Witam,
szukam wszystkiego, co tyczy się fechtunku z tarczą. Konkretnie interesuje mnie wiem XIII,ale i póżniejsze. Tarcza była wtedy już mniejsza od wikińskich, więc i chyba przyjmowanie ciosów inacze wygladało:) Zamierzam zając sie odtwarzaniem właśnie XIII wieku i chciałbym dowiedzieć się, jak zasłaniać sie tarczą, zeby sobie kuku nie zrobić
. Czy lepiej odbijać ciosy waląc w płaz atakującej broni,czy zasłonić sie i czekac aż walnie w ręke... Jestem zielony w tym klimacie,wiec szukam "nauk od podstaw", coś jak w Zabłockim
Chciałbym nauczyć sie zarówno jak mając tarcze (i powiedzmy miecz) poradzić sobie z kimś z półtorakiem, jak i kimś o takim samym uzbrojeniu
Chętnie nawiążę kontakt z człowiekiem, kto zna sie nieźle na tym temacie.
Może ma ktoś linki do stron, podpowie literaturę?
Lepiej jest wyprzedziæ cios i uderzyæ w nadlatuj±c± broñ. Wtedy to bowiem uderzenie nie rozwinie du¿ej prêdko¶ci i nie osi±gnie maksymalnej si³y uderzeniowej. Jak blokujesz, nie blokuj krawêdzi± tarczy - w taki sposób szybko j± zniszczysz. Blokuj w ten sposób ¿eby nadlatuj±ca broñ u³o¿y³a siê równolegle do p³aszczyzny tarczy. W ten sposób twoja tarcza i rêka nie odczuje najsilniejszego - punktowego uderzenia lecz uderzenie s³absze- roz³o¿one na wiêksz± czê¶æ powierzchni. Oczywi¶cie ta metoda nie dzia³a na niektóre typy broni np. nadziak itp. No dalej to ju¿ lec± uderzenia tarcz± i przeró¿ne zbiórki tarcz± tarczy lub broni przeciwnika. Mo¿esz te¿ stosowaæ ró¿nego rodzaju chwyty. Niektórzy nie przypinaj± tarczy do przedramienia. W ten sposób tarczê oddalaj± od swojego cia³a co tworzy z³udzenie, ¿e dany osobnik jest bli¿ej ciebie - w rzeczywisto¶ci twój cios go nie siêga.
ok.Dzieki...będę trenował. A co z bronią? Lepiej mieć topór/miecz za sobą nisko, czy na wysokości barków...?Jest jakaś postawa szermiercza (jak w szabli)?
Stać bokiem schowanym za tarczą i wystawić tylko głowe do wysokości oczu, czy stawać frontalnie do przeciwnika?Co jest bardziej uniwersalne...?Chodzi tu nie o zaciatą bitwe, gdzie ciosy lecą raz za razem, a pojedynek...te sytuacje kiedy się czeka i zastanawia czy atakować.
I jak unikać cięć po nogach majac do dyspozycji tarcze i topór? Czy postawić na ucieczke i dojście (co osłabia i spowalnia),czy może poprostu zrobić długą rękojeść toporu, żeby siegał do ziemi (tracąc na poręczności i szybkości)?
Jeśli kto używa powyższych metod, to niech powie o ich plusach i minusach. A moze jest ińsza metoda?
Witam
Slyszalem, ze mozna tez przy ciosie tarcze lekko "wycofac" i odchylic dzieki czemu (ponoc) sila ciosu bedzie mniej odczuwalana dla tarzcownika i mniej uszkowi ew. sama tarcze, a moze wytracic z rownowagi atakujacego.
Nie lubie rozsiewac poglosek, ale sam jestem ciekaw czy to prawda. (nie mialem okazji sprawdzic doswiadczalnie)
Pozdrawiam
Jak unikaæ ciêæ w nogi i uderzeñ d³ug± broni±? Najlepiej wej¶æ w zwarcie. W zwarciu raczej trudno uderzaæ broni± w nogi, i trudno uderzaæ d³ug± broni± (chyba, ¿e g³owic±).
Jak trzymaæ broñ - wed³ug upodobañ i techniki jak± stosujemy. Np. Jak trzymam broñ skierowan± ostrzem do do³u to mo¿na siê spodziewaæ obrotówki lub jakiego¶ triku. Np. Jak trzymam broñ na ramieniu to mo¿na siê spodziewaæ szybkiego, krótkiego uderzenia. Itd, Itp.
