Tak sobie czytam i ogarnia mnie przera¿enie;) popieram ca³± to historycznosæ, mimo, ¿e to droga zabawa. Jednak pomijacie widze jeden fakt...¿e w ¶redniowieczu sie zabijali w bitwach i pojedynkach. Teraz jest to niedopuszczalne!!! Niedopuszczalen jest te¿ okaleczanie sie (nie siniaki, a z³amania). Oczywiscie czasem jest to czysty przypadek lub g³upota, jednak byæ tak nie musi.
Tote¿ mam temata do przedyskutowania. Co my¶licie o ukrywaniu pod spodniami, kolczugami itp pancerzy p³ytowych lub innych prostszych konstrukcji?
Nie widaæ tego, a golenie i kolana zabezpieczone. Tyczyæ sie to mo¿e zarówno wieków do XI, jak i pó¼niejszych, kiedy to u¿ywano kolczych nogawic. Takie od karwasze z p³askowniczków pod kolczyg±...aluminiowe lub plastikowe pancerze na barkach...Wzmacniane rêkawice kolcze... Oczywiscie zak³adamy,¿e tego nie bêdzie widaæ.
CZy kto¶ jezdzi na turnieje do naszych zachodnich s±siadów, Holendrów czy dalej? Oni wszyscy maj± jobla na punkcie bezpieczeñstwa, trawe kosz± nawet w okularach ochronnych:P Nie mówie, ¿e widzia³em ich w takich "schowanych" pancerzach, ale pewno by takie dopuscili. To kwestia mentalno¶ci i zdrowego podej¶cia.

A wy co na to?
tylko proszê bez tekstów "to jest niehistoryczne" i prosze mnie nie wyzywaæ od tych, co w glanach na turnieje lataj±. Ja osobi¶cie by³bym za tym, ¿eby takie co¶ dopu¶ciæ je¶li jest solidne i niewidoczne. Nie musz± to byæ przecie¿ elementy p³ytowe typowe dla np.XV wieku stosowane w odtwarzaniu XIII. Mo¿na by sie pokusiæ o odrobinke inwescji i zrobiæ co¶ praktycznego, nowoczesnego i bezpiecznego.

Proszê o sensowne odpowiedzi i nie bluzganie.

a! pomog³oby to w walkach turniejowych tym, którzy zakuci w p³yte musz± walczyæ z "szkotami w majtkach i koszulach" lub kolesiami tylko w kolczych ciuszkach. Wystarczy³oby zg³osiæ takie pancerze i ju¿ mo¿na sie realniej ³omotaæ nie martwiac sie tak bardzo o tego drugiego.
Bo przecie¿ jak walczono w ¶redniowieczu, to liczono siê z kontuzjami..teraz nie mo¿na sobie na nie pozwoliæ ze wzgledu na wykonywany zawód itd.
Zabawa taka sama, a mniej boli...
Ja jestem za.

Ca³a ta zabawa w historyczno¶æ nie polega na robieniu sobie wygl±du tak zeby innym sie podoba³o (czyli to co historyczne na wierzchu a pod spodem t-shirt). Tu chodzi o t± ¶wiadomo¶æ, ze jeste¶ ubrany (prawie) tak jak ubierali siê nasi przodkowie (³±cznie z koszul± i gaciami). Nikt przecie¿ nie bêdzie sprawdza³ czy ty masz historyczn± bieliznê. To samo, wed³ug mnie, tyczy siê wszelkich niehistorycznych ochron. Poza tym je¶li masz dobr± przeszywanice to plastikowych ochron nie potrzebujesz.


PS.


Pancerz i p³yta to dwie ró¿ne rzeczy.

