CYTAT
Ka¿demu, kto ma w±tpliwo¶ci czy lita blacha chroni lepiej ni¿ zbrojniki nitowane do tkaniny czy skóry, polecam prosty eksperyment polegaj±cy na zawieszeniu w/w na worku i wrzuceniu na w/w paru strza³ów i pchniêæ ostr± kling±, do której nie jeste¶cie zbytnio przywi±zani.
Akuat to nie musi mieæ znaczenia. Wielu kombatantów nie uzbraja³o siê dobrze o czym ¶wiadcz± dokumenty nawet z koñca XVw. Ilo¶æ niekompletnego sprzêtu u
zawodowców jest zatrwa¿ajaca. Odsy³am do "biblii" Grabarczyka i Szymczaka. Co siê dzia³o u pospolitego ruszenia z czasów grunwaldzkich - trudno oceniaæ. Niekoniecznie jednak dobrze.
Oczywiscie elita panów ma³opolskich mo¿na ryzykowaæ stwierdzenie p³atów/brygantyn (nie do koñca wiemy jak takie p³aty wyglada³y) do psiego pyska nie nosi³a. Co mogli nosic wójtowie i pomniejsze rycerstwo? Wójtowie stanowili oni 33% (Szymczak, 1989) ogó³u kopijników, za¶ z wymagañ im stawianych Szymczak wymienia przede wszystkim p³aty. Na prze³omie XIV i XVw pewna grupa wójtów i rycerzy bywa³a czêsto ma³o zainteresowani wojaczk± i mo¿na sie domy¶laæ wymaganych w przywilejach lokacyjnych elementów uzbrojenia trzymaæ sie musia³a, poza tym raczej inwestuj±c po prostu w swoje gospodarstwa.
Ciekawym przyk³adem skomplikowanych stosunków uzbrojeniowych moze tu byæ historia wójta Jana Jawora, który nerwowo po¿ycza³ pancerz od krakowskiego mieszczanina Miko³aja, a po bitwie zapomnia³ oddaæ (F. Sikora 1997). Spierali siê przy tym tak¿e o jego cenê (2 czy 5 grzywien). ¯eby by³o zabawniej ten sam wójt w tym samym czasie za³atwia³ bardzo powa¿ne sprawy zwi±zane z bardzo powa¿nymi pieniêdzmi.
Za 4 grzywny, czyli cenê dobrych p³atów, mo¿na by³o dostaæ 8 wo³ów (F. Sikora, 1997). Tyle samo kosztowa³ bardzo dobry he³m z najwy¿szej pó³ki. Co ciekawe, sam napier¶nik s³abej jako¶ci kosztowa³ ok. pó³ grzywny (J. Szymczak, 1989). Od razu pojawia siê te¿ bardzo powa¿ne pytanie. Czy to co okre¶la siê jako p³aty na pocz±tku XVw nie by³o przypadkiem w niektórych wypadkach wynalazkiem bardziej zaawansowanym od napier¶nika? Protobrygantyna? Brygantyna?
Jedno jednak wiadomo - bywa³y p³aty luksusowe, dro¿sze od kirysów. W cenie przy³bicy!Na koniec jeszcze inna ciekawostka. Rekonstrukcja p³atów z Nowego Miasta (P. Nowakowski, 2006 za Grygielem i Jurkiem). Zaproponowano tam umieszczenie herbu bezpo¶rednio na p³atach, nieco z prawej. Wynika³oby z tego, ¿e niekoniecznie musiano nosiæ na p³atach jakie¶ wdzianko (sprawa do dyskusji, kwestia datowania moim zdaniem tu nie rozstrzyga).