Jak± postawê przyj±æ? Postawê przyjmujê w zale¿no¶ci od techniki która ma byæ wykonywana. Np. Bardziej przodem stajê wtedy gdy chcê szar¿owaæ. Np. Bardziej bokiem stajê gdy chcê wykonaæ obrotówkê. Itd, Itp.
A tarczy bym nie wycofywa³ przed nadlatuj±cym ciosem, raczej bym wszed³ tarcz± w broñ przeciwnika zanim nabierze szybko¶ci i si³y.
Co do d³ugo¶ci broni to najpierw zrób sobie rachunek sumienia. Czy bardziej ci odpowiada walka w zwarciu, czy na dystans. Wiadomo: zwarcie - broñ krótsza, dystans - broñ d³u¿sza.
no...i sie forum w koñcu na co¶ przyda³o. W Pi±tek trenujemy, to przetestuje now± tarcze i pare trików.
W jakich granicach powinna oscylowaæ waga tarczy, maj±c na uwadze wzglêdy historyczne i praktyczne? Zrobi³em sobie wa¿±c± 4,5kg,ale chyba przegi±³em...
A tarcze "trójk±tne" (mniej lub bardziej), jak powinny byæ mocowane? Czyta³em dyskusjê dotycz±c± "migda³ów"...ka¿dy co innego. W mojej zrobi³em mocowanie pod skosem, zeby nie wystawa³ ³okieæ, i jako ¿e jest d³uga,¿eby mi nie robiono kuku w³asn± tarcz± po..krozcu.
A jak to naprawde powinno wygl±daæ?
Co do wagi tarczy to chyba rzeciwiście troszeczke przesadziłeś:) Osobiście wychodze z założenia, że im lżejsza tarcza tym lepsza. W sumie nie ma co za dużo cudować bo jak ma się rozwalić to i tak się rozwali:) , a mniejsza waga ułatwia szybkie manewry i mniej męczy rękę. Na co komu tarcza której nie można unieść. Co do sposobu mocowania uchwytu to jest tyle opinii ilu tarczowników. Narazie testuje uchwyt skośny i wydaje się być dość praktyczny. Nie polecam jednak uchwytu poziomego, jeśli to jest dość długa tarcza (migdał lub trójkątna). Wtedy tarcza zachowuje sie jak wachadło fizyczne i może obijać sie o nogi (bardzo nieprzyjemne uczucie:). Troche mógłby tu pomóc pas nośny przełożony przez szyje ale nie sprawdzałem tego w praktyce.
no..to ta tarcza bêdzie robi³a za eksponat w pokoju:) treningow± zrobi³em l¿ejsz± ju¿. A tarcze blaszane jakiej s± brubo¶ci? 5mm to ju¿ pancernik..ale chyba 2mm zama³o.
Je¶li chcesz odtwarzaæ ¶redniowiecze, to zapomnij o metalowych tarczach...
Chyba, ¿e bêdzie to
ma³y, okr±g³y piê¶ciak.
Te zreszt± równie¿ wykonywano czêsto z drewna, w takim wypadku z metalu by³o tylko chroni±ce d³oñ "umbo".
Polecam zdjêcia piê¶ciaka na
Historia Viviens 1300.
Faustschild albo te¿
buckler w dziale "Realien". Zdjêcie zmienia siê, gdy najedzie siê na nie kursorem.
A "du¿e" tarcze - drewno i skóra lub tkanina, czasem (zale¿y od okresu historycznego) jakie¶ okucie. I tyle...
ja mam okragla tarcze 75cm srednicy wazaca 5 kgs
, wiec troche kisne w walce, ale juz sie przyzyczailem. niewatpliwym plusem tego wynalazku jest mozliwosc znokautowania przeciwnika po ciosie tarcza w twarz, co praktykuje czesto i namietnie - od ciosu tarcza zaczynaja sie wszystkie moje kombosy
pytam o te blaszane,bo często je widuje w galeriach bractw. Wiec zostane przy moim pancerniku z drewna. Tyle lat pakowania, żarcia makaronu itd coś dało...dam sobie z nią rade:) A jak nie, to za jakiś czas będzie w ogłoszeniach ładna zielono-czarna tarcza.
