Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Historia Ubiorów by G-R- krytyka opracowania
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Literatura
Micha³ /Gwyn/ Czerep
Nie o to, nie o to, nie o to, jak powiedzia³ pewien pan, popijaj±c kawê. G-R jest do¶æ ³atwo dostêpna w bibliotekach i w skanach. I tyle. Pozdrawiam
Gwyn
P.S. Temat wydzielony z innego w±tku w innym dziale. Wygl±da na pocz±tek ciekawej i pouczaj±cej dyskusji. Oby.
Marcus Aurelius Carnifex
Haj!

CYTAT
Na sam pocz±tek wystarczy zbroja p³ytkowa ,któr± robimy z drutu i ma³ych blaszek.

Historia siê powtarza? Proponujê przed przyst±pieniem do kolekcjonowania sprzêtu i zbroi wybraæ sobie konkretny okres a pó¼niej siê wzorowaæ na ikonografii powy¿szego - inaczej to bêdzie droga lekcja. bigsmile2.gif

Je¶li chodzi o G-R to polecam dla wszystkich którzy siê jeszcze nie zapoznali - wiêkszo¶æ zaczyna³a od tej pozycji i grzechem by by³o siê z ni± nie zapoznaæ. icon_wink.gif

Pa
Tunia
ja sugeruje w przypadku tej pozycji nie poprzestaæ na ogl±daniu obrazków, tekst jest niezmiernie pouczaj±cy

smile.gif

mimo, ¿e panie G-R nie podaje ¼róde³ do obrazków ;)

devil.gif
Wierny Piotr
A kto tu mówi wy³±cznie o ogl±daniu obrazków droga Tuniu.smile.gif Teksty równie¿ zawieraj± niestety b³êdy - przyk³adem mog± byæ ty np. fragmêt mów±cy ,¿e sukienki (w kroju) by³y odcinane w pasie co jest nieprawd± (b³ad ten jak wspomnia³em w po¶cie wy¿ej wynik³ z b³ednej interpretacji ikonograficznej. Suknia jest za³o¿ona za pasek , a nie odciêta . Takich jak ten przyk³adów b³êdów jest dosyæ sporo. Owszem pozycja daje jakotakie pojêcie o rozwoju mody ale ......smile.gif Ze wzglêdu na przedzia³ czasu jaki obejmuje wszystko potraktowane jest zbyt ogulnikowo. G-R opisuje modê dworsk± w szc±tkowej ilo¶ci mo¿na znale¼æ informacje dotycz±ce innych warstw spo³ecznych. Pocz±tkuj±cy nie znajd± tam wielu potrzebnych informacji technicznych (takich jak wykroje, ¶ciegi itp.). Do tego dochodz± b³êdy (wiem powtarzam siê smile.gif)
Pozdrawiam smile.gif
Tunia
chodzi³o mi raczej o zwrócenie uwagi na to, ¿e wiêkszo¶æ pocz±tkuj±cych, którzy po raz pierwszy siêgaj± do G-R skupia siê wy³±cznie na rycinach, których sporo... i mówi "o chcê ten strój"... i tyle.
Tekst, mimo, ¿e z b³êdami zawiera wiele przydatnych informacji, chocia¿by o materia³ach.

a ¿e nei ma informacji technicznych.. có¿ wykrój mo¿na sobie namalowaæ samemu, a ¶ciegi znale¼c gdzie indziej, to ju¿ wystarczaj±co du¿a ksi±¿ka jest
smile.gif

