Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Techniki walki dunem
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Szermierka
kaper
Witam!
Panie i Panowie, mam ogromn± pro¶bê- potrzebujê informacji na temat techniki walki dunem,
obrona, specjalne wej¶cia itp. Za wszystkie odpowiedzi serdeczne Dziêki tracker.gif
pozdr
Rugiewit
Kaper, daruj sobie internetowe rycerstwo.
Teorii to siê mo¿esz teorii muzyki uczyæ, ale nie walki.
I po co za¶miecaæ to piêkne forum.
Za 2 tygodnie zaczyna siê Obóz CETC, tam potrenujesz.

Pozdrawiam - Jaros³aw.
Ptack
nie wiem, czego kolega siêspodziewa po tym temacie...¿e kto¶ nagra techniki na video, zrzuci na kompa, wrzuci na serv i zlinkuje?


hehehehe

pozdrawiam
Halfgar
hehehe Kaper ... spodoba³ si siê mój dunik i chcesz siê pobawiæ?? :> Najlepiej mieæ sparring partnera i æwiczyæ ... æwiczyæ .... i jeszcze raz æwiczyæ :D
bosy
Panowie, a co to takiego ten dunik?? Jakie¶ fotki tego macie? Bo ja jeszcze tym nie walczy³em bigsmile2.gif
Ptack
ech...to taki wczesny topór do dwuch r±k. PRawdziwy aryjczyk bije siê wy³±cznie takim czym¶
bosy
aha, wielkie dzieki, ale to ju¿ nie moja epoka, za wcze¶nie. Ale pewnie inni mog± siê ucieszyæ.
kaper
spox niggers bigsmile2.gif
kaper
wiêcej wtop tego typy nie byndzie szczerba.gif bo mnie jeszcze kto oklepie szczerba.gif
pozdr
Ingvar6
przy dunie dobrze mieæ tarczê zawieszon± na plecach
Ptack
wow....mozna te¿ nosiæ czerwone gatki...
Decu
...i w±sy na przedzie... a tak ju¿ bardziej na temat to na stronie Ulfhednara by³ kiedy¶ artyku³ na ten temat, ale o ile pamiêtam tylko po niemiecku. Byæ mo¿e zosta³ ju¿ przet³umaczony. Jak wróce z roboty to poszukam.
Ptack
zastanawia mni,e zy na serio kto¶ walczy³ z tarcz± na plerach. jakby zale¿a³o od tego moje ¿ycie atpiê, czy w ramach manerwu odwróci³bym siê plerami do wroga, ¿eby zebraæ lampê. Chyba lepiej jedna k zebrac dynamicznie brod± topora i waliæ po ³bie dalej. Z drugiej strony dunem sie nie bi³em ju¿ z 4-5 lat, ale conieco jeszczde pamiêtam.
Decu
http://www.ulfhednir.dk/uk/kamp_liniekamp_...daneoeksen.html tutaj jest artyku³. Jednak ze wzglêdu na to i¿ jest on napisany w staroorczym, tylko najwprawniejsi w wiedzy bêd± mogli poznaæ tajniki walki t± ¶mierteln± broni±.
Onni
Witam
Zastanawiam siê, czy z t± tarcz± na plecach to nie by³o tak: W czasie bitwy walcz±cy dunem mia³ zajête obie rêce. Trzonek od duna lubia³ siê ³amaæ. Wtedy druga kombinacja to by³ miecz, lub langsax, i w³a¶nie tarcza, któr± siê ¶ci±ga³o z pleców? Poza tym tarcza bywa przydatna nawet dla walcz±cego daneaxem - zw³aszcza podczas ostrza³u ³uczników bum.gif Ciekawy jestem tylko, jak tak± tarczê szybko ¶ci±gn±æ z pleców dunno.gif

Przy okazji - czy jest co¶ o technikach walki dunem w mniej staroorczym jêzyku. np pó¼nobrytyjskim?

