Czo³em!
Ja tylko w kwestii poprawno¶ci g³owic na gwincie, ca³kowicie abstrahuj±c od czeskich rozwiazañ i ich poprawno¶ci czy wytrzyma³o¶ci - na stronie AEMMA s± skany z traktatu szermierczego, datowanego na po³owê XV wieku (
http://www.aemma.org/onlineResources/gladi...iatoriaHome.htm )
Na rycinie nr 15 jest taki komentarz do rysunku (t³umaczenie moje i amatorskie, orginalny tekst niemiecki i t³umaczenie angielskie na stronie):
" ... wiêc z³ap miecz i w³óczniê razem,
odkrêæ g³owicê i rzuæ (...) " ,
a na rysunku widaæ gwintowanie trzpienia.
O ile absolutnie _nie_ twierdzê, ¿e g³owica na gwincie to rozwi±zanie czêste w XV wieku, ani nawet, ¿e spotykane gdziekolwiek poza pojedynkami s±dowymi (w których bywa³y dziwniejsze bronie i pomys³y - ¿e wspomnê tylko o kolczastych g³owicach, czy wielkich tarczach z hakami), o tyle g³owica na gwincie _jest_ historyczna ( w rozumieniu "wystêpuje w ¼ród³ach pisanych z epoki i prawdopodobnie by³a u¿ywana").
Jeszcze raz - absolutnie nie broniê drapalowej praktyki wspawywania zeszlifowanej ¶ruby ze sklepu w trzpieñ i nakrêcania na to g³owicy. Broniê samego mocowania g³owicy na gwint, jako technologii prawdopodobnie u¿ywanej w po³owie XV wieku. Zdajê te¿ sobie sprawê z ró¿nic w wygl±dzie i technologii uzyskiwania gwintu wtedy i teraz. "Prawdopodobnie", bo wiem tylko o rycinie z traktatu, a nie znam ¿adnego zachowanego egzemplarza (przyznam siê, ¿e nie szuka³em zbyt pilnie)
Pozdrowienia, w oczekiwaniu na kontrê