nie u¶miecha.
Pozdrawiam i mi³ej zabawy.
RC
Wiêcej entuzjazmu,na Lublin mieli¶cie zarezerwowany czas i chêci a teraz co?Sprê¿yæ siê panie i panowie,to jedyna okazja spotkaæ siê przed sezonem.Konrad.
Mia³bym ochotê sie sprêzyæ, ale nie na tego typu impreze Z wioch± skoñczy³em ju¿ dawno
W³asnie po to wst±pi³em do Roty, ¿eby nie je¼dziæ na takie imprezy
Nara
Wiêc lepiej olaæ spotkanie,zreszta jesli uwa¿nie przeczyta³e¶ post Kaspra to RPK bêdzie mia³a osobne obozowisko i mo¿liwo¶æ prowadzenia w³asnych manewrów.
Spokojnie , bez nerwów Tym razem i tak nie moglibysmy przyjechaæ czy by³by to regularny popis czy cokolwiek innego Sorki, ale nawet nam nie zawsze pasi
Pozdro
Seba
Rota pojechala na impreze do Miedzyrzecza? Jakies wnioski na przyszlosc? refleksje jakies?
Wniosek jest taki, ¿e zmiana imprezy w tak pó¼nym terminie, przy tak du¿ych nadziejach pok³adanych w tej pierwszej nie skutkuje sukcesem frekwencyjnym. Chyba nikt nie pojecha³...Pozdrawiam
Gwyn
Witam!
A tak, Rota by³a na imprezie. Sk³ad Roty pora¿aj±cy liczebnie: Kacper, Konrad, Tomek Rajtar i ja. Normalnie trzy dni manewrów bez przerwy: maszerowanie w dwóch i trzech kolumnach, strzelanie z foglerza, kusz, oskrzydlanie wroga no i oczywi¶cie trening pawê¿ników. By³o równie¿ budowanie obozu z fos± i ostroko³em.
No starczy ju¿ tego humoru.
Miêdzyrzecz – powtórka z imprezy w Koninie, „popis” pe³na gêb±. Pora¿ka organizacyjna ze strony Roty. Nikt, prócz wy¿ej wymienionych nie przyjecha³. Dwie strony na niniejszym forum zawieraj± zapewnienia o gotowo¶ci wyprawy na Lubelszczyznê. W piersi siê bili¶cie, ¿e przyjedziecie, ¿e urlopy ju¿ poplanowane i zamówione itd. No ale impreza nie wysz³a (niestety) z przyczyn niezale¿nych od Micha³a.
Pad³a propozycja Miêdzyrzecza. By³ miesi±c na przygotowanie, decyzjê. I nagle na forum ucich³o, ludzie zaczêli siê wycofywaæ. Jakby mór jaki¶. Gdzie podziali siê ci wszyscy chêtni co pobrali urlopy? Gdzie realizacja tych piêknych planów d³ugoweekendowych, urodzin itp? Naj¶mieszniejsze jest to, ¿e mimo tylu zainteresowanych imprez± w Wojciechowie po zaproponowaniu Miêdzyrzecza nie by³o odzewu z Waszej strony. Bardzo ma³o osób przekaza³o, ¿e nie jedzie na pewno.
A jest czego ¿a³owaæ. Impreza bardzo fajna, bez ci¶nieñ, bez planu co do minuty. Organizatorzy starali siê jak mogli co by wszyscy byli zadowoleni. No i ka¿dy zadowolony by³. I mo¿e nie wszyscy byli full wypas mega pa³er ultra¶ni i mo¿e nie wszyscy byli dok³adnie obszyci z dok³adno¶ci± do piêciu lat wieku piêtnastego. Kto¶ tutaj napisa³ „wiocha”. No i co z tego ? Imprezy s± tworzone przez ludzi a nie liczbê dziurek w dublecie czy skówki w okre¶lonej typologi.
Mo¿na by³o siê pokazaæ, ¿e istnieje grupa która siedzi g³êbiej w tym okresie. Mo¿na by³o pokazaæ prawdziwe manewry. Mo¿na by³o siê „popykaæ” z Niemcami, którzy przyjechali w sporej sile i równie¿ odtwarzali piechote. Mo¿na by³o siê ¿e tak powiem „wylansowaæ” bo by³a te¿ telewizja. No i mo¿na by³o siê równie¿ napiæ piwka w s³oneczku, po¶ród mi³ego towarzystwa i w mi³ym krajobrazie. Bez ci¶nieñ.
Ale nie by³o nikogo wiêcej prócz ww.