co do innych uwag - w spokojniejszej chwili, któr± znajdê kiedy¶ smile.gif
Wierny Piotr
hmmmmmmm w sumie mo¿na szystko samemu znalesc jak siê tylko chce (i wie gdzie szukaæ). Postaram siê wyt³umaczyæ na swoim przyk³adzie. Jak zaczynalem jaki¶ czas temu "zabawê" G-R by³a pierwsz± i zarazem jedyn± pozycj± jak± posiada³em dotycz±c± historii ubioru(zreszt± nikt nie zna³ wtedy innych publikacji jak G-R, Turner, Nadolskiego, ¯ygulskiego. Pamiêtam jak pierwszy raz przek³ada³em kartki tomiszcza by³em pod wra¿eniem i pe³en zapa³u. W krutkim cczasie przeczyta³em kilkakrotnie interesuj±cy mnie materia³. Dowiedzia³em siê o materia³ach, ogólnych tendencjach w ubiorach itp.
Nie posiada³em za to dok³adniejszych informacji na temat jak to wygl±da w wykroju (np. ile obwodu w sukni i tp. hehe ja nie nosze kiecek - wyja¶niam:)). W grupie znalaz³a siê osoba która szy³a wcze¶niej, ale rzeczy wspó³czesne. Na bazie G-R i domys³ów powsta³y stroje które wed³ug nas by³y ok. Po jakim¶ czasie ( na skutek rozmów i pozyskiwania nowych materia³ów okaza³o siê ,¿e w sumie mog± byæ ale np ......... tu za ma³o tutaj dekolt nie taki je¶li sznurowanie takie, kliny za du¿o albo nie tu....itp.). Dla mnie odkrywaie i ulepszanie stroju wby³o niemiern± frajd±, problem stanowi³y (i dalej stanowi±) fundusze. Wszystko jest wporz±dku je¶li b³±d da siê naprawiæ (drobne przeróbki), ale je¶li trzeba wywaliæ powiedzmy 5 m lnu (gdzie suma na sam zakup materia³u wynosi od 90 z³ do 200 z³.) ............. mam nadziejê Tuniu ,¿e prawid³owo zrozumiesz moj tok my¶lowy.
Pozdrawiam
Halldis(Naamah)
Zastanawiam siê tylko dlaczego zdecydowa³e¶ siê na szycie stroju nie maj±c zielonego pojêcia o tym jak to zrobiæ poprawnie...
Gutkowska uwa¿ana z "Bibliê" ubioru jest tylko podstawa do dalszych poszukiwañ...
Osobi¶ci z tej publikacji jestem bardzo zadowolona,bo mnie jako pocz±tkuj±cej swego czasu bardzo pomog³a...
i by³a dobr± odskoczni± do pog³êbiania wiedzy...
pozdrawiam
Wotawa
Ale o ewentualnych nie¶cis³o¶ciach nale¿y pogadaæ, podobnie jak i o rozbie¿nosciach z tym co pisa³a pó¼niej Turska. W sposób oczywisty ksia¿ka przemyka siê ledwie po czasach sprzed XIIw, co w dzisiejszych czasach stanowi³o by ju¿ pewien brak. W zasadzie problemy skumulowane do opracowania Turskiej w³±cznie, powatarazj± siê niemal bezkrytycznie i w pó¼niejszych opracowaniach (chocia¿by s³ownik Turnauowej). Rozwik³anie ich przekracza oczywi¶cie mo¿liwosci tego forum, ale warto by je przejrzeæ choæby.
Stad portraktowa³bym temat nieco szerzej, w kontek¶cie innych publikacji.

Osobnym zagadnieniem jest tu materia³ ilustracyjny. Spory zasób prostych, czytelnych, liniowych rysunków, jest chyba jednym z g³ównych powodów sukcesu tej ksi±¿ki. Jak oceniacie sposób oddania tego co najwa¿niejsze przez rysownika? W zasadzie poza ¯ygulskim bimbaj±cym sobie rado¶nie na prawa autorskie, wiele wydawnictw musi korzystaæ w³a¶nie z takiej formy graficznej, bed±cej jednak zawsze pewn± interpretacj± i autora i rysownika.
Korinka
Dla mnie pewn± uci±¿liwo¶ci±, mo¿e nie w samej G-R co ogólnie w polskiej i t³umaczonej na jêzyk polski literaturze na temat ubioru brak jednolitego nazewnictwa tak, ¿e jedna rzecz mo¿e byæ nawywna ró¿nie, albo t± sam± nazw± s± okre¶lane zupe³nie inne rzeczy.