Witam
Ja my¶la³em ¿e w naszym RR chodzi o to ¿eby byæ ubranym jak nasz przodek kilka wieków wcze¶niej (wiem ¿e sie powtarzam po koledze wyrzej, ale jest to tak¿e moje zdanie), a nie ¿eby sie naparzaæ mieczami, je¿eli komu¶ chodzi wy³acznie o walke, a reszta jako w±tki poboczne (chyba moge to tak nazwaæ) to zapraszam na turnieje SCA (chyba nie pomyli³em nazwy)

mhm. No racja. Ale ty u¿ywasz p³yt, a mi z historycznego punkut widzenia nie przys³uguja. Mam kolanko kontuzjowane, a walczyæ chce...i co, zabronicie mi? Wola³bym sie dodatkowo zabezpieczyæ na wypadek zbyt ambitnego atakuj±cego.
Pozatym strój "cywilny" ju¿ by³by ca³kowicie zgodny z normami..tylko o ochrone mi chodzi w czasie walki...

witam

raczej ukrywanie nóg p³ytowych pod lnianymi gaciami jest pewn± przesad± i musi ¶miesznie wygl±daæ. natomiast zak³adanie nakolanka lubo jakiego¶ ochraniacza tak, ¿eby tego nie by³o widaæ jest dopuszczane na wiêkszo¶ci wczesnych imprez. kolano ma bowiem tê brzydk± cechê, i¿ trafienie w nie boli, a przy zerwaniu ¶ciêgien (co siê niestety zdarza) to pare miesiecy w gipsie, a i tak ciê¿ko (czyt. niemo¿liwe) jest odzyskanie pe³nej sprawno¶ci. z tego samego powodu nikt nie czepia siê ró¿norakich rêkawic - choæ to przecie niehistoryczne
walka walk±, ale "szlachetne zdrowie" chyba jest troszkê wa¿niejsze

pozdrawiam

Rozwi±zanie problemu jest do¶c proste.
Po³owa XIV wieku i pó¼niej
Sztywna os³ona stawów ³okciowych i kolanowych, bu¼ka
chroniona przez klapvisier, do tego p³aty i nie trzeba siê martwiæ,
¿e nam kto¶ nerki obije.
Lajf jest brutal, i dlatego powsta³o co¶ wspania³ego
- zbroja p³ytowa

A tak powa¿nie. Dochodzi do mnie, ¿e robiê siê coraz bardziej
ortodoksyjny - histerycyzm mi odbija .
Wci±¿ jednak wyznajê zasadê : czego oczy nie widz±...
Tak wiêc je¿eli chcesz pod XI wiecznym strojem nosiæ
pance¿ plastic fantastic - to twoja sprawa. Pomy¶l tylko, jak
bêdziesz siê w tym czu³. Je¿eli chodzi ci o przywo³anie klimatu
tamtych dni (wiêkszo¶æ stara siê do¶cign±æ to niedo¶cignione), to
plastikowe ochraniacze pod kolczug± bêd± skutecznie chroniæ
twoje kolana, i równie skutecznie niszczyæ ca³± frajdê i klimat.

mhm...To nie ja jestem tym szkotem, tylko przwein±³ sie taki tekst w innej dyskusji. Nie mówie te¿ o zak±³daniu typowych XV nóg p³ytowych pod len, tylko zrobienie czego¶ nieco bardziej...do zamaskowania. Wiêc nie popadajmy w paranoje. To by trzeba z wyczuciem zrobiæ...i to nie ma³ym.
A gdyby tak karwasze skórzane przed³u¿ane na ³okcie pod kolczug±...

A! Je nie chce tutaj przeforsowaæ nowego zwyczaju, tylko wasze zdanie poznaæ.