Z takiej mojej ciekawo¶ci siê zapytam. Co sprawi³o, ¿e Miêdzyrzecz tak Was zniechêci³? Impreza organizowana pierwszy raz (jak ¦wiecino i Wojciechowo) – nie by³o wiadomo jak wyjdzie (a powtórzê, ¿e imprezê tworz± ludzie). Mo¿e „jarmark” (jak w ¦wiecinie i planowany w Wojciechowie)? Mo¿e obecno¶æ turystów (jak w ¦wiecinie i planowana w Wojciechowie)?
W jaki sposób mo¿na zaplanowaæ imprezê (np. proponowane przez Kacpra Gos³awice pod Koninem) gdy nie ma pewno¶ci, ¿e przyjedzie chocia¿ czê¶æ Roty? Na pewno jest to trudne gdy nie wiadomo wg jakiego klucza Rota imprezy dobiera.
Co do wniosków na przysz³o¶æ i refleksji odpowiem pytaniem. Wiecie, ¿e ludzie siê Nas boj±? ¯e kr±¿y fama o mega wymogach rotowych i traktowaniu ludzi s³abiej wyposa¿onych? Tak wiêc nowi ludzie do Roty nie wstêpuj± (bo chc± unikn±æ nieprzyjemno¶ci od lepiej wyposa¿onych) a ludzie co ju¿ w niej s± na imprezy nie je¿d¿±.
Je¶li wiêc Rota nie ma byæ „Towarzystwem Wzajemnej Adoracji” to jest na dobrej drodze i warto by by³o zastanowiæ siê nad jej za³o¿eniami.
No to koñczê te moje przyd³ugie wypociny
Pozdrawiam serdecznie!
Tomek z Konina
Witam
To ja mo¿e gwoli wyja¶nienia i siê usprawiedliwienia. Co¿ napisa³em ¿e bêdziemy ale:
jarmark w mie¶cie to nie obóz na odludziu my niestety nie mieliby¶m co zrobiæ z naszymi pasami o których pisa³em ¿e mia³y jechaæ z nami do Wojciechowa pozatym jak siê dowiedzia³em kto z £odzi jedzie na t± imprezê to mi siê odechcia³o. Mo¿e powinienem napisaæ na forum ¿e nie jedziemy no cóz mea culpa. Powiem szczerze mimo chêci siako¶ nie mieli¶my nastroju na jarmarko-turniej.
Pzdr Igor
Bryan (Mettivs Naevivs Corax)
Mi wypadla robota, a odpadl kolega zmotoryzowany majacy mnie podwiezc, zas odleglosc z Warszawy do Miedzyrzecza w takich warunkach wymagala zbyt wielu nakladow srodkow by ja przebyc, nieproporcjonalnie duzych do tego czego mozna bylo sie tam spodziewac (niezalezne od tego, jak naprawde bylo).
Zatem minusow bylo zbyt wiele niz plusow, a ja nie urazajac nikogo mam za duzo pracy, oraz ostatnio bardzo przykrych i trudnych spraw osobistych, a za malo wolnego czasu i pieniedzy, zeby jezdzic pociagiem na kazda blizej mi nieznana impreze, zwlascza na drugim koncu Polski.
Mysle, ze nie ma co sie obrazac, tylko pamietac na przyszlosc, ze wiekszosc Roty to ludzie pracujacy, czesto z rodzinami, czasem niezmotoryzowani, ktorzy musza z racji tego byc wybredniejsi w wyjazdach, a nawet jesli nie, to i tak zycie nie pozwala im jezdzic wszedzie, gdzie mieliby fantazje sie znalezc.
Wszyscy tu jestesmy przeciez starymi wygami i wiemy, ze w pewnym wieku tym wieksza frekwencja, im dluzej znane miejsce oraz termin imprezy, a takze szczegoly na jej temat.
Co do Miedzyrzecza, miejsce bylo znane stosunkowo od niedawna, a wiadomosci o imprezie niezbyt zachecajace w porownaniu z tym, czego spodziewalismy sie na Lubelszczyznie. Mowiac szczerze, mialem wrazenie, ze Rota tam bylaby tak troche na sile i na doczepke.
I to wszystko w tym temacie.
Pozdrawiam,
Maciek
Z mojej strony to wygl±da³o tak:
Impreza na lubelszy¼nie: tak, bo blisko (co znaczy tanio i szybko) i bez "jarmarkowania"
Miêdzyrzecz: nie, bo daleko i w zwi±zku z tym drogo i zajmuje du¿o czasu, a w momencie gdy nie ma siê transportu to bardzo niewygodnie, no i mpreza typu jarmark w mie¶cie
, no a do tego miesi±c dla osób które zazwyczaj pracuj± (ni o mnie tutaj mowa
)to troche ma³o jak na przygotowanie siê na impreze w zupe³nie innym i nieznanym miejscu.
a jakby tego ma³o ¶rodek sesji
Pozdrawiam
Jarek
Hmmm, prawde powiedziawszy to nawet gdybym miala mniej niz 1300 km do Miedzyrzecza to bym nie przyjechala. Bez urazy ale od imprez "bez cisnienia" i liczenia dziurek w doublecie to ja mam weekendowe pikniki z grillem... Po to siedze w Rocie aby miec sprzety tip-top wpasowane w 5 letni czasookres XVw.