Ja te¿ zaczyna³am od G-R smile.gif ale przede wszystkim nie by³o celem tej ksi±¿ki pomaganie ludziom odtwarzaj±cym ¶redniowiecze w rekonstrukcji stroju, dlatego jak w bardzo wielu publikachach opisane sa w niej modne stroje, czyli wy¿szych warstw spo³ecznych i nic w tym dziwnego, bo to jest najbardziej interesuj±ce obiektywnie rzecz bior±c - zachodz± tam najszybciej zmiany, stroje sa bardzo wyszukane i po prostu ³adne smile.gif

Kori
EwKa
G-R to (jak juz wspomnieli przedmowcy) swietny "szkielet", fundament na ktorym mozna przy wzroscie zainteresowania kostiumologia zaczac budowac swoja wiedze fachowa. Bledy, niedomowienia i uogolnienia wychodza same przy porownaniu z bardziej fachowymi opracowaniami. Nie zapominajmy, ze ksiazka ma juz swoje lata, stan wiedzy poparty wykopaliskami, dokladniejszymi metodami np. datowania zwiekszyl sie Nam znacznie przez te blisko 40 lat. Druga sprawa to fakt, iz tak szerokie opracowanie nie moze sie obyc bez pewnych niedomowien. I tak w porownaniu z praca Boucher, G-R doglebniej postarala sie "wgryzc" w temat. Czapki z glow za wysilek jaki autorka wlozyla w opracowanie historii ubioru w formie popularno-naukowej.
Godny przemyslenia jest pewien fakt-spora liczba osob majac w rekach ta ksiazke nigdy nie zaglada na ostatnie strony zawierajace WYKROJE z dawnych ksiag krawieckich! Czy to nie smakowity "deserek" dla fachowcow-odtworcow w ksiazce przygotowanej "dla Mas"?
Wierny Piotr
Witam by³em ostatnio zajêty strasznie.............. widzê (zreszt± jak podejrzewa³em:)) odezwa³ siê spory chór obroñców. Postarajmy siê zrobiæ parê g³êbszych oddechów i porozmawiaæ na spokojnie bez przem±drzania siê i ataków. Temat tej pozycji zosta³ przeniesiony z "jestem nowy aprosze o pomoc " - za³o¿ony przez Wotawe. Gwen robi³ podstawowy spis pozycji dla "pocz±tkuj±cych”, do którego mia³em moje osobiste zastrze¿enia. Owszem publikacja jest ciekawa i mo¿e stanowiæ jaki¶ dodatek przy starcie. Jeszcze raz podkre¶lam nie mia³em na celu odrzucenia (a fu straszna , niedobra kniga icon_mrgreen.gif ) dorobku Pani Gutkowskiej. Podkre¶lam jeszcze raz ze szanujê dorobek autorki (pomimo skromnym moim zdaniem ¿ywcem zer¿niêtych niektórych rysunków i tekstów z pozycji zachodnich) jest to kawa³ roboty. Jak trafnie napisa³a Korinka pozycja nie by³a przewidziana dla ludzi szyj±cych rekonstrukcje. Ksi±¿ka jest swoistym przekrojem przez rozwój mody na przestrzeni wieków. Brak w niej wielu rzeczy, na który staramy siê k³a¶æ nacisk. Droga Nammah widzisz jak zaczyna³em (¿eby nie sk³amaæ przed piêciu sze¶ciu laty) jedyne, co by³o do dostania w kraju to publikacje Turnau, Gutowskiej-Rychlewskiej, Nadolskiego..... (nie ¶ni³o mi siê nawet, ¿e mog± byæ za nasz± zachodni± granic± publikacje skierowane specjalnie dla nas) wiêc racz wybaczyæ mojej biednej ograniczonej osobie to ,¿e próbowa³em "co¶" uszyæ na bazie Gutkowskiej:). Obecnie gdy w pozycjach kostiumologicznych (niestety anglojêzycznych)mo¿na przebieraæ, gdzie ba powstaj± nawet broszurki z gotowymi wykrojami, ikonografi± i opracowaniami (w tym roku natrafi³em na co¶ takiego bêd±c na "military odyssey" w UK) po co bazowaæ na pozycji która daje ogólny zarys, gdzie wystêpuj± uproszczenia i b³êdy, gdzie brak jest szczegó³ów, wykroji, ,wreszcie gdzie ubiory plebejskie wystêpuj± w szcz±tkowych ilo¶ciach.Droga Ewko co do wykrojów - smile.gif zagl±da³em, oj zagl±da³em i zauwa¿y³em ,¿e wykroje zaczynaj± siê dopiero od mniej wiêcej renesansu:) a w tym temacie chodzi o ¶redniowiecze. Niemniej zgodzê siê z Tob± ,¿e G-R jest du¿o bardziej tre¶ciwsza ni¿ Boucher. Pozdrawiam Piotr
Nie oszukujmy siê osoby dobrze rekonstruuj±ce stany zamo¿ne mo¿na policzyæ na palcach obu r±k (nie wiem, z czego to wynika z braku chêci czy funduszy, ale zakoñczê ten wywód i wrócê do w±tku g³ównego).
Tunia
a tak w ramach zarzutów do G-R - w¶ciekam siê za ka¿dym razem, gdy przegl±dam tê ksi±¿kê - dlaczego pani G-R odwalaj±c kawa³ roboty z przerysami z miliona ¼róde³ nie poda³a sk±d to przerys?? przydatne by to by³o niezmiernie (czasem ogl±daj±c jakie¶ ryciny z zaskoczeniem stwierdzam, ¿e sk±d¶ znam ten rysuneczek, potem siê okazuje ¿e z G-R)...
Wykroje s± za pó¼ne jak na moje potrzeby,na wczesne mi ich nie trzeba.
Reasumuj±c - dla mnie to dobry katalog dla klientów, którzy sami nie wiedz± co chc± mieæ uszyte smile.gif