Sumuj±c to wszystko razem - wyluzowa³bym z t± niemo¿no¶ci± noszenia psiego pyska i p³atów. Taki zestaw wydaje siê ca³kowicie prawdopodobny, z tym, ¿e niekoniecznie powszechne, bo napier¶nik jednak bywa³ sporo tañszy. Nie wiemy jednak co ostatecznie decydowa³o o wyborach poszczególnych elementów uzbrojenia. To, ¿e nie uchwyci³a tego ikonografia, nie rozstrzyga problemu. Kapalinów z Plemiêt te¿ nie uchwyci³a, a jednak kapaliny takie by³y. Kwestia wzajemnego uzupe³niania siê rodzajów ¼róde³.
Co wiêcej ze ¼róde³ wymienianych przez Szymczaka jasno wynika jeszcze jedno. P³aty (brygantyny?) czêsto noszone by³y bez kolczugi. Pozwolê sobie tu obaliæ kolejny mit stworzony g³ównie dla ¶rubowania wymagañ dla samego ¶rubowania, a pokutuj±cy ci±gle w ¶rodowisku. Mo¿e ¶rubowaæ tam, gdzie s± dowody na istnienie czego¶, ni¿ tam gdzie trudno cokolwiek udowodniæ? Na razie rzuci³em du¿o tekstów, prosze podawaæ fragmenty które mog± wymagaæ dalszej dyskusji, rozja¶nimy sobie w nastêpnych postach. Póki co - przepraszam, ale "zakazywanie" noszenia p³atów i psiego pyska na jednej osobie po prostu mnie nie przekonuje. Chyba, ¿e chodzi o najprostszy, wisbiañski typ. Zreszta k³±nai nam sie tu stara sprawa p/t jak wygladaj± p³aty w pocz±tkach XVw (bli¿sze brygantynie zapewne). Do przedstawoieñ takowych w ikonografii mam nadziejê te¿ wrócimy.
CYTAT
Z "ubogim rycerzem" ju¿ siê wcze¶niej rozprawiono, je¶li niewystarczaj±co, to dwa rzuty okiem do opracowania J. Szymczaka o cenach i produkcji sprzêtu powinny sprawê za³atwiæ.
Widaæ ka¿dy ewyczytuje z Szymczaka co innego. Ja bym do tego wóci³, bo Szymczak pisze nie tylko o rycerzach (którzy jak podaje stanowili 30% kopijników). Co wiecej, nie zauwa¿y³m by jako¶ siê rozprawia³ z mitem biednego rycerza. Pogadajmy dok³adniej, bo wydaje mi siê, ¿e za bardzo chcemy kazaæ Szymczakowi udowadniaæ w³asne tezy, a za ma³o mówimy o tym co mistrz faktycznie napisa³.
W razie w±tpliwo¶ci pytania zabiorê na uczelniê i spróbujemy poprosiæ prof. Szymczaka o wyk³adniê. Có¿ prostszego?Odnosnie biblografii na któr± sie powo³ywa³em pobie¿nie niestety:
Polecam jeszcze raz przejrzeæ bibliê Szymczaka - "Produkcja i koszty uzbrojenia rycerskiegow Polsce XII-XVw" WU£, £ód¼ 1989. To ¼ród³o za ka¿dym razem przynosi co¶ nowego. By³oby fajnie gdyby Szymczak robi³ reedecjê z uzupe³nieniami co jaki¶ czas, bo jest pierwszorzêdny, a ci±gle dochodz± nowe sprawy. Wiele by te¿ mozna by³o doprecyzowaæ.
W rozdziale wydatki na orê¿ znajdziemy wszystko na co sie tu powo³ywa³em, poza informacjami z m³odszego Nowakowskiego, Grabarczyka i Sikory. Opis smako³yków przytoczonych przez Sikorê i odniesieñ do tego powinno siê pojawiæ nied³ugo na naszej stronie www, co prawda w wydaniu popularnym, ale zawsze.
Grabarczyk - wiadomo- dane na pó¼ny XVw, nie wiem na ile sie spopularyzowa³a praca Piotra A. Nowakowskiego Arsena³y domowe rycerstwa polskiego w ¶redniowieczu, Wydawnictwo Adam Marsza³ek, Toruñ 2006, wiêc podajê bli¿ej dane. Do dostania w necie bez problemów.