Wtam
Ch³opaki po co wam plastikowe ochrony np. na kolana jak i w XIII wieku mieli miseczki na pikowaniu które zak³adali na kolana no i na X wiek mozna za³orzyc ochraniacz z p³askowników zm±townych na pasku skózanym i kolano czy ³okiec s± zabezpieczone a na reszte cia³a po¿±dny pikowaniec z kolcz± ( jak kto¶ chce zdjêcia czy ryciny to pare mam)
Tak wiêc pije do tego ze mo¿na siê dobrze zabezpieczyc i HISTORYCZNIE

Zastanów siê jak bêdziesz siê czu³, z pêkniet± rzepk±? Pod strój ³aduj wszystko co chcesz. Jak kto¶ nie my¶li o swoim bezpieczeñstwie, to jego sprawa. Albo g³êboko wierzy, ¿e historyczno¶æ go obroni, albo nigdy siê na powa¿nie nie sparowa³. Podczas KA¯DEGO æwiczenia/sparingu etc. istnieje ryzyko. Wiêksze lub mniejsze. Cen± jest twoja sprawno¶æ/ zdrowie. Mo¿e i do koñca ¿ycia.
O ukrytych os³onach na wczesne turnieje, te¿ ostatnio my¶la³em. Bardzo dobry pomys³. Tylko je dobrze schowaj. Fanatycy nie ¶pi±.

nie upierajcie siê tak przy tych plastikach!!! To tylko przyk³ad by³. A chetnie skorzystam z rycin owych miseczek.

Witam.
Ja sam widzia³em szefa jednego z wczesnych bractw id ±cego do walki z plastikowymi ochroniaczami na kolana .(pod spodniami)
Okaza³o siê ,¿e dosta³ kiedy¶ w kolano iiii BOLA£O
Teraz nikt tego nie widzi , a kolana ma ca³e....

Moim zdaniem to rozs±dne rozwiazanie , ale tylko w momencie gdy nie mozna zrobic innego (historycznego) .

Kolano -rzecz ¶wiêta (swoje oczywi¶cie )

W sumie, to nie mia³bym nic przeciwko temu, aby¶ rzuci³ jakimi¶ rycinami, najlepiej na forum, my¶lê, ze nie jestem jedynym, który by sie chcia³ zapoznaæ

Ja chcê, bo te paski metalu wydaj± mi sie wcze¶niejsze ni¿ Xw (albo pó¼niejsze ni¿ XIIIw).
Ale uwa¿am, ¿e lepsze to ni¿ plastik.
Rekawice maskujecie skór±?

co do uszkodzonych kolan to mam do¶wiadczenie bo sam posiadam zerwane ¶ciêgna w jednym (lewym) to ogranicza dosyæ mo¿liwo¶æ biegania bo kolano lubi czasem "blokowaæ siê" i wtedy walisz siê na ziemiê z mniejszym lub wiêkszym hukiem :P takie co¶ sprawia ¿e nawet na treningu muszê uwa¿aæ jak cholera... przyk³ad: zatrzymujê szar¿ê i czuje jak w tym czasie kolanko lekko przesuwa siê w sposub nieprzewidziany przez stwórce... dlatego teraz jestem skazany na uwiêzienie w piwnicy i klepanie blachy ¿eby uniemo¿liwiæ mu wszelki nieprzewidziane fizjologi± ruchy :P i dlategu uwa¿am ¿e z ochron± nie przesadza siê nigdy a dobrze zbudowane zabezpieczenie nie musi siê wcale odcinaæ od historycznego sprzêtu i odtwarzanego okresu materia³y niehistoryczne zawsze mo¿na umie¶ciæ w historycznym "opakowaniu" i nie bêdzie to siê zbytnio gryz³o wiêc po co histeryzowaæ?

OOoooo...ja ma w³a¶nie te¿ kolane lekko nie tego. Nie ¿adna kontuzja wielka,ale ¿ycie utrudnia...jak bym do tego do³o¿y³ solidne uderzenie, to bym mia³ kuku na ca³e ¿ycie.
A moze kto¶ u¿ywa zabezpieczeñ, na których temat toczy siê dyskusja? Mo¿e powie co i jak zrobi³, ¿eby nie straszy³o brakiem historyczno¶ci?