Pytanie zadalam troche prowokacyjnie liczac na jakies wnioski odnosnie pomyslu uczestnictwa Roty w imprezach z zadeciem RR. W przypadku Swiecina czy popisow Roty mamy wplyw na zachowanie ciezko wypracowanego wizerunku Grupy ale w tlumie 100 misiow w owijaczach z korzuszka czy bedzie tak samo? Obejrzalam strone organizatora (troche poszukalam w necie) i bez urazy ale zapowiadalo sie na antyczne klimaty sprzed 5 lat.
Druga sprawa to program ktory nijak do zalozen naszego projektu nie przystaje-co mielibysmy robic na Turnieju Rycerskim? Przypomne, ze czlonkowie Roty pojawili sie indywidualnie na projekcie o nazwie Oblezenie Torunia-inne datowanie nie przeszkadzalo a zalozenie odtworzenia WOJNY a nie Turnieju Rycerskiego nie zmuszalo do wygibasow ideologicznych pt. co robi 20 plebejuszy wsrod szlachty. Czesc ludzi z Roty przymierza sie tez do udzialu w lekkiej piechocie pod Groonv. Wiec nie tylko "wzajemna adoracja" chyba...
To, ze ludzie nie wstepuja masowo do Roty to sobie chwale i nie jestem zwolenniczka "wyluzowywania" i dawania szans. Nikt nie broni przyjechac, podpatrzyc, popracowac i jak sie bedzie na naszym poziomie to dolaczyc do Grupy. Czemu to my sie mamy znizac do poziomu ludzi co wola bajki opowiedac o "strasznej RPK" zamiast pracowac?
Caluski z oddali!
Ja bym siê wpasowa³ pomiêdzy pomiêdzy Tomka i EwKê. Co do Miêdzyrzecza - zwyczajnie zjad³y mnie koszta, nag³e wydatki. I bardzo ¿a³ujê, bo by³a to na pewno ¶wietna impreza.
Ideologicznie:
Uwa¿am, ¿e powinni¶my siê pokazywaæ tu i ówdzie, ¿eby chocia¿ pokazaæ, ¿e prócz windowania poziomu jeste¶my normalnymi lud¼mi. Nie chcê pielêgnowaæ mitu z³ego ultrasa, tym bardziej, ¿e siê takim nie czujê. Mamy siê dzieliæ pomys³ami z innymi, a nie chowaæ je dla siebie. Jakby inne ekipy nie ich nie mia³y :D
Fajnie jest spotkaæ siê z lud¼mi nieco odmiennej, hehe, orientacji, ¿eby¶my siê nie zamknêli we w³asnym gronie i nie zamienili w towarzystwo wzajemnej adoracji w³a¶nie. Nie oznacza to jednak, ¿e idziemy na jakiekolwiek kompromisy wzglêdem siebie czy potencjalnych rekrutów. Mamy siê wzajemnie motywowaæ, a nie zniechêcaæ, i tak chyba staramy siê robiæ. Wystarczy zapytaæ naj¶wie¿szych rekrutów (Maæka Kuterebê choæby) czy ma³o intensywnie namawia³em ich na przyjazd. Rajtka, czy molestowali¶my go, mimo, ¿e narzeka³ na he³m.
Pozdrawiam
Gwyn
Tak gwoli ścisłości - ja tam byłem zrobiony na późną XIVtkę, a pojechałem po prostu odpocząć oraz ze względu na starą znajomość z Edgarem. Blisko do rodziców, mogłem wziąć dzieciaka ze sobą. Więc lepiej mnie nie liczyć jako rotowicza na imprezie...
Serio mówiąc - po prostu w tym sezonie odpadłem. Za dużo rzeczy do zmiany, za mało funduszy i czasu na wyjazdy. Nie jestem jak Bryan
, nie potrafię ciągnąć N projektów na raz... Dlatego nie obrażę się nawet, jeśli na jakiś czas wypiszecie mnie z tego forum, dopóki nie zrobię reaktywacji. Po prostu mówię jak jest.
A sama impreza - miła, ale klimat jak za dawnych lat. Mrokat. Trochę się od tego już odzwyczaiłem, chociaż jadąc tam wiedziałem, że tak właśnie będzie i o nic pretensji do nikogo nie mam. Bawiłem się fajnie, odpocząłem. Git.
-
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.