"A teraz pozdrówmy siê staros³owiañskim okrzykiem siege heil!"
Hildr
w kwestii tarczy na plecach - co prawda nie pamiêtam tamtych czasów (skleroza), wiêc nie wiem, jaki by³ zwyczaj, ale:
nie mówimy przecie¿ o pojedynkach, prawda? W bitwie, zw³aszcza kiedy pu¶ci mur, wroga ma siê niekoniecznie z przodu. i niekoniecznie jednego. Zawieszona na plecach tarcza mo¿e chroniæ przed NIEKTÓRYMI strza³ami z ty³u, kiedy jeste¶my zajêci tym, który nas leje z przodu
Decu
Jak kto¶ komu¶ juz wejdzie na plecy, to ma do wyboru wiele atrakcyjniejszych punktów trafienia ni¿ tarcza... Poza tym czemu w takim raze nie zawiesiæ sobie tarczy z przodu jeszcze (dodatkowa os³ona tu³owia:) ? A tak w ogóle to ten caly topór duñski w "dzisiejszych czasach" to broñ tchórzy, co nie chc± stawaæ w pierwszym szeregu heart.gif
Halfgar
CYTAT(Decu)
A tak w ogóle to ten caly topór duñski w "dzisiejszych czasach" to broñ tchórzy, co nie chc± stawaæ w pierwszym szeregu heart.gif


A jak kto¶ rekoknstruuje w³a¶nie najemnika duñskiego?? Nim zaczniesz mówiæ takie s³owa zastanów siê co w³a¶ciwie chcesz powiedzieæ. Zajmujemy siê rekonstrukcj± historyczn±, czyli walk±, kultur± i tak dalej, a nie sam± walk±, a co z glewiami, ha³aba³dami ... to te¿ broñ tchórzy?? ... Niektórzy mogliby siê obraziæ ...

Wracaj±c do technik walki ... wa¿ny jest dystans i praca nogami

Pozdrawiam
Duñska Najemna Szumowana :P
Decu
CYTAT
wa¿ny jest dystans
i tu siê Halfgarze zgadzamy icon_wink.gif
...a argument który przytoczy³e¶ bynajmniej nie burzy mojej teorii. smile.gif
pozdrowionka
Ptack
wa¿na jest si³a i zrêczno¶æ. I stan psychiczny.

Wow!!!

Ale jestem odkrywczy.

Panowie, praca nóg i dystans s± istotne w absolutnie ka¿dej formie walki.... porozmawiajmy raczej o czym¶ charakterystycznym dla dunaxa
Onni
Hmm, duñczyk jako broñ tchórzy? Je¿eli kto¶ u¿ywa 0,5 kg siekierki na trzymetrowej wêdce to pewnie tak, ale przy trzonku 1,5 metra to chyba co innego? Nie ma tarczy, sam na sam siê chyba trzeba nie¼le uwijaæ.
Przy okazji - co siê robi z duñskim toporem w zwarciu? Chwyta toporzysko bli¿ej ostrza, co¶ jak w walce dwurêcznym mieczem?

Pozdrowienia
Rugiewit
W zwarciu siê ginie. ot co. Bez wzglêdu na to jak chwycisz trzonek. bigsmile2.gif

A tak serio, to od razu zastawiæ siê trzonkiem i próbowaæ siê zmyæ ostro w ty³, lub odbijaj±c i desperacko zastawiaj±c ciosy, modliæ siê by kolega z mieczem zd±¿y³ ¶ci±³ natrêta. smile.gif

Z takich dygresji w³asnych, jak ju¿ tu zacz±³em pisaæ, to:
Tarcza na plecach wg mnie tylko przeszkadza. Jak Ci siê dun z³amie, to tarczê i miecz mo¿esz wzi±æ od trupa.
500g ostrze, to chyba normaln waga. Mój ma nieca³e 700g i jest do¶æ ciê¿ki. Trzonek 148 cm d³ i czuæ, ¿e siê macha ciê¿arem.
Decu
Ptacku: "dystans" zacytowany w mojej wypowiedzi nie odnosi³ siê do technik walki toporem, by³a to sugestia dla Halfgara, ¿eby siê nie obrusza³.
Onni: napisa³em, ¿e chodzi mi o u¿ycie tej broni w wieku XXI, a nie widzia³em chyba jeszcze ¿eby kto¶ w szyku startowa³ w 1 linii z dunem na 1,5 m trzonku. Zreszt± takie jego uzycie mog³oby byæ wielce kontuzjogenne.
Halfgar
decu ... trzeba by³o byæ na Biesiadzie Piastowskiej w Kaliszu ... w bitwie startowa³em zarówno w 2 linii, jak i na skrzydle w 1 linii ... ¿yjê i nie mam ¿adnych kontuzji:) ... aha mój dun ma 150 cm ...

