Zgadza siê..ceny s± zaiste z ksiê¿yca...a¿ cierpnie skóra. Zadzwoni³am do Krakowa i maj± mi co¶ wys³aæ jutro...modle siê ¿eby by³a dobra ta strunka, bo chyba znowu przez tydzieñ bêdê je¶æ sam chleb i ziemniaki. Fajnie by by³o ¿eby siê chocia¿ trochê to po¶wiêcenie op³aci³o ;P
Ptacku ja na szczê¶cie nie bêdê na tych strunach graæ, wiêc ominie mnie problem typu 's± strasznie ciche' . W moim instrumenciku bêd± one schowane pod skór±
Spotka³am siê jednak ju¿ z tekstami: 'no to skoro nie widac to po co ci takie drogie', 'oszala³a¶..zostaw te nylonowe'.
Zastanawiam siê tylko czy sama siê kiedy¶ odwa¿ê zrobiæ tak± strunkê...fuj
Tak na marginesie...moim zdaniem taki smyczkowy instrumencik dawny z jelitami...dla przyk³adu gamba... to mniam i niech siê schowaj± wspó³czesne.