Czo³em!
Mam takie, byæ mo¿e, dziwne pytanie. Oto¿... jako, ¿e czas ju¿ wybraæ siê do kolejnej szko³y (wojsko na karku) postanowi³em i¶æ na studia. Do tej pory, wystrzega³em siê jak ognia. Ale stwierdzi³em, ¿e jak ju¿ mam i¶æ (bo studium ju¿ nie moge - nie odrocz±), to na takie co po¿ytek jakis mi przynios±. Takie co by by³y i przyjemne i po¿yteczne (dla mnie przynajmniej). No i pytanie brzmi: Na jaki kierunek studiów (jakby co, to w Krakowie zamieszkuje) siê wybraæ, na którym nauczy³bym siê jako takiej "pracy z blach±" - krzta³towanie, klepanie i inne zabiegi. Jak taki kierunek mog³by siê nazywaæ? Albo przynajmniej jaki¶ pokrewny...
Ma kto¶ jaki¶ pomys³?
witaj.
poszukaj uczelni artystycznej z kierunkiem metaloplastyka - wszechstronna praca z metalem , - niestety bez przesz³o¶ci w postaci liceum artystycznego lub zdolno¶ci w zakresie : malarstwa, rysunku, rze¼by i innych podobnych bedzie sie ci±¿ko tam dostaæ . powodzenia w szukaniu
pozdrawiam. kowal.b
nie wiem jak to jest w krakowie ale zainteresuj sie takze politechnika, czasami sa tam kierunki zwiazane z metaloplasytka czy kowalstwem. Co prawda wtedy poznasz kowalstow raczej od strony technicznej a nie artystycznej ale co kto lubi
Drobna zmiana tematu. Czy jest kto¶ kto chcia³by uczyæ i udzielaæ praktyk p³atnerskich, lubi wie jak sukcesywnie nauczyæ siê wykuwaæ orê¿ samemu. By³bym bardzo wdziêczny
Z tym jest problem je¶li mieszka sie w mie¶cie ale mój znajomy jeszcze z ekipy ze S³upska zrobi³ to w taki sposób: Ch³opak mieszka³ na wsi , a wiadomo ze nie na ka¿dej wiosce jest kowal ale to kwestia poszukania go¶cia ( najlepiej starszego - bo z takim dziadkiem sie idzie ³±twiej dogadaæ) , znalaz³ takiego starszego sympatycznego kowala , postawi³ mu 0,7 jakiego¶ wódzitsu i zapyta³ sie czy go czego¶ nauczy , dziadek niedodrazu ale sie zgodzi³ , pokaza³ mu potstawy nauczy³ go w jakim¶ tam stopniu podstaw ( minimum) i powiedzia³ze reszte musi sie nauczyæ sam metod± prób i b³êdów .
Dlatego mam tak± rade : popytaæ w¶ród znajmomych mechaników , ¶luzarzy idt itp - oni napewno znaja kogo¶ kto moze czego¶ takiego nauczyc , przynajmniej podstaw - bo kowalstwo to nie jest zabawa w stylu mam m³otek i palenisko i robie z tego wypasione miecze , nie nie to sa dni , tygodnie i lata ciêzkiej pracy i nauki oczywi¶cie pod okiem kogo¶ kto ci pokaze " z czym to sie je" .
Pozdrawiam
Tzn wszytsko ok bo ja mam sporo± dzia³kê na wsi (a nawet siê pochale
pochodzi ona wraz z budynkami z XVI wieku, kiedy¶ to by³ fajny maj±tek dworski, szkoda ¿e to ruina) i tam, o zgrozo kowal jest.... dziadyszcze owszem i wódk±, (te¿) owszem nie wzgardzi
ale jako¶ tak niedosmak pozostaje je¶li wiecie o co chodzi... a ja chce kogo¶ kto nie poka¿e mi jak siê obrabia metal (bo to s± podstawy któe mo¿na wyrobiæ np w w³a¶ñie taki sposób prawda?) ale poprostu bêdzie pomaga³ mi douczyæ siê "szko³y wy¿szej" czyli, z czym siê je p³atnerstwo i tego typu rzeczy, a nie jak reperowaæ stare gwo¼dzie bo nie o to przecie¿ chodzi
Polecam zacz±æ mo¿e od wizyty na takich warsztatach.
http://www.kowale.com.pl/imprezy/2005/r2005.html
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.