Ptacku ... nie zawsze trzymanie dystansu jest wa¿ne bo ¿eby walczyæ przeciwko "duñczykom" trzeba skracaæ dystans.

Pozdrawiam
Onni
hmm, a s± jakie¶ techniki parowania dunem?
Bo tak w pierwszej linii bez tarczy to faktycznie ciê¿ko - d³ugo nie po¿yjesz bum.gif
z drugiej strony trzonki od duna siê ³ami± angsad.gif
Czy mo¿na jako¶ okuæ trzonek i tak blokowaæ, czy to mrok ostatni bêdzie?

Tak z ca³kiem innej beczki - jak kto¶ skróci dystans, trzeba sie broniæ, to mo¿na ewentualnie uderzyæ trzonkiem? Odwrotn± stron±?
Ewentualnie zmieniæ rêce tak ¿eby lewa by³a z przodu - trzyma siê wtedy topór mniejwiêcej po¶rodku?

Ciekawe na ile takie wymy¶lane techniki s± historyczne - w sumie s³ysza³em tylko o takim ciêciu na krzy¿, sko¶nie od góry jednym uderzeniem w konia, a drugim dobiæ je¼d¼ca, topór wykonywa³ co¶ w rodzaju ósemki. Bodaj¿e opis bitwy pod hastings? I szkielety na visby maj± nogi poszczerbione, pewnikiem po nogach te¿ siê lali. Znacie jeszcze jakie¶ historyczne opisy?
wszebor
CYTAT
Ciekawe na ile takie wymy¶lane techniki s± historyczne

Wyobra¼ sobie, ¿e go¶ciu jest wojownikiem i æwiczy siê w tym ca³e ¿ycie. Walczy tak, by prze¿yæ i ¿eby zabiæ.
Zapewne móg³ sobie wyrobiæ trochê wiêcej techniki ni¿ jakie¶ machanie na skos. Jak ju¿ wiele osób podkre¶la³o ludzie nie byli g³upi.
Mo¿esz sobie to porównaæ z traktatami w pó¼niejszym ¶redniowieczu. Zobacz sobie tak± m³óckê, w której dzisiejsi rymcerze u¿ywaj± kilku podstawowych ciosów, gdy w traktatach mamy zapasy, przechwyty za g³ownie, techniki pó³miecza i ró¿ne inne przydatne rzeczy.
Halfgar
CYTAT(Onni)
hmm, a s± jakie¶ techniki parowania dunem?  
Bo tak w pierwszej linii bez tarczy to faktycznie ciê¿ko - d³ugo nie po¿yjesz   bum.gif  
z drugiej strony trzonki od duna siê ³ami± angsad.gif  
Czy mo¿na jako¶ okuæ trzonek i tak blokowaæ, czy to mrok ostatni bêdzie?

Tak z ca³kiem innej beczki - jak kto¶ skróci dystans, trzeba sie broniæ,  to mo¿na ewentualnie uderzyæ trzonkiem? Odwrotn± stron±?  
Ewentualnie zmieniæ rêce tak ¿eby lewa by³a z przodu - trzyma siê wtedy topór mniejwiêcej po¶rodku?

Ciekawe na ile takie wymy¶lane techniki s± historyczne - w sumie s³ysza³em tylko o takim ciêciu na krzy¿, sko¶nie od góry jednym uderzeniem w konia, a drugim dobiæ je¼d¼ca, topór wykonywa³ co¶ w rodzaju ósemki. Bodaj¿e opis bitwy pod hastings? I szkielety na visby maj± nogi poszczerbione, pewnikiem po nogach te¿ siê lali. Znacie jeszcze jakie¶ historyczne opisy?


1. £ami± siê bardziewne trzonki ze z³ego drewna
2. mo¿na uderzyæ trzonkiem, ale taki cios nie jest punktowany jako trafienie ... inna rzecz, ¿e musia³by¶ tak trzymac topór, ¿eby móc uderzyæ trzonkiem ... ale wtedy niech ciê Odyn broni przed uderzeniem tarczy w twoje rêce. Mog± ci te¿ przejechaæ mieczem po palcach i masz pozamiatane.
3. ka¿da skuteczna technika jest dobra. Lali siê po nogach, ale my nie uderzamy poni¿ej kolan ...