Dzieki za pomoc i czekam na kolejne "dobre rady".
nie mozna powiedziec ze tarcza jest za ciezka....zalezy kto nia wlaczy..i jaka technike stosuje..tarcze lekkie wlaciwe sluza tylko do obrony..a te ciezsze mozna uzywac do wlaki..walcze tarcza ktora wazy prawie 11.kg ma 90cm dlugosci i 60 szrokosci...grube debowe deski..i znam kilku kolesi kturzy walcza ciezszymi i wiekszymi..
Uhhh... no popatrz, co to się porobiło...
Bo ja tam zawsze myślałem, że obrona to część walki. A jeśli "walka" oznacza "atak", to że łatwiej przeciwnika rąbnąć małym pięściakiem niż 11kg "czymś"... Ale może ja jestem inny...
Gratuluję siły i wytrzymałości... Tobie i "kolesiom" którzy "walczą" tymi jeszcze cięższymi "tarczami"... Jak długo jesteście w stanie nimi "walczyć"?
Takie rzymskie
scutum przy rozmiarach dochodzących w niektórych wersjach (zmieniało się na przestrzeni dziejów legionów) dochodziło do rozmiarów 120x90cm, maksymalna masa oceniana jest na góra 9 kg (większość autorów twierdzi że było to zazwyczaj 5,5 a nie więcej niż 7kg).
Coś koło 7kg waży również sporych rozmiarów pawęż XV-wieczna ze zbiorów Muzeum Wojska Polskiego.
Owszem, do 14kg dochodziła masa potężnych pawęży z XV wieku, które jednak w tej wersji były przewożone na wozach a używane jako statyczna osłona formacji piechoty przed ogniem kuszników przeciwnika. To nie była już jednak "broń osobista"...
No ale każdy dźwiga to co lubi...
wyczyta³em,¿e tarcza taka, jaka mnie interesuje, w±zy³a oko³o 2kg. Ciê¿ar zostawmy ju¿ w spokoju.
Teraz kwestia "zasad".Czy na turniejach mo¿na "wpakowaæ" sie na przeciwnika i pchn±æ go w brzuch (..no lub zastosowac inny ciekawy i silny atak), czy mo¿na tylko grzecznie staæ i parowaæ?
Bo testowa³em tarcze narazie tylko przeciwko pó³otrakowi, sznase mia³em tylko id±æ w zwarcie i pchaj±c siê na niego, ¿eby ie cofn±³ sie zanim nie zadam kilku ciosów.
Moze powiedzcie, co mo¿na, a co mile widziane nie jest.
mamy w ekipie kobiete...Raczej niska i nie zbyt silna (przecietna powiedzia³bym-je¶li o si³ê chodzi). Jednak za¿arta i ju¿ nie raz obrywali¶my od niej. Ma jednak k³opoty z wag± miecza. U¿ywa bastardzika 75cm+20cm (tak oko³o, bo walczy narazie na drewniaki,które czêsto zmieniaj± wymiary). Chcia³em j± przekonac do tarczy,bo daje spore mo¿liwo¶ci, jednak jest proble. Zbyt szybko traci si³y walcz±c jedn± rêk±. Czy by³y u¿ywane tarcze, które mocowano na sta³e do ramienia tak,¿e mo¿na by³o d³oni± wspomag±æ ewentualnie operowanie mieczem?
Oczywistym jest fakt,¿e chce byæ maksymalnie wierna wzorcom historycznym. Dlatego uznali¶my, ¿e odpada zrobienie lekkiej ,ma³ej,wygiêtej trójk±tnej i zamocowanie a paskach tak,¿e d³oñ jest os³aniana,ale chwytna.Ale mo¿e w³a¶nie takie co¶ by³o? Ja nie spotka³em jeszcze,ale moze kto¶ tak..
Bêdê wdzieczny za jakiekolwiek informacje.
Litwska pawê¿ka i ma³e, okr±g³e wsxchodnie tarcze.
dzieki, moze znalaz³y by sie namiary na te ma³e tarcze? Fotki, ikonografia...?
A moze informacje praktyczne, ile to wa¿y, z czego jest zrobione ( i jak), je¶li kto¶ tego u¿ywa³, to jak sie spisuje?
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.