Pozwolê sobie dodaæ co¶ o m±dro¶ciach wyczytywanych na forach.
Skoro tylko jazda mia³a byæ wyposa¿ona w tarcze migda³owe to po jak± cholerê ci biedni piechociñcy tachaj± z sob± te ³eski (Tu mo¿na podaæ chocia¿ by t± nieszczêsn± tkaninê z Bayeux, która od wielu, wielu lat jest powodem sporów o najmniejsze pierdo³y
).
Ale zamieszczê sprostowanie by nie pozostawiaæ mojego wywodu otwartego. Ci piechurzy maj± tarcze migda³owe ze wzglêdu na to i¿ ¶wietnie chroni³y przed strza³ami i ³atwo mo¿na siê by³o za nimi schowaæ. Oni po prostu kochali te tarcze podczas oblê¿eñ. Z tego co wiadomo w tamtych czasach nie znano jeszcze zbytnio na zachodzie popularnych u nas pawê¿y, które tak¿e chêtnie stosowa³a piechota, a jak wiadomo zosta³y pocz±tkowo zaprojektowane dla jazdy (to chyba najlepsze porównanie tego ¿e wschód i zachód mia³ podobn± my¶l techniczn±).
My¶lê ¿e moja argumentacja jest dobra, ale je¶li pope³ni³em jaki¶ b³±d czy macie odmienne zdanie to piszcie bo jestem cz³owiekiem, a cz³owiek jest omylny
Pozdrawiam