Pozostaje æwiczyæ i szukaæ w³asnych technik

Pozdrawiam
Boran
krótki aneks do dyskusji "Czy wieszano tarczê na plecach?"...



I chyba ju¿ nie ma w±tpliwo¶ci...
Rugiewit
Wcze¶niej te¿ nie by³o w±tpliwo¶ci, t± makatkê widzieli chyba wszyscy, ale historyczno¶æ historyczno¶ci±, a w dzisiejszych "bitwach" przeszkadza bardziej ni¿ pomaga taki kawa³ drewna na plecach.
Boran
Na poprzedniej stronie Ptack sia³ defetyzm, wiêc postanowi³em mimo wszystko ten obrazek wkleiæ...
krecik_77
jak widaæ z tkaniny, wojak ów u¿ywa³ tarczy w pierwszej fazie bitwy, by siê uchroniæ przed gradem strza³.
Onni
Czyli z grubsza tak jak pisa³em smile.gif Ciekawe czy do tego celu j± ¶ci±ga³ z pleców, czy obraca³ siê ty³em jak lecia³y ass.gif tongue.gif

Na za³±czonym obrazku widaæ te¿ sposób trzymania toporzyska - obie rêce do¶æ blisko przy sobie, mniej wiêcej w 1/3 dolnej rêkoje¶ci. To ma sens, tak jak w katanach pozosta³a z ty³u czê¶æ drzewca robi za przeciwwagê. Uczy³em siê jeszcze na kenjutsu, ¿e im dalej od siebie rêce siê trzyma tym wiêksza si³a, mo¿na dopchaæ ciê¿arem cia³a, ale im bli¿ej, tym szybsze uderzenia.

Przy okazji - ma kto¶ mo¿e ca³± oponê z Bayeux? Rzucicie na priwa? Pleease icon_mrgreen.gif
Ingvar6
CYTAT(Decu)
A tak w ogóle to ten caly topór duñski w "dzisiejszych czasach" to broñ tchórzy, co nie chc± stawaæ w pierwszym szeregu   heart.gif


