Witam
Jestem zainteresowany tym tematem, a wszedzie znajdowalem tylko ogolne informacje na ten temat, tzn. nacinanie od odbytu do gardla a potem odcinanie skory od miesni (czy czego tam :P). Chcialbym sie dowiedziec dokladnie jak sciagnac cala skore tak aby jej nie uszkodzic wlaczajac glowe. Moze byc na przykladzie dzika albo juz od biedy czegokolwiek.

To bardzo proste Yogerze
Wiesz chocia¿ jak sie skóróje królika?? je¶li tak- to tak samo sie go oprawia jak ka¿de zwiezrze chyba
je¶li nie mam racji, to proszê o wybaczenie
patroszy³em króliki wiele razy, i nie¼le mi to idzie, ale z dzikiem jeszcze nie mia³em do czynienia
pozdrawiam

Nie wiem jak to siê ma do innych stworzeñ, ja póki co mam do¶wiadczenie z jedn± owc±. Najtrudniej jest zacz±æ, trzeba uwa¿nie pomagaæ sobie no¿em przy oddzielaniu skóry od miêsa, ¿eby nie przeci±æ skóry a jednocze¶nie zostawiæ na skórze jaknajmniej t³uszczu. Wiêc najwolniej idzie na etapie tylnych nóg. Potem po prostu trzeba chwycic dobrze skórê i zdziera siê ³atwiej. Potem tylko trzeba siê pomêczyæ przy przednich nogach i uwa¿aæ, ¿eby nie zababraæ futra na p³achcie skóry, która zosta³a zdjêta (nie wiem jak to siê ma u dzija, ale kiedy chce siê mieæ czysty korzuch z szarej owcy - to wa¿ne. To tyle z moich do¶waidczeñ. Zdejmowanie skóry w³±cznie z g³ow± - na to mi nie starcza ani wyobra¼ni, ani do¶wiadczenia. Wszystko przede mn±.

pozdrawiam

Witam
gra nie warta ¶wieczki chyba ¿e sam je wyprawiasz, je¿eli tego nie robi³e¶ to pamiêtaj ¿e pierwsze skóry spartolisz wiêc zacznij od ma³o wartych. Generalnie ostry nó¿ i najlepiej bawiæ siê we dwoje, a jak sam to na hak i jechane. Proponuje zapoznaæ siê z jakim¶ my¶liwym i u niego praktykowaæ.
pozdro

Tanie skóry = roadkills
czyli rozjechane koty, zające i (ostanio) lisy.
mozna znalezc swieże. jesli nie da sie swieżych, to można zdrapac z asfaltu.
sposób sprawdzony, BA!, czesto praktykowany...
PS: ostanie wiesci: zrobilem dzs głupie 70 km, i na tej trasie lezały dwa lisy. niestety, juz po bliskim spotkaniu z setką opon,.
jesli ma ktos chęc na lisia kite, to prosze o znak, moze uda mi się znalezc cos swiezego ;)
pozdrawiam

Po dlugiej nieobecnosci zajrzalem do tematu, dziekuje wszystkim, ktorzy sie tu wypowiedzieli.
U nas przy samym lesie przebiegaja tory i praktycznie co tydzien idzie znalesc dzika, czy sarne we w miare dobrym stanie wiec skor mam wbrod. Coz wiec poprostu trzeba mi praktyki ;]

nie do koñca jest tak jak mówisz. skóra z królika schodzi jak rêkawiczka z d³oni, z wiêkszymi zwierzakami trzeba siê trochê napracowaæ. ja sprawia³em koz³a (najwiêksze z moich stworzeñ) skóra trzyma siê do¶æ mocno i trzeba powoli j± ¶ci±gaæ nacinaj±c bardzo ostrym no¿em (najlepiej niezbyt d³ugim) przekrzywiaj±c delikatnie ostrze w kierunku miêcha ¿eby nie pokaleczyæ skóry.

g³owy nie "obiera³em" wiêc nie mam dobrego sposobu.

Nie wiem, czy w czym¶ to pomo¿e, ale Teofil Prezbiter przy okazji sporz±dzania miechów kowalskich pisze, ¿e je¶li chce siê zachowaæ skórê w ca³o¶ci, "nie powinno im [baranom] siê przecinaæ skór pod brzuchem, lecz zrobiæ tylko otwór od strony ogona i tak wywróciæ, aby mozna je by³o ca³e zdj±æ, a wypchane s³om± mog³y powoli przeschn±æ".

Jakkolwiek nie próbowa³am i nie zamierzam:)