PS. chcia³am byæ mi³a, ale nie da rady. Kol. Piotr naprawdê powinien ze s³ownika ortograficznego skorzystaæ, a nie tylko komentowaæ moje sugestie na PW. anger.gif takie natê¿enie b³edów ortograficznych rzuca mnie na przeciwleg³± ¶cianê anger.gif
vroobell
CYTAT
Nie oszukójmy siê osoby dobrze rekonstru³uj±ce stany zamorzne mo¿na policzyæ na palcach obu r±k (nie wiem z czego to wynika z braku chêci czy funduszy ale zakoñcze ten wywód i wrucê do w±tku g³ownego)


Ekhm, przepraszam, to jest prowokacja czy Ty tak naprawdê piszesz? Czy naprawdê tak trudno jest u¿yæ worda do sprawdzenia tre¶ci posta? Dla mnie pisanie w ten sposób na forum publicznym jest porównywalne do przyj¶cia w go¶ci w brudnym, ¶mierdz±cym ubraniu. Twój post na forum to Twoja wizytówka! Nie daj siê poznaæ jako niechluj i leniuch. Do tego powinno siê mieæ jaki¶ szacunek dla jêzyka ojczystego.
Wierny Piotr
Ehhh ...... mea culpa za ortografiê przepraszam ...... to przez zmêczenie.
Ludka
Witam!

A czy ktos zwrocil uwage na bibliografie, bo jak jak Gutkowska czytalam po raz pierwszy to lista pozycji z ktorych ona skorzystala bardzo mi pomogla. W rozdziale o modzie wloskiej podaje nazwiska malarzy wiec ikonografie mozna bylo przejrzec. Po za tym to jedno z nie licznych polskich opracowan kostiumologicznych, stojace na bardzo wysokim poziomie. Piszecie, ze nie wszystko jest szczegolowo i detalicznie opisane to nie tylko w tej ksiazce, ostatnio np. mialam ksiazke o gorsetach, ktora swietnie wyjasnia konstrukcje, jak zrobic blok itp ale rozdzial dotyczacy gorsetu w XVI wieku to jeden gorset i to z konca wieku.
Reasumujac dla mnie ksiazki sa jak puzle jedna nie stworzy calego obrazka;chocby byla to Gutkowska

Ludka Excalibur
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.