Powa¿nie? no ba, nie wiedzia³em do tej pory, ¿e jestem tchórzem;) . Co do tej tarczy na plecach - mówiê to jako "u¿ytkownik" duna - taki patent przydaje siê najbardziej w pojedynkach. Z tarcz± na plerach mo¿na bezpiecznie wykonywaæ pó³obroty. Oczywi¶cie to ju¿ majstersztyk, ale wszystko da siê wyæwiczyæ.
Czubek
Te¿ siê dowiedzia³em, ¿e tchórzem jestem...
W sumie to tak - zalezy jaki trzonek to z tego szeregu siê walczy. Widzia³em ludzi, którzy walczyli dunem w pierwszym szeregu i nie ustêpowali. A nawet dobrze sobie radzili. Piêkna by³a synchronizacja dwóch tarczowników i duñczyka, zrobili tak± cudn± wyrwê w szeregu, ¿e pó¼niej to by³ jeden wielki bajzel.
Osobi¶cie u¿ywam duna na trzonku 1,5m (wa¿y 1,4 kilo) Do tego rêkawice kolcze z mocnym splotem. Jak siê odpowiednio chwyci, to mo¿na uderzaæ i trzonkiem, i toporem w³a¶ciwym. Generalnie parujê ¶rodkiem trzonka (miêdzy moimi rêkami) albo toporzyskiem. Kiedy¶ przyjmowa³em na karwasze, ale jak kto¶ mnie zwyzywa³ od mroków, to przesta³em ich u¿ywaæ (utwardzane by³y fajnie, miecze w sumie nic nie robi³y, tylko siniaki lekkie).
Polecam jednak kilka fajnych technik, których siê nauczy³em (obrywaj±c na pocz±tku sporo). Bardzo fajne jest podciêcie nóg - albo trzonkiem, albo zahaczyæ pod kolanem toporzyskiem i poci±gn±æ. Dzia³a prawie zawsze. Wa¿ny jest kszta³t topora co prawda, bo kiedy¶ mia³em takiego z dziobat± brod± i nie mog³em tego zrobiæ, bo wbija³by siê ludziom w kolana.
Osobi¶cie czêsto w pojedynkach wykorzystujê plecy. Uderzam nimi w tarczê i odpycham go¶cia, staraj±c siê trzonkiem mu nogi zapl±taæ albo pacn±æ po ³epetynie. Sporo mnie to kosztowa³o siniaków, bo jak æwiczyli¶my to, to mnie ch³opcy nie ¿a³owali, ale op³aci³o siê. Generalnie w³a¶nie chcia³em prze³amaæ stereotypy, ¿e dunem nie da siê walczyæ w krótkim dystansie. Da siê i to ca³kiem ca³kiem tylko trzeba po¶wiêciæ na to sporo treningu. I trza mieæ bardzo dobre rêkawice.
Co do tarczy na plecach... Na pojedynkach siê przydaje, do pó³obrotów jest fajn± os³on±. Jednak albo wóz albo przewóz. Taka tarcza musi byæ fest umocowana, bo jak siê telepie to tylko przeszkadza. A jesli jest tak umocowana to mo¿na zapomnieæ o zdejmowaniu jej w ferworze walki, bo musia³by kto¶ pomagaæ. Czyli raczej s³u¿y³y tylko do ochrony, a nie jako zapas na wypadek z³amania trzonka.
Aha, no i pamiêtajcie, ¿e dunem to siê nie bawiono "na dotyk" tak jak dzisiaj. Dlatego by³ mordercz± broni± nawet w zwarciu - jak siê z blisa pierdyknie takim z ca³ej si³y to fizyka robi swoje.
Jak sobie przypomnê co nieco to jeszcze skrobnê.
Va faill, sitwa!
Astrakkvial
CYTAT(Czubek)
Te¿ siê dowiedzia³em, ¿e tchórzem jestem...
W sumie to tak - zalezy jaki trzonek to z tego szeregu siê walczy. Widzia³em ludzi, którzy walczyli dunem w pierwszym szeregu i nie ustêpowali. A nawet dobrze sobie radzili. Piêkna by³a synchronizacja dwóch tarczowników i duñczyka, zrobili tak± cudn± wyrwê w szeregu, ¿e pó¼niej to by³ jeden wielki bajzel.
Osobi¶cie u¿ywam duna na trzonku 1,5m (wa¿y 1,4 kilo) Do tego rêkawice kolcze z mocnym splotem. Jak siê odpowiednio chwyci, to mo¿na uderzaæ i trzonkiem, i toporem w³a¶ciwym. Generalnie parujê ¶rodkiem trzonka (miêdzy moimi rêkami) albo toporzyskiem. Kiedy¶ przyjmowa³em na karwasze, ale jak kto¶ mnie zwyzywa³ od mroków, to przesta³em ich u¿ywaæ (utwardzane by³y fajnie, miecze w sumie nic nie robi³y, tylko siniaki lekkie).
Polecam jednak kilka fajnych technik, których siê nauczy³em (obrywaj±c na pocz±tku sporo). Bardzo fajne jest podciêcie nóg - albo trzonkiem, albo zahaczyæ pod kolanem toporzyskiem i poci±gn±æ. Dzia³a prawie zawsze. Wa¿ny jest kszta³t topora co prawda, bo kiedy¶ mia³em takiego z dziobat± brod± i nie mog³em tego zrobiæ, bo wbija³by siê ludziom w kolana.
Osobi¶cie czêsto w pojedynkach wykorzystujê plecy. Uderzam nimi w tarczê i odpycham go¶cia, staraj±c siê trzonkiem mu nogi zapl±taæ albo pacn±æ po ³epetynie. Sporo mnie to kosztowa³o siniaków, bo jak æwiczyli¶my to, to mnie ch³opcy nie ¿a³owali, ale op³aci³o siê. Generalnie w³a¶nie chcia³em prze³amaæ stereotypy, ¿e dunem nie da siê walczyæ w krótkim dystansie. Da siê i to ca³kiem ca³kiem tylko trzeba po¶wiêciæ na to sporo treningu. I trza mieæ bardzo dobre rêkawice.
Co do tarczy na plecach... Na pojedynkach siê przydaje, do pó³obrotów jest fajn± os³on±. Jednak albo wóz albo przewóz. Taka tarcza musi byæ fest umocowana, bo jak siê telepie to tylko przeszkadza. A jesli jest tak umocowana to mo¿na zapomnieæ o zdejmowaniu jej w ferworze walki, bo musia³by kto¶ pomagaæ. Czyli raczej s³u¿y³y tylko do ochrony, a nie jako zapas na wypadek z³amania trzonka.
Aha, no i pamiêtajcie, ¿e dunem to siê nie bawiono "na dotyk" tak jak dzisiaj. Dlatego by³ mordercz± broni± nawet w zwarciu - jak siê z blisa pierdyknie takim z ca³ej si³y to fizyka robi swoje.
Jak sobie przypomnê co nieco to jeszcze skrobnê.
Va faill, sitwa!


