Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: O ¶w. Kindze i jej paskdunym ¿arciku
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Ludzie i spo³eczeñstwo
Wotawa
Tak sie zastanawiam jak to by³o mo¿liwe, ¿eby ksi±¿ê, mimo, ¿e Wstydliwy, da³ sie tak wpu¶ciæ w maliny.
Pomijaj±c oryginalnoi¶æ samego pomys³u celibatu w ma³¿eñstwie, co ju¿ od razu nieco tr±ci perwersj±, zastanawia mnie kwestia czysto formalna:
Kinga ³askawa by³a powiadomiæ Wstydliwego o swoich nieco niezdrowych dla dnastii pomys³ach dopiero po ¶lubie, a poza tym ma³¿eñstwo w³a¶ciwie nie zosta³o skonsumowane.
Dlaczego wiec to ma³¿eñstwo by³o legalne?
Czemu Wstydliwy nie rozwi±za³ tej sprawy inaczej wogóle nie pytam, bo przydomek pewnie mówi tu sam za siebie. Tak czy inaczej, uwa¿am, ¿e ta pani by³a wobec naszego kniazia nieuczciwa. W koñcu mog³a wcze¶niej powiadomic o swoich przedziwnych postanowieniach, a tak ewidentnie "za³atwi³a" faceta. Tym bardziej, ¿e ksi±¿ê nawet odgra¿a³ siê i¿ we¼mie sobie kochankê itp. Co znaczy, ¿e miewa³ jednak zdrowe pomys³y...

I jeszcze do tego mianowano Kingê ¶wiêt± (przypuszczam, ¿e akurat z innych powodów ni¿ ten paskudny psikus zgotowany Wstydliwemu).
Nie rozumiem mentalno¶ci tamtych czasów i jej dzisiejszych skutków.
Poproszê o naukê i o¶wiecenie.

P.S. Tematy dotycz±ce Obyczajowo¶ci, polityki i strategii proszê na poczatku oznaczaæ literk± "O". £atwiej je bêdzie przerzuciæ do takiego dzia³u jak ju¿ powstanie.
Tomaszek
mentalno¶æ ludzi tamtych czasów jest w³a¶ciwie nie do rozszyfrowania przez nas - wychowywanych przez radio/tv/internet... wiem, ¿e ameryki nie odkry³em, bo te¿ moim zdaniem siê nie da (odkryæ ameryki czyli czego¶ odkrywczego tutaj dowie¶æ)... ze swej strony mogê tylko powiedzieæ, ¿e Jan Kapistran te¿ zosta³ ¶wiêtym devil.gif anger.gif mad.gif diabel.gif

papa


PS - w w maliny to ona go wpu¶ci³a pierwszorzêdnie!!!! ale badziew... ble... tears.gif w imieniu króla zg³aszam protest... icon_mrgreen.gif
Bartko z £om¿yñca
Po ¶mierci mê¿a posz³a do zakonu.
Mo¿e od urodzenia czu³a jakie¶ wielkie powo³anie i nie chcia³a siê pogodziæ z tym, ¿e zosta³a wydana za m±¿?

Czy poddani byli ¶wiadomi tej sytuacji?
To musia³o byæ irytuj±ce, dla tych, którym zale¿a³o na kontynuacji dynastii. A poza tym, to co to za w³adca, który daje siê tak za³atwiæ.

Nie chcê snuæ teorii spiskowych icon_wink.gif , ale ta sytuacja by³a na pewno na rêkê wrogom Wstydliwego. Mo¿na pój¶æ tym tropem.
Wotawa
No tak, ale wed³ug dzisiejszeej procedury katolickiej zachodzi³y dwie okoliczno¶ci czyni±ce to ma³¿eñstwo niewa¿nym.

Po pierwsze:
ma³¿eñstwo nie zosta³o skonsumowane.

Po drugie:
w ¶wietle wcze¶niejszych postanowieñ Kingi, by³a ona niezdolna do pe³nienia normalnej roli ¿ony i matki. Co zatai³a.

