Witam!
Wiem, ¿e to dzia³ o ³ucznictwie, ale postanowi³em ten temat umie¶ciæ w³a¶nie tu, bo mimo wszystko w tu chyba pasuje najlepiej. Chodzi mianowicie o oszczepnictwo historyczne. Odnoszê wra¿enie, ¿e ten rodzaj walki jest w Ruchu Rycerskim ca³kowicie pomijany! Ja jako mi³o¶nik ¶redniowiecznej Rusi muszê przeciw temu ostro zaprotestowaæ.
Z moich obserwacji wynika, ¿e w¶ród zbrojnych istnieje niemal RPGowy podzia³ na klasy:1) Fighterzy (specjalizuj±cy siê w walce wrêcz, gardz±cy tchórzliwym uziemianiem wroga z dystansu), 2) Rangerzy ( ) (mniej liczni, mi³o¶nicy ³uku i kuszy). A gdzie orê¿ rzucany siem pytam?! Gdzie no¿e do rzucania, toporki, gdzie oszczepy???
Przygotowuj±c siê do majstrowania stroju czyta³em nieco o uzbrojeniu XIIIwiecznych Rusinów. I co siê okaza³o: oszczep mo¿na uznaæ za ich niemal narodow± broñ! By³o to wynikiem walk z Tatarami. Oszczep nadawa³ sie zarówno do walki na dystans, jak i do walki wrêcz - w razie nag³ego przej¶cia do zwarcia nie trzeba by³o zmieniaæ broni. Oszczepów u¿ywali zarówno Bojarzy jak i prosta piechota. Nie mówiê, ¿e nie walczyli niczym innym, ale oszczepy by³y naprawdê popularne.
Nie bada³em sprawy tak dok³adnie dla ¶redniowiecznego ¶wiata zachodniego, ale jestem pewien, ¿e ore¿ miotany te¿ mia³ tam szerokie zastosowanie. I nie mówiê tu tylko o wczesnej Frankoñskiej "francisque". Pod Hastings Normañska kawaleria zanim szar¿owa³a, podje¿d¿a³a do przeciwnika i zarzuca³a go gradem w³óczni. Ludzie Harolda te¿ nie pozostawali d³u¿ni. Miotali w potomków Wikingów bu³awy, w³ócznie itp. A s³ynne pa³ki do rzucania u ¶redniowiecznych Prusów?
Ludzie - nie bójmy siê rzucaæ! ;)