jacku...mi sie wydaje ze ty duna masz od nieca³ego miesiaca...i nie wiem z kim mogles sie pojedynkowac jak z ... no nie przesadzaj±c... z dwoma kumplami z bractwa...
z pewnych zrode³ mi wiadomo ze w³asnie tak jest...i troche przewyzszasz swoje umiejetnosci.....
pozdrawiamm... shocked.gif
Czubek
W naszym szczycieñskim tak. Ale wcze¶niej uczy³em siê tako¿ u innych ludzi i w innych bractwach. Swoje te¿ widzia³em.
Ostatnio jednak po treningach mogê stwierdziæ, ¿e próbowa³em ostatnio u¿ywaæ pleców przy dunie i wyszed³em na tym nie za dobrze. Plecy bol± do dzisiaj. Odradzam.
Skjold
Ja równie¿, w gronie tchórzy siê znajdujê smile.gif i równie¿ mam duna o d³ugo¶ci 1,5m (która widzê, jest modna i dobrze). Walczê w pierwszej linii albo jako runner. Zawsze staram siê dobraæ z tarczownikiem albo w³óczni± bo w pierwszej opcji jestem chroniony, a w drugiej otwieram przeciwnika w³ócznikowi. Je¶li chodzi o zwarcie to nie powiem nic odkrywczego, ¿e przewag± duñczyka jest dystans ale jak ju¿ do zwracia dojdzie to stawiam duna na ziemi i staram siê blokowaæ ciosy trzonkiem a drug± rêk± siêgam po saxa. Jak siê to uda to ju¿ idzie z górki smile.gif (tak uczy Egil z Jomsvikings, danaxowa legenda). W pojedynkach siê sprawdza, na bitwie nie.
Razoslaw
Na avatarze masz w³a¶nie "duna"... wygl±da na ciut d³u¿szego ni¿ pó³tora metra...
Skjold
Prawda, bo to jeszcze przed upgrade'ami tzn. nie skrócony smile.gif Wtedy by³ mojego wzrostu czyli trochê ponad 1,6m.
Bjarki
Takie ma³e zapytanko do praktyków walki toporem duñskim:
Co wam straszniejsze jak stanie wam na przeci³ typ z tarcz± i mieczem, czy mo¿e typ ztoporem jednorecznym i mieczem lub dwoma mieczami???
£ukasz P³aza
Tak czytam i siê zastanawiam czy czasem z waszymi toporami nie jest tak jak kiedy¶ u nas z d³ugim mieczem - tzn pokutuje przekonanie ¿e to broñ do punktowania na dystans. Nie jest tak czasem ze wzglêdu na wspó³czesne zasady? Gdy zaczeli¶my siê biæ "do upad³ego"bardzo zmieni³ siê sposób pracy broni± dwórêczn±. Poluje siê na bardzo mocne ciosy i zaraz potem idzie do zwarcia - u¿ywaj±c np drzewca berdysza (najbli¿ej mu z duñczykiem) jako na¿edzia do zapasów. Przed ciosami chroni siê g³ównie w³a¶nie maksymalnym skróceniem dystansu - co bardzo os³abia ich si³ê. Natomiast w zapasach tarcza g³ównie przeszkadza, natomiast drzewca mo¿na efektownie u¿yæ. No i odrywaj±c siê gwa³townie od przeciwnika ³atwiej o wyprowadzenie celnego i zarazem bardzo mocnego ciosu. Czy nie tak w³a¶nie tym kiedy¶ walczono? dunno.gif
Bjorn z Dregowii
CYTAT(Bjarki @ 00:29 24.11.2006) *
Takie ma³e zapytanko do praktyków walki toporem duñskim:
Co wam straszniejsze jak stanie wam na przeci³ typ z tarcz± i mieczem, czy mo¿e typ ztoporem jednorecznym i mieczem lub dwoma mieczami???