Reasumuj±c:
z tego co wiem, w dzisiejszych czasach uznanie tego ma³¿eñstwa za niewa¿ne z punktu widzenia ko¶cio³a katolickiego, formalnie, nie powinno przedstawiaæ problemu. Jednak wtedy najwyra¼niej co¶ zadzia³a³o inaczej.
Mo¿e to kwestia polityki, mo¿e prawo ko¶cielne wygl±da³o inaczej w tej kwestii, a mo¿e zachodz± tu jakie¶ okoliczno¶ci nie wziête przeze mnie pod uwagê. Mo¿e te¿ co¶ ¼le interpretujê je¶li chodzi o prawo ko¶cielne.
Tomaszek
z formalno-prawnego punktu widzenia masz racjê i tyle (ma³¿eñstwo nie skonsumowane = nie wa¿ne, etc etc etc - tak jak mówisz)... Jedynym usprawiedliwieniem, jakie przychodzi mi do g³owy s± dora¼ne wzglêdy polityczno-gospodarcze (niewiem - strzelam tylko) - czy Ona wnios³a mu jakie¶ makabrycznie wielkie wiano? mo¿e to by³o potwierdzenie jakiego¶ pokoju, czy innego traktatu o przyja¼ni (i granicy mad.gif )?? nie wiem nie znam za dobrze tego okresu/epizodu - tak tylko sobie gdybiê...
Kali
biedaczysko mogl sie domyslac takiego orotu sprawy, kinga pochodzila z niezle swietej rodziny, ktora da³a Ko¶cio³owi ca³y poczet ¶wiêtych: ¶wiêtego Stefana i jego syna, królewicza Emeryka, ¶wiêtego W³adys³awa i ¶wiêt± El¿bietê; oraz b³ogos³awione: Ma³gorzatê, Jolantê i Konstancjê - trzy siostry ¶w. Kingi.
Jedna rzecz jeszcze Bolkowi nie od razu wywalila z grubej rury ze mu sie nie odda. W 1246 r., podczas uroczysto¶ci weselnych nak³oni³a swego mê¿a, aby na okres jednego roku wraz z ni± ¶lubowa³ bezwzglêdn± czysto¶æ. Boles³aw zgodzi³ siê równie¿, aby w czysto¶ci prze¿yli drugi rok swego ma³¿eñstwa, kiedy to mieszkali na zamku w Nowym Korczynie. Po kilku latach takiego ¿ycia Boles³aw z³o¿y³ ¶lub dozgonnej czysto¶ci w katedrze wawelskiej na rêce biskupa Prandoty, a Kinga w ko¶ciele franciszkanów, gdzie te¿ wst±pi³a do Trzeciego Zakonu ¦wiêtego Franciszka. Krok po kroku bestia ciagnela go w swe mroczne postanowienia az normalnie wspolczucie serce sciska angsad.gif
Gloria z Krakowa
A ¶wiêty Szymon S³upnik? Najpierw siê o¿eni³, a potem oznajmi³ kobicie, ¿e chce od niej odej¶æ, bo postanowi³ zostaæ ¶wiêtym. No jak, kochanie, nie bêdziesz mia³a nic przeciwko?
Kinga przynajmniej na pocz±tku robi³a Bolkowi jakies nadzieje icon_wink.gif
Bia³y Je¼dziec
[quote="Bartko z £om¿yñca"]Mo¿e od urodzenia czu³a jakie¶ wielkie powo³anie i nie chcia³a siê pogodziæ z tym, ¿e zosta³a wydana za m±¿?

To wydaje mi siê prawdopodobne. A ma³¿eñstwo nie zale¿a³o przecie¿ od jej woli.
¦lubu nie uznano mo¿e za niewa¿ny, bo komu¶ (lub wielu komusiom smile.gif) zale¿a³o na tym zwi±zku.

Choæ prawda te¿, jak pisa³ Ejuz, ¿e mog³a powiedziec od razu, a nie zwodziæ Bolka. Ale có¿, kto wie na pewno, jak to by³o naprawdê?

Pozdrawiam
Padre Bibencio
Pogrzeba³em trochê w ksi±¿kach, wyniki szukania cytuje:

"Wstydliwy zabezpieczony od tej strony (chodzi o ¶mieræ Konrada Mazowieckiego i tym samym spadek zagro¿enia najazdów z tych ziem na Boles³awa), dawa³ baczenie przede wszystkim na ¦l±sk, z którego to kierunku móg³ siê spodziewaæ zakusów na Kraków (w 1243/44 Boles³awa wstapi³ na tron Krakowski). Aby je zneutralizowaæ ksi±¿e ten szuka³ sojusznika na terenie Wêgier (a zgadnijmy, sk±d pochodzi³a ¶wieta dziewica Kinga, zwana Kunegund±), co doprowadzi³o w pewnej chwili do zaatakowania ¦l±ska, jako sprzymierzeñca Czech, a przeciwnika Wêgier. Sojusz z Wêgrami by³ przydatny tak¿e z tego wzglêdu, ¿e zabezpiecza³ wschodnie tereny panowania Boles³awa Wstydliwego przed niepokojami ze strony Rusi".
Karol £.
A mo¿e to by³o tak, ¿e Kinga by³a zmuszona po¶lubiæ Boles³awa z powodów politycznych (racja stanu itp.) choæ wcale go nie kocha³a (a mo¿e nawet wydawa³ siê jej antypatyczny bum.gif ). A Boles³aw po prostu okaza³ siê cz³owiekiem "na poziomie" i nie chcia³ jej zmuszaæ do czego¶, czego ona nie chcia³a.
A mo¿e sama Kinga by³a niezbyt piêkna (wiecie, ubytki w uzêbieniu, ospa w dzieciñstwie) i Wstydliwy na my¶l o nocy po¶lubnej z ni± dostawa³ dreszczy, wiêc decyzja Kingi o ¶lubowaniu czysto¶ci by³a mu na rêkê (ba, mo¿e sam to zaaran¿owa³). king.gif
Wotawa
Posiadanie dzieci lub nie to u w³adców racja stanu, nie za¶ kwestia erotyki.
oczywi¶cie bywa³o ró¿nie, ale co do Wstydliwego, wiadomo, ze nie by³ zadowolony z sytuacji. Poza tym jak tu mówiono Kinga ewidentnie go oszuka³a.

¦w. Jadwiga te¿ mia³a podobne pomys³y ale jak ³atwo zgadn±æ dopiero po urodzeniu nastêpcy. Oczywi¶cie ci±¿a i rodzenie dzieci by³y w tamtych czasach duzo bardziej ryzykownym przedsiêwziêciem ni¿ dzisiaj i faktycznie dobrze jet to wzi±æ pod uwagê.

Jednak jak do tej pory w naszej dyskusji wygl±da na to, ze Kinga faktycznie oszuka³a mê¿a, oraz, to, ¿e wed³ug ko¶cio³a katolickiego ma³¿eñstwem w zasadzie nie byli. Rzeczywi¶cie bardzo przekonuj±co wygl±da uwaga o politycznej korzy¶ciach jakie odnosi³ Boles³aw z tego nieco stresuj±cego zwi±zku.
Padre Bibencio
Tym razem z "¯ywotów ¦wietych Pañskich" na temat ¶lubów czysto¶ci bardzo podejrzanej ¶w. Kunegundy:
" W ¶wietle idei ascetycznych, ¿ywych w ówczesnych dworach dziêki dzia³alno¶ci franciszkañskiej, nie ma w tym nic nieprawdopodobnego".

Poza tym ze ¶w. kingi to zió³ko by³o niez³e:
(Tak¿e z ¯ywotów ¦wietych Pañskich)
"£atwo tak¿e - w ¶wiecie ówczesnych stosunków gospodarczych - za³o¿yæ, ¿e nastêpna legenda o Kindze, przypisuj±ca jej cudowne odkrycie bocheñskich z³ó¿ soli, wi±¿±ce siê ze sprowadzeniem do kraju wyszkolonych górników wêgierskich, którzy przyczynili siê do szybkiego rozkwitu salin w Bochni".
Matthias von Ratibor
Witam,
My¶lê, ¿e w tej sprawie watro wspomnieæ o tym, i¿ kobieta nie mia³a wiele do gadania. Ksi±¿e po pierwsze raczej wiedzia³ o planach ma³¿onki; a nawet je¶li nie, to przecie¿ móg³ j± wzi±æ si³±. Nikt nic by mu nie zrobi³. To znaczy, ¿e musia³ wiêc zgodziæ siê na bia³e ma³¿eñstwo bez ¿adnych nacisków.
Poza tym ¿eby uniewa¿niæ ma³¿eñstwo, ksi±¿e musia³by wyst±piæ z tak± inicjatyw±, ale jak kto¶ ju¿ wspomnia³, ma³¿eñstwo na takim szczeblu by³o decyzj± polityczn±.
To tylko moja interpretacja, któ¿ zna prawdê...
Pozdrawiam,
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.