Bez ró¿nicy. Najmniej przyjemnie jest trafiæ na w³óczniê. szczerba.gif


CYTAT(£ukasz P³aza @ 02:19 24.11.2006) *
Tak czytam i siê zastanawiam czy czasem z waszymi toporami nie jest tak jak kiedy¶ u nas z d³ugim mieczem - tzn pokutuje przekonanie ¿e to broñ do punktowania na dystans. Nie jest tak czasem ze wzglêdu na wspó³czesne zasady? Gdy zaczeli¶my siê biæ "do upad³ego"bardzo zmieni³ siê sposób pracy broni± dwórêczn±. Poluje siê na bardzo mocne ciosy i zaraz potem idzie do zwarcia - u¿ywaj±c np drzewca berdysza (najbli¿ej mu z duñczykiem) jako na¿edzia do zapasów. Przed ciosami chroni siê g³ównie w³a¶nie maksymalnym skróceniem dystansu - co bardzo os³abia ich si³ê. Natomiast w zapasach tarcza g³ównie przeszkadza, natomiast drzewca mo¿na efektownie u¿yæ. No i odrywaj±c siê gwa³townie od przeciwnika ³atwiej o wyprowadzenie celnego i zarazem bardzo mocnego ciosu. Czy nie tak w³a¶nie tym kiedy¶ walczono? dunno.gif


Walczy³em dwurêcznym toporem nie tylko w starciach na punkty, ale tak¿e "do wyplucia", przeciwko ciê¿ko opancerzonym przeciwnikom. Najlepiej czu³em siê kiedy mog³em rozdawaæ na lewo i prawo silne ciosy z dystansu. Kontrolowa³em wtedy kilku przeciwników naraz. Kiedy który¶ z nich rzuca³ siê na mnie skraca³em chwyt i bi³em w ³eb, albo odpycha³em go toporzyskiem, schodz±c na bok, by znów wzi±æ szerszy zamach. Gorzej kiedy dwóch lub trzech do mnie dosz³o...
W zwarciu mogê zrobiæ "dunem" znacznie mniej ni¿ w wiêkszym dystansie, który dodatkowo umo¿liwia mi wi±zanie broni przeciwnika i zbijanie jej mocno do ziemi. W krótkim lepiej wyci±gn±æ nó¿ zanim spadnie seria: fa³szywy na kark - noga - g³owa. Na oponie z Bayeux widaæ jak wojownicy Harolda trzymaj± tê broñ w w±skim chwycie zataczaj±c ni± szerokie ³uki.

Hastings
Hastings 2

Widaæ, ¿e dystans umo¿liwia³ np. trafienie je¼d¼ca.

Uwa¿am, ¿e to przede wszystkim doskona³a broñ do zatrzymywania szar¿y, a nie odwrotnie. Staram siê jednak æwiczyæ walkê w zwarciu, aby unikn±æ konieczno¶ci wyci±gania no¿a, kiedy czujê ju¿ oddech przeciwnika...
Skjold
Prawd± jest, ¿e w zwarciu dunem walczyæ jest trudniej ale i to wydaje mi siê byæ do wyæwiczenia (aby radziæ sobie bez pomocy saxa). Je¶li chodzi o tarczê to je¶li jest ona na pojedynczym imaczu to bardzo nie przeszkadza i mo¿na ni± w miarê swobodniê manewrowaæ. Inaczej jest z podwójnym (zw³aszcza z migda³ami). Jednak, b±d¼ co b±d¼, powinno siê zbyt du¿ego skracania dystansu unikaæ.
Czubek
Witajcie!

Do Bjarkiego - mi by siê najbardziej nie podoba³ pan z toporem i mieczem. Powód? Jak jednak nie dam mu rady, to topór robi wiêksze kuku ni¿ miecz. Krótka pi³ka.
Ale wszystkich da siê trzymaæ na dystans. W miarê siê da :D

Panowie - to jako dziubdziu¶ nieopierzony spytam siê jakie macie zagrywki do walki w zwarciu?
Ja póki co wykombinowa³em:
- blokowanie broni przeciwnika moim toporzyskiem i na****zielanie drugim koñcem trzonka a¿ go¶æ odskoczy.
- podobnie jak wy¿ej blokowanie broni toporzyskiem i uderzanie z barku w tarczê (bo jestem do¶æ spory gabarytowo i wagowo, wiêc czasem siê udaje)
- blokowanie i mocne trzepniêcie delikwenta (b±d¼ jego tarczy) piê¶ci±
- uderzenie drugim koñcem trzonka na g³owê (liczyæ na zas³onienie siê tarcz±) i chwyt dunem za kolano/kostkê i próbujemy przewracaæ (bo mój dun do¶æ d³ug± brodê ma, na granicy historyczno¶ci jest. w ogóle to wielka krowa)
- silny cios obuchem na g³owê, najczê¶ciej ludzie odskakuj±

Ale niestety to jest czêsto ma³o bo jak dojdzie do skrócenia dystansu to siê ze mnie wióry sypi±. Panowie bardziej do¶wiadczeni, k³aniam siê w Wasz± stronê.
Kiedy¶ próbowa³em parowaæ ciosy trzonkiem, "na ma³ego Johna". Jednak jest to do¶æ karko³omne zwa¿aj±c na ¿ytowno¶æ trzonka i palców. Bo do¶æ czêsto trzonek albo pêka³, albo dostawa³em w paluchy (teraz to nie problem, bo mam wzmacniane rêkawice kolcze)
£ukasz P³aza
A tak z punktu widzenia pó¼nego. Próbowa³e¶ kiedy¶ w szerokim nachwycie za³o¿yæ broñ za plecy przeciwnika? Topo¿yskiem bronisz siê przed ciosem (uwaga na palce) a najlepiej od razu skróciæ dystans, ¿eby maksymalnie os³abiæ si³ê ciosu przeciwnika. Toporzysko blokuje albo nadgarstek albo ostrze przeciwnika. Nastêpnie przek³adasz je za plecy, przycikaj±c jednocze¶nie tarcze do cia³a i wykonujesz rzut np. przez biodro. To technika znana z traktatowego d³ugiego miecza - sprawdza siê tak¿e na drzewcówkê.
Czubek
Musia³bym to chyba zobaczyæ na ¿ywo... Bo rzutów nigdy jako takich nie próbowa³em. Moze sie kiedy¶ nadarzy okazja. Chocia¿ na krótkim trzonku to mo¿e nie wyj¶æ...

Ostatnio nauczy³em siê czego¶ nowego, w obliczu totalnej paniki, co prawda.
Uderzenie toporyskiem w szczêkê, odci±gaj±c najpierw drug± stron± trzonka broñ przeciwnika. Oczywi¶cie uderzenie nie ostrzem, a p³acem toporzystka. W sumie wykonywaæ tylko w obliczu zagro¿enia kastracj± czy czym¶ w tym rodzaju.

I inna rzecz: trzonek pod pachê przeciwnika i prosta d¼wignia. Pó¼niej mo¿na zawsze szybko wyci±gn±æ i strzeliæ toporzyskiem po niebronionym ³bie (oczywi¶cie w he³mie). Takie do¶æ mocne "pac". Ale wychodzi tylko przy krótszym trzonku.
berzerker
Je¿eli chodzi o walkê przeciwko tarczownikowi wypracowa³em ostatnio na treningach ca³kiem skuteczn± metodê. Topór nale¿y trzymaæ nie przy koñcu drzewca jak walce na dystans ale w po³owie, wtedy dolna czê¶æ trzonka chroni nogi i brzuch (wyszkolony tarczownik wie ¿e tam jest naj³atwiej trafiæ topornika). Taki chwyt pozwala na pewniejsze przebicie zastawy, zadaj±c cios ca³ym cia³em, ciê¿ko to opisaæ, celem jest albo przepchn±æ zastawê albo wrêcz trzepn±æ przeciwnika jego w³asn± broni±. Dobr± metod± jest zmasowany pozorowany atak na g³owê/ramiona i czekanie a¿ przeciwnik odchyli tarczê a wtedy szybki cios w nogê/biodro/brzuch. Mo¿na te¿ zahaczyæ miecz górn± czê¶ci± topora odsun±æ na bok i strzeliæ szybko w baniak warto to æwiczyæ bo w tej technice liczy siê szybko¶æ.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.